SPD off - topowo po raz drugi ;-)

[lili1987]

Napisane przez Talullah

Czesc Dziewczyny

Nie pisze boooo, no szkoda gadac, mam sredni nastroj - w pracy jest fatalnie na tyle, ze planuje przeniesc specjalizacje do innego (mojego rodzinnego zreszta) wojewodztwa co jest powazna decyzja i nie jest latwe do zrealizowania ale wiem ze jak tu zostane to sie wykoncze psychicznie i ze jest to bez przyszlosci. A szkoda mi tych lat nauki, bo wiem ze tu sie juz nic wiecej nie naucze.
TZ twierdzi ze sie przeprowadzi ze mna (na razie mieszkamy w jego rodzinnym wojewodztwie)

to faktycznie poważna decyzja przed Tobą.
Talu, a z jakiego województwa pochodzisz?
Ja niby jestem teraz w "lepszym" województwie niż moje(pod względem ilości pracy chociażby), ale zachwycona nie jestem

[Lilo123]

Tallulach- zazdroszczę wiedzy na temat tych wszystkich specyfików przeciwzmarszczkowych. Ja się na tym niestety kompletnie nie znam. Jakbyś mogła polecić coś dla takiego laika jak ja, to byłabym bardzo wdzięczna. Nie stosuję żadnych kremów i nie mam też żadnych zmarszczek, ale chciałabym, zacząć dbać o skórę twarzy

Za tak poważną decyzję jaka stoi przed Tobą oczywiście trzymam kciuki i życzę mądrej decyzji

[effie22]

Witam, w końcu mam chwile żeby wejść. Mały leży, Tz pojechal na fuche, a ja się wykapalam, pomalowalam pazury i z piwkiem sobie siedze.

Ogolnie nieciekawa sytuacje mamy,w Tż firmie nie ma pracy, jak to w meblach po świętach nikt nie zamawia kuchni. Dopiero na luty maja pierwsze zamówienia. Siedzi od pon w domu, dobrze, że chociaz ma ta fuche, ale jak do niedzieli nie dadza mu znać, że ma wracac do pracy to musi zaczac szukac nowej.
Co z tego, że teraz kasa jest za chwile moze nie byc, Tż za styczen moze nic nie dostac, a moja wyplata to za malo. No i ja mam umowe do konca miesiaca i moge poleciec bo juz dwie osoby zwolnili. Niby praca stresująca, ale mozna zarobic i to sie liczy najbardziej.


Wczoraj poszlam do sąsiadki z winem, ale zapomnialam, że ona karmi dziecko isama obalilam butelke wina. Wrocilam po północy na rauszy, a Tżna mnie patrzyl jakbym nie wiem co zrobila.

Co do kremow teraz mam nivea matujący, wcześniej mialam sopot spa z ziaji ale najlepszy jaki mialam to Calma HLC z ziaji i po nivejce na pewno do niego wróce.

Ostatnio lubie ogladac filmiki urodowe na YT. Ciekawe rzeczy mozna tam znaleść.
Ja póki co załączam projekt oszczędzanie, bo za dużo trace na kosmetyki i nie mam potem na ciuchy. Dlatego w tym miesiącu testuje kosmetyki biedronkowe żeby przyoszczędzic na ciuchy.

[lili1987]

Napisane przez effie22

Wczoraj poszlam do sąsiadki z winem, ale zapomnialam, że ona karmi dziecko isama obalilam butelke wina.

poprawiłaś mi humor

Mam nadzieję, że nie zwolnią Cię

Co do kosmetyków z Biedronki to niektóre używam- żel do mycia Be Beauty SPA, żel do mycia za 2,99 bodajże miodowy, żel miceralny z Biedro za 4,99, mydło do rąk
Kremów nie, bo kupuję raz na 2-3 miesiące Nivea do twarzy i mi pasuje


Ja też czasem filmiki urodowe oglądam Poza tym bardzo lubię również różne blogi


Mała dopiero usnęła, a ja zgłodniałam, chyba zrobię napad na lodówkę

[sikoreczka111]

witam,

ja jestem przemęczona, mimo ponad tygodniowej przerwie świątecznej od pracy, jeździliśmy zapraszać gości na wesele i nie miałam kiedy odpocząć. Dodatkowo teraz chorujemy razem z TŻ ;/

Dziś w pracy znalazłam niezłą okazję :d przecenili słodycze świąteczne i były tak śmieszne ceny, że szok ( Lili polecam iść do PiP może u Ciebie też coś zostało;p ) wydałam 30 zł a mam 2 reklamówki słodyczy ( część dla siebie,a część na prezenty dla dzieci ) zakochałam się w pudełku z pozytywką ( taka kołysanka dla dzieci ) z słodyczami w środku za 2,99 :O juz tż powiedziałam, że będzie dla naszego dzidziusia :d

[lili1987]

Napisane przez sikoreczka111

Dziś w pracy znalazłam niezłą okazję :d przecenili słodycze świąteczne i były tak śmieszne ceny, że szok ( Lili polecam iść do PiP może u Ciebie też coś zostało;p ) wydałam 30 zł a mam 2 reklamówki słodyczy ( część dla siebie,a część na prezenty dla dzieci )

o to muszę popatrzeć, może i u mnie coś będzie
jestem łasa na słodycze
Zawsze coś dokupuję, a to czekolada, a to ciasteczko
Popatrzę jutro, może coś dorwę tanio

[sikoreczka111]

Napisane przez lili1987

o to muszę popatrzeć, może i u mnie coś będzie
jestem łasa na słodycze
Zawsze coś dokupuję, a to czekolada, a to ciasteczko
Popatrzę jutro, może coś dorwę tanio

np. kupiłam zestaw kinder maxi mix ( 2 jajka niespodzianki, kinder bueno, kantry, hipo i taka jedna czekoladka kinder mała) za 2,99 :O większość rzeczy była po 2,99 lub 1,99 lub też droższe ...warto jeśli któraś ma PiP blisko to też polecam zajrzeć

[lili1987]

Napisane przez sikoreczka111

np. kupiłam zestaw kinder maxi mix ( 2 jajka niespodzianki, kinder bueno, kantry, hipo i taka jedna czekoladka kinder mała) za 2,99 :O większość rzeczy była po 2,99 lub 1,99 lub też droższe ...warto jeśli któraś ma PiP blisko to też polecam zajrzeć

oj to faktycznie się opłacało
Wybiorę się, mam blisko więc spojrzę czy coś się ostało
Ja muszę mieć coś słodkiego, bo to koi moje nerwy

[Nadia5]

Cześć

Z kremów używam jedynie ziaji +25 matujący na dzień. rewelacji nie ma, ale nie czuję pilnej potrzeby poszukiwania czegoś innego. Za to dobra wzmacniająca odżywka do paznokci bardzo by mi się przydała

Słodyczy mam nadmiar jeszcze od świąt
A wiadomo, jak leży to kusi

Dziś na obiad mam zapiekankę z mięsa mielonego, jeszcze z wczoraj. Pomijając fakt że robiłam ją wczoraj wczesnym rankiem bo poprostu się nie wyrabiam.
Wieczorem wracam padnięta a w domu jest tyle rzeczy do zrobienia że nie wiem za co się złapać.
Na szczęście tż trochę pomaga, co jak na niego jest dużym sukcesem
Wczoraj z oczami na zapałki czekałam aż pranie skończy się prać.
Jutro koniecznie muszę zrobić porządki. Takie porządne. Jeden plus - tż zawsze uważała że po co sprzątać codziennie skoro jest porządek teraz, gdy nie mam czasu na codzienne sprzątanie w końcu zauważył że jednak codziennie trzeba ogarnąć

Dobrze że jutro wolne Strasznie mnie to cieszy

Dopijam kawę, malowanie, szykowanie i uciekam do pracy. Miłego dnia

[Puntodivista]

Napisane przez lili1987

Punto to ty faktycznie takie prawdziwe domowe studio będziesz robić super
...
Punto kupiłam ten krem garniera do rąk czerwony, rewelacyjny jest Najlepszy wg mnie Używam teraz codziennie, szczególnie pod wieczór Fajny, bo nie skleja rąk, ma fajną konsystencję, nie jest za lekki ani za ciężki

Taki mamy plan. Ale to powoli, bardzo powoli, wręcz ślimaczym tempem. Przy okazji żeby fajny sprzęt zamontować to w ścianie wiercić trzeba więc póki u siebie nie jesteśmy to ratujemy się statywami.

A krem to wiesz... dlatego "reklamowałam". Świetny jest

Napisane przez nurek119

natomiast do twarzy mogę polecić Perfecte pomarańczowa do twarzy mieszanej i chyba on mi najlepiej służył i na pewno do niego wroce teraz używam Jakiegoś nawilzajacego z yves roche ale on jest trochę za drogi a i tak bardziej mi pasuje ta perfecta.


Ps. Co do mojego jedzenia to wczoraj było całkiem niezłe no może oprcz tego, ze zamiast dwóch grzanek z serem zjadłem trzy ale dziś od rana masakra! Zjadłem chipsy:mur:

Poczytam, też jeszcze nie miałam

Nuruś, czy my o czymś nie wiemy?

Napisane przez kobietasukcesu

Polecam na przyszłość żel z kwasem hialuronowym, daję się na wilgotną skórę przetartą hydrolatem/tonikiem, a potem normalnie krem.
Kosztuje to niecałe 4 zł, a skóra super w dotyku

Brzmi zachęcająco

Kobieta, ja nie umiem małego robić jak na biżu zamawiam... wszystko bym kupiła

Napisane przez Lilo123

Ja go ostatnio dostałam od córki i potwierdzam, że jest super. Bardzo ładnie nawilża i pielęgnuje dłonie już po pierwszym użyciu

Mhmmm, inne się kryyyją

Napisane przez Oliweczka1985

Cześc dziewczynki
Pamieta mnie jeszcze któraś??

Jasne Gratuluję maleństwa i oby zdrowo rosło

Napisane przez kobietasukcesu

irenka: mnie o to chodziło, że tak poleciałam na wygląd, że się nie zastanowiłam czy wszystko mi pójdzie

Jak taki mam zamiar TŻ zawsze mnie stopuje Ja kiedyś czerwonego będę miała

Napisane przez Talullah

Punto - nooo, emusie sa super i je kocham Aczkolwiek przy aktualnej pogodzie zaczynam marzyc o kaloszach bo maszeruje do pracy pieszo ostatnio - a z kolei TZ mi je wybija z glowy mowiac ze to ochydztwo (chcialabym matowe czarne huntery, ta podstawowa wersje z klamerka z boku)

Aaaa i mialam napisac odnosnie kremow przeciwzmarszczkowych - nie kupisz dobrego w drogerii

Tak naprawde udowodnione dzialanie przeciwzmarszkowe juz od lat 60 maja retinoidy, lewoskretna forma witaminy C i kwas hialuronowy.

A w kremach drogeryjnych ich stezenie jest tak male albo sa w nieodpowiedniej formie biochemicznej ze po prostu nie maja prawa dzialac typowo p/zmarszkowo - czyli zwiekszac ilosc wlokien kolagenowych. Co najwyzej dobrze nawilzaja co daje zludne wrazenie mlodszej skory ktora jednak i tak sie normalnie starzeje.

Bo np retinoidy sa tylko na recepte, sa teratogenne i trzeba sie baaardzo dobrze zabiezpieczac podczas ich uzywania. Ja stosuje tretinoine (czyli Retin-A). W kremach ogolnie dostepnych jest najczesciej pochodna witaminy A w formie palmitynianu retinolu ktora po prostu dziala glownie na nawilzenie a nie warstwy glebokie skory.

Kw hialuronowy mam w formie zelu z biochemii urody i tak jak kobieta sukcesu daje na wilgotna skore albo mieszam pol na pol z kremem i wtedy na sucha

Witamina C - jedyny krem majacy chyba jej lewoskretna formule to active c LRP. Jest w odpowiedniej tubce, metalowej, z waskim dozownikiem.

Zwykla wit C w kremach drogeryjnych utlenia sie praktycznie juz po 1 otwarciu.

Wczesniej mialam samorobione serum z wic C z mazidel i to bylo fajne bo sama regulowalam jego stezenie i tez bylo widac efekty takze od tego mozna zaczac Chyba ze ktos sie nie lubi bawic w malego biochemika to polecam active c.

No i to tyle z przeciwzmarszczkowych.

Poczatkujace z Was ktore nie wiedza co to retinoidy i o co chodzi, jakie sa zasady stosowania itd to polecam filmik o tym na kanale

"makijaze kasi d"
...
A Retin A kosztuje ok 40 zl czyli praktycznie tyle co kremy l'oreala czy garniera.

Talu, moja guru

Pooglądam te filmiki, poczytam o A Retin, Active C i kwasie hialuronowym Baaardzo Ci dziękuję za ten szczegółowy wykład I mamie przy okazji podszepnę

za Twoją pracę. Trzymam mocno i daj znać jak się wyjaśni. Poważna decyzja ale musi w końcu się zacząć układać

Napisane przez effie22

Wczoraj poszlam do sąsiadki z winem, ale zapomnialam, że ona karmi dziecko isama obalilam butelke wina. Wrocilam po północy na rauszy, a Tżna mnie patrzyl jakbym nie wiem co zrobila.

Dobra jesteś Oni tak patrzą jakby sami nie drinowali

Napisane przez sikoreczka111

ja jestem przemęczona, mimo ponad tygodniowej przerwie świątecznej od pracy, jeździliśmy zapraszać gości na wesele i nie miałam kiedy odpocząć. Dodatkowo teraz chorujemy razem z TŻ

Bo w święta i po się nie odpoczywa... ja w ogóle nie odpoczywam, marzy mi się urlop a nie mogę bo zawalona robotą jestem. Dobrze, że wolne od jutra

[lili1987]

Napisane przez Puntodivista

Taki mamy plan. Ale to powoli, bardzo powoli, wręcz ślimaczym tempem. Przy okazji żeby fajny sprzęt zamontować to w ścianie wiercić trzeba więc póki u siebie nie jesteśmy to ratujemy się statywami.

małymi kroczkami do celu

Napisane przez Puntodivista

Oni tak patrzą jakby sami nie drinowali

ja jak ostatnio trzymałam w ręce lampkę wina to Tż patrzył na mnie jakbym mu rodzinę wymordowała
Widocznie za rzadko piję trzeba częściej, niech się facet przyzwyczaja


Tak w ogóle to witam
Dziś bardzo jesiennie, nad ranem padało.
Za godzinę pójdę zobaczyć, czy w moim PiP też są promocje słodyczy, rachunek muszę iść zapłacić i mały spacer zrobimy

Później jeśli mi się zachce to dalej będę porządkować ciuchy, bo wczoraj wszystkiego nie skończyłam Chyba znowu muszę powywalać ciuchy domowe, bo widzę, że mam takich domowych za dużo, po co mi to

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Nadia5

teraz, gdy nie mam czasu na codzienne sprzątanie w końcu zauważył że jednak codziennie trzeba ogarnąć

dobrze dobrze, mojemu też tresurę zrobię, bo sobie za dużo poczyna

[Lilo123]

Cześć

U mnie jesiennej pogody ciąg dalszy. Dziś rano jak wstawałam, to normalnie noc ciemna była Byle do wiosny....

Napisane przez sikoreczka111

np. kupiłam zestaw kinder maxi mix ( 2 jajka niespodzianki, kinder bueno, kantry, hipo i taka jedna czekoladka kinder mała) za 2,99 :O większość rzeczy była po 2,99 lub 1,99 lub też droższe ...warto jeśli któraś ma PiP blisko to też polecam zajrzeć

Ale fajne promocje U mnie niestety nie ma tego sklepu, szkoda.

Napisane przez Nadia5

:



Wieczorem wracam padnięta a w domu jest tyle rzeczy do zrobienia że nie wiem za co się złapać.
Na szczęście tż trochę pomaga, co jak na niego jest dużym sukcesem
Wczoraj z oczami na zapałki czekałam aż pranie skończy się prać.
Jutro koniecznie muszę zrobić porządki. Takie porządne. Jeden plus - tż zawsze uważała że po co sprzątać codziennie skoro jest porządek teraz, gdy nie mam czasu na codzienne sprzątanie w końcu zauważył że jednak codziennie trzeba ogarnąć

Dobrze że jutro wolne Strasznie mnie to cieszy

Nadia przyzwyczaisz się i niedługo wszystko będziesz miała jak w zegarku ; Co do jutrzejszego wolnego to ja też się strasznie cieszę. W planach mam spanie do 10 Muszę też jutro zrobić porządki i przygotować jedzonko na wizytę siostry w weekend

[Caroline_88]

Napisane przez Nadia5

Cześć

Z kremów używam jedynie ziaji +25 matujący na dzień. rewelacji nie ma, ale nie czuję pilnej potrzeby poszukiwania czegoś innego. Za to dobra wzmacniająca odżywka do paznokci bardzo by mi się przydała

Słodyczy mam nadmiar jeszcze od świąt
A wiadomo, jak leży to kusi

Dziś na obiad mam zapiekankę z mięsa mielonego, jeszcze z wczoraj. Pomijając fakt że robiłam ją wczoraj wczesnym rankiem bo poprostu się nie wyrabiam.
Wieczorem wracam padnięta a w domu jest tyle rzeczy do zrobienia że nie wiem za co się złapać.
Na szczęście tż trochę pomaga, co jak na niego jest dużym sukcesem
Wczoraj z oczami na zapałki czekałam aż pranie skończy się prać.
Jutro koniecznie muszę zrobić porządki. Takie porządne. Jeden plus - tż zawsze uważała że po co sprzątać codziennie skoro jest porządek teraz, gdy nie mam czasu na codzienne sprzątanie w końcu zauważył że jednak codziennie trzeba ogarnąć

Dobrze że jutro wolne Strasznie mnie to cieszy

Dopijam kawę, malowanie, szykowanie i uciekam do pracy. Miłego dnia

Zawsze i kazdemu bede polecala odzywke Nail Tek, lepszej nie ma

[irenkaaa]

punciak fajnie z tym studiem
to sie wykosztujecie


co do picia to wychodze pare dni temu do znajomej
mialam isc po 5
a moj odrazu do mnie to co wrocisz o 12 ?
mowie nie kotku ta butelke wina to wiesz do 9 zdaze zakupy jeszcze zrobic i wrocic

jego nie wyciagne bo woli siedziec i grac albo odpoczac ( bo malo kiedy sie dzieciaki w tym domu nie dra )

ja za godzinke do pracy i tak do 22 a wiatrzysko u nas straszne od kilku dni

w pracy tez nieciekawie ( daja nam tydzien urlopu bo chca kazdemu co ma umowe zeby wykorzystal do konca lutego )
no i mniej godzin znowu bo styczen-marzec czesto mamy malo ale wszedzie tak tutaj

[lili1987]

Wróciłam ze sklepu i ze spaceru
U mnie w PiP niestety takich promocji słodyczy nie było, wszystko w normalnych cenach, ale dorwałam pierniki- 4,99 za 1 kg dałam Opłacało się

Właśnie gotuję obiad- dziś makaron z tuńczykiem

[lili1987]

kompletnie sił dziś nie mam
zmotywowałam się i sprzątnęłam kuchnię, dobre i to, ogólnie porządek mam , ale w szafach nie porobiłam

Może 3 kawa pomoże

[irenkaaa]

kobieta - a jakiej firmy masz ten ,,bialy laptop '' i z jakimi wnetrznosciami ze ci tak programy nie ida .
ja mam bordowego ,,malucha '' hp i w sumie pierwsza rzecza na jaka patrzalam bylo to co ma w srodku a nie kolor . A normalnego pietnastke mam srebrny
ale tez najpierw patrzalam co w srodku
Teraz juz robia coraz wiecej laptopow, netbookow itd w wielu opcjach kolorowych .
Nawet gdzies widzialam ostatnio w komputerowym osobno obudowe na laptopy sprzedawali jakby komus sie kolor znudzil

ja w pracy do 22
jeszcze 4 godzinki zostaly
jakos zleci
ruch juz mniejszy
juz sobie mysle co tu zaplanowac na ten ,,przymusowy urlop '' moze gdzies okolice pozwiedzam albo jakies sprawy pozalatwiam urzedowe jak sie wczesniej nie wyrobie

[nurek119]

Napisane przez Lilo123

Nurek- ja uwielbiam łyżwy i śmigam jak szalona, ale basen bym wybrała bez dwóch zdań

Jeżeli chodzi o jedzenie to ja też ostatnio przeginałam. Cały grudzień wcinałam masę słodyczy. Od wczoraj powiedziałam sobie stop i póki co grzecznie zjadam sałatki i owoce i popijam wodą mineralną. Muszę też wrócić do ćwiczeń, bo ostatnio mam braki w tej dziedzinie. Do wiosny muszę mieć płaski brzuch
Także Nurku wspieram Cię w działaniach, kibicuję i się dołączam

nie poszłam ani na łyżwy ani na basen

Napisane przez lili1987

o z Perfecty nie próbowałam, muszę kiedyś się rozejrzeć

ja lubie własnie ta pomarańczowa natomiast strasznie nie przypasowala mi taka biała z granatowa zakretka

Napisane przez Oliweczka1985

Cześc dziewczynki
Pamieta mnie jeszcze któraś??
Niestety nie mam czasu na nadrabianie Was-niestety, ale jak wrócę do pracy(koniec lutego), to mam nadzieję, że znowu do Was dołączę
U mnie wszystko ok, bez zmian, julcia rośnie pięknie i coraz bardziej jest rozkosznataka do schrupania.
Pozdrawiam i do sklikania

czesc

Napisane przez Talullah

Czesc Dziewczyny

Nie pisze boooo, no szkoda gadac, mam sredni nastroj - w pracy jest fatalnie na tyle, ze planuje przeniesc specjalizacje do innego (mojego rodzinnego zreszta) wojewodztwa co jest powazna decyzja i nie jest latwe do zrealizowania ale wiem ze jak tu zostane to sie wykoncze psychicznie i ze jest to bez przyszlosci. A szkoda mi tych lat nauki, bo wiem ze tu sie juz nic wiecej nie naucze.
TZ twierdzi ze sie przeprowadzi ze mna (na razie mieszkamy w jego rodzinnym wojewodztwie)

Co do Tatralandii - bylam kilka razy i w lato i w zimie (w sniegu ) i bylo super, bardzo lubie i polecam to miejsce kazdemu

Punto - nooo, emusie sa super i je kocham Aczkolwiek przy aktualnej pogodzie zaczynam marzyc o kaloszach bo maszeruje do pracy pieszo ostatnio - a z kolei TZ mi je wybija z glowy mowiac ze to ochydztwo (chcialabym matowe czarne huntery, ta podstawowa wersje z klamerka z boku)

Aaaa i mialam napisac odnosnie kremow przeciwzmarszczkowych - nie kupisz dobrego w drogerii

Tak naprawde udowodnione dzialanie przeciwzmarszkowe juz od lat 60 maja retinoidy, lewoskretna forma witaminy C i kwas hialuronowy.

A w kremach drogeryjnych ich stezenie jest tak male albo sa w nieodpowiedniej formie biochemicznej ze po prostu nie maja prawa dzialac typowo p/zmarszkowo - czyli zwiekszac ilosc wlokien kolagenowych. Co najwyzej dobrze nawilzaja co daje zludne wrazenie mlodszej skory ktora jednak i tak sie normalnie starzeje.

Bo np retinoidy sa tylko na recepte, sa teratogenne i trzeba sie baaardzo dobrze zabiezpieczac podczas ich uzywania. Ja stosuje tretinoine (czyli Retin-A). W kremach ogolnie dostepnych jest najczesciej pochodna witaminy A w formie palmitynianu retinolu ktora po prostu dziala glownie na nawilzenie a nie warstwy glebokie skory.

Kw hialuronowy mam w formie zelu z biochemii urody i tak jak kobieta sukcesu daje na wilgotna skore albo mieszam pol na pol z kremem i wtedy na sucha

Witamina C - jedyny krem majacy chyba jej lewoskretna formule to active c LRP. Jest w odpowiedniej tubce, metalowej, z waskim dozownikiem.

Zwykla wit C w kremach drogeryjnych utlenia sie praktycznie juz po 1 otwarciu.

Wczesniej mialam samorobione serum z wic C z mazidel i to bylo fajne bo sama regulowalam jego stezenie i tez bylo widac efekty takze od tego mozna zaczac Chyba ze ktos sie nie lubi bawic w malego biochemika to polecam active c.

No i to tyle z przeciwzmarszczkowych.

Poczatkujace z Was ktore nie wiedza co to retinoidy i o co chodzi, jakie sa zasady stosowania itd to polecam filmik o tym na kanale

"makijaze kasi d"

Bardzo fajnie mowi o podstawach

Aaaa i oczywiscie najwazniejsze - filtry. Minimum 30 teraz, a najlepiej to 50 caly rok.

Ja mam 27 lat, mase stresow i praktycznie ani jednej zmarszczki

A Retin A kosztuje ok 40 zl czyli praktycznie tyle co kremy l'oreala czy garniera.

ale mnie zaciekawilas jakbys znalazła chwilke to mogłabyś opisać jak co robisz i jak wyglada Twoje dbanie o skóre kazdego dnia? i co gdzie kupujesz? byłabym ogromnie wdzieczna

Napisane przez Puntodivista

Nuruś, czy my o czymś nie wiemy?

no ba nie wiecie, ze moj ipad sam poprawia wyrazy na takie jakie chce a ja nie sprawdzam...

dzien dobry
ja własnie poprasowałam tż koszule i odpoczywam
Punto wiesz może gdzie w Warszawie można kupić swieże ryby? czasem kupuje na Saskiej
w ten weekend zamierzam zrobić ajerkoniak tylko mam problem bo nie wiem czy mleko skondensowane słodzone czy nie? bo sa rozne przepisy
co do jedzenia nie jest tak zle ale tez bez rewelacji

[Puntodivista]

Napisane przez irenkaaa

punciak fajnie z tym studiem
to sie wykosztujecie

Kupujemy powoli i w miarę możliwości więc nie czuć za bardzo na szczęście

Napisane przez nurek119

Punto wiesz może gdzie w Warszawie można kupić swieże ryby? czasem kupuje na Saskiej

Ja kupuję w Bomi - tam jest drogo ale mięso i ryby mają zawsze świeże i pyszne. Nawet jak przez internet kupowałam to zawsze takie dostawałam także polecam

Ziędobry
Deszczyk pada, niesamowicie jesienna pogoda

Dzisiaj postanowiłam przygotować obiad przed południem. Skończę kawkę i obiorę ziemniaczki, skroję surówkę - doprawię jakiś czas przed jedzeniem. Mięsko na kotleciki już gotowe i przyprawione także popołudniu tylko nastawię gary

Poza tym rozpoczęłam regularną naukę angielskiego... tak, tak. Codziennie i wytrwale do celu Zostawiłam to na po wszystkich świętach bo wiem, że w natłoku przygotowań nie dałabym rady.

Tym optymistycznym, zwarta i gotowa z za☠☠☠iaszczym nastrojem ruszam na podbój dzisiejszego dnia

I zapomniałam! Dzisiaj Chirurdzy!! (miałam oglądać w nocy on line ale zasnęłam ) Kobieta, przypominam jakbyś straciła poczucie czasu Ja już prawie mam

[nurek119]

Napisane przez Puntodivista

Kupujemy powoli i w miarę możliwości więc nie czuć za bardzo na szczęście

Ja kupuję w Bomi - tam jest drogo ale mięso i ryby mają zawsze świeże i pyszne. Nawet jak przez internet kupowałam to zawsze takie dostawałam także polecam

Ziędobry
Deszczyk pada, niesamowicie jesienna pogoda

Dzisiaj postanowiłam przygotować obiad przed południem. Skończę kawkę i obiorę ziemniaczki, skroję surówkę - doprawię jakiś czas przed jedzeniem. Mięsko na kotleciki już gotowe i przyprawione także popołudniu tylko nastawię gary

Poza tym rozpoczęłam regularną naukę angielskiego... tak, tak. Codziennie i wytrwale do celu Zostawiłam to na po wszystkich świętach bo wiem, że w natłoku przygotowań nie dałabym rady.

Tym optymistycznym, zwarta i gotowa z za☠☠☠iaszczym nastrojem ruszam na podbój dzisiejszego dnia

I zapomniałam! Dzisiaj Chirurdzy!! (miałam oglądać w nocy on line ale zasnęłam ) Kobieta, przypominam jakbyś straciła poczucie czasu Ja już prawie mam

za systematyczna nauke
Dzięki za podpowiedź o tych delikatesach

Dzień dobry
Ja właśnie wstalam, jakieś sniadanko i zabieram się do nauki
Dla milosniczek kawy na TVNplayer jest odcinek o kawie

[lili1987]

Punto kciuki za naukę języka

Ja wstałam i biorę się za pisanie prac na jutro do szkoły , bo zawsze wszystko na ostatnią chwilę robię


nurku będę pamiętała, żeby kremu z granatową nie brać w razie co, tylko z pomarańczową, ale poczekam aż mi się mój skończy (na wykończeniu już jest)

[golden_eye]

hej

odespałam trochę wczorajszą zarwaną noc (filmy ) ale mogę polecić do oglądania super film - Faces in the crowd, z Milą Jovovich. bardzo mi się podobał
teraz śniadanko i do nauki leje, jest ciemno buro i beznadziejnie i nic mi się nie chce, zwłaszcza siedzieć i czytać to co muszę ale wyjścia nie mam. deadline - wtorek. znów mnie nie będzie do wtorku, może środy - proszę o kciuki i wsparcie na odległość

na poprawę humoru i przywołanie wiosny kupiłam sobie żółciutkiego kurczaczkowego storczyka, kwitnącego oraz lakierki do paznokci i jeszcze kilka rzeczy ale zapomniałam już co, musiałabym w szafach pogrzebać

wybaczcie że nie poodpisuję, ale do nadrobienia mam trochę, a czas ucieka, więc w środę najpóźniej będę miłego weekendu wszystkim życzę

[nurek119]

Napisane przez golden_eye

teraz śniadanko i do nauki leje, jest ciemno buro i beznadziejnie i nic mi się nie chce, zwłaszcza siedzieć i czytać to co muszę ale wyjścia nie mam. deadline - wtorek. znów mnie nie będzie do wtorku, może środy - proszę o kciuki i wsparcie na odległość


wybaczcie że nie poodpisuję, ale do nadrobienia mam trochę, a czas ucieka, więc w środę najpóźniej będę miłego weekendu wszystkim życzę

z jednej strony to ta pogoda jest dobra na nauke bo nigdzie sie nie chce wychodzic ale z drugiej to spac mi sie chce jak widze co jest za oknem
a sesja sie zbliza
kciuki masz zapewnione

ps. właśnie pisze referat o latajacym czółnie RATUNKU!

[Oliweczka1985]

Napisane przez Nadia5

Cześć

Z kremów używam jedynie ziaji +25 matujący na dzień. rewelacji nie ma, ale nie czuję pilnej potrzeby poszukiwania czegoś innego. Za to dobra wzmacniająca odżywka do paznokci bardzo by mi się przydała

Słodyczy mam nadmiar jeszcze od świąt
A wiadomo, jak leży to kusi

Dziś na obiad mam zapiekankę z mięsa mielonego, jeszcze z wczoraj. Pomijając fakt że robiłam ją wczoraj wczesnym rankiem bo poprostu się nie wyrabiam.
Wieczorem wracam padnięta a w domu jest tyle rzeczy do zrobienia że nie wiem za co się złapać.
Na szczęście tż trochę pomaga, co jak na niego jest dużym sukcesem
Wczoraj z oczami na zapałki czekałam aż pranie skończy się prać.
Jutro koniecznie muszę zrobić porządki. Takie porządne. Jeden plus - tż zawsze uważała że po co sprzątać codziennie skoro jest porządek teraz, gdy nie mam czasu na codzienne sprzątanie w końcu zauważył że jednak codziennie trzeba ogarnąć

Dobrze że jutro wolne Strasznie mnie to cieszy

Dopijam kawę, malowanie, szykowanie i uciekam do pracy. Miłego dnia

Jak miło znowu Cie czytac

Pracujesz??

Marta jeszcze się udziela na tym wątku?

Dziewczyny, a co to jest ten PIP??

[nurek119]

Napisane przez Oliweczka1985

Jak miło znowu Cie czytac

Pracujesz??

Marta jeszcze się udziela na tym wątku?

Dziewczyny, a co to jest ten PIP??

Marta już nieudziela sie.
PIP= Piotr i Paweł sklep

[Nadia5]

Napisane przez golden_eye

hej

odespałam trochę wczorajszą zarwaną noc (filmy ) ale mogę polecić do oglądania super film - Faces in the crowd, z Milą Jovovich. bardzo mi się podobał
teraz śniadanko i do nauki leje, jest ciemno buro i beznadziejnie i nic mi się nie chce, zwłaszcza siedzieć i czytać to co muszę ale wyjścia nie mam. deadline - wtorek. znów mnie nie będzie do wtorku, może środy - proszę o kciuki i wsparcie na odległość

na poprawę humoru i przywołanie wiosny kupiłam sobie żółciutkiego kurczaczkowego storczyka, kwitnącego oraz lakierki do paznokci i jeszcze kilka rzeczy ale zapomniałam już co, musiałabym w szafach pogrzebać

wybaczcie że nie poodpisuję, ale do nadrobienia mam trochę, a czas ucieka, więc w środę najpóźniej będę miłego weekendu wszystkim życzę

Goldenku Ty wiesz że cały czas trzymam kciuki
I koniecznie pochwal się storkiem

Napisane przez nurek119

z jednej strony to ta pogoda jest dobra na nauke bo nigdzie sie nie chce wychodzic ale z drugiej to spac mi sie chce jak widze co jest za oknem
a sesja sie zbliza
kciuki masz zapewnione

ps. właśnie pisze referat o latajacym czółnie RATUNKU!

Że o czym niby

Napisane przez Oliweczka1985

Jak miło znowu Cie czytac

Pracujesz??

Marta jeszcze się udziela na tym wątku?

Dziewczyny, a co to jest ten PIP??

Cześć Mamusiu
Pracuję Zaczęłam przed świętami i tak się kula do przodu

Wysprzątałam mieszkanie że niby święto ? Trudno W mieszkaniu był taki syf że głowa mała
Teraz siedzę z kawką, później jakiś obiad. Akcja - wyjadanie resztek
Pogoda przymulająca Deszczowo...

[nurek119]

Napisane przez Nadia5

Że o czym niby

wstawie mam takie streszczenie tego co napisałam bedzie najłatwiej ale nie wiem cyz bedzie wam się chciało czytać ale nie które momenty są śmieszne

Bronisław Malinowski przytacza mit o latającym czółnie. W wiosce Kudayuri mieszkał Mokatuboda z młodszym bratem- Toweyrem i trzema siostrami – Kayguremawa, Na’ukuwakuła i Murumwey’ri’a. Bohaterowie tego mitu pojawili się w konkretnym miejscu i, że sami wyszli spod ziemi a więc są oni pierwszymi przedstawicielami swojego plemienia. Pewnego dnia wszyscy mężczyźni z Kitava postanowili wybrać się na wielką wyprawę kula a więc musieli zbudować czółna. Mężczyźni podzielili się na dwa obozy. Mieszkańcy z Kumwageya, Kaybutu, Kabululo i Lalelo postanowili zbudować swoje łodzie nad samym morzem, natomiast mieszkańcy z Kudayuri zbudowali swoje czółna w wiosce- taki rozkaz dał im Mokatuboda, naczelnik wioski Kudayuri. Pierwsi składali czółna, malowali, uszczelniali i wiązami je pnączem nad brzegiem morza, natomiast mieszkańcy Kudayuri robili to samo ale w wiosce. Na koniec budowy ludzie z Kitava przeprowadzili próbny rejs i odwiedziny związane z obrzędowym pokazem łodzi jednak statek z Kudayuri nie dokonał żadnego z tych obrzędów. Gdy naszedł dzień wyprawy mieszkańcy z pozostałych wiosek przenieśli maszt na brzeg, przygotowali oporządzenie na brzegu, wciągnęli żagiel na morzu, natomiast mieszkańcy Kudayuri wciągnęli żagiel we wsi i zajęli swoje pozycje w łodzi podczas gdy ich przywódca poszedł do domu i wziął toporek, olej kokosowy, laseczkę i wypowiedział nad nimi magiczne słowa po czym udał się do czółna. Już w łodzi natarł laseczkę olejem kokosowym i uderzył w rusztowanie statku, wskoczył do czółna i czółno poleciało. Podczas podróży łódź rozdzielała skały i jako pierwsza dotarła na wyznaczone miejsce, ludzie podróżujący tradycyjnie statkiem po wodzie nie mogli się na dziwić jak to możliwe, że statek Kudayuri dotarł na miejsce pierwszy. Tak było przez cały czas trwania wyprawy, statek Kudayuri docierał pierwszy i na pytanie jak to się stało Mokatuboda odpowiadał, że płynęli tą samą drogą. Pewnego dnia mężczyźni z innych plemion odkryli tajemnice statku Kudayuri i postanowili zabić Mokatuboda.
Następnego roku również postanowili zrobić wielką wyprawę kula , jednak wiązania zrobione przez Mokatuboda były zgniłe, młodszy brat Mokatuboda – Toweyrem, wydrążył z pnia nowe czółno i ponownie mieszkańcy Kudayuri przygotowywali swoje czółno we wsi natomiast mieszkańcy pozostałych plemion nad morzem. Toweyre’i poszedł do domu i dokonał magii nad toporkiem i olejem kokosowym, zrobił dokładnie to samo co zrobił jego starszy brat jednak czółno nie poleciało. Toweyre zabił swojego brata jednak nie poznał on jego magii. Mieszkańcy Kudayuri pozostali w wiosce podczas gdy inni popłynęli na wyprawę. Trzy siostry jako jedyne poznały tajniki magii i dlatego były bardzo złe na Toweyrea ponieważ zabił on brata nie poznając wcześniej tajników magii. Trzy siostry postanowiły same wyruszyć w podróż latającym czółnem. Jedna z nich poleciała na zachód i na zachodnich Trobriandach zamieniła się w kamień i stoi w morzu. Pozostałe dwie siostry popłynęły na południe, napotkały przeszkodę i przebijając ja utworzyły cieśninę Loma, zawróciły i obie zamieniły się w kamień stojący w morzu w pobliżu Tewara. Jedna ma oczy skierowane w kierunku Dobu i zjada ludzi, druga natomiast nie zjada ludzi i jej twarz jest zwrócona na Boyowa.
Mit ten dokładnie obrazuje warunki społeczne w jakich żyją bohaterowie, przedstawia ich troski, zajęcia i problemy, które w ogóle nie różnią się od tych spotykanych dziś, jednocześnie prezentuje niezwykłego bohatera, który potrafi sprawić, że łódź unosi się w powietrzu. B. Malinowski zauważa tutaj, że jedynie pełna znajomość właściwej magii jest źródłem jej nadnaturalnej siły. Z mitu wynika bardzo wyraźna przesłanka iż czółno z Kudayuri zawsze brało górę nad ludźmi z Kitava a więc postanowili oni go zabić jednak zdumiewające jest to, że Mokatuboda został zamordowany przez własnych krewnych. Pomimo tego, że Toweyre zabił swojego brata w jego obowiązku było przygotowanie uroczystości pogrzebowych oraz występowanie w charakterze mistrza ceremonii.

Nadia a podoba Ci się w pracy? bo nic dokładnie o niej nie napisałas

[effie22]

Wiecie co?? Stwierdzam, że za długo dobrze być nie może, przynajmniej u nas.

Wczoraj znowu auto się zepsulo, nosz ku**a jasna miesiąc działał i znowu popsuty. Dobrze, że chociaz Tż do domu zdążył jakoś nim dojechać bo teraz wogóle nieodpala. Albo my mamy takiego pecha, albo Tżta wuja sprzedał nam świadomie takie gów*o Mamy go od liustopada i to już jego 3 awaria.
Na mechanika i lawete do niego nas nie stać, a mój ojciec będzie dopiero za tydzień i dopiero wtedy do niego zajrzy. Jak znowu bedę musiała w niego władować chociażby 300 zł to go naprawiam, sprzedaje i kupuje malucha.

Szczęście w nieszczęściu, że brat Tżta ma złamana nogę i rękę bo spadł z rusztowania na budowie i nam póki co auto pozyczy swoje. Tż własnie po nie jechał.

Drugi problem to praca Tżta, bo ciagle maja postój, fuchy nie skończył jeszcze i sama nie wiem co będzie dalej. Możliwe, że na czas postoju Tż pójdzie dorobić do sąsiada jak ostatnio, bo szkoda szukać nowej pracy jak w tamtej jest umowa na pare lat i dobra kasa.

U mnie znowu zwalniają, ale dostane podwyżke tylko jeszcze nie wiem ile dokładnie, ale aneks do umowy podpisywałam, że podwyżka podstawy jest.

Wczoraj kupiłam sobie leginsy i ufarbowalam w końcu całe włosy. Zmieszalam dwa kolory jasny brąz+ złoty brąz i efekt wyszedł całkiem ok.

Jutro musze iść do pracy więc dzisiaj od rana wysprzatalam wszystko i teraz sie martwie jak zwykle zasra**m samochodem.

[Nadia5]

Napisane przez nurek119

wstawie mam takie streszczenie tego co napisałam bedzie najłatwiej ale nie wiem cyz bedzie wam się chciało czytać ale nie które momenty są śmieszne

Bronisław Malinowski przytacza mit o latającym czółnie. W wiosce Kudayuri mieszkał Mokatuboda z młodszym bratem- Toweyrem i trzema siostrami – Kayguremawa, Na’ukuwakuła i Murumwey’ri’a. Bohaterowie tego mitu pojawili się w konkretnym miejscu i, że sami wyszli spod ziemi a więc są oni pierwszymi przedstawicielami swojego plemienia. Pewnego dnia wszyscy mężczyźni z Kitava postanowili wybrać się na wielką wyprawę kula a więc musieli zbudować czółna. Mężczyźni podzielili się na dwa obozy. Mieszkańcy z Kumwageya, Kaybutu, Kabululo i Lalelo postanowili zbudować swoje łodzie nad samym morzem, natomiast mieszkańcy z Kudayuri zbudowali swoje czółna w wiosce- taki rozkaz dał im Mokatuboda, naczelnik wioski Kudayuri. Pierwsi składali czółna, malowali, uszczelniali i wiązami je pnączem nad brzegiem morza, natomiast mieszkańcy Kudayuri robili to samo ale w wiosce. Na koniec budowy ludzie z Kitava przeprowadzili próbny rejs i odwiedziny związane z obrzędowym pokazem łodzi jednak statek z Kudayuri nie dokonał żadnego z tych obrzędów. Gdy naszedł dzień wyprawy mieszkańcy z pozostałych wiosek przenieśli maszt na brzeg, przygotowali oporządzenie na brzegu, wciągnęli żagiel na morzu, natomiast mieszkańcy Kudayuri wciągnęli żagiel we wsi i zajęli swoje pozycje w łodzi podczas gdy ich przywódca poszedł do domu i wziął toporek, olej kokosowy, laseczkę i wypowiedział nad nimi magiczne słowa po czym udał się do czółna. Już w łodzi natarł laseczkę olejem kokosowym i uderzył w rusztowanie statku, wskoczył do czółna i czółno poleciało. Podczas podróży łódź rozdzielała skały i jako pierwsza dotarła na wyznaczone miejsce, ludzie podróżujący tradycyjnie statkiem po wodzie nie mogli się na dziwić jak to możliwe, że statek Kudayuri dotarł na miejsce pierwszy. Tak było przez cały czas trwania wyprawy, statek Kudayuri docierał pierwszy i na pytanie jak to się stało Mokatuboda odpowiadał, że płynęli tą samą drogą. Pewnego dnia mężczyźni z innych plemion odkryli tajemnice statku Kudayuri i postanowili zabić Mokatuboda.
Następnego roku również postanowili zrobić wielką wyprawę kula , jednak wiązania zrobione przez Mokatuboda były zgniłe, młodszy brat Mokatuboda – Toweyrem, wydrążył z pnia nowe czółno i ponownie mieszkańcy Kudayuri przygotowywali swoje czółno we wsi natomiast mieszkańcy pozostałych plemion nad morzem. Toweyre’i poszedł do domu i dokonał magii nad toporkiem i olejem kokosowym, zrobił dokładnie to samo co zrobił jego starszy brat jednak czółno nie poleciało. Toweyre zabił swojego brata jednak nie poznał on jego magii. Mieszkańcy Kudayuri pozostali w wiosce podczas gdy inni popłynęli na wyprawę. Trzy siostry jako jedyne poznały tajniki magii i dlatego były bardzo złe na Toweyrea ponieważ zabił on brata nie poznając wcześniej tajników magii. Trzy siostry postanowiły same wyruszyć w podróż latającym czółnem. Jedna z nich poleciała na zachód i na zachodnich Trobriandach zamieniła się w kamień i stoi w morzu. Pozostałe dwie siostry popłynęły na południe, napotkały przeszkodę i przebijając ja utworzyły cieśninę Loma, zawróciły i obie zamieniły się w kamień stojący w morzu w pobliżu Tewara. Jedna ma oczy skierowane w kierunku Dobu i zjada ludzi, druga natomiast nie zjada ludzi i jej twarz jest zwrócona na Boyowa.
Mit ten dokładnie obrazuje warunki społeczne w jakich żyją bohaterowie, przedstawia ich troski, zajęcia i problemy, które w ogóle nie różnią się od tych spotykanych dziś, jednocześnie prezentuje niezwykłego bohatera, który potrafi sprawić, że łódź unosi się w powietrzu. B. Malinowski zauważa tutaj, że jedynie pełna znajomość właściwej magii jest źródłem jej nadnaturalnej siły. Z mitu wynika bardzo wyraźna przesłanka iż czółno z Kudayuri zawsze brało górę nad ludźmi z Kitava a więc postanowili oni go zabić jednak zdumiewające jest to, że Mokatuboda został zamordowany przez własnych krewnych. Pomimo tego, że Toweyre zabił swojego brata w jego obowiązku było przygotowanie uroczystości pogrzebowych oraz występowanie w charakterze mistrza ceremonii.

Nadia a podoba Ci się w pracy? bo nic dokładnie o niej nie napisałas

Zawsze lubiłam na polskim mitologię

W pracy bardzo mi się podoba, już wiele rzeczy ogarnęłam i jakoś sobie radzę Wiadomo samodzielna jeszcze nie jestem bo wciąż dopytuję co i jak i się upewniam czy dobrze robię ale jest coraz lepiej
Są dni kiedy nie ma nawet czasu wyjść siku
Po pracy czuję się zmęczona ale tak pozytywnie
Taka praca to ciągły kontakt z ludźmi a to mi jak najbardziej odpowiada

[Nadia5]

Dzień dobry

Ja od rana na nogach. Zrobiłam zakupy. Dwie ciężkie siaty i 200 zł nie moje...
Dziś mam w planach stworzyć bigos. Z racji tego, że nie mam czasu gotować musiałam pomyśleć nad daniami które nie znikną w jeden dzień z lodówki
Więc będzie bigos, garnek chłopski, ratatuje z mięsem mielonym i cycki z pieczarkami. Co najmniej tydzień spokoju, z gotowaniem jak i wydawaniem pieniędzy
Tż się śmieje, że jak tak będziemy jeść to nie dość że zarobimy (moja wypłata) to jeszcze zaoszczędzimy (brak czasu na latanie bez sensu po sklepach)

Kupiłam odżywkę do paznokci o tą jeśli ona nie zadziała na moje wymagające paznokcie to na wiosnę zainwestuję w tą. Cena powala ale słyszałam wiele dobrych opini na jej temat
Kupiłam jeszcze balsam do ciała ten zobaczymy czy zadziała i poradzi sobie z moją tu i ówdzie przesuszoną skórą
Aż głupio pisać mi o tym jak w ciągu ostatnich dni popłynęłam z kasą Bo wczoraj kliknęłam jeszcze na all dwie rzeczy 1 i 2 a wcześniej torebkę.
Do wypłaty ponad miesiąc czasu a ja wydaję na potęgę

No ale nie ma co rozpaczać, jak szaleć to szaleć
Ale... tutaj w tym miejscu OBIECUJĘ!! że jeszcze zaopatrzę się w parę legginsów i rajstop i koniec z zakupami. Najbliższe zakupy będą typowo wiosenno-letnie.
Opanuj się kobieto!

Dziś czeka mnie góra prasowania
Plus wspomniane gotowanie. Tak więc pracowity dzień. Dobrze, że wczoraj posprzątałam więc mam jako taki porządek.