Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[evitka21]

ja właśnie najtańszy brałam smakowy taki o http://www.domdrob.pl/wp-content/upl...owym.jpg'i zapłaciłam poniżej 15zł w doz

[ania p]

Napisane przez P0P70

Evitka, Mrowak, Yonnka - ale fajnie Wasze dziewczynki gadają. Jestem pod dużym wrażeniem.

Moja to w końcu nauczyła się mówić Kocham i nie tylko do Igora. I mała cwaniara bardzo to wykorzystuje. Np. jak jej czegoś nie chcę dać albo robić to co ona chce to przychodzi przytula się (!!!) i mówi kocham. Wtedy każdy wymięka i robi co ten mały potwór chce.

Muszę Wam powiedzieć że jedną z ulubionych zabawek mojego dziecka jest Ipad. Sama go sobie odblokuje i sama włącza jakąś grę albo zabawę. A są tam przeróżne zabawy. Np. pianino czy gitara, lub różne rysowanki dla dzieci, czy zwierzęta które wydają dźwięki itp. itd. Tu wszystko robi się dotykowo więc dla dziecka jest super łatwe w obsłudze. Jedyny problem to taki że juz parę razy go upuściła i mam cały poobijany a TZ jest już szyba porysowana.

JA tranu też nie daję.

jest specjalny tablet dla dzieci
ma gumową obudowę i nie da sie za bardzo go rozwalic . U nas nie do kupienia ale mówiłaś że TZ lata do londyna
zaraz Ci wygrzebię linka
to hit ponoć na wyspach i przed świętami nie można było go nabyć .
http://www.ebay.ie/itm/New-Blue-VTec...ht_3393wt_1185

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez evitka21

ja właśnie najtańszy brałam smakowy taki o http://www.domdrob.pl/wp-content/upl...owym.jpg'i zapłaciłam poniżej 15zł w doz

nic się nie wyświetla

[P0P70]

Fajne to - tylko nie wiem czy jej się spodoba bo ona kocha ten mój.
Pokażę TZco prawda nie leci teraz do UK ale za to po 20-tym leci do Kanady o do Stanów.

[ania p]

Napisane przez P0P70

Fajne to - tylko nie wiem czy jej się spodoba bo ona kocha ten mój.
Pokażę TZco prawda nie leci teraz do UK ale za to po 20-tym leci do Kanady o do Stanów.

tam na bank takie będą i pewnie jeszcze za połowę ceny tego .
No tak czyjś jest najlepszy .

[mloda1989]

oliwka.. sanki bardzo sie przydaly... nawet sama kilka razy zjechalam...a tezet non stop z bablem smigal.. nie widzialas fotek??

co to ipada - skas znam ten bol.... najbardziej podoba mu sie kotek i piesek ktorych mozna gilac, glaskac i ktorzy powtarzaja za nim to co on mowi

[anakazar]

My pijemy tran molersa-podobno jeden z najlepszych

[pl_madzia]

Napisane przez yoonka

mam pytanie (wiem, ze sie to walkowalo miliard razy, ale nie zapisalam sobie.. nie bic prosze )
JAKI TRAN DAJECIE DZIECIOM??
i czy mozna go tez dawac malo odpornym na wirusy TZtom???

Ja mojemu daję tran co drugi dzień zamiennie z witD. Jedna kapsułke dopelherza przekłuwam igiełka,to nawet w kaszce czy zupie nie wyczuje, a molersa nie lubi, bo za duża dawka

Napisane przez machaj

pl-madzia- http://allegro.pl/junkers-piecyk-laz...024402713.html brat kupił taki... na razie kończy remontować mieszkanie więc ci nie powiem jak się sprawuje... a grzejniki na własną rękę wymieniacie?? boja wiem że u brata mają wymieniać za rok czy 2... tyle że to spółdzielnia ma robić... ale brat raczej nie będzie wymieniać bo przy remoncie go zabudowali...
a płytki my braliśmy wyjątkowo drogie... bo za m2 jasnych-60 pare zl.. (albo 70 już nie pamiętam) a za wzór ok 40 za 1 płytkę!!

Ja chce płytki bez wzoru, zamiast tego połaczenie kolorów, tylko nie mogę się na jakiś zdecydować, bo chciałam taka kawe z mlekiem, ale bez sensu bo takie mam teraz, a chciałabym jakąś różnice w kolorze.
Może ten junkers wcześniej kupię, i zamontuje, to zawsze później na raz wydatków mniej będzie. Nasza znajoma sprzedaje, więc wypada najpierw u niej zobaczyć, bo nawet jak drożej to w czasie kryzysu wolę komuś dać zarobić

Napisane przez libra777

E no weźcie się z tym gadaniem ,mój to po indochińsku gada , a jeszcze ostatnio dodaje nowe słówka swoje oczywiście i już w ogóle nie wiadomo o co chodzi

To samo pomyślałam
Mój coraz więcej gada z dnia na dzień, ale głównie pojedyńcze wyrazy, i takie dwusylabowe max, wiec mową tego nie można nazwać, najlepiej mu wychodzi język migowy

[evitka21]

Napisane przez ania p

nic się nie wyświetla

może teraz pójdzie http://www.domdrob.pl/tran-islandzki...ku-cytrynowym/

Ja kupiłam teraz ten w kapsułkach doppela i tam jest 120 szt a koszt 10,90zł, także na trochę wystarczy. Pani mówiła, żeby dawać właśnie nawet co drugi dzień kapsułkę nawet.

No muszę wam jeszcze napisać jakie mam mądre dziecko, no muszę. Kabelki jej pod kopułą stykają a przepływ myśli logicznych mnie zachwyca. Ad rem:

<jesteśmy przy bankomacie>
-bilecik chćem zobaczyć <skojarzenie słuszne, bo do tramwaju bilety kupujemy zawsze w biletomacie, a we wrocku są takie nowe, duże i właśnie jak bankomaty wyglądają>
-tu się nie kupuje bilecików, to jest bankomat, wsadza się kartę i pieniążki się wybiera
-i napiski są, mamusia poćyta
<dalej idziemy do rosmana, zauważyła ten automat do zdjęć>
-oooo bańkomat taki mamusiu
<już jesteśmy w chacie, bawi się jakąś kartą rabatową do apteki>
-idziem do bańkomatu

i jeszcze parę kwiatków:

<wychodzimy na spacer, widzi butelkę po piwie na naszym korytarzu>
-ooo butelećka taka. Pan zgubił

<ubieramy się po kąpieli w łazience.>
-nie mam skarpetków. Nie załoźyłaś mi? Zapomniałaś? tata przyniesie. Tatoooo!!!! Nie mamy skarpetków!
<rozkrzyczała się zanim zdążyłam jej pokazać, że wcale nie zapomniałam, tylko leżą pod spodenkami>

<po kąpieli niosę ją do pokoju, ma na sobie malinowy szalfroczek>
-tato, jestem mikołajem, ihoł ihoł <ho ho ho miało być>
<na drugi dzień>
-cześć mikołaju <mówi tato>
-tato to JA!

<przynosi psu zwierzątka z duplo i klocki>
-piesku masz pobaw sobie zabawką. Klocek masz

<instruuje tatę rano>
-tato idź do łazienki, zrób siusiu do kibelka

<wchodzimy do almy, rozgląda się chwilę>
-ooo ładnie tu. Podoba mi

---
dostały wasze dzieci jakieś fajne prezenty pod choinkę które się stały zabawkowymi hitami?
u nas rzeczona ciastolina (matko 10x razy dziennie się bawimy) i domek-namiocik-też zachwycona

[Darusiaaaa]

u nas hit to ciuchcia, sklada sama tory itd,potem od razu kuchnia,a bylam ostatnio w komisie i za 30 zl kupilam jej pudlo klockow drewnianych kolorowych i to jest teraz zdecydownie hit numer 1!!!
aaaaa...i kucyk wraca POWOLI do lask,ale do jakiegokolwiek hitu mu daaaaaaaaaaleko.

Klocki drewniane wymiataja ,sa nawet na patelnii i w piekarniku przyrzadzane:P

[P0P70]

Muszę Wam napisać jaka durna matka ze mnie.

Jadłam mentosa i moje dziecko też chciało więc jej dałam. A ta w pewnym momencie tak strasznie się nim zakrztusiła. Myślałam że sie udusi. Oczywiście przez kolano i próbowałam aby go wypluła, Wsadziłam też jej palce do buzi. Ale chyba udało jej sie go przełknąć bo nic nie wyleciało ale też przestała się dusić. Dobrze że to zjadliwe i się rozpuści w buzi.
Strasznie sie wystraszyłam i jestem taka bardzo, bardzo, bardzo zła na siebie. .

Z tego wszystkiego to Oliwce jakieś naczyńka popękały koło ust i oczu. Pełno takich kropeczek. Najpierw się przestraszyłam że to jakieś uczulenie ale potem z siostrą rozmawiałam i ona mi powiedziała ze jej dziewczynki często tak maja jak płaczą mocno.

[evitka21]

pop, aleś się strachu najadła, nie zazdraszczam. No drugi raz tak już nie zrobisz, także nie ma tego złego...

dziewczyny, a jakie rowerki biegowe kupowałyście dzieciom? zadowolone jesteście?

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

pop, aleś się strachu najadła, nie zazdraszczam. No drugi raz tak już nie zrobisz, także nie ma tego złego...

dziewczyny, a jakie rowerki biegowe kupowałyście dzieciom? zadowolone jesteście?

my mamy ten z lidla, ale jak się sprawdza, powiem Ci za kilka miesięcy jak zacznie na nim jeździć
POP - dobrze, że nic się nie stało

[Darusiaaaa]

Pop dobrze,ze przeszlo dalej,moja za to tik taki jak widzi to jej sie az oczy szklą,tylko,ze ona je polyka ,dostaje ale teraz juz zadziej.

[ania p]

Napisane przez P0P70

Muszę Wam napisać jaka durna matka ze mnie.

Jadłam mentosa i moje dziecko też chciało więc jej dałam. A ta w pewnym momencie tak strasznie się nim zakrztusiła. Myślałam że sie udusi. Oczywiście przez kolano i próbowałam aby go wypluła, Wsadziłam też jej palce do buzi. Ale chyba udało jej sie go przełknąć bo nic nie wyleciało ale też przestała się dusić. Dobrze że to zjadliwe i się rozpuści w buzi.
Strasznie sie wystraszyłam i jestem taka bardzo, bardzo, bardzo zła na siebie. .

Z tego wszystkiego to Oliwce jakieś naczyńka popękały koło ust i oczu. Pełno takich kropeczek. Najpierw się przestraszyłam że to jakieś uczulenie ale potem z siostrą rozmawiałam i ona mi powiedziała ze jej dziewczynki często tak maja jak płaczą mocno.

Ja tak raz miałam z SZymkiem mądra pani dała mu z promocji w realu landyrnkę , zaczął się dusić . na szczęście wypluł .
Myslałam że babę zatłukę . Ola chce jeść żelki tak jak SZymek to nawet takiego małego misia kroję jej na 4 części . tak samo gumę rozpuszczalną . taki kawałek żeby w razie czego został połknięty

Napisane przez evitka21

pop, aleś się strachu najadła, nie zazdraszczam. No drugi raz tak już nie zrobisz, także nie ma tego złego...

dziewczyny, a jakie rowerki biegowe kupowałyście dzieciom? zadowolone jesteście?

ja kupie jakiś z hudory

[mrowak]

Napisane przez tylkooliwka

a co to było na prawdę? wyobraźnia czy coś pływało?


przykro mi z powodu opiekunki,znowu stres kogo wybrać,rozmowy itd,nie zazdroszczę

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

stawiam na wyobraźnię, bo mnie przy tym w łazience nie było, albo jakiś paproszek tam był, a ona jak coś w wannie widzi to zaraz komentuje i mówi, że trzeba piśniciem spłukiwać, a tym razem widziała krewetkę

sytuacji z opiekunką nawet nie skomentuję

Napisane przez P0P70

Pokażę TZco prawda nie leci teraz do UK ale za to po 20-tym leci do Kanady o do Stanów.

PoP, powiedz mu żeby mnie zapakował choćby do zwykłej walizki co to do bagażowego idzie w samolocie-pliiiiiiiiiiisssss-ja chcę tam polecieć!

Właśnie znowu wywiozłam domowników do babci na nocleg- do piątku muszę skończyć książkę, a jestem w lesie mimo, że ostatnimi dniami ciągle pracuję! Muszę dzisiaj nadgonić i trochę nocy zarwać. Jutro się wyśpię na maxa i znów do roboty. A Gabdyśka- w związku z brakiem opiekunki- zostanie chyba u dziadków nawet do poniedziałku i ja ją po pracy odbiorę. Trochę się obawiam jak to będzie, ale jestem dobrej myśli...
a propos gadania, to dojechaliśmy do babci pod blik, a Gabrysia mówi: jedziemy
TZ: ale gdzie?
G: w dLuDą stLonę

z wczoraj- bawimy się w pokoju i nagle słuszymy jakiś hałas w kuchni
ja: a kto to tam rozrabia?
G: ojciec

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Muszę Wam napisać jaka durna matka ze mnie.

Jadłam mentosa i moje dziecko też chciało więc jej dałam. A ta w pewnym momencie tak strasznie się nim zakrztusiła. Myślałam że sie udusi. Oczywiście przez kolano i próbowałam aby go wypluła, Wsadziłam też jej palce do buzi. Ale chyba udało jej sie go przełknąć bo nic nie wyleciało ale też przestała się dusić. Dobrze że to zjadliwe i się rozpuści w buzi.
Strasznie sie wystraszyłam i jestem taka bardzo, bardzo, bardzo zła na siebie. .

Jak Eryk je mentosy to mlodemu też daje, i nigdy się nic nie stało jakoś spokojnie do tego podchodze bo w razie co wiem jak takie coś wydostać ale wkurzaja mnie lizaki te takie serduszka, mały je bardzo lubi od czasu do czasu, a one czesto odpadają od patyczka, i wtedy godzine łazi z tym lizakiem w buzi, zawsze się boję że jak będzie już cienki to sibie buzie w środku nim potnie, albo przełyk jak będzie połykał

Uwielbiam długie wekendy, pospałam sobie z młodym, a tz kuchnie po obiedzie do błysku doprowadziłZawsze jak jest w domu to mi tak ładnie wszystko tam posprzata, kuchenke pomyje, zmyware zapakje

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Jak Eryk je mentosy to mlodemu też daje, i nigdy się nic nie stało jakoś spokojnie do tego podchodze bo w razie co wiem jak takie coś wydostać ale wkurzaja mnie lizaki te takie serduszka, mały je bardzo lubi od czasu do czasu, a one czesto odpadają od patyczka, i wtedy godzine łazi z tym lizakiem w buzi, zawsze się boję że jak będzie już cienki to sibie buzie w środku nim potnie, albo przełyk jak będzie połykał

Uwielbiam długie wekendy, pospałam sobie z młodym, a tz kuchnie po obiedzie do błysku doprowadziłZawsze jak jest w domu to mi tak ładnie wszystko tam posprzata, kuchenke pomyje, zmyware zapakje

jak wyjąć takiego cukierka ? może napisz dla wszystkich .

[yoonka]

Napisane przez evitka21

może teraz pójdzie http://www.domdrob.pl/tran-islandzki...ku-cytrynowym/

Ja kupiłam teraz ten w kapsułkach doppela i tam jest 120 szt a koszt 10,90zł, także na trochę wystarczy. Pani mówiła, żeby dawać właśnie nawet co drugi dzień kapsułkę nawet.

No muszę wam jeszcze napisać jakie mam mądre dziecko, no muszę. Kabelki jej pod kopułą stykają a przepływ myśli logicznych mnie zachwyca. Ad rem:

<jesteśmy przy bankomacie>
-bilecik chćem zobaczyć <skojarzenie słuszne, bo do tramwaju bilety kupujemy zawsze w biletomacie, a we wrocku są takie nowe, duże i właśnie jak bankomaty wyglądają>
-tu się nie kupuje bilecików, to jest bankomat, wsadza się kartę i pieniążki się wybiera
-i napiski są, mamusia poćyta
<dalej idziemy do rosmana, zauważyła ten automat do zdjęć>
-oooo bańkomat taki mamusiu
<już jesteśmy w chacie, bawi się jakąś kartą rabatową do apteki>
-idziem do bańkomatu

i jeszcze parę kwiatków:

<wychodzimy na spacer, widzi butelkę po piwie na naszym korytarzu>
-ooo butelećka taka. Pan zgubił

<ubieramy się po kąpieli w łazience.>
-nie mam skarpetków. Nie załoźyłaś mi? Zapomniałaś? tata przyniesie. Tatoooo!!!! Nie mamy skarpetków!
<rozkrzyczała się zanim zdążyłam jej pokazać, że wcale nie zapomniałam, tylko leżą pod spodenkami>

<po kąpieli niosę ją do pokoju, ma na sobie malinowy szalfroczek>
-tato, jestem mikołajem, ihoł ihoł <ho ho ho miało być>
<na drugi dzień>
-cześć mikołaju <mówi tato>
-tato to JA!

<przynosi psu zwierzątka z duplo i klocki>
-piesku masz pobaw sobie zabawką. Klocek masz

<instruuje tatę rano>
-tato idź do łazienki, zrób siusiu do kibelka

<wchodzimy do almy, rozgląda się chwilę>
-ooo ładnie tu. Podoba mi

---
dostały wasze dzieci jakieś fajne prezenty pod choinkę które się stały zabawkowymi hitami?
u nas rzeczona ciastolina (matko 10x razy dziennie się bawimy) i domek-namiocik-też zachwycona

fajnie gada, no super jest

mojej kupilismy domek z Lego DUPLO - to jest rewelacja! ciagle sie nim bawi i ludzikami do niego i zwierzakami duplowymi. to byl bardzo udany prezent. druga ukochana zabawka to takie smieszne gumowe ludziki - zabki za 2 zl sztuka - szal cial. poszukam w necie to Wam pokaze. mowi na nie BABZIE (zabki)

Napisane przez P0P70

Muszę Wam napisać jaka durna matka ze mnie.

Jadłam mentosa i moje dziecko też chciało więc jej dałam. A ta w pewnym momencie tak strasznie się nim zakrztusiła. Myślałam że sie udusi. Oczywiście przez kolano i próbowałam aby go wypluła, Wsadziłam też jej palce do buzi. Ale chyba udało jej sie go przełknąć bo nic nie wyleciało ale też przestała się dusić. Dobrze że to zjadliwe i się rozpuści w buzi.
Strasznie sie wystraszyłam i jestem taka bardzo, bardzo, bardzo zła na siebie. .

Z tego wszystkiego to Oliwce jakieś naczyńka popękały koło ust i oczu. Pełno takich kropeczek. Najpierw się przestraszyłam że to jakieś uczulenie ale potem z siostrą rozmawiałam i ona mi powiedziała ze jej dziewczynki często tak maja jak płaczą mocno.

ajjjj
nie wiem kiedy mozna dawac cukierki, landrynki, tiktaki, ale chyba jeszcze nei teraz. ja kiedys slyszalam, ze dziecko w spiaczke wpadlo, bo tiktak w "zla dziurke polecial". lizaki czasami Tosia dostaje, dwa razy liznie i rzuca w kat.
sa takie lizaki Nimm2 - one sie nie krusza, nie maja babli powietrza w srodku - sa gladziutkie od poczatku do konca i patyczek nie odpada. takie by byly bezpieczne.

jak sie dziecko dlawi to ja bym brala do gory nogami i klepac w plecy, zeby wypadlo to "cos". ale nie wiem sama

[anakazar]

Napisane przez yoonka

)

ajjjj
nie wiem kiedy mozna dawac cukierki, landrynki, tiktaki, ale chyba jeszcze nei teraz. ja kiedys slyszalam, ze dziecko w spiaczke wpadlo, bo tiktak w "zla dziurke polecial". lizaki czasami Tosia dostaje, dwa razy liznie i rzuca w kat.
sa takie lizaki Nimm2 - one sie nie krusza, nie maja babli powietrza w srodku - sa gladziutkie od poczatku do konca i patyczek nie odpada. takie by byly bezpieczne.

jak sie dziecko dlawi to ja bym brala do gory nogami i klepac w plecy, zeby wypadlo to "cos". ale nie wiem sama

Moja jak już dostanie lizaka to tylko nim 2.

[evitka21]

ja też się czaiłam na domek duplo-strasznie mi się podoba, ale jako że na początku grudnia udało mi się na all duży zestaw używek duplosów kupić, taki mieszany i zwierzęta i ludziki i budowlane, to na razie z domkiem spasowałam

ale weekendowo tu dziś, lipa

sidorcia, jak tam u was? pisz szybciutko

a moja jeszcze na szczęście nie wie co lizak-na szczęście w sensie, że jak jej coś podpasi to mnie zamęcza. Na szczęście ostatnio podpsowują jej rzeczy dość zdrowe-np płatki kukurydziane (bez mleka, suche), rodzynki, jakieś pestki typu dynia-dziś tż jej uprażył na patelni taką mieszankę-dynia, słonecznik, płatki migdałów, orzechy laskowe-tak wcinała, że nadążyć wkładać nie mogła i ślina do pasa- i tylko z tą pełną japą gładziła się po brzuszku i mówiła-"tato, pyśne, mmmm....zrobiłeś mi dobre"

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

ania, no właśnie przeglądałam sobie rowerki na all i jakoś tra hudora-w sensie nazwy- mi się znajoma wydała, gdzieś tam mi zostalo jak o tym gadałyście. I nawet cena rozsądna

[anakazar]

Evitka,Nina ma rowerek hudory

[mrowak]

Napisane przez evitka21

płatki migdałów, orzechy laskowe

próbujecie już z orzechami? ja się cały czas boję, bo to niby alergeny, ale kiedyś trzeba tylko czy już można?

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

pomysł na tytuł wątku
Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę bunt dwulatka.

to tak apropos ostatniego zachowania Gabryśki-od kilku dni ostatnich jest nie do zniesienia-jojczy i jojczy i jojczy i oczywiście nie wiadomo o co chodzi

[libra777]

PoP ale się nastraszyłaś , dobrze że już ok.

Dziewczyny nie dawajcie dzieciom twardych cukierków typu landrynki albo te mini one są jeszcze zamałe.
Jeśli dojdzie do sytuacji zakrztuszenia to trzeba dziecko podniesć szybko za nogi do góry nogami centralnie głowa w dół i walić w plecy między łopatkami powinien wylecieć , na kolano raczej nie ,tak do góry nogami jest najlepiej .

Mrowak ja głosuję na Twój tytuł wątku podoba mi się

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Evitka po takiej mieszance niewykluczona laksa
dziecko nie trawi orzechów ani pestek z dyni przelecą w całości w jakiej zostały połknięte.
Orzechy są silnym alergenem.
A propo pestek z dyni to od wieków w medycynie ludowej jest lekiem na pasożyty bo czyści jelita jak odkurzacz

[ania p]

Napisane przez evitka21

ja też się czaiłam na domek duplo-strasznie mi się podoba, ale jako że na początku grudnia udało mi się na all duży zestaw używek duplosów kupić, taki mieszany i zwierzęta i ludziki i budowlane, to na razie z domkiem spasowałam

ale weekendowo tu dziś, lipa

sidorcia, jak tam u was? pisz szybciutko

a moja jeszcze na szczęście nie wie co lizak-na szczęście w sensie, że jak jej coś podpasi to mnie zamęcza. Na szczęście ostatnio podpsowują jej rzeczy dość zdrowe-np płatki kukurydziane (bez mleka, suche), rodzynki, jakieś pestki typu dynia-dziś tż jej uprażył na patelni taką mieszankę-dynia, słonecznik, płatki migdałów, orzechy laskowe-tak wcinała, że nadążyć wkładać nie mogła i ślina do pasa- i tylko z tą pełną japą gładziła się po brzuszku i mówiła-"tato, pyśne, mmmm....zrobiłeś mi dobre"

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

ania, no właśnie przeglądałam sobie rowerki na all i jakoś tra hudora-w sensie nazwy- mi się znajoma wydała, gdzieś tam mi zostalo jak o tym gadałyście. I nawet cena rozsądna

Moja wie co to lizaki czy żelki ale jak tu nie wiedziec jak się ma strszego brata drugie zawsze szybciej ma nowości wprowadzane
Rowerków tych jest sporo a dobre opinie mają na necie i wszystkie potrzebne funkcje . cena też jest ok

Napisane przez mrowak

próbujecie już z orzechami? ja się cały czas boję, bo to niby alergeny, ale kiedyś trzeba tylko czy już można?

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

pomysł na tytuł wątku
Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę bunt dwulatka.

to tak apropos ostatniego zachowania Gabryśki-od kilku dni ostatnich jest nie do zniesienia-jojczy i jojczy i jojczy i oczywiście nie wiadomo o co chodzi

super tytuł mi się bardzo podoba

ja orzechy dawałam pierwsze jakie zjadła to była zawartośc cukierka michałek a tam są pokruszone .

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Na BB jest mama której dziecko zakrztusiło się parówką i jest w śpiączce od 4 lat

[evitka21]

a co to laksa?
dużo tego nie zjadła, z pół garstki w sumie

wiem, że orzechy alergenem są, ale kiedyś trza spróbować czy "już można",

e tam najwyżej będą poddane recyclingowi- jak kawa kopi luvak (znacie?)

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

ania, z rowerków to mi się najprostszy ten podoba-bez hamulca itp. Chciałabym tylko żeby miał to ograniczenie w kierownicy, a ten ma

ana, a ninka ma który?
jeszcze chyba popik kupowała?

[madziwnia]

Super tytuł mrowcia!!!

Dziewczyny robimy galerię na pierwszej stronie .. cos z ostatnich zdjęć np. okres świąteczny bądź noworoczny... ..tn. najaktualniejsze!!!

[libra777]

Napisane przez evitka21

a co to laksa?
dużo tego nie zjadła, z pół garstki w sumie

wiem, że orzechy alergenem są, ale kiedyś trza spróbować czy "już można",

e tam najwyżej będą poddane recyclingowi- jak kawa kopi luvak (znacie?)

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

ania, z rowerków to mi się najprostszy ten podoba-bez hamulca itp. Chciałabym tylko żeby miał to ograniczenie w kierownicy, a ten ma

ana, a ninka ma który?
jeszcze chyba popik kupowała?

laksa to sraczka po prostu
co to za kawa nie znam

Ania słyszałam o tym że dziecko jak się zakrztusi to może wpaść w śpiączkę.
A jak się dorosły zakrztusi że już nie sposób go podnieść za nogi to trzeba z tyłu podejść i ścisnąć mocno przeponę/brzuch obiema rękami objąć tak jakby się chciało powietrze z tej osoby wypchnąć jeśli wcześniej nie pomoże klepanie między łopatki.
Moja siostra się kiedyś zakrztusiła mlekiem w proszku takim sypkim zatkało ją i się dusiła to właśnie tak ją odkrztuszałam za brzuch mocno cisnęłam i przeszło

[drcron]

Jak sie dziecko zadławi to trzeba nim szarpać
trzeba zlapać na wysokości przepony i potrzasać naciskając w kierunku ku górze
robic dokladnie tak jak bysmy pomagali osobie dorosłej w zadławieniu. Jak dzieci były mniejsze, to mozna było położyc na ręce potrzasac i klepać w plecki z głową skierowana delikatnie w dół, ale teraz juz sie tak nie da i trzeba potrząsać

[izazula]

Hej

Ja nie daję żadnych cukierków typu landrynki, mentosy, gumy rozpuszczalne, tik taki itp. Orzechów, zwłaszcza laskowych tez się boję i klusek śląskich też. Zresztą trochę by się więcej nazbierało. O wszystkich się nasłuchałam jako głównych winowajcach zakrztuśnięć, połkniecia. Cały czas mam w głowie córkę Ewy Błaszczyk, która tylko popijała tabletkę, zakrztusiła się, popiła jeszcze raz ... wiadomo co się teraz z nią dzieje

Napisane przez evitka21

dostały wasze dzieci jakieś fajne prezenty pod choinkę które się stały zabawkowymi hitami?
u nas rzeczona ciastolina (matko 10x razy dziennie się bawimy) i domek-namiocik-też zachwycona

Znowu jestem ubawiona tekstami

Zosia najlepiej bawi się mikołajową ciastoliną (znaczy się drze kulki) i laptopikiem. Naciska sobie literki, mówi słówko na nią i bije sobie brawo . Ostatnio tatuś nauczył ją literki Q jak kupa.
Hitem jest balon, kóry dostała podczas wizyty urodzinowej u córki mojej koleżanki.

Ja latem myślałam to takim rowerku
http://easygo.euro-cart.eu/nasze_pro....php?url=racer
Wszystko będzie zależało od kasy, aktualnych wymiarów Zosi (dł nóżek) i od tego czy będzie ją interesował. Na naszym osiedlu mamy sklep rowerowy i sprawdzimy wszystko na miejscu

Napisane przez P0P70

Muszę Wam napisać jaka durna matka ze mnie.

Jadłam mentosa i moje dziecko też chciało więc jej dałam. A ta w pewnym momencie tak strasznie się nim zakrztusiła. Myślałam że sie udusi. Oczywiście przez kolano i próbowałam aby go wypluła, Wsadziłam też jej palce do buzi. Ale chyba udało jej sie go przełknąć bo nic nie wyleciało ale też przestała się dusić. Dobrze że to zjadliwe i się rozpuści w buzi.
Strasznie sie wystraszyłam i jestem taka bardzo, bardzo, bardzo zła na siebie. .

Z tego wszystkiego to Oliwce jakieś naczyńka popękały koło ust i oczu. Pełno takich kropeczek. Najpierw się przestraszyłam że to jakieś uczulenie ale potem z siostrą rozmawiałam i ona mi powiedziała ze jej dziewczynki często tak maja jak płaczą mocno.

Ło matko i córko. Na zawał można zejść.
Jak następnym razem będzie chciała to podziel na kawałki jak ania miśki

[evitka21]

tak myślałam, z tą laksą z kontekstu, ale upewniam się , bo takiej nazwy nie słyszałam

ja to od razu m,am przed oczami córkę ewy błaszczyk-tą co się czymś tam zachłysnęła i w śpiączkę zapadła.
A co do walenia w łopatki, to gdzieś mi się obiło, że tym sposobem można głębiej "delikwenta" wepchać

kopi luwak -najdroższa kawa świata-jakiś tam lis wpiernicza ziarenka potem je wysrywa i z tego się robi tą kawusię, http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopi_luwak nawet były niedawno zniżki na jakimś gruponie , może się skusisz