Lipcowo-Sierpniowe Dwulatki 2009 i ich rozgadane Mamusie :D

[Svinecka]

no u nas jest mnostwo tego typu szkol
teraz Eryka chce zapisac do juniorow, nigdy wczesniej nie lubil pilki noznej ale osatnio zaczal grac i chce gdzies chodzic wiec czemu nie
dzieciaki chodza jeszcze na basen i maly chodzi jeszcze do szkoly muzycznej na zajecia
Eryka jeszcze chce zapisac znow na taniec, tym razem nowoczesny

moje dzieciaki maja temperament, ze musza sie gdzies wyzyc wiec musze im to umozliwic bo inaczej ich rozpiera energia

[mayaha]

cześc babeczki
widze że to nie tylko mi się cos z wizażem działo wczoraj
tak więc Ola pytanie nieaktualne

skończyłam pic kawę jak Was doczytałam czyli muszę uciekac do obowiązków
a trochę tego mam
na szczęścia Zuza bez większych fochów usneła
teraz wykształcił się nam mały rytuał przed zasypianiem niezależnie czy to drzemka czy już na npc - muszę śpiewac pazia

piszecie o jedzeniu, Jola Edyta
ja chyba jestem pod tym kątem troche ograniczona
Zuzia pewnie na tym tracie ale co ja poradzę, momentami nie wiem o czym Wy piszecie, gdyby nie to że jakiś czas temu pojawił się temat oliw to nigdy bym pewnie tego nie zaczęła zgłebiac
to tylko przykład był

na szczęscia maoja mysza apetyt ma, po mamusi
na śniadanie je z reguły albo melko z płatkami (bakallandu miodowe kułeczka i z boboity czekoladowe kulki), czasem nawet kaszkę ze śliwakami, a tak to jajecznice, jajka w innej postaci lub kanapki, raz na jakiś czas gofry zrobie, a i jeszcze żurek jak babcia czasem zrobi z jajkiem
tak więc to chyba nie jest zbyt bogaty jadłospis
obiady je, zupy lubi
jedzeniowym Nr 1 sa dujcity - danonki

***
dobra uciekam bo znów do tyłu jestem
miałam już na angielski nie jechac przez tą pogode ale nie chciałam opuszczac zajec, ale przyznam Wam się że kapkę się bałam bo nie znosze po zaśnieżonych drogach jeździc :[
ale objechałam i jestem z siebie dumna

[UnholyOne]

Napisane przez Wojtusia

Wczoraj nie mogłam wieczorem wejsc na wizaż :/

Unhola, czy ty miałas egzamin ostatnio na P. czy mi sie coś przyśniło? nie wiem czy przegapiłam.

Dzisiaj TZ zaprosił mnie na kolacje... wow, fajowo

Nie poszłam

To udanego wieczorku

Napisane przez mariolasl

Wczoraj nie moglam sie dostac na Wizaz

Dziekuje wszystkim za wirtualne glaski i zyczenia zdrowia dla Antosia.
Meczy go troche kaszel, troche ma zapchany nos, ale apetytu zero. Wczoraj pierwszy posilek zjadl o 15.30 , wczesniej pil tylko wode.
Jakos musze to przetrwac
Ma tez trudniejszy okres i potrzebuje duzo uwagi, stad mnie malo.

Ja maslo orzechowe, migdalowe itp trzymam w szafce, bo ono jest do smarowania, a nie do skrobania. Stosuje je tak samo jak Edyta. Platki owsiane pelnoziarniste zalewam wieczorem i gotuje rano, takze dlatego, ze jest szybciej
Antonio nie chce ich jesc, ani zadnych innych platkow, czasami skubnie troche ode mnie, moze kiedys sie przekona. W ogole malo co che jesc i ma etapy, ze np na sniadanie chce tylko to i tak przez dwa tygodnie, a potem zmiana, nie chce zadnych kanapek itp, nic co jest w naszych przepisach dla maluszkow, ostatnio nawet zup nie chce. Wlasciwie to ostatnio niczego nie chce, nawet swoich ulubionych rzeczy i tak bylo juz przed choroba. Zazwyczaj jest tak, ze to, co mu przygotuje, to wyrzucam do kosza. Plakac mi sie chce, bo raz bo nie je, bo dwa, tyle pieniedzy idzie do kosza. Dodam, ze nie je zadnych slodkosci pomiedzy itp itd.
Juz nie wiem co robic. Pocieszam sie, ze gdyby byl glodny, a ma dostep do jedzenia, to zjadlby cos.
Ciezko mi

Zdrowka dla Antosia
Na pewno to chwilowe, także nie martw się

Napisane przez Svinecka

nie wyspalam sie dzis strasznie, poszlam spac po 4 a rano trzeba bylo wstac na pilke z malym

robie schabowe z koscia na obiad tz uwielbia obgryzac kosci
a malemu dusze schabik z warzywami

Oj napisz, ze masz kaca

Napisane przez Ania0104

u nas jeszcze rano o 6 grzmiało i tak się błyskało, ze aż w pokoju jasno miałam brrrr

i jak?
my byliśmy - na sankach tylko chwile bo wieje strasznie, ale aż 3 bałwany musiałam zrobić

zdolnego masz synka

a gdzie jeździcie w góry? na narty?

ja też

super ... ehhh zazdroszczę

uuu to zimno :/ u nas też zimniej niż termometr wskazuje

moze niedługo mu się odmieni

hmmm a na jaką piłkę Wy jeździcie? juz kiedyś miałam pisać ... bo chyba coś przegapiłam

hehe mój też ... wszystkie skrępki, kostki ... bleee

Aniu, jeździmy do Brennej Leśnicy. Teraz chciałabym do Wisły Cieńków.
Na nartach ja jeździłam sporo, Małż mniej, ale chcielibyśmy, zeby Bartuś zaczął. Zresztą domaga się, a tam Rodzice bywali i jest fajny stok do nauki właśnie.


U nas taka zawieruch, ze hej, jeszcze śnieg sypać zaczął. Masakra...

[czekoladka21]

Czesc

jak wiekszosc z was tez nie moglam sie dostac tu wczoraj
dziewczynki ladnie sie bawily, corka przyjaciolki poprosila mnie zebym wyciela 2 korony z kartek bo beda krolewnami, wyciagnela jakies chusty i paski i musialam im sukienki z tego zrobic i oczywiscie o co Werka prosila z rana? "mamusiu zrob mi korone"

o 18 maja wpasc znajomi-wyciagnelam kawalek tortu(mialam zamrozony) i zrobilam tiramisu, a na kolacje jakies kanapki zrobie i kielbaski......nie mam weny

i na koniec ..........znowu dzisiaj byl mega placz
Werka wziela patyczek swoj do uszu i niby czyscila sobie uszka(ja bylam w kuchni a malz z nia w lazience), malzowi zadzwonil tel. i poszedl po niego , ja w tym czasie kroilam warzywa do zupy a Werka jakos cicho siedziala w lazience ,no to poszlam sprawdzic co robi- zdjela ten wacik z patyczka i akurat jak weszlam wlozyla go do ucha.........oczywiscie odrazu zaczela plakac, nie dala sobie dotknac , balam sie czy krew nie poleci no i jak gleboko wlozyla i czy nie uszkodzila bębęnka
ale slyszy wiec chyba wszystko ok. no i mowi ze ja nie boli

bylam pewna ze malz zabral jej ten patyczek

[mayaha]

Napisane przez czekoladka21

i na koniec ..........znowu dzisiaj byl mega placz
Werka wziela patyczek swoj do uszu i niby czyscila sobie uszka(ja bylam w kuchni a malz z nia w lazience), malzowi zadzwonil tel. i poszedl po niego , ja w tym czasie kroilam warzywa do zupy a Werka jakos cicho siedziala w lazience ,no to poszlam sprawdzic co robi- zdjela ten wacik z patyczka i akurat jak weszlam wlozyla go do ucha.........oczywiscie odrazu zaczela plakac, nie dala sobie dotknac , balam sie czy krew nie poleci no i jak gleboko wlozyla i czy nie uszkodzila bębęnka
ale slyszy wiec chyba wszystko ok. no i mowi ze ja nie boli

bylam pewna ze malz zabral jej ten patyczek

dobrze że nic się nie stało
powiem Ci że ja patyczki z daleka od Małej trzymam i zawsze jej powtarzam że sama nie może czyścic uszków
mam kolege który ma 2 synów i jeden drugiemu wcisnął patyczek do ucha, oczywiście na szpitalu się skońzyło, na szczeście patyczek nic nie uszkodził

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Jolu, ja zalewam mlekiem, bo nie znosze platkow na wodzie i gotuje na tym mleku.
Probowalam wszystkiego, zadne koreczki, szaszlyki, fantazyjne kanapki nie pomagaja. Antos zawsze mi pomaga w kuchni, ale tego nie je. Podziekuje grzecznie i powie, ze nie chce, ze ja mam to zjesc.

Ja juz przeszlam okres niejedzenia i latania po lekarzach z Antosiem, wiec bardzo nie chce, aby to sie powtorzylo. Generalnie jak nie chce, to nie, a moze nie jesc dlugo i wcale to nie znaczy, ze potem zje wiecej, bo zje troche, jak ptaszek.

Może więc to taki czas, a pokrywa się z tym trudnym okresem, jaki Antonio ma?
W każdym razie trzymam kciuki, żeby było lepiej

Napisane przez morska

Nom Ja z nim często mieszam wit. C, bo ona z kolei jest diabelnie kwaśna, ble.

Właśnie nie wiem, może dzisiaj wieczorem Go zmierzę, akurat stuknęło 2,5 roku

Ee Ale o 2 zł taniej niż w Almie ;P Jeśli masz ochotę je wypróbować w ogóle

Nie wiem Ja nie zaczęłam jeszcze dawać takich płatków Tymkowi, kiedyś kupiłam jedne owsiane i miałam zamiar poczytać, ale czasu brakło i tak leżą. Mam zapisany jeden wątek na ten temat z mojego ulubionego forum, ale jeszcze dokładnie nie studiowałam go. Ten - może coś ciekawego wyczytasz, jeśli jeszcze na niego się nie natknęłaś

Ja nie mam tej witaminy, dziś dodałam Kubie sok do herbatki

Najlepszego , ciekawa jestem, ile mierzy, pewnie jest wyższy niż Kubuś

Mam ochotę, ale tam, gdzie ja kupuję ich nie ma

Dotarłam tam wczoraj, ale już nie miałam czasu się wgłębić. A Tymek nie je w ogóle śniadania w domu, dopiero w przedszkolu?

Napisane przez Ania0104

my byliśmy - na sankach tylko chwile bo wieje strasznie, ale aż 3 bałwany musiałam zrobić

U nas też wieje i wiało, ale Kuba tak chciał iść lepić bałwana, że poszliśmy i mamy

Napisane przez mayaha

na szczęścia Zuza bez większych fochów usneła
teraz wykształcił się nam mały rytuał przed zasypianiem niezależnie czy to drzemka czy już na npc - muszę śpiewac pazia

piszecie o jedzeniu, Jola Edyta
ja chyba jestem pod tym kątem troche ograniczona
Zuzia pewnie na tym tracie ale co ja poradzę, momentami nie wiem o czym Wy piszecie, gdyby nie to że jakiś czas temu pojawił się temat oliw to nigdy bym pewnie tego nie zaczęła zgłebiac
to tylko przykład był

na szczęscia maoja mysza apetyt ma, po mamusi
na śniadanie je z reguły albo melko z płatkami (bakallandu miodowe kułeczka i z boboity czekoladowe kulki), czasem nawet kaszkę ze śliwakami, a tak to jajecznice, jajka w innej postaci lub kanapki, raz na jakiś czas gofry zrobie, a i jeszcze żurek jak babcia czasem zrobi z jajkiem
tak więc to chyba nie jest zbyt bogaty jadłospis
obiady je, zupy lubi
jedzeniowym Nr 1 sa dujcity - danonki

Jakiego pazia? Nagraj, też chcę posłuchać

Ja najwięcej wiem od Edyty, więc tyle, co Ty

Ja nadal trzymam Kubę z daleka od Danonków

Napisane przez czekoladka21

i na koniec ..........znowu dzisiaj byl mega placz
Werka wziela patyczek swoj do uszu i niby czyscila sobie uszka(ja bylam w kuchni a malz z nia w lazience), malzowi zadzwonil tel. i poszedl po niego , ja w tym czasie kroilam warzywa do zupy a Werka jakos cicho siedziala w lazience ,no to poszlam sprawdzic co robi- zdjela ten wacik z patyczka i akurat jak weszlam wlozyla go do ucha.........oczywiscie odrazu zaczela plakac, nie dala sobie dotknac , balam sie czy krew nie poleci no i jak gleboko wlozyla i czy nie uszkodzila bębęnka
ale slyszy wiec chyba wszystko ok. no i mowi ze ja nie boli

bylam pewna ze malz zabral jej ten patyczek

, mam nadzieję, że tylko się przestraszyła

***
W albumie Kuba z bałwankiem

[Svinecka]

Napisane przez UnholyOne

Oj napisz, ze masz kaca

nie mam
nic nie pilam

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Jakiego pazia? Nagraj, też chcę posłuchać

Ja najwięcej wiem od Edyty, więc tyle, co Ty

Ja nadal trzymam Kubę z daleka od Danonków

hehe, uwierz nie chciałabyś PAŹ

nie bądź taka skromna
ja to nawet niewiem o co pytac

ja od niedawna zaczęlam dawac

[morska]

Mariola, faktycznie ciężko z Antosiowym jedzeniem Tymek rzadko zdarza się, że odmówi, a mi i tak jest przykro, że nie chce, a u Was często się to zdarza A jakieś makarony w kształcie zwierzątek itp. też nic nie dają?

Napisane przez Miramej

Ja nie mam tej witaminy, dziś dodałam Kubie sok do herbatki

Najlepszego , ciekawa jestem, ile mierzy, pewnie jest wyższy niż Kubuś

Mam ochotę, ale tam, gdzie ja kupuję ich nie ma

Dotarłam tam wczoraj, ale już nie miałam czasu się wgłębić. A Tymek nie je w ogóle śniadania w domu, dopiero w przedszkolu?



U nas też wieje i wiało, ale Kuba tak chciał iść lepić bałwana, że poszliśmy i mamy





Ja najwięcej wiem od Edyty, więc tyle, co Ty

A Tymek nie przepada za słodkim piciem

Właśnie, że nie jest - 94 cm. Od sierpnia urósł tylko 3 cm

Oczywiście, jakby co, to mogę posłać

Jak się czegoś dowiesz, to daj znać Jak już wiem, że są rozbieżne opinie, to nawet nie chce mi się w to zagłębiać
Je w domu też, takie skromne. Czasem tylko nie chce lub za późno wstanie

U mnie też dzisiaj troszkę śniegu spadło, tyle, co kot napłakał, nawet trawy nie przykryło całej. Ale założyłam Tymkowi śniegowce, żeby choć raz użyć


Powiedziała, co wiedziała


~~~~~~~~~~~~
Czeko, dobrze, że nic się nie stało


.

[Karolinak82]

Napisane przez angy

Nie pokazywałam, to nie możesz pamiętać. W jasnoszare pasy, taka:
Załącznik 4438319

a widzisz...mam kilka stron nienadrobionych i myślałam że może pokazywałaś

super ta tapeta ale nie jest jakaś mocno "skomplikowana" to może znajdzie się podobna

Napisane przez angy

Ale jak się tak porządnie wkurzę to nie jest takie proste
Powiem tylko, że nazwał mnie babą zza biurka, która nic nie wie Nie dosłownie, ale taki był sens. Ehh.

mądry się znalazł

Napisane przez Miramej

Kuba odwrotnie - wszystko chciałby zimne, najlepiej prosto z lodówki

U Nas to samo

Napisane przez sylka79

badania morfologia pełna + rozmaz,badanie kału na pasożyty i IgE - na intensywnośc alergii (to już prywatnie ) Wszystko z krwi
i jeszcze mocz dam do zbadania,jak wysika mi się do kubka,bo dawno już Mu nie robiłam.

za badania

Napisane przez UnholyOne

Dzisiaj Zielona mila na TVN-ie

mój ulubiony film...milion razy widziałam książkę czytałam kilka razy

Napisane przez UnholyOne

Na zebraniu ok, testy zaliczone na znakomicie - 6. Zachowanie bardzo dobre (choć chyba na wyrost za Bartka ruchliwość ) I ogólna ocena semestralna - bardzo dobra.

Napisane przez mariolasl

Ja maslo orzechowe, migdalowe itp trzymam w szafce, bo ono jest do smarowania, a nie do skrobania. Stosuje je tak samo jak Edyta. Platki owsiane pelnoziarniste zalewam wieczorem i gotuje rano, takze dlatego, ze jest szybciej
Antonio nie chce ich jesc, ani zadnych innych platkow, czasami skubnie troche ode mnie, moze kiedys sie przekona. W ogole malo co che jesc i ma etapy, ze np na sniadanie chce tylko to i tak przez dwa tygodnie, a potem zmiana, nie chce zadnych kanapek itp, nic co jest w naszych przepisach dla maluszkow, ostatnio nawet zup nie chce. Wlasciwie to ostatnio niczego nie chce, nawet swoich ulubionych rzeczy i tak bylo juz przed choroba. Zazwyczaj jest tak, ze to, co mu przygotuje, to wyrzucam do kosza. Plakac mi sie chce, bo raz bo nie je, bo dwa, tyle pieniedzy idzie do kosza. Dodam, ze nie je zadnych slodkosci pomiedzy itp itd.
Juz nie wiem co robic. Pocieszam sie, ze gdyby byl glodny, a ma dostep do jedzenia, to zjadlby cos.
Ciezko mi

żeby to było chwilowe

Zuza też tak ma czasami...jest dzień że zjada masę jedzenia, aż się dziwię gdzie to wszystko chowa...a jest dzień że nie je prawie nic

Napisane przez czekoladka21

i na koniec ..........znowu dzisiaj byl mega placz
Werka wziela patyczek swoj do uszu i niby czyscila sobie uszka(ja bylam w kuchni a malz z nia w lazience), malzowi zadzwonil tel. i poszedl po niego , ja w tym czasie kroilam warzywa do zupy a Werka jakos cicho siedziala w lazience ,no to poszlam sprawdzic co robi- zdjela ten wacik z patyczka i akurat jak weszlam wlozyla go do ucha.........oczywiscie odrazu zaczela plakac, nie dala sobie dotknac , balam sie czy krew nie poleci no i jak gleboko wlozyla i czy nie uszkodzila bębęnka
ale slyszy wiec chyba wszystko ok. no i mowi ze ja nie boli

bylam pewna ze malz zabral jej ten patyczek

dobrze że nic się nie stalo
ja nie daję Zu patyczków bo próbuje sama wkładać, a wiadomo jak to się może skończyć


Dobry wieczór

U Was śnieg a u mnie
Rano dostałam zdjęcie od P (zasypane po kolana)....a ja spojrzałam za okno i nic nie ma...0 stopni...chwilę temu zaczęło niewinnie padać...ale ledwie widać na bałwana czy sanki nie liczę

zrobiłam te pierożki razowe z kaszą gryczaną

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

aha... Ola to TEN blog...tytuł niewiele mówi

[Miramej]

Napisane przez mayaha

hehe, uwierz nie chciałabyś PAŹ

nie bądź taka skromna
ja to nawet niewiem o co pytac

ja od niedawna zaczęlam dawac

Chciałabym , znamy, mamy na płycie z kołysankami

Prawdę tylko piszę

Przecież to się składa głównie z cukru

Napisane przez morska

A Tymek nie przepada za słodkim piciem

Właśnie, że nie jest - 94 cm. Od sierpnia urósł tylko 3 cm

Oczywiście, jakby co, to mogę posłać

Jak się czegoś dowiesz, to daj znać Jak już wiem, że są rozbieżne opinie, to nawet nie chce mi się w to zagłębiać
Je w domu też, takie skromne. Czasem tylko nie chce lub za późno wstanie

U mnie też dzisiaj troszkę śniegu spadło, tyle, co kot napłakał, nawet trawy nie przykryło całej. Ale założyłam Tymkowi śniegowce, żeby choć raz użyć


Powiedziała, co wiedziała

To się ciesz, Kuba zależy kiedy i co, ale ja np. jak nie ma cukru, to wolę nie pić herbaty czy kawy

No to Kuba 4 cm

To się chyba nie opłaca , ale dziękuję

Dam znać, ale też mi się chwilowo odechciało, czasem mnie to wszystko przerasta

, u nas tak się wydaje, ale też wcale nie ma aż tak dużo śniegu, jak toczyliśmy kulę na bałwana, to od razu trawę było widać

No

Napisane przez Karolinak82

Dobry wieczór

U Was śnieg a u mnie
Rano dostałam zdjęcie od P (zasypane po kolana)....a ja spojrzałam za okno i nic nie ma...0 stopni...chwilę temu zaczęło niewinnie padać...ale ledwie widać na bałwana czy sanki nie liczę

No jak u nas jest, to i chyba Wy będziecie mieli , my planujemy sanki na jutro, ale na razie to marne szanse , chyba, że do lasu pójdziemy.

P.S. Bałwana mama i tata lepili , Kubuś nadzorował

***
Wczoraj Kuba miał ciężki wieczór, no nic nie było tak jak powinno, już w łóżeczku przed snem popłakiwał sobie i mówi "Furczy mi w nosie", pytam się "Wyczyścić?", na co Kuba zdenerwowany "Nie, na razie płaczę"

[UnholyOne]

Napisane przez Svinecka

nie mam
nic nie pilam

Oj to było nawiązanie do starych komentarzy o matce pijącej

Karola, dzięki za link



Moje dziecko śpi od 20,45 Wstał o 8,30, więc powoli wracamy do naszego normalnego planu dnia

[Svinecka]

Napisane przez UnholyOne

Oj to było nawiązanie do starych komentarzy o matce pijącej

ale nie tym razem


gnebilam tz

[UnholyOne]

Napisane przez Svinecka

ale nie tym razem


gnebilam tz

Mato, to chyba kamasutra była grana

[sylka79]

Napisane przez UnholyOne

Tak sylko mamy już. Trochę za wcześnie jak dla mnie, drugi semestr długi bedzie, a to wstawianie na 7,15 na autobus
Pytałaś jak mój ząb - lek jeszcze siedzi, po niedzieli któregos dnia się wybiorę na dokończenie. Całe szczescie nie boli tylko czasami reaguje na zimno/gorąco.
Cieszę się, ze u Ciebie już ok

Na zebraniu ok, testy zaliczone na znakomicie - 6. Zachowanie bardzo dobre (choć chyba na wyrost za Bartka ruchliwość ) I ogólna ocena semestralna - bardzo dobra.

My będziemy mieć krótszy,najkrótszy

ja też się cieszę,że Ciebie nie boli

dla Bartka,poważna nauka dopiero się zacznie

Napisane przez Miramej

Hej

U nas też jest śnieg, ale co z tego, jak jest taka zawierucha, że wyjść się nie chce , na termometrze 0 stopni, a odczuwalna -8.

Miłej soboty

U mnie też wiało byliśmy może 20 min na dworze

Napisane przez mariolasl

Wczoraj nie moglam sie dostac na Wizaz

Dziekuje wszystkim za wirtualne glaski i zyczenia zdrowia dla Antosia.
Meczy go troche kaszel, troche ma zapchany nos, ale apetytu zero. Wczoraj pierwszy posilek zjadl o 15.30 , wczesniej pil tylko wode.
Jakos musze to przetrwac
Ma tez trudniejszy okres i potrzebuje duzo uwagi, stad mnie malo.

Ja maslo orzechowe, migdalowe itp trzymam w szafce, bo ono jest do smarowania, a nie do skrobania. Stosuje je tak samo jak Edyta. Platki owsiane pelnoziarniste zalewam wieczorem i gotuje rano, takze dlatego, ze jest szybciej
Antonio nie chce ich jesc, ani zadnych innych platkow, czasami skubnie troche ode mnie, moze kiedys sie przekona. W ogole malo co che jesc i ma etapy, ze np na sniadanie chce tylko to i tak przez dwa tygodnie, a potem zmiana, nie chce zadnych kanapek itp, nic co jest w naszych przepisach dla maluszkow, ostatnio nawet zup nie chce. Wlasciwie to ostatnio niczego nie chce, nawet swoich ulubionych rzeczy i tak bylo juz przed choroba. Zazwyczaj jest tak, ze to, co mu przygotuje, to wyrzucam do kosza. Plakac mi sie chce, bo raz bo nie je, bo dwa, tyle pieniedzy idzie do kosza. Dodam, ze nie je zadnych slodkosci pomiedzy itp itd.
Juz nie wiem co robic. Pocieszam sie, ze gdyby byl glodny, a ma dostep do jedzenia, to zjadlby cos.
Ciezko mi

Zdrówka dla Antosia

Mariolka mam nadzieję,że to tylko taki,chwilowy okres niejadkowy u Antosia,wiem że się martwisz trzymam żeby apetyt wrócił.

Napisane przez morska

Nie wiem Ja nie zaczęłam jeszcze dawać takich płatków Tymkowi, kiedyś kupiłam jedne owsiane i miałam zamiar poczytać, ale czasu brakło i tak leżą. Mam zapisany jeden wątek na ten temat z mojego ulubionego forum, ale jeszcze dokładnie nie studiowałam go. Ten - może coś ciekawego wyczytasz, jeśli jeszcze na niego się nie natknęłaś


.

Jola zgłębiłaś? I co Ty na to?

Napisane przez Ania0104

u nas jeszcze rano o 6 grzmiało i tak się błyskało, ze aż w pokoju jasno miałam brrrr

i jak?
my byliśmy - na sankach tylko chwile bo wieje strasznie, ale aż 3 bałwany musiałam zrobić

Trochę na sankach pojeździliśmy strasznie wiało
To się napracowałaś


c.d.n

[Svinecka]

Napisane przez UnholyOne

Mato, to chyba kamasutra była grana

oj tam



jak tak piszecie to zaczynam Wam zazdroscic tego sniegu

[UnholyOne]

Nooo fajny, tylko zeby nie wiało

sylko, jak ja się boje tych starszych klas....
I zazdroszcze krotkiego semestru


Wczoraj miałam zolte paznokcie, dzisiaj mietowe...szaleje

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Nie ma Was to idę, dobranoc

[Miramej]

sylko, na razie nie zgłębiłam tematu, bo czuję się lekko zniechęcona


Dziękuję za miłe komentarze w albumie


***
Dobrej nocy

[sylka79]

Napisane przez czekoladka21

i na koniec ..........znowu dzisiaj byl mega placz
Werka wziela patyczek swoj do uszu i niby czyscila sobie uszka(ja bylam w kuchni a malz z nia w lazience), malzowi zadzwonil tel. i poszedl po niego , ja w tym czasie kroilam warzywa do zupy a Werka jakos cicho siedziala w lazience ,no to poszlam sprawdzic co robi- zdjela ten wacik z patyczka i akurat jak weszlam wlozyla go do ucha.........oczywiscie odrazu zaczela plakac, nie dala sobie dotknac , balam sie czy krew nie poleci no i jak gleboko wlozyla i czy nie uszkodzila bębęnka
ale slyszy wiec chyba wszystko ok. no i mowi ze ja nie boli

bylam pewna ze malz zabral jej ten patyczek

dobrze,że nic się nie stało

Napisane przez Miramej

Ja nadal trzymam Kubę z daleka od Danonków

Przyznam się szczerze,że po tej wpadce z danonkami od tamtej pory Bartosz też nie jadł je jogurty naturalne,czasem zdarzy się Monte i raz wypił Actimela,awantura była wtedy w sklepie,bo On chce takiego jogurcika,jak piła pani w reklamie

Napisane przez mayaha

hehe, uwierz nie chciałabyś PAŹ

nie bądź taka skromna
ja to nawet niewiem o co pytac

ja od niedawna zaczęlam dawac

Bartosz też lubi i jeszcze Kołysankę dla okruszka

Napisane przez Karolinak82

za badania



U Was śnieg a u mnie
Rano dostałam zdjęcie od P (zasypane po kolana)....a ja spojrzałam za okno i nic nie ma...0 stopni...chwilę temu zaczęło niewinnie padać...ale ledwie widać na bałwana czy sanki nie liczę

Cześć Karo



Może i u Was spadnie

Napisane przez Miramej

Dam znać, ale też mi się chwilowo odechciało, czasem mnie to wszystko przerasta

P.S. Bałwana mama i tata lepili , Kubuś nadzorował

***
Wczoraj Kuba miał ciężki wieczór, no nic nie było tak jak powinno, już w łóżeczku przed snem popłakiwał sobie i mówi "Furczy mi w nosie", pytam się "Wyczyścić?", na co Kuba zdenerwowany "Nie, na razie płaczę"

Aha,to już wiem

To nadzorca spisał się na medal no,mama i tata też

Napisane przez UnholyOne

Moje dziecko śpi od 20,45 Wstał o 8,30, więc powoli wracamy do naszego normalnego planu dnia

oby tak dalej


Zjadłam ostatniego białego Michałka myję zęby i idę spać
Dobranoc

[sylka79]

Napisane przez UnholyOne

sylko, jak ja się boje tych starszych klas....
I zazdroszcze krotkiego semestru

Nie ma Was to idę, dobranoc

E tam dacie radę

Napisane przez Miramej

sylko, na razie nie zgłębiłam tematu, bo czuję się lekko zniechęcona

Doczytałam i nie dziwię się

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Przecież to się składa głównie z cukru


***
Wczoraj Kuba miał ciężki wieczór, no nic nie było tak jak powinno, już w łóżeczku przed snem popłakiwał sobie i mówi "Furczy mi w nosie", pytam się "Wyczyścić?", na co Kuba zdenerwowany "Nie, na razie płaczę"

aha
powiem Ci że nawet sie nie skupiłam na skladzie
raz kupiłam, posmakowały więc kupiłam drugi raz
a dzis mąz dokupił

jak zwykle

Napisane przez Svinecka

ale nie tym razem


gnebilam tz

do 4 rano

Napisane przez UnholyOne

Wczoraj miałam zolte paznokcie, dzisiaj mietowe...szaleje

a ja wczoraj fioletowe a dziś złote

Napisane przez sylka79

Przyznam się szczerze,że po tej wpadce z danonkami od tamtej pory Bartosz też nie jadł je jogurty naturalne,czasem zdarzy się Monte i raz wypił Actimela,awantura była wtedy w sklepie,bo On chce takiego jogurcika,jak piła pani w reklamie

a o co chodzi? chyba znów czegoś nie doczytalam


Dobranoc

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Przyznam się szczerze,że po tej wpadce z danonkami od tamtej pory Bartosz też nie jadł je jogurty naturalne,czasem zdarzy się Monte i raz wypił Actimela,awantura była wtedy w sklepie,bo On chce takiego jogurcika,jak piła pani w reklamie
(...)
To nadzorca spisał się na medal no,mama i tata też

No mnie się na razie udało uniknąć i Monte i Actimela

Napisane przez sylka79

Doczytałam i nie dziwię się

Napisane przez mayaha

aha
powiem Ci że nawet sie nie skupiłam na skladzie
raz kupiłam, posmakowały więc kupiłam drugi raz
a dzis mąz dokupił

U nas teściowa kupowała na początku Kubie i małż jadł
A z tą wpadką, to chyba chodziło sylce o dawną dyskusję na temat Danonków

***
Śnieg nadal jest i pada dalej , tylko ten wiatr . No ale i tak mamy w planach po obiedzie wypróbować sanki
Kuba, jak tylko otworzył oczy pytał o bałwanka , czy nie zmarzł i czy spał na stojąco

[UnholyOne]

Hej

Obudziliśmy się o 8,30 i fajnie i nie

Powinniśmy dzisiaj pojechac do kościoła,bo w zeszłym tyg nie bylismy na spotkaniu a rozdawali książeczki do komunii. Ciekawe czy Małż wstanie o 11

Śniegu trochę wiecej, ale wieje. Ide wyciagnąc śniegowce i kurtke zimową dla Antosia
Czas chyba poszukać spodni śniegowych dla Bartka na allegro

Udanej niedzieli

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Karola, masz jeszcze znajoma w Camaieu?

[gorgulek]

My wczoraj już sanki zaliczyliśmy, Zuzia zasnęła super są te z pchaczem Jola

Dziś idziemy bałwana lepić

Milej niedzieli

[czekoladka21]

Czesc

my tez zaliczylismy saneczki a po poludniu mamy jechac do szwagierki i chyba pojdziemy piechota a Werka na sankach to ok.30min. wiec spoko

nie wyspalam sie.........goscie poszli po 1 w nocy

[Svinecka]

ja sie polozylam po 2 wiec tez sie nie wyspalam
na dodatek mam migrene nienawidze

[Miramej]

Pierwsza próba saneczkowa zaliczona , Kubuś zachwycony, tata mniej, bo przez ponad godzinę biegał z sankami po lesie . Oczywiście mam dla Was zdjęcie mojego saneczkarza

Śmiejemy się, bo Kuba co i raz staje przy oknie i mówi "Zima w końcu do nas przyszła" .
Dziś był też otrzepać bałwana ze śniegu i poprawić mu szalik

[UnholyOne]

U nas saneczki jeszcze nie zaliczone, bo u Dziadków są, ale jeżeli snieg nie stopnieje, to niebawem

Za to tez mam foto z dzisiejszego spacerku, zaraz wkleję do albumu

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

No i kombinezon podwórkowy z zeszłego roku

[Wojtusia]

wpadłam pomachać

Brat przeinstalował mi kompa. Jest czyściutki, że hej, wszystko działa, nic się nie zacina Jak miło


Ale zima u nas. Pojechalismy dzisiaj z Oli sankami do koscioła. Tylko w ten sposób dała się namówić, bo nie chce chodzić z nami do kościoła.
Mróz niby nieduży ale wieje i strasznie zimno się wydaje


Aa po kolacji super, poszlismy sobie na zakupy, TZ kupił sobie marynarke i 2 pary jeansów w cubusie i perfumy. Ja nic sobie nie kupiłam, bo kilka dni wczesnie robiłam zakupy dla siebie.
Wieczór zaliczam za udany, co prawda poszlismy wczesniej spać niż Svi, ale również było miło

[p4w]

my dziś też na zakupach
Tomkowi kupiliśmy ciastolinę - zestaw śniadaniowy (jest przeceniony z Carefurze na 56 zł, jest też przeceniony zestaw z pizza na 67 zł) - jest szał T serwuje gofry, jajka, naleśniki itp...
ja sobie upolowałam chustę Diesla... małż szedł na squasha, więc pomyślałam, ze jak pójdzie to poprzymierzam do czego pasuje, szukam i szukam ... nie ma dzwonię do małża że może nie wziął z samochodu, a On ze założył ją i ze chyba mu się podoba

kupiłam też 3 zasłonkę (te co pokazywałam Wam) - chciałam inną dobrać, jak Wam pisałam kiedyś, ale leżała jedna przeceniona, więc uznałam to za znak i wiszą już 3 takie same w pokoju dziennym