Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[changing_my_mind]

bolało i to jak! nie obyło się bez krwi, ale... było cholernie warto w pewnym momencie miałam ochotę już TŻtowi wrzasnąć, że ma wychodzić i spierniczać gdzie pieprz rośnie, ale w porę się powstrzymałam, później za to mówiłam, że jak zaczął to ma kończyć,a w tym samym momencie on zrobił konkretny ruch no i po błonie uczucie cudowne, wewnętrzne dopełnienie i uczucie pewności, że jesteśmy tylko dla siebie nigdy tego nie zapomnę

[changing_my_mind]

18 lat, po ponad 2 latach znajomości i prawie pół roku związku, nadal jesteśmy razem i mamy zamiar być razem przez długie, dłuuuuugie lata

[colourfulskys]

16 z hakiem, po 1,5 roku bycia razem, teraz już dobijają 2 lata
_________________
papieros nie koił myśli. nasuwał tylko kolejne 'gdyby tu był, nie pozwoliłby mi palić'.

[hanutka88]

19 lat

[wiewiora1986]

Też miałam 19 lat....Był to dobry wiek, ale facet nie

[SunnyGirl]

z Moim to w sumie wyszło na spontanie po co planować :P

[kika86]

Napisane przez joracuppi

Mój pierwszy raz miał odbyć się dzisiaj wieczorem, ale niestety mojemu partnerowi coś wypadło.. (zapłaci mi za to ) Zburzył mi przez to całe moje "mentalne" przygotowanie, które budowałam cały tydzień W każdym bądź razie nie mogę się już doczekać, kiedy będę już "po". Strasznie kocham mojego chłopaka i mam nadzieję, że ten "pierwszy raz" będzie cudowny i niezapomniany!

(modlę się tylko żeby nie bolało )

hehe ja bym sie tak na tą cudowność nie nastawiała :P

mnie bardzo bolało na początku, krew i takie tam, generalnei mało przyjemnie.

[Frutti]

U mnie też był spontan. I też bolało, ale jak bardzo :O teraz jest suuuper

[SunnyGirl]

Dla mnie pierwszy raz nie był super przyjemny ale to była kwestia nawilżenia, natomiast bólu nie odczuwałam

[kkaroliina]

15 -3msc od zaczecia zwiazku, nadal jestesmy razem, stuknelo nam 2,4msc :p

[mika1805]

Ja miałam 18

[leleczka]

mnie bolało, dopiero za drugim 'podejściem' się udało, krwii mało, ogólnie wspominam dobrze bo z moim ukochanym

[kasienieczka1505]

Cześć dziewczyny
Chciałam to gdzieś i komuś napisać, a jakoś nie bardzo miałam gdzie. Mój pierwszy raz... hmm, nie wiem czy w ogóle mogę to tak nazwać. Najpierw była dłuuuga, bardzo fajna gra wstępna, ale jak już chcieliśmy spróbować 'iść na całość' to nie wiem czy może miałam jakąś blokadę, czy może to normalne, nie wiem... Strasznie mnie bolało! Chłopak próbował włożyć mi chyba trzy razy, ale myślałam, że umrę z bólu! Nie wiem czy może byłam za mało 'nawilżona'? Za trzecim razem doszło do przebicia błony. Krwi straciłam dużo, bardzo dużo. Krwawiłam chyba jeszcze po 18 godzinach. Do tego strasznie bolał mnie cały dół brzucha. To normalne? Czy jak już chłopak przebił mi tę błonkę to za drugim razem nie będzie tego bólu? Nie wiem, strasznie się zraziłam Było mi głupio i smutno, że nam nie wyszło. Chciałam spróbować, ale bałam się, bo ból był nie do wytrzymania. Dodam jeszcze, że chłopak nie był prawiczkiem. Ja mam 18 lat, a on 19.
Pozdrawiam, Kasia.

[Eldo_rado]

Napisane przez kasienieczka1505

Cześć dziewczyny
Chciałam to gdzieś i komuś napisać, a jakoś nie bardzo miałam gdzie. Mój pierwszy raz... hmm, nie wiem czy w ogóle mogę to tak nazwać. Najpierw była dłuuuga, bardzo fajna gra wstępna, ale jak już chcieliśmy spróbować 'iść na całość' to nie wiem czy może miałam jakąś blokadę, czy może to normalne, nie wiem... Strasznie mnie bolało! Chłopak próbował włożyć mi chyba trzy razy, ale myślałam, że umrę z bólu! Nie wiem czy może byłam za mało 'nawilżona'? Za trzecim razem doszło do przebicia błony. Krwi straciłam dużo, bardzo dużo. Krwawiłam chyba jeszcze po 18 godzinach. Do tego strasznie bolał mnie cały dół brzucha. To normalne? Czy jak już chłopak przebił mi tę błonkę to za drugim razem nie będzie tego bólu? Nie wiem, strasznie się zraziłam Było mi głupio i smutno, że nam nie wyszło. Chciałam spróbować, ale bałam się, bo ból był nie do wytrzymania. Dodam jeszcze, że chłopak nie był prawiczkiem. Ja mam 18 lat, a on 19.
Pozdrawiam, Kasia.

ból itd to kwestia twojej indywidualnej budowy. mogfło się zdarzyć tak, ze wystapiły komplikacje, które spowodowały to, że się zraziłaś/masz lekki uraz... to normalne przy tego typu inicjacjach.

co do kolejnych razó- lekki ból i dyskomfort moze się na początku pojawiac, bo organizm przystosowuje się powoli do nowej formy penetracji. rozluxnij się, zaufaj partnerowi, dajcie sobie czas na powolne poznawanie coraz lepiej swoich ciał i przed kolejnym razem dajcie soie kilka dni, niech drobne ranki się zagoją, zawsze obniży to choć trochę początkowy dyskomfort.

[ehhhhhhh]

Dziewczyny, nie wiem do kogo mam się zwrócić ale widzę że wątek jest nadal aktualny więc może wy mi coś pomożecie bo ja już sama nie mam do tego siły... Mój pierwszy raz był może około 2 lat temu.. nastawiałam się na to że może mnie boleć, może być krew itp, i na pewno wolałabym to od tego co ja przeżyłam a mianowicie nic, po prostu włożył mi penisa i posuwał ale nic nie czułam żadnego bólu, jak piszecie że was boli itp, to zastanawiam się co was może boleć! powiedzcie mi jak to jest możliwe że ja w ogóle nie miałam błony dziewiczej czy to jest w ogóle możliwe? nic nie czułam, i nadal nie czuję jestem z chłopakiem od ponad roku no i uprawiamy seks często ponieważ wiem jaką sprawia mu to przyjemność (on nic nie wie) ale pomijając, jest tak jak bym nie miała czucia ale nie sprawiają mi przyjemności też żadne pieszczoty np piersi itp, tylko mnie to denerwuje. Jestem PEWNA że ze mną jest coś nie tak tylko nie wiem co to może być, bardzo chciałabym to zmienić i w końcu móc cieszyć się z moim chłopakiem.. Mam 19 lat więc do seksuologa nie pójdę bo nawet nie mam pieniędzy. zaczynam się zastanawiać czy to może coś z hormonami, ale czuję się tak jak by po prostu krew mi nie dopływała tam gdzie powinna. Proszę doradźcie coś

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

powiedzcie mi jak to jest możliwe że ja w ogóle nie miałam błony dziewiczej czy to jest w ogóle możliwe?

a kto powiedział że przerywanie błony dziewiczej boli ZAWSZE?
mnie nic nie bolało i nic nie czułam podczas pierwszego razu. to całkiem normalne. tak jak czasami nie czujesz że mleczak samoistnie ci wypadł.

a przyjemności podczas współżycia trzeba się nauczyć, to nie jest tak że od razu będą przeżycia, rozkosz i jęki...

[ciri15]

Napisane przez ehhhhhhh

Dziewczyny, nie wiem do kogo mam się zwrócić ale widzę że wątek jest nadal aktualny więc może wy mi coś pomożecie bo ja już sama nie mam do tego siły... Mój pierwszy raz był może około 2 lat temu.. nastawiałam się na to że może mnie boleć, może być krew itp, i na pewno wolałabym to od tego co ja przeżyłam a mianowicie nic, po prostu włożył mi penisa i posuwał ale nic nie czułam żadnego bólu, jak piszecie że was boli itp, to zastanawiam się co was może boleć! powiedzcie mi jak to jest możliwe że ja w ogóle nie miałam błony dziewiczej czy to jest w ogóle możliwe? nic nie czułam, i nadal nie czuję jestem z chłopakiem od ponad roku no i uprawiamy seks często ponieważ wiem jaką sprawia mu to przyjemność (on nic nie wie) ale pomijając, jest tak jak bym nie miała czucia ale nie sprawiają mi przyjemności też żadne pieszczoty np piersi itp, tylko mnie to denerwuje. Jestem PEWNA że ze mną jest coś nie tak tylko nie wiem co to może być, bardzo chciałabym to zmienić i w końcu móc cieszyć się z moim chłopakiem.. Mam 19 lat więc do seksuologa nie pójdę bo nawet nie mam pieniędzy. zaczynam się zastanawiać czy to może coś z hormonami, ale czuję się tak jak by po prostu krew mi nie dopływała tam gdzie powinna. Proszę doradźcie coś

Ale to w ogóle nic kompletnie nie czujesz?
Nie wiem, może jesteś aseksualna? Czy Twój chłopak Cię podnieca?

[ehhhhhhh]

Wiesz, wydaje mi się że jest różnica między brakiem bólu podczas jej przerywania, a tego jak jej nie ma, wydaje mi się ze gdyby w ogóle była nie musiałoby to w ogóle boleć ale chociaż jakiś opór, a nie że wchodzi wszystko pięknie ładnie i zero uczucia czegokolwiek ani pozytywnego ani negatywnego.


"A przyjemności trzeba się nauczyć" - No przepraszam ile mam się uczyć uprawiamy seks praktycznie z 3 razy w tygodniu jak nie więcej od roku, kochamy się, a nie czuję nawet żadnej przyjemności podczas pocałunku, czuję się jak bym była aseksualna. Nikt nie mówi tu o rozkoszach i jękach tylko chociaż o jakiejś zwykłej chęci na seks albo jakimś pociągu fizycznym..

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

ciri15 Nic i nikt mnie nie podnieca.. Ale dlaczego aseksualna jak to jest w ogóle możliwe, nie czuję się w ogóle kobietą przez to.. dlaczego jestem jakaś inna

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

Wiesz, wydaje mi się że jest różnica między brakiem bólu podczas jej przerywania, a tego jak jej nie ma, wydaje mi się ze gdyby w ogóle była nie musiałoby to w ogóle boleć ale chociaż jakiś opór, a nie że wchodzi wszystko pięknie ładnie i zero uczucia czegokolwiek ani pozytywnego ani negatywnego.

wydaje ci się... a masz pewność? nie. więc nie szukaj na siłę domysłów.
ja nie czułam żadnego oporu i nie miałam żadnych odczuć, ani pozytywnych ani negatywnych. też mam się uważać za dziwną?

[Chatul]

Napisane przez ehhhhhhh

Wiesz, wydaje mi się że jest różnica między brakiem bólu podczas jej przerywania, a tego jak jej nie ma, wydaje mi się ze gdyby w ogóle była nie musiałoby to w ogóle boleć ale chociaż jakiś opór, a nie że wchodzi wszystko pięknie ładnie i zero uczucia czegokolwiek ani pozytywnego ani negatywnego.

Niekoniecznie. Mogłaś zresztą nie mieć błony, albo mieć bardzo delikatną i poszarpaną. Wtedy się nie czuje jej przerywania.

Nic i nikt mnie nie podnieca.. Ale dlaczego aseksualna jak to jest w ogóle możliwe, nie czuję się w ogóle kobietą przez to.. dlaczego jestem jakaś inna

Można być osobą aseksualną, to się zdarza.
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym badania, może masz coś nie tak z hormonami?

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

"A przyjemności trzeba się nauczyć" - No przepraszam ile mam się uczyć

jedni uczą się dzień, inni tydzień, a jeszcze inni 5 lat.

skoro nie czujesz kompletnie NIC, to nie wiem czy jesteś fair w stosunku do chłopaka, już samym błędem jest to że uprawiasz seks "bo on to lubi" i nie mówisz mu o tym co się z tobą dzieje już od ponad roku. dziwny związek.

chciałam ci uzmysłowić że może za wiele od siebie oczekujesz i że na siłę sobie to wmawiasz, ale ty i tak uparto stoisz przy stwierdzeniu "ze mną jest coś nie tak i koniec". trudno, to sobie stój. jak zwykłe rady nie pomagają, to chyba tylko seksuolog albo psycholog pomoże. wiem że mówiłaś że nie masz pieniędzy, ale no sorry listem ci ich nie wyślę. są sposoby na ich zdobycie.

[ehhhhhhh]

Wiesz co Ci powiem viva91 - masz pewnie udane życie seksualne więc nie musisz się uważać za dziwną.. Po prostu musiałabyś być na moim miejscu żeby to zrozumieć, bo jak bym nie czuła przebijana błony a potem miałabym normalne życie seksualne to byłabym bardzo szczęśliwa że 1 raz nie bolał i nie 'szukałabym domysłów'

ale w przypadku gdy nie czujesz w ogóle nic ani ochoty ani nic, i to nie jakieś niskie libido tylko nigdy w życiu nic mnie nie podniecało ani nie pociągało. To szukasz wszędzie domysłów dlaczego tak jest, i dlatego zastanawiam się czy to nie jest jakieś powiązane bo wszystko co się kręci wokół tego zaczyna mnie zastanawiać że coraz więcej rzeczy było/ jest nie tak i zaczynam myśleć co miało na to wpływ.

Właśnie wydaje mi się ze to bardzo możliwe że hormony ponieważ rosną mi włosy np. na piersiach, pępku, i w jakichś innych niepotrzebnych miejscach. I do tego strasznie wypadają z głowy od ładnych paru lat.
nie mogę udać się do tego ginekologa bo mama uważa że przesadzam ze włosy mi wypadają bo są słabe itp i że mam brać jakieś ziołowe tabletki i gówna inne.. mam do tego anemie i też problemu nie widzi ale nie mam niestety swoich pieniędzy zeby zrobić badanie.
Dziękuję za pomoc ale chyba jednak sama sobie jakoś poradzę albo jakoś się przyzwyczaję.. trudno bo jeszcze bardziej się tylko dołuje
Mój tata był alkoholikiem jak byłam mała więc miałam ciężkie dzieciństwo pełne przemocy i agresji.. nie miałam przykładu miłości od ojca, odszedł od nas i może przez to mam uraz do mężczyzn..

[kika86]

pierwszy raz nie musi boleć. Są różne budowy błon, niektóre są dalekikatne, podziurawione żę tak powiem i nie czuć bólu.Mogłaś też nie mieć błony, mogła byc przerwana przez codzinne czynności, np. przez sport.

a co do aspektu braku przyjemnosci.. jesli Cię nikt i nic nie podnieca (swoja drogą musisz być niezlą aktorką, bo jak mniemam twój facet niczego sie nei domyśla), może po prostu on nie wie jak się ponieca parnerki ;] nie wie co i jak powinien robić, tylko Cię posuwa :}

tak na marginesie, bierzesz tabletki antykon.?

ps. uraz do mezczyzn a seks? nikt Cie nie wykorzystwał seksualnie przecież. Jakbyś miała uraz to byś nie miała faceta ponad rok i go nie kochała jak sama piszesz.

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

Wiesz co Ci powiem viva91 - masz pewnie udane życie seksualne więc nie musisz się uważać za dziwną.. Po prostu musiałabyś być na moim miejscu żeby to zrozumieć, bo jak bym nie czuła przebijana błony a potem miałabym normalne życie seksualne to byłabym bardzo szczęśliwa że 1 raz nie bolał i nie 'szukałabym domysłów'

skąd wiesz że mam udane życie seksualne? od pierwszego razu praktycznie nie współżyłam.
zaskoczenie co? a widzisz. kolejne twoje domysły.

[ehhhhhhh]

Viva91 - wydaje mi się że jesteś troszkę "chamska" ale to tylko moja osobista opinia, ale jak chcesz komuś pomagać to bądź trochę bardziej sympatyczna bo po drugiej stronie też jest człowiek i oczekuje pomocy a nie jakichś głupich docinków.
I Mylisz się nie napisałam że 'on to lubi' ja cieszę się że jesteśmy wtedy blisko sprawia mi przyjemność to że jemu jest dobrze i uczucie w jego oczach. Ja psychicznie odczuwam przyjemność bo jesteśmy wtedy blisko i jest pięknie, tylko fizycznej nie odczuwam.

zdobycie pieniędzy - no fajnie, to powiedz mi jak. Ja się uczę nie mam czasu na to mam maturę i muszę się uczyć. Łatwo jest powiedzieć 'zdobycie' jak by można było je tak łatwo zdobyć to chyba nie byłoby ludzi bezdomnych, biednych itp.

[ehhhhhhh]

Oj, nie zaskoczenie moja droga tylko odpowiedź na to dlaczego się tak wymądrzasz skoro nie masz doświadczenia to czemu prawisz mi rady? to jest dopiero udane. Wysłuchałabym Twojej rady chętnie, ale nie rozumiem po co tak ironicznie się odzywasz
Ja raczej myślałam że odezwie się ktoś kto miał podobny problem i go rozwiązał..

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

nie mogę udać się do tego ginekologa bo mama uważa że przesadzam

i to jest powód dla którego nie pójdziesz? jakbyś ucięła sobie palec a mama powiedziała: "zagoi się samo" to też byś do lekarza nie poszła?

potem będziesz żałować że nie przebadałaś się wcześniej.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez ehhhhhhh

Viva91 - wydaje mi się że jesteś troszkę "chamska" ale to tylko moja osobista opinia, ale jak chcesz komuś pomagać to bądź trochę bardziej sympatyczna bo po drugiej stronie też jest człowiek i oczekuje pomocy a nie jakichś głupich docinków.

zdobycie pieniędzy - no fajnie, to powiedz mi jak. Ja się uczę nie mam czasu na to mam maturę i muszę się uczyć. Łatwo jest powiedzieć 'zdobycie' jak by można było je tak łatwo zdobyć to chyba nie byłoby ludzi bezdomnych, biednych itp.

moje pytanie o zaskoczenie nie było chamskie, byłam ciekawa.
czasami sympatyczność nie pomaga, za to pomocny jest zimny prysznic, przekonałam się o tym nie raz.

co do pieniędzy teraz troszkę dramatyzujesz. ty nie musisz zarobić miliona, tobie wystarczy na początek stówka. myślę że jakbyś dwa dni popracowała na promocjach to nie ucierpiałaby twoja matura.

bo chyba lepiej pomóc sobie teraz, wydając na to drobne pieniądze niż mieć problemy w przyszłości i leczenie kosztujące majątek...

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez kika86

pierwszy raz nie musi boleć. Są różne budowy błon, niektóre są dalekikatne, podziurawione żę tak powiem i nie czuć bólu.Mogłaś też nie mieć błony, mogła byc przerwana przez codzinne czynności, np. przez sport.

a co do aspektu braku przyjemnosci.. jesli Cię nikt i nic nie podnieca (swoja drogą musisz być niezlą aktorką, bo jak mniemam twój facet niczego sie nei domyśla), może po prostu on nie wie jak się ponieca parnerki ;] nie wie co i jak powinien robić, tylko Cię posuwa :}

tak na marginesie, bierzesz tabletki antykon.?

ps. uraz do mezczyzn a seks? nikt Cie nie wykorzystwał seksualnie przecież. Jakbyś miała uraz to byś nie miała faceta ponad rok i go nie kochała jak sama piszesz.

zgadzam się z każdym słowem

[ehhhhhhh]

Ludzie.. wycięła zdanie z kontekstu i interpretuje.. chodzi mi o to że nie chce dać mi na to pieniędzy..

Nie to nie jest wina faceta, miałam wcześniej 3 i było to samo.
No cóż jakoś sobie poradzę, dziękuję bardzo za odpowiedzi
Może to przejdzie faktycznie samo..
Brałam tabletki antykoncepcyjne 3 miesiące ale przed i po było/ jest to samo.

[viva91]

Napisane przez ehhhhhhh

Ludzie.. wycięła zdanie z kontekstu i interpretuje.. chodzi mi o to że nie chce dać mi na to pieniędzy..

możesz iść na NFZ. trochę poczekasz, ale się przebadasz bezpłatnie. ze zdrowiem nie warto pogrywać.

[ehhhhhhh]

Pieniądze to pieniądze jakoś bym sobie poradziła ale nie mam pojęcia do którego lekarza się udać.. czy do seksuologa czy zbadać hormony do endokrynologa. Czytałam o dziewczynie która miała praktycznie identyczny problem i chodziła do seksuologa prawie rok wydawała na każdą wizytę chyba 50 zł i nic jej nie pomógł. Więc wiesz to nie jest jednorazowa wizyta.. musiałabym mieć na to więcej pieniędzy najpierw i tak tylko rozmawia. Naprawdę nie wiem gdzie się udać. Bo nie wiem czy to problem natury psychicznej czy fizycznej..

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

No nie przebadam się bo za hormony się płaci tak czy siak dowiadywałam się. Do ginekologa chodzę, mam takiego że jak się zarejestruję to mogę iść na następny dzień bezpłatnie hormon jeden kosztuje 25 zł.