Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2

[behindblueeyes]

Napisane przez el amor

Uwielbiam takie plotki z kumpelą

Dawno się nie widziałyśmy na prywatnym gruncie także trzeba nadrobić zaległości

Napisane przez asqua92

... trochę mi szkoda, że my nie byliśmy pierwsi, bo wśród znajomych mamy najdłuższy staż.

Nie ma co porównywać swojego związku do innych i tak na to patrzeć. Na każdego przyjdzie pora
Tym bardziej,że jesteś taka młoda

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Nie ma co porównywać swojego związku do innych i tak na to patrzeć. Na każdego przyjdzie pora
Tym bardziej,że jesteś taka młoda

Ale TŻ jest stary

[mariamarysienka]

Napisane przez ChocoMonster

Ja się zastanawiam co dietetycznego zjeść na obiad, nie mam piersi z kurczaka, nie mam warzyw, na naleśniki mam mega ochotę, ale są kaloryczne, a dwoma się nie najem

to zrób naleśniki z razowej mąki a co masz poza tym w lodówce?

Napisane przez asqua92

Ale ja nie jestem fanką tego, żeby chodzić ze sobą 10 lat i porem ślub, za długo to jak dla mnie. No ale mogę czekać, jeszcze nie jest to takie pilne Nie wiem jak mu przegadam jak on by chciał już dzieci

Napisane przez asqua92

Ale TŻ jest stary

ja też nie jestem fanką nie wiadomo jak długiego chodzenia i nie utożsamiam zaręczyn ze ślubem za kilka miesięcy, ani ślubu z dzieckiem za rok jednak masz jeszcze czas, jeśli on poczuje że to jest TO, oświadczy Ci się i będziecie żyć długo i szczęśliwie ja tam nigdy na wiek nie patrzę, zwłaszcza odkąd poszłam na studia. jest jak dla mnie pojęciem bardzo względnym

a a propos kolegi - mam na studiach takiego bardzo dobrego kumpla z którym zazwyczaj spędzam samotne wieczory, albo świętuję zaliczenia i inne takie czasami plotkujemy jak dwie baby, bo on strasznie lubi obgadywać inne kobiety

[behindblueeyes]

Napisane przez asqua92

Ale TŻ jest stary

Bez przesady Jest w moim wieku
Mój ma 28 (rocznikowo 29)i jakoś nam się nie spieszy Chociaż kiedyś się śmiał,że dziecko przed 30tką..ale go sprowadziłam na ziemię

Chociaż jak to stwierdził po pijaku w Sylwka żaląc się kolegom, już zaręczonym z resztą: 'to będzie kiepski rok..będę musiał się oświadczyć'

[ChocoMonster]

Napisane przez mariamarysienka

to zrób naleśniki z razowej mąki a co masz poza tym w lodówce?

Już sobie ugotowałam ryż z marchewką, kapustą, ogórkiem i jajkiem
Matko jaki miks

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Chociaż jak to stwierdził po pijaku w Sylwka żaląc się kolegom, już zaręczonym z resztą: 'to będzie kiepski rok..będę musiał się oświadczyć'

a chciałabyś? albo inaczej: czy nie miałabyś nic przeciwko?

Napisane przez ChocoMonster

Już sobie ugotowałam ryż z marchewką, kapustą, ogórkiem i jajkiem
Matko jaki miks

brzmi jak typowe składniki studenckiego jedzenia

[ChocoMonster]

Napisane przez mariamarysienka

brzmi jak typowe składniki studenckiego jedzenia

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

a chciałabyś? albo inaczej: czy nie miałabyś nic przeciwko?

Hmm..na pewno nie jest tak,że czekam na to z niecierpliwością Ale jak już się zdarzy.. Myślę,że bym się nie sprzeciwiała. Chyba jesteśmy już na takim etapie,że zaręczyny będą czymś normalnym. W zasadzie gdyby nie spraawa z pracą TŻta to między nami nic się już nie zmieni Każdy ma wady, nad niektórymi można wspólnie popracować
Jestem już za stara na związek na odległośc. Chcę mieć TŻta przy sobie, mieszkać razem, dzielić codziennie obowiązki.

Mam tylko nadzieję,że nie przyspieszy swojego pomysłu z zaręczynami i nie wykorzysta tego do sprawy z poszukiwaniem pracy.

Napisane przez mariamarysienka

brzmi jak typowe składniki studenckiego jedzenia

Kanapka z chlebem to jest dopiero studencka uczta

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Hmm..na pewno nie jest tak,że czekam na to z niecierpliwością Ale jak już się zdarzy.. Myślę,że bym się nie sprzeciwiała. Chyba jesteśmy już na takim etapie,że zaręczyny będą czymś normalnym. W zasadzie gdyby nie spraawa z pracą TŻta to między nami nic się już nie zmieni Każdy ma wady, nad niektórymi można wspólnie popracować
Jestem już za stara na związek na odległośc. Chcę mieć TŻta przy sobie, mieszkać razem, dzielić codziennie obowiązki.

Mam tylko nadzieję,że nie przyspieszy swojego pomysłu z zaręczynami i nie wykorzysta tego do sprawy z poszukiwaniem pracy.

masz na myśli, że odsunie Cię od myśli, że ma szukać pracy bo będziesz zaaferowana zaręczynami?

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

masz na myśli, że odsunie Cię od myśli, że ma szukać pracy bo będziesz zaaferowana zaręczynami?

Jeśli o to chodzi to na pewno będę się twardo trzymać tego co powiedziałam mu w weekend
Ale nie chcę się zaręczać będąc w takim zawieszeniu i oczekiwaniu czy będzie szukać czy nie.I nie chciałabym żeby stawiał mnie w glupiej sytuacji kiedy to np. oświadczyłby się za miesiąc, a ja powiedziałabym tak i wiadomym byłoby,że nawet jak nie znajdzi pracy do maja to i tak się nie rozstaniemy. Bo w końcu wzięłam pierścionek Trochę zamotałam ale mam nadzieję,że wiadomo o co mi chodzi

Napisane przez asqua92

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...33378790 _n.jpg

Haha, dobre

[asqua92]

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...33378790_n.jpg

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Jeśli o to chodzi to na pewno będę się twardo trzymać tego co powiedziałam mu w weekend
Ale nie chcę się zaręczać będąc w takim zawieszeniu i oczekiwaniu czy będzie szukać czy nie.I nie chciałabym żeby stawiał mnie w glupiej sytuacji kiedy to np. oświadczyłby się za miesiąc, a ja powiedziałabym tak i wiadomym byłoby,że nawet jak nie znajdzi pracy do maja to i tak się nie rozstaniemy. Bo w końcu wzięłam pierścionek Trochę zamotałam ale mam nadzieję,że wiadomo o co mi chodzi

aa, o to Ci chodzi. to faktycznie. w takim razie nie pozostaje Ci nic innego niż wiercić dziurę w brzuchu o tą pracę, żeby się nie pospieszył z pierścionkiem jak będziesz mu skutecznie przypominać, że musi znaleźć pracę bo bez tego nie ma sensu ruszać dalej z jakimikolwiek planami (powiedziane bardzo sugestywnym tonem ), to wszystko odbędzie się po kolei i będziecie żyć długo i szczęśliwie (tak jak już wspominałam parę razy )

[ChocoMonster]

Napisane przez asqua92

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...33378790_n.jpg

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

aa, o to Ci chodzi. to faktycznie. w takim razie nie pozostaje Ci nic innego niż wiercić dziurę w brzuchu o tą pracę, żeby się nie pospieszył z pierścionkiem jak będziesz mu skutecznie przypominać, że musi znaleźć pracę bo bez tego nie ma sensu ruszać dalej z jakimikolwiek planami (powiedziane bardzo sugestywnym tonem ), to wszystko odbędzie się po kolei i będziecie żyć długo i szczęśliwie (tak jak już wspominałam parę razy )

Myślę,że już nie mam co wiercić Robiłam to wiele razy. Ostatnio powiedziałam co chciałam, dałam mu czas do maja i teraz sam musi się wziąć w garść. Moje gadanie już nie ma sensu.
A tak naprawdę zaręczyny nic nie zmieniają Z resztą poki nie mieszkamy razem nie chcę żadnego pierścionka

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Myślę,że już nie mam co wiercić Robiłam to wiele razy. Ostatnio powiedziałam co chciałam, dałam mu czas do maja i teraz sam musi się wziąć w garść. Moje gadanie już nie ma sensu.
A tak naprawdę zaręczyny nic nie zmieniają Z resztą poki nie mieszkamy razem nie chcę żadnego pierścionka

aaa a ja odniosłam wrażenie jakoś tak czytając wstecz że tak średnio wierciłaś i dopiero teraz jakoś poważniej mu powiedziałaś co Ci leży na wątrobie. jak tak to spoko

my się z moim chłopakiem śmiejemy że jak będzie chciał ode mnie czegoś ekstra to najpierw musi zabulić szafirem i białym złotem w naszym związku zamiast zaręczyny zaczęliśmy mówić: jak już zabulę/zabulisz...
oczywiście są to wolne żarty, bo mamy po niecałe 20 lat i na razie do głowy by nam nie przyszlo się zaręczać

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

aaa a ja odniosłam wrażenie jakoś tak czytając wstecz że tak średnio wierciłaś i dopiero teraz jakoś poważniej mu powiedziałaś co Ci leży na wątrobie. jak tak to spoko

Nie, nie W zeszłym roku ostro marudziłam

Napisane przez mariamarysienka

my się z moim chłopakiem śmiejemy że jak będzie chciał ode mnie czegoś ekstra to najpierw musi zabulić szafirem i białym złotem w naszym związku zamiast zaręczyny zaczęliśmy mówić: jak już zabulę/zabulisz...
oczywiście są to wolne żarty, bo mamy po niecałe 20 lat i na razie do głowy by nam nie przyszlo się zaręczać

Białe złoto jest faaajne Do tego jakis brylancik i będzie w sam raz

Pewnie, korzystajcie z młodości Na wszystko przyjdzie pora

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Nie, nie W zeszłym roku ostro marudziłam

Białe złoto jest faaajne Do tego jakis brylancik i będzie w sam raz

Pewnie, korzystajcie z młodości Na wszystko przyjdzie pora

Ja nie jestem fanką białego złota, wygląda dla mnie jak srebro i szybko się ponoć psuje. Właśnie moja koleżanka dostała pierścionek z białego złota i mi się średnio podoba, ale o gustach się nie dyskutuje

[behindblueeyes]

Napisane przez asqua92

Ja nie jestem fanką białego złota, wygląda dla mnie jak srebro i szybko się ponoć psuje. Właśnie moja koleżanka dostała pierścionek z białego złota i mi się średnio podoba, ale o gustach się nie dyskutuje

Jasne, każdy woli co innego
Jak dla mnie nie musi to być pierścionek za 2tys., byle nie był złoty
Z resztą o czym ja mówię, jaki pierścionek, jakie zaręczyny

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Jasne, każdy woli co innego
Jak dla mnie nie musi to być pierścionek za 2tys., byle nie był złoty
Z resztą o czym ja mówię, jaki pierścionek, jakie zaręczyny

Ja też nie chcę za 2tys, nawet by mi głupio było taki przyjąć ale racja, o czym ja mówię, jeszcze lata świetlne mnie dzielą od tego
gardło mnie zaczyna boleć

[behindblueeyes]

Napisane przez asqua92

Ja też nie chcę za 2tys, nawet by mi głupio było taki przyjąć ale racja, o czym ja mówię, jeszcze lata świetlne mnie dzielą od tego
gardło mnie zaczyna boleć

Z tym to niewiadomo

Ojjj czyżby grypa?

Pochwalę się,że od lutego zaczynam kurs j.ang (śr) i j.niem.(pon) plus szkolenie unijne z Officea(wt i czw )

[el amor]

Ja pooglądałam Julię, Pierwszą miłość i jestem

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Z tym to niewiadomo

Ojjj czyżby grypa?

Pochwalę się,że od lutego zaczynam kurs j.ang (śr) i j.niem.(pon) plus szkolenie unijne z Officea(wt i czw )

Nie wiem właśnie co za cholera, a za oknem taka pogoda jak na Syberii

gratuluję kursów, wybrałabym się na jakiś

[el amor]

Behind, ambitna kobieto

[behindblueeyes]

Trochę zaoszczędzilam i chcę zrobić coś dla siebie. Mimo iż muszę zapłacić za chwilę za studia i OC

W weekend może wybierzemy się z TŻtem na basen. Jadę do domu na weekend, a u nas w mieście otworzyli niedawno Aquapark. Najpierw jednak muszę wskoczyć w strój i zobaczyć czy mogę się w obecnym stanie pokazać publicznie

[el amor]

Napisane przez behindblueeyes

W weekend może wybierzemy się z TŻtem na basen. Jadę do domu na weekend, a u nas w mieście otworzyli niedawno Aquapark. Najpierw jednak muszę wskoczyć w strój i zobaczyć czy mogę się w obecnym stanie pokazać publicznie

Ja już basenem się znudziłam. W szkole mam basen i uwaga, to nie takie fajne, bo różni ludzie w szkole bywają... Brak słów na niektórych jak dzieci. Więc nie za czysto i nie za fajnie, a ćwiczyć każą co 2 tygodnie, ale to u mnie tylko tak w szkole.
Zapewne w Twoim aquaparku jest czysto i rewelacyjnie Sama myślę o tym by się wybrać na basen z Tż do naszego aquaparku.

[behindblueeyes]

Napisane przez el amor

Ja już basenem się znudziłam. W szkole mam basen i uwaga, to nie takie fajne, bo różni ludzie w szkole bywają... Brak słów na niektórych jak dzieci. Więc nie za czysto i nie za fajnie, a ćwiczyć każą co 2 tygodnie, ale to u mnie tylko tak w szkole.
Zapewne w Twoim aquaparku jest czysto i rewelacyjnie Sama myślę o tym by się wybrać na basen z Tż do naszego aquaparku.

Co prawda nie umiem pływać (tzn kawałek przepłynę ale to tak byle jak) ale z osobistym ratownikiem to można i się topić

[el amor]

Napisane przez behindblueeyes

Co prawda nie umiem pływać (tzn kawałek przepłynę ale to tak byle jak) ale z osobistym ratownikiem to można i się topić

Ja nie umiem i nie chcę się nauczyć

[behindblueeyes]

Napisane przez el amor

Ja nie umiem i nie chcę się nauczyć

A ja chciałam. Miałam teraz zacząć kurs ale wolałam zainwestować w języki. Mieliśmy iść razem z kumplem, narzeczonym koleżanki

[el amor]

Napisane przez behindblueeyes

A ja chciałam. Miałam teraz zacząć kurs ale wolałam zainwestować w języki. Mieliśmy iść razem z kumplem, narzeczonym koleżanki

Miał Cię nauczyć? Czy razem na kurs?

[behindblueeyes]

Napisane przez el amor

Miał Cię nauczyć? Czy razem na kurs?

Razem na kurs Jemu nawet bardziej zależało,bo zawsze jak jeździmy całą paczką na wakacje to tylko my, dwie sierotki nie potrafimy pływać Teraz byliśmy w Turcji i były fajne baseny i troszkę szkoda było. Ale TŻ próbował mnie nauczyć. Ciężko było bo ciągle się śmiałam Mimo to niewielkie postępy były i można powiedzieć że jak się zepnę to przepłynę mały odcinek