Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[megi-megi]

Ja musze się zacząć ruszać - nie wiem, czy to możliwe, ale mam wrażenie, że w Święta przytyłam co najmniej z 3 kg.

[pl_madzia]

Ana na siłowni używam tego na rozgrzewkę zamiennie z rowerem. W domu pewnie bym tego nie uzywała, no może z jeden tydzień, żeby nie było że kase wyrzuciłam w błoto Jak chcesz biegać, to zobaczysz takie już namacalne efekty po max 2 tyg. Ale to biegania z 3-4 razy w tygodniu po około 30 min. Tylko jak jest tobie ciężko wyjść z domu na te 30 min to taki orbitek jest dobrym wyjściem, tylko musisz się uprzeć i ćwiczyć, np jakiś plan sobie ułożyć że w konkretne dni o tej godzinie i nie ma że boli, bo inaczej sie tylko kurzyć będzie

Ja dzisiaj się zabrałam za porządkidywan wisi na balkonie i się wietrzy, mieszkanie podłogi ma chwilowo na błysk, wezme dzieci zaraz na spacer to ten stan rzeczy potrwa więcej niż 15 min

[Baobabek]

megi - moja najlepsza przyjaciółka też nie przepada za moim synkiem od sierpnia kontaktujemy się tylko przez tel. jak u niej byłam w wakacje z małym to widziałam jej minę,wzdychanie, sapanie i zerkanie na zegarek...on ma córkę 6 mcy starszą od Kubusia, dzieci się ładne bawiły do momentu jak ta mała nie zaczęła piszczeć z radości - głos ma potężny i pisk aż mnie przeszywał, Kubuś się wystraszył i już tak ładnie się nie bawili, on sam wszystko chciał robić, ona mu wszystko zabierała no i tradycyjnie kubuś z łapami do telewizora, pilota i wieży....jej mała nie ruszy jak się powie, a Kubuś tym bardziej będzie ruszał - no i już nas nie zaprosiła.... u nas za to była później raz z małą - we wrześniu - dzieci zrobiły rozpierdziel na całym dole, jakoś ja nie sapałam, mimo, że sprzątałam kilka godzin później - łącznie z myciem ściany, bo jej córka prysznic sobie robiła z kubusia play'a malinowego ehhhh
A jutro znowu mam dominisię na cały dzień mieć - tż będzie "wniebowzięty", bo ma mieć urlop, a jeszcze o tym nie wie

[mrowak]

Napisane przez megi-megi

Ano widzisz - czuję spory niesmak w tej materii po tych Świętach.
Życie


Może jak będę jechała do rodziny pod Koninem, to się uda - bardzo bym chciała zobaczyć Gabrysie i jej mamę oczywiście

A gdzie ty masz tę rodzinę? Chyba niezbyt sczęsto do nich wpadasz, bo pierwsze słyszę, że kogoś tu masz, albo się ukrywasz

[pl_madzia]

Mi się do domu ze sprzętów takich do ćwiczen , to wioślarz marzył to jest jedyny sprzet co działa na wszystkie partie mięśni, i nogi, i brzuch, i ręce, i plecy. No i mało miejsca zajmuje

[megi-megi]

Mam rodzinę w Kleczewie.
Mam tam chrześniaka. Wpadam do nich rzadziej odkąd jest Igor, bo domek taki malutki, małe dziecko i wiem, że im samym jakoś ciężko się wyrobić z czasem. Ale bardzo ich lubię.

[mrowak]

to rzeczywiście blisko mnie

[anakazar]

Napisane przez pl_madzia

Ana na siłowni używam tego na rozgrzewkę zamiennie z rowerem. W domu pewnie bym tego nie uzywała, no może z jeden tydzień, żeby nie było że kase wyrzuciłam w błoto Jak chcesz biegać, to zobaczysz takie już namacalne efekty po max 2 tyg. Ale to biegania z 3-4 razy w tygodniu po około 30 min. Tylko jak jest tobie ciężko wyjść z domu na te 30 min to taki orbitek jest dobrym wyjściem, tylko musisz się uprzeć i ćwiczyć, np jakiś plan sobie ułożyć że w konkretne dni o tej godzinie i nie ma że boli, bo inaczej sie tylko kurzyć będzie

Ja dzisiaj się zabrałam za porządkidywan wisi na balkonie i się wietrzy, mieszkanie podłogi ma chwilowo na błysk, wezme dzieci zaraz na spacer to ten stan rzeczy potrwa więcej niż 15 min

Madzia ja jeśli sobie postanowie o problemu nie ma.Systematyczna jestemBiegać zamierzam codziennie i oby odpękać te 30 minut(mniej nie ma sensu).Tyle tylko,że mi smutno jest biegać samej,bo żadnej z dziewczyn dupy się ruszyć nie chcę.I jeszcze tu za bardzo nie mam gdzies biegać,tylko pola i lasy,a sama się bojęA teraz błota pełno i buty uwalone jakbym po gnojówie chodziła.
Szkoda,że w kaloszach nie da rady biegać

Napisane przez Baobabek

megi - moja najlepsza przyjaciółka też nie przepada za moim synkiem od sierpnia kontaktujemy się tylko przez tel. jak u niej byłam w wakacje z małym to widziałam jej minę,wzdychanie, sapanie i zerkanie na zegarek...on ma córkę 6 mcy starszą od Kubusia, dzieci się ładne bawiły do momentu jak ta mała nie zaczęła piszczeć z radości - głos ma potężny i pisk aż mnie przeszywał, Kubuś się wystraszył i już tak ładnie się nie bawili, on sam wszystko chciał robić, ona mu wszystko zabierała no i tradycyjnie kubuś z łapami do telewizora, pilota i wieży....jej mała nie ruszy jak się powie, a Kubuś tym bardziej będzie ruszał - no i już nas nie zaprosiła.... u nas za to była później raz z małą - we wrześniu - dzieci zrobiły rozpierdziel na całym dole, jakoś ja nie sapałam, mimo, że sprzątałam kilka godzin później - łącznie z myciem ściany, bo jej córka prysznic sobie robiła z kubusia play'a malinowego ehhhh
A jutro znowu mam dominisię na cały dzień mieć - tż będzie "wniebowzięty", bo ma mieć urlop, a jeszcze o tym nie wie

Bao to w takim razie żadna z niej przyjaciółka

Napisane przez pl_madzia

Mi się do domu ze sprzętów takich do ćwiczen , to wioślarz marzył to jest jedyny sprzet co działa na wszystkie partie mięśni, i nogi, i brzuch, i ręce, i plecy. No i mało miejsca zajmuje

Poka co to?chyba wiem,ale możliwe,że znowu coś zle zapamiętałam

[ASIULEK_23]

Matko, nadrabiałam was 2 godziny i nie wiem czy zdążę poodpisywać, bo mala może mi się budzic a wtedy to już klops...

Napisane przez ania p

No własnie dziś na przeceny pomknęłam , ale ludzi było w zarze pół godziny do kasy stałam a co się działo w sklepie marki naszego Asiulka to myślałam że padnę . buty przecenili o jakieś 50% więc kozaki były za 250 - 300 zł tłum taki że paść tam można było , sprzedawców chyba z 8 było i nie nadążali za niczym . wyszłam bo nie wyrobiłam ale kilka rzeczy sobie kupiłam . kozaki nabyłam w pustym outlecie ecco .

Nic mi nie mówi. W pierwszy dzień i wczoraj nie zdążyłam zjeśc nawet kęsa kanapki, a kubek po porannej kawie myłam przed wyjściem do domu. Masakra- ludzie poszaleli. A najgorsze, że każdy się czuje jakby był jedyną osobą w sklepie i nie rozumieją, ze np. w tej chwili kasuję tylko musza zadawać milion pytań

Napisane przez libra777

A mój syn usypiając sobie właśnie śpiewa: dupa, dupa ,jaja , jaja ,haha ,haha

Ładnych kołysanek go uczysz

Napisane przez Baobabek

jest ileś tam metrów zimnej wody w czynszu. Za wodę wg liczników za miesiąc płaciliśmy 150-180 zł. Moja mama dzwoniła nawet do spółdzielni bo to było aż niewiarygodne, żeby tyle za wodę płacić...mieszkanie miało 74 m2, więc od tego też czynsz uzależniony...no i tam zameldowanych było 5 osób (cała rodzina tej babki co od niej wynajmowaliśmy). do tego w czynszu była jakaś część kwoty - spłata kredytu do spółdzielni za ocieplanie bloku i remont kotłowni. za światło płaciliśmy też grubo ponad 100 zł na miesiąc - baba miała jakieś zlecenie stałe zrobione i dlatego za światło płaciło się co miesiąc, a nie raz na kwartał. Dla mnie to były mega koszty! a do tego się utrzymać, dziecku wszystko kupić - i prawie nic nie zostawało. Jak będziemy kupować mieszkanie to będziemy patrzeć na czynsz....a tż z tego powodu woli domek no ale póki co i tak za mało mamy, więc ściułamy dalej. Na wynajęciu żadnych perspektyw na odkładanie na coś swojego nie mieliśmy, a tu odkładamy całą wypłatę tżta (ponad 3tyś) i czasem się uda jeszcze z mojej ok. 1 tyś odłożyć (ale to rzadziej).

No to nieźle potraficie odłożyć. Dziwię sie wiec, że nie daliście rady wynajmować

Napisane przez P0P70

Bao - z wyliczeń Twoich wcale nie wynika że jest tam drogo. Porównaj sobie z tym co dziewczyny napisały.
Ty już dokonałaś wyboru i myślę że na swój sposób bardzo Ci wygodnie u teściów. Oni Was praktycznie utrzymują ale jak widać nic za darmo nie ma. Coś za coś. Takie jest życie. Jedni męczą sie z kredytami a inni z teściami.

AMEN

Napisane przez Darusiaaaa

minka no wlasnie problem w tym ze ja nie spie bo ona chce dydka ale co chwila go wypluwa!
teraz zjadla mleko i tez zaczyna,a mialam nadzieje ze pospi,jeszcze puscilam muzyczke i lezy ale jak dlugo

minka musimy laski zakolegowac w koncu,oddajesz mala do tego zlobka ja chce ale na 99%od lutego dopiero,a wczesniej o grudniu badz styczniu myslalam,ale pojdzie na bank.

nadrabia za Oliwkę... poczuj jak to jest

Napisane przez lindsley

Michaś o dziwo zdrowy Za to budzi sie w nocy na mleko jak niemowlak. Już się cieszyłam bo dwie noce z rzędu przespał do 5-6 wypił mleko i do 8 spał a dziś znów się regularnie co 3h (0, 3, 6, 8.45) budził na mleko... W święta chodziłam nieprzytomna, do tego @ i głowa bolała. To chyba jedne z gorszych świąt w moim życiu były - jeśli chodzi o samopoczucie.

Postaram się częściej pisać

Asiulek jak zdrówko Werci? Kiedy masz wolne?

Może przyzwyczaiłaś go, ze jak sie tylko zbudzi to mleko dostaje? U nas tez tak było przez chyba 2 noce , ze jak się budziła to chciała mleka. następnym razem dalam jej wody i jej się odechcialo budzić musisz go tego oduczyć...

Mała zdrowa więc zapraszam... dziś mam wolne ale już odpada, potem oczywiście Nowy Rok i potem 2 -ego też

mrowak- super, ze miałaś nockę dla siebie pewnie od razu lepsze samopoczucie

U nas ok. Swięta spędzilismy mile. Mała miala dużo wrazen, wiec jak wróciliśmy do domu to padla i spała do rana... ogolnie nocki lepsze. Śpi przewaznie od 20.30 do 7- 7.30. Z pobudką o 5.30 na mleko. Wczoraj bylo gorzej bo od 2-3 przebudzala sie co chwile. Nie mogła usnąc twardo ale padła i spała do prawie 8.

No i (odpukać) przeszly jej histerie i wróciła "stara" dobra Wercia Oczywiście zdarza jej sie napsocić i dać w kośc ale ogólnie nie moge narzekac. W święta była bardzo grzeczna. Wszyscy nie mogli się nadziwić jaka kochana (po mamusi )

No i powtarza już niemal wszystko. Z nowych słówek- mikołaj (ikołajo), choinka (inka), mucha, babol (wyciąga z nosa, wydaje okrzyk radości jak coś wydłubie i wola- babol! ), prezent (pezent) i duuuuzo innych. Łapie szybko...
raz szukalam czegoś w szafce i nie mogłam znaleźć. I sobie wymamrotałam pod nosem "nosz cholera" a ona na mnie spojrzała, pogroziła palcem i powiedziała "nu,nu, mama nie!". ja zdziwiona skąd ona wie, ze tak nie wolno. Pytam- "mama brzydko powiedziała? na co ona "tak! nunu, mama beeee"

[ASIULEK_23]

Laseczki, pomóżcie. W ostatniej chwili okazuje sie, ze idziemy na bal w sylwestra. A ja nie mam kicki. Jedynie taką zwyklą "małą czarną". Co zrobić by było bardziej sylwestrowo? Bo tak na czarno nie wypada raczej... może jakieś dodatki? Może jakiś kwiat- broszka, pasek... nie wiem. Kiecka w załączniku

[evitka21]

co do tych cen, to u nas masakra-mamy 40m2 i za gaz-mamy ogrzewanie gazowe (+do gotowania i kąpania) i w sezonie mamy czasem prawie 500zł....nie wiem dlaczego tak dużo...wcześniej bylo elektryczne i ponoć jeszcze gorzej było...a jeszcze wcześniej piece akumulacyjne i piec kaflowy

I z tym gadaniem, że w małym mieszkaniu "się żyć nie da", to jest tak, że jak się nie ma wyjścia to wszystko sie da , człowiek jak szczur-do wszystkiego sie przyzwyczai.
Nie ma mowy o komforcie żadnym, ale jak się nie ma co się lubi...

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

asiulek, ja ci nie doradzę w kwestii dodatków, ale muszę napisać JESTEŚ ŚLICZNA i kiecka też mi się podoba

[lindsley]

Asiulek to jak nic nam nie wypadnie to może 2.01.2012?
Chętnie Misia oduczę budzenia się w nocy tyle że ja jestem tak zmęczona że nie wyobrażam sobie jak on będzie się darł pół nocy... A głos to ma... Woda nie przeszła, nawet z miarką mleka Dopiero 2 miarki mleka i 1 miarka kaszki go usatysfakcjonowała Postaram się zmniejszać ale będzie ciężko.

Tak piszecie o tych koleżankach... U nas życie towarzyskie prawie na wymarciu. Ja spotykam się tylko z Asiulkiem i jeszcze jedną koleżanką. A tz-a koledzy zapomnieli o nim już całkowicie odkąd stracił pracę. Jak się Misiek urodził to mocno ograniczyli spotkania (koledzy nie tz) a teraz to już nikt nie dzwoni nawet. Jeden raz na miesiąc się odezwie, zapyta czy znalazł pracę, pogada pół min i koniec... Pewnie chodzi o to że tz nie pozwoli sobie na wydawanie kasy na nie wiadomo jakie ilości alkoholu więc nie ma po co się z nim spotykać Szkoda mi go trochę, dobrze że z bratem może sobie pogadać często.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Evitka zapraszam do mnie... U nas miejsca sporo tyle że urządzone jak w prl-u i ciężko to sprzątać Czasem chciałabym mieć te 50m i ogarnąć chałupę raz dwa, zmuszona bym była wyrzucić niepotrzebne graty i trzymać porządek... A tak to wszędzie wszystkiego pełno, wyrzucić nie mogę bo dużo rzeczy nie moich...

[mrowak]

Asiulek, czerwone, srebrne, względnie złote dodatki? Jak Ty KURDE ślicznie wyglądasz!!!!!

[ASIULEK_23]

evitka, morwak- nie zawstydzajcie mnie... i już bez kłamstw proszę...
A co do kiecki to po cichu powiem- z lumpka
lind- spoko, może być 2.01 a co u Jagody? Pisałam do niej dziś ale nie odpisuje...

[megi-megi]

Asiulek - serio - - jej, aleś Ty ładna - wow!!!!!!!!!!!!

[ASIULEK_23]

Trochę świąt:
1. pożeracz czekolady
2-3. spacerek
4. wigilia u dziadków w Toruniu (radośc z prezentów )
5-6. rybka u dziadków w Pleszewie (mniammmm)
7. ukradłam mamie kapcie
8. przy "oince"

[evitka21]

lind, no z tymi nie-swoimi gratami to masakra jest, jak wiecie my z ojcem moim mieszkamy (grr...) i i tak mu mnóstwo rzeczy wywalamy, ale i tak klamotów ma w tym kurniku naszym. Najczęściej "porządki" robimy jak jest w szpitalu (ostatnio dość często bywał).
Fakt, ogarnąć taki kurniczek łatwo jest, ale łatwiej by było gdybyśmy byli sami, bo mój ojciec to "chodzący syf robiący", wszystko wszędzie rozstawia i gdzie się nie obróci to wszędzie chlew i jeszcze ci powie ze "to nie on", ale ja tylko go 150x dziennie opierniczam i ze ścierą za nim łaże i poprawiam....

To kiedy sie możemy przenosić do was? ja tam mogę sprzątać

----
a jakiś czas temu chwaliłam gadzinkę, że przed 7 się budzi, to już melduję ze zaś wróciła do wstawania ok.6

[sara 85]

napisałam się, Zosia podeszła i wszystko skasowała

Megi nie chciałabyś zobaczyć

Asiulek sukienka bardzo fajna, jaką ty masz figurkę- zazdroszczę

[mrowak]

Asia, Wercia jest prześliczna-jak z obrazka! Ale ma po kim-oboje z TZ jesteście do schrupania
A o Twojej figurze to mogę Ci pisać codziennie jak chcesz, aż w kńcu tak Ci to obrzydnie, że mi uwierzysz, że wyglądasz zaj...... (jak nie klnę zwykle, tak teraz muszę)

[lindsley]

Napisane przez evitka21

To kiedy sie możemy przenosić do was? ja tam mogę sprzątać

Jak będziesz sprzątać to choćby dziś Ja nie lubię oj jak nie lubię... Dziś się z tz wzięliśmy i ogarnęliśmy trochę, teraz siedzę i porządek robię w zabawkach bo się ich narobiło a i tak tylko klockami się bawi więc większość innych pochowam, za miesiąc będą jak nowe

Asiulek czasem zagadam Jagodę na fb - często dzieci chorują i ciężko się spotkać. Obiecała że jak będą zdrowi to da znać i w końcu się spotkamy bo ja ich od lata nie widziałam

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez mrowak

Asia, Wercia jest prześliczna-jak z obrazka! Ale ma po kim-oboje z TZ jesteście do schrupania
A o Twojej figurze to mogę Ci pisać codziennie jak chcesz, aż w kńcu tak Ci to obrzydnie, że mi uwierzysz, że wyglądasz zaj...... (jak nie klnę zwykle, tak teraz muszę)

Ja wpadam w kompleksy jak do nich jadę... Ech przecież ona to połowa mnie... i buźkę też ma ładną

[ASIULEK_23]

Napisane przez mrowak

Asia, Wercia jest prześliczna-jak z obrazka! Ale ma po kim-oboje z TZ jesteście do schrupania
A o Twojej figurze to mogę Ci pisać codziennie jak chcesz, aż w kńcu tak Ci to obrzydnie, że mi uwierzysz, że wyglądasz zaj...... (jak nie klnę zwykle, tak teraz muszę)

Wercia jakz obrazka- hmmm.. z tym moge się zgodzić ale co do reszty... moja figura to coś ala "powrót żywych trupów"

A poza tym, pytalam o dodatki... no więc ??

[mrowak]

no co mnie lejesz-przecież Ci napisałam o dodatkach najbardziej chyba mi się widzi coś w czerwieni

[madziwnia]

Asiulek trąbia wszedzie że w tym roku króluje wszytsko co srebrne i złote i musi być świecąco!!!! wiec na pewno cos w tym odcieniach bedzie idealnie pasowało do tej kreacji a co.. hmm poszperaj po sklepach..
to ci pomogłam

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Zadzwoniłam do ordynatora,. juz siedzi w gabinecie dziś prztyjmuje prywatnie.. .. ale sie trzęse... jechac nie ejchac.... wrrrrrrrrrr

chyba sie szykuje.. bede potem

[izazula]

Hej laski

sara - weź Ty przestań farmazony opowiadać o wielkiej dupie Ty noś to co lubisz i jest Ci w tym wygodnie a nie to akurat modnego (chwilowego) na wyprzedażach oferują

Napisane przez libra777

Chyba żartujesz masz akurat.Jakbyś schudła nie miałabyś w ogóle

Bo niestety taka teraz jest moda że kazdego chcą wpakować w rozmiar minus 34. Wszystkie te ciuchy takie że nawet jak założy zgrabna dziewczyna to może sie poczuć jak spaślak - widziałam niedawno takie "dramaty" mojej siostrzenicy jak kupowała kieckę na studniówkę. Masakra z tymi szmatami

Napisane przez libra777

No właśnie ciekawe jak cenowo by to wyszło?
U nas gaz też strasznie drożeje co biorę butlę to o parę złotych drożej ostatnio płaciłam 64 to w listopadzie, teraz pewnie znów drożej
mi butla starcza na 1,5-2 miesiące ,ale gotuję też na piecu (bo mam w kuchni)


Najlepiej to mieć kocioł i na węgiel i na gaz żeby można było przestawić jak wygodnie.

Jakieś 4 lata temu jak się koleżanka budowała to robiła symulacje u fachowców dot sposobu ogrzewania. Zdecydowali się w ostateczności na eko groszek. Gaz mimo że był tańszy (wtedy) w dłuższej perspektywie wychodzi sporo drożej (oczywiście wszystko zalezy od rejonu Polski). Prąd był najdroższy, węgiel brudny.
Jak byś chciała zmieniać ogrzewanie z węglowego to warto się dowiedzieć w ochronie środowiska jak to wyglada bo są np. całkiem spore dopłaty do baterii słonecznych. Słyszałam że w taki ale dobry system warto zainwestować.

Napisane przez anakazar

Ja mam ponad 200 m i nie wyobrażam sobie teraz pójść w mniejszy metrażJak gdzieś u kogoś jestem w bloku na 50 metrach to mam wrażenie,że mnie zaraz ściany ścisnąA Nina gdzieś w mniejszej chacie to się obija o meble i ściany,bo w domu to na rowerze sobie jezdzić może.

Moja teściowa od momentu wyprowadzki w góry to jak przyjeżdża do Bytomia (2x do roku) to się dusi w mieszkaniu 70 m2. Zawsze wszystkie okna są otwarte i wiecznie musi wychodzić na spacery, ściany ją "gniotą". U nas jest w miarę ok. mimo mniejszego metrażu bo mamy częściowo otwartą kuchnię i można oddychać

Napisane przez megi-megi

Mrowaczku - chyba już tak szybko nie przyjadę do Konina. Koleżanka raz powiedziała, że nienawidzi mojego syna, bo... jej na złość tupie i włącza głośno muzykę, jak ona usypia swoją córkę. <brak komentarza>
Znamy się milion lat i często mamy różne zdania i zakładając, że to był żart (z tą nienawiścią, bo ona naprawdę była przekonana o złośliwości Igora), to jakoś nie mam ochoty na spotkanie z nią. Poza tym wykazała dużo niezadowolenia, że jej dziecko ma u nas za dużo bodźców, bo jest dużo ludzi, głośno, nowe miejsce i pełno intensywnych zapachów (dot. gotowanie przed wigilią).
Także zapraszam do nas

"fajna koleżanka" . Uważała że w święta będzie spokój i cisza ? Ja jak nie chcę żeby moje dziecko miało za dużo bodźców to dupy z domu nie ruszam

Napisane przez ASIULEK_23

Laseczki, pomóżcie. W ostatniej chwili okazuje sie, ze idziemy na bal w sylwestra. A ja nie mam kicki. Jedynie taką zwyklą "małą czarną". Co zrobić by było bardziej sylwestrowo? Bo tak na czarno nie wypada raczej... może jakieś dodatki? Może jakiś kwiat- broszka, pasek... nie wiem. Kiecka w załączniku

Pomiślałam o wielkim czerwonym kwiatku w pasie i pewnie bym go nawet zakupiła ale w ostateczności kiecka zostałaby goła (tak lubię). Założyłabym moje długie "rodowe" perły z Jablonexu

[anakazar]

Napisane przez madziwnia

Asiulek trąbia wszedzie że w tym roku króluje wszytsko co srebrne i złote i musi być świecąco!!!! wiec na pewno cos w tym odcieniach bedzie idealnie pasowało do tej kreacji a co.. hmm poszperaj po sklepach..
to ci pomogłam

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Zadzwoniłam do ordynatora,. juz siedzi w gabinecie dziś prztyjmuje prywatnie.. .. ale sie trzęse... jechac nie ejchac.... wrrrrrrrrrr

chyba sie szykuje.. bede potem

Jedz.Trzymam kciuki

[izazula]

asiulek - i prawie zapomniałam ale jakby Werci założyć skrzydełka to będzie śliczny aniołek

[P0P70]

Asiulek- jesteś piękna normalnie aż dech zapiera. Wercia także jest śliczna.
Co do dodatków to muszą się świecić. Dla mnie srebro by pasowało.

Jak patrzę na Twoja talie to aż mnie coś ściska z zazdrości. Ile Ty w pasie masz?

[pl_madzia]

Ja może tak przypomnę że dobijamy do 5 tyś post.

[P0P70]

Megi - myślę że Twoja znajoma była po prostu przemęczona tą wizytą i dlatego padły te słowa. Sama jak jestem gdzieś u kogoś z wizytą z dzieckiem to większość rzeczy mnie męczy i denerwuje. W domu mam wszystko pod ręką i ustalony po mojemu dzień. Jest mi po prostu łatwiej.
Matka dla swojego dziecka chce jak najlepiej. I pewnie w jej słowach była prawda. Było nie było jednak wiele nowych bodźców spadło na jej córkę. No i pewnie Igor też nie był aniołkiem - bo aniołkiem to on z natury nie jest (niemniej jego zachowanie było jak najbardziej normalne). A matka przemęczona to i wyrozumiałości dla innego dziecka nie miała. Przejdzie jej i Tobie też przejdzie. Szkoda tracić taką wieloletnią przyjaźń - nowe ciężko się zawiera.

Drcron - ja dzisiaj się zdenerwowałam na Oliwkę i wsadziłam ją do kojca. I tak sobie pomyślałam jak duża jest różnica między wsadzeniem do kojca a wystawieniem na dwór. Bo jeżeli samo miejsce jest bezpieczne i nie przeraża dziecka to chyba różnica jest niewielka.Julka była ubrana, bezpieczna i pod kontrolą. W pierwszej chwili jak przeczytałam to pomyślałam podobnie jak dziewczyny ale dzisiaj jak wsadzałam do tego kojca Oliwkę to jakoś spojrzałam na to inaczej.

[madziwnia]

Napisane przez pl_madzia

Ja może tak przypomnę że dobijamy do 5 tyś post.

to przypomne że juz ani jednej nazwy nie mam w zanadrzu
więc czekam na jakieś propozycje


Byłam pogadałam z ordynatorem i miałam wyrzuty sumienia że to wyglądało jak naskarżenie na ta Pania któa 2 razy miała moje skierowanie na KRIo a i tak nie poinformowała mnie że nie robia i przyjeła na oddział na wypalankę!
Ale potem przypomniały mi się wasze słowa że gdyby nikt nie reagował to nadal ta Pani myslałaby tylko jak lizac du..pe lekarzom "może kawusi panie doktorze"... wrrrrrrrrrrr

wytłumaczył mi że prawdopodobnie miałam zabieg nie e-konizacji jak na wypisie tylko ekolgulacji czyli wypalenia a nie wyciecia.
Dlatego nie poszło nic do badan.
Ale wina tej Pani bo źle wypis dałą a to bardzo ważny dokument.
Pwoedziałąm że za kazdym razem cos mi sie u nich przytrafia i juz nie wytrzymałam bo ilez razy jeszcze można..
byłam bardzo spokojna a serce chciało mi wyskoczyc tak sie denerwowałąm..

Cos tam o żalu powiedział.. a ja na to że juz nie tak o ten błąd na wypisie chodzi tylkjo żal mam że kobieta 2 razy miałą skierowanie a i tak mnie przez 30 minut meczyli przy wbijaniu wenflonu. i że dopiero przy podpisywaniu zgody powiedziała że bede miała ELK a nie KRIO..
SZOK!!!

Jego ludzie a tej pani przyda się reprymenda... bo nie ja jedyna pewnie i tak jak pisałyscie ja się odezwe 90% kobiet nawet pojecia pewnie nie miało ze jakis błąd był.. jesli sie takowe zdarzały...

Ma moj nr komórki ma jutro dzwonic.