Pokażcie pazurki... Ale te naturalne- cz. VIII + przeogromna dawka plotek!!

[Śniegowa]

Napisane przez trufle

Czy każdy kto kiedyś ściął mocno włosy ma ochotę ściąć je z powrotem, nawet jeśli czuje, że powinien je zahodować?

Ja to skaczę z długościami. Raz mam fazę na mega krótkie (3 cm na górze, prawie do skóry na karku), a czasem zapuszczam- jak teraz właśnie

[ewalucja]

ja miałam raz do ucha i wiem ze więcej nie chcce poszłam w drugą stronę stale zapuszczam i szkoda mi obcinac nawet koncowki bo po wyjsciu od fryzjera wydaja mi się taakie krótkie

[trufle]

Ja mialam do połowy pleców prawie ale ścięłam latem, potem trochę podciełam około października, teraz mam do ramion. Jak patrzę na zdjęcia z długimi to mam wielką ochotę zapuścić, a jak patrzę na te z krótkimi to obciąć x_x Ale będę zapuszczać, bo mi się wymarzyło ombre 8)

[descentrada]

u mnie dokładnie tak samo. mam długie - kombinuję co by tu z nimi zrobić, a jak obetnę to stwierdzam, że wolałabym długie

moja największa zmiana to obcięcie włosów za łopatki do "boba".
w sumie wszystkim się podobało, ale mi mimo wszystko brakowało długich.

[Śniegowa]

Napisane przez descentrada

u mnie dokładnie tak samo. mam długie - kombinuję co by tu z nimi zrobić, a jak obetnę to stwierdzam, że wolałabym długie

moja największa zmiana to obcięcie włosów za łopatki do "boba".
w sumie wszystkim się podobało, ale mi mimo wszystko brakowało długich.

To ja ścinałam z takich do łopatek na 3 cm....

[queencarrot]

Napisane przez trufle

queencarrot jak widzę Twoje włosy to mam ochotę przyspieszyć porost moich 8d Jakiej odżywki używasz?

Czy każdy kto kiedyś ściął mocno włosy ma ochotę ściąć je z powrotem, nawet jeśli czuje, że powinien je zahodować?

O matko, co się nawinie
A na poważnie: normalnie używam maseczki jajecznej z Joanny.
I z tej samej serii serum na końcówki.
Walą miodem jak nieszczęście, ale da się przeżyć

Ale bardzo lubię i teraz, dzięki mrozom mogę stosować bez wyrzutów sumienia, maseczkę z serii Sleek Line, a tą.
Silikony, parabeny, ale przynamniej przed mrozem chroni

O ogólnej pielęgnacji włosów planuję za jakiś czas notkę na blogu, dam znać, jak wreszcie się zbiorę do napisania

Napisane przez ewalucja

musi cie kochać Ruda ja tez na razie nie mam instynktu. Licze ze jak bede nosic dzidziusia w brzyszku to sie z nim zzyje i pokocham jako czesc ciebie. Mysle ze tak bedzie bo jesteem wrazliwa osoba i takie drugie serduszko sprawi ze zmienie nastawinie do dzieci ale jeszcze nie teeeraz

ale mysle ze kiedys bede chciała zostawic kogos po sobie na tym swiecie

Taaa, olejowanie, maseczka na twarz, maseczka na włosy... i to zdziwienie, ze mu się tak łatwo włosy rozczesują po maseczce.
No, brawo, Sherlocku!
Może ja tez kiedyś dojrzeję do tego, zeby małego smroda kochać

Napisane przez ewalucja

ja miałam raz do ucha i wiem ze więcej nie chcce poszłam w drugą stronę stale zapuszczam i szkoda mi obcinac nawet koncowki bo po wyjsciu od fryzjera wydaja mi się taakie krótkie

Ja kiedyś opędzlowałam z takich za tyłek, do takich do ramion. największa głupota w mym życiu. A teraz walczę o każdy centymetr.

[descentrada]

Napisane przez Śniegowa

To ja ścinałam z takich do łopatek na 3 cm....

OMG to podziwiam za odwagę

Napisane przez queencarrot

Ja kiedyś opędzlowałam z takich za tyłek, do takich do ramion. największa głupota w mym życiu. A teraz walczę o każdy centymetr.

A ja teraz właśnie myślę czy by znowu nie ściąć

[Śniegowa]

Napisane przez descentrada

OMG to podziwiam za odwagę

Z takimi rzeczami to nie mam problemu. Najgorsza dla mnie długość to taka jak mam teraz. Takie do linii brody. Nie lubie siebie w takich włosach, być może dlatego, że prawie całą podstawówkę takie miałam. Lubię się zmieniać.

[DMkAnia]

Napisane przez queencarrot

Wiesz, ja nie chcę mieć dzieci, jeśli nie wpadnę, na co - mam nadzieję - nie ma szans, to się na dziecko nie zdecyduję. Chyba, że faktycznie kiedyś w końcu coś mi się naprostuje w tej sprawie.
Stąd kłótnie z Kuba na tej płaszczyźnie, bo on chce dzieci i to dwójeczkę.

Też nie chciałam mieć dzieci zmieniło mi się po ostatnich 3 pogrzebach w rodzinie... jakaś klapka mi odpadła i nic nie poradzę
Jednej rzeczy się boję - starości w samotności (lub odwrotnie) jeśli taki byłby mój los to ja dziękuję i odchodzę niebawem poważnie...nigdy wcześniej o tym nie myślałam, teraz codziennie przed snem (coś strasznego). No i Rodzice też nie są najmłodsi, zdrowie coraz częściej nawala...
Żeby nie było, że ja egoistka i tylko po to chcę dzieci wcale nie, bo je lubię bardzo i chcę mieć na pewno 2 (na początku studiów chciałam 3 nawet i instynkt był silniejszy niż teraz) EOT
Wczoraj pomalowałam paznokcie nudziakiem z brokatem, dzisiaj mam cały spiep*** jaka jestem złaaaaaaaa! Wywalę wszystkie lakiery, które długo schną. To nie na moje nerwy, szkoda zdrowia.

[Śniegowa]

Napisane przez DMkAnia

Wczoraj pomalowałam paznokcie nudziakiem z brokatem, dzisiaj mam cały spiep*** jaka jestem złaaaaaaaa! Wywalę wszystkie lakiery, które długo schną. To nie na moje nerwy, szkoda zdrowia.

INM Out the door.... utwardzi i wyschnie w "trymiga"

[_dodi_]

Ruda - no jak tak tu opowiadasz, to na pewno cie moooocno kocha ;D i powiem ci, że ja też nie lubie dzieci i jak ktoś mówi, że mam się pobawić z takim małym robalem to szkoda gadać. mój brat to lubi z dzieciakami siedzieć, coś tam im powymyśla i z nim siedzą. moja mama mówi, że musi kupić z 2 wielkie stoły bo jak każdy przyjedzie to bedzie 2 + 3*3 czyli 11 miejsc trzeba bedzie mieć .. ;D

denerwuje mnie ta pogoda.. dziś mam ubrane ocieplane ledżinsy spodnie skarpety + grube wełniane skarpety i jak wyjde na dwór to zamarzam ;/ chce lato !! ;P

[DMkAnia]

Napisane przez Śniegowa

INM Out the door.... utwardzi i wyschnie w "trymiga"

Mam Seche V. jeszcze, ale jestem leniem i zawsze zabieram się za malowanie za późno i już nie chce mi się sięgać po topa

[queencarrot]

Napisane przez descentrada

A ja teraz właśnie myślę czy by znowu nie ściąć

Ja już nigdy więcej nie zetnę włosów.

Napisane przez DMkAnia

Też nie chciałam mieć dzieci zmieniło mi się po ostatnich 3 pogrzebach w rodzinie... jakaś klapka mi odpadła i nic nie poradzę
Jednej rzeczy się boję - starości w samotności (lub odwrotnie) jeśli taki byłby mój los to ja dziękuję i odchodzę niebawem poważnie...nigdy wcześniej o tym nie myślałam, teraz codziennie przed snem (coś strasznego). No i Rodzice też nie są najmłodsi, zdrowie coraz częściej nawala...
Żeby nie było, że ja egoistka i tylko po to chcę dzieci wcale nie, bo je lubię bardzo i chcę mieć na pewno 2 (na początku studiów chciałam 3 nawet i instynkt był silniejszy niż teraz) EOT
Wczoraj pomalowałam paznokcie nudziakiem z brokatem, dzisiaj mam cały spiep*** jaka jestem złaaaaaaaa! Wywalę wszystkie lakiery, które długo schną. To nie na moje nerwy, szkoda zdrowia.

Możliwe, że z czasem jakoś mi się naprawi to, co mam zepsute
Ale i tak więcej, niż jednej sztuki nie planuję posiadać kiedykolwiek.

Napisane przez _dodi_

Ruda - no jak tak tu opowiadasz, to na pewno cie moooocno kocha ;D i powiem ci, że ja też nie lubie dzieci i jak ktoś mówi, że mam się pobawić z takim małym robalem to szkoda gadać. mój brat to lubi z dzieciakami siedzieć, coś tam im powymyśla i z nim siedzą. moja mama mówi, że musi kupić z 2 wielkie stoły bo jak każdy przyjedzie to bedzie 2 + 3*3 czyli 11 miejsc trzeba bedzie mieć .. ;D

denerwuje mnie ta pogoda.. dziś mam ubrane ocieplane ledżinsy spodnie skarpety + grube wełniane skarpety i jak wyjde na dwór to zamarzam ;/ chce lato !! ;P

Moja mama już zaczęła się dopytywać, jak tam ze ślubem i wnukami

Ja też jak myśl o tej pogodzie, to mi słabo. Siedzę owinięta kocem (i sliska, bo się pooliwkowałam) i jak myślę, że mam wieczorem jechać do szkoły tańca, to mi słabo

[descentrada]

Napisane przez Śniegowa

Z takimi rzeczami to nie mam problemu. Najgorsza dla mnie długość to taka jak mam teraz. Takie do linii brody. Nie lubie siebie w takich włosach, być może dlatego, że prawie całą podstawówkę takie miałam. Lubię się zmieniać.

a u mnie właśnie wręcz przeciwnie - zanim zdecyduję się na zmianę biję się z myślami dobre pół roku, jestem totalnie niespontaniczna
włosy do linii brody też nosiłam przez jakiś czas i nawet lubiłam

[BabaZMiasta]

jak tak Was czytam, to myśle, ze to ja jestem dziwna uwielbiam dzieci (wyjątkiem jest dwójka kuzyna mogłabym je rozszarpać gołymi rękami)
Przez 6 lat pracowałam z nimi jako wolontariuszka. Teoretycznie do chwili obecnej, ale to już bardziej na papierku. I chcę mieć 3 Ale wszystko musi odbyć się po Bożemu
A najgorsze są dzieci w wieku późna podstawówka/początek gimnazjum brrrr

[My_blue]

loli - a ja wierze, że zdałaś i tylko Twoje ambicje i same idealne prace na 5 przyćmiły Ci fakt, że możesz zdać. A jesli już nie - z poprawką na pewno poradzisz sobie na 5 !

Ruda - nie potrafie za bardzo Ci pomóc, w wieku 17 lat o dzieciach się nie myśli, nawet jak się ma instynkt maicerzyński. A nie ma się tżta...
Ale powiem Ci, że odczuwam podobnie jak Ty - chociaż troche pomieszanie - raz mam ochote rzucić o ścianę, takie małe wrzeszczące dziecko w sklepie, a raz mam ochote sie nim zaopiekować, przytuluć, ucałować. Na szczęscie w moim otoczeniu dzieci nie ma.
Ale za to, gdzieś w wieku 14 - 15 lat miałam bardzo silny instynkt macierzyński dziwne, nie ? Dziwne. Może kiedyś opowiem więcej

Ruda, zachwyciły mnie Twoje atramenciaki z Blue Addicted Marzę o nim. Cały tydzień nosiłam nudziaki i dzisiaj zmyłam i zastanawiam się czy dalej iść w nude czy w granatowy - atramentowy.

Czy nie byłoby dla Ciebie problemem, czy mogłabym Cię prosić, (Ciebie, chyba z racji tego, że mieszkasz najbliżej ) o kupienie w Naturze klilku lakierów, albo chociaż Blue Addicted, których u mnie nie ma ? A marzą mi się Tylko nie wiem ile kosztowałaby przesyłka ?

Ruda - rób wątek o włosach, bo właśnie miałam pisać do Ciebie, albo Ewaluacji, albo ogólnie, jak zadbać o włosy, bo wołają o pomstę do nieba.

SPAMUJECIE JAKIEŚ 10 RAZY SZYBCIEJ NIŻ W POPRZEDNIM WĄTKU !
RUDA, PATRZĘ NA CIEBIE.

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Alutka,a jak dziś u Ciebie?Jak sytuacja?

[My_blue]

Alutka, Błękitku, Słoneczko - uwielbiam jak tam do mnie mówicie
chucky123 - no ... żyję..

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Mam kolezanke w klasie - Alicje,i zawsze do nie mowie Alutka albo Aluś.
Jak z mamą ?

[My_blue]

lepiej, ale bez szaleństw. Widać, że się zmartwiła, wyciągnęła wnioski. Teraz np. mówi m często, że jest dumna ze mnie, że mnie kocha, że dam sobie rade, ale jak jest spokojna. Takie coś - tak jak Wy, mi pomaga.
Ale boje się, że ona się zdenerwuje i wtedy zacznie na mnie krzyczeć itd. jak ostatnio, a ja popadnę w panikę na nowo.
Staram się nie podchodzić tak emocjonalnie do szkoły. Robie, to, co muszę i myślę, że jakoś to będzie. Na razie się trzymam ...

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Musisz byc dzielna.Ale wiesz ze wizyta u psychologa jest nieunikniona.

[BabaZMiasta]

I takie podejście mi się podoba. Więcej dystansu, luzu i będzie dobrze. To tak jak z pracą. Ja miałam taką, której nie znosiłam. Chociaż nie tyle pracy samej w sobie co ludzi. Ale dałam radę Co prawda już tam nie pracuję, ale jestem z siebie dumna

Czymam kciukasy myszko Myszka Alutka

[MgielkaM]

Napisane przez lolli_pop

Mgiełka - piąty semestr. Wyników nie ma, ale nie ma się co łudzić jak oddałam prawie pustą kartkę.

nooo zobaczymy... najwyzej poprawisz.

Napisane przez Czarna Orchidea

przyszly niespodziewanie moje ecotools!:jup i:

super!!!

Napisane przez DMkAnia

Wczoraj pomalowałam paznokcie nudziakiem z brokatem, dzisiaj mam cały spiep*** jaka jestem złaaaaaaaa! Wywalę wszystkie lakiery, które długo schną. To nie na moje nerwy, szkoda zdrowia.

mam to samo, albo takie co źle się nimi maluje! tylko rzucac o scianę!

[queencarrot]

Napisane przez BabaZMiasta

jak tak Was czytam, to myśle, ze to ja jestem dziwna uwielbiam dzieci (wyjątkiem jest dwójka kuzyna mogłabym je rozszarpać gołymi rękami)
Przez 6 lat pracowałam z nimi jako wolontariuszka. Teoretycznie do chwili obecnej, ale to już bardziej na papierku. I chcę mieć 3 Ale wszystko musi odbyć się po Bożemu
A najgorsze są dzieci w wieku późna podstawówka/początek gimnazjum brrrr

Ja jak byłam młodsza, to jeszcze dzieci tolerowałam - ba, nawet takie małe paskudztwa na rękach nosiłam, zeby się nie darły.
Teraz jakoś mnie tak... brrrr.

Poza tym, mam naprawdę dziwne podejście "bo dzieci to problemy, a poza tym to to kosztuje".

Napisane przez My_blue

Ruda - nie potrafie za bardzo Ci pomóc, w wieku 17 lat o dzieciach się nie myśli, nawet jak się ma instynkt maicerzyński. A nie ma się tżta...
Ale powiem Ci, że odczuwam podobnie jak Ty - chociaż troche pomieszanie - raz mam ochote rzucić o ścianę, takie małe wrzeszczące dziecko w sklepie, a raz mam ochote sie nim zaopiekować, przytuluć, ucałować. Na szczęscie w moim otoczeniu dzieci nie ma.
Ale za to, gdzieś w wieku 14 - 15 lat miałam bardzo silny instynkt macierzyński dziwne, nie ? Dziwne. Może kiedyś opowiem więcej

Ruda, zachwyciły mnie Twoje atramenciaki z Blue Addicted Marzę o nim. Cały tydzień nosiłam nudziaki i dzisiaj zmyłam i zastanawiam się czy dalej iść w nude czy w granatowy - atramentowy.

Czy nie byłoby dla Ciebie problemem, czy mogłabym Cię prosić, (Ciebie, chyba z racji tego, że mieszkasz najbliżej ) o kupienie w Naturze klilku lakierów, albo chociaż Blue Addicted, których u mnie nie ma ? A marzą mi się Tylko nie wiem ile kosztowałaby przesyłka ?

Ruda - rób wątek o włosach, bo właśnie miałam pisać do Ciebie, albo Ewaluacji, albo ogólnie, jak zadbać o włosy, bo wołają o pomstę do nieba.

SPAMUJECIE JAKIEŚ 10 RAZY SZYBCIEJ NIŻ W POPRZEDNIM WĄTKU !
RUDA, PATRZĘ NA CIEBIE.

Po kolei, Ruda, po kolei.
To tak.
Jeśli chodzi o dzieci, to nadal mam nadzieję, ze mi się poukłada we łbie wystarczająco, żeby kiedyś spłodzić nieszczęście i wychować

Ja aktualnie mam nude na paznokciach, bo mi przy olejowaniu kłaków poodłaził lakier.
Jak uważasz, co wolisz

Nie ma problemu, mogę zakupić Nie wiem, ile może kosztować przesyłka, koło piątki? Zależy od ilości lakierów, dwa lakiery to około własnie pięciu złotych, tak myślę.

A Ewalucja robiła już o włosach post, o tutaj.
Ja zrobię, ale może jutro, bo dzisiaj jeszcze idę tańczyć. Samba, bejbe!

No nie patrz tak na mnie, eeeej

Napisane przez My_blue

Alutka, Błękitku, Słoneczko - uwielbiam jak tam do mnie mówicie

Mój Ty Robaczku


Ja nie chcę wychodzić, tam jest ziiiiimno!
Ale samba czeka na mnie.

[Pilar1899]

Napisane przez Śniegowa

Właśnie dlatego, że uważam się za fatalna mamę, nie zdecydowałam się na drugie.

Opatrunek spadł, zostały tylko plastry imitujace szycie, które obkleiłam tak by nie odpadły. Pazurek troszkę wystaje. Swoją niecierpliwość porcelankową na stopach troszkę zaspokoiłam

Dzięki za opinie o evelince. Lecę na bloga.

Oby się szybko zagoiło i pomalujesz porcelanką

Napisane przez AnulaPPP

nie dziwię się, sama byłam tak roztrzęsiona że szok.. miałam od razu podejść do tego domu, ale przecież bym im się tam rozbeczała..

Skoro nam jest tak ciężko, to co dopiero właścicielom... Serce się kraja

Napisane przez queencarrot

Dla mnie przede wszystkim fakt "nie mozesz mieć dzieci to wstyd" jest głupotą.
Wiesz, ja nie chcę mieć dzieci, jeśli nie wpadnę, na co - mam nadzieję - nie ma szans, to się na dziecko nie zdecyduję. Chyba, że faktycznie kiedyś w końcu coś mi się naprostuje w tej sprawie.
Stąd kłótnie z Kuba na tej płaszczyźnie, bo on chce dzieci i to dwójeczkę.

No rozumiem mnie też dziwi takie nastawienie ludzi, ale często spotykam się z taką opinią, jak dziewczyna 2paro letnia na przykład nie ma dzieci, to na pewno coś z nią nie tak, itd...

Napisane przez trufle

Oja, detoks lakierowy to istna masakra. Nie mogę malować więc łażę i kupuję nowe lakiery ^^

ja już przestałam kupować, aż miałam doła i chciałam się pocieszyć, kupiłam kilka gr i poszło..

[MgielkaM]

Jeeeeeeeezuuuuuu ale kupiłam śliczny lakier. Kupiłam go jakiś czas temu i po butelce wydawał się super, ale własnie maźnęłam po paznokciu pierwsza warstwą... magia. Śliwokwy fiolet z różowym shimmerkiem. To najpiękniejszy fiolet pod słońcem!
Joko Sweet plum (mam poważną słabość do tych lakierów, poważną wkraczającą powoli w jakieś opętanie). Potem wam pokaże, mam nadzieję, ze mój tel to złapie.

Musze je bliżej pooglądać bo może są tak inne takie shimmerkowe cuda... (lubię takie lakiery - delikatnie połyskliwe)

[_dodi_]

Mgielka- pokazuj pokazuj, jestem meGa ciekawa jak to wygląda ;D

dziewczyny widze, że już niedługo czeka nas początek nowej częsci ;D zasuwacie jak błyskawica

[lolli_pop]

A ja z kolei mam chyba wszystko ok z instynktem macierzyńskim, bo uwielbiam opiekować się moją dwuletnią kuzynką, ale jednocześnie nie chcialabym mieć dziecka w tej chwili (bo to nierozsądne), natomiast gdyby się pojawiło to nie uważałabym tego za tragedię, tylko bardzo pokochała

MyBlue - czasami się wie, że się nie zdało. Równie dobrze mogłabym dziś oddać pustą kartkę .

Wróciłam z pocieszeniowych zakupów, ale nie kupowałam niczego lakierowego (no, śnieżynkowe naklejki na paznokcie z essence). Za to napadlam na inglota i mam pustą paletkę (tą całkiem pustą) do której włożyłam pojedyncze cienie, które nigdzie indziej mi się nie mieszczą, paletkę na 4 z kobo (do której włożyłam przeprasowane do okrągłych panów cienie z urban baroque) i dwa okrągłe cienie z inglota -granat i perłowy średni fiolet.

[Pilar1899]

Napisane przez MgielkaM

Jeeeeeeeezuuuuuu ale kupiłam śliczny lakier. Kupiłam go jakiś czas temu i po butelce wydawał się super, ale własnie maźnęłam po paznokciu pierwsza warstwą... magia. Śliwokwy fiolet z różowym shimmerkiem. To najpiękniejszy fiolet pod słońcem!
Joko Sweet plum (mam poważną słabość do tych lakierów, poważną wkraczającą powoli w jakieś opętanie). Potem wam pokaże, mam nadzieję, ze mój tel to złapie.

Musze je bliżej pooglądać bo może są tak inne takie shimmerkowe cuda... (lubię takie lakiery - delikatnie połyskliwe)

Wolałam jak byłaś burżujem, Essie łatwiej zdobyć niż Joko/Virtual

Napisane przez _dodi_

dziewczyny widze, że już niedługo czeka nas początek nowej częsci ;D zasuwacie jak błyskawica

no bez przesady, jeszcze 4 i pół tys postów

[_dodi_]

lolli- ciekawi mnie ten granat, pokażesz?

pilar- może minimalnie z przesadą ale dopiero kilka dni VIII cz. a tu już prawie tysiak;D