Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 2011 cz.7

[oolong]

Napisane przez princessskaa

FATAL życzę wytrwałości.... Może czopek pomoże Virbucol? My po kąpieli codziennie dajemy zapobiegawczo połówkę, a w wanience gimnastykuję małą - kolanka do brzuszka i pirdki wychodzą

nie dawałabym codziennie Viburcolu ani innych czopków, to chyba zaburza naturalna motorykę wypróżniania. Zresztą nie uważam Viburcolu za szczególnie bezpieczny i obojętny dla malucha.

po drugie nie powinno się dzielić czopków, bo nie wiadomo, jak w ich obrębie rozkładają się substancje czynne (chociaż tutaj jak można cały to i połowę można)

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez fatal21

Dziewczyny jestem załamana.Nie daje rady, nie moge patrzec jak moje dziecko cierpi debridet woda koperkowa espumisan to wszystko jest do d...y..Jezdzimy od lekarza do lekarza i nic.
Zaczełam dokarmiac bo moze za mało miałam,ale nic sie nie zmieniło. Juz z tego stresu chyba szaleje i trace pokarm.Milion dobrych rad i nic

hm, jeśli to kolka to pozostaje ja jedynie pokochać. Ja sie z nią męczę do wieczór, ale może dlatego że to już drugi ssak z kolką, to podchodzę do niej z niechęcią, ale na pograniczu filozoficznego spokoju.
jak zaczęłaś dokarmiać, to pokarm będzie zanikał, w tym też nie ma żadnej tajemnicy
a do określenia, czy dziecko jest wzdęte nie potrzeba chyba usg (to do jakiego wpisu innego)

a co mówią lekarze?

[Tigresa]

Napisane przez mszpilka

Tigresa - Helenka też dopiero w 4 tygodniu zaczeła łapac rytm. Współczuje nocek.

A więc jest dla mnie nadzieja...

Napisane przez muffinka90

chcialam sie pochwalic co zrobilam syniowi nad lozeczko tylko kolory sa troche zywsze niz na zdjeciu

Śliczne! Też muszę pomyśleć o czymś takim. Ale to chyba dopiero, jak uda mi się wyspać.

[oolong]

Napisane przez Myszeczka86

Witajcie


Wiecie jak juz Was tyle ma tych krostek plamek i inne problemy to i My dołańczamy mały ma półbuzi w plamkach buuu i to jest uczulenie pewnie bo napewno nie potówki. Hmmm wiem że pisałyście czym mozna posmarować buzinke żeby to uczulenie zeszło ale nie pamiętam .
Wczoraj małego wykąpaliśmy w krochmalu na wszelki wypadek jesli miały by to być potówki.
Pamietam że dalia pisała o wapnie, ale skończyło nam sie właśnie i muszę dopiero zakupic a dzis wszystko pozamykane mamy.

słuchajcie, a nie maja wasze dzieciaki po prostu rumienia noworodkowego plus ew trochę potówek? Bo coś za dziwna wydaje się aż taka plaga alergii w wątku, a czas jest akurat na rumień, czyli ok miesiąca od urodzenia.
Mój też jest wysypany na buzi, czoło i skronie takie bardziej łojowe, poliki takie bardziej na czerwonym tle. ale starszy też takie miał i przeszły same.

Nie ma wysypki na tułowiu, okolicę krocza tez ma ładną, tylko twarz jest zajęta.

[Myszeczka86]

Napisane przez muffinka90

chcialam sie pochwalic co zrobilam syniowi nad lozeczko tylko kolory sa troche zywsze niz na zdjeciu

świetnie masz talent

[OlusiaS]

Napisane przez muffinka90

chcialam sie pochwalic co zrobilam syniowi nad lozeczko tylko kolory sa troche zywsze niz na zdjeciu

Ale piekne,tez takie cos chce .

U nas konkretnego rytmu nie ma,ale mala zasypia o 22/23,jak zgasimy swiatlo i sie polozymy,ona oczywiscie w swoim lozeczku.Z racji zaprzyjaznienia sie ze smoczkiem,musze pare razy jej go podac,bo brzydal ucieka .I tak sobie spi do rana.Dzisiaj obudzilam sie o 6,ona spala,ale sie wiercila,wiec na spiocha przystawilam ja do piersi.Pojadla,wzielam ja do pionu,odlozylam do lozeczka i spala do 9:00.Potem przytulanko z mama (uwielbia,jak jest spiaca,jak wezme ja na rece,odwroce na boczek,a ona glowke przyciska do mojego przedramienia i zasypia) i spala do 11 (po paru minutach odlozylam ja do koszyka).
W dzien ucina tez sobie dluzsza drzemke,tak 3-5 godzin.

Cos dzisiaj u nas sie zimno w mieszkaniu zrobilo,tzn niecale 20 st,a normalnie jest ok 21-21,5.Chyba czas odkrecic grzejniki,bo jak do tej pory grzana byla tylko lazienka przed kapiela dzieciakow.Bardzo zadowoleni jestesmy,bo dostajemy zwrot co roku (placimy staly czynsz co miesiac,potem rozliczaja i albo jest zwrot albo nadplata albo nic )

[Myszeczka86]

Napisane przez oolong

słuchajcie, a nie maja wasze dzieciaki po prostu rumienia noworodkowego plus ew trochę potówek? Bo coś za dziwna wydaje się aż taka plaga alergii w wątku, a czas jest akurat na rumień, czyli ok miesiąca od urodzenia.
Mój też jest wysypany na buzi, czoło i skronie takie bardziej łojowe, poliki takie bardziej na czerwonym tle. ale starszy też takie miał i przeszły same.

Nie ma wysypki na tułowiu, okolicę krocza tez ma ładną, tylko twarz jest zajęta.

oolong wiesz jeszcze wczoraj miał tylko na buzi ale teraz juz ma rączki, nóżki i juz na główce we włoskach sie pojawiły plamki. Jak do jutra sie nic nie zmieni to jade na IP mam nadzieje ze po wapnie minie

[muffinka90]

dziekuje, zawstydze sie chyba
tigresko ja to zrobilam, jak mamuska u mnie byla 3 tyg po porodzie, tak to nie mialabym kiedy, a dopiero teraz sie chwale, bo niedawno od szklarza wrocil

ide srolowi tylek myc on to mnie zalamuje, zawsze, ale to zawsze robi kupsko w swiezo zmienionego pampka, minute wczesniej sie nie da tz mowi, ze pewnie sie boi, ze w tamtego sie nie zmiesci

[Seona]

mam zaleglosci w czytaniu,, bo wciagnelam siw w wymianki

qrcze, mala dostala odparzenia nie wiem od czego to??? przy starszej zadnych problemow nie bylo, pielegnowalam tak samo, a dzisiaj u tej na posladkach dwa takie czerwone placki bidula. Pampersy zmieniam czesto, wlasciwie suche wywalam, nie wiem od czego to? czuje sie jak najgorsza matka swiata

[nikaa2]

Napisane przez muffinka90

chcialam sie pochwalic co zrobilam syniowi nad lozeczko tylko kolory sa troche zywsze niz na zdjeciu

cudo

Napisane przez oolong

słuchajcie, a nie maja wasze dzieciaki po prostu rumienia noworodkowego plus ew trochę potówek? Bo coś za dziwna wydaje się aż taka plaga alergii w wątku, a czas jest akurat na rumień, czyli ok miesiąca od urodzenia.
Mój też jest wysypany na buzi, czoło i skronie takie bardziej łojowe, poliki takie bardziej na czerwonym tle. ale starszy też takie miał i przeszły same.

Nie ma wysypki na tułowiu, okolicę krocza tez ma ładną, tylko twarz jest zajęta.

moj ma pod pielucha, pod jaderkami i nA UDACH KROSTKI OD TYGODNIA, OD WCZORAJ SMARUJE SUDOKREMEM-wczesniej j&j p/odparzeniom i tormentiolem(przepraszam za capsa) i jest lekka poprawa,ale to chyba powinno juz zejsc? ciekawe ile leczy sie takie odparzenie z krostkami?... a moze to ten rumien??? no zesz kurcze jak odróznic odparzenie pieluszkowe od rumienia(tradziku)???

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Seona

mam zaleglosci w czytaniu,, bo wciagnelam siw w wymianki

qrcze, mala dostala odparzenia nie wiem od czego to??? przy starszej zadnych problemow nie bylo, pielegnowalam tak samo, a dzisiaj u tej na posladkach dwa takie czerwone placki bidula. Pampersy zmieniam czesto, wlasciwie suche wywalam, nie wiem od czego to? czuje sie jak najgorsza matka swiata

o witaj w klubie a krostki tez sa? czy tylko czerwone placki? bo moj ma krostki, ale zastanawiam sie czy to nie ten rumien co oolong pisze o nim... bo moj ma od tygodnia pampersy zmienilam na b.oddychajace dada i gucio masci stosuje,pupe przemywam woda z mydlem i jakiegos szalu nie ma

aaa przypomnialo mi sie ze kolezanka jakies krostki na dupce wylec zyla clotrimazolem w masci przez jeden dzien doslownie- może się skusiĆ?

[Seona]

Princesska, te Nemonecyna i Tormentiol to na recepte leki???? ja jeszcze dzisiaj wykapie w nadmanganianie i zaraz zdejmuje pampka i powietrze dupke pod koldra. No jeżu kolczasty, od czego to???

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez nikaa2

oj ma pod pielucha, pod jaderkami i nA UDACH KROST od TYGODNIA, OD WCZORAJ SMARUJE SUDOKREMEM-wczesniej j&j p/odparzeniom i tormentiolem(przepraszam za capsa) i jest lekka poprawa,ale to chyba powinno juz zejsc? ciekawe ile leczy sie takie odparzenie z krostkami?... a moze to ten rumien??? no zesz kurcze jak odróznic odparzenie pieluszkowe od rumienia(tradziku)???


o witaj w klubie a krostki tez sa? czy tylko czerwone placki? bo moj ma krostki, ale zastanawiam sie czy to nie ten rumien co oolong pisze o nim... bo moj ma od tygodnia pampersy zmienilam na b.oddychajace dada i gucio masci stosuje,pupe przemywam woda z mydlem i jakiegos szalu nie ma

aaa przypomnialo mi sie ze kolezanka jakies krostki na dupce wylec zyla clotrimazolem w masci przez jeden dzien doslownie- może się skusiĆ?

nikaa, moja nie ma krostek, tylko te krostki. Ja to pampersy zmieniam bardzo czesto - wogole w szoku jestem ile mi ich schodzi Przy starszej to bylo 6-7 pampersow dziennie, a teraz to czasem z 15 idzie kupa co chwile (starsza robila raz w tygodniu!!),

kiedys srala przez 15 minut non stop 5 pampersow poszlo, co 3 minuty kupa.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Muffinko, ślicznie to wyhaftowałaś

[Darusiaaaa]

ja przy malej stosowalam debridad,esputicon,espumi sa,grippe water,herbaty koperkowe,ulatwiajace trawienie,masaze,NIC nie pomagalo;( takze Fatal wiem doskonale co czujesz,co za kosmos przechodzicie!!!wspolczuj e bardzo,u nas cuda sab zdzialal.

[fatal21]

W usg nic nie wyszło poza poszerzonym przepływem w lewej nerce ale wyniki moczu ok wiec to nie to.
Co do dokarmiania to u mnie robie to w ostatecznosci. Zdarza sie ze mała wisi 2-4h na cycu bo to jakos ja uspokaja.To potem nie mamm pokarmu to co mam zrobic?Mleka i przetworow nie jadam od tyg wiec to nie to.Ogólnie chyba sucha bułka z woda mi zostanie a kolki i tak sa.Gdyby to trwało 3h i koniec to bym przezyła ale mała 16h w ciagu doby ma kolke.

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Sab ma mi znajoma po 15 dostarczyc wiec czekam.

[oolong]

Napisane przez Myszeczka86

oolong wiesz jeszcze wczoraj miał tylko na buzi ale teraz juz ma rączki, nóżki i juz na główce we włoskach sie pojawiły plamki. Jak do jutra sie nic nie zmieni to jade na IP mam nadzieje ze po wapnie minie

to rzeczywiście albo alergia albo jakaś wirusówka

[Myszeczka86]

Napisane przez oolong

to rzeczywiście albo alergia albo jakaś wirusówka

Ja mam nadzieję cichą ze jutro rano jak wstaniemy to tylko kilka tych plamek zostanie

[joamic1]

My zapobiegawczo stosujemy BioGaie mam jej dużo więc starczy na jakiś czas. Jakby któraś chciała to z chęcią się podzielę

Krostki też nam się pojawiły ale to potówki bo ostatnio ją troszkę przegrzałam.
W czwartek mamy szczepienie ciekawe jak będzie... A to moja księżniczka

[mol_aa]

fatal strasznie mi Ciebie i twojej kruszyny szkoda. U nas na szczescie kolki omijamy szerokim lukiem, ale pamietam jak bratanica miala kolki strasznie bidulka plakala. Pomagalo jej lezenie na brzuszku i suszarka wwiolq podziwiam za taki plan dnia. My jeszcze sie docieramy ale jest juz duzo duzo lepiej. Piotrus w ciagu dnia je co 1,5 -2h a od kilku nocek pomija karmienie o 23

[Darusiaaaa]

u mnie ciezko z takim planem,bo zawsze cos z oli w miedzy czasie wypadnie

[mol_aa]

kkasikk wiem cos na temat nietolerancji butelki i nas jest dokladnie to samo. Maly pluje, wypycha jezykiem smoczek a jak za dlugo probujemy pakowac mu do dzioba smoka to sie zlosci i zaczyna ryczec. I taka proba zazwyczaj konczy sie podaniem cyca. Troche mi karmienie piersia ´przeszkadza´ wlasnie w takich momentach jak fryzjer.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

darusiaaa u nas ten plan dziala dopiero po 19, bo tak jak piszesz wypadnie cos w miedzy czasie albo ktos wpadnie w miedzy czasie :p przez ostatni tydzien mielismy tylu niezapowiedzianych gosci, ze ten plan w leb szczelil

[ela3010]

Tigresa to ja straciłam nadzieję na poprawę, my w niedzielę kończymy 8 tygodni i noc zupełnie nie przespana, czasem śpimy 3h ale nigdy ciągiem po 15min, po 30 to góra. Mówię wam że wykończona jestem i mam takie chwile w nocy że nie potrafię zapanować nad sennością, normalnie zasypiam z małym na kolanach, jeszcze kiedyś mi zleci
Spróbuję jak radzi szpilka pisać cały plan dnia, co do godziny co robi, ciekawe co wyjdzie.
Bo u nas stała jest kąpiel, a reszta to różnie bywa, czasempotrafi godzinę leżeć w łóżeczku sam i gadać do karuzeli, czasem po odłożeniu ryczy tak jakby go parzyło w pupę, nie trafisz za nim, w dzień jak prześpi ciągiem 2h to cud nad cudy, ogólnie mało śpi, lubi na rękachi najlepiej cyckać się ciągle, w nocy, w dzień dłuższe przerwy.
Ale mi się bobo dostało.

Seonka współczuję odparzeń, widocznie taka skórka delikatna u Lilki.

Myszka jedź na to IP, obejrzą Bartosza a Ty spokojniejsza będziesz.
U nas też krostki na buzi, lekkie, zakładam że to potówka.

Fatal moja sąsiadka miąła takie kolki u córki że wsadzała ją w wózek i latała z nią po lesie z bezradności, na końcu zostawiła ją w pokoju, zamknęła drzwi i uszy zatkała, wyła z małą z bezradności.
To straszne jak nie można dziecku pomóc.
Bądź silna kochana.

Joamic jak dobrze ze wpadasz, Ty zawsze zdjęcia Oliwki dodajesz, a ja kocham oglądać fotki.

Muffinko zdolniacho Ty, przypomniałaś mi o wyszywaniu, a u mnie na razie nie ma szans.

Boję się dzisiejszej nocy.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Jutro jedziemy o 8 na usg bioderek, prywatnie oczywiście, wcześniej nie było szans nawet prywatnie a zalecenie ze szpitala było że w 4 tyg życia.
Nie mam zdrowia do tego.

[sozaa]

Napisane przez kkkasikkk

Przez 7 dni 3 razy dziennie próbowałam z butelką i smoczkiem avent, tt, a ostatnio to nawet takiego najzwyklejszego nuka kupiłam i nic. Wczoraj zakupiłam medelę calma ... i też Juz nie wiem co mam robić. Np. jutro mam fryzjera i nie zostawię małej z mężem, bo przecież sie z głodu zapłacze, bo niestety w dzień je co 1,5-2 godziny Normalnie chyba pójdę z nią do fryzjera

Moja koleznaka tez tak miala, zse swoim dzieckiem musiala nawet do toalety chodzic, bo tyko piers chcialo, butelki niet!

Napisane przez wiolqn

moj po wodzie koperkowej wyl caly tydzien. pomogl nam infacol. w Polsce chyba tez jest dostepny, podaje sie go przed kazdym karmieniem. cieple powietrze z suszarki do wlosow, przy okazji przy dzwieku sie uspokaja, masaz brzuszka, "pedalowanie" nozkami maluszka.

)

Wiele maluszkow ma problemy brzuszkowe po koperku, mnie polozna dopiero oswiecila, mala wyla strasznie, brzuszek ja bolal i okazalo sie ze to po herbatce na laktacje, ktora ja pilam, a ktora miala koper wloski w skladzie!!! Polozna powiedziala, ze panuje przekonannie, ze koper nie szkodzi dzieciom, tylko pomaga i jak sie pojdzie do apteki to na bol brzuszka wlasnie cos z koprem dadza, a ponad polowa dzieciaczkow jednak zle na niego reaguje!

Napisane przez oolong

słuchajcie, a nie maja wasze dzieciaki po prostu rumienia noworodkowego plus ew trochę potówek? .

Wlasnie, moja miala rumien zaraz po porodzie, w szpitalu i byla myta w wodzie z nadmanganianem potasu, poglo bardzo szybko, po 4 kapielach rumien sobie odszedl

Napisane przez muffinka90

ide srolowi tylek myc on to mnie zalamuje, zawsze, ale to zawsze robi kupsko w swiezo zmienionego pampka, minute wczesniej sie nie da tz mowi, ze pewnie sie boi, ze w tamtego sie nie zmiesci

moja droga, moze to ty za szybko zmnieniasz pieluszke, a nie on za pozno kupke robi? nie zwalaj na niego!

Napisane przez fatal21

Sab ma mi znajoma po 15 dostarczyc wiec czekam.

Wiesz co, nam na przyklad Espumisan nie pomagal, zastosowalam Bobotic i jest poprawa, mala nie ma problemow z brzuszkiem, puszcza duzo baczkow i tak ma byc podobno! A lekarz powiedzial, ze Bobotic ma prawie taki sam sklad jak Sab simplex, tylko jeden ze skladnikow jest bardziej oczyszczony (cokolwiek to oznacza), moze sprobuj ten Bobotic, drogi nie jest!

A ja wczoraj mialam luz! Mala zasnela o 20!! przwinelam ja ok. 23 jak spala, nie obudzila sie, nakarmilam, takze we snie i spala do 4!
A dzis moja mama troche sie nia zajela, pozniej przyszedl moj wujek i ciocia i tez sie z nia pobawili, wiec ja mialam troche odpoczynku od dziecka, musialam tylko mleko odciagnac i dostraczyc do zainteresowanych

Moja ciocia powiedziala mi, ze jak urodzila moja kuzynke, to miala tyle pokarmu, ze po karmieniach odciagala do sloikow i pily to okoliczne koty non stop jej kapalo z piersi, natomiast po 2 latach, jak urodzila mojego kuzyna, to juz nie miala takiej laktacji, musiala czasami nawet dokarmiac!!! Czyli z ta laktacja to roznie bywa, ....

[wiolqn]

fatal przypomnialo mi sie, siostry bobas mial straszne kolki, pomagalo bujanie go na pilce stabilizacyjnej, tej duzej do cwiczen, siadala na niej i skakala bujajac malego, podobno sie uspokajal i latwiej zasypial. i zawsze go trzymala lezacego na brzuszku na jej kolanach w poprzek nog.

dzieci trzeba nauczyc snu, zauwazylam ze jak moj ma w ciagu dnia drzemki dluzsze niz 2h to to sie odbija na nocnym spaniu. dlatego go budzilam w ciagu dnia, tzw budzenie po to by spal. I teraz juz zegar biologiczny mu sie ustawil i budzi sie sam.

a te wysypki probowalyscie smarowac swoim mlekiem? podobno jest najlepsze na wszelkiego rodzaju wysypki i infekcje. Mlodemu oko sie bardzo slimaczylo, przemywalam mlekiem i przeszlo.

od poczatku smaruje go maslem shea z olejem kokosowym (kupilam organiczne na internecie i stopilam razem). nie ma problemow z odparzeniami. maslo shea ma wit Ai E, dziala przeciwgrzybicznie i podobno jest rewelacyjne na egzeme

jako ze Adas byl na oddziale intensywnej terapii na poczatku to nauczyl sie butelki (o cycka walczylismy potem 4 tygodnie bo nie wiedzial co z nim robic) wiec teraz jedno karmienie w nocy daje mu butelka by nie zapomnial. i to ulatwia jak musze wyjsc i zostawiam go z TZ. W ogole mam dobrze bo TZ przejal karmienie okolopolnocne, wiec odciagam wieczorem, i jakjestembardzo zmeczona to ide spac a on karmi malego co daje mi czasem pol nocy nieprzerwanego snu
mialam wrzucic plany, wiec te czestsze wygladaja tak:

2,5 godzinny
7,00 pobudka, pielucha
07,00-07,15 karmienie, zabawa
08,00 drzemka
9,15 pobudka, pielucha, mycie, przebranie w dzienne ciuszki
09,30 karmienie, zabawa
10,00-10,15 drzemka
11,45 pobudka, pielucha
12,00 karmienie, zabawa
12,45-13,00 drzemka
14,15 pobudka, pielucha
14,30 karmienie, zabawa
15,15-15,30 drzemka
16,45 pobudka,
17,00 karmienie, i od razu drzemka bo maluch bedzie bardzo spiacy
17,30 krotka drzemka
18,00 pobudka,
18,15 kapiel/ mycie masaz, pizamka
19,00-19,15 karmienie, sen

2 3/4 godziny

7,00 pobudka, pielucha
07,00-07,15 karmienie, zabawa
08,00 drzemka
9,30 pobudka, pielucha, mycie, przebranie w dzienne ciuszki
09,45 karmienie, zabawa
10,45 drzemka
12,15 pobudka, pielucha
12,30 karmienie, zabawa
13,30 drzemka
15,00 pobudka, pielucha
15,15 karmienie, zabawa
16,15 drzemka
17,15 pobudka,
17,30 zredukowane karmienie (po to by maluch nie marudzil podczas mycia, polowa butelki lub polowa czasu na piersi), i od razu drzemka bo maluch bedzie bardzo spiacy
17,45 krotka drzemka
18,00 pobudka,
18,15 kapiel/ mycie masaz, pizamka
19,00-19,15 karmienie, sen

po 19,00 Jo zaleca karmienie o 23,00 gdy nalezy zbudzic dziecko, zmienic mu pieluszke ale nie rozbudzac go za bardzo, nie rozmawiac, nie bawic sie z nim. Nakarmic i odlozyc do lozeczka. Nastepnei czekac az dziecko zbudzi sie samo na nocne karmienie. Ten czas (np 2,30) nalezy przyjasc jako czas wyjsciowy. Jezeli w ciagu kolejnych 5 dni dziecko bedzie sie budzilo o tej samej porze przez 3 dni mozna ten czas wydluzyc o 15 minut. Proces ten nalezy powtarzac az nocne karmienie zamieni sie w poranne.
Jezeli dziecko obudzi sie pomiedzy 5 a 5,30 staraj sie przetrzymac go do 5,30 i nakarm polowa porcji tak by o 7 chcialo zjesc cala porcje.

sekrety dobrego snu wedlug Jo

1) zawsze rozpocznij noc od nocnego rytualu: dzieci uwielbiaja rutyne i przewidywalnosc. Lubia wiedziec czego sie spodziewac.
Typowy rytual:
kapiel/ mycie
zmiana pieluszki
masaz
pizamka
przygaszenie swiatla
karmienie
odbijanie
zawijanie
polozenie do lozeczka
zgaszenie swiatla
powiedzenie "dobranoc"
wyjscie z pokoju

2) traktuj czas od 19,00 do 7,00 jako czas nocny. Dziecko szybko zrozumie roznice pomiedzy dniem a noca. Dzien pwinien byc radosny, ekscytujacy, pelen zabawy, gier, rozmow, przytulanek. Noc ma byc inna, cicha, bez przytulanek (chyba ze placze), bez zagadywania. Powinna byc jak najnudniejsza tak by dziecko wiedzialo ze nei ma sensu nie spac.

3) nie pozwol dziecku zasnac w ramionach ppodczas karmienia
zawsze poloz dziecko do lozeczka obudzone. Jezeli przysnie przy cycku, poglaszcz delikatnie po policzku, polaskocz w stope, odbij tak by bylo swiadome tego gdzie jest kladzione. Dzic bardzo szybko sie ucza przez skojarzenia. Jezeli naucza sie zasypiac podczas karmienia to tego beda potem wymagac za kazdym razem gdy beda chialy isc spac.

4) stosowanie techniki uspokajania (nei wiem jak to jest tlumaczone po polsku "spaced soothing")
nalezy dac dziecku czas na placz tuz przed snem. Czesto dzieci placza przed zasnieciem, to ich sposob na uwolnienie nadmiaru energii. Nie nalezy im w tym przeszkadzac. Im bardziej bedziemy probowac je uspokajac tym glosniej bedzie plakac.
Gdy dziecko jest niespokojne w nocy wsluchaj sie w jego placz. Jezeli to tylko jeczenie to pozwol mu uspokoic sie samemu. Jezeli jednak wiesz ze dziecko nie uspokoi sie samo daj mu minute i dopiero wtedy podejdz do neigo i wyprobuj nastepujaca technike.:
- szepcz 'szzzzzzzzzzzzzzzzz' delikatnie
- delikatnie glaszcz dziecko palcem wskazujacym od miejsca pomiedzy brwiami w dol nosa (uspokajajacy punkt), lub glaszcz po skroniach
- poloz reke na piersi dziecka by czulo si ebezpiecznie
- dac smoczek jako ostatnia deske ratunku, ale zabierz zanim dziecko zapadnie w gleboki sen

Gdy tylko placz dziecka oslabnie i uspokoi sie wyjdz z pokoju dajac dziecku szanse samodzielnego zasniecia.

Jezeli po twoim wyjsciu dziecko znowy zacznie plakac wsluchaj sie by upewnic sie ze nie jest to tylko narzekanie, nastepnie odczekaj minute i powtorz te sama sekwencje czynnosci.

Jezeli po zastosowaniu tej techniki dziecko nadal placze mozesz je wyjac z lozeczka i utulic. nalezy pamietac ze wyjmowanie z lozeczka dzieci ponizej 3 miesiaca dodatkowo je pobudza zamiast uspokajac.

5) nie reagowac na kazdy dzwiek dziecka czesto podchodzimy do dziecka na kazdy najmniejszy jek czy placz, dzici czesto budza sie w nocy, wydaja rozne dzwieki i jezeli im sie nie przeszkodzi, zasnal spowrotem same.

Moze komus pomoze

[Darusiaaaa]

fatal juz ci chyba pisalam o tym co sozaa,ze bobotic to taki polski sab simplex,my z mala jezdzilismy samochodem jak juz nie moglam dac rady bo wylam z nia

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

u nas tym razem bez kolk,ale troche problemy brzuszkowe sa za to np po wodzie koperkowej badz herbatce ulatwiajacej rawienie baki sadzi

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

jak dzieciak smacznie spi to go budzisz?np do przebrania?

[princessskaa]

Napisane przez Seona

Princesska, te Nemonecyna i Tormentiol to na recepte leki???? ja jeszcze dzisiaj wykapie w nadmanganianie i zaraz zdejmuje pampka i powietrze dupke pod koldra. No jeżu kolczasty, od czego to???

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

nikaa, moja nie ma krostek, tylko te krostki. Ja to pampersy zmieniam bardzo czesto - wogole w szoku jestem ile mi ich schodzi Przy starszej to bylo 6-7 pampersow dziennie, a teraz to czasem z 15 idzie kupa co chwile (starsza robila raz w tygodniu!!),

kiedys srala przez 15 minut non stop 5 pampersow poszlo, co 3 minuty kupa.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Muffinko, ślicznie to wyhaftowałaś

Tak na receptę. Pediatra nam przepisał. I pupcia szybko się zagoiła - no i te okłady z rivanolu. Wietrzenie pupki też dobra sprawa

A co do czopków Viburcol to lek homeopatyczny, my dajemy codziennie przez tydzień jak pediatra zalecił.

[mszpilka]

Napisane przez wiolqn

4) stosowanie techniki uspokajania (nei wiem jak to jest tlumaczone po polsku "spaced soothing")
nalezy dac dziecku czas na placz tuz przed snem. Czesto dzieki placza przed zasnieciem, to ich sposob na uwolnienie nadmiaru energii. Nie nalezy im w tym przeszkadzac. Im bardziej bedziemy probowac je uspokajac tym glosniej bedzie plakac.
Gdy dziecko jest niespokojne w nocy wsluchaj sie w jego placz. Jezeli to tylko jeczenie to pozwol mu uspokoic sie samemu. Jezeli jednak wiesz ze dziecko nie uspokoi sie samo daj mu minute i dopiero wtedy podejdz do neigo i wyprobuj nastepujaca technike.:
- szepcz 'szzzzzzzzzzzzzzzzz' delikatnie
- delikatnie glaszcz dziecko palcem wskazujacym od miejsca pomiedzy brwiami w dol nosa (uspokajajacy punkt), lub glaszcz po skroniach
- poloz reke na piersi dziecka by czulo si ebezpiecznie
- dac smoczek jako ostatnia deske ratunku, ale zabierz zanim dziecko zapadnie w gleboki sen

Gdy tylko placz dziecka oslabnie i uspokoi sie wyjdz z pokoju dajac dziecku szanse samodzielnego zasniecia.

Jezeli po twoim wyjsciu dziecko znowy zacznie plakac wsluchaj sie by upewnic sie ze nie jest to tylko narzekanie, nastepnie odczekaj minute i powtorz te sama sekwencje czynnosci.

Jezeli po zastosowaniu tej techniki dziecko nadal placze mozesz je wyjac z lozeczka i utulic. nalezy pamietac ze wyjmowanie z lozeczka dzieci ponizej 3 miesiaca dodatkowo je pobudza zamiast uspokajac.

Moze komus pomoze

W polskiej wersji książki to jest własnie Kontrolowane wyciszanie, pisałam kiedyś na czym polega.

Dzis stosowalismy przez godzinę. Mała nie mogła zasnąć, może dlatego ze ja sciągnełam mleczko i karmił ją mąż, staram się ograniczać kontakt bo jestem przeziębiona. Brakowało mamy.
Musimy ją dokarmiać na noc bo mam za mało mleka. Ściągam i z obu piersi sciągam około 70-80 ml a ona potrafi lekko 120 wciagnąć. I już wiem czemu sie tak wkurza przy piersi. Jeszcze w ciągu dnia wystarcza ale wieczorem jak juz najmniej to bez mm sie nie obejdzie.

[wiolqn]

Napisane przez mszpilka

Jeszcze w ciągu dnia wystarcza ale wieczorem jak juz najmniej to bez mm sie nie obejdzie.

a probowalas sciagac rano? podobno rano jest najwiecej pokarmu i mzna sciagac nadwyzke i podawac wieczorem

jak jeszcze odciagalam na kazde karmienie to pomrozilam nadmiar i teraz mamy na "czarna godzine"

darusia moj przy przebieraniu nie zasnie, wczesniej ryczal wnieboglosy a teraz sie bawi. dlatego zawsze zmieniam mu pieluche po karmieniu.

[Tincia]

Napisane przez wiolqn

a nie boisz sie ze jak nauczysz dziecko zasypiania przy radiu/ karuzeli itd to potem nie bedzie w stanie samo zasnac?

wieczorem mamy przygotowanie do spania: serie czynnosci zawsze wykonywanych w tej samej kolejnosci: kapiel, masaz, pizamka, bajeczka i maly wie ze nadchodzi czas spania. Na noc dostaje tez "pizamke" (w naszym przypadku to polarowy spioch, ale zalecaja np biale ubranko, tak by roznilo sie od tego uzywanego w ciagu dnia by dziecko wiedzialo ze jest cos innego)....

A nie boisz się, że dziecko bedzie tak nauczone do tej "serii" ze jesli zabraknie któregoś elementu, to nie zaśnie?

My tez robimy "rytual": kapiel, pizamka, cyc, lulu- i zasypia zazwyczaj przy karuzeli, ale wylaczamy dzwiek i jest tylko taki szuuuum.
Masazyk robie przy porannej toalecie, bo wieczorem jest po kąpieli w oilatum, a rano smarujemy sie parafinką I fakt, ze klade dzidzie spac w pajacyku, a w dzien to ubieram bardziej tak spodenki i bluzka, albo ogrodniczki albo rajtki i kiecka Jakos nie lubie "pizamowo" caly dzien niuni trzymac.

Napisane przez wiolqn

... t jak zasnie przy cycku a obudzi sie w lozeczku to moze zaczac plakac bo nei bedzie wiedzialo gdzie jest.


Adasiek tez ma momenty ze budzi sie na karmienie co 2h ale to jak ma nagly wzrost (te skoki w 3, 6 tyg )

A z tym to się moje "ja" nie zgadza Ja lubie jak np. w nocy zaśnie mi pod koniec karmienia, bo przenosze do łóżeczka i ładnie śpi, a wcale płaczem się nie budzi, czasami się obudzi i leży i patrzy się np. w ściane zanim zacznie "wołac"- co tez nie jest płaczem.

Tak właśnie myslę, że dobrze ze w koncu tej ksiazki nie kupiłam, bo pewnie z połową rzeczy bym się nie zgadzała, albo bym w depresje wpadała, ze mi tak nie wychodzi.

A ja u nas nie widze tych skoków... widze zmiany z perspektywy jakie zachodzą, ale nic znaczącego, co bym mogła zwalić na "skok" :/

[oolong]

Napisane przez princessskaa

Tak na receptę. Pediatra nam przepisał. I pupcia szybko się zagoiła - no i te okłady z rivanolu. Wietrzenie pupki też dobra sprawa

A co do czopków Viburcol to lek homeopatyczny, my dajemy codziennie przez tydzień jak pediatra zalecił.

ale jest na receptę jednak obecnie
pozostała homeopatia raczej nie, czyli on czynnych substancji jednak trochę ma

jak tak lekarka zaleciła to ok, nie wiem tylko dlaczego przez tydzień akurat i codziennie. Z tego co wiem on zwykle jest stosowany doraźnie.
Tak jak pisałam dla mnie codzienne czopki i codzienne sedowanie lekami dziecka to ostateczność. Może u was taka potrzeba zaistniała, nie wiem.

[Darusiaaaa]

wiolqn mnie chodzilo ze tam jest np
8-drzemka
9:15-pobudka......

wybudzacie w dzien maluchy jak spia,aby cos przy nich zrobic?

moje jak zwykle nie spi,norma!

[oolong]

Napisane przez Tincia

A nie boisz się, że dziecko bedzie tak nauczone do tej "serii" ze jesli zabraknie któregoś elementu, to nie zaśnie?

My tez robimy "rytual": kapiel, pizamka, cyc, lulu- i zasypia zazwyczaj przy karuzeli, ale wylaczamy dzwiek i jest tylko taki szuuuum.
Masazyk robie przy porannej toalecie, bo wieczorem jest po kąpieli w oilatum, a rano smarujemy sie parafinką I fakt, ze klade dzidzie spac w pajacyku, a w dzien to ubieram bardziej tak spodenki i bluzka, albo ogrodniczki albo rajtki i kiecka Jakos nie lubie "pizamowo" caly dzien niuni trzymac.


A z tym to się moje "ja" nie zgadza Ja lubie jak np. w nocy zaśnie mi pod koniec karmienia, bo przenosze do łóżeczka i ładnie śpi, a wcale płaczem się nie budzi, czasami się obudzi i leży i patrzy się np. w ściane zanim zacznie "wołac"- co tez nie jest płaczem.

Tak właśnie myslę, że dobrze ze w koncu tej ksiazki nie kupiłam, bo pewnie z połową rzeczy bym się nie zgadzała, albo bym w depresje wpadała, ze mi tak nie wychodzi.

A ja u nas nie widze tych skoków... widze zmiany z perspektywy jakie zachodzą, ale nic znaczącego, co bym mogła zwalić na "skok" :/

no właśnie
przecież "rytuał" to też forma przyzwyczajenia
są różne zdania na ten temat, niektóre matki uznają np długie spanie z dziećmi, dostosowywanie się do ich rytmu posiłków, snu-czuwania. Inne z kolei uważają, że należy to dziecku narzucić odgórnie, że powinno od początku spać we własnym łóżeczku.
Ja stosuję trochę tego, trochę tego - np ze starszym w nocy spaliśmy razem, z młodszym odkładam do łóżeczka, obydwaj jedzą pierś kiedy chcą (na żądanie), starszy był usypiany karuzelką i do tej pory mu ja włączamy gdy zasypia (ale jak nocujemy poza domem, to zasypia i bez niej), młodszy nie ma karuzeli, bo na razie jest przy łóżeczku starszego itd

[wiolqn]

Napisane przez Tincia

A nie boisz się, że dziecko bedzie tak nauczone do tej "serii" ze jesli zabraknie któregoś elementu, to nie zaśnie?


Tak właśnie myslę, że dobrze ze w koncu tej ksiazki nie kupiłam, bo pewnie z połową rzeczy bym się nie zgadzała, albo bym w depresje wpadała, ze mi tak nie wychodzi.

czasem czegos zabraknie ale chodzi o ogolna zasade

z tymi ksiazkami nalezy przede wszystkim zachowac zdrowy rozsadek. Maja byc przewodnikiem a nie biblia. To nasze dzieci i my wiemy najlepiej. Nie stosuje sie rygorystycznie do wszystkiego, po prostu dalo mi to jakas podstawe. Poczytalam sobie kilka i z kazdej wybralam to co najbardziej pasuje mi i mojemu dziecku. Ale sporo rzeczy powtarza sie u tych wszystkich "zaklinaczek" dlatego wiem ze raczej sie sprawdza i u nas.
Znajoma dala mi ksiazke Giny Ford, ta to dopiero nazistka jest. Tam wszystko MUSI byc wedlug zegarka, bo jak dziecko bedzie spalo o 5 minut dluzej to katastrofa sie stanie i skrzywienie dzieka