Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!

[kubusewa]

Napisane przez MoniqW

Uff pożegnałam gości i nadrobiłam, watek nie z tej planety świadomie omijam

Co do smoczków to ją będę starała nie przyzwyczajać małego ale czy mi się uda - zobaczymy, oczywiście kupię jakiś na wszelki wypadek i pewnie padnie na TT jak cały osprzęt.
Synek mojej koleżanki z pracy nie zaakceptował żadnego smoczka, i nie chciał pic z butelki. Przez długi czas nie mogła sobie pozwolić zostawić go na dłużej, wiec z butelka mm zamiar spróbować raz na jakiś czas.

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu
A teraz zajadam się bigosem, zawsze lubiłam kiszoną kapustę ale w ciąży mogę ją jeść codziennie.

Jutro zaczynamy 25 tydzien prawie 8 kg na plusie, pogoda nie sprzyja spacerom więc wyciągnełam z za szafy steper ...

Jezu ... chyba faktycznie jestem jakaś wyrodna
Ja od soboty mam 25 tc a dizś na wadze 54 kg...a w karcie ciązy w 8 tygodniu mam wpisane 53,5 kg .. Fakt, że nie objadam się jak debilka ale kurde to nawet zakrawa na bycie objedzonym z własnej wagi... Bo maluch już waży koło 700 gram.. noż i nie piszcie mi, że mam się z czego cieszyć bo to guzik prawda ... jak zwykle będzie u mnie to samo.. Jeśli nadal tak będę przybierać na wadze to się skończy na tym, że będe chudą mamusią z wiszącym bimbołem fałdziochą kutwa .. nienawidze swojego ciała za to (((
Kiedyś ważyłam 47,5 kg.. leżąc czułam całą swoją miednicę a jak wstałam to miałam bęben .. wyglądałam jak dziecko z opuchlizną głodową (


teście idą z niezapowiedzianą wizytą

[koniakonia]

Napisane przez kubusewa

Tego jestem świadoma ..... i powiem Ci że boję się ...boję się czy dam radę rozczytać co kiedy .... Bo pomijając fakt, że no na zmiane pieluchy to będzie czuć o tyle poza t.zw rygorem narzuconym samemu sobie skąd będę wiedziała, że 1-tygodniowy bobas chce jeść .. przecież nie będzie krzyczeć mama cyca
Dobrze, że już widzę, że dziecko uspokaja się przy moim TZ (jak tylko on przystawia rękę do brzucha kopy ustępują) bo ja się boję, że nie wyrobię psychicznie przy płączu .. zwłaszcza, gdy nie będę wiedzieć o co chodzi czego brak Gabrysiowi

Jeśli zje chwile wcześniej to płacz po chwili raczej nie będzie oznaczał głodu, nauczysz się dziecko i dziecko Ciebie, to trochę potrwa , ale przyjdzie czas ,że się rozpoznaje o co Maluszkowi chodzi.Grunt to nie dać się zwariować i pogodzić się z tym,ze dziecko potrafi płakać z powodu jakiegoś czynnika , którego my nie dostrzegamy, typu jakis dźwięk , ktorego nie lubi itd.

[gosica502]

Napisane przez MoniqW

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu

Jak mogłaś!! I to jeszcze ze zdjęciem Zaraz obślinię klawiaturę w lapku Nie mam żadnego ze składników potrzebnych do stworzenia tego cuda

Napisane przez emigra

przynajmniej corcia bedzie miala piekna figure po porodzie

A potem ona będzie się wylegiwac w wózku i lenic a Ty będziesz z tym wózkiem zasuwac i tracic kalorie i wszystko się wyrówna

[MegMakeUp]

Napisane przez 19claudia91

Witajcie dziewczyny, cały tydzień byłam u TŻta, bardzo kochany i opiekuńczy i widać że nie udaje, planuje już wicie gniazdka Planujemy kremowo - (jasno) brązowy pokoik, można powiedzieć kawa z mlekiem. (I tu pytanie do was, czy któraś z was ma takie kolory, jeśli tak to jaka nazwa farby?)
Spać już nie potrafię, wkurzam się o każdy ból pleców bo ułożyć się nie umiem w ogóle.. Jeśli chodzi o noc to z boku na bok, brzuch już mniej twardnieje, maleństwo kopie jak szalone z lewej na prawą nie uleżę dłużej na jednym boku bo noga ta co jest wyżej mi drętwieje i długo uleżeć nie potrafię.. Brzuszek teraz jeszcze coraz większy i już ciężko mi się chodzi, zgaga męczy raz na jakiś czas, no i dwa razy miałam mdłości.
Wczoraj pół h spędziłam w toalecie dostałam takiego rozwolnienia że aż od parcia (nie prę mocno na kupę) rozbolał mnie brzuch trochę to TŻ kazał mi leżeć i herbatki nosił z małą ilością cukru (nic takiego nie zjadłam) a cały czas miałam zatwardzenie.. i cały czas mam gazy od jakiegoś tygodnia
Robię już listę co spakować do torby do kliniki. Jutro zaczynamy 29 tydzień!

Cieszę się,że się układa między Tobą,a Twoim TŻ.
Co do pokoiku dla dziecka ja mam wszystkie dodatki takie w kolorze kawa z mlekiem,a sam pokój pomalowany na pomarańczowo,a mebelki brązowe venge. Jeszcze tylko myślimy co zrobić z podłogą u dzidzi.

Mała trzymam kciuki,żebyś szybko do nas wróciła

Karolca często piszesz o wyciskanych sokach i gdzieś przeczytałam że wyciskałaś sok z cytrusów. Chęci mi straszliwej narobiłaś...tylko nie mam sokowirówki. Możesz napisać jaki masz model i czy się sprawdza Byłabym wdzięczna.

Jeżeli chodzi o kocyki i komplety do wózka. To na jeden komplet się skusiłam bo był niesamowicie słodki i nie mogłam sie powstrzymać,ale ogólnie będę używała tego kompletu na zmianę ze śpiworkiem lub kocykiem chociaż w lato zostane przy pieluszce tetrowej...żeby nie zagotować małego Tymona

Jutro mam wizytę u lekarza i dowiem się jak wyniki z glukozy, zapytam o te moje dziwne bóle brzucha ... niby nie przeszkadzają,ale dyskomfort jest tym bardziej,że w pracy raczej nie mam opcji odpoczywanie

Zaliczyłam dzisiaj kolejny egzamin i tak śmiem twierdzić,że w ciąży jakoś szybko wszystko zapamiętuję ;D oby mi tak już zostało

[koniakonia]

Napisane przez MoniqW

Uff pożegnałam gości i nadrobiłam, watek nie z tej planety świadomie omijam

Co do smoczków to ją będę starała nie przyzwyczajać małego ale czy mi się uda - zobaczymy, oczywiście kupię jakiś na wszelki wypadek i pewnie padnie na TT jak cały osprzęt.
Synek mojej koleżanki z pracy nie zaakceptował żadnego smoczka, i nie chciał pic z butelki. Przez długi czas nie mogła sobie pozwolić zostawić go na dłużej, wiec z butelka mm zamiar spróbować raz na jakiś czas.

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu
A teraz zajadam się bigosem, zawsze lubiłam kiszoną kapustę ale w ciąży mogę ją jeść codziennie.

Jutro zaczynamy 25 tydzien prawie 8 kg na plusie, pogoda nie sprzyja spacerom więc wyciągnełam z za szafy steper ...

Ja moją Ninę wręcz z premedytacją smoka uczyłam , była na smoku o wiele spokojniejsza, było w tym pewne ryzyko ( że będzie problem z odebraniem smoka później ) ale szczęśliwie sama porzuciła smoczka jakoś jak miała 7 miesięcy , zginął na wakacjach a tam takich nie było i sprawa smoczka została zamknięta.Ogólnie muszę stwierdzić,że mam ugodowe dziecko ciekawe jakie będzie to młodsze

[MoniqW]

Napisane przez gosica502

Jak mogłaś!! I to jeszcze ze zdjęciem Zaraz obślinię klawiaturę w lapku Nie mam żadnego ze składników potrzebnych do stworzenia tego cuda


A potem ona będzie się wylegiwac w wózku i lenic a Ty będziesz z tym wózkiem zasuwac i tracic kalorie i wszystko się wyrówna

Mea culpa ... foto to taka moja amatorska pasja, ja tez najpierw znalazłam zdjęcie podobnego deseru w sieci a dopiero ostatnio okazalo sie ze zrobienie go jest bardzo proste A truskawki mam jeszcze zamrozone ze swojego ogródka więc korzystamy

Z takiego samego założenia wychodzę, spacery, karmienie piersią młody ma przybierać a ja powoli wracać do siebie

[gosica502]

Napisane przez MegMakeUp

Jutro mam wizytę u lekarza i dowiem się jak wyniki z glukozy, zapytam o te moje dziwne bóle brzucha ... niby nie przeszkadzają,ale dyskomfort jest tym bardziej,że w pracy raczej nie mam opcji odpoczywanie

Zaliczyłam dzisiaj kolejny egzamin i tak śmiem twierdzić,że w ciąży jakoś szybko wszystko zapamiętuję ;D oby mi tak już zostało

Trzymam kciuki za wyniki z glukozy

No a co do tego zapamiętywania to też to zauważyłam że jakoś łatwiej mi nauka przychodzi Jednak co dwie głowy to nie jedna, no a poza tym to nam bystrzaki w brzuszkach rosną

[gosia261282]

Napisane przez kubusewa

Tego jestem świadoma ..... i powiem Ci że boję się ...boję się czy dam radę rozczytać co kiedy .... Bo pomijając fakt, że no na zmiane pieluchy to będzie czuć o tyle poza t.zw rygorem narzuconym samemu sobie skąd będę wiedziała, że 1-tygodniowy bobas chce jeść .. przecież nie będzie krzyczeć mama cyca
Dobrze, że już widzę, że dziecko uspokaja się przy moim TZ (jak tylko on przystawia rękę do brzucha kopy ustępują) bo ja się boję, że nie wyrobię psychicznie przy płączu .. zwłaszcza, gdy nie będę wiedzieć o co chodzi czego brak Gabrysiowi

Jak bedzie plakalo to znaczy,ze czegos chce,a z czasem nauczysz sie rozpoznawac czego.Ja przy pierwszym dziecku tez mialam glupie mysli:a co jesli je zaglodze,nie da znac ze chce jesc... no i jakos zawsze dawalo znac

Napisane przez MoniqW

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu

O mniam jak to pysznie wyglada,a smakuje pewnie jeszcze lepiej...

Napisane przez kubusewa

Jezu ... chyba faktycznie jestem jakaś wyrodna
Ja od soboty mam 25 tc a dizś na wadze 54 kg...a w karcie ciązy w 8 tygodniu mam wpisane 53,5 kg .. Fakt, że nie objadam się jak debilka ale kurde to nawet zakrawa na bycie objedzonym z własnej wagi... Bo maluch już waży koło 700 gram.. noż i nie piszcie mi, że mam się z czego cieszyć bo to guzik prawda ... jak zwykle będzie u mnie to samo.. Jeśli nadal tak będę przybierać na wadze to się skończy na tym, że będe chudą mamusią z wiszącym bimbołem fałdziochą kutwa .. nienawidze swojego ciała za to (((
Kiedyś ważyłam 47,5 kg.. leżąc czułam całą swoją miednicę a jak wstałam to miałam bęben .. wyglądałam jak dziecko z opuchlizną głodową (


teście idą z niezapowiedzianą wizytą

No widzisz,przeczytaj siebie i powiedz jak glupio nie kometowac.Jestes tak zmienna dziewczyno.I co ty jestes optymistka,ktora nie przejmuje sie ze ma zagrozona ciaze,ale rozpaczasz jak bedzie wygladac twoj brzuch po porodzie.
Ja chyba tez ostatni raz odpisalam na twojego posta.

[lena_mi]

Napisane przez MoniqW

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu
A teraz zajadam się bigosem, zawsze lubiłam kiszoną kapustę ale w ciąży mogę ją jeść codziennie.

Jutro zaczynamy 25 tydzien prawie 8 kg na plusie, pogoda nie sprzyja spacerom więc wyciągnełam z za szafy steper ...

o rany, kochana, ale się znęcasz nade mną tym zdjęciem...
przepysznie wygląda... ja też chcę!!!!)))

a co do butelek to czy ktoś się decyduje lub używał tej buteleczki z medeli (calma) z tym specjalnym systemem?
http://www.calineczka.pl/sklep/medel...a-p-12574.html

[Aguśkaa83]

Napisane przez ona10101

A tak wogóle to zostało jeszcze około 7 tygodni do porodu a ja już panikuję że będę musiała zostawić dziecko pod opieką teściowej na 7 godz/dziennie.... Czemu pozwalają kobietom zostać z dzieckiem tylko 24 tygodni? Przecież półroczne dziecko to jeszcze Maleństwo.....

ja tez musialam wrocic do pracy jak maly mial 6 m-cy i przyznaje, nie bylo latwo. Z poczatku ciagle rozmyslalam o malym, nie moglam sie skupic, chociaz w pracy mam co robic, to nie mialam tak duzo czasu na rozmyslanie.
Ale zrobilam duze kartki tesciom (bo tez tesciowie zostawali mi z malym) pisalam dokladnie co maja robic w jakiej sytuacji co dac jesc ile o ktorej godz. Jak to zrobic itd itd. Przed moim pierwszym dniem pracy spedzilismy chyba ze 2 godziny wieczorem zeby omowic co maja robic.
Oni tez byli zestresowani bo wiekowi wiec bali sie ze nie podolaja.
Tez uwazam, ze matka powinna byc z dzieckiem chociaz conajmniej do roku czasu.;/

Napisane przez emigra

Juz po wczesniejszych postach na temat tego watku odnioslam wrazenie ze masz nas za histeryczki i panikary zastanowi sie czasem nad doborem slow, bo na miejscu dziewczyn takich jak chocby Aguska czy Mala bym sie niezle wkurzyla. To po pierwsze.


Po drugie - ani kszty optymizmu nie zauwazylam w ani jednej Twojej wypowiedzi, a znam Cie juz z watku staraczkowego. Ciagle tylko narzekasz, jakby ciaza byla dla Ciebie jakas kara!! Lezec zle, chodzic zle, zgaga zle - a czego sie spodziewalas? Nie kazda ciaza jest jak z obrazka i niestety ale wiaze sie z nia i wiele wyrzeczen i wiele niedogodnosci, miedzy innymi fizycznych. Z reszta nie chce mi sie tlumaczyc. Juz Ci pisalam, rob co chcesz, to Twoje dziecko bedzie byc moze walczyc o zycie ''przez optymizm swojej matki'' Motasz sie w swoich wypowiedziach, czasem mam wrazenie ze piszesz po chinsku do nas a dzisiaj to juz sie w ogole zastanawiam po co tu piszesz skoro taka zgroza i nuda wieje, kazda sie martwi o dziecko i panikuje bo jej sie szyjka skraca/ma skurcze/twardnienia/musi lezec w szpitalu a nie moze sobie smignac na silke czy basen




Z mojej strony to tyle - bede po prostu omijac Twe posty, bo krew mi sie gotuje w zylach jak je czytam....

Ja nie widze chyba sensu w tym, zeby wogole dyskutowac z ta osoba.
Po prostu omijam jej posty.

[Karo89]

MoniqW

Trochę odpoczęłam i już mi lepiej trochę

Ja butelki kupiłam TT, w sumie te anty-kolkowe, smoczki jakieś dostałam ale nie wiem w sumie jakie one są, bo nie patrzyłam jeszcze na to. siedzą schowane, aż pokój będzie gotowy, żeby to poukładać wszystko. bo na razie nie ma gdzie tego trzymać


Dziewczyny a ja mam pytanko odnośnie herbatek, czy trzeba jakąś kupić na początek i jaką? i w sumie od kiedy można podawać je? Pytam, bo słyszałam, że powinno się kupić koperkową i rumiankową i je podawać a Wy piszecie, że przy karmieniu piersią nie dopajać herbatką jak dzidzia najedzona, więc ciekawa jestem czy jest sens kupna tych herbatek na początek czy nie?!

[koniakonia]

Napisane przez kubusewa

Jezu ... chyba faktycznie jestem jakaś wyrodna
Ja od soboty mam 25 tc a dizś na wadze 54 kg...a w karcie ciązy w 8 tygodniu mam wpisane 53,5 kg .. Fakt, że nie objadam się jak debilka ale kurde to nawet zakrawa na bycie objedzonym z własnej wagi... Bo maluch już waży koło 700 gram.. noż i nie piszcie mi, że mam się z czego cieszyć bo to guzik prawda ... jak zwykle będzie u mnie to samo.. Jeśli nadal tak będę przybierać na wadze to się skończy na tym, że będe chudą mamusią z wiszącym bimbołem fałdziochą kutwa .. nienawidze swojego ciała za to (((
Kiedyś ważyłam 47,5 kg.. leżąc czułam całą swoją miednicę a jak wstałam to miałam bęben .. wyglądałam jak dziecko z opuchlizną głodową (


teście idą z niezapowiedzianą wizytą

rozumiem ,że martwisz się,że nie przybierasz na wadze ? bo znów jest to tak trochę zawile napisane

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Karo89

MoniqW

Trochę odpoczęłam i już mi lepiej trochę

Ja butelki kupiłam TT, w sumie te anty-kolkowe, smoczki jakieś dostałam ale nie wiem w sumie jakie one są, bo nie patrzyłam jeszcze na to. siedzą schowane, aż pokój będzie gotowy, żeby to poukładać wszystko. bo na razie nie ma gdzie tego trzymać


Dziewczyny a ja mam pytanko odnośnie herbatek, czy trzeba jakąś kupić na początek i jaką? i w sumie od kiedy można podawać je? Pytam, bo słyszałam, że powinno się kupić koperkową i rumiankową i je podawać a Wy piszecie, że przy karmieniu piersią nie dopajać herbatką jak dzidzia najedzona, więc ciekawa jestem czy jest sens kupna tych herbatek na początek czy nie?!

Nie ma sensu kupować na początek, wszystko wyjdzie w praniu, to jest dostępne i w aptece i w wielu zwykłych sklepach, więc jeśli przyjdzie potrzeba ( będziesz karmić mlekiem sztucznym) to kupisz sobie, a jeszcze się wcześniej zapytasz położnej.Czasem niektóre mamy cycowe podają herbatki ziołowe na bolące brzuszki, ale tego nie zakładaj będzie wszystko dobrze te herbatki granulowane mają cukier, więc jeśli ktoś nie jest zwolennikiem takich to są też takie zwykłe do zaparzania w saszetkach

[Karo89]

Dzięki Konia
W takim układzie posłucham bardziej doświadczonych i póki co zrezygnuję z zakupu

[koniakonia]

Napisane przez Karo89

Dzięki Konia
W takim układzie posłucham bardziej doświadczonych i póki co zrezygnuję z zakupu

Ja tam wychodzę z założenia ,że sklepy będą nadal istnieć jak urodzę

[19claudia91]

Napisane przez ona10101

Ja jak widzę tą reklamę żeberek w coli to mi sie niedobrze jakoś robiNie dla mnie takie połączenie, a znowu mój TŻ baaaardzo chętnie by zjadł....



No to miałaś rozwolnienie czy zatwardzenie? Bo to chyba 2 różne sprawy przyznam się że też mam dziwne gazy...Możliwe żeby dziecko coś uciskało i tak się dzieje?
My zaczynamy 33 tydzień!! Co raz bliżej, co raz bardziej się denerwuję

Pytanie dla dziewczyn które są mamami już albo które się orientują w tych sprawach - kupujecie smoczki uspokajające dla dziecka? Ja mam zamiar tylko nie wiem jaki jest najodpowiedniejszy - silikonowy,kauczukowy, lateksowy...? A butelki jakie? Tworzywo, wielkość itd?

Chodziło mi dokładnie o to że miałam wczoraj rozwolnienie, ale ogólnie od początku ciąży cały czas męczyło mnie zatwardzenie Napisałam niezrozumiale :P

kubusewa - moje malenstwo w 25 tygodniu ciąży ważyło 880 g. Jestem ciekawa ile teraz.. U mnie już ponad 15 kg na plusie..

[kubusewa]

Napisane przez gosia261282

Jak bedzie plakalo to znaczy,ze czegos chce,a z czasem nauczysz sie rozpoznawac czego.Ja przy pierwszym dziecku tez mialam glupie mysli:a co jesli je zaglodze,nie da znac ze chce jesc... no i jakos zawsze dawalo znac



O mniam jak to pysznie wyglada,a smakuje pewnie jeszcze lepiej...


No widzisz,przeczytaj siebie i powiedz jak glupio nie kometowac.Jestes tak zmienna dziewczyno.I co ty jestes optymistka,ktora nie przejmuje sie ze ma zagrozona ciaze,ale rozpaczasz jak bedzie wygladac twoj brzuch po porodzie.
Ja chyba tez ostatni raz odpisalam na twojego posta.

NIe masz obowiązku odpowiadać na moje posty .. nigdzie tak nei jest przeceiż napisane to po raz a podwa .. czy uważasz, że teraz przez najblizsze 15 tygodni powinnam umartiwaćsię że łooo jejku bo mam zalecenie leżenia o ja biedna... staram sięskierować swoje myslenie na cos innego .. Przeczytałam posta, że dziewczyny na takim samym etapie ciązy co ja ma zupełnie inną wagę i się do tego odniosłam.. chyba mm prawo .... A że myślę jak będzie wyglądał mój brzuch teraz .. No przepraszam.. skoro nie muszę matwić się opadającą szyjką ani cukrzycą ani łożyskiem przodujacym ani czymś równie trauamtycznym to chyba mam prawo pomyśleć o zbytkach . Chyba, że wg Ciebie powinnam się umartwiać jak to źle że leżę.. pomarudziłam troszkę ale już mi przeszło teraz jestem na etapie weź się w garśćsą ważniejsze sprawy do ogarnięcia.. o wózkach nie będe pisała bo już mam wypatrzony o smoczkach ktoś inny zaczął dyskusję .. Ja zupełnie nie rozumiem z czym Ty masz problem... każda kobieta jest zmienną i ma swoje nastroje raz lepsze raz gorsze ... zwłaszcza w ciąży... SKor oTy tego nie masz to nie znaczy że musisz czepiać się mnie, że tak mam
Niestey złożyło się tak ze mam dużo więcej niższych nastrojów niz wyższych będąc w ciąży i mam prawo to wyrazić na forum .. al jeśli Ty uważasz moje zachowanie za hipokryzję to już tój problem nie mój .... i wcale nie będe płakać po braku komentarzy od Ciebie ..

[MegMakeUp]

Co do butelek to ja muszę jeszzcze się zaopatrzyć.

Jak urodzę, będę musiała jeszcze pochodzić na uczelnię na zajęcia (to co się da zaliczyć będę zaliczała w marcu) i synek wtedy będzie zostawał z TŻ, który cycem go nie uraczy więc zostaje butla.
Tylko nie mam pojęcia jak nauczyć takie maleństwo korzystania z tego wynalazku. Może jak będę w domu co jakiś czas odciągnę laktatorem i podam z butelki ? Jak myślicie ?
Ogólnie bardzo boję się kwestii karmienia bo nie mam kogo tu na miejscu się poradzić ... większość koleżanek nie przejmowała się karmieniem i szybko odstawiły dzieci,ale ja wolałabym przynajmniej do czasu kiedy będę z maluszkiem w dom karmić naturalnie

[kubusewa]

Napisane przez koniakonia

Ja tam wychodzę z założenia ,że sklepy będą nadal istnieć jak urodzę

Jakże zdrowe podejście i jakże zbieżne z moim
Choć ciekawe kiedy mój T Ż wygoni mnie do sklepu na kompletowanie wyprawki do szpitala
Póki co muszę podjechać do mamy i wycyganić od niej torbę
mam w domu kilkatreningowych toreb mojego TZ ..ale cały czas myśląc o wyprawce mam w oczach obraz jednej torby którą moja mama magazynuje .... o napisze jej aby mi naszykowała

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

ale mnie mama pocieszyła .. napisała mi, że ona odkidy bierze magnezin ma straszne zgagi.. i być może moje zgagi też są z tym specyfikiem związane .. jaki wy bierzecie magnez ??
magne +b6 ktoś bierze??

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

rozumiem ,że martwisz się,że nie przybierasz na wadze ? bo znów jest to tak trochę zawile napisane

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------



Nie ma sensu kupować na początek, wszystko wyjdzie w praniu, to jest dostępne i w aptece i w wielu zwykłych sklepach, więc jeśli przyjdzie potrzeba ( będziesz karmić mlekiem sztucznym) to kupisz sobie, a jeszcze się wcześniej zapytasz położnej.Czasem niektóre mamy cycowe podają herbatki ziołowe na bolące brzuszki, ale tego nie zakładaj będzie wszystko dobrze te herbatki granulowane mają cukier, więc jeśli ktoś nie jest zwolennikiem takich to są też takie zwykłe do zaparzania w saszetkach

Ja pamietajac walki z kolkami dziecka nr 1 zaopatrze sie w kropelki,zeby sobie byly w razie potrzeby.Kupie niemieckie Sab Simplex,bo slyszalam bardzo dobre opinie o nich.Herbatki to jakos nam nie pomagaly .

[karolca]

Napisane przez MoniqW

Odnośnie deserów to ja dziś zaszalałam, ogólnie nie przepadam za słodyczami ale owocowe desery uwielbiam. Jak ktoś ma w domu serek, jogurt, kilka kruchych ciasteczek i trochę zamrożonych truskawek to polecam deser który dziś zaserwowałam sobie i tz - zdjecie w zalaczeniu
A teraz zajadam się bigosem, zawsze lubiłam kiszoną kapustę ale w ciąży mogę ją jeść codziennie.

Jutro zaczynamy 25 tydzien prawie 8 kg na plusie, pogoda nie sprzyja spacerom więc wyciągnełam z za szafy steper ...

Zjadłabym takie deserek

Kiszoną kapustę uwielbiałam zawsze, ale teraz w ciąży mogłabym ją jeśc i jeść

Ja stanęłam dziś na wadze (jutro będzie pełne 31 tygodni) i na wadze ujrzałam... 63 kg ale jedzenia sobie nie żaluję (co nie znaczy, że jem jak głupia).

Napisane przez MegMakeUp

Karolca często piszesz o wyciskanych sokach i gdzieś przeczytałam że wyciskałaś sok z cytrusów. Chęci mi straszliwej narobiłaś...tylko nie mam sokowirówki. Możesz napisać jaki masz model i czy się sprawdza Byłabym wdzięczna.

Do cytrusów najbardziej lubię używać mojego robota kuchennego niż sokowirówkę (bo montaż urządzenia do cytrusów jest dla mnie zbyt skomplikowany). A robota mam MPM Kasia

Napisane przez koniakonia

Nie ma sensu kupować na początek, wszystko wyjdzie w praniu, to jest dostępne i w aptece i w wielu zwykłych sklepach, więc jeśli przyjdzie potrzeba ( będziesz karmić mlekiem sztucznym) to kupisz sobie, a jeszcze się wcześniej zapytasz położnej.Czasem niektóre mamy cycowe podają herbatki ziołowe na bolące brzuszki, ale tego nie zakładaj będzie wszystko dobrze te herbatki granulowane mają cukier, więc jeśli ktoś nie jest zwolennikiem takich to są też takie zwykłe do zaparzania w saszetkach

Herbatki koperkowej mam mały zapas (tej w saszetkach). Póki co, piję ją ja. Karmiąc piersią również mogę ją spokojnie pić, a jesli zajdzie potrzeba, podać również dziecku (bo jak zaparzę z pół litra i te 50 ml podgrzeję i dam dziecku to co to jest za praca). Podejrzewam, że taki 3-miesięczny maluszek więcej nie potrzebuje.

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja nie widze chyba sensu w tym, zeby wogole dyskutowac z ta osoba.
Po prostu omijam jej posty.

Widzę że nie tylko ja mam takie odczucia. Już nie czytam jej postów bo aż się człowiek denerwuje.
Cały czas Was podczytuje, byliśmy w ikei kupiliśmy łóżeczko, materac i szafę. Wszystko już złożone, ubrania ułożone. Dziś mamy imprezę świąteczną z pracy, zaraz się będziemy zbierać z Tż. Jakby któraś z Was chciała mam bardzo fajną książkę Język niemowląt Tracy Hogg, książkę się bardzo dobrze czyta. Dużo mam ją poleca.

[Karo89]

Napisane przez koniakonia

Ja tam wychodzę z założenia ,że sklepy będą nadal istnieć jak urodzę

co racja to racja

Napisane przez MegMakeUp

Co do butelek to ja muszę jeszzcze się zaopatrzyć.

Jak urodzę, będę musiała jeszcze pochodzić na uczelnię na zajęcia (to co się da zaliczyć będę zaliczała w marcu) i synek wtedy będzie zostawał z TŻ, który cycem go nie uraczy więc zostaje butla.
Tylko nie mam pojęcia jak nauczyć takie maleństwo korzystania z tego wynalazku. Może jak będę w domu co jakiś czas odciągnę laktatorem i podam z butelki ? Jak myślicie ?
Ogólnie bardzo boję się kwestii karmienia bo nie mam kogo tu na miejscu się poradzić ... większość koleżanek nie przejmowała się karmieniem i szybko odstawiły dzieci,ale ja wolałabym przynajmniej do czasu kiedy będę z maluszkiem w dom karmić naturalnie

ja też będę musiała raz za czas na uczelni się pojawić, mimo, że planuje wziąć indywidualny tok nauczania na drugi semestr, to nie wiem jak pójdzie mi sesja zimowa, a dwa, chcę się bronić w lipcu więc chciałabym wszystko dograć. Dlatego ja pewnie będę korzystać laktator i butelka

[kubusewa]

Napisane przez karolca

Zjadłabym takie deserek

Kiszoną kapustę uwielbiałam zawsze, ale teraz w ciąży mogłabym ją jeśc i jeść

Ja stanęłam dziś na wadze (jutro będzie pełne 31 tygodni) i na wadze ujrzałam... 63 kg ale jedzenia sobie nie żaluję (co nie znaczy, że jem jak głupia).



Do cytrusów najbardziej lubię używać mojego robota kuchennego niż sokowirówkę (bo montaż urządzenia do cytrusów jest dla mnie zbyt skomplikowany). A robota mam MPM Kasia



Herbatki koperkowej mam mały zapas (tej w saszetkach). Póki co, piję ją ja. Karmiąc piersią również mogę ją spokojnie pić, a jesli zajdzie potrzeba, podać również dziecku (bo jak zaparzę z pół litra i te 50 ml podgrzeję i dam dziecku to co to jest za praca). Podejrzewam, że taki 3-miesięczny maluszek więcej nie potrzebuje.

Ja sobie raczje nie odmawiam.. ale często muszę długo pomodlić się do lodówki zanim mnie tknie co chcę jeść

a ja mam pytanie laktator kupować już czy jak okaze się dopeiro czy mogę karmić i dziecko pije.. Bo w ramach opierdzielu od waz zrobiłam mojemuTZ lsite zakupow i tlumaczylam co i jak .. po pol godzinie przyszedl do mnie osobiscie i stwierdzil ze w zasadzie to laktator to on uwaza ze jest zbedny bo w ogole to nei wiadomo czy ja bede karmic piersia ... zamarłam .. mało nie padłam i szęka mi opadła

[emigra]

Karolca czyli ile masz na plusie?

Ja mam 18 kg a tu dopiero 32 tydzien ale juz sie nie moge doczekac marca, Julki i pierwszego spaceru mam taka ambicje zeby pozniej (jak juz mala sie oswoi z dworem, bo wiadomo ze odrazu po urodzeniu raczej nie) chodzic raz w tygodniu do tesciowki na piechte - ok 7 km w jedna strone zobaczymy czy nam sie uda

[evvcia_]

Dzień dobry
nie było mnie parę dni, ale to już się zmieni, bo dziś wróciłam do Wawy i znów około miesiąca bez TŻ

Napisane przez MegMakeUp

Co do butelek to ja muszę jeszzcze się zaopatrzyć.

Jak urodzę, będę musiała jeszcze pochodzić na uczelnię na zajęcia (to co się da zaliczyć będę zaliczała w marcu) i synek wtedy będzie zostawał z TŻ, który cycem go nie uraczy więc zostaje butla.
Tylko nie mam pojęcia jak nauczyć takie maleństwo korzystania z tego wynalazku. Może jak będę w domu co jakiś czas odciągnę laktatorem i podam z butelki ? Jak myślicie ?
Ogólnie bardzo boję się kwestii karmienia bo nie mam kogo tu na miejscu się poradzić ... większość koleżanek nie przejmowała się karmieniem i szybko odstawiły dzieci,ale ja wolałabym przynajmniej do czasu kiedy będę z maluszkiem w dom karmić naturalnie

Ja studiuję dziennie i liczę, że rekonwalescencja po porodzie zajmie mi max 6 tygodni i szybko wrócę nadrabiać zaległości - zajęć nie mam dużo, chyba w przyszłym semestrze 5 w tygodniu, no ale na uczelni trzeba się pokazywać. Licencjat jednak odkładam na wrzesień-październik, bo nic jeszcze nie ruszyłam i pewnie do lipca nie dam rady... W ogóle jak o tym wszystkim myślę to głowa mnie boli

Zmykam zjeść coś i będę Was nadrabiać, bo ciekawe rzeczy mnie ominęły

[koniakonia]

Napisane przez 88natka

Widzę że nie tylko ja mam takie odczucia. Już nie czytam jej postów bo aż się człowiek denerwuje.
Cały czas Was podczytuje, byliśmy w ikei kupiliśmy łóżeczko, materac i szafę. Wszystko już złożone, ubrania ułożone. Dziś mamy imprezę świąteczną z pracy, zaraz się będziemy zbierać z Tż. Jakby któraś z Was chciała mam bardzo fajną książkę Język niemowląt Tracy Hogg, książkę się bardzo dobrze czyta. Dużo mam ją poleca.

Mam tą książkę, polecam przeczytać przed porodem póki czas pozwala, ja przeczytałam w niej tylko wybrane działy , bo dostałam ją jak już Mała była na świecie , na więcej sił nie miałam .

Dzisiaj postanowiliśmy z tż dokupić szafę w ikea i narożnik olbrzym do dziennego pokoju ,a jak tak nie lubię wybierać

[emigra]

Jak ja sie ciesze, ze studia mam juz za soba napewno bym nie dala rady jezdzic z dzieckiem - ani tym bardziej bez! na moja uczelnie, bo u mnie problemem jest odleglosc - mieszkamy w Niemczech a ja studia robilam w Polsce Ale kilka moich kolezanek, co mieszkaly na miejscu ze tak powiem dalo sobie swietnie rade- jedna tylko wziela dziekanke na rok bo jej corcia ciagle na cycusiu wisiala i z butli nie chciala jesc - maz przywozil jej dziecko na karmienie na uczelnie, a to wiadomo ze je obie i jego meczylo.

[karolca]

Napisane przez emigra

Karolca czyli ile masz na plusie?

Ja mam 18 kg a tu dopiero 32 tydzien ale juz sie nie moge doczekac marca, Julki i pierwszego spaceru mam taka ambicje zeby pozniej (jak juz mala sie oswoi z dworem, bo wiadomo ze odrazu po urodzeniu raczej nie) chodzic raz w tygodniu do tesciowki na piechte - ok 7 km w jedna strone zobaczymy czy nam sie uda

to będzie 8 kg na plusie.
Nie sądziłam, że w ogóle tyle przytyję
Czuję się całkiem dobrze z ta wagą
Wczoraj mąż żartował sobie, że owszem, przytyłam, ale mój tyłek zrobił się bardziej płaski. A mi nie podoba się to, że dostałam dziwnie szerokie plecy

[evvcia_]

Napisane przez emigra

Jak ja sie ciesze, ze studia mam juz za soba napewno bym nie dala rady jezdzic z dzieckiem - ani tym bardziej bez! na moja uczelnie, bo u mnie problemem jest odleglosc - mieszkamy w Niemczech a ja studia robilam w Polsce Ale kilka moich kolezanek, co mieszkaly na miejscu ze tak powiem dalo sobie swietnie rade- jedna tylko wziela dziekanke na rok bo jej corcia ciagle na cycusiu wisiala i z butli nie chciala jesc - maz przywozil jej dziecko na karmienie na uczelnie, a to wiadomo ze je obie i jego meczylo.

To trzeba wszystko tak umieć zorganizować jak Aguśka pisała z wychodzeniem do pracy, tylko że dużo wcześniej bo już przy miesięcznym dziecku. W najgorszym wypadku będzie właśnie tak, że we trójkę będziemy jeździć na uczelnię i ja na zajęcia 1,5 godziny lub 3 godziny zależy od dnia, a TŻ z małą na spacer po Lasku Bielańskim lub koczowanie w pokoju dla matki z dzieckiem (na szczęście jest takie coś u nas). Ale wszystko zależy od dzidziusia jaki będzie i czy będzie chciał współpracować

[kubusewa]

Napisane przez koniakonia

Mam tą książkę, polecam przeczytać przed porodem póki czas pozwala, ja przeczytałam w niej tylko wybrane działy , bo dostałam ją jak już Mała była na świecie , na więcej sił nie miałam .

Dzisiaj postanowiliśmy z tż dokupić szafę w ikea i narożnik olbrzym do dziennego pokoju ,a jak tak nie lubię wybierać

my jesteśmy na etapie wybierania firmy od szaf wnękowych z przesuwnymi drzwiami
Bo uznałam, że no tak będzie najlepiej ... na razie przetestujemy taką szafe w pokoju dziecka a potem .. jak cud jakiś nastapi i będziemy mieć więcej kasy kategorycznie wymiana drzwi wejsciowych i szafy wnekowe w przedpokoju
normalnie w intencji tego przedpokoju to bym poszla na kolanach do czestochowy jakby to cos zmienilo .... juz nie moge patrzec na boazerie .. najgorzej ze jakis malo inteligentny wujek tak podzielil szafy ze ni przypial ni przyłatał
Generalnei śmiem twierdzić ze mamy z TZ za malo miejsca by jakos po ludzku umiejscowic nasze ubrania

czasem mam ochotę wrzucić bombe do tego mieszkania i sama je urządzić od samiuśkich podstaw i to nawet nie chodzi o tapety cyz kolor ścian bo to jest drugorzędna sprawa .. meble mamy do bani zwłaszcza w tym przedpokoju.... aaa no i mam dylemat .. kóry udało mi się zrzucić na TZ kołyska czy od razu łóżeczko
maaarzy mi się kołyska aa no i nie wiem .. kupujac łóżeczko kupić zestaw np 16 czesciowy (np z allegro) zeby bylo lozeczko + materacyk kolderka poduszeczka rożek i tam te dupereliki około pieluchowe .. nie wiem

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez evvcia_

To trzeba wszystko tak umieć zorganizować jak Aguśka pisała z wychodzeniem do pracy, tylko że dużo wcześniej bo już przy miesięcznym dziecku. W najgorszym wypadku będzie właśnie tak, że we trójkę będziemy jeździć na uczelnię i ja na zajęcia 1,5 godziny lub 3 godziny zależy od dnia, a TŻ z małą na spacer po Lasku Bielańskim lub koczowanie w pokoju dla matki z dzieckiem (na szczęście jest takie coś u nas). Ale wszystko zależy od dzidziusia jaki będzie i czy będzie chciał współpracować

No ja licze na obronę przed porodem .....mam termin do 15 lutego (na zaliczenie brakujacych przedmiotow) i siuuuuup.. boziu .. chce do 1 lutego być po obronie ;(
a pokoj dla matki z dzieckiem na uczelni ..... luxus .. ale z kolei ja na czuelnie mam dosłownie dwa kroki