Wasze sposoby na przekonanie rodziców do psa

[cinkapooh]

viris, co do pomysłu też tego nie zrobie jak pisałam, nie mam serca..

a co do Irlandii to jak we wrzesniu leciałam to w samolocie mieli pod siedzeniami atlasy z psami i kotami. hm... ale poczytam napewno, bo jeżeli chodzi o strone prawną to warto wiedzieć, dzięki za pomysł.

Własnie na takie rady czekałam...

[cinkapooh]

Warszawianko, dziękuję wydrukuje i pokarze swojemu kierownikowi.
Wiesz, ja do takich rzeczy czasami podchodzę z dystansem, sama tam pracuje
a teraz cytuje:

"Chore i pokaleczone papugi, szczury trzymane stadami w małych terrariach (oczywiście bez podziału na samce i samiczki)"

kompletna bzdura, każde gryzonie są podzielone, mają duże woliery, zawsze świerza woda, świnki morskie świerza woda plus wit. C sianko zawsze 3 razy dziennie, wymieniany żwirek... marchewki i pekinska sałata, susły mają buraki razem z krolikami i swinkami. żADNA! z papug nie jest okaleczona chyba że inną ją dziobnie, wtedy jest przenoszona- logika?

"koszatniczki w terra wyposażonym tylko w sianko i miseczki z wodą i jedzeniem" BZDURA!
obowiązkowo wielkie kółko metalowe kręcidełko i plastokowe rurki, które pogryzła i czekamy na nowe. ... oczywiscie jedzenie dla koszatniczek bo są cukrzykami i nie moga nic innego co czasami ludzią nie pasuje i myślą, że karamy nie dawając marchwi i sałaty :/ no sory, ale nie zabijamy zwierząt.

eh.. nie komentuje dalej..

[cinkapooh]

"W Katowicach te szczeniaki najprawdopodobniej zostaja na noc w sklepie.
Poza tym tez jest prowadzona akcja z psiakami i kotami do adopcji, ale to i tak nie zmienia faktu, że zwierzęta tam marnieją strasznie. I do tego to, co mi powiedziała pani z TOZ-zdarza sie, że spiaki nie pożyją długo jak juz rafia do nowych domów. Są tak wycieńczona. Do tego pewnie nie zaszczepione... Szkoda słów."


Jezu kochany jaka bzdura!!!!!!!
Każde zwierze pies, kotek.. ksiazeczki szczepieniowe, odrobaczenie każda wizyta weta (2-3) razy na tydzien odnotowana!

to trzeba zgłosić! oskarżenia bezpodstawne!

[201804200947]

Cinko,watek ma kilkanascie stron,i jest tam wiecej opinii roznych osob-wlasnie o Twoim sklepie.
Sa tez i zdjecia.

[201804200947]

To,co piszesz tu,jest podobne do tego,co uslyszaly tez i te osoby od pracownikow-pomimo tego,ze widzialy swoje.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez cinkapooh

Ty mnie nie czytasz, nie pojmujesz co pisze? wybacz ton, ale powtarzam Ci to poraz kolejny, jak jest ciepło, co ostatnio często się zdarza, psy spędzają czas NA DWORZE! np. BIGLE ciągle biegają po wyznaczonym terenie dla psow terenie poza pasazem.. czyli na dworze.
Ludzie zatrudnieni, spedzaja z nimi 24/h bo pasaz jest tak czynny, dlatego zwierzaki nie sa same.

"To cudowne,ze chcecie pomagac,ale czy napewno to jet dobry sposob?"
nie powiem, że najlepszy sposób, ale jak byłam u 3 hodowców w ostatnim miesiącu i widziałam 10 psiaków własnie terierów, w jednym malusim pokoju na posikanej pościeli, to opierdzieliłam faceta za katowanie zwierzaka. I u kolejnych było coś podobnego.
Jak wspominałam o kotach, lepiej do nas czy utopić, jak uważasz?
ja sadzę, że lepiej u nas.

I szlag wzial kwarantanne poszczepienna, tfu! Co ja gadam. Jakie szepienia?
Takie rzeczy to tylko w erze, z tego co sie orientuje ostatnio zimno bylo.
Lepiej uspic slepy miot.

Edit: Co to za rasa "Bigle"?

Edit 2: Ktoś cos wspominal o osobach pracujacych w zoologach bez odpowiednich kwalifikacji. Wiecie dlaczego takie osoby tam niepracuja (z kwalifikacjami)?
Bo taka osoba wie co siedzi w Royalu, Eukanubie i wie co producenci tych karm maja na sumieniu. Jakie testy... Jedyne co by sie sprzedawalo to witaminki do domowego jedzonka.
Pamietam jak bylam w zoologu szukajac obrozy. Zwyklej.
Pani dobitnie mi wyjasniala abym wziela zaciskowa rogza za 40 zl... Ze taka dobra dla huskych. Guzik. On chodzi ladnie na smyczy i bez zaciskowej.
Albo poslanie, dobitnie wyjasniala mi że poslanie typu ponton za blisko 200zl bedzie lepsze dla hasiora niz kanapa ze zdejmowanym pokrowcem za 100zl. "Bo husky musi miec wyzej glowe"... no i? Od tego ma na poslaniu pluszaka.

[esfira]

Napisane przez cinkapooh

Tak psy i koty...to spory zoologiczny więc nie tylko są tam gryzonie i ptaki egzotyczne.

koty i psy w zoologu, niech zgadnę, "rasowe bez rodowodu"?

gdzie jest ten sklep? Bosz, jak można kota czy psa trzymac w sklepie w klatce O_o

[201804200947]

Cinko,prosze,jezeli rozmawiamy na forum-dopisuj swoje uwagi na biezaco-nie edytuj,bo wtedy watek jest nieczytelny.

[201804200947]

Znalazlam jeszcze bardzo ciekawy artykul-
http://www.dobermann.pl/mills/puppie_mill_artykul.htm

"Masowki maja ciasne, brudne ,surowe warunki i ciagle hoduja niezdrowe i genetycznie wadliwe psy tylko dla pieniedzy.

Czesto psy z masowek sa pokryte zlepiona i zaniedbana sierscia, ich zeby sa zepsute,oczy maja wrzody,. Widzielismy duzo psow ktorych szczeki zgnily od spruchnialych zebow.

Psy sa trzymane w malych, drucianych klatkach przez cale zycie.Nigdy nie dotkna ziemi ani trawy.

Duzo psow jest rannych przez walki z innymi psami, ktore sie tocza w ciasnych klatkach, z ktorych nie moga sie uwolnic.

Duzo psow traci stopy i nogi kiedy probuje wydostac je z drucianych podlogow tych klatek.

Wiekszosc czasu nie ma ogrzewania w zime ani chlodzenia w lato. Psy zamarzaja w zime i “gotuja” sie na drutach klatek w lato.

Suki sa kryte jak pierwszy raz dostana cieczke i sa kryte za kazdym razem jak sa w okresie rui. Sa kryte do poki ich ciala moga rodzic, jak wiecej nie rodza sa zabijane.Niepozyteczne sa zabijane po przez uderzenie w glowe kamieniem albo sa zastrzelone.Czasami sa sprzedawane do laboratorium doswiadzczowego. Tak sie dzieje zwykle jak maja okolo5 lat.

Masowki hodowlane i sklepy w ktorych sa sprzedawane szczeniaki sa nastawione na maksymalne zyski a nie na wydawanie pieniedzy na prawidlowe jedzenie, mieszkanie i opieke weterynarna.

Psy w masowkach sa pozbawione glosu przez uszkodzenie pretem ich strun glosowych.

Szczenieta sa brane od matki jak maja 5-8 tyg. I sprzedawane sa handlarzom ktorzy klada je do klatki , zeby byly wiezione i znowu sprzedawane-tym razem w sklepach zoologicznych, na giełdach etc...

Szczeniaki sa wiezione samolotem lub samochodem bez odpowiednich warunkow; wentylacji,wody, pozywienia.Duzo szczeniakow umiera w podrozy.

Niewinni ludzie kupuja szczeniaki i okazuje sie ze sa bardzo chore albo maja choroby dziedziczne, lub problemy psychiczne. Duzo szczeniakow umiera od chorob. Inne maja choroby ktore kosztuja tysiace zeby leczyc.

Nie sprowadzaj tego nieszczescia do swego domu.
Okolo 3.500 sklepow zoologicznych jest w Stanach Zjednoczonych ktore sprzedaja szczeniaki. Sprzedaja ich okolo 500 000 rocznie. Nasze badania statystyczne pokazuja ze 98% szczeniakow sprzedawanych w sklepach pochodza z (puppy mills) masowek. Sklepy mowia , ze szczeniaki pochodza od dobrych hodowcow. Nie wierz im , spytaj o dokumenty, zeby sprawdzic z kad naprawde pochodza.

Pamietaj-zaden przyzwoity hodowca nie sprzeda swoich szczeniakow w sklepie zoologicznym. Jezeli ludzie by przestali kupowac szczeniaki w sklepach zoologicznych , meczarnia ich w masowkach by sie skonczyla. Prosze powiedzic wszystkim o masowkach i ich kontakcie z sklepami zoologicznymi.



Co jest masowa produkcja psow(Puppy Mill)?


Nie ma definicji masowej produkcji psow. W naszej opinii jest ktos kto hoduje psy dla pieniedzy wylacznie, nie liczac sie z dobrem i zdrowiem psow i szczeniakow. Ktos taki jest pozbawiony etyki i jest przestepca.

Sa dwa rodzaje takich ludzi-hodowcy podworkowi i puppy mills/masowki. Obydwa typy powinny byc pozbawione prawa hodowli i sprzedazy.
"

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez esfira

koty i psy w zoologu, niech zgadnę, "rasowe bez rodowodu"?

gdzie jest ten sklep? Bosz, jak można kota czy psa trzymac w sklepie w klatce O_o

A znasz inne psy i koty w sklepach zoologicznych? Jak rodowodowy znajdzie sie w sklepie zoologicznym to ZK od razu takiego hodowce wywali...

[esfira]

Napisane przez cinkapooh

Psy są bez rodowodów. Jeżeli dla kogoś ma to znaczenie ( jak dla mnie nie ma żadnego).

przeczytaj ten watek rasowy=rodowodowy
jest podpięty na górze forum. Rodowód ma znaczenie- bo jeśli nie ma, to dlaczego chcesz shin tzu, a nie kundelka ze schronu? Bo zalezy ci na rasie...

[cinkapooh]

oh god
widze, że mnie zaraz kamieniami obrzucicie,

nie sorx ale nie mam ochoty dopisywać się do waszych opinii, już swoją wyraziłam wkońcu nie mogę wam narzucać zdania, nie rzyczę sobie być obrażana, ja tam prauje, nie jest to mój sklep.


Warszawianko-edytuje, bo dopisuje, a nie kasuje, co zreszta pisze w przyczynie.

[cinkapooh]

"Albo poslanie, dobitnie wyjasniala mi że poslanie typu ponton za blisko 200zl bedzie lepsze dla hasiora niz kanapa ze zdejmowanym pokrowcem za 100zl. "Bo husky musi miec wyzej glowe"... no i? Od tego ma na poslaniu pluszaka."

to powod, abyś na mnie najechała? każdy człowiek jest inny :/ i nie czepiaj się jak ja pisze :/ bo tylko Tobie to przeszkadza widze, ale aby Ci nie sprawić zawodu .. chodziło mi o rase Beagle :| wiele zmienia?

-sorry za ton, ale drażni mnie fakt, że wątek nie prowadzi się jak ma.

[201804200947]

Cinko,nikt Ciebie nie obraza.
Nie wiem skad te oskarżenie.
Ty tam pracujac przyczyniasz sie do takich sytuacji-gdyby nie bylo takich ludzi-ani chetnych na kupono ani chetnych aby w takich warunkach pracowac-nie byloby tego.
Nikt jednak Ciebie nie obrazil w tym watku

[cinkapooh]

esfira- miałam psa rasowego :/ z rodowodem.
Wiesz czym jest dla mnie rodowód?
początkiem męczarni psa i uciechą pana a medale i pozwolenia na wystawianie psa jak maskotki :/

Mój biedak pojechal kolejny raz na wystawę, a że to pies długowłosy to musiał w prawie 40 stopniowym upale się męczyć aż zemdlał.. i co? ludzie pracujący na wystawach są dobrzy? od tamtego momentu nie pozwoliłam na wystawianie naszego psa! kazałam go obcciąć na baranka i przynjamniej się nie męczył.

skracając:
rodowod- otwarte drzwi na dorabianie się samcem jako reproduktor i wejscie na wystawy.

[cinkapooh]

Warszawianko- tak? a ja jednak inaczej interpretuje wasze wypowiedzi...
czuje się zła, czuje się w ogóle gorsza od samych zabójców zwierząt! przez wasze opinie nie dotyczące wątku czuje się jakbym popełniła życiowy błąd chcąc tam pracować.

Naprawde zawsze doceniałam czyjeś wypowiedzi dobre złe.. ale na temat. A wy obrzuciłyście mnie Szajsem za przeproszeniem za to, że co? prosiłam o pomoc w przekonaniu rodziców?- bo ten wątek tego dotyczy PROśBY O POMOC W PRZEKONANIU MOICH RODZICOW- POMYSłóW!

Wszędzie.. przez całe 12 lat życia mojego psa kazdy weterynarz jakiego spotkałam chwalił royala i eukanube ... to sa najlepsze (MOIM ZDANIEM) firmy ktore produkują jedzenie dla psow.
Moj pies nie mógł jesc nic innego tylko sucha karme i odkąd sie urodził do ostatnich tchnięc jechał na Eukanubie. Jestem bardzo z niej zadowolona i osobiście ją polecam. I choćbyś miała mi napluć w twarz nie zmienie zdania z własnego doświadczenia.

[esfira]

cinkapooh- dla mnie sprawa jest jasna- kupując psa ze sklepu zoologicznego dajesz zarobić ludziom, którzy go tam umiescili, tym samym przyczynisz sie do tego, ze w tej klatce wyląduje kolejny pies, pies pochodzący od pseudohodowcy, który nie wystawia swoich psów, ale może kryc matke synem, kryć suke gdy tylko odstawi szczeniaki itd.
Jeśli nie zalezy ci na rodowodzie i chcesz tylko dobra psów, to schronisko stoi otworem...
Jeśli chodzi o przekonanie rodziców, to przekonuj ich- to jedyny sposób, ale cięzko, żebyśmy ci radziły, jak zrobić coś, czego nie popieramy:/
To jest wolne forum internetowe i możemy pisać co chcemy, jeśli czujemy taką potrzebę.

[201804200947]

Cinko,pies ma rodowod nie tylko po to,zeby mogl uczestniczyc w wystawach.
Przeczytaj watek ktory polecila Esfira.

Nikt Cie nie obraza-krytykujemy sklep.
Ty natomiast stajesz sie niemila...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Cinka, linkow do filmow co wyprawia eukanuba ci nie podesle. Natomiast zastanawia mnie, dlaczego w zadnym zoologu nie znalazlam Acany czy Orjen... Może wyjaśnisz mi dlaczego tej karmy nie ma w sklepach? Dlaczego mają ją tylko hurtownie? A gdy pytam sprzedawce czy mogliby sprowadzić dla mnie worek Acany, bo jezdzenie przez pol miasta z 30kg karmy nie jest fajne to robią wielkie oczy i pytaja czym jest Acana.

Odnosnie rodowodow: Moj psiak ma rodowod, i co z tego? Za 5 miesiecy idzie do kastracji. W zyciu ringu nie zobaczy, chyba ze jako obserwator. Zalezalo mi na rasie, wiec kupilam psa z rodowodem.

Są ludzie ktorzy czegos nie popieraja i tyle.

Jak przekonac rodzicow? No coz. Z tym Ci nikt nie pomoze. Nie znamy Twoich rodzicow. Może boja sie ze nie dadza rady przezyc 15 lat? Ze opieka spadnie na nich? (Tak jak u mnie, psy sa moje, bo moi rodzice najmlodsi nie sa...)

[venus in furs]

warszawianko,ach więc teraz rasowy=rodowodowy a pseudohodowle są be? krótką masz pamięć...(mówię o wątku bini6)

[201804200947]

Venus,jezeli chodzi o sprzedawane w sklepach pod taka nazwa to tak
Bo dla mnie to rowniez nie ma znaczenia-moge miec zarowno psa rasowego jak i nierasowego,zwyklego kundelka ze schroniska
Pamiec mam znakomitą

[esfira]

Napisane przez warszawianka

Venus,jezeli chodzi o sprzedawane w sklepach pod taka nazwa to tak
Bo dla mnie to rowniez nie ma znaczenia-moge miec zarowno psa rasowego jak i nierasowego,zwyklego kundelka ze schroniska
Pamiec mam znakomitą

miło sie czyta takie posty, gdy w sprawie psów i kotów w zoologicznych sie jak widze zgadzamy, ale dlaczego bini pseudohodowca, sprzedająca swoje psy jest cacy, a pseudohodowca, sprzedający psy do zoologa już nie? Bo jak dla mnie różnią się tylko sposobem sprzedazy

[bess]

Jak dla mnie ten sprzedajacy do sklepow jest gorszy,bo nawet nie zadaje sobie trudu zeby znalezc dobre domy.Po prostu dziala jak fabryka/hurtownia,produkuje i wydaje do sprzedazy detalicznej.
wg mnie ten kto zarabia na zwierzetach to obibok Jak dotad widzialam i akceptuje tylko jeden przypadek "zarabiania" Kiedy to kobieta przygarniala bezdomne koty az w koncu nie wyrabiala finansowo.Od zawsze marzyla o jakims tam rasowym kocie.W koncu uzbierala i kupila(z rodowodem) zalozyla hodowle ,która poniekąd zarabiala na utrzymanie reszty tych nierasowych biedaków.

[esfira]

Napisane przez bess

wg mnie ten kto zarabia na zwierzetach to obibok

święte słowa. Gdy ktos zarabia na zwierzetach, to zawsze na nich oszczedza, żeby więcej zarobić

[cinkapooh]

Eh esfira, w tym masz racje to forum i pisze się tu co się chce, ale jednak nie do końca. Nie powinnaś (nie pisze nie możesz, bo to byłoby jak rozkaz) ... mnie obrażać stwierdzając, że jestem obibokiem..

tyczy się to takze bess...

Nie znacie mnie, nie macie nawet zielonego pojęcia... w ogóle najmniejszego jaka jestem, pracowita czy nie.

Właściwie co? nie znając mnie oceniacie mnie pod względem mojej posady?
Rozumiem kobiety pracujące w sklepie z normalną prawdziwą skóra (kurtki, spodnie, buty ) są mordercami? pewnie one zabiły zwierzęta i one przyczyniają się do tego, że je zabijają?

Warszawianko- staje się niemiła? tak mój ton zaczyna się pogarszać i nie chodzi mi już o sam fakt, że macie swoje zdanie, ale jak je wyrażacie na złym wątku. Ok, może Ty mnie słownie nie obraziłaś, w sumie własnie zostałam nazwana obibokiem choć to mnie nie obraża, gdyż zdałam celująco mature, starałam sie jak mogłam, czego obiboki nie robią. Pracuje... i staram sie utrzymać w jakiś sposób siebie i dać dodatkowo moim rodzicą.

Nie pojmuje jak rozumiesz słowo obibok?
regółka:
Obibok-osoba pracująca 13 godzin na nogach za 500zl góra 700zł, nie jedząc prawie nic, nie pijąc prawie nic.

fajnie.

Okej z mojej stronyto koniec, nie chce sie już wypowiadać, wykócać, bo przeciez nie ma to najmniejszego sensu

eh..

[cinkapooh]

Aha i jeżeli ktoś kiedyś miał jakieś sposoby na posiadanie psiaka, bo coś przerabiał to z góry dziękuję za podrzucenie czegoś .

[bess]

Halo Cinka!!Ja pisalam o pseudohodowcach ktorzy zakladaja pseudohodowle zeby podreperowac budzet,a z tego co wiem Ty jestes pracownikiem sklepu anie pseudohodowcą.Zauwaz ze nic nie pisalam o Twojej pracy,bo uwazam ze to dobrze ze znalazla sie tam osoba ktorej te zwierzeta nie sa obojetne.

[cinkapooh]

zapomniałam o najważniejszym:

"Nikt Cie nie obraza-krytykujemy sklep.
Ty natomiast stajesz sie niemila..."

yhym.. sklep? przyczym ja jestem ta okrutna bo tam pracuje? eh nie mam już sił.. moralnie zła się nie czuje, czuje się dobra.. pomagam jak moge i ludzia i zwierzaką, jesteście pierwszymi, które mnie zbeształy za to, że pracuje... eh no, ale wkońcu kiedyś ktoś musi skrytykować dlatego ze swojej strony przepraszam za uniesienie.

to co napisałam wyzej tez przepraszam.

-Chciciałam tylko dodać, że mamuśka moja przyszła i zobaczyla sobie zdięcia terrierka i.. i powiedziała, że następny będzie własnie Terrier i zwać się będzie Cezar

[cinkapooh]

bess- wybacz źle zrozumiałam i dziękuję za zrozumienie.

[201804200947]

Cinka,nie mam zamiaru krytykowac Ciebie.
NIe podoba mi sie forma sprzedazy psow przez sklep.

Ja mam nadzieje,ze nie przyjmie sie w Polsce.

Jezeli tak zrozumialas,ze chce obrazic Ciebie-to przepraszam.

Ciesze sie,ze mama zgodzila sie na psa,nie bedzie w sklepie tylko w normalnym domu,spokojnym,gdzie nie kreci sie kilkaset ludzi dziennie i nie krzyczy.