Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej!

[Dotka90]

No to ok
Dobrze mi jest kiedy mam zaplanowane co mam zjeść.
Jak nie ma planu, to od razu mi się wszystko rozwala i np. idę do sklepu i coś kupuję, jem nie to, co trzeba itd.
I muszę powiedzieć, że mam już mniejszą ochotę na słodycze.
Dzisiaj zjadłam 4 werthersy, ale jestem przed @, więc nie mogę tego całkiem wyeliminować. Ale jednak tylko 4, a nie całą paczkę
Ok, zobaczę co przed tym kinem zjem. Zależy też o której wstanę, bo jak późno, to nie będę tez taka głodna
Ale może faktycznie wieśniak.

[gohs]

Napisane przez mischievous

Oki, obiecuje wam i sobie przynajmniej 1 posilek dietetycznyy, malo kaloryczny

O chetnie obejrze jak wskocze pozniej na rowerek ile trwa jeden odcinek? To dobrze jak tak w ciagu roku pokazuja, bo jem i chudne tylko miesiac to 5kg nie wiele widac, czasem tylko z brzucha kobietom schodzilo, a zeby tak minimum 2 miesiace a w tych co ogladasz to pewnie ludzie z konkretna nadwaga?



Moim zdaniem bardzo ladny plan, mysle ze nawet nie powinnas miec nadwyzki po takim dniu A i nagroda bardzo fajna wieczorem Nagroda za dobre postanowienie i dobra motywacje !

Chociaz jesli chcesz byc najedzona przed kinem to mozesz zamiast kanapek na macy jakas salatke z kurczakiem lub wiesniak z warzywami maca? Tak zeby przewazalo bialko i Cie 'zaspokoilo' na dluzej ale to juz zalezy od tego na co bedziesz miala jutro ochote o tej porze

Odcinek 40min Nooo, babka ważyła na początku 370 funtów, czyli 220kg...

[Dotka90]

Wiecie co, tak czytam o tym chrupkim pieczywie, bo mi polecacie Wasę itd.
Ale one wszystkie mają marny skład. Wiecie, to już lepiej zjeść 2 kromki chleba razowego niż takie sztuczności.
No bo zobaczcie:
http://www.ilewazy.pl/kromka-chlebka-solruta-z-orkiszem

mąka pszenna (39 %), pełnoziarnista mąka żytnia (34 %), pełnoziarnista mąka z pszenicy orkisz (18 %), ziarna owsa (6,4 %), tłuszcz roślinny, drożdże, emulgator (mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych), cukier, sól, substancja spulchniająca (wodorowęglan sodu). Do wypieku 100 g produktu użyto 58 g składników pełnoziarnistych.

Taki średni ten skład.
To już lepszy chyba ten:
http://www.ilewazy.pl/kromka-pieczyw...iego-mlecznego
Chociaż też wszystko w proszku..

[mischievous]

Napisane przez Dotka90

No to ok
Dobrze mi jest kiedy mam zaplanowane co mam zjeść.
Jak nie ma planu, to od razu mi się wszystko rozwala i np. idę do sklepu i coś kupuję, jem nie to, co trzeba itd.
I muszę powiedzieć, że mam już mniejszą ochotę na słodycze.
Dzisiaj zjadłam 4 werthersy, ale jestem przed @, więc nie mogę tego całkiem wyeliminować. Ale jednak tylko 4, a nie całą paczkę

Nie powinnam pochwalac, bo obiecalysmy sobie ze bedziemy sie ochrzaniac troszke ale cieszy mnie to zdrowsze podejscie "4 a nie cala paczke, kostke a nie cala tabliczke" itd. Juz od niedzieli staraj sie calkowicie wyeliminowac te "dodatki" i poczekaj sobie do soboty w ktorej rozplanujesz dzien i wcisniesz jakies cukierki

Mi tez pomaga rozplanowanie, ale bardziej na sb niz na to co w tyg, bo w tygodniu potrafie przypilnowac pory dnia i regularnosci, przyzwyczailam sie

[Dotka90]

Ale te cukierki były zaplanowane
I kalorycznie wyjdzie dobrze dzisiaj
Ja nie chcę całkowicie rezygnować ze słodyczy, bo wolę sobie zjeść coś 2 razy w tygodniu, ale w ilościach właśnie np. 4 cukierki / pasek czekolady. Niż zjeść w jeden dzień całą tabliczkę itd

[mischievous]

Napisane przez Dotka90

Wiecie co, tak czytam o tym chrupkim pieczywie, bo mi polecacie Wasę itd.
Ale one wszystkie mają marny skład. Wiecie, to już lepiej zjeść 2 kromki chleba razowego niż takie sztuczności.
No bo zobaczcie:
http://www.ilewazy.pl/kromka-chlebka-solruta-z-orkiszem

Taki średni ten skład.
To już lepszy chyba ten:
http://www.ilewazy.pl/kromka-pieczyw...iego-mlecznego
Chociaż też wszystko w proszku..

Nie no wiadomo.. takie male cos nazywane chrupkim chlebek, ale wiadomo mniej kalorii a da sie zapchac. Ja jem jedna kromke razowca jak juz chce zjesc z chlebek, albo pol grahamki. Postawilam na to "mniej jesc".

Co do cukierkow- ja jestem antyslodyczowa na diecie bo sie boje ze to moze spowodowac ze waga nie spadnie jednak, ale za Ciebie 3mam kciuki i mam nadzieje ze mimo tego waga spadnie

[gohs]

Napisane przez Dotka90

Wiecie co, tak czytam o tym chrupkim pieczywie, bo mi polecacie Wasę itd.
Ale one wszystkie mają marny skład. Wiecie, to już lepiej zjeść 2 kromki chleba razowego niż takie sztuczności.
No bo zobaczcie:
http://www.ilewazy.pl/kromka-chlebka-solruta-z-orkiszem

Taki średni ten skład.
To już lepszy chyba ten:
http://www.ilewazy.pl/kromka-pieczyw...iego-mlecznego
Chociaż też wszystko w proszku..

Napisane przez mischievous

Nie no wiadomo.. takie male cos nazywane chrupkim chlebek, ale wiadomo mniej kalorii a da sie zapchac. Ja jem jedna kromke razowca jak juz chce zjesc z chlebek, albo pol grahamki. Postawilam na to "mniej jesc".

Co do cukierkow- ja jestem antyslodyczowa na diecie bo sie boje ze to moze spowodowac ze waga nie spadnie jednak, ale za Ciebie 3mam kciuki i mam nadzieje ze mimo tego waga spadnie

No tak, bo te chlebki są generalnie niepolecane przy zbilansowanej diecie Przez to, że przetworzone bardzo. Ale ja i tak wolę sobie na śniadanie zjeść kilka kromek takiego, bo wtedy mogę dodać więcej wędliny i warzyw a kalorycznie wyjdzie tak samo jakby zjadła dwie kromki pełnoziarnistego z plasterkiem szynki

[mischievous]

Napisane przez gohs

No tak, bo te chlebki są generalnie niepolecane przy zbilansowanej diecie Przez to, że przetworzone bardzo. Ale ja i tak wolę sobie na śniadanie zjeść kilka kromek takiego, bo wtedy mogę dodać więcej wędliny i warzyw a kalorycznie wyjdzie tak samo jakby zjadła dwie kromki pełnoziarnistego z plasterkiem szynki

Wiecie co ja wam powiem.. trzeba by bylo dobrze poszukac czegos co nie ma ulepszaczy zadnych w sklepie ze zdrowa zywnoscia i w marketach w odpowiednich dzialach, bo te biale chleby i inne tez maja rozne swinstwa.. takze teraz wszystko to chemia niestety, slodziki i inne badziewie..

[gohs]

No, ja już w domku Póki co ani jednego grzeszku Niedługo się bierzemy za szykowanie fondue. A na "deser" nachosy z guacamole

[Dotka90]

Napisałam tu posta wcześniej, ale wizaż nawalił i się post nie dodał

A więc ja dzisiaj:
I. Płatki z mlekiem
czerwona herbata
II. kanapka z chleba pełnoziarnistego z salami i serem
III. 4 mandarynki, 4 wertersy
0,8l zielonej herbaty
IV. Parówka + jajko na twardo,2 kromki chleba pełnoziarnistego, trochę ketchupu i majonezu
zielona herbata, czerwona herbata
V. Serek homo + dwie kromki chleba chrupkiego
Oprócz tego jeszcze woda w ciągu dnia.
I 45 minut pływania na basenie!

Ojj wierzcie mi, że taaaak mi się nie chciało jechać, że dramat. Do ostatniej chwili byłam niezdecydowana, ale pojechałam, popływałam i jestem z siebie dumna

Także na plus dzisiaj:
+ ładne jedzonko (wprawdzie obiadu nie było, bo mi się nie chciało gotować, no ale ogólnie ok )
+ kalorycznie oki
+ nie byłam głodna w ciągu dnia (ani wieczorem, co dziwne - po basenie)
+ nie było napadów głodowych tudzież słodyczowych (ilość wertersów zjedzona taka, jak zaplanowano wcześniej)
+ ruch: basen
+ zapisałam się na zumbę na czwartek (zumba x8 do wykorzystania tzn. mogłabym to zamienić na 16xsiłownia, ale ja bym chyba nie umiała dobrze spożytkować czasu na siłowni )
+ chrupki chlebek znaleziony!

Znalazłam świetny chlebek!
I to zupełnie przypadkiem Po basenie chciałam kupić sobie serek homo, a u TŻta w okolicy to tylko pod Biedronką jest parking żeby zaparkować, bo tak to nigdzie miejsca nie ma. No to poszłam do Biedronki, tak na farta poszłam pooglądać chlebki no i mam

Pieczywo chrupkie lekkie żytnie 200g
Kcal: 319,9/100g; 22,4/1 kromkę
Skład: mąka żytnia razowa 92%, woda, cukier, sól
Cena: 1,99zł

Żadnych ulepszaczy, spulchniaczy, mleka w proszku i cudów
I smaczne jest

No i sobie stwierdzilam, że muszę się na nie przerzucić jak jestem w domu. Bo mi np. ciężko zjeść jajecznicę bez chleba. A tak to będę miała coś do przegryzienia, ale 2 kromeczki to 40kcal, a nie 120kcal, jak zwykłego chleba (mimo, że ciemny, ale kcal to kcal). I wilk syty i owca cała
Oczywiście na uczelnię będę brała bułki grahamki/pełnoziarniste albo kanapki z normalnego chleba, bo z takim to się średnio da zrobić kanapkę. Chyba, że wieśniaka z pomidorem będę brać czasem, no to wtedy luzem mogę wziąć chlebek

Także jak coś, to obczajcie sobie ten chlebek w Biedronce, bo moim zdaniem jest godny uwagi. A! I produkt polski

[mischievous]

Dotka nie poznaje Jestes pelna energii, pozytywnie nastawiona do odchudzania. Milo popatrzec, bardzo mnie to cieszy

Podoba mi sie Twoj jadlospis, rzeczywiscie jest przyjemny

A chlebek wow, to mnie zszokowalas Czesto widzialam tam te chlebki ale jakos jak nie bylam na diecie wiec nie bralam, no i ta cena O polowe mniej niz wasa. Swietnie chetnie kupie. A powiedz to jest ten chlebek chrupki czy bardziej maca? Bo ja to macy nie lubie, chyba za stara jestem

i za cwiczenia za basen

U mnie to cos okropnego wczoraj.. tzn niby ok ale gorzej sie skonczylo.

S: 2 herbatniki, jogurt pitny
II: Pol grahamki z dzemem malinowym
O: Ten co wczesniej z warzywami,makaronem i miesem
P: jogurt,3 herbatniki
K: 3 lampki wina, piwo z sokiem (to byl blad..nie moge mieszac) a z jedzenia salatka: paluszki krabowe, makaron kukurydza i 4 kawalki piersi z kurczaka w panierce (ale to te pieczone, chrupiace kaski)

skonczylo sie to bardzo zle, bo ja alkoholu nie moge mieszac po prostu.. mozecie sie domyslec tylko..

waga 70,9

dzis sie tragicznie czuje.. jeszcze bez sniadania, ciagle w lozku.

+ 40 minut cwiczen, -30 minut rowerku i 10 rece
- no to ten wieczor zdecydowanie

dzis to bez sniadania jeszcze..

[gohs]

Napisane przez Dotka90

Napisałam tu posta wcześniej, ale wizaż nawalił i się post nie dodał

A więc ja dzisiaj:
I. Płatki z mlekiem
czerwona herbata
II. kanapka z chleba pełnoziarnistego z salami i serem
III. 4 mandarynki, 4 wertersy
0,8l zielonej herbaty
IV. Parówka + jajko na twardo,2 kromki chleba pełnoziarnistego, trochę ketchupu i majonezu
zielona herbata, czerwona herbata
V. Serek homo + dwie kromki chleba chrupkiego
Oprócz tego jeszcze woda w ciągu dnia.
I 45 minut pływania na basenie!

Ojj wierzcie mi, że taaaak mi się nie chciało jechać, że dramat. Do ostatniej chwili byłam niezdecydowana, ale pojechałam, popływałam i jestem z siebie dumna

Także na plus dzisiaj:
+ ładne jedzonko (wprawdzie obiadu nie było, bo mi się nie chciało gotować, no ale ogólnie ok )
+ kalorycznie oki
+ nie byłam głodna w ciągu dnia (ani wieczorem, co dziwne - po basenie)
+ nie było napadów głodowych tudzież słodyczowych (ilość wertersów zjedzona taka, jak zaplanowano wcześniej)
+ ruch: basen
+ zapisałam się na zumbę na czwartek (zumba x8 do wykorzystania tzn. mogłabym to zamienić na 16xsiłownia, ale ja bym chyba nie umiała dobrze spożytkować czasu na siłowni )
+ chrupki chlebek znaleziony!

Znalazłam świetny chlebek!
I to zupełnie przypadkiem Po basenie chciałam kupić sobie serek homo, a u TŻta w okolicy to tylko pod Biedronką jest parking żeby zaparkować, bo tak to nigdzie miejsca nie ma. No to poszłam do Biedronki, tak na farta poszłam pooglądać chlebki no i mam

Pieczywo chrupkie lekkie żytnie 200g
Kcal: 319,9/100g; 22,4/1 kromkę
Skład: mąka żytnia razowa 92%, woda, cukier, sól
Cena: 1,99zł

Żadnych ulepszaczy, spulchniaczy, mleka w proszku i cudów
I smaczne jest

No i sobie stwierdzilam, że muszę się na nie przerzucić jak jestem w domu. Bo mi np. ciężko zjeść jajecznicę bez chleba. A tak to będę miała coś do przegryzienia, ale 2 kromeczki to 40kcal, a nie 120kcal, jak zwykłego chleba (mimo, że ciemny, ale kcal to kcal). I wilk syty i owca cała
Oczywiście na uczelnię będę brała bułki grahamki/pełnoziarniste albo kanapki z normalnego chleba, bo z takim to się średnio da zrobić kanapkę. Chyba, że wieśniaka z pomidorem będę brać czasem, no to wtedy luzem mogę wziąć chlebek

Także jak coś, to obczajcie sobie ten chlebek w Biedronce, bo moim zdaniem jest godny uwagi. A! I produkt polski

Az poszłam sprawdzić skład Sonko do kuchni Z dziwnych rzeczy jest ekstrakt słodowy i soda oczyszczona, a reszta to mąka, woda, sól. No ale poszukam jakiegoś lepszego

Brawo za ćwiczenia i ładne jedzonko Co do basenu, to ja jak wieczorem chodzę to też mi się później za bardzo nie chce jeść

Napisane przez mischievous

Dotka nie poznaje Jestes pelna energii, pozytywnie nastawiona do odchudzania. Milo popatrzec, bardzo mnie to cieszy

Podoba mi sie Twoj jadlospis, rzeczywiscie jest przyjemny

A chlebek wow, to mnie zszokowalas Czesto widzialam tam te chlebki ale jakos jak nie bylam na diecie wiec nie bralam, no i ta cena O polowe mniej niz wasa. Swietnie chetnie kupie. A powiedz to jest ten chlebek chrupki czy bardziej maca? Bo ja to macy nie lubie, chyba za stara jestem

i za cwiczenia za basen

U mnie to cos okropnego wczoraj.. tzn niby ok ale gorzej sie skonczylo.

S: 2 herbatniki, jogurt pitny
II: Pol grahamki z dzemem malinowym
O: Ten co wczesniej z warzywami,makaronem i miesem
P: jogurt,3 herbatniki
K: 3 lampki wina, piwo z sokiem (to byl blad..nie moge mieszac) a z jedzenia salatka: paluszki krabowe, makaron kukurydza i 4 kawalki piersi z kurczaka w panierce (ale to te pieczone, chrupiace kaski)

skonczylo sie to bardzo zle, bo ja alkoholu nie moge mieszac po prostu.. mozecie sie domyslec tylko..

waga 70,9

dzis sie tragicznie czuje.. jeszcze bez sniadania, ciagle w lozku.

+ 40 minut cwiczen, -30 minut rowerku i 10 rece
- no to ten wieczor zdecydowanie

dzis to bez sniadania jeszcze..

I że co, że dzisiaj dopiero masz grzeszny dzień niby?? Za karę masz dzisiaj kaca No i pij dużo wody, najlepiej z cytryną

Jeśli zaś chodzi o moje grzeszenie wczorajsze... To jestem zawiedziona Tzn wieczór w ogóle nie wyglądał tak jak planowałam. TŻ się nadal źle czuje (albo gorzej ) Więc spał po południu, wstał dopiero koło 21. Ja do tego czasu sobie podjadłam trochę nachosów z domowym guacamole i Maltesersy. Zły humor miałam masakrycznie i wcale już nie miałam ochoty na to fondue. No ale on wstał i powiedział, że jemy, to zrobiliśmy... I wyszło niedobre Tzn no takie ok, ale spodziewałam się czegoś zdecydowanie smaczniejszego... Został nam garnek roztopionego sera i nie wiem teraz co z nim zrobić

Waga 73,7 - pasek i podpis będę aktualizować w pt

[Dotka90]

Moja waga 77,4, ale przed poranną toaletą.

A mischi - wczorajsze śniadanie beznadziejne! Co tak biednie?

Współczuję, że się tak czujesz dziś
A co do mnie to aż sama się pozytywnie zaskoczyłam, że mam takie dobre podejście do tego wszystkiego Byle tak dalej

gohs, musisz mi podać przepis na te nachosy, bo ja lubię bardzo! Nawet myślałam czy by dzisiaj sobie nie kupić, bo w cinema city sa pyszne, a idziemy do kina, no ale dzisiaj pizza, to już za dużo grzechów. innym razem

Ja szamam właśnie II śniadanko i zaraz się zabieram na robienie się na bóstwo, bo idę na randkę z moim mężczyzną

[gohs]

Napisane przez Dotka90

Moja waga 77,4, ale przed poranną toaletą.

A mischi - wczorajsze śniadanie beznadziejne! Co tak biednie?

Współczuję, że się tak czujesz dziś
A co do mnie to aż sama się pozytywnie zaskoczyłam, że mam takie dobre podejście do tego wszystkiego Byle tak dalej

gohs, musisz mi podać przepis na te nachosy, bo ja lubię bardzo! Nawet myślałam czy by dzisiaj sobie nie kupić, bo w cinema city sa pyszne, a idziemy do kina, no ale dzisiaj pizza, to już za dużo grzechów. innym razem

Ja szamam właśnie II śniadanko i zaraz się zabieram na robienie się na bóstwo, bo idę na randkę z moim mężczyzną

Tzn nachosy kupuję normalnie w sklepie, najlepiej z firmy Poco Loco A guacamole jest banalnie proste:
Potrzebyjemy:
1 awokado
3 łyżki oliwy
1/2 cebulki (małej)
1 łyżka soku z limonki
sól, pieprz

Awokado obieram i rozgniatam widelcem w miseczce, dodaję oliwę, sok z limonki i przyprawy, mieszam wszystko na mniej więcej gładką masę i dodaję do tego bardzo drobno posiekaną cebulkę. I tyle Najlepiej jeść od razu, bo potem może ciemnieć i nie wygląda już zbyt apetycznie

[Dotka90]

Fajne, muszę zrobić kiedyś
Bardzo to kaloryczne?

[mindless]

Ale naprodukowalyscie wczoraj. Co do sernika to byl to dodatkowy posilek niestety, ale juz zapomnialam o tym wiec jest ok.

Dotka, udanej randki.
Mishi, kuruj sie. Ja kaca nienawidze.

[gohs]

Napisane przez Dotka90

Fajne, muszę zrobić kiedyś
Bardzo to kaloryczne?

No taka porcja ma ok 400kcal, ale to same zdrowe tłuszcze Została mi resztka z wczoraj to sobie posmarowałam kanapki tym na śniadanie

[mindless]

Gohs, az mi zrobilas smaka na nachosy. Ze 2 lata nie jadlam. Moze namowie tz dzis.

[gohs]

Napisane przez mindless

Gohs, az mi zrobilas smaka na nachosy. Ze 2 lata nie jadlam. Moze namowie tz dzis.

Myślę, że takie naturalne nachosy, nie smakowe to wcale nie jest wielki grzech Zapychają bardziej niż chipsy więc zje się mniej

[mischievous]

Napisane przez gohs

Az poszłam sprawdzić skład Sonko do kuchni Z dziwnych rzeczy jest ekstrakt słodowy i soda oczyszczona, a reszta to mąka, woda, sól. No ale poszukam jakiegoś lepszego

Brawo za ćwiczenia i ładne jedzonko Co do basenu, to ja jak wieczorem chodzę to też mi się później za bardzo nie chce jeść


I że co, że dzisiaj dopiero masz grzeszny dzień niby?? Za karę masz dzisiaj kaca No i pij dużo wody, najlepiej z cytryną

Jeśli zaś chodzi o moje grzeszenie wczorajsze... To jestem zawiedziona Tzn wieczór w ogóle nie wyglądał tak jak planowałam. TŻ się nadal źle czuje (albo gorzej ) Więc spał po południu, wstał dopiero koło 21. Ja do tego czasu sobie podjadłam trochę nachosów z domowym guacamole i Maltesersy. Zły humor miałam masakrycznie i wcale już nie miałam ochoty na to fondue. No ale on wstał i powiedział, że jemy, to zrobiliśmy... I wyszło niedobre Tzn no takie ok, ale spodziewałam się czegoś zdecydowanie smaczniejszego... Został nam garnek roztopionego sera i nie wiem teraz co z nim zrobić

Waga 73,7 - pasek i podpis będę aktualizować w pt

Zupe serowa

Jeju jakie wy lubicie potrawy co to te maltesersy? Nawet nie wiem jak napisac No grzeszny moj dzis

te nachosy to faktycznie widac ze lubisz rzadko kiedy chipsy czy inne tylko najczesciej te nachosy a ja chyba nawet nigdy nie jadlam

Dotka sniadanie beznadziejne bo po 7 wybiegalam z domu i zrobilam sobie ladna kanapeczke ktora zostala na stole wiec w biegu do sklepu po bilet i zeby cokolwiek zjesc to kupilam jogurt i herbatniki (z tych co moge tylko tyle bylo).

Rob sie rob, szykuj fajnie to zaplanowaliscie chata wolna?

midnless a no naprodukowalysmy bo widzisz, watek w koncu sie rozruszal i wzielysmy sie za siebie z pozytywna energia

[gohs]

Napisane przez mischievous

Zupe serowa

Jeju jakie wy lubicie potrawy co to te maltesersy? Nawet nie wiem jak napisac No grzeszny moj dzis

te nachosy to faktycznie widac ze lubisz rzadko kiedy chipsy czy inne tylko najczesciej te nachosy a ja chyba nawet nigdy nie jadlam

Dotka sniadanie beznadziejne bo po 7 wybiegalam z domu i zrobilam sobie ladna kanapeczke ktora zostala na stole wiec w biegu do sklepu po bilet i zeby cokolwiek zjesc to kupilam jogurt i herbatniki (z tych co moge tylko tyle bylo).

Rob sie rob, szykuj fajnie to zaplanowaliscie chata wolna?

midnless a no naprodukowalysmy bo widzisz, watek w koncu sie rozruszal i wzielysmy sie za siebie z pozytywna energia

Maltesersy to takie kuleczki z bezy polane mleczną czekoladą, kiedyś już je tutaj pokazywałam
http://swiatslodyczy.blox.pl/resource/maltesers1.jpg

To może spróbuj chociaż trochę ograniczyć jednak to grzeszenie dziś? Jak się źle czujesz to jest szansa, że nawet nie będziesz miała ochoty

Ja dzisiaj jakoś nie mam weny na gotowanie - na obiad barszcz czerwony z proszku i odmrożone paszteciki

[mischievous]

Napisane przez gohs

Maltesersy to takie kuleczki z bezy polane mleczną czekoladą, kiedyś już je tutaj pokazywałam
http://swiatslodyczy.blox.pl/resource/maltesers1.jpg

To może spróbuj chociaż trochę ograniczyć jednak to grzeszenie dziś? Jak się źle czujesz to jest szansa, że nawet nie będziesz miała ochoty

Ja dzisiaj jakoś nie mam weny na gotowanie - na obiad barszcz czerwony z proszku i odmrożone paszteciki

smacznego wiec aaa uwielbiam je! faktycznie juz przypominam sobie, ze kiedys o tym mowilas, jeszcze lila stars z milki sa swietne tez z chrupkami w srodku

Napisze wieczorem jak to sie skonczylo w kazdym razie nie zamierzam sie objadac do upadlego to podstawa.

[gohs]

Napisane przez mischievous

smacznego wiec aaa uwielbiam je! faktycznie juz przypominam sobie, ze kiedys o tym mowilas, jeszcze lila stars z milki sa swietne tez z chrupkami w srodku

Napisze wieczorem jak to sie skonczylo w kazdym razie nie zamierzam sie objadac do upadlego to podstawa.

No to trzymam kciuki

Ja właśnie usiadłam żeby projekt coś pomęczyć dalej, ale coś mi sennie

[mischievous]

Napisane przez gohs

No to trzymam kciuki

Ja właśnie usiadłam żeby projekt coś pomęczyć dalej, ale coś mi sennie

Te projekty to na zaliczenia przedmiotow musisz? Powodzenia

a snieg jest u was? u mnie bialo w koncu

Pytam Tz czy ta nasza pizza dzis to randka a on "oczywiscie". No to chyba i ja sie postroje Ostatnio jedzenie zamawialismy raczej do domu z lenistwa, ale dobrze tak czasem razem wyjsc

Moj Tz zaczyna czesciej o dzieciach mowic, albo jak film oglada to jego uwage przykuwają tylko starsi ludzie i dzieci i tak oglada wtedy i sie cieszy :P

Moja siostra napisala mi wczoraj ze byla "dyskoteka" u dzieci w szkole chrzesniak (7) i siostrzenica (4). Maly podpieral sciany i jak kolezanka go poprosila do tanca to stal naburmuszony i nie chcial isc, dzikus wstydliwy!:P A malutka dawala po calej sali w tance

na co moj TZ "ehh zostawcie A. (chlopiec), dobrze moze nie chcial i sie wstydzil ja bym go na gokarty zabral a nie na jakies dyskoteki"

A. ma charatker Tz wlasnie, moj Tz tez tak czasem sie zachowuje

[gohs]

Napisane przez mischievous

Te projekty to na zaliczenia przedmiotow musisz? Powodzenia

a snieg jest u was? u mnie bialo w koncu

Pytam Tz czy ta nasza pizza dzis to randka a on "oczywiscie". No to chyba i ja sie postroje Ostatnio jedzenie zamawialismy raczej do domu z lenistwa, ale dobrze tak czasem razem wyjsc

Moj Tz zaczyna czesciej o dzieciach mowic, albo jak film oglada to jego uwage przykuwają tylko starsi ludzie i dzieci i tak oglada wtedy i sie cieszy :P

Moja siostra napisala mi wczoraj ze byla "dyskoteka" u dzieci w szkole chrzesniak (7) i siostrzenica (4). Maly podpieral sciany i jak kolezanka go poprosila do tanca to stal naburmuszony i nie chcial isc, dzikus wstydliwy!:P A malutka dawala po calej sali w tance

na co moj TZ "ehh zostawcie A. (chlopiec), dobrze moze nie chcial i sie wstydzil ja bym go na gokarty zabral a nie na jakies dyskoteki"

A. ma charatker Tz wlasnie, moj Tz tez tak czasem sie zachowuje

Nooom, na zaliczenia...

Co do randek to jak najbardziej popieram My z TŻ mieliśmy jakiś czas temu fazę że co tydzień gdzieś idziemy we dwójkę. No ostatnio byliśmy w kinie tak bez okacji, a takto raczej w czwórkę ze znajomymi się widujemy.

No ładnie, ty masz dylemat czy już chcesz mieszkać razem a on o dzieciak

Jest śnieg Ale taki mokry i ciężki, no ale zawsze coś

[mischievous]

heh to prawda, ale jak widze jak o tym mowi (tzn on nie mowi wprost ze chce teraz czy zaraz :P) to zabawnie wyglada, i fajnie brzmi bylby dobrym tatusiem, pewnie by sie bawil wszedzie z dzieciakami

dobra to ja uciekam sie szykowac milego popoludnia

[Dotka90]

Mischi, chata nie wolna niestety, ale co poradzić
Czekam niecierpliwie sierpnia i będziemy mieć luzy

Korzystając z okazji, że TŻ poszedł pod prysznic, to napiszę moje dzisiejsze jedzonko:
I. Płatki z mlekiem
II. 4 kromki chleba chrupkiego: 3 z serem, szynką i oliwkami i 1 z camembertem lekkim i żurawiną
III. banan, mandarynka, kiwi.
IV. Pizza, wino

Oprócz tego czerwona herbata, zielona herbata, woda, cola zero

Kalorycznie chyba bez tragedii

[gohs]

Napisane przez Dotka90

Mischi, chata nie wolna niestety, ale co poradzić
Czekam niecierpliwie sierpnia i będziemy mieć luzy

Korzystając z okazji, że TŻ poszedł pod prysznic, to napiszę moje dzisiejsze jedzonko:
I. Płatki z mlekiem
II. 4 kromki chleba chrupkiego: 3 z serem, szynką i oliwkami i 1 z camembertem lekkim i żurawiną
III. banan, mandarynka, kiwi.
IV. Pizza, wino

Oprócz tego czerwona herbata, zielona herbata, woda, cola zero

Kalorycznie chyba bez tragedii

No naprawdę, to aż ciężko nazwać grzesznym dniem Brawo

Ja dzisiaj jestem z siebie dumna, bo uniknęłam podjadania Najbardziej się obawiałam wieczornego oglądania tv, ale zjadłam sobie solidną jajecznicę z 3 jajek, do tego wasa i nawet nie miałam chęci na te pyszne, pachnące nachosy, których napoczęta paczka leży w szafce

Także dzisiaj chyba minusów brak A na plus zaliczam brak podjadania i ponad 500kcal spalone z move

[mischievous]

Napisane przez Dotka90

Mischi, chata nie wolna niestety, ale co poradzić
Czekam niecierpliwie sierpnia i będziemy mieć luzy

Korzystając z okazji, że TŻ poszedł pod prysznic, to napiszę moje dzisiejsze jedzonko:
I. Płatki z mlekiem
II. 4 kromki chleba chrupkiego: 3 z serem, szynką i oliwkami i 1 z camembertem lekkim i żurawiną
III. banan, mandarynka, kiwi.
IV. Pizza, wino

Oprócz tego czerwona herbata, zielona herbata, woda, cola zero

Kalorycznie chyba bez tragedii

bardzo ladnie jak na grzeszny dzien, naprawde super

Napisane przez gohs

No naprawdę, to aż ciężko nazwać grzesznym dniem Brawo

Ja dzisiaj jestem z siebie dumna, bo uniknęłam podjadania Najbardziej się obawiałam wieczornego oglądania tv, ale zjadłam sobie solidną jajecznicę z 3 jajek, do tego wasa i nawet nie miałam chęci na te pyszne, pachnące nachosy, których napoczęta paczka leży w szafce

Także dzisiaj chyba minusów brak A na plus zaliczam brak podjadania i ponad 500kcal spalone z move

ze wytrzymalas tez mam zawsze problem z jedzeniem przy ogladaniu bo z Tz sie nauczylismy jak sie wlacza film podgryzac cos ale potem to juz tylko on jadl.


U mnie tak:
1. 3 kanapki (na 3 polowkach grahamki)
2. jajko kinder niespodzianka, 3 jezyki- ciastka
3. pizza (bardzo cienkie ciasto - 2 kawalki)
4. orzeszki (myslalam ze zjem cala paczke 80g a zjadlam jakies 40 wiec tez jestem zadowolona)

na + to ze jednak obylo sie bez dodatkowych pustych kalorii czyli alkoholu, to ze jadlam regularnie czyli jak obiecalam bez podjadania i przejadania

na - to jedynie to ze grzeszny dzien

takze jestem naprawde zadowolona ze jadlam co 3h, a teraz mimo ze wiedzialam ze moge zjesc co chce to nic nie wzielam bo czuje sie najedzona i nie mam ochoty brac nic wiecej, i cos slodkiego i cos slonego bylo

[gohs]

Napisane przez mischievous

bardzo ladnie jak na grzeszny dzien, naprawde super



ze wytrzymalas tez mam zawsze problem z jedzeniem przy ogladaniu bo z Tz sie nauczylismy jak sie wlacza film podgryzac cos ale potem to juz tylko on jadl.


U mnie tak:
1. 3 kanapki (na 3 polowkach grahamki)
2. jajko kinder niespodzianka, 3 jezyki- ciastka
3. pizza (bardzo cienkie ciasto - 2 kawalki)
4. orzeszki (myslalam ze zjem cala paczke 80g a zjadlam jakies 40 wiec tez jestem zadowolona)

na + to ze jednak obylo sie bez dodatkowych pustych kalorii czyli alkoholu, to ze jadlam regularnie czyli jak obiecalam bez podjadania i przejadania

na - to jedynie to ze grzeszny dzien

takze jestem naprawde zadowolona ze jadlam co 3h, a teraz mimo ze wiedzialam ze moge zjesc co chce to nic nie wzielam bo czuje sie najedzona i nie mam ochoty brac nic wiecej, i cos slodkiego i cos slonego bylo

Brawo za dotrzymanie postanowienia teraz byle do następnego weekendu przetrwać

Ja już wiem, że pt wieczór będie grzeszny (o ile znowu ja, TŻ albo znajomi się nie rozchorują ), będę robić pijane żelki