Lipcowo-Sierpniowe Dwulatki 2009 i ich rozgadane Mamusie :D

[UnholyOne]

Piję sobie Napoleona z colą

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez adaikaka

czeko czeko poka tort

Ola Unhola wróć do rzeczywistości

***
Ja dzisiaj zadowolona, moje dziecie zażyczyło sobie jajnićke na kolacje i zjadł ładnie z 2 jaj, z szyneczką i cebulką narobił mi smaka i też sobie zrobiłam

Oj tam, oj tam

Napisane przez Miramej

Kuba spadł z łóżka , skakał na nim, zrobił obrót i jak spadł z tego obrotu i się znów wybił, to już miejsca mu zabrakło . A ja stałam przy łóżku, tylko metr dalej

Ojjjj, biedny
A uderzył się, ma jakiegoś guza?
Pewnie płakał bardzo

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Piję sobie Napoleona z colą [
(...)
Ojjjj, biedny
A uderzył się, ma jakiegoś guza?
Pewnie płakał bardzo

Ja winko

, wiesz co, nawet ciężko mi to opowiedzieć, to była sekunda, niedaleko łóżka stoi szafa i mam wrażenie, że złagodziła upadek, nie ma guza, nie ma siniaków, nic go nie bolało, szybko go wzięłam na ręce, a on "Spadłeś", nawet się nie rozpłakał, za to ja płakałam, jak go usypiałam

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Ja winko

, wiesz co, nawet ciężko mi to opowiedzieć, to była sekunda, niedaleko łóżka stoi szafa i mam wrażenie, że złagodziła upadek, nie ma guza, nie ma siniaków, nic go nie bolało, szybko go wzięłam na ręce, a on "Spadłeś", nawet się nie rozpłakał, za to ja płakałam, jak go usypiałam

To na zdrówko

To dobrze, ze nic go nie bolało i nie ma śladów
Nie smuć się. Nic się nie stało, a zdarzać się może niestety i to nie z naszej winy

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

To na zdrówko

To dobrze, ze nic go nie bolało i nie ma śladów
Nie smuć się. Nic się nie stało, a zdarzać się może niestety i to nie z naszej winy

Mam nadzieję, że nic się nie stało , a wina jest moja, bo go nie upilnowałam

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Kuba spadł z łóżka , skakał na nim, zrobił obrót i jak spadł z tego obrotu i się znów wybił, to już miejsca mu zabrakło . A ja stałam przy łóżku, tylko metr dalej

Napisane przez Miramej

Ja winko

, wiesz co, nawet ciężko mi to opowiedzieć, to była sekunda, niedaleko łóżka stoi szafa i mam wrażenie, że złagodziła upadek, nie ma guza, nie ma siniaków, nic go nie bolało, szybko go wzięłam na ręce, a on "Spadłeś", nawet się nie rozpłakał, za to ja płakałam, jak go usypiałam

Nie wyrzucaj sobie. Dobrze, że nie płakał.




A ja nic nie piję

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Mam nadzieję, że nic się nie stało , a wina jest moja, bo go nie upilnowałam

Nie Twoja, bo to chwilka była i nie zawsze jesteśmy w stanie zapobiec. Nawet jak stoimy obok. Nie dręcz się

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Nie wyrzucaj sobie. Dobrze, że nie płakał.


A ja nic nie piję

no wyrzucam sobie, że go nie upilnowałam ani nie złapałam

To weź sobie coś

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

m no wyrzucam sobie, że go nie upilnowałam ani nie złapałam

To weź sobie coś

Jola to były sekundy

Tak sama mam sobie polać? Małż coś się nie garnie

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Nie Twoja, bo to chwilka była i nie zawsze jesteśmy w stanie zapobiec. Nawet jak stoimy obok. Nie dręcz się

Napisane przez gorgulek

Jola to były sekundy

Tak sama mam sobie polać? Małż coś się nie garnie

Niby to wiem, ale muszę chyba przetrawić.

Jakbym ja się zawsze na małża oglądała...

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Niby to wiem, ale muszę chyba przetrawić.

Jakbym ja się zawsze na małża oglądała...

Też tak mam.

No to chyba pójdę po coś

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Też tak mam.

No to chyba pójdę po coś

Wiem

Ociągałaś się, ociągałaś, a ja się będę chyba zbierać

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Ociągałaś się, ociągałaś, a ja się będę chyba zbierać

Ociągałam i mam. Idę bo Zuzia nie śpi, kaszel Ją obudził



Dobrej nocy

[Miramej]

Ja też już gotowa do snu

[UnholyOne]

Mnie obudzony Bartek wezwał...potwór mu się snił no i za nic w swiecie nie chciał sam spać

Tez mówię dobranoc

[Svinecka]

doczytalam, ze Kubus spadl z lozka
ale jak nie plakal to nic sie nie stalo

wiem, ze to Cie nie pocieszy ale moj Marci ciagle skads spada upada przewraca sie
niestety to taki zywczyk, ze nie dosc, ze wszedzie wlezie to nie patrzy na nic i lata jak opetany, ile juz mielismy guzow, sinakow, rozwalonych warg, a nawet bylo limo i rozciete czolo
tez czesto mam wyrzuty sumienia ale nie da sie go czasem upilnowac on na prostej drodze potrafi sie wywrocic, jak np ostatnio i rozciac warge ehh

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

doczytalam, ze Kubus spadl z lozka
ale jak nie plakal to nic sie nie stalo

wiem, ze to Cie nie pocieszy ale moj Marci ciagle skads spada upada przewraca sie
niestety to taki zywczyk, ze nie dosc, ze wszedzie wlezie to nie patrzy na nic i lata jak opetany, ile juz mielismy guzow, sinakow, rozwalonych warg, a nawet bylo limo i rozciete czolo
tez czesto mam wyrzuty sumienia ale nie da sie go czasem upilnowac on na prostej drodze potrafi sie wywrocic, jak np ostatnio i rozciac warge ehh

, nic się nie działo w nocy, teraz też zachowuje się normalnie, więc może rzeczywiście nic się nie stało

Kuba wręcz przeciwnie, do tej pory wychodził ze wszystkiego bez szwanku, też się przewraca, upada, ale jakoś "lekko"


Edyta: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...e_spelnia.html

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Powiem Wam, że Kuba wszedł w etap pytań

Najczęściej słyszę "Jaka to ulica?"
Poza tym "Co mama dobrego przygotowała do jedzenia?" , "Co się gotuje na kuchence?"
I oczywiście tysiąc innych "zwykłych"

[adaikaka]

Miramej mam nadzieje, że poczucie winy Ci już przeszło ... czasem naprawde nie możemy nic zrobić, Przemko jak zaczynał chodzić to stał przy mnie przy schodach, trzymał się mojej nogi a i tak się puścił i walnął łukiem brwiowym w sam kant... łuk oczywiście był do szycia...
i też było mi ciężko, ale po prostu jesteśmy tylko ludźmi

Jeszcze nie jednego guza nabije...

Mój Przemko cały czas pyta "mama co lobiś?"... zmienia tylko osoby w pytaniu

ostatnio gdzieś podsłyszał "ku**a mać" i ciągle to powtarzał... teraz przerzucił się na stare "" fak" ale już wole to niż to pierwsze

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Pewnie tak będę musiała zrobić

Napisane przez UnholyOne

Pyszne byly

Napisane przez Miramej

Kuba spadł z łóżka , skakał na nim, zrobił obrót i jak spadł z tego obrotu i się znów wybił, to już miejsca mu zabrakło . A ja stałam przy łóżku, tylko metr dalej
, wiesz co, nawet ciężko mi to opowiedzieć, to była sekunda, niedaleko łóżka stoi szafa i mam wrażenie, że złagodziła upadek, nie ma guza, nie ma siniaków, nic go nie bolało, szybko go wzięłam na ręce, a on "Spadłeś", nawet się nie rozpłakał, za to ja płakałam, jak go usypiałam

Mam nadzieję, że nic się nie stało , a wina jest moja, bo go nie upilnowałam

Jolu czasem tak bywa,że nie potrafimy odpowiednio wcześniej zareagować najważniejsze,że tego nie chciałaś i że Kubusiowi nic się nie stało

Napisane przez gorgulek

Ociągałam i mam. Idę bo Zuzia nie śpi, kaszel Ją obudził

Zuzia się przeziębiła?

Napisane przez Miramej

, nic się nie działo w nocy, teraz też zachowuje się normalnie, więc może rzeczywiście nic się nie stało

Edyta: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...e_spelnia.html

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Powiem Wam, że Kuba wszedł w etap pytań

Najczęściej słyszę "Jaka to ulica?"
Poza tym "Co mama dobrego przygotowała do jedzenia?" , "Co się gotuje na kuchence?"
I oczywiście tysiąc innych "zwykłych"

Na pewno nic się nie stało gdyby było inaczej,Kubuś skarżyłby się na coś

Też przeczytałam,wszystko takie skomplikowane,czy już naprawdę nikomu nie można ufać?


U nas też pytania na porządku dziennym


Hej
Wstałam z bólem głowy


Miłego dnia

[UnholyOne]

sylko, współczuję

Jola, ja juz krecka dostaję z tymi olejami/oliwami. Mama ostatnio nakupowała w realu różnych, np z winogron, ryzowy, lniany itp, ale czy w tych butelkach jest to co na etykiecie

Antoś dwa dni temu skoczył z kanapy na dywan, robi tak czesto, ale wtedy leżały klocki duplo na dole. Zachwiał się i czołem na jeden spadł. Ma odbitą dziurkę na środku

Powoli wracamy do normy....Dzisiaj pobudka o 10. Ja dzisiaj Antek zasnie do 21 liczę, ze jutro o 9 juz wstaniemy

[gorgulek]

Napisane przez sylka79

Zuzia się przeziębiła?
...
Wstałam z bólem głowy

Sylko no ciut podziębiona, bardziej katar i pewnie ten spływający katar Ją dusi.





Zuzia karmi mnie winogronami na zmianę z mandarynką. Na komendę "jedz" mogę dopiero ugryźć mówi: "czekaj na mnie" i jak już pogryziemy to muszę otwierać buzię i pokazywać czy zjadłam i dopiero dostaję następne

Idziemy poczytać książeczki
Do później

[Svinecka]

nie poszlismy do kosciola

biore sie zaraz za obiad i pozniej idziemy z dziecmi na Orkiestre

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

Miramej mam nadzieje, że poczucie winy Ci już przeszło ... czasem naprawde nie możemy nic zrobić, Przemko jak zaczynał chodzić to stał przy mnie przy schodach, trzymał się mojej nogi a i tak się puścił i walnął łukiem brwiowym w sam kant... łuk oczywiście był do szycia...
i też było mi ciężko, ale po prostu jesteśmy tylko ludźmi

Jeszcze nie jednego guza nabije...

Mój Przemko cały czas pyta "mama co lobiś?"... zmienia tylko osoby w pytaniu

ostatnio gdzieś podsłyszał "ku**a mać" i ciągle to powtarzał... teraz przerzucił się na stare "" fak" ale już wole to niż to pierwsze

No nie przeszło. Ja rozumiem wszystko, co piszecie, wiem, jak to jest, ale ciężko mi i tyle.

Niefajnie , ja bym żadnego nie wolała , my się staramy nie przeklinać przy Kubie (ba, nawet i bez niego się staramy ), na razie idzie dobrze

Napisane przez sylka79

Jolu czasem tak bywa,że nie potrafimy odpowiednio wcześniej zareagować najważniejsze,że tego nie chciałaś i że Kubusiowi nic się nie stało
(...)
Na pewno nic się nie stało gdyby było inaczej,Kubuś skarżyłby się na coś

Też przeczytałam,wszystko takie skomplikowane,czy już naprawdę nikomu nie można ufać?
(...)
Hej
Wstałam z bólem głowy

Na to wygląda

, ja też

Napisane przez UnholyOne

Jola, ja juz krecka dostaję z tymi olejami/oliwami. Mama ostatnio nakupowała w realu różnych, np z winogron, ryzowy, lniany itp, ale czy w tych butelkach jest to co na etykiecie

Antoś dwa dni temu skoczył z kanapy na dywan, robi tak czesto, ale wtedy leżały klocki duplo na dole. Zachwiał się i czołem na jeden spadł. Ma odbitą dziurkę na środku

Powoli wracamy do normy....Dzisiaj pobudka o 10. Ja dzisiaj Antek zasnie do 21 liczę, ze jutro o 9 juz wstaniemy

No właśnie

O kurczę, pewnie go bolało, jak się stopą nadepnie to boli bardzo

Hehe

Napisane przez gorgulek

Sylko no ciut podziębiona, bardziej katar i pewnie ten spływający katar Ją dusi.

Zdrówka

[UnholyOne]

Napisane przez gorgulek

Sylko no ciut podziębiona, bardziej katar i pewnie ten spływający katar Ją dusi.





Zuzia karmi mnie winogronami na zmianę z mandarynką. Na komendę "jedz" mogę dopiero ugryźć mówi: "czekaj na mnie" i jak już pogryziemy to muszę otwierać buzię i pokazywać czy zjadłam i dopiero dostaję następne

Idziemy poczytać książeczki
Do później

To zdrowka
I smacznego

Napisane przez Svinecka

nie poszlismy do kosciola

biore sie zaraz za obiad i pozniej idziemy z dziecmi na Orkiestre

Ja ide tylko z Bartkiem do Mamy do szkoły. Antoś chyba nie dal by nic zobaczyc

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

No nie przeszło. Ja rozumiem wszystko, co piszecie, wiem, jak to jest, ale ciężko mi i tyle.

Niefajnie , ja bym żadnego nie wolała , my się staramy nie przeklinać przy Kubie (ba, nawet i bez niego się staramy ), na razie idzie dobrze

my też się staramy ale przekonałam się przy moim dziecku że wystarczy jedna wpadka i już pojęte jest w mig jakby tak szybko chciał się nauczyć sikać do wc
swoją drogą dzisiaj rozpoczęliśmy kolejne podejście
kilka dni ćwiczenia mojej cierpliwości

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

my też się staramy ale przekonałam się przy moim dziecku że wystarczy jedna wpadka i już pojęte jest w mig jakby tak szybko chciał się nauczyć sikać do wc
swoją drogą dzisiaj rozpoczęliśmy kolejne podejście
kilka dni ćwiczenia mojej cierpliwości

Może przesadnie reagujecie, jak powtarza?
A my się śmiejemy, że Kuba tak bardzo nie chce się odpieluchować, że woli zachorować , co ustalimy jakiś termin - Kuba jest przeziębiony

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

Może przesadnie reagujecie, jak powtarza?
A my się śmiejemy, że Kuba tak bardzo nie chce się odpieluchować, że woli zachorować , co ustalimy jakiś termin - Kuba jest przeziębiony

no właśnie nie reagujemy w ogóle
najważniejsze że to Ka MAĆ mu przeszło...
teraz jak mi coś nie wyjdzie lub się zezłoszczę to mówię "kurka felek" ale tego jakoś tak szybko załapać nie chce

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

no właśnie nie reagujemy w ogóle
najważniejsze że to Ka MAĆ mu przeszło...
teraz jak mi coś nie wyjdzie lub się zezłoszczę to mówię "kurka felek" ale tego jakoś tak szybko załapać nie chce

Może usłyszał więcej razy?
No nie, w takich sytuacjach to ja nie potrzebuję aż takiego odreagowania, musi mną coś bardzo wstrząsnąć

I jakie wieści z frontu nocnikowego?

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

I jakie wieści z frontu nocnikowego?

na 3 sikania jedno złapane do nocnika (po porannej pobudce) + 2x mokre gatki...
jeden plus... mokre gatki mu przeszkadzają chodził jak kowboj
teraz poszedł spać z pieluchą ale będę czaić moment pobudki co by znowu złapać siuśki na nocnik

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

na 3 sikania jedno złapane do nocnika (po porannej pobudce) + 2x mokre gatki...
jeden plus... mokre gatki mu przeszkadzają chodził jak kowboj
teraz poszedł spać z pieluchą ale będę czaić moment pobudki co by znowu złapać siuśki na nocnik

Ale siada z własnej woli? Który to dziś dzień?

[gorgulek]

Dziewczyny, powiedzcie co mogę użyć na ropiejące oczko u Zuzi Mam wrażenie, że coś zaczyna się dziać.