Nasze blogi kosmetyczne - cz. III

[Hosenka*]

Napisane przez dzolls

My też mamy tylko balkon i piwnicę i mikrokuchnię (jutro wam pokażę zdjęcia), tak samo łazienka - pojedyncza (inne piony w moim bloku mają oddzielnie, ale mi to nie przeszkadza), mamy 3 pokoje - jeden rodziców, jeden brata(najmniejszy) i mój, ze sporą wnęką, bo łazienka zahacza o mój pokój ścianą, ale absolutnie nie narzekam, dobrze mi się tu mieszka, tylko kuchnia jest uciążliwa, bo mimo zabudowania jej pod sam szczyt, ciągle za mała

I ja własnie wolę dość małe mieszkania, nasze ma bodajże 48mkw - mimo różnych trudności, to da się przyzwyczaić

Pewnie, że się da Sama się w takim wychowałam i żyję choć czasem jest problem, jak np. przyjeżdża siostra z mężem i córką.

[lele]

Napisane przez Yasinisi

Mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się wrócić do zawodów

W takim razie, tego CI życze na nadchodzący rok!

Hosenko- fajnie wam to wyszło. Kiedy planujecie finał prac i przeprowadzkę?

Napisane przez panna mrau

Kwestia przyzwyczajenia Ja wychowałam się w bloku, a potem przeprowadziłam do domu - teraz jak mieszkam w mieszkaniu znowu to brak mi trochę przestrzeni, aczkolwiek nie narzekam, bo przynajmniej mieszkam sama z TŻ. I na początku miałam takie podejście jak Ty - gdzie tam dom, blok to blok, ale kilka lat i zdanie zmieniłam

No cóż- w domu jest więcej do zrobienia, bo przeważnie jeszcze działka jest do zrobienia, plus kwestie ogrzewania itp. Ale ogromną zaletą domu jest to, że nie przeszkadzają (generalnie) sąsiedzi, nie masz bezdomnych czy dresów na klatce.

Napisane przez dzolls

Ja nienawidzę sprzątać, więc jednak wolę małe powierzchnie, jedyne czego mi brakuje u mnie, to duża kuchnia. Uwielbiam gotować i w ogóle w kuchni siedzieć, a nasza jest maleńka i dwie osoby mają biedę się wyminąć, więc raczej tylko wielka kuchnia, reszta mnie nie rusza. Nie wiem, czy by mi się nie zmienił punkt widzenia, ale przy wyprowadzce będę zdecydowanie szukać mieszkania, nie domu, absolutnie gdzie tam dom

Z mojego doświadczenia wynika, że w małym mieszkaniu łatwiej jest nabałaganić, a i duże otwarte powierzchnie łatwiej jest posprzątać. Ale to moje zdanie

Napisane przez Hosenka*

Dziękuję
TŻ 29 lat mieszkał w domu, dlatego trudno nam się nieraz dogadać w sprawie umeblowania. Nie mógł zrozumieć, po co mi "aż tyle" półeczek i szafeczek do kuchni, bo on woli przestrzeń.

też wolę rozdzielenie wc od łazienki. A Tż niebawem się przekona, że szafeczek i półeczek nigdy nie jest za dużo :P

[pierniczkowa]

Hosenko, niesamowita zmiana w lazience efekt koncowy bardzo mi sie podoba a mieszkanko ma bardzo fajny uklad

jak ja bym chciala mieszkac juz z Tż we wlasnym mieszkanku a nie w wynajmowanym... ale to jeszcze dlugo dlugo...

[Hosenka*]

Lele: planujemy koniec stycznia/początek lutego

Pierniczkowa: na razie mieszkamy u moich rodziców, bo doszliśmy do wniosku, że nie opłaca się nam na czas remontu wynajmować, żeby co miesiąc marnować ok 1tys zł.

[pierniczkowa]

i slusznie zawsze to kilka tys w kieszeni, a remont to pijawka finansowa niestety

[Estella]

U mnie makijażowi ulubieńcy 2011 roku, zapraszam

[Yasinisi]

Napisane przez lele

W takim razie, tego CI życze na nadchodzący rok!

Dziękuję

Wrzucam tez obiecane sylwestrowe mani

Ps. Hosenko, fajne mieszkanko.. Super się ogląda fotki przed i po..

[dzolls]

Napisane przez Yasinisi

Wrzucam tez obiecane sylwestrowe mani

Rewelacyjne

[tylkokasia]

Napisane przez Hosenka*

Remont, gdy się mieszka w tym samym czasie to rzeczywiście koszmar. Dacie radę Jakie zmiany planujesz?
My w kuchni musimy zrobić wszystko, łącznie z kupnem lodówki (już zamówiliśmy, w sklepie ma być w tym tygodniu) i kuchenki. Meble już kupiliśmy, mamy część wyposażenia kuchennego.



Roboty faktycznie sporo - część zrobili fachowcy, część sami.

Na razie zostawimy wymianę okien Na to nie będzie nas póki co stać zwłaszcza, że musieliśmy kupić 5 drzwi (były tylko wejściowe ) z ościeżnicami wyszło ponad 3000 zł + sprzęt typu WC, wanna, umywalki, meble do kuchni, lodówka, kuchenka, pralka, parapety, parkiet i panele, opłacić fachowców (od prostowania ścian, fliziarza, elektryków i hydraulika), nie licząc wszelkiej drobnicy, która po zsumowaniu dała taką kwotę, że myślałam, że padnę


Dzięki
Tak, halogeny


Masz jakieś zdjęcia?
Nasze niestety było zupełnie "gołe", pozbawione nawet drzwi wewnętrznych Łazienka i WC już gotowe, czeka nas jeszcze kuchnia + jadalnia, przedpokój i 3 pokoje
A zresztą pokażę resztę mieszkania.
Taki stan zastaliśmy: (łazienkę i WC już znacie, więc pomijam)
1, 2 - salon
3 - sypialnia
4 - kuchnio-jadalnia
5 - widok z kuchni na przedpokój, widać wejście do salonu, sypialni i po lewej do trzeciego pokoju
6 - widok z kuchni na przedpokój, widać wejście do salonu, sypialni i po prawej do łazienki i WC
7 - trzeci pokój

Masakra, no nie?

Fotki musiałabym poszukać po stronkach agencji ale za dużo ze stanu sprzed nie mam na pewno.
No i u mnie jest inaczej bo remontowaliśmy pod wynajem (sami na razie do PL nie wracamy) a nie dla siebie
Kuchnia została po właścicielach nawet ok, pokoje 4 - nic nie robiliśmy poza odmalowaniem, okna są wszędzie nowe, drzwi stare.
Łazienkę zrobiliśmy ładną (wszystko nowe, skuwane było do betonu, nowe sprzęty, płytki, podwieszony sufit) Ale pod siebie i tak byśmy robili inaczej (teraz kupiliśmy i zrobiliśmy wannę a ja chciałabym docelowo prysznic)
Dla siebie planujemy wyburzyć ścianę która tworzy 2 przedpokoje aby otrzymać 1 duży hol (z filarem na środku), przenieść kuchnię do innego pokoju (teraz jest wąska w prostokąta a chcemy kwadrat) i może powiększyć łazienkę (bo jest bardzo mała)
Ale to trzeba być na miejscu aby pilnować ekipy na co sobie pozwolić nie możemy na razie.

[pierniczkowa]

Napisane przez Yasinisi

Dziękuję

Wrzucam tez obiecane sylwestrowe mani

wow sliczne szkoda ze ja mam dwie lewe rece do takich rzeczy

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez Estella

U mnie makijażowi ulubieńcy 2011 roku, zapraszam

Też muszę zrobić takiego posta!

A teraz... upiekłam muffiny
Nudziło mi się i miałam wielką chęć na wypróbowanie jednego przepisu na muffinko-herbatniki - rodzinka mnie chciała zatłuc, bo w kuchni sporo ciast po Sylwestrze, wszyscy przeżarci, a ja jeszcze piec chcę No, ale spoko, połowa muffinek już zniknęła, a pół godziny temu wyjęłam je z piekarnika, więc...

Możliwe, że na dniach wrzucę przepis na bloga

[Yasinisi]

Napisane przez dzolls

Rewelacyjne

Dziękuję

Napisane przez pierniczkowa

wow sliczne szkoda ze ja mam dwie lewe rece do takich rzeczy

A ja to niby jakiś talent mam? Te płytki same takie cuda robią

[dzolls]

Orlico, mam do Ciebie prośbę w związku z muffinami - podrzuć jakiś szybki i małoskładnikowy przepis na czekoladowe muffiny, bo te kocham najmocniej

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez dzolls

Orlico, mam do Ciebie prośbę w związku z muffinami - podrzuć jakiś szybki i małoskładnikowy przepis na czekoladowe muffiny, bo te kocham najmocniej

Zobacz choćby ten: http://chocoholiczka.blogspot.com/20...y-czyli-z.html
Nie robiłam go jeszcze, ale ślinię się od jakiegoś czasu. Te cynamonowe składniki można pominąć
Albo zerknij na "uniwersalny" przepis na muffiny: http://ciasteczkowepotwory.blox.pl/2...iwersalne.html - tylko panna tu zapomniała o szklance mleka

[dzolls]

Dzięki
Ten pierwszy jest fajny, oczywiście ja bez cynamonu, nie przepadam jakoś. Jutro coś porobię może, sama siedzę

Cześć Placki

[NioseWamPicie]

Napisane przez dzolls

Dzięki
Ten pierwszy jest fajny, oczywiście ja bez cynamonu, nie przepadam jakoś. Jutro coś porobię może, sama siedzę

Cześć Placki

siema siema ja z okazji sylwestra zmajstrowałam pierwszego w życiu frankena

[Yasinisi]

Napisane przez NioseWamPicie

siema siema ja z okazji sylwestra zmajstrowałam pierwszego w życiu frankena

Pokaż

[bzeltynka]

heloł musiałam usunąć bloga z podpisu, ale z wątku się mnie łatwo nie pozbędziecie
Picie, pokaż frankena

drugi raz umyłam włosy żelem OS i jestem już prawie że zakochana tylko muszę odczekac jakis czas i zobaczyc czy się jakies cuda typu łupież nie pojawią - ale dzisiaj odczekałam az pokudłaczone włosy wyschną, próbuję je rozczesac, a one normalnie gładkie jakbym je szczotkowała z pół godziny, grzebien się prześliznął jak po jakichś preparatach do rozczesywania, szok

[lele]

Napisane przez pierniczkowa

jak ja bym chciala mieszkac juz z Tż we wlasnym mieszkanku a nie w wynajmowanym... ale to jeszcze dlugo dlugo...

Ja bym nie tyle nie chciała, co wiem, że przez wiele lat będziemy wynajmować. Chcemy pomieszkać za granicą jakiś czas (a może dożywotnio?). Ale fakt faktem, wolałabym mieć w domu tak jak ja lubię. Teraz mamy bardzo fajne mieszkanie, ale wiadomo, że my byśmy je całkiem inaczej zrobili. No ale chociaż u rodziców wciąż mam pokój urządzony po mojemu i wciąż rodzice konsultują ze mną zmiany w nim, mimo iż im mówię, że to ich dom i mogą zrobić tam co chcą. Dla mnie różnicy to nie robi, gdy przyjeżdżam na kilka dni.

Napisane przez Hosenka*

Lele: planujemy koniec stycznia/początek lutego

Pierniczkowa: na razie mieszkamy u moich rodziców, bo doszliśmy do wniosku, że nie opłaca się nam na czas remontu wynajmować, żeby co miesiąc marnować ok 1tys zł.

Pewnie, że tyle to można z rodzicami pomieszkać, a wynajmować nie ma sensu. To widzę, że pracowity miesiąc was czeka

Napisane przez Yasinisi

Wrzucam tez obiecane sylwestrowe mani

Bardzo mi się podoba! Mi tak równo nie wychodzą :P

Napisane przez bzeltynka

heloł musiałam usunąć bloga z podpisu, ale z wątku się mnie łatwo nie pozbędziecie
Picie, pokaż frankena

dlaczego? (jeżeli można wiedzieć oczywiście)

['Estelle']

Witam się w Nowym Roku i składam wszystkim najlepszego
Wybaczcie, przez dwa dni nie włączałam kompa, nie mam siły nadrabiać zatem nie odniosę się do wszystkich postów

Napisane przez Yasinisi

Dziękuję
Wrzucam tez obiecane sylwestrowe mani

Boskie czuję się jeszcze bardziej nakręcona na te płytki

Napisane przez bzeltynka

heloł musiałam usunąć bloga z podpisu, ale z wątku się mnie łatwo nie pozbędziecie
Picie, pokaż frankena

drugi raz umyłam włosy żelem OS i jestem już prawie że zakochana tylko muszę odczekac jakis czas i zobaczyc czy się jakies cuda typu łupież nie pojawią - ale dzisiaj odczekałam az pokudłaczone włosy wyschną, próbuję je rozczesac, a one normalnie gładkie jakbym je szczotkowała z pół godziny, grzebien się prześliznął jak po jakichś preparatach do rozczesywania, szok

Nie kuś!!!

[kasiaj85]

Napisane przez Hosenka*

Remont, gdy się mieszka w tym samym czasie to rzeczywiście koszmar. Dacie radę Jakie zmiany planujesz?
My w kuchni musimy zrobić wszystko, łącznie z kupnem lodówki (już zamówiliśmy, w sklepie ma być w tym tygodniu) i kuchenki. Meble już kupiliśmy, mamy część wyposażenia kuchennego.

my mamy kuchnię w sam raz wielkościowo, bladego pojęcia nie mam ile dokładnie metrów ale na oko jakieś 16 albo ciut więcej... Ale jest totalnie niefunkcjonalna, bez otwieranego okna (za to z jednym wielkim zamkniętym na całą ścianę ) z meblami na oko 15-letnimi... urządzona w czerni, bieli i szarościach czyli totalnie nie mój gust. Darowane to i nie wybrzydzam ale czas już najwyższy coś zmienić. Czeka mnie wymiana okna, jestem z tych "gotujących" więc musze mieć otwierane, zdzieranie podłogi, tapet i kafelek plus nowe meble i przemieszczenie kaloryfera... Ze sprzętów mam cały drobny i nową lodówkę kupioną po ślubie. Resztę chcę dać pod zabudowę. Marzy mi się kuchnia w odcieniach ciepłego beżu, pomarańczu i fuksji taka przyjazna - i z wyjściem na taras no i moje herbaty muszą mieć osobną szafę

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Właśnie zrobiłam pierwszy i główny etap gruntowego zmieniania wyglądu bloga - zmieniłam tło i nagłówek.
Zerkniecie?

Oczywiście na kosmetycznym

[Sondrina]

Ja w przyszłości chciałabym mieszkać w dużym mieszkaniu blisko centrum. Domy są piękne, ale nie potrafiłabym mieszkać w otoczeniu, gdzie ciągle ktoś spala plastik i inne świństwa. Ostatnio odwiedziłam kumpelę na obrzeżach miasta, ma piękny dom i ogrzewa mieszkanie gazem, ale obok są domy, w których spala się wszelkie odpady. Nie umiałam znieść tego smrodu. To wszystko kwestia tego, jakich sąsiadów się trafi. Jedni będą nowocześni, założą sobie baterię słoneczną na dachu, inni będą palić drewno i węgiel, a inni plastikowe butelki

[nicRu]

Ja bym wolała mieszkanie chocby temu, ze wlasnie - sasiedzi pala cholera wie czym, przez co od ich strony tynk na naszym byl po prostu ohydnie brudny (!), a ogrzewanie domu gazem - dramatyczne czesto koszta...

[Sondrina]

Napisane przez nicRu

Ja bym wolała mieszkanie chocby temu, ze wlasnie - sasiedzi pala cholera wie czym, przez co od ich strony tynk na naszym byl po prostu ohydnie brudny (!), a ogrzewanie domu gazem - dramatyczne czesto koszta...

Poza tym nie trzeba samemu szukać ekipy do remontu dachu i ponosić całych kosztów.

[enn_]

Napisane przez Sondrina

Ja w przyszłości chciałabym mieszkać w dużym mieszkaniu blisko centrum. Domy są piękne, ale nie potrafiłabym mieszkać w otoczeniu, gdzie ciągle ktoś spala plastik i inne świństwa. Ostatnio odwiedziłam kumpelę na obrzeżach miasta, ma piękny dom i ogrzewa mieszkanie gazem, ale obok są domy, w których spala się wszelkie odpady. Nie umiałam znieść tego smrodu. To wszystko kwestia tego, jakich sąsiadów się trafi. Jedni będą nowocześni, założą sobie baterię słoneczną na dachu, inni będą palić drewno i węgiel, a inni plastikowe butelki

To nawet nie jest kwestia samego smrodu (chociaż to potrafi - dosłownie - zatruć życie), to poważnie szkodzi zdrowiu.

Ja mieszkałam część życia w domu, część w mieszkaniach i chyba nie mam większych preferencji. Ważne jest dla mnie, żeby nie mieszkać w klitce i żeby miejsce w którym mieszkam było urządzone w moim guście i dostosowane do moich potrzeb. Jedną z tych podstawowych potrzeb jest np. fajna kuchnia, w której można usiąść i pogadać i wygodnie przygotować jedzenie. Przy czym właśnie nie ma dla mnie większego znaczenia czy to w domu czy mieszkaniu, chyba i jedno i drugie ma dla mnie, na chwilę obecną, równą ilość zalet i wad.

[Sondrina]

Wiem, że to jest strasznie szkodliwe. Z drugiej strony mieszkam w samym centrum i tutaj z kolei powietrze zatruwają spaliny. Jednak dla mnie ogrom związków niewiadomego pochodzenia wydzielanych przez kominy jest czymś strasznym. Wystarczy, że koło czegoś takiego przejdę, a już mam odruch wymiotny;/

[nicRu]

U mnie wystarczy przejscie ulica, zeby TŻ zaczał mi podejrzilwie obwachiwac wlosy

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;31354297]Właśnie zrobiłam pierwszy i główny etap gruntowego zmieniania wyglądu bloga - zmieniłam tło i nagłówek.
Zerkniecie?

Oczywiście na kosmetycznym [/QUOTE]
OK, zmiany na blogu skończone na dzień dzisiejszy.
http://kosmetyki-orlicy.blogspot.com/
Zmieniona też nazwa bloga
Co myślicie?

[Sondrina]

Ładny nagłówek Myślę, że nowa nazwa odzwierciedla różnorodność tematyczną wpisów, które zamieszczasz