Ostatni Panieński Sylwester przed nami, za rok spędzimy go z mężami- PM 2012 cz. XVI

[madzia2306]

byłam w mieście chciałam kupic takie malutkie cyrkonie jak do ozdobienia paznokci i wiecie co? nie kupiłam nigdzie nie było, chyba zamówię na allegro bo tam jest w miarę tanio

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez tenebrosa

Cześć!



A widzisz, ja najpierw zrozumiałam, że skośną ścianę macie tak jak my. Ale jak to od dachu to rzeczywiście bez sensu wstawiać tam szafki.

beat@, przykro mi, że tak się u Was sprawy mają. Życzę Ci dojścia do porozumienia z Mamą i TŻtem. A poza tym to Twoja sprawa kiedy zechcesz zostać matką i czy w ogóle, więc Twoja Mama nie powinna się w takie sprawy wtrącać, a tym bardziej używać tej kwestii jako argumentu za szybszym weselem



Chatko, pewnie, że tak, ale chwilowo mam awarię PCta i piszę z laptopa, a czcionki zostały na tamtym kompie. Dzisiaj jadę z nim do serwisu, jak mi naprawią to Ci wyślę. Ewentualnie jak nie chcesz czekać, to z tego, co pamiętam były to trzy czcionki: Serpentes, DesignerMotifsCośTam i Nymphette.



Ja ten papier Sirio Pearl "macałam" Nawet robiłam z niego winietki na metek na studiach, więc go znam. Bardzo dobrze współpracuje z moją drukarką atramentową, miał gramaturę ok. 215. Ciekawa jestem jeszcze jak się prezentuje ten Majestic.

TŻ stwierdził w końcu, że nie chce zaproszeń ze zdjęciami, więc muszę policzyć ile by wyszło za dwukolorowe i będę decydować. Miały być jednokolorowe, najprostsze, ale jakoś wczoraj wpadł mi do głowy pomysł dwukoloru i nie chce mnie opuścić



No, no... studniówka! Teraz to zleci w oka mgnieniu



Gratulacje, oby tak dalej!

kicia,

Tytuł Ewusi fajny i na czasie, ja jestem za!

To mówicie, że ogólnie może być moja koncepcja naprzemiennej bieli i fuksji u mnie i świadkowej? To teraz muszę znaleźć odpowiednie kwiaty.
Magdzia, Margida i inne dziewczyny mające fuksję w kolorze przewodnim: powiedzcie, z jakich kwiatów planujecie bukiety?

ja bym chciała goździki ale jak to wyjdzie w praniu się okaże

[E87]

Napisane przez tenebrosa

E87, wpisz w google "DIY wedding" - znajdą się fajne inspiracje na pewno. Nawet kiedyś kicia coś wklejała z angielskiej strony, jak zrobić kule papierowe czy coś, o ile dobrze kojarzę. Mam zapisane jakieś stronki na drugim kompie, to może po weekendzie podrzucę jak mi naprawią PC.

Laski, tak w ogóle to ja się z Wami żegnam, pewnie zobaczymy się już w nowym wątku. Szykuje mi się weekend pełen roboty, więc moje wizażowanie na ten tydzień dobiegło końca.

Ok to jakbys mogla to poslij na priv albo tu wyszczegolnij na kolorowo, ze je podajesz

Napisane przez MARGIDA

próba nr 2

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

dzięki

Nie ma za co

[baskaeta]

Dziewczyny przy 149 dniach do ślubu co by tu załatwić jeszcze?? kurcze brak mi pomysłów

[Wiktusiaczek]

Dzień dobry! Nadrabiałam, nadrabiałam i poległam - przeczytałam tak na szybko wszystkie strony... U mnie nowość: jutro jadę płacić zaliczkę za kieckę, zrobić fotki, no i nacieszyć się tym, że znów ją założę
A do tego sesja i planowanie podróży poślubnej - zapisujemy się na Last Minute, chociaż boję się, że w tym czasie nie będzie nic tam, gdzie chcemy i tydzień przed ślubem zmienimy plany podróży... Na chwilę obecną Turcja

Gratuluję zakupów i coraz większej ilości pozałatwianych spraw

[czarna_kawa80]

dziewczyny zobaczcie jak mozna fajnei tort ozdobic i elegancko za razem http://rockywedding.blogspot.com/201...t-weselny.html

[chocolate muffin]

Napisane przez kindziulindzia

kochana szprycuję się wszystkim co mam pod ręką
ibuprom zatoki, fervex, theraflu zatoki i żeby było mało tego to mam jakiś ból w klatce piersiowej

Tylko, że one głównie łagodzą objawy. A Ty powinnaś leczyć przyczynę. Powikłania po przechodzonym zapaleniu płuc/oskrzeli/grypie to naprawdę nic ciekawego. Tak jak już ktoś wcześniej pisał, pomyśl o orzeszku..
I marsz do lekarza

Napisane przez baskaeta

u mnie w USC było sprawnie, szybko i na temat jedyne co mnie zastanowiło to jaka kombinacje nazwiska wybrac jego, moje, oba (?)
wybrałam Tż

Mi się średnio podoba nazwisko tż-a, wolę swoje. No ale taka tradycja, a nie mam jakichś szczególnych powodów żeby zostawiać swoje nazwisko (jeszcze nie jestem znanym fotografem ). A podwójnego też za bardzo nie chcę.

czarna_kawa80
Gratuluję wytrwałości. Nie wyobrażam sobie zjedzenia na obiad tylko sałatki
Ja to w ogóle ze zdrowym odżywianiem na bakier jestem. Mimo specyfiki moich studiów i tego że jako takie pojęcie o żywieniu mam. Jem góra 3 posiłki dziennie: śniadanie, jakieś pseudo 2 śniadanie i obiad, ew coś dogryzam w międzyczasie żeby zabić głód. Obiady jemy o 17.30 jak rodzice wrócą z pracy. No chyba że mam tylko jakieś 1 zajęcia rano, to sobie coś upichcę czasem. Na uczelni jest tylko automat z batonami i napojami. A ileż chleba można zjeść do 15.00, potem robię się głodna, ale już nie mogę patrzeć na chleb.
Wprawdzie fast food'ów praktycznie nie jadam od 2 lat, nie piję coli, oranżad itp., ciastka wolę sama upiec niż kupić, ogólnie staram się jest rzeczy jak najmniej przetworzone; ale połowa sukcesu to są właśnie odpowiednio rozplanowane posiłki. A nie każdy może sobie przy określonym trybie życia na coś takiego pozwolić, szczególnie jak zawsze o innej porze jest się w domu.
A propos:
Jak ktoś ma dużo samozaparcia, to polecam wam bardzo ta dietę, a właściwie to nie dieta odchudzająca, tylko reorganizacja sposobu żywienia http://www.hesja.pl/XPL/content/czytaj/dieta/fulltext
We wrześniu kiedy byłam w domu stosowałam sobie tą dietę ściśle przez jakieś 5-6 dni. I wiecie co... schudłam z marszu 1,5 kg, przez to że poprawiło mi się trawienie i jakoś nagle brzucha mi trochę ubyło.
Niestety powrót na studia i masa imprez rodzinnych z pysznym jedzonkiem uniemożliwiły mi stosowanie się do tej diety dalej bo chyba bym padła z głodu, poza tym przy naszych śląskich zwyczajach obiadowych, naprawdę ciężko się na coś takiego przestawić na stałe.
Ale polecam wypróbowanie, może u was też zadziała.

O matko jak się rozpisałam...

[Malinowa08]

wiecie co dziewczyny... zastanawiam sie kiedy zapoznam moich rodzicow z rodzicami TŻ-a mielismy w Boże Narodzenie ale wyszło inaczej...

[Chatka]

Napisane przez Kabriela

Witam z rana, zauważyłam fajny pomysł z tym drzewem, tylko czy jesteście pewne, że Wasi goście zgodzą się na brudzenie sobie palca a później go zmywanie?
Nie jestem pesymistką chodzi o to, że czasami goście nie mają ochoty się wpisywać zwykłym długopisem i nie wiem czy to będzie potraktowane jako atak.... :P

ja wychodzę z założenia, że nasze wesele - nasze zasady. A zasady są takie, że się wszyscy dobrze bawią, wariactwo na całego, to przecież nie audiencja u króla Myślę, że powiemy Gościom, zanim Druhny zaczną z tym chodzić, że to taka nasza prośba, żeby się odcisnęli na drzewku, które potem będzie wisiało na honorowym miejscu w naszym domu i zależy nam, żeby znaleźli się tam symbolicznie wszyscy nasi bliscy Do tego Dziewczyny będą miały ze sobą mokre chusteczki, tak, że każdy od razu po odciśnięciu sobie wytrze palca - już bez przesady, że to taki problem Ja bym to nazwała raczej urozmaiceniem wesela

Napisane przez E87

Jedyne co mi sie nie podobalo - to tlumy w kinie! Cos okorpnego... chyba 1 raz bylam w srode w kinie na kodach z orange i jakos mi sie odechcialo w te dni wybierac do kina

Oj, tak, u nas też masakra była. Na szczęście bilety odebrałam ok. 15:00, więc nie stałam w tych koszmarnych kolejkach, ale były takie tłumy, że wychodząc z kina nie można było się przedrzeć...

Napisane przez Ewusia_marchew

ja mam pomysł na tytuł
"Nasz ślubny rok zaczynamy, na pierwszą relację czekamy"

Faaaaaaanstastyczny, jestem jak najbardziej ZA

To kto zakłada?

Napisane przez justyna_g4

No też mam nadzieję, że będzie ok już nie mogę się doczekać.
Też masz problemy z zasypianiem??
Ja od mniej więcej drugiego dnia świąt jak się kładę spać to zaśnięcie zajmuje mi ok 3 godzin. W poniedziałek padłam bo spałam tylko 1,5 godziny. To jest jakaś masakra nie wiem co mi się stało.

Ja znów mam od sylwestra. jestem ogólnie typem sowy - w noc fukcjonuję, rano ni cholery, ale baaaardzo długo pracowałam nad sobą, żeby się przestawić. A teraz Sylwester mi wszystko zepsuł :/

Napisane przez czarna_kawa80

dziewczyny chcialam sie pochwalic ze jestem 4,7 kg na minusie jeszcze tylko 15

Napisane przez a u d r e y

Nawet Was nie nadrabiam gaduły, załatwiłam kilka urzedowych spraw a teraz... jadę na rajd po salonach ślubnych!

Proszę o żeby udało się znaleźć tę jedyną

Miłego dnia !

się mocno 3mają. Czekamy na fotorelację!

Napisane przez tenebrosa

Chatko, pewnie, że tak, ale chwilowo mam awarię PCta i piszę z laptopa, a czcionki zostały na tamtym kompie. Dzisiaj jadę z nim do serwisu, jak mi naprawią to Ci wyślę. Ewentualnie jak nie chcesz czekać, to z tego, co pamiętam były to trzy czcionki: Serpentes, DesignerMotifsCośTam i Nymphette.

nie no luzik, nie spieszy mi się, zaproszenia na razie odłożyliśmy i nabierają mocy urzędowej Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu do nich zajrzymy, może w weekend, ale bez stresu, jeszcze i tak z 10 razy będziemy pewnie poprawiać

Napisane przez melod_y

Chatko- No właśnie też mam taki plan abyśmy z TŻ razem rzucali. W sumie wtedy może być ciekawej. Aczkolwiek w moich stronach tak na prawde każdy boi się łapania, welonu ponieważ zwykle wiązało się to z obleśnymi zabawiami. I nie dziwie się bo sama mam nagranie sprzed roku jak uciekałam przed welonem krzycząc "o Nie!" ale złapałam bo nie chciałam aby upadł..
Chyba zaznaczę dziewczyną, że nie będzie żadnych zabaw po tym i jak któraś złapie bukiet po prostu będzie mogła sobie go zabrać.

No na tamtym weselu Ci, którzy złapali mieli zatańczyć, wraz z parą Młodą sexi dance - która para bardziej sexi, ta wygrywała Aczkolwiek u nas pewnie po prostu Ci, którzy złapią zatańczą normalny taniec i tyle

Napisane przez niut0

Znalazłam nasze zaproszenia na innej aukcji i tam nie ma żadnego problemu z ilością nie płacę też nic za projekt i mogę rodzicom dać inną treść

Noo i widzisz, warto było Super

Napisane przez party_girl7

no te pieniadze to jednak u mnie taka tradycja ze nie ma bata zeby ich nie bylo, wlasnie inna sprawa to taka ze jak bede miala zelowe pazurki to nie wiem czy dam rade zbierac ale dzieci zawsze pomagaja w zbieraniu wiec moze jakos to pojdzie a napisz jeszcze z czego te banki puszczali, z takich pistoletow? i ile mieli tego?

No u nas to niestety też tradycja, ale liczę na to, że ludzie zapomną i nie będą mieli czym rzucać Bo ryż i bańki im dostarczą Druhny
A pistolety wyglądały tak:
Bardzo fajnie robiły te bańki My też sobie takie kupimy.

A winietki i zawieszki wyszły Ci pięknie! Naprawdę z klasą

[ona8686]

Ooooo jak to dobrze, że nie ma tyle nadrabiania

Napisane przez czarna_kawa80

dziewczyny chcialam sie pochwalic ze jestem 4,7 kg na minusie jeszcze tylko 15

gratuluje silnej woli

Napisane przez jagata

gratuluję samozaparcia
ja też zaczęłam przestrzegać pewnych reguł. Najlepszą jest nie jedzenie wieczorami. Od razu lepiej się czuję i rano zjadam normalne śniadanie (jak jadłam późnym wieczorem, to rano nie byłam głodna i wychodziłam do pracy bez posiłku).
No i jestem zadowolona z ćwiczeń z serii 8 minut, którą wykonuję na nogi i nawet widać efekty

Robiłam kiedyś te ćwiczenia, ale normalnie tak mnie męczyły, że zaprzestałam za to kiedyś ćwiczyłam codziennie, byłam wściekłą na siebie, gdy choć jednego dnia dałam sobie fory

Napisane przez kilianna

Witajcie Dziewczynki

gratuluję regularnych ćwiczeń, chudnięć i nabywania mięśni
pozałatwianych kolejnych spraw związanych ze ślubem

Ja dziś zamówiłam 3 próbki zaproszeń. Nie mogę się doczekac kiedy przyjdą.
Najgorsze jest to, że TŻ nie chce iść przymeirzać garniturów. Mówi, że jest jeszcze czas i on pójdzie w lipcu/sierpniu. Nie wiem jak on może tak spokojnie do tego podchodzić, przecież różne rzeczy mogą nie wyjść i na ostatnią chwilę będzie kupował garniak. Ech ci faceci... ;/ W ogóle dla niego zamawianie zaproszeń też jest za wcześnie, najlepiej wszystko by zwalił na 2 miesiące przed ślubem. Nie lubię takiego czegoś.


fajne te chmurki mam nadzieję, że mi wyszła

p.s. był gdzieś wątek czy też post o rzeczach i sprawach ślubnych do załatwienia, żeby nic nie zapomnieć, czy ktoraś ma gdzieś to zapisane?

Jamee, fajne Szczegolnie podobają mi się te sukienki

Mimo, że Tż się angażuje w to co trzeba zrobić do ślubu, to wczoraj do mnie, że mamy jeszcze czas, żeby załatwić to czy tamto. Więc zaczęłam mu wymieniać co jest jeszcze do załatwienia, ostatecznie stwierdził, że rzeczywiście lepiej rozłożyć to w czasie

[madzia2306]

Napisane przez Chatka

ja wychodzę z założenia, że nasze wesele - nasze zasady. A zasady są takie, że się wszyscy dobrze bawią, wariactwo na całego, to przecież nie audiencja u króla Myślę, że powiemy Gościom, zanim Druhny zaczną z tym chodzić, że to taka nasza prośba, żeby się odcisnęli na drzewku, które potem będzie wisiało na honorowym miejscu w naszym domu i zależy nam, żeby znaleźli się tam symbolicznie wszyscy nasi bliscy Do tego Dziewczyny będą miały ze sobą mokre chusteczki, tak, że każdy od razu po odciśnięciu sobie wytrze palca - już bez przesady, że to taki problem Ja bym to nazwała raczej urozmaiceniem wesela



Oj, tak, u nas też masakra była. Na szczęście bilety odebrałam ok. 15:00, więc nie stałam w tych koszmarnych kolejkach, ale były takie tłumy, że wychodząc z kina nie można było się przedrzeć...



Faaaaaaanstastyczny, jestem jak najbardziej ZA

To kto zakłada?



Ja znów mam od sylwestra. jestem ogólnie typem sowy - w noc fukcjonuję, rano ni cholery, ale baaaardzo długo pracowałam nad sobą, żeby się przestawić. A teraz Sylwester mi wszystko zepsuł :/







się mocno 3mają. Czekamy na fotorelację!



nie no luzik, nie spieszy mi się, zaproszenia na razie odłożyliśmy i nabierają mocy urzędowej Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu do nich zajrzymy, może w weekend, ale bez stresu, jeszcze i tak z 10 razy będziemy pewnie poprawiać



No na tamtym weselu Ci, którzy złapali mieli zatańczyć, wraz z parą Młodą sexi dance - która para bardziej sexi, ta wygrywała Aczkolwiek u nas pewnie po prostu Ci, którzy złapią zatańczą normalny taniec i tyle



Noo i widzisz, warto było Super



No u nas to niestety też tradycja, ale liczę na to, że ludzie zapomną i nie będą mieli czym rzucać Bo ryż i bańki im dostarczą Druhny
A pistolety wyglądały tak:
Bardzo fajnie robiły te bańki My też sobie takie kupimy.

A winietki i zawieszki wyszły Ci pięknie! Naprawdę z klasą

bardzo fajny pomysł z tymi bańkami na allegro takie cosik kosztuje 15 zł to nie tak źle

[ona8686]

Napisane przez Malinowa08

wiecie co dziewczyny... zastanawiam sie kiedy zapoznam moich rodzicow z rodzicami TŻ-a mielismy w Boże Narodzenie ale wyszło inaczej...

Mam ten sam problem, ale chyba zrobimy to w święta wielkanocne

Napisane przez Chatka

nie no luzik, nie spieszy mi się, zaproszenia na razie odłożyliśmy i nabierają mocy urzędowej Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu do nich zajrzymy, może w weekend, ale bez stresu, jeszcze i tak z 10 razy będziemy pewnie poprawiać



No na tamtym weselu Ci, którzy złapali mieli zatańczyć, wraz z parą Młodą sexi dance - która para bardziej sexi, ta wygrywała Aczkolwiek u nas pewnie po prostu Ci, którzy złapią zatańczą normalny taniec i tyle


No u nas to niestety też tradycja, ale liczę na to, że ludzie zapomną i nie będą mieli czym rzucać Bo ryż i bańki im dostarczą Druhny
A pistolety wyglądały tak:
Bardzo fajnie robiły te bańki My też sobie takie kupimy.

A winietki i zawieszki wyszły Ci pięknie! Naprawdę z klasą

Fajny pomysł, A czy czasem płyn po takich bańkach nie zostawia plam i nie odbarwia materiału?

[E87]

Napisane przez chocolate muffin

Tylko, że one głównie łagodzą objawy. A Ty powinnaś leczyć przyczynę. Powikłania po przechodzonym zapaleniu płuc/oskrzeli/grypie to naprawdę nic ciekawego. Tak jak już ktoś wcześniej pisał, pomyśl o orzeszku..
I marsz do lekarza

Mi się średnio podoba nazwisko tż-a, wolę swoje. No ale taka tradycja, a nie mam jakichś szczególnych powodów żeby zostawiać swoje nazwisko (jeszcze nie jestem znanym fotografem ). A podwójnego też za bardzo nie chcę.

czarna_kawa80
Gratuluję wytrwałości. Nie wyobrażam sobie zjedzenia na obiad tylko sałatki
Ja to w ogóle ze zdrowym odżywianiem na bakier jestem. Mimo specyfiki moich studiów i tego że jako takie pojęcie o żywieniu mam. Jem góra 3 posiłki dziennie: śniadanie, jakieś pseudo 2 śniadanie i obiad, ew coś dogryzam w międzyczasie żeby zabić głód. Obiady jemy o 17.30 jak rodzice wrócą z pracy. No chyba że mam tylko jakieś 1 zajęcia rano, to sobie coś upichcę czasem. Na uczelni jest tylko automat z batonami i napojami. A ileż chleba można zjeść do 15.00, potem robię się głodna, ale już nie mogę patrzeć na chleb.
Wprawdzie fast food'ów praktycznie nie jadam od 2 lat, nie piję coli, oranżad itp., ciastka wolę sama upiec niż kupić, ogólnie staram się jest rzeczy jak najmniej przetworzone; ale połowa sukcesu to są właśnie odpowiednio rozplanowane posiłki. A nie każdy może sobie przy określonym trybie życia na coś takiego pozwolić, szczególnie jak zawsze o innej porze jest się w domu.
A propos:
Jak ktoś ma dużo samozaparcia, to polecam wam bardzo ta dietę, a właściwie to nie dieta odchudzająca, tylko reorganizacja sposobu żywienia http://www.hesja.pl/XPL/content/czytaj/dieta/fulltext
We wrześniu kiedy byłam w domu stosowałam sobie tą dietę ściśle przez jakieś 5-6 dni. I wiecie co... schudłam z marszu 1,5 kg, przez to że poprawiło mi się trawienie i jakoś nagle brzucha mi trochę ubyło.
Niestety powrót na studia i masa imprez rodzinnych z pysznym jedzonkiem uniemożliwiły mi stosowanie się do tej diety dalej bo chyba bym padła z głodu, poza tym przy naszych śląskich zwyczajach obiadowych, naprawdę ciężko się na coś takiego przestawić na stałe.
Ale polecam wypróbowanie, może u was też zadziała.

O matko jak się rozpisałam...

Ladniutki poscik Ci wyszedl Poczytam sobie w wolnej chwili o tej diecie, siostrze bym musiala zapodac

Napisane przez Malinowa08

wiecie co dziewczyny... zastanawiam sie kiedy zapoznam moich rodzicow z rodzicami TŻ-a mielismy w Boże Narodzenie ale wyszło inaczej...

Hmm moze wez sprawy w swoje rece i wybierz jakas date, upichc fajna kolacyjke, a zacznijcie od ciacha?

[madzia2306]

Napisane przez ona8686

Mam ten sam problem, ale chyba zrobimy to w święta wielkanocne



A czy czasem płyn po takich bańkach nie zostawia plam i nie odbarwia materiału?

podczas jednego z wesel na którym byłam podczas tańca puścili z góry właśnie takie bańki i nic się nie działo żadnych śladów nie było

[kasia_kuku]

Czeeść! Pamiętacie mnie jeszcze? Chyba z tydzień się nie odzywałam, ale wróciłam do obowiązków, pracy, sesja mnie dopadła... Nie mam czasu na nic, po za tym nic mnie ślubnego ( mojego) nie cieszy, ech...

Wam, każdej wszystkim i każdej z osobna gratuluję upływających dni, załatwienia ważnych spraw, kupna pięknych detali! Fajnie, że już się doczekałyście tego etapu

Buziaki!

[ona8686]

Napisane przez madzia2306

podczas jednego z wesel na którym byłam podczas tańca puścili z góry właśnie takie bańki i nic się nie działo żadnych śladów nie było

A widzisz, bo do mnie jak wpadną czasem chrześniaki z bańkami, to tam gdzie upadnie ta bańka to zostaje ślad, taka plama, ale może to też dlatego, że ten płyn jest własnej roboty, a tam ludwik i inne rzeczy w tym. Więc jak tak, to uważam, że to świetny pomysł z tymi bańkami

[madzia2306]

dziewczyny help!mam problema i nie wiem co robic
na wesele chcę zaprosic bardzo dobrych znajomych moich rodziców byli oni też na weselu mojej siostry, lubię tych ludzi i w ogóle, z ich córką kumplowałam się od chyba 5 roku życia ALE nie spotykam się z nią już od chyba 6 lat bo zwyczajnie nie miałyśmy już o czym rozmawiac między nami jest różnica jeden rok a ona zachowywała się jak dziecko i ogólnie nie miałyśmy już tematów do rozmowy ona wolała komputer od rozmowy ze mną, no i kontakt nam się urwał... i teraz pytanie, zapraszac ją też na wesele? czy tylko do kościoła?

[gosza_m]

Mój mały prywatny OT ciuchowy:

Laseczki, czy czarne święcące leginsy to obciach???? Popełniło mi sie je kiedyś kupić, ale jakoś boje się ich publicznie założyć, żeby nie wyglądać hmmmm... tandetnie Mam je wyrzucić, czy jednak gdzieś kiedyś z czymś założyć???

Wiem, wiem, ale mam problemy... :torba

[malwus20]

Napisane przez madzia2306

dziewczyny help!mam problema i nie wiem co robic
na wesele chcę zaprosic bardzo dobrych znajomych moich rodziców byli oni też na weselu mojej siostry, lubię tych ludzi i w ogóle, z ich córką kumplowałam się od chyba 5 roku życia ALE nie spotykam się z nią już od chyba 6 lat bo zwyczajnie nie miałyśmy już o czym rozmawiac między nami jest różnica jeden rok a ona zachowywała się jak dziecko i ogólnie nie miałyśmy już tematów do rozmowy ona wolała komputer od rozmowy ze mną, no i kontakt nam się urwał... i teraz pytanie, zapraszac ją też na wesele? czy tylko do kościoła?

Trudna sprawa... Jeśli nie czujesz potrzeby jej obecności to zaprosiłabym na sam ślub. Tylko tak może wyjśc głupio ze ona na ślub a rodzice na ślub i wesele
Naprawdę nie wiem jak to rozwiązać

[madzia2306]

Napisane przez malwus20

Trudna sprawa... Jeśli nie czujesz potrzeby jej obecności to zaprosiłabym na sam ślub. Tylko tak może wyjśc głupio ze ona na ślub a rodzice na ślub i wesele
Naprawdę nie wiem jak to rozwiązać

właśnie też nie wiem jak to rozwiązac jakoś nie widzi mi się jej obecnośc na moim weselu a jej rodziców zapraszam na nasze wesele z szacunku, i też dlatego że to bardzo dobrzy znajomi moich rodziców bo często się spotykają...

[justyna_g4]

Napisane przez Malinowa08

wiecie co dziewczyny... zastanawiam sie kiedy zapoznam moich rodzicow z rodzicami TŻ-a mielismy w Boże Narodzenie ale wyszło inaczej...

Nasi w końcu mają się spotkać za tydzień w sobotę albo niedzielę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Trochę się obawiam bo teściowa i moja mama to dwie rożne typy charakterów.

Napisane przez gosza_m

Mój mały prywatny OT ciuchowy:

Laseczki, czy czarne święcące leginsy to obciach???? Popełniło mi sie je kiedyś kupić, ale jakoś boje się ich publicznie założyć, żeby nie wyglądać hmmmm... tandetnie Mam je wyrzucić, czy jednak gdzieś kiedyś z czymś założyć???

Wiem, wiem, ale mam problemy... :torba

Ja bym nie ubrała świecących ale to kwestia gustu.

[madzia2306]

kiedyś świecące były modne ale mnie się takie nie podobają ja bym ich nie ubrała

[paulinak18]

Napisane przez gosza_m

Mój mały prywatny OT ciuchowy:

Laseczki, czy czarne święcące leginsy to obciach???? Popełniło mi sie je kiedyś kupić, ale jakoś boje się ich publicznie założyć, żeby nie wyglądać hmmmm... tandetnie Mam je wyrzucić, czy jednak gdzieś kiedyś z czymś założyć???

Wiem, wiem, ale mam problemy... :torba

Jeżeli chodzi o mnie to ja również nie lubię tego typu leginsów (nawet w przepadku kiedy były w modzie). Jeżeli już miałabym takie założyć to raczej na jakąś przebieraną imprezkę ale jeżeli wydają ci się w porządku to może do jakiejś neutralnej tuniki?

[gosza_m]

Napisane przez madzia2306

właśnie też nie wiem jak to rozwiązac jakoś nie widzi mi się jej obecnośc na moim weselu a jej rodziców zapraszam na nasze wesele z szacunku, i też dlatego że to bardzo dobrzy znajomi moich rodziców bo często się spotykają...

Zaproś tylko jej rodziców. Jeśli z ich córką nie masz kontaktu, to uważam, że nikt nie powinien się na ciebie obrażać, że tylko rodzice dostaną zaproszenie.
My tez tak robimy. Przyjaciółka mojej mamy będzie na weselu, jej córka była kiedyś moja bardzo dobrą kumpelą, ale nasze drogi się rozeszły. Teraz też jak się widzimy tylko cześć sobie gadamy i nic więcej i szczerze, nawet nie chciałabym jej na moim weselu.


A nam się lista poszerza, zamiast zmniejszać. Mimo tego, że paru gości już odmówiło, to mamy dylemat których znajomych prosić, a których nie. I w najbardziej optymalnym wypadku wyjdzie nam 20 znajomych... tyle co gości od str TŻta.
Najpierw TŻ nagadał wszystkim, że ich zaprasza na nasz ślub, a teraz się zastanawia, czy im zaproszenie dać. No ale jak już słowo się rzekło, to trzeba zaprosić formalnie. Mi tam absolutnie nie żal kasy na znajomych, nawet bym wolała by ich było jak najwięcej, ale są osoby z rodziny którym się to nie podoba....

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Wyrzucam je... nawet nie wiem czemu je kupiłam, chyba przez przecenę Ale jak je teraz przymierzyłam to i tak brzydko na tyłku się marszczą... o rozmiar za duże

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

Zaproś tylko jej rodziców. Jeśli z ich córką nie masz kontaktu, to uważam, że nikt nie powinien się na ciebie obrażać, że tylko rodzice dostaną zaproszenie.
My tez tak robimy. Przyjaciółka mojej mamy będzie na weselu, jej córka była kiedyś moja bardzo dobrą kumpelą, ale nasze drogi się rozeszły. Teraz też jak się widzimy tylko cześć sobie gadamy i nic więcej i szczerze, nawet nie chciałabym jej na moim weselu.


A nam się lista poszerza, zamiast zmniejszać. Mimo tego, że paru gości już odmówiło, to mamy dylemat których znajomych prosić, a których nie. I w najbardziej optymalnym wypadku wyjdzie nam 20 znajomych... tyle co gości od str TŻta.
Najpierw TŻ nagadał wszystkim, że ich zaprasza na nasz ślub, a teraz się zastanawia, czy im zaproszenie dać. No ale jak już słowo się rzekło, to trzeba zaprosić formalnie. Mi tam absolutnie nie żal kasy na znajomych, nawet bym wolała by ich było jak najwięcej, ale są osoby z rodziny którym się to nie podoba....

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Wyrzucam je... nawet nie wiem czemu je kupiłam, chyba przez przecenę Ale jak je teraz przymierzyłam to i tak brzydko na tyłku się marszczą... o rozmiar za duże

my w ciągu tych 6 lat widziałyśmy się raz, na cmentarzu we wszystkich świętych i tylko powiedziałyśmy sobie czesc i nic więcej, poprostu jakoś nie miałam ochoty z nią gadac, a jej rodzice na nią narzekają bo ma fśdziu bździu we łbie że zamiast się ustatkowac to non stop zmienia chłopaków bo coś jej nie pasi, jest dziecinna i ogóle... także raczej skłaniam sie ku temu żeby ją tylko do kościoła zaprosic chociaż wiem że i tak nie przyjdzie

[E87]

Napisane przez madzia2306

dziewczyny help!mam problema i nie wiem co robic
na wesele chcę zaprosic bardzo dobrych znajomych moich rodziców byli oni też na weselu mojej siostry, lubię tych ludzi i w ogóle, z ich córką kumplowałam się od chyba 5 roku życia ALE nie spotykam się z nią już od chyba 6 lat bo zwyczajnie nie miałyśmy już o czym rozmawiac między nami jest różnica jeden rok a ona zachowywała się jak dziecko i ogólnie nie miałyśmy już tematów do rozmowy ona wolała komputer od rozmowy ze mną, no i kontakt nam się urwał... i teraz pytanie, zapraszac ją też na wesele? czy tylko do kościoła?

Ja bym nie prosila... jak i tak kontaktu nie macie ze soba to bez rpzesady... ja sie zastanawialam nad kumplem z ktorym sie kiedys trzymalismy, ale teraz nawet nie napisze smsa na Swieta to stwierdzilam, ze ze wzgledu na przeszlosc nie ma co ludzi zapraszac...

Napisane przez gosza_m

Mój mały prywatny OT ciuchowy:

Laseczki, czy czarne święcące leginsy to obciach???? Popełniło mi sie je kiedyś kupić, ale jakoś boje się ich publicznie założyć, żeby nie wyglądać hmmmm... tandetnie Mam je wyrzucić, czy jednak gdzieś kiedyś z czymś założyć???

Wiem, wiem, ale mam problemy... :torba

Zostaw je sobie, moze sie przydadza kiedys na jakies imprezki z przebraniami Ja mam sama takie niby lateksowe, kiedys w nich chodzilam, ale one nie sa takie fest swiecace, taki "matowy lateks" jak tak mozna stwierdzic

[kindziulindzia]

kooocurku dałabyś namiar na te niemieckie biuro podróży

[paulinak18]

Dziewczyny, chciałam się Wam pochwalić (według mnie) fajnym pomysłem na wesele a mianowicie, jakiś czas temu, szczerze to nie pamiętam na jakiej stronie wyszukałam pomysł na koszyczki w łazience. takie nieduże koszyczki stawia się w damskiej toalecie a w nich jest lakier do włosów, lakier do paznokci, wsuwki, jakieś rajstopki, plasterki na otarcia, igła z nitką itp, czyli taka kobieca apteczka
Bardzo mi się to spodobało, bo nie kosztuje bardzo dużo, a sama wiem jak to jest na weselu, o jakąś awarię nie trudno
Powiedzcie co o tym myślicie??? Bo ja się nad tym zastanawiam

[mala_czarna_21]

Napisane przez a u d r e y

Nawet Was nie nadrabiam gaduły, załatwiłam kilka urzedowych spraw a teraz... jadę na rajd po salonach ślubnych!

Proszę o żeby udało się znaleźć tę jedyną

Miłego dnia !

[gosza_m]

Napisane przez paulinak18

Dziewczyny, chciałam się Wam pochwalić (według mnie) fajnym pomysłem na wesele a mianowicie, jakiś czas temu, szczerze to nie pamiętam na jakiej stronie wyszukałam pomysł na koszyczki w łazience. takie nieduże koszyczki stawia się w damskiej toalecie a w nich jest lakier do włosów, lakier do paznokci, wsuwki, jakieś rajstopki, plasterki na otarcia, igła z nitką itp, czyli taka kobieca apteczka
Bardzo mi się to spodobało, bo nie kosztuje bardzo dużo, a sama wiem jak to jest na weselu, o jakąś awarię nie trudno
Powiedzcie co o tym myślicie??? Bo ja się nad tym zastanawiam

To jest zarąbisty pomysł!!!!!!! Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam, ale nie obraź się jak zgapię I do tego koszyczka wrzucić bibułki matujące. Tylko dyskretnie trzeba by roznieść informację o czymś takim między paniami

[Blacky]

Napisane przez gosza_m

Zależy mi na śpiewających młodych ludziach, do tego gitarka, bongos, flet, skrzypeczki (coś w tym stylu). Aranżacja muzyczna młodzieżowa. Jeśli znasz kogoś takiego, to byłabym Ci wdzięczna za jakiekolwiek namiary na priv

A ksiądz się zgodzi? Bębny są przynajmniej w teorii jednym z instrumentów całkowicie zabronionych w kościele. Oczywiście praktyka w wielu kościołach jest inna, ale warto się upewnić, żeby przykrości nie było.

Napisane przez kindziulindzia

a ja zrobiłam już wstępny ślubny bilans finansowy (ile wydaliśmy i ile jeszcze wydamy) i powiem Wam szczerze, że się lekko przeraziłam:

- na dzień dzisiejszy wydaliśmy = 5900 zł

(zadatek na moją suknię, zespół, salę, wódkę, zaproszenia)

Kochana, my wydaliśmy ponad 12 tysięcy, nie masz co się przerażać.
Niestety okazało się ostatnio, że koszty wesela wzrosły o jakieś 30%. Na początku dziwiłam się skąd taka różnica, ale w końcu z 80 gości zrobiło nam się 120. Więc to oczywiste, że nie mieścimy ię w pierwotnym budżecie.

Kabriela wspaniale, że znalazłaś suknię, która Ci się podoba.

melody głupio wyszło z tą wódką, ale nie przejmuj się.

kilianna cieszę się, że los pokarał wredną sąsiadkę

(kicia) bardzo ładna spineczka. Ja ciągle zastanawiam się nad fryzurą ślubną i upięciem welonu. Miotam się między upinaniem od spodu i na fryzurze, a samej fryzury jeszcze nie wymyśliłam. Aktualnie jestem na etapie jakiegoś gładkiego upięcia podobnego do tego z mojego cywilnego. Ale widzę, że nie tylko ja jestem jeszcze niezdecydowana, więc nie wpadam w panikę.

koocur fajny pomysł z podsumowaniem

misiak17100 dni to już nie przelewki

party_girl7 bardzo ładny zestaw! Ale chyba pracochłonny?

Co do ząbków - ja miałam wszystkie 4 chirurgicznie usuwane, bo mi pokrzywiły zęby. Sam zabieg nie bolał, ale potem była masakra. Mimo to cieszę się, że je usunęłam.

Napisane przez ladystar

dziewczyny nie moge przestac myslec o jednej sukience... czy to oznacza ze to juz ta?

Tak!

Ja będę miała koszyk w łazience - uważam, że to miły gest. A jak fanka Perfekcyjnej Pani Domu mam też taki zestaw ratunkowy dla gości w domu.

Czas na mój elaborat, tylko dla wytrwałych.

U mnie po bez większych zamian. Ze spraw nie ślubnych jestem w dziwnym stanie zawieszenia - boga mnie nie boli, ale mam gips i muszę chodzić o kulach (nie mogę jej obciążać). Jednego dnia czuję się jakbym byłą chora i pozwalam sobie cały dzień leżeć w łóżku z książką, a kolejnego wyrzucam sobie, że przecież mogę sporo rzeczy robić. I staram się nadrabiać jakieś zaległości w wysyłaniu CV (przed wczoraj zawzięłam się i wysłałam 14 ) i generalnie robić konstruktywne rzeczy. Co oczywiście nie jest łątwe, jak się jest uziemionym w domu, nie bardzo można sprzątać, nie ma się pracy i generalnie żadnych pilnych obowiązków. Babcia tak się przejęła moim stanem, że przynajmniej 3 razy w tygodniu, a czasem codziennie przychodzi i robi mi obiady. Samo to bym przeżyła, ale ona jeszcze pierze, zmywa, prasuje, sprząta. Jest mi strasznie głupio. Ale babcia wygląda na zadowoloną i wie, że nie musi przychodzić.

Ze spraw ślubnych - wybrałam model zaproszenia i już nawet z grubsza środek zaprojektowałam (wierszyki, teksty, itd). Poszukam gdzieś potem linka. Wybrałam papier ecru, a na nim złoty kartonik i wstążkę. Wrzucałam je tu kiedyś, ale pewnie nie kojarzycie. Tę odważną decyzję podjęłam po tym, jak kolejne próbki zawiodły moje oczekiwania.

Zrobiłam listę pytań do sali i wyszedł ważny problem. Nie wyobrażam sobie, żeby na eleganckiej imprezie dać inne serwetki niż materiałowe. A jeśli już papierowe, to trzeba je kilkakrotnie wymienić (ale u siebie będę cisnąć na materiałowe). Koleżanka majówka była w swojej sali i tam tak ją Pani zakręciła, że nie mają materiałowych serwetek, a papierowych nie będą wymieniać, bo (uwaga, uwaga!) nie mają co z nimi zrobić! Błagam Was, co za ściema, a kosz to od czego jest?