Jak znaleźć pracę-wątek dla tych,którzy naprawdę CHCĄ PRACOWAĆ

[pumas]

Napisane przez anka_res

Moi rodzice mają takie staroświeckie, niestety mało konstruktywne podejście (to raczej a propos braci, bo ja już pracuję) - że na studiach to nie ma co "bo jeszcze się napracują", że nie ma co brać pracy na kasie "bo się nie ma czasu na szukanie". Tylko że oni są z poprzedniego systemu, gdzie studia sporo znaczyły, więc można to zrozumieć. No ale tu ich nie słuchałam.

Moi MIELI takie samo podejście, jak ja studiowałam. Wręcz złościli się, gdy miałam pracę, bo twierdzili, że nie da się 2 srok za ogon złapać i je jeszcze dobrze utrzymać. Teraz, gdy moja siostra studiuje, zmienili podejście bo widzą, że nie samymi studiami człowiek żyje, potem przychodzi szara rzeczywistość i szkoda marnować czasu. Trzeba iść dwutorowo

Napisane przez Danaeee84

Ja właśnie na blogspot robiłam + własna domena. Mam wyłączoną opcję wyszukiwania mnie, więc na portfolio wejdzie tylko ktoś, kto zna dokładny adres

Też miałam takie pytania, szczególnie że miałam uściślone jakie gatunki czytam. I nie tylko o ostatnio przeczytaną książkę, ale ogólnie też co z danego gatunku polecam. Tyle, że ja czytam namiętnie i codziennie, więc nigdy nie miałam problemu z odpowiedzią. Miałam też pytania o szlaki w Tatrach, bo o tym też pisałam w zainteresowaniach. I porozmawiałam z rekrutującym, którymi szlakami warto chodzić i dlaczego.

Dana, obecnie, gdy masz pracę, to rozumiem. Ale gdy pracy będziesz szukać, dalej nie będzie można Cię wyszukiwać ? Czemu?

Na pewno dużo łatwiej zapamiętać taką osobę, z zainteresowaniami zwłaszcza, jeśli są prawdziwe

Napisane przez bacione

Najgorsze jest to,że wiele z takich osób tak na prawde nie pracowało w swoim zawodzie. To jak mogą wiedzieć, czy się nadają czy im się spodoba.

Ja pracowałam w każde wakacje od matury, począwszy od pracy na kasie przez letnie wyjazdy nad morze jako kelnerka aż po asystentkę prezesa. Chociaż niektórzy wzdychali i mówili: "studiujesz prawo i pracujesz na kasie/jako kelnerka/hostessa?". Ale zawsze chciałam mieć własne pieniądze i byłam z nich dumna.

Właśnie. Zawsze mnie to dziwiło.

Z pieniędzmi miałam tak samo. Dla mnie wstydem byłoby prosić rodziców o kasę na moje zachcianki typu kino, kosmetyki, jakiś wyjazd. Dlatego sama na takie rzeczy zarabiałam.

[201609062117]

Napisane przez Muertil

fajnie, ze jest nowy wątek, ale mam nadzieję, ze tu będzie pomoc, bo chwalenie się, że sie udało i pozytywne przykłady są w porządku, ale to nie wszystko.

Ja nie uważam, ze można dostać tylko po znajomości, choć do znajomych też uderzyłam.
Przyznam, ze zastanawiam sie, co mogę zrobić jeszcze. więc tak: przeglądam różne strony z ogłoszeniami oczywiście, wysyłam. Wysyłam też oferty do różnych firm, które nie zamieszczają ogłoszeń, przejechałam się też i pochodziłam po firmach, zostawiłam cv, popytałam. Nie wiem, co jeszcze...
A ja podczas studiów w wakacje praca, praktyki, potem także i w czasie roku akademickiego

hmm w sumie nie wiem czy jest tutaj ktoś, kto potrzebuje się dowartościować umiejętnością znalezienia pracy. Pomoc i wsparcie tu otrzymasz.

A co do cv, to niestety trzeba ich naroznosić/nawysyłać się żeby miało to pozytywny efekt i potrzeba również czasu.
Nie wiem jak z Twoimi językami, ale może spróbuj zawyżyć poziom? Nie mówię tutaj o przeskoczeniu z podstawowego na biegły, ale np z B2 ma zaawansowany. Miałam większy odzew jak to zrobiłam a pytania dokładnie takie same.
Też efekt na plus odnotowałam, gdy w Cv dopisałam swoje podstawowe obowiązki w danych pracach.

Napisane przez bacione

To jest to Ja miałam kilka obowiązkowych praktyk w zawodzie. Ponadto kilka miesięcy już pracowałam w nim i wiem,że to jest to co chciałabym robić. Ale niestety na dzień dzisiejszy nie da rady, więc będę szukać czegoś co pozwoli mi na zdobycie środków na utrzymanie.

a można wiedzieć gdzie mieszkasz?

[invisible_01]

Napisane przez anka_res

Nie każdy chce.

Zresztą wyobraź sobie jak wyglądałaby ta praca . Klient by się skrzywił, szef ochrzanił, trzeba byłoby rozwiązać jakiś problem i od razu byłaby krzywda i foch.

Niestety.

[pumas]

Wiecie co, nie dziwie się niektorym młodym bezrobotnym, że mają takie podejście. PRzecież to jeszcze dzieciaki. Ale osoby bez pracy od kilku lat w wieku ok. 30stki ? Mogłyby się wziąć bardziej w garść.

[bacione]

Napisane przez pinkswan

a można wiedzieć gdzie mieszkasz?

Mieszkam z rodzicami na Pomorzu, w mieście ok. 100 tys.- niestety bardzo kiepsko tu z pracą- jakąkolwiek. Więc planuję się gdzieś przeprowadzić.

[invisible_01]

Napisane przez pumas

Wiecie co, nie dziwie się niektorym młodym bezrobotnym, że mają takie podejście. PRzecież to jeszcze dzieciaki. Ale osoby bez pracy od kilku lat w wieku ok. 30stki ? Mogłyby się wziąć bardziej w garść.

Najbardziej mnie dziwi, kiedy ktoś w takich przypadkach pisze oczywistą oczywistość: że osoba 30-letnia bez doświadczenia zawodowego albo z kilkuletnią dziurą w CV zostaje przyjmowana na ogół gorzej, niż osoba 20-letnia w takiej samej sytuacji, a po tym następuje histeria, że no tak, w wieku 30-stu lat to tylko się powiesić. Ja się dziwię, jak można doprowadzić do stanu, w którym mamy powiedzmy 30 lat i zamiast doświadczenia zawodowego kilkuletnią dziurę w CV. Nie wierzę, że nie dało rady znaleźć NIC, żeby tę dziurę zapełnić. Ja wyjechałabym chociażby do pracy za granicę - zawsze wróciłabym ze znajomością języka. No tak, ale żeby to zrobić, to trzeba chcieć.

[anka_res]

Napisane przez pinkswan

hmm w sumie nie wiem czy jest tutaj ktoś, kto potrzebuje się dowartościować umiejętnością znalezienia pracy. Pomoc i wsparcie tu otrzymasz.

Kilka razy przewijał się temat chwalenia i wywyższania. Ja myślę, że chwalić to można byłoby się, gdyby faktycznie ktoś był na mega hiper stołku i to podkreślał Nie zauważyłam (jeśli przegapiłam to sorry) aby ktoś tu był na jakimś szczególnie wysokim stanowisku. Po prostu staramy się sobie radzić w życiu - to wszystko.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez pumas

Wiecie co, nie dziwie się niektorym młodym bezrobotnym, że mają takie podejście. PRzecież to jeszcze dzieciaki. Ale osoby bez pracy od kilku lat w wieku ok. 30stki ? Mogłyby się wziąć bardziej w garść.

No niestety to są wtedy może nie zerowe ale prawie zerowe szanse na rynku pracy.

[pumas]

O tak, z tym angielskim dobrze Pinkswan mówi. Warto zawyżyć. Nic się nie traci, a można tylko zyskać. Wypisanie obowiązków to wg mnie podstawa, w koncu key account manager key account managerowi nie równy
Do tego myślę, że warto zapoznać się z lekturą kilku fajnych wątków na GoldenLine, gdzie naprawdę mądrzy i doświadczen rektuterzy się wypowiadają.
Niestety rzeczywitość się brutalna i czasem trzeba wysłać setkę CV, żeby mieć jakikolwiek odzew. Ja do dziś mam folder z wysłanymi CV. Elementów w nim ponad 200 różne branże, różne stanowiska.
Warto też wysyłać aplikacje na stanowiska poniżej naszych kwalifikacji, bo niewiadomo, czy przypadkiem nie szukają również pracownika do innej pracy. Wiele razy tak miałam i do obecnej pracy dostałam się właśnie dlatego, że szukali jeszcze kogoś innego i ja się załapałam.

[201609062117]

Napisane przez bacione

Mieszkam z rodzicami na Pomorzu, w mieście ok. 100 tys.- niestety bardzo kiepsko tu z pracą- jakąkolwiek. Więc planuję się gdzieś przeprowadzić.

Jeśli sytuacja finansowa Ci na to pozwoli nie wahaj się ani przez chwilę. W większym mieście jak np moje nie ma problemu ze znalezieniem pracy, która nas utrzyma (np niedoceniane stacje benzynowe) i da czas na kontynuacje poszukiwań.
Myslisz już o jakimś konkretnym miejscu?

Napisane przez pumas

Do tego myślę, że warto zapoznać się z lekturą kilku fajnych wątków na GoldenLine, gdzie naprawdę mądrzy i doświadczen rektuterzy się wypowiadają.

ooo na to nie wpadłam

[beatiska]

Napisane przez pumas

O tak, z tym angielskim dobrze Pinkswan mówi. Warto zawyżyć. Nic się nie traci, a można tylko zyskać.

Nie byłabym taka pewna, że zawyzenie tylko pomoże. Może się okazać, że przy teście/odpytywaniu stres nas jeszcze na tyle zje, że wypadniemy o cały stopień, albo i jeszcze nizej niż deklarowaliśmy w CV

[invisible_01]

Dziewczyny, a co myślicie o stronie www.wynagrodzenia.pl? Czy ona podaje prawdziwe stawki? Bo wydaje się, że rzeczowo piszą, a kiedyś spotkałam się z oburzeniem, że ktoś nigdy nie zarobił tyle, ile podaje ta strona.

[anka_res]

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, a co myślicie o stronie www.wynagrodzenia.pl? Czy ona podaje prawdziwe stawki? Bo wydaje się, że rzeczowo piszą, a kiedyś spotkałam się z oburzeniem, że ktoś nigdy nie zarobił tyle, ile podaje ta strona.

Wydaje mi się że oni (Sedlak) testują niekoniecznie reprezentatywną grupę (tak coś czytałam). Typu - z dużych miast lub wedle danych Wydziału Komunikacji.

[beatiska]

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, a co myślicie o stronie www.wynagrodzenia.pl? Czy ona podaje prawdziwe stawki? Bo wydaje się, że rzeczowo piszą, a kiedyś spotkałam się z oburzeniem, że ktoś nigdy nie zarobił tyle, ile podaje ta strona.

Powiem Ci tyle, że statystyka bywa zdradliwa

[anka_res]

Napisane przez beatiska

Powiem Ci tyle, że statystyka bywa zdradliwa

Gdzieś przeczytałam że przy odpowiedniej ilości danych wszystko można udowodnić metodami statystycznymi

[beatiska]

hehe

[zabciajs]

Ale naprodukowałyście stron:P Jak wyzdrowieje to będę miała do nadrabiania sporo

[anka_res]

Napisane przez zabciajs

Ale naprodukowałyście stron:P Jak wyzdrowieje to będę miała do nadrabiania sporo

Dać babom wolny czas to...

[pumas]

Kiedyś subowałam wynagrodzenia, ale przestałam, bo wg mnie dane są przekłamane, choć życzyłabym sobie takich zarobków Być może na najwyższych szczeblach one się pokrywają.

A co do angielskiego - jeśli Twoje zaproszenie na rozmowę ma zależeć od znajomości angielskiego, to wolałabym zawyzyć, a dopiero później się martwić

[bacione]

Napisane przez pinkswan

Myslisz już o jakimś konkretnym miejscu?

Myślę o Warszawie. Jutro jadę nawet na rozmowę Więc może się coś uda.

[201609062117]

Napisane przez beatiska

Nie byłabym taka pewna, że zawyzenie tylko pomoże. Może się okazać, że przy teście/odpytywaniu stres nas jeszcze na tyle zje, że wypadniemy o cały stopień, albo i jeszcze nizej niż deklarowaliśmy w CV

Tylko ja mówię o zawyżeniu, które będzie ciężko zweryfikować. Jeśli ktoś by wpisał, po np poziomie A2, zaawansowany to polegnie po pierwszym pytaniu.
Co do języków, to czytałam kiedyś, że rekruterzy poziom zaawansowany odbierają jako "komunikatywny, można porozmawiać", średnio zaawansowany jako "podstawowy". Czyli, idąc tym tokiem rozumowania, jeśli ktoś szczerze, z ręką na sercu, wpisze swój prawdziwy poziom to i tak zostanie on zaklasyfikowany odpowiednio niżej.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez bacione

Myślę o Warszawie. Jutro jadę nawet na rozmowę Więc może się coś uda.

powodzenia

[Melissa86]

To i ja się melduję. Co prawda mam pracę (nadal pracuję w przedszkolu), jednak jest to praca na zastępstwo i cały czas dostaję umowy zlecenia, więc jednak chcę się powoli rozglądać za jakąś nową. I właśnie ponownie chcę stuningować swoje CV i chcę Was prosić o rady. ;]

Pisałyście,że każde CV powinno być pisane pod konkretną ofertę pracy. I tu chodzi mi o doświadczenie zawodowe. Załóżmy,że szukam pracy z dziećmi. Mam doświadczenie jako pomoc wychowawcy teraz w przedszkolu, jako wychowawca kolonijny, jako animator w centrum zabaw dla dzieci. Ale mam też inne, np. hostessa, koordynator festiwali tanecznych czy pracownik "Żabki". Jak mam to ująć w CV? Te związane z dziećmi dać jako pierwsze, czy jakoś rozdzielić na doświadczenie zawodowe i pozostałe prace? Pytam, ponieważ te prace nie następowały kolejno po sobie, tylko jedne przeplatały się z drugimi.

I jeszcze jedno - zdjęcie umieszcza się w prawym górnym rogu. Ja jednak chcę je teraz przenieść w lewy górny róg, ponieważ według badań nasz pierwszy wzrok kierujemy właśnie na prawy górny róg i najlepiej zapamiętujemy treści i obrazy właśnie stamtąd, a ja wolę,żeby zapamiętali moje imię i nazwisko niż zdjęcie. Co o tym sądzicie?

[Aninek]

Napisane przez Melissa86

To i ja się melduję. Co prawda mam pracę (nadal pracuję w przedszkolu), jednak jest to praca na zastępstwo i cały czas dostaję umowy zlecenia, więc jednak chcę się powoli rozglądać za jakąś nową. I właśnie ponownie chcę stuningować swoje CV i chcę Was prosić o rady. ;]

Pisałyście,że każde CV powinno być pisane pod konkretną ofertę pracy. I tu chodzi mi o doświadczenie zawodowe. Załóżmy,że szukam pracy z dziećmi. Mam doświadczenie jako pomoc wychowawcy teraz w przedszkolu, jako wychowawca kolonijny, jako animator w centrum zabaw dla dzieci. Ale mam też inne, np. hostessa, koordynator festiwali tanecznych czy pracownik "Żabki". Jak mam to ująć w CV? Te związane z dziećmi dać jako pierwsze, czy jakoś rozdzielić na doświadczenie zawodowe i pozostałe prace? Pytam, ponieważ te prace nie następowały kolejno po sobie, tylko jedne przeplatały się z drugimi.

I jeszcze jedno - zdjęcie umieszcza się w prawym górnym rogu. Ja jednak chcę je teraz przenieść w lewy górny róg, ponieważ według badań nasz pierwszy wzrok kierujemy właśnie na prawy górny róg i najlepiej zapamiętujemy treści i obrazy właśnie stamtąd, a ja wolę,żeby zapamiętali moje imię i nazwisko niż zdjęcie. Co o tym sądzicie?

Sama mam zdjęcie po prawej stronie,ale myślę, że pomysł jest niezły-Twoje CV będzie się wyróżniać

[inamata]

Napisane przez Melissa86

Pisałyście,że każde CV powinno być pisane pod konkretną ofertę pracy. I tu chodzi mi o doświadczenie zawodowe. Załóżmy,że szukam pracy z dziećmi. Mam doświadczenie jako pomoc wychowawcy teraz w przedszkolu, jako wychowawca kolonijny, jako animator w centrum zabaw dla dzieci. Ale mam też inne, np. hostessa, koordynator festiwali tanecznych czy pracownik "Żabki". Jak mam to ująć w CV? Te związane z dziećmi dać jako pierwsze, czy jakoś rozdzielić na doświadczenie zawodowe i pozostałe prace? Pytam, ponieważ te prace nie następowały kolejno po sobie, tylko jedne przeplatały się z drugimi.

To może zbierz doświadczenia związane z Twoim celem zawadowym w jakąś sekcję typu "kwalifikacje zawodowe i umiejętności / osiągnięcia" i tam szczegółowo opisz swoje doświadczenia, które będą pomocne w pracy, o którą się starasz (w nawiasach możesz podać daty, miejsce)

A później zrób w CV osobną sekcję "historia zatrudnienia / doświadczenie zawodowe", w której już nie będziesz się tak szczegółowo rozpisywać, a dasz jedynie daty, nazwę i krótki opis stanowiska.

Ale nie jestem specjalistą, więc może moje rady nie są dobre.

W ogóle to niektóre rady z tej stronki (http://www.cvnet.pl/wzory_cv/categor...-przyklady-cv/ ) wydają mi się ciekawe.

[Muertil]

języki uważam, ze znam nieźle, wpisałam dość zaawansowane angielski i niemiecki, jak konczyłam naukę znałam niemiecki na poziomie ok B2, teraz jak mam czas staram się to powtórzyć.
Wpisuję też konkretniejsze obowiązki, mam też referencje od ostatniego pracodawcy z wypisanymi moimi obowiązkami i projektami, którymi się zajmowałam. W CV nie wypisywałam wszystkiego, bo byłoby tego zdecydowanie za dużo

[anka_res]

Napisane przez Muertil

języki uważam, ze znam nieźle, wpisałam dość zaawansowane angielski i niemiecki, jak konczyłam naukę znałam niemiecki na poziomie ok B2

Mój cel

[invisible_01]

Napisane przez Melissa86

Pisałyście,że każde CV powinno być pisane pod konkretną ofertę pracy. I tu chodzi mi o doświadczenie zawodowe. Załóżmy,że szukam pracy z dziećmi. Mam doświadczenie jako pomoc wychowawcy teraz w przedszkolu, jako wychowawca kolonijny, jako animator w centrum zabaw dla dzieci. Ale mam też inne, np. hostessa, koordynator festiwali tanecznych czy pracownik "Żabki". Jak mam to ująć w CV? Te związane z dziećmi dać jako pierwsze, czy jakoś rozdzielić na doświadczenie zawodowe i pozostałe prace? Pytam, ponieważ te prace nie następowały kolejno po sobie, tylko jedne przeplatały się z drugimi.

Odpisałam Ci już w tamtym wątku, ale tu też napiszę. Ja prace niezwiązane z pracą z dziećmi bym pominęła. Masz doświadczenie, więc zaznacz je jak najlepiej, wypisz zakres obowiązków. Gdybym rekrutowała kogoś do pracy z dziećmi, to ważniejsze byłyby dla mnie te prace, które wykonywałaś związane z dziećmi właśnie, niż praca w Żabce czy jako hostessa (chyba, że brałaś udział w akcjach z udziałem dzieci - ja tak pracowałam podczas promocji Kubusia).

[pani-jesień]

Napisane przez Selene _

heh, trochę dużo tych "podobno", chyba że to zamierzony efekt stylistyczny ;P

Zamierzony

A żeby testować oprogramowanie wystarczy zaczerpnąć wiedzę z książki? nie trzeba jakiegoś kursu robić czy czegoś w tym stylu? serio pytam, może podrzucę komuś ten pomysł na zarobkowanie, jeśli pozwolisz
poza tym ciekawi mnie, czy faktycznie dużo jest takich ofert? Hmm.

Rozmawiałam z osobą, która zajmuje sie tym zawodowo, poza tym rekrutuje na stanowiska testerów. I ona mówi, że ofert jest dużo, że tak naprawdę wcale nie trzeba się na tym super znać, grunt, żeby być inteligentnym, kreatywnym i potrafić wczuć się w użytkownika, na informatyce, programowaniu znać się nie trzeba, nie o to w tym chodzi
Jeśli chodzi o kursy - mówiła mi, że można sobie to wsadzić gdzieś, wielu ludzi po takich kursach najprostszych rzeczy podobno nie wiedziało

[Aninek]

Napisane przez pani-jesień

Zamierzony



Rozmawiałam z osobą, która zajmuje sie tym zawodowo, poza tym rekrutuje na stanowiska testerów. I ona mówi, że ofert jest dużo, że tak naprawdę wcale nie trzeba się na tym super znać, grunt, żeby być inteligentnym, kreatywnym i potrafić wczuć się w użytkownika, na informatyce, programowaniu znać się nie trzeba, nie o to w tym chodzi
Jeśli chodzi o kursy - mówiła mi, że można sobie to wsadzić gdzieś, wielu ludzi po takich kursach najprostszych rzeczy podobno nie wiedziało

To tak jak w sytuacji,że ktoś po studiach nie wie,jak coś zrobić (a teoretycznie po danym kierunku powinien wiedzieć).To dla mnie smutne, ktoś idzie na jakiś kurs,a później okazuje się,że przez to,że wiele osób traktuje to wyłącznie jako papierek,ten kurs nie jest nic wart...

[Coma_]

Napisane przez anka_res

Gdzieś przeczytałam że przy odpowiedniej ilości danych wszystko można udowodnić metodami statystycznymi

"Statystyka to matematyczny kamuflaż błędu"


Dziewczyny, dajecie świetne rady i pomysły - dzięki Wam za to Ja od siebie dodam jeszcze, że duże wrażenie w CV robi wolontariat (jakikolwiek), powiedziało mi to już wiele osób zajmujących się rekrutacjami, więc jeżeli ktoś ma tylko więcej wolnego czasu, warto się za to zabrać Sama póki studiuję i nie szukam pracy na etat ciągle staram się coś robić dodatkowego - na wakacje planuję praktyki/ wolontariat zależy co się uda załatwić.

Wiem, że w większych miejscowościach nikogo nie dziwi osoba, która przychodzi do danej instytucji z tekstem, że chce za darmo popracować/ popraktykować a jak myślicie, jak na to zareaguje przedstawiciel placówki w dość małej przygranicznej miejscowości? Przyznam, że nie wiem czego się spodziewać, może zdziwienia i niezrozumienia?

[invisible_01]

Napisane przez Coma_

"Statystyka to matematyczny kamuflaż błędu"


Dziewczyny, dajecie świetne rady i pomysły - dzięki Wam za to Ja od siebie dodam jeszcze, że duże wrażenie w CV robi wolontariat (jakikolwiek), powiedziało mi to już wiele osób zajmujących się rekrutacjami, więc jeżeli ktoś ma tylko więcej wolnego czasu, warto się za to zabrać Sama póki studiuję i nie szukam pracy na etat ciągle staram się coś robić dodatkowego - na wakacje planuję praktyki/ wolontariat zależy co się uda załatwić.

Wiem, że w większych miejscowościach nikogo nie dziwi osoba, która przychodzi do danej instytucji z tekstem, że chce za darmo popracować/ popraktykować a jak myślicie, jak na to zareaguje przedstawiciel placówki w dość małej przygranicznej miejscowości? Przyznam, że nie wiem czego się spodziewać, może zdziwienia i niezrozumienia?

Ja mam 6 lat doświadczenia w pracy w wolontariacie, pracowałam tak całe gimnazjum i liceum. Niestety, kiedy zgłosiłam się do domu dziecka w moim mieście studenckim (chciałam raz w tygodniu pomagać dzieciakom z niemieckiego), spotkałam się z odmową. Usłyszałam, że byłyby to za rzadkie wizyty i że nie wiedzą, czy mam kompetencje do nauczania dzieci. Zdziwiło mnie to szczerze powiedziawszy. Więcej czasu nie dałam rady poświęcić, bo oprócz studiów pracuję. Dzieciakom w wieku szkolnym na pewno dałabym radę pomóc, ale cóż - jak nie, to nie.