24 Faubourg Hermes woda perfumowana a toaletowa...

[agnieszka1970]

Zwracam się z zapytaniem do wszystkich miłośniczek i znawczyń tego zapachu - czy jest jakaś różnica (oprócz "mocy" oczywiście) między wodą toaletową i perfumowaną? Opinie na wizazu dotyczą wody perfumowanej, ja ostatnio wachałam toaletową i się zastanawiam którą sobie kupic...Poradźcie proszę...

[Pomadka]

Nie wiem, ponoć niczym się nie różni [??] poza mocą, sama chciałabym wiedzieć na 100%.
NIestety ja nie miałam okazji wypróbować, choćby powąchać Faubourg.

[Smoczyca]

Ja mam perfumowaną, ale wąchałam toaletową i nie różnią się bardzo, nie ma zmienionych nut. Obie są bardzo trwałe, edp oczywiście jest intensywniejsza i cieplejsza moim zdaniem.

[agnieszka1970]

Testuję wodę toaletową z próbki, ale jak to z oryginalnymi próbkami bywa - one są chyba takie a'la testery - trochę mocniejsze niż wody we flakoniku. Rozumiem Smoczyco, ze swoją EDP używasz na dzień, do pracy i nie zwala swoją mocą z nóg wszystkich w promieniu 50m? ;-)...Bo Hermes ogólnie ma dość intensywne i diabelnie trwałe zapachy, nawet te lzejsze mocno się skóry trzymają...

[Smoczyca]

Masz rację Agnieszko, na codzień pewnie słuszniejsza byłaby EDT, ale kupilam perfumowaną i używam, no i nikogo jakoś nie zwalam To mój ulubiony zapach do pracy i skrapiam się nim z rozkoszą. Wybieram ostatnio głównie edp chyba dlatego, że mam poważne problemy z alergią i skórą i zapachy się teraz ze mnie szybciej ulatniają - przy edt bym się pewnie musiała dopsikać po jakimś czasie
Ale masz rację, Hermes robi diabelsko mocne perfumy

[agnieszka1970]

Muszę przyznać, ze to Twoje opinie na temat tego zapachu skłoniły mnie do dzikich poszukiwań, zeby sobie przypomnieć jak pachną...pamietam, jak kilka lat temu zostały "Doskonałością Roku" Twojego stylu...i wtedy je powąchałam pierwszy raz, ale jakos nie mogłam ich na sobie znieść...Ale teraz jestem starsza ;-( i chyba gust bardziej "wysublimowany" mi sie zrobił...no i mam dość chmur nowości na każdej ulicy i w kazdym sklepie od co drugiej "damy"...Bez sensu wydawać kupe kasy na wodę i pachnieć jak ogól...Jak powiedziałam koleżankom z pracy nazwę 24 Faubourg, to oczy ogromne zrobiły ))...Mam jeszcze półtorej fioleczki i mam nadzieję, że się zakocham...bo strasznie chcę je mieć...sama nie wiem dlaczego, bo od pierwszego psiknięcia nie zwalają z nóg...raczej trzeba je poznać i pokochać...No zobaczymy))

[Córka D'artagnana]

Mam wodę toaletową,która jest bardzo trwała i cudownie rozwija się na mojej skórze .Zbieram same komplementy za nią .24 Faubourg pojawił się u nas w 1997 r.Wtedy podeszłam do niego z czystej ciekawości,nie dlatego ,że była to "Doskonałość Roku" Twojego Stylu,ale z powodu prześlicznej,pomarańczowe j buteleczki.Gustownej i stylowej.Sam zapach też zrobił na mnie duże wrażenie,ale ja byłam wtedy maniaczką Chanel No5. Dopiero niedawno naszła mnie ochota na Faobourg,zamówiłam sobie na allegro i mam ją,stoi na toaletce i cieszy oczy,duszę mą i powonienie Nie wąchałam edp,w zupełności wystarczy mi woda toaletowa.Jest to chyba bodaj jeden z nielicznych zapachów,za który otrzymuję masę pozytywnych komplementów.Zapach szalenie zobowiązujacy,dyscyplinuj ący mnie,zbuntowaną i szaloną

[Kota]

Córko D`Artagnana, ja też bardzo lubię Faubourga, też wystarcza mi w zupełności woda toaletowa- jest bardzo trwała.
Daje mi na cały dzień porcję energii, jest takim mocnym, pogodnym, wsparciem. Nie wprawia w jakiś nastrój romantyczny, ale ożywia i daje (co za niepasujące okreslenie do Fauburga ) kopa na cały dzień. A jak pięknie się zmienia na skórze!
Zastanawiam się, wiele z Wizażanek pisze, że zapach jest szalenie elegancki i zobowiązujący. Mnie wydaje się przede wszystkim dojrzały- może tak odbieram elegancję- jako rodzaj dojrzałości, brak słodyczy...
Tak że miło poznać następną miłośniczkę 24 Faubourg!

[Biała Dama]

ja mam edp ale niestety nie wąchałam edt...więc nie mam pojęcia czym mogą się różnić

[mulier]

mam (miałam ) wszystkie wersje faubourg edt edp i delicate. Zdzniem mojego nosa edp rózni się od edt, jednak niewiele. Co dziwne, edp wydaje mi się łagodniejszą w odbiorze, cieplejszą....czy trwalszą...raczej nie, przynajmniejmppod tym wzgledem róznicy nie zauwazyłam. Z faubourg jest podobnie jak z narciso for her, edt jest po prostu bardziej "ostrym" zapachem, edp cieplejszym i może ciut trwalszym. Ale dla osób, które nie mają mozliwości przetestować obu wersji równoczesnie, nie będzie tu zadnej róznicy w odbiorze
Delicate natomiast, to juz zupełnie inna bajka

[Pomadka]

Mogę spokojnie zaktualizować swoją poprzednią wypowiedź.
Mam EDP, kupiłam w ciemno i okazała się strzałem w 10! Jest trwała, pięknie się rozwija, ciepła, jakby nasycona, słoneczna, wytworna.

Miałam próbkę EDT i niestety na mojej skórze była trochę mniej "bogata", jakby bardziej zalatywała alkoholem, a mnie kwiatowo-szyprowym zapachem. Czegoś mi w tej EDT brakowało... Była jakby bardzie "płaska". Trochę słabsza, troszkę mniej urozmajcona.

Sumując gdybym dziś miała wybierać z "2 złego" wybrałabym ponownie EDP. Jest po prostu megakobieca i w moim przekonaniu stopień wyżej od EDT.

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Kota

Córko D`Artagnana, ja też bardzo lubię Faubourga, też wystarcza mi w zupełności woda toaletowa- jest bardzo trwała.
Daje mi na cały dzień porcję energii, jest takim mocnym, pogodnym, wsparciem. Nie wprawia w jakiś nastrój romantyczny, ale ożywia i daje (co za niepasujące okreslenie do Fauburga ) kopa na cały dzień. A jak pięknie się zmienia na skórze!
Zastanawiam się, wiele z Wizażanek pisze, że zapach jest szalenie elegancki i zobowiązujący. Mnie wydaje się przede wszystkim dojrzały- może tak odbieram elegancję- jako rodzaj dojrzałości, brak słodyczy...
Tak że miło poznać następną miłośniczkę 24 Faubourg!

Oj,co prawda to prawda.24 Faubourg jest pogodnym,optymistycznym,ś wietlistym zapachem.I dają porządnego kopa na cały dzień Aż chce mi się wstawać z samego rana w te pochmurne,zimne i mgliste poranki, by móc wejść w obłok tego optymistycznego zapachu Równoczesnie,tak jak już wcześniej napisałam,jest zapachem niezwykle szlachetnym,eleganckim i zobowiązujacym!!! Tak,tak zobowiązujacym, na byle jakość nie można sobie pozwolić . Mnie szaloną i wybuchową osobę bardzo dyscyplinują i temperują ;do odpowiedniego stroju,zachowania się i w ogóle.Zapach dodaje odwagi i animuszu w chwilach słabości,zwątpienia i lęku,który mnie czasami nawiedzaRozpisałam się za bardzo,ponieważ nie umieścili mojej recenzji na KWC, stąd te moje tutaj zachwyty Zgadzam się z Tobą,że są to perfumy dla dojrzałych kobiet,świadomych,szykown ych i pięknych Pozdrawiam

[Kattarina]

Napisane przez Pomadka

Mogę spokojnie zaktualizować swoją poprzednią wypowiedź.
Mam EDP, kupiłam w ciemno i okazała się strzałem w 10! Jest trwała, pięknie się rozwija, ciepła, jakby nasycona, słoneczna, wytworna.

Miałam próbkę EDT i niestety na mojej skórze była trochę mniej "bogata", jakby bardziej zalatywała alkoholem, a mnie kwiatowo-szyprowym zapachem. Czegoś mi w tej EDT brakowało... Była jakby bardzie "płaska". Trochę słabsza, troszkę mniej urozmajcona.

Sumując gdybym dziś miała wybierać z "2 złego" wybrałabym ponownie EDP. Jest po prostu megakobieca i w moim przekonaniu stopień wyżej od EDT.

Zamierzam kupic 24 Faubourg, dla mamy na prezent- niespodzianke. To jej ulubiony zapach (moj tez , choc nigdy go nie mialam).
Mialam dylemat czy EdP, czy Edt-ale rozwial sie po Twoim poscie, Pomadko Mam jeszcze pytanie : gdzie kupilas swoja flaszke? Przez internet? Ja chce zamowic na tago-mago, ale boje sie podrobki. Czy te perfumy sa w ogole podrabiane?

[Pomadka]

Napisane przez Kattarina

Zamierzam kupic 24 Faubourg, dla mamy na prezent- niespodzianke. To jej ulubiony zapach (moj tez , choc nigdy go nie mialam).
Mialam dylemat czy EdP, czy Edt-ale rozwial sie po Twoim poscie, Pomadko Mam jeszcze pytanie : gdzie kupilas swoja flaszke? Przez internet? Ja chce zamowic na tago-mago, ale boje sie podrobki. Czy te perfumy sa w ogole podrabiane?

Edp to jest to.
Ja kupiłam swoje 24 F. na Allegro za banalną cene całe 50 ml-nieuzywane. Jezu jak się cieszyłam! Mam na bank oryginał, jestem pewna! Ale to była okazja, szkoda że częściej na takie nie trafiam.

Nie uważam, aby podrabiali te perfumy, one są dość rzadko spotykane i mało popularne. Z tego co niedawno czytałam to na Tagomago mają oryginały. Także wydaję mi się, że możesz smiało kupować...

[Kattarina]

Napisane przez Pomadka

Edp to jest to.
Ja kupiłam swoje 24 F. na Allegro za banalną cene całe 50 ml-nieuzywane. Jezu jak się cieszyłam! Mam na bank oryginał, jestem pewna! Ale to była okazja, szkoda że częściej na takie nie trafiam.

Nie uważam, aby podrabiali te perfumy, one są dość rzadko spotykane i mało popularne. Z tego co niedawno czytałam to na Tagomago mają oryginały. Także wydaję mi się, że możesz smiało kupować...

Dziekuje slicznie za szybka odpowiedz B. mi pomoglas bo przyznam, ze wlasnie zaczelam panikowac:skad ja wezme te perfumy , skoro sa tak rzadko spotykane Zamowie na Tagomago.

[Pomadka]

Napisane przez Kattarina

Dziekuje slicznie za szybka odpowiedz B. mi pomoglas bo przyznam, ze wlasnie zaczelam panikowac:skad ja wezme te perfumy , skoro sa tak rzadko spotykane Zamowie na Tagomago.

Nie ma sprawy.

Ja własnie buszuję po TM i z ciekawosci patrzę ile to kosztuje 24F, 50ml-edp?
Sporo, bo 202 zł. Ale zapach piękny.

Polecam się na przyszłość.

[Kattarina]

Napisane przez Pomadka

Nie ma sprawy.

Ja własnie buszuję po TM i z ciekawosci patrzę ile to kosztuje 24F, 50ml-edp?
Sporo, bo 202 zł. Ale zapach piękny.

Polecam się na przyszłość.

Dosc duzo kosztuje, ale to jedny sklep @, jaki znalazlam, ktory posiada 50 ml EdP w ofercie.
Dla mamy moge zaplacic i wiecej

[Pomadka]

Napisane przez Kattarina

Dosc duzo kosztuje, ale to jedny sklep @, jaki znalazlam, ktory posiada 50 ml EdP w ofercie.
Dla mamy moge zaplacic i wiecej

Masz rację, mama jest warta każdej sumy.

Powodzenia.

[Kate30]

Napisane przez Smoczyca

Ja mam perfumowaną, ale wąchałam toaletową i nie różnią się bardzo, nie ma zmienionych nut. Obie są bardzo trwałe, edp oczywiście jest intensywniejsza i cieplejsza moim zdaniem.

Zgadzam się.

Napisane przez Pomadka

Mogę spokojnie zaktualizować swoją poprzednią wypowiedź.
Mam EDP, kupiłam w ciemno i okazała się strzałem w 10! Jest trwała, pięknie się rozwija, ciepła, jakby nasycona, słoneczna, wytworna.

Miałam próbkę EDT i niestety na mojej skórze była trochę mniej "bogata", jakby bardziej zalatywała alkoholem, a mnie kwiatowo-szyprowym zapachem. Czegoś mi w tej EDT brakowało... Była jakby bardzie "płaska". Trochę słabsza, troszkę mniej urozmajcona.

Sumując gdybym dziś miała wybierać z "2 złego" wybrałabym ponownie EDP. Jest po prostu megakobieca i w moim przekonaniu stopień wyżej od EDT.

Z Pomadką również.

Właśnie doleciała do mnie wersja edp, edt mam z próbeczki od Mulierka .
Nuty są rzeczywiście niezmienione. Intensywność na korzyść edp, ale to nie dziwota.
Wydaje mi się, że różnica polega na tym, że wersja edp od razu podaje na tacy te nuty , na które w wersji edt trzeba nieco poczekać, i które w edt nie rozwijają się mimo wszystko do końca tak pięknie jak w edp.

A więc, w zupełności zgadzam się z opinią Pomadki - edt, choć bezprzecznie piękna, i dla mnie chyba nawet ciut bardziej interesująca, bo zmienna, nie osiąga tej pełni, którą edp serwuje nam na starcie.

Po dłuższej chwili, obydwie są ogromnie podobne, tyle, że ta świeżo-kwiatowa kobieca, ciepła nuta edp, w wersji edt jest odrobinę jakby schowana za nutą drzewną - przepiękną, ale mniej słodką, troszeczkę ostrzejszą, bardziej świeżą.

Mam nadzieję, że coś z tego zrozumiecie .

W każdym razie, edt wydaje mi się bardziej interesująca , właśnie przez te poukrywane, przenikające się akordy.
Edp w kategorii piękna wygrywa, nie ma tego specyficznego, dla niektórych drażniącego początku, oferuje esencję 24 F już od pierwszego niucha.

To tyle po pierwszym wrażeniu i świeżym jeszcze nosie.

Krótko mówiąc - zakochałam się .

[Kota]

Napisane przez Kate30

Zgadzam się.



Właśnie doleciała do mnie wersja edp, edt mam z próbeczki od Mulierka .
Nuty są rzeczywiście niezmienione. Intensywność na korzyść edp, ale to nie dziwota.
Wydaje mi się, że różnica polega na tym, że wersja edp od razu podaje na tacy te nuty , na które w wersji edt trzeba nieco poczekać, i które w edt nie rozwijają się mimo wszystko do końca tak pięknie jak w edp.

A więc, w zupełności zgadzam się z opinią Pomadki - edt, choć bezprzecznie piękna, i dla mnie chyba nawet ciut bardziej interesująca, bo zmienna, nie osiąga tej pełni, którą edp serwuje nam na starcie.

Po dłuższej chwili, obydwie są ogromnie podobne, tyle, że ta świeżo-kwiatowa kobieca, ciepła nuta edp, w wersji edt jest odrobinę jakby schowana za nutą drzewną - przepiękną, ale mniej słodką, troszeczkę ostrzejszą, bardziej świeżą.

Mam nadzieję, że coś z tego zrozumiecie .

W każdym razie, edt wydaje mi się bardziej interesująca , właśnie przez te poukrywane, przenikające się akordy.
Edp w kategorii piękna wygrywa, nie ma tego specyficznego, dla niektórych drażniącego początku, oferuje esencję 24 F już od pierwszego niucha.

To tyle po pierwszym wrażeniu i świeżym jeszcze nosie.

Krótko mówiąc - zakochałam się .

Piękne rozóżnienie. Ponieważ znam tylko EDT nie pozastaje mi nic innego, jak tylko poszukać i nabyć EDP. W moim EDT lubie właśnie najbardziej tą ostrawą świeżość, ale obietnica tej pełni w EDP... oj, nabywam ochoty

[Kate30]

Napisane przez Kota

Piękne rozóżnienie. Ponieważ znam tylko EDT nie pozastaje mi nic innego, jak tylko poszukać i nabyć EDP. W moim EDT lubie właśnie najbardziej tą ostrawą świeżość, ale obietnica tej pełni w EDP... oj, nabywam ochoty

Mnie też ta ostra świeżość ogromnie się w edt podoba, a wraz z nią cała edt chyba bardziej niż edp - ziarenko.
O to ziarenko edt celniej trafia w moje upodobania do zapachów charakterystycznych, bardziej zadziornych, ostrzejszych i cięższych.
Dlatego ogromnie cieszę się, że już leci do mnie 100 edt, a 50 edp też z utęsknieniem wygląda swej siostry .

[Pomadka]

Kate, pięknie je rozgryzłaś.
Ja jednak zostaję przy swojej EDP. Tej uderzeniowej dawce bardziej nasyconego zapachu.

EDT zbytnio mi świdrowała, była taka inna.

[Kate30]

Napisane przez Pomadka

Kate, pięknie je rozgryzłaś.
Ja jednak zostaję przy swojej EDP. Tej uderzeniowej dawce bardziej nasyconego zapachu.

EDT zbytnio mi świdrowała, była taka inna.

Mnie to świdrowanie zdecydowanie kręci .
Wyżej pisałaś, że gdybyś ty wybierała postawiłabyś na edp, ja z kolei postawiłabym na edt w sytuacji wyboru.
Ale my Pomadko nie możemy uznać się za zapachowe siostry, nie dla mojego nosa Mahora .

Ale ogromnie się cieszę, że dzięki min twojej recenzji, oraz nieodżałowanej Smoczycy, zainteresowałam się 24F, bo to prawdziwa perełka.

[Pomadka]

Napisane przez Kate30

Mnie to świdrowanie zdecydowanie kręci .
Wyżej pisałaś, że gdybyś ty wybierała postawiłabyś na edp, ja z kolei postawiłabym na edt w sytuacji wyboru.
Ale my Pomadko nie możemy uznać się za zapachowe siostry, nie dla mojego nosa Mahora .

Mahora Te perfumy to jest dopiero kaliber. Jedne z ulubionych kalibrów.

Napisane przez Kate30

Ale ogromnie się cieszę, że dzięki min twojej recenzji, oraz nieodżałowanej Smoczycy, zainteresowałam się 24F, bo to prawdziwa perełka.

24F. (edp) to jest perfumiarski ideał.

[Kate30]

Napisane przez Pomadka

24F. (edp) to jest perfumiarski ideał.

Nie sposób się nie zgodzić i do tego ten flakon .

[mulier]

Napisane przez Kate30

Mnie to świdrowanie zdecydowanie kręci .
Wyżej pisałaś, że gdybyś ty wybierała postawiłabyś na edp, ja z kolei postawiłabym na edt w sytuacji wyboru.
Ale my Pomadko nie możemy uznać się za zapachowe siostry, nie dla mojego nosa Mahora .

Ale ogromnie się cieszę, że dzięki min twojej recenzji, oraz nieodżałowanej Smoczycy, zainteresowałam się 24F, bo to prawdziwa perełka.

Kate, przepiękny opis....

Ciesze się ogromnie, że tak bardzo urzekły Cię faubourg, oj te perfumy są warte grzechu ...klasa, majstersztyk, mistrzostwo świata po prostu. Przepięknie je rozpracowalaś...moj prosty nos czuł jedno...wiekszą łagodność edp i wiekszą wyraźistośc i ostrość zapachu w edt

[Kate30]

Napisane przez mulier

Kate, przepiękny opis....

Ciesze się ogromnie, że tak bardzo urzekły Cię faubourg, oj te perfumy są warte grzechu ...klasa, majstersztyk, mistrzostwo świata po prostu. Przepięknie je rozpracowalaś...moj prosty nos czuł jedno...wiekszą łagodność edp i wiekszą wyraźistośc i ostrość zapachu w edt

Czyli poczuł bardzo prawidłowo Małgosiu .
Jeszcze raz ogromne dzięki i uściski dla ciebie za próbeczkę .

[Reni74]

Oj dziewczyny... ale kusicie
już dawno mam ochote je powąchać, lubię Hermesa,ale w Lublinie mają tylko w jednym miejscu i oczywiście 24F niet .Aż mnie skręca jak czytam te opisy .Qrcze ćwiczę silną wolę, ale cos kiepsko mi idzie i jeszcze katuję się czytając Wasze posty

[Kate30]

Napisane przez Reni74

Oj dziewczyny... ale kusicie
już dawno mam ochote je powąchać, lubię Hermesa,ale w Lublinie mają tylko w jednym miejscu i oczywiście 24F niet .Aż mnie skręca jak czytam te opisy .Qrcze ćwiczę silną wolę, ale cos kiepsko mi idzie i jeszcze katuję się czytając Wasze posty

Zupełnie ci się nie dziwie, sama mam ochotę flakon na stałe sobie do nosa przytwierdzić.
Podaj adres na PW podeślę ci próbkę.

[Kattarina]

Napisane przez mulier

(...)klasa, majstersztyk, mistrzostwo świata po prostu. Przepięknie je rozpracowalaś...moj prosty nos czuł jedno...wiekszą łagodność edp i wiekszą wyraźistośc i ostrość zapachu w edt

Ja kupilam edp w prezencie dla mamy, a ona kupila mi edt (chociaz sie nie umawialysmy) Teraz mam okazje do porownan Edp- jest bardziej esencjonalna i bogata, natomiast edt, najpierw "zabija" moj nos ostroscia, aby po kilku minutach zlagodniec i nabrac swietlistosci.....
Musze przyznac, ze uwielbiam mieszac zapachy perfum, w tym przypadku tez nie moglam sie oprzec, (choc nie jest to zadna ryzykowna mieszanka wybuchowa )- najbardziej odpowiada mi edp+edt (dlatego juz niecierpliwie oczekuje przesylki z moja wlasna flaszeczka edp)