Nasze Codzienne Jadłospisy XVI

[pandzio]

I na mój też, pierwszy jadłospis, który tu wrzuciłam, z dnia wczorajszego poproszę o opinię

Śniadanie:
-płatki owsiane (niewielka porcja)
-kromka ciemnego pieczywa ze słonecznikiem z żółtym serem
-Activia
-zielona herbata

Drugie śniadanie:
-2 kromki chrupkiego pieczywa Sonko posmarowane niewielką ilością masła orzechowego
-mandarynka

Obiad:
-kasza jęczmienna
-jajko sadzone
-buraczki

Podwieczorek:
-kromka ciemnego chleba z dżemem śliwkowym własnej roboty
-szklanka mleka

Kolacja:
-serek wiejski 3%
-2 kromki ciemnego chleba z szynką i dodatkiem dżemu śliwkowego
-zielona herbata

[morphine88]

Napisane przez _Blueberry_

Redukcja

1. kluski leniwe z chudego twarogu,mąki razowej,jajka zalane jogurtem naturalnym i łyżką konfitur malinowych domowej roboty. konfutura domowa czy nie, ma dużo cukru, więc nie jedz jej zbyt często twaróg lepiej daj półtlusty.

2. dwie kromki chleba kukurydzianego.
jedna posmarowana masłem orzechowym i bananem
druga z serkiem homogenizowanym waniliowym tu lipa, nie ma białka, a jest za to kupa cukru. i co to za chleb kukurydziany? nie znam się serki smakowe wywalamy, mogłaś zjeść serek homo naturalny z masłem orzechowym i bananem + kromka razowca

3. roladki z piersi z kurczaka faszerowane szpinakiem z cebulką z kaszą gryczana.fajnie

4. serek wiejski lekki z pomidorem mogła wpaść garść pestek słonecznika/dyni; i zastąp light zwykłym

5, pół makreli z 2 ogorkami kiszonymi ok (wiesz, że 2 ogórki kiszone zapewniają 100% dziennego zapotrzebowania na sód?)

I jak to wygląda? Mogę jest ile może być tutaj kalorii? ciężko policzyć, skoro nie podajesz dokładnych ilości ('kluski leniwe' - 5, 10 czy 15? ), a poza tym to bez sensu; nie kcal się liczą, a jakość, a na oko wystarczy spojrzeć że kalorycznie jest spoko, jakościowo nawet też, tylko nad drugim śniadaniem popracuj i wywal lighty.
Proszę o ocenę tego i wcześniejszego jadłospisu

Dziekuję

jw.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez pandzio

I na mój też, pierwszy jadłospis, który tu wrzuciłam, z dnia wczorajszego poproszę o opinię

Śniadanie:
-płatki owsiane (niewielka porcja) niewielka porcja na sucho je jesz?
-kromka ciemnego pieczywa ze słonecznikiem z żółtym serem
-Activia
-zielona herbata

Drugie śniadanie:
-2 kromki chrupkiego pieczywa Sonko posmarowane niewielką ilością masła orzechowego
-mandarynka wywal chrupkie pieczywo, daj zwykłe

Obiad:
-kasza jęczmienna
-jajko sadzone
-buraczki strasznie redukcyjnie i dziwnie, nie wiem ile tej kaszy, a jajek mogło być 2

Podwieczorek:
-kromka ciemnego chleba z dżemem śliwkowym własnej roboty
-szklanka mleka ok, o ile kromka nie była mała

Kolacja:
-serek wiejski 3% wywal lighty
-2 kromki ciemnego chleba z szynką i dodatkiem dżemu śliwkowego
-zielona herbata fajnie

r/u/p ?

[pandzio]

ojej zapomniałam dodać że redukcja przepraszam

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

płatki owsiane Nesvita, zjadłam ich bardzo mało bo były straszne, okropnie słodkie feeee, następnym razem kupie zwykłe owsiane

[NiomNiom]

Napisane przez Natexxa

U(?) - zaczynam leczenie zaburzeń odżywiania
8.00- łyżka otrębów pszennych, trzy łyżki płatków orkiszowych, łyżka płatków fitella diet, zalane mlekiem 3,2% Hmm... Stosunkowo nie jest źle, o ile mleka nie było mniej niż pełna szklanka. Dałabym, mimo wszystko, trochę więcej którychś płatków. Tak 1-2 łyżki spokojnie można dołożyć, wg mnie.
11.00-dwa ziemniaki z wody, golonko z indyka(60-70g?), mała gotowana marchewka, surówka z buraczków, małą ilością śmietany i jajkiem(niewiele jej zjadłam) Proponowałabym ziemniaki zamienić na porcję (pół torebki) gotowanego brązowego ryżu, albo kaszy. Wyszłoby nieco zdrowiej. Ale, jeśli wolałabyś zostać przy ziemniakach, to proszę mi sobie ich brać nieco więcej. No i trochę krucho jednak z tymi warzywkami.
14.30-jabłko, mały banan, kiwi Aczkolwiek możnaby dodać np. mały jogurt naturalny.
18.30-tosty z dwóch kromek słonecznikowego ciemnego chleba z tuńczykiem z wody i serkiem wiejskim, dwa liście sałaty 3 kromki, i będzie pięknie.

Co do całego menu, to dodałabym nieco więcej wapnia. Przy tym problemie niestety osteoporoza jest bardzo częsta. Twaróg do kanapek, serek wiejski z warzywami i kanapką na kolację, jakieś wapniowe wzmocnienie dla kosteczek.

Wiem, że Ci bardzo ciężko. Ale jak tylko uporasz się z problemami, z pomocą wszystkich osób, którym na Tobie zależy, będziesz mogła ED tylko wspominać jako zły sen. Żeby tylko nie było na to za późno.
I pozdrawiam dobrą już koleżankę : )

[Cammila123]

A moją RR może ktoś ocenić ?

I śniadanie: jajecznica z jednego jajka, 3 kromki chleba ze słonecznikiem, dodatki( jedna z pasztetem, druga z wędliną, sałatą i pomidorem a trzecia z cienkim plastrem sera żółtego)

II śniadanie: mango + grejpfrut

Obiad: trochę gotowanej fasoli i warzywa na patelnie, orzechy laskowe

Kolacja: twaróg półtłusty ze 125 g z maślanką, koperkiem i pomidorem

Trochę nie za bardzo jakościowo, do obiadu nie ma mięsa, ale do śniadanie dodam z 5 plasterków szynki.

[Margolcia0703181]

Napisane przez Margolcia0703181

dzisiejsze U/P pt. "między kuchnią a historią prawa"...

I. 2 jaja na półmiękko, kromka słonecznikowego z masłem i twarogiem, kawa
jabłko

II. danio waniliowe z garścią bakalii, kromka z serem i szynką

III. 3 paluszki rybne, kromka chleba ziarnistego z masłem, 2 ogórki kiszone, szklanka soku porzeczkowego

IV. owsianka z 3 łyżek na wodzie z odrobiną cukru i bakaliami

V. znów kromka chleba ziarnistego z serem zóltym i ketchupem, serek wiejski, kakao

VI. kromka z dżemem i serkiem homo, mała jogobella, jabłko

za dużo, za często, do niczego...
wracam do nauki...

Zechciałby ktoś rzucić obiektywnym okiem?

[morphine88]

Napisane przez pandzio

ojej zapomniałam dodać że redukcja przepraszam

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

płatki owsiane Nesvita, zjadłam ich bardzo mało bo były straszne, okropnie słodkie feeee, następnym razem kupie zwykłe owsiane

to dobrze, bo to straszny syf.

[mpati86]

utrzymanie:
wstaje około 5. 30 spać ok. 22.00, pracuje od 7 do 15. 15

1.
Ś: miska bran flakes z otrąb pszennych duża z bananem i mlekiem alpro sojowym
II Ś: Duży kawałek chleba musli z almette śmietankowym i cały pomidor
kawa parzona z mlekiem
O: zupa gęsta warzywna z piersią z kurczaka
K: 1 kawał chleba razowego z szynką i serem; pomidor, ogórek konserwowy; 1 twarożek wiejski, kilka czarnych oliwek może ok 10.

2.
Śn. 2 kawałki dużego chleba razowego:
jeden z serkiem włoskim campresi i serem gouda light
jeden z masłem orzechowym sante, serkiem campresi i konfitura truskawkową;pomidorki koktajlowe, 1 banan, herbata earl grey
IIŚ: rząd czekolady lindt z solą morską, duża kawa latte z coffeheven
O: ryż brązowy; polędwica wieprzowa duszona w oliwce; groszek z marchewką
K: 2 kawałki chleba dużego razowego:
jeden z serkiem włoskim campresi i serem żółtym
jeden z serkiem puszystym warmii campresi waniliowym;1 twarożek domowy piątnicy
kawa anatol z mlekiem

3.
Ś: bułka grahamka:
pół z masłem, serem żółtym i mielonką tyrolską;
pół z masłem orzechowym sante, mozzarellą i dżemem owoce leśne
pomidorki koktajlowe, 1 banan, kawa parzona z mlekiem
IIŚ: serek homogenizowany waniliowy cały maćkowy; 2 mandarynki, kawa z mlekiem
O: kasza gryczana; pierś z kurczaka panierowana smażona na oliwce, brokuły
K: kawał duży chleba musli z serkiem topionym hochland śmietankowym i jajkiem got; 1 twarożek wiejski, 1 pomidor i kilka może z 5 lub więcej ząbków czosnku marynowanego


i jak? chce trochę zrzucić, ale jeść to co lubię i na co mam ochotę, nie chce stracić okresu, który dostałam po 3 latach. ale mam nadwagę, także pragnę zgubić balaścik.


Zależy ma na wskazówkach i ocenie.

[Phynn]

może dodam wczorajsze U z prośbą o wgląd.

• grahamka na pół, 1 część z masłem, sałatą, wędzonym żółtym serem i pomidorem, a druga z masłem, chudym twarogiem i konfiturą jagodową, duża parzona kawa z mlekiem
• pieczony filet z kurczaka, ziemniak, marchewka na gęsto ; jakąś godzinkę po- banan
• kawałek świeżutkiej bułki z ziołami i oliwkami, plaster sera żółtego, wędlinka
• 2 gołąbki z indyka z sosem pomidorowym

poza tym 2 piwa i drink z Martini

[aniolbezskrzydel89]

Kobity, a ja znowu z pytaniem- z cyklu "z innej beczki"...
Czy niewielka kolacja spowalnia metabolizm?
Przykładowo: na śniadania zjadam spokojnie koło 400-450, 2śn. i podwieczorek po jakieś 250-300, obiady koło 500-550, a na kolację zawsze 200-250, bardzo rzadko do 300, i praktycznie w 90% białkowe (typowe redukcyjne: serek wiejski + warzywa, ew. do tego kromka razowca, itd.)*. Jakoś te białkowe kolacje to pozostałość po diecie, nie mogę się przemóc do jedzenia węgli i typowych kanapek / tostów (typu razowiec, ser, szynka + keczup w opiekaczu ))... Czy mogę na U tak szamać?
Cała "afera" z kolacjami opiera się o to, że w ciągu ostatnich 2 lat przytyłam koło 3 kilo i wydaje mi się, że to właśnie przez takie węglowe kolacje (choć były jedzone 3h przed snem).

Ktoś coś poradzi?

*jestem niska i moje zapotrzebowanie kaloryczne na pewno nie przekracza 1700-1800 kcal. Tym bardziej, że aktywność fizyczna jest właściwie zerowa (poza bieganiem na autobus w drodze na i z uczelni.


Ponawiam, może ktoś podpowie?

[rudaaa90]

moje R poczytałam wątek, postarałam się lepiej, mam nadzieje że jest jakiś postęp, no więc:
I herbata żurawinowa, 2 kromki zwykłego chleba, jedna z chudą szynką i rzodkiewką, druga z serkiem topionym, ogórkiem kiszonym(kilka plasterków)
II kawa rozpuszczalna, pół wielkiego jabłka - jabłko ważyło 70dag , kanapka z pasztetem drobiowym i rzodkiewką
III zupa domowa fasolowa z makaronem (tylko tyle bo ząb mnie boli i nie dałam rady rzuć...)
IV 4 mandarynki, reszta jabłka
V 10 plasterków szynki chudej
nie zabijajcie

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Kurczę dziewczyny, nie wiem co robić... Niby kg trochę spadło, ale po obwodach nic nie widać, mało tego, porównywałam zdjęcia brzucha sprzed 4 miesięcy i nie ma praktycznie ŻADNEJ różnicy Nie wiem co robię źle i gdzie wkradł się błąd, ale to wszystko mnie dobija

Dzisiejsza R'ka (chyba pora na większy rygor...) Wiem, że bez warzyw, ale nie mam najmniejszej ochoty na nie dzisiaj.

I. Jajecznica na maśle z 3 jaj, kromka chleba razowego

II. Bułka grahamka z nasionami słonecznika smarowana masłem z szynką, małym plastrem sera i ogórkiem

50 min pływania

III. 100g makreli wędzonej, ok 30g kaszy jęczmiennej

IV. Duszona pierś z kurczaka, 30g kaszy gryczanej

V. Garstka migdałów, 100g tuńczyka

Jak będę miała siłę to będzie 20-30 min rozciągania

VI. 120g twarogu półtłustego

Plus w ciągu dnia kilka hallsów i cholinex, bo coś mi gardło wysiada.

Jak to wygląda?

[_Blueberry_]

Dzięki morphine88

Chleb kukurydziany trochę można do ciasta drożdzowego porównać :P

A dzisiejsza Redukcja wygląda tak:

1. śniadanie: grahamka
- z polędwicą i pomidorem
- z mozzarellą pomidorem i bazylią

2. serek wiejski z garścią mieszanki studenckiej i jabłkiem

3. jogurt naturalny z saszetką płatków fitness i 2 mandarynkami

4. danie meksykańskie ( pierś z kurczaka, groszek,kukurydza,fasola czerwona w sosie z pomidorów)

2 i 3 posiłek poza domem a 4 to już taka obiado-kolacja dlatego nie chciałam dodawać dużo węgli.

Proszę o ocenę.

[Jorelia]

U:

1. Dwie kromki żytniego chleba słonecznikowego:
- z polędwicą sopocką, serem pleśniowym, pomidorem i papryką
- z serkiem śmietankowym i konfiturą truskawkową
kawa z mlekiem.
2. Serek wiejski ze startym jabłkiem, cynamonem i garścią migdałów, kawa z mlekiem, dwie marchewki.
3. Filet z kurczaka zapiekany z fetą, pomidorem i ziołami, jeden ziemniak, surówka z kalarepy.
4.Miseczka twarogu z jogurtem naturalnym, szczypiorkiem, cebulką i papryką.

Czy jest w miarę normalnie? Wiem, że sporo nabiału ale miałam ochotę, poza tym mam niedobór wapnia i lekarka kazała mi jeść sporo przetworów mlecznych...

[mpati86]

Napisane przez mpati86

utrzymanie:
wstaje około 5. 30 spać ok. 22.00, pracuje od 7 do 15. 15

1.
Ś: miska bran flakes z otrąb pszennych duża z bananem i mlekiem alpro sojowym
II Ś: Duży kawałek chleba musli z almette śmietankowym i cały pomidor
kawa parzona z mlekiem
O: zupa gęsta warzywna z piersią z kurczaka
K: 1 kawał chleba razowego z szynką i serem; pomidor, ogórek konserwowy; 1 twarożek wiejski, kilka czarnych oliwek może ok 10.

2.
Śn. 2 kawałki dużego chleba razowego:
jeden z serkiem włoskim campresi i serem gouda light
jeden z masłem orzechowym sante, serkiem campresi i konfitura truskawkową;pomidorki koktajlowe, 1 banan, herbata earl grey
IIŚ: rząd czekolady lindt z solą morską, duża kawa latte z coffeheven
O: ryż brązowy; polędwica wieprzowa duszona w oliwce; groszek z marchewką
K: 2 kawałki chleba dużego razowego:
jeden z serkiem włoskim campresi i serem żółtym
jeden z serkiem puszystym warmii campresi waniliowym;1 twarożek domowy piątnicy
kawa anatol z mlekiem

3.
Ś: bułka grahamka:
pół z masłem, serem żółtym i mielonką tyrolską;
pół z masłem orzechowym sante, mozzarellą i dżemem owoce leśne
pomidorki koktajlowe, 1 banan, kawa parzona z mlekiem
IIŚ: serek homogenizowany waniliowy cały maćkowy; 2 mandarynki, kawa z mlekiem
O: kasza gryczana; pierś z kurczaka panierowana smażona na oliwce, brokuły
K: kawał duży chleba musli z serkiem topionym hochland śmietankowym i jajkiem got; 1 twarożek wiejski, 1 pomidor i kilka może z 5 lub więcej ząbków czosnku marynowanego


i jak? chce trochę zrzucić, ale jeść to co lubię i na co mam ochotę, nie chce stracić okresu, który dostałam po 3 latach. ale mam nadwagę, także pragnę zgubić balaścik.


Zależy ma na wskazówkach i ocenie.

podbijam

[agnieszka16]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31950052]Kurczę dziewczyny, nie wiem co robić... Niby kg trochę spadło, ale po obwodach nic nie widać, mało tego, porównywałam zdjęcia brzucha sprzed 4 miesięcy i nie ma praktycznie ŻADNEJ różnicy Nie wiem co robię źle i gdzie wkradł się błąd, ale to wszystko mnie dobija

Dzisiejsza R'ka (chyba pora na większy rygor...) Wiem, że bez warzyw, ale nie mam najmniejszej ochoty na nie dzisiaj.

I. Jajecznica na maśle z 3 jaj, kromka chleba razowego

II. Bułka grahamka z nasionami słonecznika smarowana masłem z szynką, małym plastrem sera i ogórkiem

50 min pływania

III. 100g makreli wędzonej, ok 30g kaszy jęczmiennej

IV. Duszona pierś z kurczaka, 30g kaszy gryczanej

V. Garstka migdałów, 100g tuńczyka

Jak będę miała siłę to będzie 20-30 min rozciągania

VI. 120g twarogu półtłustego

Plus w ciągu dnia kilka hallsów i cholinex, bo coś mi gardło wysiada.

Jak to wygląda?[/QUOTE]

wygląda to moim zdaniem kiepsko, właśnie przez brak warzyw. owoców też nie ma. jakoś mało, smutno, niezbyt smacznie. szczególnie cztery ostatnie posiłki takie jałowe. polecam ci np. 5 zamiast 6 posiłków, ale za to lepiej zbilansowane, dodaj do większości posiłków różnorodne warzywa, jakiś owoc rano.
jedząc w taki sposób jak dziś nie dostarczasz swojemu organizmowi wielu składników- witamin, błonnika. białko to nie wszystko.

Napisane przez Jorelia

U:

1. Dwie kromki żytniego chleba słonecznikowego:
- z polędwicą sopocką, serem pleśniowym, pomidorem i papryką
- z serkiem śmietankowym i konfiturą truskawkową
kawa z mlekiem.
2. Serek wiejski ze startym jabłkiem, cynamonem i garścią migdałów, kawa z mlekiem, dwie marchewki.
3. Filet z kurczaka zapiekany z fetą, pomidorem i ziołami, jeden ziemniak, surówka z kalarepy.
4.Miseczka twarogu z jogurtem naturalnym, szczypiorkiem, cebulką i papryką.

Czy jest w miarę normalnie? Wiem, że sporo nabiału ale miałam ochotę, poza tym mam niedobór wapnia i lekarka kazała mi jeść sporo przetworów mlecznych...

jeśli masz niedobór wapnia wprowadź do swojego jadłospisu ser żółty-ma nawet 10 razy więcej wapnia niż ser biały i różnego typu twarożki.
jadłospis wygląda smacznie, ale jest w zasadzie redukcyjny- oprócz śniadania wszystko nadaję się na redukcję.

[MalaArielka]

Moje wczorajsze U/P:

I: kromka ciemnego chleba z masłem i szynką,
II: 2 spore gołąbki, jabłko,
III: 4 kromki ciemnego chleba z masłem- 2 z baleronem, 2 z żółtym serem, jajko, trochę sałatki jarzynowej z majonezem,
IV: jogurt 150gr. brzoskwiniowy, jabłko

do picia zielona herbata, woda

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

[QUOTE=agnieszka16;3195497 2]wygląda to moim zdaniem kiepsko, właśnie przez brak warzyw. owoców też nie ma. jakoś mało, smutno, niezbyt smacznie. szczególnie cztery ostatnie posiłki takie jałowe. polecam ci np. 5 zamiast 6 posiłków, ale za to lepiej zbilansowane, dodaj do większości posiłków różnorodne warzywa, jakiś owoc rano.
jedząc w taki sposób jak dziś nie dostarczasz swojemu organizmowi wielu składników- witamin, błonnika. białko to nie wszystko.

Dziękuję za ocenę pozwól, że się wytłumaczę:
Przede wszystkim jestem niestety chora i wczoraj miałam baaardzo małą ochotę na jedzenie, nie zjadłam kolacji przez ból gardła, bo nie mogłam nic w siebie wcisnąć. Normalnie jem też dużo warzyw, m. in. w posiłku nr 3, 4 i 5 staram się, aby było ich najwięcej. Na śniadania jadam owsianki z owocami, albo omlety na słodko i wtedy też dodaję jakiś owoc. Wiem, że nikomu nie chce się szukać, ale tak jest w 90% moich jadłospisów, które tu umieszczam
Niestety nie mogę zmniejszyć ilości posiłków, bo wstaję o 5:30 a kładę się spać ok 23 i chodziła bym głodna. A wczoraj rzeczywiście było jałwowo, bo i samopoczucie do niczego ;/ przeważnie jest inaczej

[MalaArielka]

Napisane przez agnieszka16

wygląda to moim zdaniem kiepsko, właśnie przez brak warzyw. owoców też nie ma. jakoś mało, smutno, niezbyt smacznie. szczególnie cztery ostatnie posiłki takie jałowe. polecam ci np. 5 zamiast 6 posiłków, ale za to lepiej zbilansowane, dodaj do większości posiłków różnorodne warzywa, jakiś owoc rano.
jedząc w taki sposób jak dziś nie dostarczasz swojemu organizmowi wielu składników- witamin, błonnika. białko to nie wszystko.


jeśli masz niedobór wapnia wprowadź do swojego jadłospisu ser żółty-ma nawet 10 razy więcej wapnia niż ser biały i różnego typu twarożki.
jadłospis wygląda smacznie, ale jest w zasadzie redukcyjny- oprócz śniadania wszystko nadaję się na redukcję.

Pozwólcie, że się wtrącę, ale nie rozumiem jak można napisać komuś, że niezbyt smacznie je. Przecież to sprawa gustu i każdemu smakuje co innego... Nie należy nikogo uszczęśliwiać na siłę

Mi tam by smakowało to co wczoraj zjadła Nephasis

[Nowhere]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Kobity, a ja znowu z pytaniem- z cyklu "z innej beczki"...
Czy niewielka kolacja spowalnia metabolizm?
Przykładowo: na śniadania zjadam spokojnie koło 400-450, 2śn. i podwieczorek po jakieś 250-300, obiady koło 500-550, a na kolację zawsze 200-250, bardzo rzadko do 300, i praktycznie w 90% białkowe (typowe redukcyjne: serek wiejski + warzywa, ew. do tego kromka razowca, itd.)*. Jakoś te białkowe kolacje to pozostałość po diecie, nie mogę się przemóc do jedzenia węgli i typowych kanapek / tostów (typu razowiec, ser, szynka + keczup w opiekaczu ))... Czy mogę na U tak szamać?
Cała "afera" z kolacjami opiera się o to, że w ciągu ostatnich 2 lat przytyłam koło 3 kilo i wydaje mi się, że to właśnie przez takie węglowe kolacje (choć były jedzone 3h przed snem).

Ktoś coś poradzi?

*jestem niska i moje zapotrzebowanie kaloryczne na pewno nie przekracza 1700-1800 kcal. Tym bardziej, że aktywność fizyczna jest właściwie zerowa (poza bieganiem na autobus w drodze na i z uczelni.


Ponawiam, może ktoś podpowie?

Odpisałam Ci na poprzedniej stronie wątku.

Napisane przez Nephasis

Kurczę dziewczyny, nie wiem co robić... Niby kg trochę spadło, ale po obwodach nic nie widać, mało tego, porównywałam zdjęcia brzucha sprzed 4 miesięcy i nie ma praktycznie ŻADNEJ różnicy Nie wiem co robię źle i gdzie wkradł się błąd, ale to wszystko mnie dobija

Wiesz co, może to kwestia ćwiczeń? Z tego co piszesz, widzę że stawiasz głównie na aeroby, ogólną aktywność, czyli też po prostu to co miałaś przed rozpoczęciem diety. Może twoje ciało już zostało wystarczająco hmm ukształtowane przez pływanie itp i pora włączyć coś innego, np ćwiczenia siłowe? dziewczyny tutaj bardzo chwaliły efekty w połączeniu z dietą. ja też zabrałam się za a6w, jestem na 30 dniu, spadło mi w cm i wizualna różnica jest, więc te ćwiczenia polecam, chociaż przyznaję, kregosłup obciążają. jeszcze co do Ciebie, może interwały? podobno bardzo dobre na spalanie. wydaje mi się że to właśnie z treningiem musisz pokombinować, włączyć coś nowego, "zaskoczyć" organizm.

Napisane przez Jorelia

U:

1. Dwie kromki żytniego chleba słonecznikowego:
- z polędwicą sopocką, serem pleśniowym, pomidorem i papryką
- z serkiem śmietankowym i konfiturą truskawkową
kawa z mlekiem.
2. Serek wiejski ze startym jabłkiem, cynamonem i garścią migdałów, kawa z mlekiem, dwie marchewki.
3. Filet z kurczaka zapiekany z fetą, pomidorem i ziołami, jeden ziemniak, surówka z kalarepy.
4.Miseczka twarogu z jogurtem naturalnym, szczypiorkiem, cebulką i papryką.

Czy jest w miarę normalnie? Wiem, że sporo nabiału ale miałam ochotę, poza tym mam niedobór wapnia i lekarka kazała mi jeść sporo przetworów mlecznych...

dokładnie, erkowo dość, poza tym pamiętam że byłaś na P...
no i...niedawno chyba pisalas cos o wychodzeniu z jakiejś niskokalorycznej diety? dziwnie to wygląda..

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Nowhere

Odpisałam Ci na poprzedniej stronie wątku.

Wiesz co, może to kwestia ćwiczeń? Z tego co piszesz, widzę że stawiasz głównie na aeroby, ogólną aktywność, czyli też po prostu to co miałaś przed rozpoczęciem diety. Może twoje ciało już zostało wystarczająco hmm ukształtowane przez pływanie itp i pora włączyć coś innego, np ćwiczenia siłowe? dziewczyny tutaj bardzo chwaliły efekty w połączeniu z dietą. ja też zabrałam się za a6w, jestem na 30 dniu, spadło mi w cm i wizualna różnica jest, więc te ćwiczenia polecam, chociaż przyznaję, kregosłup obciążają. jeszcze co do Ciebie, może interwały? podobno bardzo dobre na spalanie. wydaje mi się że to właśnie z treningiem musisz pokombinować, włączyć coś nowego, "zaskoczyć" organizm.

Od prawie roku ćwiczę siłowo a6w się dla mnie nie nadaje właśnie ze względu na kręgosłup, do pływania też wróciłam parę tyg temu po długiej przerwie. Niestety nie mam jak kombinować, bo za 2 tyg mam operację i dopiero po niej będę mogła normalnie ćwiczyć. A ostatnio doszło mi jeszcze łyżwiarstwo figurowe i narcarstwo, więc nie jest to tak, że ćwiczę ciągle to samo.

Nie wiem, czy nie muszę po prostu zaakceptować faktu, że nic nie zmienię...

[Nowhere]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;31958565]Od prawie roku ćwiczę siłowo a6w się dla mnie nie nadaje właśnie ze względu na kręgosłup, do pływania też wróciłam parę tyg temu po długiej przerwie. Niestety nie mam jak kombinować, bo za 2 tyg mam operację i dopiero po niej będę mogła normalnie ćwiczyć. A ostatnio doszło mi jeszcze łyżwiarstwo figurowe i narcarstwo, więc nie jest to tak, że ćwiczę ciągle to samo.

Nie wiem, czy nie muszę po prostu zaakceptować faktu, że nic nie zmienię...[/QUOTE]
to może te interwały, po operacji?

albo po prostu rzeczywiście Twój organizm lubi Twój obecny wygląd, jest mu z tym dobrze. Zapewniam Cię, że całe mnóstwo dziewczyn mogłoby Ci pozazdrościć wymiarów

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Nowhere

to może te interwały, po operacji?

albo po prostu rzeczywiście Twój organizm lubi Twój obecny wygląd, jest mu z tym dobrze. Zapewniam Cię, że całe mnóstwo dziewczyn mogłoby Ci pozazdrościć wymiarów

Na pewno będę ćwiczyła interwały, jak już dojdę do siebie, bo to sport jest moim priorytetem Już od dawna wszystko, co robię jest ukierunkowane właśnie w stronę poprawy wydolności/poprawy czasów/siły itp. Dieta jest tu dodatkiem, aczkolwiek efekty byłyby mile widziane... Niestety jak wrócę do biegania to chyba będę musiała przejść na U, bo marzy mi się maraton, albo półmaraton, a z obniżoną kalorycznością nie będę mogła się rozwinąć w tym kierunku.

I wiem, że wagę mam w porządku i że wyglądam też całkiem całkiem, ale po prostu spodziewałam się czegoś lepszego kosztem tylu miesięcy pracy

[Loriette]

R Proszę o JAKIEKOLWIEK wskazówki, bo moja waga stoi i za cholerę nie chce ruszyć w dół!

I: Jajecznica z dwóch jajek na łyżeczce oliwy + 3 pomidory koktajlowe polane odrobiną tza-tziki
II: Kawa z mlekiem
III: Nieduży talerzyk łazanek z mięsem
IV: W ramach przegryzki - dwa paluchy grassini
V: 2 frankfurterki + 2 pomidory koktajlowe + 2 małe ogórki konserwowe + 3 plastry sera typu włoskiego

[ifellinlovewithadeadboy]

Napisane przez rudaaa90

moje R poczytałam wątek, postarałam się lepiej, mam nadzieje że jest jakiś postęp, no więc:
I herbata żurawinowa, 2 kromki zwykłego chleba, jedna z chudą szynką i rzodkiewką, druga z serkiem topionym, ogórkiem kiszonym(kilka plasterków) jeśli ci to nie szkodzi(bo wiem, że niektórzy np nie mogą jeść ciemnego pieczywa) to białe pieczywo lepiej zamienić na pełnoziarniste(żytnie,raz owe itp) a serek topiony na r-ce odpada
II kawa rozpuszczalna, pół wielkiego jabłka - jabłko ważyło 70dag , kanapka z pasztetem drobiowym i rzodkiewką jw pasztet też niezbyt, ogólnie powinno się unikać takich wysoko-przetworzonych produktów na redukcji, no i białka to tu niewiele jest w tych dwóch pierwszych posiłkach.. zamiast tego, co wymieniłaś, na kanapki proponowałabym chudą wędlinę, twarogi, tuńczyka, kurczaka, ew. żółty ser, ale to tak raczej sporadycznie, bo jest dosyć tłusty.. no i do tego warzywka oczywiście, poza tym dla urozmaicenia, zamiast kanapek możesz sobie zrobić owsiankę, omlet, jajecznicę itp, najlepiej, żeby było dużo białka
III zupa domowa fasolowa z makaronem (tylko tyle bo ząb mnie boli i nie dałam rady rzuć...) jeśli zwykły biały makaron, to odpada
IV 4 mandarynki, reszta jabłka po pierwsze to nie jest posiłek, jeśli rzeczywiście czytałaś to powinnaś pamiętać -
(Prawidłowa kompozycja pełnowartościowego posiłku:
Białko + węglowodany + warzywa
lub
Białko + tłuszcze + warzywa) owoce o tej porze też raczej odpadają, bo zawierają dużo cukru i mogą utrudniać chudnięcie, zamiast tego proponuję słynny twaróg lub homo z orzechami
V 10 plasterków szynki chudej fajnie, że jest białko, ale trochę tak nijak sama szynka, wrzuciłabym to chociaż do jakiejś sałatki, albo inaczej, zrobiła sobie sałatkę z kurczaka, jajek czy tuńczyka, omlet, jajecznicę, frittatę, albo zjadła jakąś makrelę czy łososia z warzywami, na prawdę opcji jest sporo
nie zabijajcie

no jeszcze dużo trzeba zmienić w tym jadłospisie, ale życzę powodzenia a ćwiczysz coś ?

Napisane przez Loriette

R Proszę o JAKIEKOLWIEK wskazówki, bo moja waga stoi i za cholerę nie chce ruszyć w dół!

I: Jajecznica z dwóch jajek na łyżeczce oliwy + 3 pomidory koktajlowe polane odrobiną tza-tziki co prawda jest białko, ale za to totalny brak węgli w śniadaniu jest (przynajmniej dla mnie) kompletnie nie do zaakceptowania, dodaj tu chociaż kromkę chleba, śniadanie to ma być największy posiłek w ciągu dnia !
II: Kawa z mlekiem no to na pewno nie jest posiłek, więc nie wiem po co to tu w ogóle pisać..
III: Nieduży talerzyk łazanek z mięsem zakładam, że te łazanki ze zwykłej, pszennej mąki, a i mięso to też pewnie jakieś niezbyt dobrej jakości, więc na r-ce nie bardzo
IV: W ramach przegryzki - dwa paluchy grassini jw, kiepsko, po pierwsze o tej porze na r-ce węgle odpadają, a po drugie takie paluchy to też się raczej na redukcje nie nadają..
V: 2 frankfurterki + 2 pomidory koktajlowe + 2 małe ogórki konserwowe + 3 plastry sera typu włoskiego frankfurterki mają sporo tłuszczu, a poza tym wygląda mi to bardziej jak podjadanie, niż posiłek, tak wszystkiego po trochu i nic konkretnego..

szczerze mówiąc nie dziwię się, że waga stoi, bo po pierwsze za mało tego jedzenia no i ogólnie kiepskie to jadło jest, po pierwsze białe pieczywo zamieniłabym na razowe, żytnie, graham bądź orkiszowe, makaron tak samo, frankfurterki też bym wywaliła, no i po godzinie 16 nie powinno być raczej węgli, (chyba, że późno chodzisz spać, to ew. można przymknąć na to oko) no i kolacje to już takie typowo białkowe powinny być, czyli np. jajka, sałatka z kurczakiem lub rybą itp..

[Ervisha]

Napisane przez MalaArielka

Moje wczorajsze U/P:

I: kromka ciemnego chleba z masłem i szynką,
II: 2 spore gołąbki, jabłko,
III: 4 kromki ciemnego chleba z masłem- 2 z baleronem, 2 z żółtym serem, jajko, trochę sałatki jarzynowej z majonezem,
IV: jogurt 150gr. brzoskwiniowy, jabłko

do picia zielona herbata, woda

Przynam że to nie wygląda na P. Dla mnie to R

[zabqa92]

moje coś
I. paluch wieloziarnisty z pomidorem, ramą, kotletem mielonym, rzodkiewkami, kawa z mlekiem ( dziwnie, ale poza kotletem nic innego nie miałam
II. puszka tuńczyka wsw, wymieszanego z kukurydza, ketchupem i serkim wiejskim. 2 paski gorzkej czeko
III.Garść orzechów włoskich, jabłko
IV. grahamka z szynką, jakims warzywem, serek wiejski i moze znowu kawa,bo muszę się uczyc
+45 fitnessu na stepie i 20 min bieżni

?

[sweettoy]

Moje U na @

1.kawa z mlekiem, bułka razowa z masłem twarogiem chudym warzywa
2.czekoladka merci, kawa z mlekiem, 2 jabłka, wiśnie w czekoladzie
3.bułka z masłem, jajkiem, trochę twarogu
4.prince polo orzechowe, kakao pół na pół z wodą i mlekiem

[hauuu]

Napisane przez sweettoy

Moje U na @

1.kawa z mlekiem, bułka razowa z masłem twarogiem chudym warzywa
2.czekoladka merci, kawa z mlekiem, 2 jabłka, wiśnie w czekoladzie
3.bułka z masłem, jajkiem, trochę twarogu
4.prince polo orzechowe, kakao pół na pół z wodą i mlekiem

Z konkretnych rzeczy to ja tu tylko 2 bułki widzę

Moje dzisiejsze R (jestem na R ale jestem chora i nie mam siły więc to takie niewiadomoco):

I: w łóżku: kawa z mlekiem i micha lodów (wiemmm)
II: 2 kromki razowca z wędliną i pomidorkiem
III: nieduża porcja spagetti z mięsem i sosem z pomidorów (sama robiłam)
IV: 3 nalesniki smażone bez tłuszczu z bialym serem

wiemmmm, za dużo słodkosci ale organizm słaby i się domaga

[rudaaa90]

Napisane przez ifellinlovewithadeadboy

no jeszcze dużo trzeba zmienić w tym jadłospisie, ale życzę powodzenia a ćwiczysz coś ?

dzięki za opinię ćwiczę ćwiczę. ogólnie to nie lubię ryb za bardzo a ciemne pieczywo mi słabo smakuje ale postaram się jeszcze pokombinować