2003-05-27, 12:59 | #31 |
Raczkowanie
|
Re: sianowate wlosy...
obawiam sie ze szampon sobie z tym nie poradzi...zobaczylam ze pianka ktorej uzywam ma na 1 pozycji alkohol denat do tego slonce i pewnie stad ten efekt...dzis poratowalam sie odzywka henna wax...jest jakby troche lepiej.
|
2003-05-27, 16:11 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: sianowate wlosy...
A moze sprobujesz pianki Kerastase Vita-ciment (zielona)?))
|
2003-05-27, 20:42 | #33 |
Rozeznanie
|
Re: sianowate wlosy...
Joasiu, szampon dobieramy do skóry głowy, natomiast odżywkę do rodzaju włosów - może być tak, że używasz szamponu do włosów przetłuszczających się, a odżywki do włosów suchych. Odżywka, która ma na alkohol den. w składzie na jednym z pierwszych miejsc jest zabójstwem dla włosów (czy to nie jest przypadkiem Gliss Kur? Miałam taką i zniszczyła mi włosy koszmarnie).
Zrób swoim włosom przyjemność i ją wyrzuć czym prędzej [img]icons/icon7.gif[/img]. Nie wiem, w jakim stanie są Twoje włosy i ile chcesz wydać pieniędzy na ich "ratowanie" [img]icons/icon7.gif[/img]. Z tańszych wersji polecam maseczkę Elseve (pomarańczowa, koło 18 zł kosztuje), nawet niezła jest maseczka Fructis do włosów suchych (15 zł). Trochę wyżej cenowo - Alfaparf (maseczka rozświetlacjąca, czy jakoś tak - bardzo dobra), L'oreal Prof. (żółta maseczka, do kupienia tylko w salonach fryzjerskich, 45 zł) i (dla mnie najwspanialsza seria) Kerastase (też w salonach - pokażesz fryzjerce włosy i powinna Ci dobrać odpowiednią maseczkę. Ale to już koszt rzędu 80 zł). Wszystkie powyższe były maseczkami do spłukiwania do spłukiwania. A teraz bez spłukiwania - dla mnie REWELACJA - L'anza solutions urban elements leave-in conditioner. Baaardzo wydajna (mam włosy dobrze za pośladki [img]icons/icon7.gif[/img] i używam jej już od kilku miesięcy) i naprawdę bdb. Dobrze sobie radzi w połączeniu z Kerastase serum nutri-instantane pointes abimees (serum do końcówek). Ale uwaga! Te odżywki sprawiają, że włosy wyglądają rewelacyjnie (zero sianowatości), ale trochę Ci je obciążą. Tyle ode mnie. Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania - wal śmiało [img]icons/icon7.gif[/img]. |
2003-05-28, 06:40 | #34 |
Raczkowanie
|
Re: sianowate wlosy...
Mgielko...bardzo Ci dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz...najpierw zaczne moze od maseczki elseve i zobaczymy czy bedzie poprawa.Szamponow od dluzszego czasu uzywam do wlosow farbowanych a odzywek do cienkich i delikantych....z alkoholem denat na 1 pozycji to nie byla odzywkaale pianka do wlosow wella(ta nowa 24h elastycznosc).
|
2003-05-29, 21:02 | #35 |
Wtajemniczenie
|
Re: sianowate wlosy...
Czyżbyś miała cienkie i delikatne włosy? Witaj w klubie, ja już nie wiem co mam z nimi robić żeby ładnie wyglądały. W dodatku są zniszczone od baleyage'u. Jak znajdziesz jakiś dobry sposób, daj znać... [img]icons/icon7.gif[/img] Pozdrowionka [img]icons/icon7.gif[/img]
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-07-29, 14:29 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 32
|
siano na głowie po deszczu :(
Moje włosy pod wpływem wilgoci w powietrzu (deszcz, mgła itp.) puszą się, robią się ‘sianowate’, a fryzura całkiem traci kształt. Czy jest jakiś sposób, żeby temu zapobiec? Dodam jeszcze, że mam zdrowe, niefarbowane, dobrze obcięte włosy; myję je codziennie (szybko się przetłuszczają) szamponem Gliss Kur do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach, potem nakładam balsam z tej samej serii, a do układania używam pianki Wellaflex. W dni kiedy jest gorsza pogoda spryskuję włosy odrobiną lakieru Taft na każdą pogodę. |
2003-07-29, 14:29 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 32
|
siano na głowie po deszczu :(
Moje włosy pod wpływem wilgoci w powietrzu (deszcz, mgła itp.) puszą się, robią się ‘sianowate’, a fryzura całkiem traci kształt. Czy jest jakiś sposób, żeby temu zapobiec? Dodam jeszcze, że mam zdrowe, niefarbowane, dobrze obcięte włosy; myję je codziennie (szybko się przetłuszczają) szamponem Gliss Kur do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach, potem nakładam balsam z tej samej serii, a do układania używam pianki Wellaflex. W dni kiedy jest gorsza pogoda spryskuję włosy odrobiną lakieru Taft na każdą pogodę. |
2003-07-29, 19:24 | #38 |
Zakorzenienie
|
Re: siano na głowie po deszczu :(
HI masz taki nieposłuszny gatunek włosa, oze uzyj troche wosku lub pomady do wygładzenia ich, ale jak znam swoje włosy (mam ten sam problem) to za bardzo sie z nimi nie da walczyc. TRZEBA JE POLUBIC POPROSTU!
__________________
gaga |
2003-07-29, 19:24 | #39 |
Zakorzenienie
|
Re: siano na głowie po deszczu :(
HI masz taki nieposłuszny gatunek włosa, oze uzyj troche wosku lub pomady do wygładzenia ich, ale jak znam swoje włosy (mam ten sam problem) to za bardzo sie z nimi nie da walczyc. TRZEBA JE POLUBIC POPROSTU!
__________________
gaga |
2003-07-29, 20:30 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 32
|
Re: siano na głowie po deszczu :(
Dziekuję za odpowiedź Ja generalnie bardzo lubię moje włoski (szczególnie kolor - mam naturalny balejaż niezależnie od pory roku ), ale po deszczu po prostu nie moge znieść swojego odbicia w lustrze ... cóż chyba bedę je związywac w brzydką pogodę.
|
2003-07-29, 20:30 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 32
|
Re: siano na głowie po deszczu :(
Dziekuję za odpowiedź Ja generalnie bardzo lubię moje włoski (szczególnie kolor - mam naturalny balejaż niezależnie od pory roku ), ale po deszczu po prostu nie moge znieść swojego odbicia w lustrze ... cóż chyba bedę je związywac w brzydką pogodę.
|
2004-05-06, 15:27 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 48
|
SIANO NIE WŁOSY !!!!!!!! :(((((((
Znacie moze jakies dobre sposoby na zamienienie tego okropnego siana w lsniace ladne wloski? Moje wlosy nie sa ani ladnie krecone ani proste i do tego po umyciu mam straszne siano! Ani nie widac ladnych loczkow ano nie lsnia nawe troche Sa tak jak by suche i bez zycia Prosze o pomoc !!
|
2004-05-14, 12:53 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Re: SIANO NIE WŁOSY !!!!!!!! :(((((((
Moje włosy też nie są ani proste ani kręcone i bez dodatkowych starań nie wyglądają ciekawie. Ale warto poświęcić im trochę uwagi. Nie napisałaś, jak dbasz o włosy, więc zacznę od konieczności stosowania odżywki po każdym myciu, a raz na jakiś czas (np. co tydzień) maski do włosów. A potem trochę stylizacji - włosy można wyprostować: prostownica lub płaska szczotka i suszarka, + jakieś kosmetyki prostujące na mokro i na sucho, albo pomóc im się trochę skręcić: suszarka z dyfuzorem lub bez suszarki, + kosmetyki wzmacniające skręt na mokro i na sucho. Od niedawna używam kosmetyków Hair Days z Revlon Professional i jestem bardzo zadowolona. Są to fluid do stosowania na mokre włosy i wosk do wykańczania suchej fryzury (który jednocześnie nabłyszcza), każdy istnieje w wersji do prostych i do kręconych. Mam też serum prostujące z L'Oreal Professionnel, które stosuje się na mokre włosy - nadaje ładny połysk. Inne firmy też mają w swojej ofercie tego typu kosmetyki. Zasadniczo bardzo polecam wybór kosmetyków profesjonalnych, bo skuteczność i komfort stosowania są bez porównania lepsze od tych z supermarketu.
Pozdrawiam. |
2004-09-03, 20:45 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 23
|
Re: siano na głowie
Ja mam ten sam problem więc Ci strasznie WSPÓLCZUJE ..
Mnie nic nie pomagało aż użyłam olejku z ziaren przenicy.. REWELACJA!!!!! Mam miękkie, głagkie i lsniące włoski Niestety..kupiłam go w Niemczech a w Polsce jeszcze tego nie spotkałam. POZDROWIENIA |
2004-09-09, 21:19 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 492
|
Re: siano na głowie
polecam wszystkie olejki, których nie spłukujesz.
Serum avonu na koncówki (ja nakładam na prawie całe włoski), z garniera taka kulka zielona, ale tez olejek, bo sa dwa (to to anty frizz chyba). Tylko przy takich preparatach to trzeba miec umiar, bo można łatwo przetłuścić włoski. Co jeszcze biosilk z farouka... Staraj się może nie używac suszarki, na noc możesz je w luźny warkocz zaplatać, rano są wtedy takie bardziej miekkie. Ja mam lekko kręcone i jak próbowałam prostować, to o godzinie tragedia była, teraz raczej pomagam im się kręcic (biorę np. serum na koncówki i tak jakby wgniatam je w konce) Dużo maseczek i to systematycznie. Super jest wax, żółta Loreala, Avon do blondu. Maseczki nakładaj na min.30min, najlepiej na gowę zakładaj wtedy folię (może być worek na śmieci) i wełnianą czapkę . O lakierze do włosów lepiej zapomnij. Mam nadzieję, że nieco pomogłam ps. Dobre szampony to te dla dzieci (bambi czy jakoś tak chociażby), ale obowiązkowo po nich odżywka. |
2004-09-10, 12:01 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 62
|
Re: siano na głowie
juz kiedys pisalam, polecam profesjonalny nablyszczacz w sprayu ja mam goldwella, mozna go nabyc w salonach fryzjerskich, hurtowniach fryzjerskich i jest tez na allegro. nawet z siana zrobi wlosy jak z reklamy tv.
|
2005-04-17, 13:23 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 112
|
siano na głowie
moim problemem sa sianowate włosy nie dosc że sie podkrencaja to sa sianowate jak je rozczesze to wygladam jak lew strasznie mi sie to niepodoba jakich kosmetyków mam używac do moich włosów
|
2005-04-17, 13:34 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: szopsko na głowie
Mam podobny problem. Póki włosy są wilgotne po umyciu, jest OK, ale jak już całkowicie wyschną, to zaczynają się puszyć i podkręcać, i to tylko te włosy z boku twarzy. Nakładam na te miejsca dużo odżywki nawilżającej, trochę pomaga, ale to nie taki efekt, jaki bym chciała... Zastanawiam się już nad prostownicą. Ponoć prostowanie nie jest zdrowe dla włosów, ale na pewno wtedy wyglądałyby na zdrowsze niż takie jak są teraz... Ja w ogóle nie umiem nawet ich wymodelować. Fryzjerka wyprostowała mi je tylko suszarką i szczotką, a potem przygładziła jedwabiem i było OK. Ale ja sama tak nie potrafię.
|
2005-04-17, 14:59 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 731
|
Re: szopsko na głowie
Ja też mam takie włosy... wg mnie wygląda to okropnie... u mnie jak szopa... przy samej głowie troszkę przyklepane a im niżej tym bardziej odstające!!! mimo, że się kilka razy je czesze to wyglądają jak gdyby były zaniedbane... no i ta kręcąca się grzywka... pełne średniowiecze zasłaniają całą twarz... lakiery nie pomagały... żadne super mocne żele i pianki też nie... A trudno samej mi się modeluje włosy na szczotkę... hmmm... dlatego zainwestowałam w prostownicę... ale taką naprawdę profesjonalną... wiem... może niszczy włosy... ale staram się jej używać nie codziennie a np. 3 razy w tygodniu... no i przed prostowaniem nakładam serum, które niby chroni troszkę włosy przed wysoką temperaturą... efekt - marzenia zrealizowane... fryzurka lekka, włosy proste, nic nie odstaje, nic się nie kręci... człowiek od razu czuje się pewniej... rysy twarzy złagodniały koniec z szopą! naprawde polecam... warto zainwestować nawet te 230 zł i być zadowoloną ze swojej fryzurki... od razu nowocześniej się wygląda... A ja już dawno przestałam wierzyc, że znajdę kiedyś jakiś kosmetyk, który zadziała na te niesforne włosy...
__________________
|
2005-04-17, 17:01 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 378
|
Re: szopsko na głowie
ciesze sie ze nie jestem sama mam ten sam problem co wy. ale boje sie za czesto uzywac prostownicy, bo doprowadzilam nia kiedys moje wlosy do stanu krytycznego. Uzywam mnostwa odzywem i innych specyfikow i nic nie daje tego co bym chciala. choc musze powiedziec ze kupilam w ubieglym tyg odzywke WAX i jakos troszke mi przyklapnely wloski. Najgorsze jest ze nie wiem, czy sie meczyc i prostowac (a przy tym niszczyc) ale i tak po 2 godzinach bede miala siano, czy odpuscic, dac im sie lekko podkrecic
ale sie rozpisalam pozdr |
2005-04-17, 17:22 | #51 |
Zadomowienie
|
Re: szopsko na głowie
no i ja mam takie wloski, zwealaszcza ostatnio, ja z kolei zamiast inwestowac w prostownice, zaczynam zastanawiac sie czy nie zaczac uzywac kosmetykow do wlosow kreconych, ja np, wygladam okromnie w bardzo prostych wlosch, musze miec szopke mala na glowie, jak myslicie, moze to byc razwiazanie? po muciu ukladam wloski na szcotke, ale co z tego skoro pokropilo i juz loczki na glowie, nie to zebym nie lubila moich wlosow , jestem z nich bardzo zadowowlona, ale ostatnio wydaje mi sie ze wygladaja jak zniszczone:-(
|
2005-04-17, 20:15 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 42
|
Re: szopsko na głowie
Ech ja tez znam ten problem jak są wilgotne to wszystko w porządku ale potem...u mnie to jest najgorzej jak sie je za długo czesze to sie jeszcze elektryzują i jest w ogóle nieciekawie... Ja nakładam pianke chyba Loreal taką złotą jak sie weźmie dużo to "obciąży" włosy i będą w miare proste... Tylko tez sie czasem sklejają ale to lepsze niż chodzic z taką szopą..
__________________
Revolution begins at home But for most of us it ends there too |
2005-04-17, 20:32 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: szopsko na głowie
manila.sosil napisał(a):
> Ja też mam takie włosy... wg mnie wygląda to okropnie... u mnie jak szopa... przy samej głowie troszkę przyklepane a im niżej tym bardziej odstające!!! mimo, że się kilka razy je czesze to wyglądają jak gdyby były zaniedbane... Dokładnie! Świetnie to opisałaś. Tuż po przeczesaniu włosów szczotką trochę się prostują i wygładzają, ale za chwilę wracają do "pierwotnego kształtu"... A już najgorzej jak wyjdę na chociaż lekki wietrzyk... Potem wyglądam jakbym wstała z łóżka i się nie uczesała >no i ta kręcąca się grzywka... pełne średniowiecze mi się czasem robi tak, że środkowa część grzywki jest prosta, a po bokach robią się "kręciołki". Co dziwne, dużo osób mi mówi, że to wygląda ładnie A mnie to wkurza. A już najbardziej zastanawia mnie fakt, od czego zależy to, że czasem moje włosy po umyciu są proste. Bardzo rzadko to się zdarza i nigdy nie mogę wybadać od czego. Czytałam kiedyś, że żeby włosy były gładsze i prostsze, to nie można ich suszyć "głową w dół"? Czy to prawda? Ja zawsze suszę włosy "głową w dół", żeby nie były przyklapnięte przy skórze i nie przetłuszczały się szybciej. >zasłaniają całą twarz... lakiery nie pomagały... żadne super mocne żele i pianki też nie... A trudno samej mi się modeluje włosy na szczotkę... hmmm... dlatego zainwestowałam w prostownicę... ale taką naprawdę profesjonalną... wiem... może niszczy włosy... ale staram się jej używać nie codziennie a np. 3 razy w tygodniu... no i przed prostowaniem nakładam serum, które niby chroni troszkę włosy przed wysoką temperaturą... efekt - marzenia zrealizowane... fryzurka lekka, włosy proste, nic nie odstaje, nic się nie kręci... człowiek od razu czuje się pewniej... rysy twarzy złagodniały koniec z szopą! naprawde polecam... warto zainwestować nawet te 230 zł i być zadowoloną ze swojej fryzurki... od razu nowocześniej się wygląda... A ja już dawno przestałam wierzyc, że znajdę kiedyś jakiś kosmetyk, który zadziała na te niesforne włosy... Mam pytanie co do tej prostownicy. Jeśli myję włosy co drugi dzień, to czy wystarczy wyprostować włosy prostownicą po umyciu i na drugi dzień też będą proste? Czy następnego dnia znowu muszę spryskać włosy spryskiwaczem i na nowo modelować prostownicą? |
2005-04-18, 08:47 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 731
|
Re: szopsko na głowie
u mnie włosy po uzyciu prostownicy są proste aż do kolejnego mycia głowy... bez żadnych poprawek (no chyba, że je gdzieś zamoczę przypadkowo podczas kąpania)
ale dużo zalezy od prostownicy... kiedyś fryzjerka prostowała mi włosy i mimo że używała i prostownicę i lakier - na drugi dzień końce już się kręciły... inna fryzjerka natomiast tak mi wyprostowała włosy, że nawet lekki deszczyk ich nie pokręcił...
__________________
|
2005-04-18, 09:32 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: poznan
Wiadomości: 399
|
Re: szopsko na głowie
Gonia1 a jakiej odzywki nawilzajacej uzywasz ?
|
2005-04-18, 16:51 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: szopsko na głowie
greeneyes napisał(a):
> Gonia1 a jakiej odzywki nawilzajacej uzywasz ? Ooo, ja to co trochę wypróbowuję coś nowego. Zajrzyj w moje oceny na KWC, to zobaczysz, co do tej pory używałam. Aktualnie kończę opakowanie Ziaji "Kiełki pszenicy", po niej będę używać odżywki w sprayu bez spłukiwania z Avonu. |
2005-06-11, 17:56 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Siano na głowie...
błagam pomóżcie, bo zaraz się wkurzę i ogolę się na łyso. Normalnie nienawidzę swoich włosów! Przez dwie bite godziny próbowałam je dzisiaj ułożyć i dalej wyglądam jak wiejska dziewuszka - każdy włos w inną stronę, połowa się kręci, druga połowa faluje... ale to nie jest najgorsze... wszystkie puszą się strasznie Jakaś głupia fryzjerka mi je wycieniowała i wszystkie wycieniowane sterczą na boki Nie mam wcale zniszczonych włosów - zawsze takie miałam. Zresztą stosuję litrami odżywki, maseczki i inne paćki. Nie robi to na nich wrażenia. Dalej wystrzępione piórka.
Czy znacie coś, co sprawi że będą jakby grubsze, cięższe? Coś tłustego, obciązającego albo cokolwiek co mi pomoże? ech... moim marzeniem jest żeby pewnego pięknego dnia włosy mi się tak przetłuściły.... |
2005-06-11, 19:35 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: pomocy - siano:((((
moze wosk??
|
2005-06-11, 19:57 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 93
|
Dot.: pomocy - siano:((((
podciągam, bo mam ten sam problem potrafię stać pół godziny przed lustrem i układać włosy, po czym gdy idę się ubrać i w międzyczasie looknę w lustro, stwierdzam, że znów jest nie tak jak miało byc, każdy włos sterczy po swojemu i związuję włosy.... już nie mam siły na walke z nimi. też nie mam zniszczonych włosów, hektolitrami stosuję odżywki wygładzające, środki prostujące, profesjonalne i nie, nic mi nie pomaga jedynie prostownica, ale nie uzywam jej, bo nie chcę niszczyć włosów.
fryzjerka też mi doradziła cieniowanie, to miało ujarzmić moje włosy i ułatwić układanie....taaaa....ład nie wyglądały po wyjściu z salonu, a po umyciu jest jeszcze gorzej niz było :/ póki co, zapuszczam, bo to jedyne wyjście, jak mam dłuższe, to tak sie nie puszą. odradzam Ci jednak wosk, moje włosy wyglądają po nim jak przetłuszczone i mam wrazenie, że wszystko się do nich przylepia. ohyda :/ moze ma ktoś jakiś pomysł? Edytowane przez niandra Czas edycji: 2005-06-11 o 20:00 Powód: dopisek |
2005-06-11, 20:06 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: pomocy - siano:((((
czasem ktoś mówi o jakimś WAX-ie... to jest wosk...? wogóle co to jest? może by mi pomogło?
A do niandry: ja też zapuszczam, ale stopniowo popadam w załamanie.. bo u góry zaczynam mieć oklapnięte, a od połowy głowy dalej się puszą jak oszalałe... no, ale i tak jest ciut lepiej niż z krótkimi.. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:56.