Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[19natka88]

Dzieńdoberek w nowym roku
Wszystkiego dobrego mamusie i dzieciaczki niech ten nowy rok będzie jeszcze lepszy niż ten, który minął

Sylwestra spędziliśmy jednak u teściów... było nie najgorzej nie licząc 15 minut histerycznego płaczu (pomogło rozebranie do samych body i nagle wszystko przeszło) no i tego, że Szymek bał się rodzinki tż, nie płakał ale podkówkę miał cały czas na buzi i chciał być tylko mamusią albo tatusiem Potem zasnął o 20 i nawet fajerwerki go nie obudziły
I wczoraj przez cały dzień moje dziecko było fajniutkie - nawet sam zasnął na macie

Napisane przez mooonik

dobrej nocki

Napisane przez Martusiaaa21

ojejku współczuję

Napisane przez archinta

Natka- ja mam dokładnie tak samo To normalne,ze nas taka frustracja w końcu dopada bo jesteśmy bardzo zmeczone Jak sprzedam małego na godz do Babci , meża czy brata to od razu jest mi lepiej, ajak sie zdrzemnę to juz w ogole.
3mam kciuki by Szymuś szybko się naprawił

Mi też lepiej jak na chwilę zajmę się tylko sobą Pocieszam się, że nie może to trwać wiecznie Dzięki

Napisane przez anciaahk

Natka współczuję, u nas chyba 3 dzień takiegomarudzenia, a mnie już trafia, jak Ty to znosisz, to nie wiem. Podziwiam i jeszcze raz współczuję .
Kochana a czy byliście u pediatry?

No jakoś dajemy radę, przedwczoraj to chyba apogeum było, bo wczoraj i dzisiaj jest lepiej, nawet nocki lepsze i już nie było pobudek co 1h A wy jak tam dzisiaj?
Nie byliśmy u pediatry, miałam zamiar wybrać się jutro ale jest poprawa więc chyba nie ma potrzeby

Franio zareagował jakoś bez zdziwienia, mlaskał, ciamkał, trochę wypluwał, trochę połykał. Ale widać ciekawy jest nowych smaków.

Mi się najbardziej podoba jak Szymon tym języczkiem tak miele

Napisane przez anciaahk

Mam dziwne pytanie do mam, które kąpią dzieci w łazience:
przewijacie je i ubieracie w łazience czy zanosicie do pokoju?

U mnie na korytarzu jest za zimno żeby golaska przenosić. Mam przewijak na pralce i najpotrzebniejsze rzeczy w koszyczku obok.

Napisane przez agnieszka 0605

Natka wybrałabym się po pediatry z Szymkiem. Ten płacz chyba za długo trwa Może ząbki mu rosną i taki marudny jest?
Z tym wyjściem na Sylwka do teściów to kochana postaw na swoim!! Wynoszą Ci dziecko i Szymek będzie jeszcze bardziej zdenerwowany i zmęczony. Dobro dziecka jest najważniejsze

Dziąsełka ma w miarę normalne Chciałam iść jutro ale jest poprawa od wczoraj także jeszcze poczekam. Na sylwku nie było tak źle

A tak w ogóle - to cała ta magia świąt, koniec roku i podsumowania sprawiły, że jestem strasznie płaczliwa. Chodzę ze łzami w oczach, całują i przytulam ciągle małą, bo uwierzyć nie mogę, że spotkało mnie takie szczęście. Chciałabym każdą chwilę przeżyć w 100% wykorzystaną na maxa z Amelką. Już teraz widzę jak ona rośnie jak na drożdżach, jak czas ucieka nam przez palce... Chciałabym zatrzymać czas i nacieszyć się nią, a z drugiej strony przecież tak bardzo chcę żeby się rozwijała i zdrowo rosła. Cały czas mam jakieś czarne myśli, że coś się jej może stać, że wszystko jest za piękne, żeby trwało wiecznie...

mam podobne myśli

Napisane przez aa2

no własnei a propos kurtki to miałam pokazaćtakową zakupilismy:

Śliczna

Napisane przez cotynato

Wiesz co, nie wiem dlaczego, ale miałam przez chwilę myśl, ze przekazujesz jakies informacje od innej mamusi. Ahhh wszystko to, to takie przyjemne wspomnienia.

Dziewczyny, cieszę się, że was poznałam, że przez taki czas ( mam nadzieję że przyszły także) dzieliłyśmy się swoimi smutkami i radościami. Jakoś tak się dzisiaj wzruszyłam jak o tym myślałam.Każda z nas inna a wszystkie was tak lubię . Kurcze, nie uciekajcie, niech ten wątek trwa i trwa w końcu zawsze będzie się czym chwalić

My też sylwek bez wyjść i szaleństw. Rok temu coś czułam, że może... ale nie byłam pewna i nie wiedziałam co za cudo będę miała przy sobie. Kochany sobie właśnie śpi- dał mi poprasować i trochę przygotować do jedzenia... Niech już się budzi to go wyściskam

Idę doczytam sobie teraz czy dużo z was tak jak i ja sylwek na domowo. Trochę mam wyrzuty, bo mam wrażenie, że to trochę tak po dziadkowemu u nas i że tż by chciał pójść potańczyć... ale z drugiej strony nic nie załatwił, nic nie mówił, ze chce... to niech ma!,o

Pięknie napisane

Napisane przez BordAna

Dobry wieczór mile Panie
Pamiętacie mnie jeszcze??
Wpadam dzisiaj tylko na chwileczkę życzyć Wam wszystkiego dobrego w nowym roku i oby był o wiele lepszy od tego, który teraz żegnamy

Ja zadnej imprezy nie robię ani też nigdzie nie poszłam. Jestesmy w trójkę chorzy a mały najbardziej (opócz ogolnego przeziębienia to ma zapalenie ukladu moczowego - wykryto u niego bakterię Coli w moczu )

Jestem w domu sama dzisiaj bo tż musial iść do pracy
zaraz kładę się spać bo wszystko mnie łamie...
do napisania w nowym 2012 r

Pamiętamy Zdrówka dla was wszystkich

[mooonik]

Dzień Dobry w Nowym Roku

od dziś zaczynam wierzyć w skoki rozwojowe choć wg tabelek t nie mogę mojej małej do niczego dopasować no ale ostatnie dni była strasznie marudna dużo płakała i to bez powodu ciężko uspokoić a najlepiej by spała tylo i wczoraj chyba było jakieś apogeum bo nic nie pomagało, serio wymiękałam chwilami i calutki dzień od 8 do 18 przespała z przerwami na jedzenie i płacz. Po 18 jakby ręką odjął i dziś od rana wróciło moje kochane grzeczne i uśmiechnięte dziecko i rano przy zmianie pieluchy zauważyła stópki- jakie zdziwienie to na jej twarzy wywołało nie mniejsze niż jak jej pokazałam lusterko- oczy jej takie na przemian z uśmiechami i sprawdzaniem czy to ona się śmieje czy kto a jak ją pogłaskałam po policzku to się tak zdziwiła, że widzi że ją głaszcze ale nie widzi mojej ręki- nosz cudnie śmieszne to robi jakieś priiipriipriii śliną i jeszcze dostała nowy zasób sylab- jeszcze nie rozpoznaję jakie to, ale na pewno inne niż dotychczas ehhh a tak się kiedyś nie wierzyłam w te skoki

a Sylwek w porządku, posiedzieliśmy, napiłam się piwka, chłopaki wódki, malutka przespała całą nockę nawet jej petardy nie obudziły, byłam w szoku bo niektóre to dawały taki dość huk.
a za chwilę się zbieramy do kościoła a potem może drzemnąć trochę bo poszliśmy spać po 3 a mała pobudkę o 8 urządziła

[agnieszka 0605]

Witam w Nowym Roku

Napisane przez SONIA004

Jak tam Wasze dzieciaczki?? Petardy je obudziły?
Bo mój młody 10 minut wytrzymał zanim się obudził

Amelka jak zawsze budziła się 2 razy w nocy ok 2 i 5 tak dziś dorzuciła jeszcze pobudkę równo o północy i opiła Nowy Rok mleczkiem A co sobie dziecko będzie żałować

[anciaahk]

Najlepszego w Nowym Roku!!

Natka oby to był koniec skoku, bo naprawdę Was wymęczył
U nas nocka potworna, ale nawet nie chce mi sie opisywać, Franek śpi do 3-4 potem w sumie nie, co chwila wypluwa smoka i marudzi za smokiem i trzeba mu podawać, a od 6 już całkowicie nie śpi .

Moonik cudnie patrzeć na takie nowe umiejętności dzieciątka, prawda? Gratulacje!!!

[mooonik]

Napisane przez agnieszka 0605

Witam w Nowym Roku
Amelka jak zawsze budziła się 2 razy w nocy ok 2 i 5 tak dziś dorzuciła jeszcze pobudkę równo o północy i opiła Nowy Rok mleczkiem A co sobie dziecko będzie żałować

no co, tez chciała powitać nowy rok toastem

Napisane przez anciaahk

Najlepszego w Nowym Roku!!

Natka oby to był koniec skoku, bo naprawdę Was wymęczył
U nas nocka potworna, ale nawet nie chce mi sie opisywać, Franek śpi do 3-4 potem w sumie nie, co chwila wypluwa smoka i marudzi za smokiem i trzeba mu podawać, a od 6 już całkowicie nie śpi .

Moonik cudnie patrzeć na takie nowe umiejętności dzieciątka, prawda? Gratulacje!!!

noo pewnie ze cudnie, tym bardziej ze to prawie z dnia na dzień taka zmiana
a co Franiowi sie dzieje? tez chciał swietowac?

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez 19natka88

Sylwestra spędziliśmy jednak u teściów... było nie najgorzej nie licząc 15 minut histerycznego płaczu (pomogło rozebranie do samych body i nagle wszystko przeszło) no i tego, że Szymek bał się rodzinki tż, nie płakał ale podkówkę miał cały czas na buzi i chciał być tylko mamusią albo tatusiem Potem zasnął o 20 i nawet fajerwerki go nie obudziły
I wczoraj przez cały dzień moje dziecko było fajniutkie - nawet sam zasnął na macie

no to super!!! oby to koniec tego Waszego czegos dziwnego

[BordAna]

dziendoberek
my sobie pospaliśmy do 8ej dzisiaj, tzn ja jakieś 6 godzin a Leo ponad 12
teraz też śpi, ja się zdążyłam wyprysznicować i zaraz zacznę się powoli doprowadzać do ładu i skąłdu bo jak tylko się obudzi to karmimy się i idziemy na spacerek
mąż śpi po nocy a mi szkoda tego słoneczka, które teraz świeci zresztą pediatra mowiła że mogę spacerować nawet jak jest lekki mrozik, byle by nie wiało.

A dzisiejszą noc mały przespał dobrze
Budził Go jedynie własny kaszelek i katarek. Żadne fajerwerki
Za to moje koty swirowały, biedne... nie miały gdzie się podziać...

U nas w pierwsze swięto chrzciny były i mamy w domu Leona Stanisława

Stanisława, po dziadku moim

[cotynato]

Witam w nowym roku.

Sylwester, hm, jak zwykły wieczór, ale jakoś nie jest mi z tym źle ponieważ spędzałam go z Filipkiem

A dzisiejszy dzień, zaczął się średnio Mały wstał na cycka, chwile pojadł i puszcza pierś, co chwilę i się nie wyspałam Teraz dodatkowo tato ma humory przez jutrzejsze badania... eh , oby nowy rok nie wyglądał tak

Ej, wasze maleństwa też mają miodzik w uszach? Jeżeli tak to jak to czyścicie? Po wierzchu wiem, ale teraz ma g łębiej i nie wiem czy coś z tym robić czy zostawić

[agnieszka 0605]

cotka ja czyszczę tylko po wierzchu, głębiej nie kombinuje nic bo się po prostu boję Mam nadzieję, że Nowy Rok będzie dla Ciebie szczęśliwy Zasługujesz na to

[mooonik]

Napisane przez cotynato

Ej, wasze maleństwa też mają miodzik w uszach? Jeżeli tak to jak to czyścicie? Po wierzchu wiem, ale teraz ma g łębiej i nie wiem czy coś z tym robić czy zostawić

mają ja tylko czyszczę to co wyjdzie jak coś głębiej nie ruszam, żeby nie wcisnąć do środka, bo możesz zaszkodzić. Tak że nie ruszaj, samo wyjdzie na zewnątrz

pierwszy raz po spacerze mała dosypia w domu pewnie dlatego, że mąż ją zabrał w gondoli to nie była ruszana

[lullaby_ml]

dzien dobry w Nowym Roku Jeszcze raz wszystkiego dobrego, pomyslnosci, usmiechu, milosci, mnostwa dzieci i w ogole wszystkiego czego sobie zapragniecie!

[Malgosia1983]

Szczęśliwszego Nowego Roku!

Monik oklaski dla mojej synowej za nowe umiejętności
Cotka Stefek ma miodzik...jak mu czasem wyjdzie to pomimo tego że jesteśmy w domu to mi wstyd Czyszczę tak jak wy. Z wierzchu bo głęboko to się boje i podobno nie wolno

Stefek się rozgadał..codziennie daj nam takie popisy, ze nie mogę ze śmiechu, piszczy, krzyczy różne głoski, gugi, gagi i do tego wymachuje piąstkami no szok! Dzisiaj to już nie mogłam. Gadał z 5minut ale tak jakby coś opowiadał..A i kupilam mu grzechotkę bo te które miał trudno mu było chwycić. No i łapie ją ładnie i nawet parę razy udało mu sie przenieść z ręki do ręki

A Sylwestra przespał

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

Dzieńdoberek w Nowym Roku

Napisane przez SONIA004

dzień dobry
"... i o co tyle hałasu??? nowy rok wygląda tak samo jak ten stary
się nawet wyspać człowiekowi nie dali"... tak, zdawało się, myślał młody jak wstał rano...

Jak tam Wasze dzieciaczki?? Petardy je obudziły?
Bo mój młody 10 minut wytrzymał zanim się obudził

Za to dziś od rana nie chce jeść... znów musiałam coś zjeść, co mu nie smakuję

Taaa, nowy rok deszczowy i ziamny, bez sensu petardy byly takie ze ja sie chowalam a Mikul nic, spal jak anioleczek

Napisane przez 19natka88

Dzieńdoberek w nowym roku
Wszystkiego dobrego mamusie i dzieciaczki niech ten nowy rok będzie jeszcze lepszy niż ten, który minął

Sylwestra spędziliśmy jednak u teściów... było nie najgorzej nie licząc 15 minut histerycznego płaczu (pomogło rozebranie do samych body i nagle wszystko przeszło) no i tego, że Szymek bał się rodzinki tż, nie płakał ale podkówkę miał cały czas na buzi i chciał być tylko mamusią albo tatusiem Potem zasnął o 20 i nawet fajerwerki go nie obudziły
I wczoraj przez cały dzień moje dziecko było fajniutkie - nawet sam zasnął na macie

Natka bo u mamusi i tatusia najlepiej, to jest wlasnie w tym wszystkim najlepsze, wtedy nawet babcia nie uspokoi ciesze sie ze sylwester sie udal

Napisane przez cotynato

Witam w nowym roku.

Sylwester, hm, jak zwykły wieczór, ale jakoś nie jest mi z tym źle ponieważ spędzałam go z Filipkiem

A dzisiejszy dzień, zaczął się średnio Mały wstał na cycka, chwile pojadł i puszcza pierś, co chwilę i się nie wyspałam Teraz dodatkowo tato ma humory przez jutrzejsze badania... eh , oby nowy rok nie wyglądał tak

Ej, wasze maleństwa też mają miodzik w uszach? Jeżeli tak to jak to czyścicie? Po wierzchu wiem, ale teraz ma g łębiej i nie wiem czy coś z tym robić czy zostawić

Maja duzo miodziku w uszkach, ale czyszcze delikatnie patyczkiem do uszu bron boze omijajaac zaglebienie zeby nie wetknac tego miodziku jeszcze dalej, czyszcze bardziej dookola

[stokrotka_]

witajcie w Nowym Roku

mam tyle do nadrobienia stron...że nie wiem kiedy dam radę ... ale postanowienie noworoczne jest- nadrobię by wiedzieć co się tu działo jak nas nie było.
My od wczoraj w Irlandii. Sara podróż zniosła dzielnie.. ale znów musi się bidulka klimatyzować w nowym miejscu itd. a to nie jest łatwe niestety,bo już się przyzwyczaiła do tego łóżeczka,leżaczka itd co w Pl miała. no ale damy radę
pobyt w Pl bardzo udany, pobyłyśmy z rodzinką. Sara rozkochała w sobie wszystkich...że aż żal-ze względu na nią było mi wyjeżdzać. widziałam jaką miała radochę jak kuzynka do niej codzień przychodziła i ją zabawiała, jak dziadek bawił,czy babcia przytulała.. ahh.. łza się w oku kręci,że nie da się częściej spotykać-ze względu na Sarę
byłyśmy u rodzinki w różnych miejscach.. i z czego się ogromnie cieszę..Sara poznała swoją prawie 90letnią prababcię.

ja sama już trochę tęskniłam za irlandią. chyba już przywykłam tu..i po tym miesiącu w Pl to nie wiem czy bym chciała wracać. Ale to czas pokaże

co do karmienia jesteśmy na butelce. stało się jak się stało. po Sary chorobie ,kiedy bardzo mało jadła zaczął mi momentalnie pokarm zanikać. ja -zawsze mówiłam że nie miałam parcia na karmienie- nie miałam sił męczyć siebie i dziecka ( podziwiam te z Was które dawały radę to robić ! ) i po paru próbach ,kilku nocach dałam na luz i teraz jesteśmy na bebilonie. daje jej wg.tego co piszą na opakowaniu... dopiero w czwartek pójdę na ważenie,zobaczę jak przybiera itd. i wtedy może zwiększę ilość albo zacznę rozszerzać dietę.
póki co daje małej co 3h w dzień. zazwyczaj po 120,nieraz 150. w nocy..niestety wróciła pobudka (mam nadzieję,że tu zniknie ) więc jak chodzi spać najpóźniej o 20stej. to budzi się na butlę pomiędzy 3-4 .. ale zje i śpi .
na szczęście nauczyła się sama usypiać. więc wkładam do łóżeczka i odchodzę.. albo idę spać.

tyle bym Wam chciała napisać...ale nie chcę tu wytaczać mega monologu po takiej nieobecności. będę się wdrażać na nowo.

Na ten Nowy Rok życzę Wam ( i sobie) by te Nasze Małe Cuda dawały radość ,szczęście i miłość każdego dnia. byśmy po zeszłorocznym cudzie narodzin w tym roku mogły doświadczać innych cudów z nowym umiejętności,pierwszych kroczków,słów itd .
no i dużo miłości w naszych małżeństwach,co by wszystkie problemy-jeśli są-poznikały, a Nowy Rok przynosił już tylko samo szczęście.

cieszę się bardzo,że jesteście!! brakowało mi was bardzo..teraz powoli będę nadrabiać i wracać

[BordAna]

u nas również miodzio w uszkach musi być!
ale wygrzebuję tylko to co wychodzi na zewnątrz. Poza tym Leoś ma takie ranki za uszami. Przemywam octeniseptem i natłuszczam ale za jakiś czas znowu się robi to samo, taka ropka wychodzi. Zapach też niemiło mi się kojarzy.

Ma też któraś z Was takie przeboje?

[OrangeJuice]

Wszystkiego Najlepszego dla Was i Waszych Maleństw na ten Nowy 2012 Rok

[danika]

witam w nowym roku

Olguni tez nie obudziły petardy chociaż ładowali jak z armaty usnęła o 21.30 i spała do 5.30 kochane dziecko. Byli kuzyn męza z żonką i córą i młoda też ładnie spała. Zjadła o 2 mleczko i pojechali do domku a my do spania

ja wypiłam dwie lampki wina i czułam sie jak conajmniej po kilku drinkach...odwykłam

Anciu pytałas mnie o endometrioze. Tak, mam troche ognisk ale póki co głównie na szyjce sie umiejscowiły (mój dr to określa jako endometriozę pasmową) nie mam zrostów

Napisane przez mooonik

Po 18 jakby ręką odjął i dziś od rana wróciło moje kochane grzeczne i uśmiechnięte dziecko i rano przy zmianie pieluchy zauważyła stópki- jakie zdziwienie to na jej twarzy wywołało nie mniejsze niż jak jej pokazałam lusterko- oczy jej takie na przemian z uśmiechami i sprawdzaniem czy to ona się śmieje czy kto a jak ją pogłaskałam po policzku to się tak zdziwiła, że widzi że ją głaszcze ale nie widzi mojej ręki- nosz cudnie śmieszne to robi jakieś priiipriipriii śliną i jeszcze dostała nowy zasób sylab- jeszcze nie rozpoznaję jakie to, ale na pewno inne niż dotychczas ehhh a tak się kiedyś nie wierzyłam w te skoki

a Sylwek w porządku, posiedzieliśmy, napiłam się piwka, chłopaki wódki, malutka przespała całą nockę nawet jej petardy nie obudziły, byłam w szoku bo niektóre to dawały taki dość huk.
a za chwilę się zbieramy do kościoła a potem może drzemnąć trochę bo poszliśmy spać po 3 a mała pobudkę o 8 urządziła

może to był jakiś "mini-skok" brawo dla Juliśki za nowe umiejętności

Napisane przez agnieszka 0605

Amelka jak zawsze budziła się 2 razy w nocy ok 2 i 5 tak dziś dorzuciła jeszcze pobudkę równo o północy i opiła Nowy Rok mleczkiem A co sobie dziecko będzie żałować

no pewnie - w końcu pierwszy Sylwester trzeba jakoś uczcić

Napisane przez BordAna

my sobie pospaliśmy do 8ej dzisiaj, tzn ja jakieś 6 godzin a Leo ponad 12

martwiłam się o ciebie, dawno cie nie było

Napisane przez stokrotka_

[COLOR=Purple]witajcie w Nowym Roku

tyle bym Wam chciała napisać...ale nie chcę tu wytaczać mega monologu po takiej nieobecności. będę się wdrażać na nowo.

cieszę się bardzo,że jesteście!! brakowało mi was bardzo..teraz powoli będę nadrabiać i wracać

witajcie fajnie, ze wróciłaś

wszedzie dobrze ale w domu najlepiej

Napisane przez BordAna

Poza tym Leoś ma takie ranki za uszami. Przemywam octeniseptem i natłuszczam ale za jakiś czas znowu się robi to samo, taka ropka wychodzi. Zapach też niemiło mi się kojarzy.

Ma też któraś z Was takie przeboje?

jakoś kojarzy mi sie to z objawami skazy białkowej, ale nie jestem pewna czy nie pokreciłam czegoś

[mooonik]

Napisane przez danika

może to był jakiś "mini-skok" brawo dla Juliśki za nowe umiejętności

może, może ważne że już po


jakoś kojarzy mi sie to z objawami skazy białkowej, ale nie jestem pewna czy nie pokreciłam czegoś

a ja o tym samym pomyślałam - też gdzieś czytałam

BordAna a oprócz tych uszu coś jeszcze małemu dolega?

Stokrotko witaj z karmieniem wyszło jak wyszło, ważne że Sara jest szczęśliwa

Małgoś to by się te nasze dzieciaki nagadąły razem Julik też już cały dzień potrafi gadać i wydawać bardzo różne dźwięki- jak teraz np. coś w rodzaju youyoubyu byoulouy brumburrurum
kupiłam krem f18 i wiesz, że faktycznie widać poprawę! super u Was jak?


widzę,że każda pisze, że maluchy przespały fajerwerki- ciekawe do kiedy będą spać takim mocnym snem

[aniula47]

Napisane przez BordAna

u nas również miodzio w uszkach musi być!
ale wygrzebuję tylko to co wychodzi na zewnątrz. Poza tym Leoś ma takie ranki za uszami. Przemywam octeniseptem i natłuszczam ale za jakiś czas znowu się robi to samo, taka ropka wychodzi. Zapach też niemiło mi się kojarzy.

Ma też któraś z Was takie przeboje?

Julcia też miała takie coś za uszkami jakby twarożek się robił i też śmierdziało, ale samo przeszło jakoś smarowałam to oliwką i myłam

[SONIA004]

Napisane przez danika

witam w nowym roku

Olguni tez nie obudziły petardy chociaż ładowali jak z armaty usnęła o 21.30 i spała do 5.30 kochane dziecko. Byli kuzyn męza z żonką i córą i młoda też ładnie spała. Zjadła o 2 mleczko i pojechali do domku a my do spania


jakoś kojarzy mi sie to z objawami skazy białkowej, ale nie jestem pewna czy nie pokreciłam czegoś

Cudowne dzieciaczki

Mnie też te objawy za uszkami przypominają skazę BordAna a coś jeszcze się dzieje? Bo jeśli nie... to może być mleczko, które spływa za uszka gdy dzidziuś je i "przecieka" które tam fermentuje...

[Malgosia1983]

Napisane przez stokrotka_

[COLOR=Purple]witajcie w Nowym Roku

Hejaaa fajnie że już jesteście
Łelkom bek
Super podejscie do butli Sarze napewno nie zaszkodzi

Napisane przez mooonik

Małgoś to by się te nasze dzieciaki nagadąły razem Julik też już cały dzień potrafi gadać i wydawać bardzo różne dźwięki- jak teraz np. coś w rodzaju youyoubyu byoulouy brumburrurum
kupiłam krem f18 i wiesz, że faktycznie widać poprawę! super u Was jak?

Nooo ajlowjiuuuuuu hahahah i powtarza po nas ajlowjiuuuuu

W zalączniu przepis na zupke po 4 mc. Znalazlam w Mamo to ja.

[BordAna]

Sonia: to raczej nie spływające mleczko, bo przez jeden dzień potrafi byc tam "czysto" a nastepnego już zbiera się w tych szparkach ropa...

mówicie dziewczyny że to może być objaw skazy białkowej??
moje dziecię ma właśnie podejrzenie skazy... tak na 100% będziemy pewni za miesiąc bo wtedy mamy wyznaczony termin wizyty w poradni endogastrologicznej.
Poza tym małego co chwilę sypie na twarzy, na główce, na szyjce... to też może być skazowe..
Wogole to ma strasznie suchą skórę i musze smarować go oliwkami i parafiną, o płynie do kapieli Hippa czy Nivea Baby mogę zapomnieć - mały tak strasznie się łuszczy...

danika:
no nie jest mi łatwo, zawsze coś się dzieje. Mały funduje mi rożne "rozrywki"
teraz trochę chorujemy i przez to troche więcej stresu mamy. mały ma w moczu bakterie coli. jest na antybiotyku. poza tym ma straszny katar i suchy kaszel. antybiotyk i na to powinien pomóc ale jak będzie zobaczymy...antybiotyk bierzemy do czwartku, potem 10 dni przerwy i znowu mam zrobić mu posiew moczu. Mam nadzieję że wtedy już tej bakterii nie będzie...

poza tym mam wrażenie że L. ma "wszystkie choroby świata" ale pffuu tfuu.. oby nie...
jak nie skaza, to przeziębienie, potem zapalenie w ukł moczowym...

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez Malgosia1983

W zalączniu przepis na zupke po 4 mc. Znalazlam w Mamo to ja.

my skorzystamy,
dziękować

[Malgosia1983]

Napisane przez BordAna

my skorzystamy,
dziękować

Fajnie, że sie przydał
Wszystko będzie dobrze z Leośkiem...zobaczysz! A jak mąż?

Moniś pytałaś o czółko...jak zaczełam smarować częściej to czółko się ładnie wygładziło i już prawie nie ma śladu. Smarowalam hippem naprzemian z f18 A f18 lubię używać do dupci

[martunia_199]

Napisane przez cotynato

Witam w nowym roku.

Sylwester, hm, jak zwykły wieczór, ale jakoś nie jest mi z tym źle ponieważ spędzałam go z Filipkiem

A dzisiejszy dzień, zaczął się średnio Mały wstał na cycka, chwile pojadł i puszcza pierś, co chwilę i się nie wyspałam Teraz dodatkowo tato ma humory przez jutrzejsze badania... eh , oby nowy rok nie wyglądał tak

Ej, wasze maleństwa też mają miodzik w uszach? Jeżeli tak to jak to czyścicie? Po wierzchu wiem, ale teraz ma g łębiej i nie wiem czy coś z tym robić czy zostawić

U nas też jest miodzik w uszkach, ale jak byłam na badaniu słuchu to pani dr powiedziała że są specjalne płyny do psikania, które usuwają nadmiar woskowiny. Ja osobiście czyszczę tak jak większość tylko z wierzchu to co wypłynie

[BordAna]

zapomniałam jeszcze napisać że przed wprowadzeniem antybiotyku zapach i konsystencja kup również się zmieniła? zrobiły się bardziej grudkowate/śluzowate? a poza tym kwaśne w zapachu.
musze odrazu mu zmieniać pieluszki bo jesli tego nie zrobię to robią mu się odrazu takie ranki na jajeczkach i w obrębie odbytu. Teraz smaruję maścią pośladkową i jest o niebo lepiej. A i ilośc tych dziwnych kup się zmiejszyła...
to też może być "dowodem" na skazę bialkową?

początkowo myslalam że to od witaminy C, którą podaję małemu raz dziennie ale wyczytałam w necie że wit C raczej nie powoduje odparzeń..

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez Malgosia1983

Fajnie, że sie przydał
Wszystko będzie dobrze z Leośkiem...zobaczysz! A jak mąż?

no mąż jest teraz najbardziej chory z nas wszystkich, zeszło już mu chyba na oskrzela ..
a poza tym bierze leki uspokajające pije melisę i jest nieco lepiej. Nie mogę teraz na niego narzekać. Coraz częściej sam chce coś przy malym zrobić i go zabawić.
Ale biedny moj kochany, lekko mu napewno nie jest...
mam nadzieję że wizyty w poradni psychiatrycznej i psychologicznej mu pomogą..
W każdym razie jakoś się dogadujemy...

[SONIA004]

BordAna a jak ogólnie z zachowaniem Leosia? Pręży się czy spokojny?
Te odparzenia to też może być objaw skazy, ale wcale nie musi.
My też co jakiś czas maścią pupkową (na rp.) się wspomagamy.
Bo u nas też podejrzenie skazy a przynajmniej dość silnej nietolerancji. Z kosmetyków na suchą skórkę Emolium dość się sprawdza, niestety nie do końca...

[Malgosia1983]

Napisane przez BordAna

no mąż jest teraz najbardziej chory z nas wszystkich, zeszło już mu chyba na oskrzela ..
a poza tym bierze leki uspokajające pije melisę i jest nieco lepiej. Nie mogę teraz na niego narzekać. Coraz częściej sam chce coś przy malym zrobić i go zabawić.
Ale biedny moj kochany, lekko mu napewno nie jest...
mam nadzieję że wizyty w poradni psychiatrycznej i psychologicznej mu pomogą..
W każdym razie jakoś się dogadujemy...

Cieszę się, że są postepy u męża. Dobrze, że ma te wizyty - napewno mu pomogą. Mam nadzieję, że przynajmniej "duchowo" się wspieracie...
Życzę mu zdrowia! Powolnymi kroczkami i wszystko się ułoży

[aa2]

witam kochane w pierwszy dzien tego roku
podobnie jak cotka mam nadzieje ze nasz watek nie umrze i bedziemy sie tu dalej wspierac, dyskutowac, wymieniac poglądy bo mimo tego ze czasem mamy rózne zdani ena jakis temas uwazam ze super sie uzupełniamy a zasze zgadzac sie nei musimy co do różnych rzeczy jakbysmy wszystki emyslały tak samo byłoby nudno

Napisane przez Malgosia1983

Fajnie, że sie przydał
Wszystko będzie dobrze z Leośkiem...zobaczysz! A jak mąż?

Moniś pytałaś o czółko...jak zaczełam smarować częściej to czółko się ładnie wygładziło i już prawie nie ma śladu. Smarowalam hippem naprzemian z f18 A f18 lubię używać do dupci

zapisałam sobie kremik na pewno zrobie juz sie nei moge doczekac a F18 tez uzywam do pupci i nic sie małemu nie robi bardzo go lubie po porodzie jak małemu koło raczek i nózek schodziłą skóra to tym kremikiem machnełam i ładnie sie wygładziło

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Marcelinko wszystkiego naj najlepszego z okazji urodzin dużo pociechy z malutkiej i spełnienia wszelkich marzen

[Malgosia1983]

Napisane przez aa2

witam kochane w pierwszy dzien tego
zapisałam sobie kremik na pewno zrobie juz sie nei moge doczekac a F18 tez uzywam do pupci i nic sie małemu nie robi bardzo go lubie po porodzie jak małemu koło raczek i nózek schodziłą skóra to tym kremikiem machnełam i ładnie sie wygładziło[CO

A ja myslę co Ty chcesz zrobić z tym kremem
W przypadku f18 sprawdza sie opinia - dobry i tani

[aa2]

Napisane przez Malgosia1983

A ja myslę co Ty chcesz zrobić z tym kremem
W przypadku f18 sprawdza sie opinia - dobry i tani

\hehe sie dogadałysmy krem zupe chce zrobic)

[Malgosia1983]

Stefan się nie mieści do fotelika Jest za długi... Pasy ciężko dopiąć...i co teraz? Nie mogę mu kupić następnego wagowo bo nie siedzi Mamy dużych dzieci jakie macie foteliki