Co nadaje się na REDUKCJĘ? cz.II

[Kreskaaa]

Jeśli nie wyobrażasz sobie śniadania bez mięsa polecam moje bardzo częste, rozgrzewające śniadanie: pomidor w kostkę+oliwa (chwilę poddusić)+gotowana kasza+ pokrojone w drobne kawałki pieczeń z indyka+ dużo szczypioru.

[xxcherry90xx]

dziękuje za odpowiedzi , dużo czytałam i może bez kitu mleko ogórek to się wszytko jakoś źle dobiera postanowiłam jak już śniadanie na słodko to koniec.czyli owsianka z owocami, ciężko mi z kawy zrezygnować bo zawsze pije z rana po prostu jestem typem osoby która z rana po prostu musi to nie wiem czy w ogóle nie pic, jak koleżanka pisze wyżej czy może zrezygnować z mleka ale nie wiem czy nie zwymiotuje bo zawsze z mlekiem

[hauuu]

Napisane przez xxcherry90xx

dziękuje za odpowiedzi , dużo czytałam i może bez kitu mleko ogórek to się wszytko jakoś źle dobiera postanowiłam jak już śniadanie na słodko to koniec.czyli owsianka z owocami, ciężko mi z kawy zrezygnować bo zawsze pije z rana po prostu jestem typem osoby która z rana po prostu musi to nie wiem czy w ogóle nie pic, jak koleżanka pisze wyżej czy może zrezygnować z mleka ale nie wiem czy nie zwymiotuje bo zawsze z mlekiem

Wiesz jak kaw dziennie wypijam ze 3-4. Jak się okazało nie mam nietolerancji laktozy ale miałam moment, w którym to sprawdzałam. Odstawiłam mleko i owsianka była na wodzie a kawa z mlekiem sojowym. Mleko sojowe można zrobić samemu z ziaren soi ale to trochę paprania. Jeżeli faktycznie pijesz jedną kawę dziennie to kup w sklepie mleko sojowe i po problemie - wiem, że w biedronce jest nawet tanie i w smaku ok, ale nie wiem czy ma dobry skład.

Ja dzis na sniadanko wsunelam owsiankę z masłem z orzechów nerkowca i 2 kiwi. Uwielbiam połączenie słonego ze słodkim i strasznie mi masełka brakowało

[xxcherry90xx]

nie wiem co sie dzieieje nie mialam nigdy problemow z zoladkiem i kawa . Dzisiaj jestem po --->po owsiance 2 mandarynkach, kawalku murzynka ( wiem kiepsko ) kawie , duzy odcietym kawalku poledwicy. jak myslicie co zjesc niedlugo? jablko , serek wiejski ,mam tez makrele , udko gotowane z kurczaka ? i wtedy co na sniadanie na jutro ? Nie mam pojecia :|

[hauuu]

Napisane przez xxcherry90xx

nie wiem co sie dzieieje nie mialam nigdy problemow z zoladkiem i kawa . Dzisiaj jestem po --->po owsiance 2 mandarynkach, kawalku murzynka ( wiem kiepsko ) kawie , duzy odcietym kawalku poledwicy. jak myslicie co zjesc niedlugo? jablko , serek wiejski ,mam tez makrele , udko gotowane z kurczaka ? i wtedy co na sniadanie na jutro ? Nie mam pojecia :|

Opcji na sniadanie jest naprawdę sporo! Poczytaj wątek sniadaniowy, tam znajdziesz różne inspiracje. Ja owsiankę w sumie mogłabym jesc codziennie i mi się nie znudzi. Z reguły jem własnie owsiankę kilka dni, potem przerzucam się na kanapki, ostatnio przerzuciłam się na koktaile a teraz wracam do owsianki

Tak więc na sniadanie:
- jajecznica, jajka na twardo, miękko
- omlet
- fritata
- owsianka
- sałatka z kurczakiem, tuńczykiem

Jest dosc dużo możliwosci oprócz chleba Mam wrażenie że jesz strasznie chaotycznie i nie są to posiłki tylko przypadkowe zlepki dietetycznych rzeczy.... ale mogę sie mylić. Postaraj się wymislić jadłospis na kilka dni, zrobić zakupy i się tego trzymać

[xxcherry90xx]

Mysle ze bardzo dobrze mnei przejrzalas...dokladnie ale to z powodu braku czasu , moze tak jak mowisz przygotuje sobie jakis plan na tydzien to jest bardzo dobry pomysl , w sumie nigdy nie pomyslalam o tym ... ale tez nie zawsze wszystko idzie po naszej mysli...

co myslicie o tych salatkach z ogorkow co sie je do obiadu ? na redukcji bardziej na tak czy nie ?

[Paula_95]

Macerata, co powiesz na jogurt naturalny z łyżeczką miodu? A kaszę pęczak jakbyś oceniła?
Zapytam się tak maksymalnie mało dyskretnie, jesteś może dietetykiem? Bo jakoś tak bardzo, hmm, mądrze odpowiadasz tzn, konkretnie. Jak czytam twoje wypowiedzi to jestem zaklęta, kobieto, szacun dla Ciebie za tyle informacji

Hauuu, czy mogłabyś coś więcej powiedzieć o mleku sojowym? Czy picie tego napoju ma sens, jeżeli mam tolerancję laktozy/nie jestem weganką? Kupiłam ostatnio parę małych kartoników smakowych i powiem, że jest bardzo dobre (skład bez zarzutu, sprawdziłam ).

[hauuu]

Napisane przez Paula_95

Macerata, co powiesz na jogurt naturalny z łyżeczką miodu? A kaszę pęczak jakbyś oceniła?
Zapytam się tak maksymalnie mało dyskretnie, jesteś może dietetykiem? Bo jakoś tak bardzo, hmm, mądrze odpowiadasz tzn, konkretnie. Jak czytam twoje wypowiedzi to jestem zaklęta, kobieto, szacun dla Ciebie za tyle informacji

Hauuu, czy mogłabyś coś więcej powiedzieć o mleku sojowym? Czy picie tego napoju ma sens, jeżeli mam tolerancję laktozy/nie jestem weganką? Kupiłam ostatnio parę małych kartoników smakowych i powiem, że jest bardzo dobre (skład bez zarzutu, sprawdziłam ).

Wiesz ja tam specjalistą nie jestem. Dla mnie mleko krowie jest hmmm nienaturalnym pokarmem człowieka. Mimo to jem mleko i nabiał chociaż wydaje mi się to wszystko dziwne Co do własciwosci soi i zawartosci białka też słyszałam wiele teorii ALE wydaje mi się, że wartosciowsze jest mleko sojowe samodzielnej produkcji, z ziaren. Kolejną sprawą jest jeszcze jakosc ziaren soi i wazne jest, żeby nei była to soja modyfikowana.

Tak podsumowując to nie wiem ja mleko sojowe robiłam sam jak byłam wegetarianką. Potem jak podejrzewałam nietolerancję laktozy piłam z kartonika w pracy bo tak wygodniej było. Smak różny i nieporównywalny pomiędzy tą home made a ze sklepu.

Niech ktos kompetentny się raczej wypowie

[xxcherry90xx]

a ja mam pytanie odnosnie surowki z kapusta kiszoną typowej robionej przez mamusie czyli z olejem i cukrem ile może mieć taka surówka kcal , szukam ale nie ma na internecie za bardzo odpowiedzi jest tylko ile ma kapusta sama w sobie , jedna odpowiedz znalazłam ze 71 kcal ale to nie za mało jak jest z olejem ? nadaje się na redukcji czy nie bardzo ? mam pytanie jeszcze jabłka na internecie widzę ale małe , wiadomo ze takie typowe co się je jest dość duże i jeszcze jeżeli chodzi o moje ulubione gala albo ligol, ile mogą mieć kcal?

Czy waszym zdaniem woda smakowa moze wplywac na to ze moja waga stoi ? kupuje zazwyczaj żywca truskawkowego albo wodę smakową z Lidla niegazowaną jak myślicie ( nie mogę się przekonać do zwykłej, jakoś dziwnie mi niedobrze po niej ;/ ) ? i dlaczego jak chcialam sobie zrobic domowa wode cytrynowa to jej smak byl okropny? gorzki cierpki nie wiem czemu , normalnie wycisnelam swiezy sok z cytryny ?

Jeszcze pytanie odnosnie kawy..Nie rozumiem dlaczego na stronach internetowych kawa rozpuszczalna z mlekiem ma 15 kcal a kawa sypka 1 kcal z mlekiem , przeciez to nie mozliwe ja zawsze liczylam jakos 133 kcal bo pol szklanki mleka 3,2% ma 133 plus zauzmy kawa rozpuszczalna Jacobs velvet . To jak to jest jaki liczyc kawe rozpuszczalna najzwyklejsza z mlekiem 3,2% i 1,5 % i rozpuszczalna , ktos wie ?

[macerata]

Paula-jogurt z miodem jest spoko, choć nic nie wnosi do redukcji wartościowego, więc obiektywnie-puste kalorie(to nie posiłek)
chyba że jako dressing do surówki(np.z selera robi się takie na słodko z brzoskwinią, ananasem, orzechami, rodzynkami, różne wersje są)-wtedy można zrozumieś, bo coś takiego już syci i dostarcza różnych wartości

pęczak- jest ok, tylko każdy musi sprawdzić na sobie jak na niego reaguje,
w sensie że ktoś może lepiej lub gorzej to zboże trawić, jeden organizm będzie czuł się świetnie a inny może się "męczyć", trzeba wypróbować i zobaczyć
to tak jak i płatki ows.-ktoś jest po nich syty, kto inny czuje się niedojedzony i czegoś mu brak, komuś wspomogą odchudz., innemu wręcz przeciwnie

podobnie z chlebem i innymi

każdy org.jest inny i trzeba się obserwować
jeśli Ci służy-jak najbardziej, to bardzo niskoprzetworzone zboże, powinno sycić na długo itp.

(dziękuję za miłe słowa nie, nie jestem dietetykiem )

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

cherry-jak chcesz znać wartość kcal surówki domowej roboty, to pozostaje wziąć wagę, kalkulator, skontrolować wszystkie składniki podczas przygotowywania, podliczyć, zważyć łącznie, podzielić przez X porcji 100g, podzielić wynik przez ilość porcji i już

woda smakowa-oczywiście, że moża utrudniać redukcję, jak i wszelkie inne chemikalia z którymi org.może sobie nie radzić i zamiast wydalić -odkładać w postaci toksyn wiążąc z tłuszczem czy zatrzymując wodę w org.
przy okazji gromadząc w najbardziej niemile widzianych miejscach,
czyli zwykle tam, gdzie mamy tzw."tendencje", lub w okolicy brzucha(te wszystkie popularne w ostatnich czasach "boczki" i inne brzuchy u osób szczupłych to właśnie efekt zwykle syfowego jedzenia i nieradzenia sobie z nim organizmu)

co do kawy-sprawa prosta-wartość kcal kawy czarnej danego rodzaju +wartość dodanego przez Ciebie mleka
żaden kalkulator lepiej tego nie obliczy, niż Ty sama

swoją drogą-jakie to smutne, że sobie zaprzątasz głowę takimi drobiazgami i problemami
z jednej strony-ludzie o większych problemach pewnie chcieli by mieć takie jak te
z drugiej-głowa zajęta tym wszystkim ciężko by posłużyła efektywnie czemuś ciekawszemu
a życie jest pełne ciekawszych rzeczy

[xxcherry90xx]

macerata uwierz mi ze po poniedzialku i wtorku wszystko co licze ma znaczenie w 2 dni zjadlam mnostwo kalorii dwa imprezowe noce ,duzo wypilam i zrezygnowalam troche z diety , no mozna powiedziec troche wpadlo : poltora tosta , dwie kanapki , kawalek smazonej kielbaski , oczywiscie sporo alkoholu , slonecznik , no i wtorek od rana jajecznica , kawalek duszonej szynki , dwie kanapki , sporo surowki z kapusta kiszona i ogolnie gotowana kapusta ,kawa ... po tych dniach czulam sie fatalnie nawet dzisiaj zjadlam zaledwie pare lyzek surowki z kapusty kiszonej bez oliwy moja mama dodaje tylko cukier i przyprawy , zjadlam jeszcze 70g miesa z kurczka ( z nozki i z piersi ) gotowanej , i 70g kapusty gotowanej do tego kawa wczesniej z mlekiem 1,5% ze slodzikiem a czuje sie jakbym zzarla nie wiem ile czy to naprawde za duzo ? co ja mam zrobic zeby poczuc sie lepiej czy ja robie cos zle czuje sie teraz fatalnie ciezko nie wiem co jest nie tak i jak tu wytrwac?? i dlatego patrze na wszystko z gory , o wszystko sie martwie

mam jescze pytanie odnosnie syropu na kaszel sosnowy tzw. pini czy ma duzo kalorii , boli mnie gardlo ale jest strasznie slodki , szczerze jak rano i np . po poludniu i na wieczor wezme na gardlo to mija mi jaka kolwiek ochota na slodkie strasznie jest slodki ledwo go polykam...

[hauuu]

Napisane przez xxcherry90xx

macerata uwierz mi ze po poniedzialku i wtorku wszystko co licze ma znaczenie w 2 dni zjadlam mnostwo kalorii dwa imprezowe noce ,duzo wypilam i zrezygnowalam troche z diety , no mozna powiedziec troche wpadlo : poltora tosta , dwie kanapki , kawalek smazonej kielbaski , oczywiscie sporo alkoholu , slonecznik , no i wtorek od rana jajecznica , kawalek duszonej szynki , dwie kanapki , sporo surowki z kapusta kiszona i ogolnie gotowana kapusta ,kawa ... po tych dniach czulam sie fatalnie nawet dzisiaj zjadlam zaledwie pare lyzek surowki z kapusty kiszonej bez oliwy moja mama dodaje tylko cukier i przyprawy , zjadlam jeszcze 70g miesa z kurczka ( z nozki i z piersi ) gotowanej , i 70g kapusty gotowanej do tego kawa wczesniej z mlekiem 1,5% ze slodzikiem a czuje sie jakbym zzarla nie wiem ile czy to naprawde za duzo ? co ja mam zrobic zeby poczuc sie lepiej czy ja robie cos zle czuje sie teraz fatalnie ciezko nie wiem co jest nie tak i jak tu wytrwac?? i dlatego patrze na wszystko z gory , o wszystko sie martwie

mam jescze pytanie odnosnie syropu na kaszel sosnowy tzw. pini czy ma duzo kalorii , boli mnie gardlo ale jest strasznie slodki , szczerze jak rano i np . po poludniu i na wieczor wezme na gardlo to mija mi jaka kolwiek ochota na slodkie strasznie jest slodki ledwo go polykam...

Ja powiem tylko jedno: WYLUZUJ! Zmień sposó myslenia! Przestań ważyć wszystko i zastanawiać się ile kcal ma syrop! Jak jestes chora to pij syrop i tyle.

Nie możesz poprosić mamy żeby ci odłozyła trochę kapusty bez cukru? Z tego co piszesz wcale nie jesz dużo tylko bez pomyslenia

[macerata]

dokładnie

i do kapusty właśnie oliwa jest ok, a cukier nie

ja w syropy nie wierzę, na gardło płukanka z wody z solą-niezastąpiona

mleko i słodzik w kawie bez sensu
kawa jest czarna i gorzka by była pita czarna i gorzka
jeśli nie smakuje lub nie służy-to się jej nie pije
mleko neutralizuje jej działanie, słodzik to syf
kawa to kawa, nie sposób na zaspokojenie apetytu na słodkie ani rodzaj słodkiej zupy na wypełnienie żołądka

syrop tym bardziej nie jest na zaspokajanie apetytu na słodkie
masz apetyt na słodkie-masz niedobory
masz niedobory-bo się źle odżywiasz
ani syropem, ani kawą z mlekiem i słodzikiem tego nie rozwiążesz
tylko-wartościową dietą
i to bezsensowne chaotyczne odżywianie też jest prawdopodobnie wynikiem niedoborów
idziesz w kierunku problemów zdrowotnych, a nie ani zdrowia ani redukcji(chyba że chorobowej redukcji)

przemyśl to

[tysiulka18]

czy przy redukcji na podwieczorek będzie dobry serek homogenizowany Danio? albo dwa?

[Natexxa]

Napisane przez tysiulka18

czy przy redukcji na podwieczorek będzie dobry serek homogenizowany Danio? albo dwa?

Danio raczej nie bardzo, nie lepiej zastąpić go jogurtem naturalnym? Chociaż ten na podwieczorek też średnio się nadaje. To może serek wiejski z jakimś warzywkiem?

[hauuu]

Napisane przez tysiulka18

czy przy redukcji na podwieczorek będzie dobry serek homogenizowany Danio? albo dwa?

zjedz zwykły serek homo naturalny jak już musisz. Dorzuć do tego pestki lub orzechy i będzie ok. Tylko nie bierz serka odtłuszczonego - wybierz zwykły.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez macerata

dokładnie

i do kapusty właśnie oliwa jest ok, a cukier nie

ja w syropy nie wierzę, na gardło płukanka z wody z solą-niezastąpiona

mleko i słodzik w kawie bez sensu
kawa jest czarna i gorzka by była pita czarna i gorzka
jeśli nie smakuje lub nie służy-to się jej nie pije
mleko neutralizuje jej działanie, słodzik to syf
kawa to kawa, nie sposób na zaspokojenie apetytu na słodkie ani rodzaj słodkiej zupy na wypełnienie żołądka

syrop tym bardziej nie jest na zaspokajanie apetytu na słodkie
masz apetyt na słodkie-masz niedobory
masz niedobory-bo się źle odżywiasz
ani syropem, ani kawą z mlekiem i słodzikiem tego nie rozwiążesz
tylko-wartościową dietą
i to bezsensowne chaotyczne odżywianie też jest prawdopodobnie wynikiem niedoborów
idziesz w kierunku problemów zdrowotnych, a nie ani zdrowia ani redukcji(chyba że chorobowej redukcji)

przemyśl to

Jestem tego samego zdania i fascynuje mnie że ludzie dążą do zmieniania smaków i wszystko słodzą i solą. Miałak koleżankę, która słodziła nawet piwniczankę, bo była dla niej za słona Tak samo nie rozumiem zabielania zup czy jedzenia truskawek z cukrem i smietaną. Dla mnie to kosmos

[xxcherry90xx]

Napisane przez macerata

dokładnie

i do kapusty właśnie oliwa jest ok, a cukier nie

ja w syropy nie wierzę, na gardło płukanka z wody z solą-niezastąpiona

mleko i słodzik w kawie bez sensu
kawa jest czarna i gorzka by była pita czarna i gorzka
jeśli nie smakuje lub nie służy-to się jej nie pije
mleko neutralizuje jej działanie, słodzik to syf
kawa to kawa, nie sposób na zaspokojenie apetytu na słodkie ani rodzaj słodkiej zupy na wypełnienie żołądka

syrop tym bardziej nie jest na zaspokajanie apetytu na słodkie
masz apetyt na słodkie-masz niedobory
masz niedobory-bo się źle odżywiasz
ani syropem, ani kawą z mlekiem i słodzikiem tego nie rozwiążesz
tylko-wartościową dietą
i to bezsensowne chaotyczne odżywianie też jest prawdopodobnie wynikiem niedoborów
idziesz w kierunku problemów zdrowotnych, a nie ani zdrowia ani redukcji(chyba że chorobowej redukcji)

przemyśl to

co do oliwy w salatce , to moja mama naprawde daje na jakies pol kilo 2 lyzeczki to chyba nie zbrodnia , wydaje mi sie ze gorzej byloby z oliwa zwykla slonecznikowa nie z oliwek....

zazdroszcze ci ze potrafisz pic czarna zwykla , ja moge czarna ale tylko rozpuszczalna , w takich przypadkach ze naprawde nie ma mleka. po prostu nie potrafie dla mnie najlepsza z mlekiem i na pewno nie jestem wyjatkiem , dobieram chude mleko , ale jak widac do tego tez mozna sie przyczepic..

jezeli chodzi o niedobory slodkiego to tak , mam poniewaz w ten tydzien dostane @ a kazda kobieta chyba wiadomo potrzebuje cukru ....

dziwicie sie ludzi ktorzy naprawde pytaja o rozne sprawy bo chca znac opinie innych a wy dalej kazdego tyracie dolujecie i tak naprawde nie chcecie pomoc , chwalicie wszystkich ktorzy pisza o 5posilkach dobrej diecie samopoczuciu , a co z tymi co sobie z tym nie radza? po co oni pisza skoro po raz kolejny tak "strasznie im wszystko wychodzi " ?

[macerata]

cherry-ja na przykład 5 posiłków nie stosuję ani nikogo nie namawiam
można, ale nie ma jakiegoś nadzwyczajnego uzasadnienia
taki system jak każdy inny-ma swoje plusy i minusy

co do oliwy-napisałam właśnie, że oliwa jest ok, natomiast cukru nie powinno w tej surówce być

o niedoborach-nie pisałam o niedoborze cukru(nie istnieje coś takiego, chyba że przy uzależnieniu-głód cukrowy)
pisałam o niedoborach różnych witamin czy minerałów w diecie, które mogą objawiać się złudnym apetytem na słodkie

a jeśli masz realną potrzebę węglowodanów to pewnie powinnaś ją zaspokoić
oszukiwanie organizmu do niczego nie prowadzi, organizm jest sprytniejszy niż myślimy

co do kawy-nie pisałam, że ja piję lub lubię czarną,
piję kawę okazjonalnie, dość rzadko, nie jestem kawoszem, w sumie to zbytnio jej nie lubię
ale jeśli już piję- to tak, oczywiście, czarną,
taka pobudza(podobno, ja nie zauważam wielkiego efektu), niweluje też uczucie głodu gdy jest to potrzebne, ma szereg innych właściwości, też prozdrowotnych(ponoć), do tego bodaj może pomagać w spalaniu tłuszczu?
zabielona i zasłodzona głównie zamula, mleko neutralizuje jej pobudzające działanie, staje się zbędnym elementem diety

czarna kawa na redukcji może mieć wiele plusów, zabielona i zasłodzona raczej jedynie ogłupia organizm i jest minusem

wiem, że można zalać zagłodzony i wyziębiony organizm taką ciepłą słodką breją i ma się na chwilę być może lepsze samopoczucie, że żołądek zapełniony, organizm pozornie się ogrzał a kalorii tyle co nic..
a metabolizm robi kolejny krok w tył, i za jakiś czas być może nawet od mleka 0,0% i słodziku możesz zacząć tyć (czy też puchnąć, na jedno wychodzi, w sumie nawet gorzej)

organizm da się oszukać, ale na krótko
jest sprytny i upomni się o swoje, a wtedy jest zonk

[xxcherry90xx]

Napisane przez macerata

cherry-ja na przykład 5 posiłków nie stosuję ani nikogo nie namawiam
można, ale nie ma jakiegoś nadzwyczajnego uzasadnienia
taki system jak każdy inny-ma swoje plusy i minusy

co do oliwy-napisałam właśnie, że oliwa jest ok, natomiast cukru nie powinno w tej surówce być

o niedoborach-nie pisałam o niedoborze cukru(nie istnieje coś takiego, chyba że przy uzależnieniu-głód cukrowy)
pisałam o niedoborach różnych witamin czy minerałów w diecie, które mogą objawiać się złudnym apetytem na słodkie

a jeśli masz realną potrzebę węglowodanów to pewnie powinnaś ją zaspokoić
oszukiwanie organizmu do niczego nie prowadzi, organizm jest sprytniejszy niż myślimy

co do kawy-nie pisałam, że ja piję lub lubię czarną,
piję kawę okazjonalnie, dość rzadko, nie jestem kawoszem, w sumie to zbytnio jej nie lubię
ale jeśli już piję- to tak, oczywiście, czarną,
taka pobudza(podobno, ja nie zauważam wielkiego efektu), niweluje też uczucie głodu gdy jest to potrzebne, ma szereg innych właściwości, też prozdrowotnych(ponoć), do tego bodaj może pomagać w spalaniu tłuszczu?
zabielona i zasłodzona głównie zamula, mleko neutralizuje jej pobudzające działanie, staje się zbędnym elementem diety

czarna kawa na redukcji może mieć wiele plusów, zabielona i zasłodzona raczej jedynie ogłupia organizm i jest minusem

wiem, że można zalać zagłodzony i wyziębiony organizm taką ciepłą słodką breją i ma się na chwilę być może lepsze samopoczucie, że żołądek zapełniony, organizm pozornie się ogrzał a kalorii tyle co nic..
a metabolizm robi kolejny krok w tył, i za jakiś czas być może nawet od mleka 0,0% i słodziku możesz zacząć tyć (czy też puchnąć, na jedno wychodzi, w sumie nawet gorzej)

organizm da się oszukać, ale na krótko
jest sprytny i upomni się o swoje, a wtedy jest zonk

dzieki za rady mam nadzieje ze czasem moje glupie pytania moga byc porzyteczne dla innych - chociaz to :p oczywiscie w pierwszej kolejnosci sa dla mnie

[tysiulka18]

dzięki dziewczyny za powyższe sugestie...

a czy na R nadają się:

na obiad- makaron pełnoziarnisty+ szpinak+ jajka , wszystko zapieczone w piekarniku, plus do tego pomidorki i ogórki jako sałatka

na kolację- omlet z 3 jajek ze szpinakiem ?

[xxcherry90xx]

taka szyneczka http://swiat-wedlin.com/index.php?ro...product_id=238 ?

[xxcherry90xx]

twarog president ze szczypiorkiem ?

[Paula_95]

A co powiecie o winogronach? Bo niby to owoce, ale ponoć mają sporo cukru...no, ale owoce...sama już nie wiem.

[macerata]

są też jednymi z owoców najbardziej napompowanych chemią, podobno,
bo z natury są nietrwałe, a te sklepowe całoroczne mają całkiem sporą wytrzymałość przecież..

najbardziej wartościowa część-pestki i skórki
pestki muszą być pogryzione/rozdrobnione, by zostały strawione, a są gorzkie
to co poza skórką i pestkami-można wyrzucić, będzie redukcyjnie


kto wie, czy już nie lepiej rodzynki
przynajmniej zrywane sezonowo, dojrzewają na słońcu, może po namoczeniu będą wartościowsze od całego owocu w takiej postaci, do jakiej mamy dostęp

[Paula_95]

Macerata,

[agateq]

Ogórki kiszone.

Niby wiem, że zawierają mało kalorii. Jak wszystkie "kwaszonki". Ale może któraś z Was ma jakieś ciekawe informacje dotyczącego tego smakołyku?

[macerata]

ogórki kiszone

-sprzyjają lepszemu przyswajaniu potraw (zwiększ.wydzielania soku żoł.)
-pomagają w uswaniu nadmiaru wody z organizmu
-są lepiej strawne od surowych
-mają też znacznie więcej różnych wartości, m.in.w trakcie kiszenia powstaje sporo wit.C
-mają sporo witamin i minerałów
-regulują florę bakteryjną (wszystkie kiszonki), actimele i activie się nie umywają
-silnie odkwaszają, co jest ważne, bo dieta większości z nas jest zakwaszająca (równowaga kwasowo-zasadowa)
-pomagają trawić cięzkostrawne potrawy i usuwać tzw.toksyny z organizmu
-w surowych ogórkach jest enzym, który bodaj niszczy wit C, przez co nie zaleca się ich łączyć z różnymi warzywami/owocami(np.pomidor)
w kiszonych ten enzym zanika
-kwas mlekowy niszczy niekorzystne drobnoustroje w jelitach

czyli-samo zdrowie

tylko muszą być prawdziwe kiszone ogórki, nie jakieś nowoczesne-ulepszane

[agateq]

To podobne informacje widziałam gdzieś na sieci dzięki! zatem można jeść na zdrowie!

[macerata]

no wiesz, ja też przecież nie tworzę nowych info ani badań nie prowadzę na ogórkach
to jest tradycyjny produkt, raczej się wiele nowego nie wymyśli

wszystko jest w sieci

[agateq]

Napisane przez macerata

no wiesz, ja też przecież nie tworzę nowych info ani badań nie prowadzę na ogórkach
to jest tradycyjny produkt, raczej się wiele nowego nie wymyśli

wszystko jest w sieci

wyobraź sobie, że zdaję sobie z tego sprawę
czasami po prostu zdarza się, że ktoś wie coś ciekawego, a że interesuje mnie dietetyka, to zapytałam