Noworoczne postanowienia, grupa wsparcia- część II- rok 2012

[GirlOfDeath]

Napisane przez chemiczna czarownica

Jak tam, co tam? Pogaduchy pełną parą, tylko ja jakoś nie mam czasu, żeby tu być zbyt często.
Semestr mi się zaczął, poznałam wszystkich nowych wykładowców i powiem Wam, ze czeka mnie niesamowita sieka w sesji letniej. No i trza się będzie mocno sprężyć, żeby ogarniać wszystko na bieżąco, a przez tamten semestr trochę odwykłam i się rozleniwiłam Ech, zostałam nawet starościną swojej specjalizacji, to dopiero jajca!
A teraz idę sprzątać, bo jeśli tego nie zrobię, to chyba będę musiała się wyposażyć w noktowizor...

Też mam ten plan, żeby ogarniać wszystko na bieżąco.

Napisane przez jolkah

No ja się dzisiaj niestety nawpieprzałam jakichś dziwnych rzeczy [czyt. ciastek zbożowych z miodem...] i w ogóle jem więcej. Już mi się sesja odbija na wadze... już 0,5kg przybyło z powrotem niech to się skończy.... buuuu
Moja psychika wysiada - przez to mam ochote na więcej jedzenia i to wszelakiego. najchętniej zjadłabym pizze.... Eh :/
Dzisiejszy egzamin do przodu, jutro 2 i koniec na ten tydzień. DZIĘKI CI PANIE BOŻE> 7 egzaminów w 5 dni to ie dla mnie :/

[girlonthebridge]

zabieram mamę do SPA to w kierunku tego rozwoju duchowego w końcu kontakt z rodzicielką jest najważniejszy, wczoraj wykupiłam na gruponie 5 dni w SPA w Ciechocinku, będziemy się byczyły, będą nas masować ahhhhhhhhhhhh rozmarzyłam się

dodatkowo widziałam dzisiaj boską sukienkę (dobrze, że nie miałam postanowienia oszczędzać), jeszcze jej nie kupiłam ale zakochałam się w niej od pierwszego przymierzenia, droga jest i trochę mi szkoda ale.... no kurde nie wiem co mam robić :P

[chemiczna czarownica]

Napisane przez girlonthebridge

zabieram mamę do SPA to w kierunku tego rozwoju duchowego w końcu kontakt z rodzicielką jest najważniejszy, wczoraj wykupiłam na gruponie 5 dni w SPA w Ciechocinku, będziemy się byczyły, będą nas masować ahhhhhhhhhhhh rozmarzyłam się

dodatkowo widziałam dzisiaj boską sukienkę (dobrze, że nie miałam postanowienia oszczędzać), jeszcze jej nie kupiłam ale zakochałam się w niej od pierwszego przymierzenia, droga jest i trochę mi szkoda ale.... no kurde nie wiem co mam robić :P

Ja bym kupiła, a co tam, zawsze znajdzie się jakaś okazja, żeby ją potem założyć. Poza tym, nie będzie Ci miło, jeśli zrobisz sobie taki ładny prezent?

[jolkah]

Napisane przez girlonthebridge

dodatkowo widziałam dzisiaj boską sukienkę (dobrze, że nie miałam postanowienia oszczędzać), jeszcze jej nie kupiłam ale zakochałam się w niej od pierwszego przymierzenia, droga jest i trochę mi szkoda ale.... no kurde nie wiem co mam robić :P

ja ponad miesiąc temu wypatrzyłam na wyprzedaży śliczną kiecę w h&m bodajże, srebrną, taką genialną, że oh i ah, ale oczywiście leżała na mnie średnio i na moją ówczesną wagę się nie nadawała... więc .... kupiłam ją w ramach motywacji. Ostatnio jej nie przymierzałam, więc może jutro to zrobię ^^ powinno już wyglądać lepiej. Tyle że karnawał się skończy więc nie wiem kiedy się doczekam kolejnej okazji żeby ją założyć...

[2018070520180950]

ehh nie mowcie nic o wyprzedazach, musze oszczedzac :/ :/

[GirlOfDeath]

Napisane przez girlonthebridge

zabieram mamę do SPA to w kierunku tego rozwoju duchowego w końcu kontakt z rodzicielką jest najważniejszy, wczoraj wykupiłam na gruponie 5 dni w SPA w Ciechocinku, będziemy się byczyły, będą nas masować ahhhhhhhhhhhh rozmarzyłam się

dodatkowo widziałam dzisiaj boską sukienkę (dobrze, że nie miałam postanowienia oszczędzać), jeszcze jej nie kupiłam ale zakochałam się w niej od pierwszego przymierzenia, droga jest i trochę mi szkoda ale.... no kurde nie wiem co mam robić :P

Łaaał, ale faanie ! Można wiedzieć za ile takie SPA ? W Ciechocinku ? To będziesz bardzo blisko mnie.

[girlonthebridge]

Napisane przez GirlOfDeath

Łaaał, ale faanie ! Można wiedzieć za ile takie SPA ? W Ciechocinku ? To będziesz bardzo blisko mnie.

już drugi raz korzystam z tak zwanego groupona, raz już byłam w SPA tylko innym też w Ciechocinku, wtedy za 3 dni (2 osoby + 2 zabiegi) zapłaciłam 599 zeta teraz w innym za 5 dni (2 osoby + 4 zabiegi) zapłaciłam 799 zeta. W pakiecie mam nielimitowaną saunę, 4 zabiegi dla każdej z osób (ja sobie wybiorę chyba masaż bańką chińską, kąpiel w solach z morza martwego, jest jakiś masaż podwodny i zimne światło... nie wiem co to jest ) dodatkowo 20% zniżki na szamę i zabiegi SPA (śniadania są w pakiecie + 1 uroczysta kolacja).

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

p.s. wcześniej jak byłam miałam peeling całego ciała (w cenie), okłady z czekolady (10% zniżki), kapsula alpha wibrująca (w cenie), parafine na dłonie (płaciłam ok. 40 zeta w Mińsku jest za 20 ale wiecie bajer jest :P w trakcie parafiny miałam relaksujący masaż twarzy - można odpłynąć) i nielimitowane wejścia na basen i siłownię. Jeszcze coś miałam ale nie pamiętam co

[GirlOfDeath]

Napisane przez girlonthebridge

już drugi raz korzystam z tak zwanego groupona, raz już byłam w SPA tylko innym też w Ciechocinku, wtedy za 3 dni (2 osoby + 2 zabiegi) zapłaciłam 599 zeta teraz w innym za 5 dni (2 osoby + 4 zabiegi) zapłaciłam 799 zeta. W pakiecie mam nielimitowaną saunę, 4 zabiegi dla każdej z osób (ja sobie wybiorę chyba masaż bańką chińską, kąpiel w solach z morza martwego, jest jakiś masaż podwodny i zimne światło... nie wiem co to jest ) dodatkowo 20% zniżki na szamę i zabiegi SPA (śniadania są w pakiecie + 1 uroczysta kolacja).

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

p.s. wcześniej jak byłam miałam peeling całego ciała (w cenie), okłady z czekolady (10% zniżki), kapsula alpha wibrująca (w cenie), parafine na dłonie (płaciłam ok. 40 zeta w Mińsku jest za 20 ale wiecie bajer jest :P w trakcie parafiny miałam relaksujący masaż twarzy - można odpłynąć) i nielimitowane wejścia na basen i siłownię. Jeszcze coś miałam ale nie pamiętam co

Wow, tylko pozazazdrościć.

PS Jestem wstrząśnięta tym, że mała Madzia nie żyje..

[2018070520180950]

wlasnie sie dowiedzialam




mamie i tacie na 25 rocznice cos musze wymyslec

[girlonthebridge]

Kacha moi w tym roku mają 30 (perłową) też muszę podumać

może romantyczna kolacja jakaś ?? zaaranżowana tylko dla nich?


p.s. co do Madzi ja tylko jestem w szoku że po a) babka zamiast zadzwonić na pogotowie czy coś od razu poszła ukryć zwłoki b) ta obdukcja? sama się pobiła c) nie powiedziała nic mężowi mnie by wyrzuty sumienia pożarły

szkoda dzidzi ale czytałam statystyki, że często wypadają dlatego ja się boję mieć dziecko

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

jeszcze wracając do tematu kupowania ciuchów w ramach motywacji, kupiłam sobie sukienkę z asosa "M" a wiecie jak tam czasami z rozmiarem ciężko, czasem te M jak XS robią. No i przyszła, aż ryczałam taka była masakryczna (znaczy na mnie tak wyglądała) przymierzam ostatnio i jak skombinuję jakieś fajne dodatki to jest już spoko niedługo będzie wypas

[GirlOfDeath]

Napisane przez girlonthebridge

Kacha moi w tym roku mają 30 (perłową) też muszę podumać

może romantyczna kolacja jakaś ?? zaaranżowana tylko dla nich?


p.s. co do Madzi ja tylko jestem w szoku że po a) babka zamiast zadzwonić na pogotowie czy coś od razu poszła ukryć zwłoki b) ta obdukcja? sama się pobiła c) nie powiedziała nic mężowi mnie by wyrzuty sumienia pożarły

szkoda dzidzi ale czytałam statystyki, że często wypadają dlatego ja się boję mieć dziecko

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

jeszcze wracając do tematu kupowania ciuchów w ramach motywacji, kupiłam sobie sukienkę z asosa "M" a wiecie jak tam czasami z rozmiarem ciężko, czasem te M jak XS robią. No i przyszła, aż ryczałam taka była masakryczna (znaczy na mnie tak wyglądała) przymierzam ostatnio i jak skombinuję jakieś fajne dodatki to jest już spoko niedługo będzie wypas

Dla mnie to było dziwne jak niedawno usłyszałam, że matka powiedziała, że przed porwaniem coś strasznego się stało, ale ona nie może powiedzieć co. Od tamtej pory coś mi śmierdziała ta sprawa. No ale nie myślałam, że tak to się zakończy... Mogła chociaż zadzwonić na pogotowie. Toć jeżeli naprawdę to był nieszczęśliwy wypadek to nawet do więzienia nie poszłaby. A nie, że dziecko leży ponad tydzień pod drzewem potraktowane gorzej niż pies...
Gratuluję wejścia w tą sukienkę.

Lecę spać. Dobranoc.

[2018070520180950]

Napisane przez girlonthebridge

Kacha moi w tym roku mają 30 (perłową) też muszę podumać

może romantyczna kolacja jakaś ?? zaaranżowana tylko dla nich?


p.s. co do Madzi ja tylko jestem w szoku że po a) babka zamiast zadzwonić na pogotowie czy coś od razu poszła ukryć zwłoki b) ta obdukcja? sama się pobiła c) nie powiedziała nic mężowi mnie by wyrzuty sumienia pożarły

szkoda dzidzi ale czytałam statystyki, że często wypadają dlatego ja się boję mieć dziecko

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

jeszcze wracając do tematu kupowania ciuchów w ramach motywacji, kupiłam sobie sukienkę z asosa "M" a wiecie jak tam czasami z rozmiarem ciężko, czasem te M jak XS robią. No i przyszła, aż ryczałam taka była masakryczna (znaczy na mnie tak wyglądała) przymierzam ostatnio i jak skombinuję jakieś fajne dodatki to jest już spoko niedługo będzie wypas

Myśleliśmy by sie zrzucić do nich na wypad jakiś w Polskę alemama wyczula chyba o mówi ze ona nigdzie nie pojedzie ;/


Sent from my iPhone using Tapatalk

[jolkah]

Załamałam się :/ Tzn ta sesja mnie podłamała. Wiem, że to głupie dać się pokonać kilku egzaminom, ale brak snu, brak słońca, brak odpoczynku, brak spotkań ze znajomymi, brak aktywnosci fizycznej mnie wykończył. I jak pisałam, że się obżeram jedzeniem, tak zrobiłam jeszcze wczoraj i teraz juz mam 1,5kg z powrotem. Świetnie, po postu genialnie. moje ciężkie 2 tyg ćwiczeń i jedzenia zdrowo i zgodnie z dietetycznymi normami poszło sie paść. Najgorsze jest to, że uleciały moje motywacje.. bo skoro facet mnie nie chce, to dla kogo mam się odchudzać? Dla kogo mam dobrze wyglądac?
Dziewczyny, weźcie mnie podtrzymajcie jakoś na duchu, zbesztajcie, postawcie na nogi. COKOLWIEK.
Jeszcze teraz pracy szukam i w Krk lipa totalna. Chciałabym od praca już coś mieć, ale teraz jak sie pojawiają oferty to wymagają dyspozycyjności, a ja będę ją znała dopiero pod koniec lutego, jak dostane harmonogramy ze studiów. Oby mi się jakoś ułożyly oby dwa kierunki, bo jak jeszcze to mi da popalić to już w ogóle się załamię :/

[2018070520180950]

dobrze wygladac dla siebie
zebys sie sama ze soba lepiej czula

[magda1706]

Jolkah słonko! Nie można się poddawać bo twój cel padnie na samym starcie ! Tego chcesz?! Jesteś silną babą nie ma tobie równych, nie takich pokonałaś jak dieta. Myślisz że co lepiej usiąść i płakać bo taki beznadziejny jest twój los?
Będzie beznadziejny jeśli nie weźmiesz sie w garść. Narzekaj narzekaj wypłakuj się tutaj ale nosz kurde nie można się poddać bo coś tam nie wyszło. A utrzyj nosa ! Pokaż że takie coś Cię nie złamie! Przecież to błahostka w porównaniu do tego ile wojen jest na świecie! Staruszko na tym świat się nie kończy! Trzeba tylko wziąć dupę spiąć pokazać cycki i krzyknąć całemu światu 'a kichaj się! Teraz ja!'
JESTEŚ NAJLEPSZA! NAJPIĘKNIEJSZA I NAJBARDZIEJ DOSKONAŁA!

widzisz to? Ja wiem pewnie pomyślisz bleblebleble. Ona mnie nie zna może sobie gadać srytytytyty
Spoko możesz mnie tak ocenić. Ale Jesteś taka naprawdę.
Ja też jestem najpiękniejsza i co! Co prawda pasuje mi tu i owo poprawic żebym była tylko piękniejsza ale to tylko drobne poprawki.

Nie wolno się załamywać! Masz tyle słońca w sobie tam w środku że szok. I tyle siły. Mogę się założyć że garnki spokojnie podniesiesz
A co to egzaminy.?! Przecież to tylko udowadnia temu jak wielka jest twoja genialność. Oblałaś? Oj tam. Słabszy dzień każdy ma prawo. A teraz pokaż że to nie jest w stanie Cię złamać. Wszystko jest do naprawienia! Przytyłaś parę kg oj zrzucisz momentalnie jak zdasz wszystko!

I teraz bez marudzenia tylko zepnij pośladki i do przodu o

[jolkah]

Napisane przez magda1706

Jolkah słonko! Nie można się poddawać bo twój cel padnie na samym starcie ! Tego chcesz?! Jesteś silną babą nie ma tobie równych, nie takich pokonałaś jak dieta. Myślisz że co lepiej usiąść i płakać bo taki beznadziejny jest twój los?
Będzie beznadziejny jeśli nie weźmiesz sie w garść. Narzekaj narzekaj wypłakuj się tutaj ale nosz kurde nie można się poddać bo coś tam nie wyszło. A utrzyj nosa ! Pokaż że takie coś Cię nie złamie! Przecież to błahostka w porównaniu do tego ile wojen jest na świecie! Staruszko na tym świat się nie kończy! Trzeba tylko wziąć dupę spiąć pokazać cycki i krzyknąć całemu światu 'a kichaj się! Teraz ja!'
JESTEŚ NAJLEPSZA! NAJPIĘKNIEJSZA I NAJBARDZIEJ DOSKONAŁA!

widzisz to? Ja wiem pewnie pomyślisz bleblebleble. Ona mnie nie zna może sobie gadać srytytytyty
Spoko możesz mnie tak ocenić. Ale Jesteś taka naprawdę.
Ja też jestem najpiękniejsza i co! Co prawda pasuje mi tu i owo poprawic żebym była tylko piękniejsza ale to tylko drobne poprawki.

Nie wolno się załamywać! Masz tyle słońca w sobie tam w środku że szok. I tyle siły. Mogę się założyć że garnki spokojnie podniesiesz
A co to egzaminy.?! Przecież to tylko udowadnia temu jak wielka jest twoja genialność. Oblałaś? Oj tam. Słabszy dzień każdy ma prawo. A teraz pokaż że to nie jest w stanie Cię złamać. Wszystko jest do naprawienia! Przytyłaś parę kg oj zrzucisz momentalnie jak zdasz wszystko!

I teraz bez marudzenia tylko zepnij pośladki i do przodu o

AAAAAA nie wiem co powiedzieć DZIĘKUJE!
Od razu mi się jakoś luźniej na sercu zrobiło i uśmiech zagościł na mej twarzy. Nie zastanawiałam się długo i zarezerwowałam miejsce dzisiaj na fitnessie. A po powrocie spinam się ostatnie kilka dni, żeby pozaliczać resztę i iść do przodu.
Naprawdę dziękuje za te słowa, wiem, że masz rację, wiem, że powinnam sama tak sobie mówić, no ale niestety człowieka coś złamie. Dobrze, że nie trwa to u mnie dłużej, ale po 1 / 2 dniach się zbieram i walczę nadal. Bo co nas nie zabije to nas wzmocni, right?
W końcu jak napisała Kachaaa mam być piękna, zgrabna i chuda dla siebie. Kim jest facet, żebym starała się dla niego? no niewątpliwie był świetną motywacją, ale w takim razie muszę teraz znaleźć nową. No dobra, to jeszcze 9 kg,3 egzaminy, 5 dni celu [różnych znaczy się ].

Walczę!

[magda1706]

No i jak coś to przylatuj tutaj ale się nie łam bo Ci to czas zabiera

Patrz ciołku i czytaj

Jesteś cudownym człowiekiem.
Nikt Ci tego jeszcze nie powiedział?
W głębi duszy jesteś wyjątkowy, niepowtarzalny.
Nikt nigdy nie będzie taki jak ty.
Pod powłoką twojej świadomości natkniesz się
na cud, którym sam jesteś.

Bądź sobą! To konieczne,
by nawiązać owocny kontakt z innymi ludźmi.
Możesz ostatecznie nosić taką samą sukienkę, taką samą kurtkę.
Możesz mieć taką samą pracę i takie samo hobby.
Ale nie daj się zrównać społeczeństwu,
które myśli, że wszyscy ludzie powinni żyć w takim samym rytmie,
w rytmie produkcji i konsumpcji,
zarabiania i wydawania pieniędzy. Bądź sobą!

O to walczysz w życiu: uwolnić się od szarzyzny,
od bezbarwnej egzystencji pozbawionej radości.
Ludzie duszą się pod ciężarem
bezsensownych zmartwień o drobnostki
i gubią całą radość życia. Zajmij się tym, co istotne!
Dotrzyj do cudu, który drzemie w głębi twojej duszy.
Dziw się znów jak dziecko - sam sobie!

Zadaj sobie pytanie: Po co żyję?
Dla pieniędzy, pracy, poważania? Po co?
Stworzono cię, abyś niósł ludziom miłość i radość.
Musisz zmienić swój kawałek świata w mały raj.
Nie oczekuj za wiele od innych. Zrób to sam!
Jesteś cudownym człowiekiem. Potrafisz to.

[jolkah]

Napisane przez magda1706

No i jak coś to przylatuj tutaj ale się nie łam bo Ci to czas zabiera

Zapamiętam i skorzystam. Następnym razem jak mi bęzie mustno i będę się łamać to przyjdę sie do Was wypłakać
A teraz fitnesssss <3

Swoją drogą, na innym wątku na wizażu gdzie się udzielam[Rzucić palenie] niejaka isia29 poinformowała mnie, że ten wątek jest dla palaczy a nie dla grubasów [cytuje] i to że ona pali e-papierosa to jest jej duży sukces i że rzuciła palenia.
Boshe, widzisz to a nie grzmisz... Urocza osóbka.. Myślicie że zgłoszenie tego do moderatorów coś da?

[girlonthebridge]

po pierwsze tak jak ktoś już napisał, jeżeli coś robisz to tylko i wyłącznie dla siebie chcesz być chuda rób to dla siebie wtedy satysfakcja jest większa. Co z tego, że schudniesz dla faceta, nie chce Cię grubszej to i chudszej nie będzie chciał, faceci to dupki ogólnie mówiąc :P ja się właśnie rozstałam ze swoim, po raz 100000105 mam nadzieję, że tym razem będę twarda i nie dam się przeprosić byle kwiatkiem.

[magda1706]

Napisane przez jolkah

Zapamiętam i skorzystam. Następnym razem jak mi bęzie mustno i będę się łamać to przyjdę sie do Was wypłakać
A teraz fitnesssss <3

Swoją drogą, na innym wątku na wizażu gdzie się udzielam[Rzucić palenie] niejaka isia29 poinformowała mnie, że ten wątek jest dla palaczy a nie dla grubasów [cytuje] i to że ona pali e-papierosa to jest jej duży sukces i że rzuciła palenia.
Boshe, widzisz to a nie grzmisz... Urocza osóbka.. Myślicie że zgłoszenie tego do moderatorów coś da?

wiesz. Plastik nie przewodzi prądu więc wrażenia na niej może nie zrobić w ogóle

Napisane przez girlonthebridge

po pierwsze tak jak ktoś już napisał, jeżeli coś robisz to tylko i wyłącznie dla siebie chcesz być chuda rób to dla siebie wtedy satysfakcja jest większa. Co z tego, że schudniesz dla faceta, nie chce Cię grubszej to i chudszej nie będzie chciał, faceci to dupki ogólnie mówiąc :P ja się właśnie rozstałam ze swoim, po raz 100000105 mam nadzieję, że tym razem będę twarda i nie dam się przeprosić byle kwiatkiem.

nie daj sie! Widzisz błędy faceta a kolejny raz tego nie chcesz wiec po co sie bawić jak mu cos nie pasuje to niech spada

[2018070520180950]

Napisane przez jolkah

AAAAAA nie wiem co powiedzieć DZIĘKUJE!
Od razu mi się jakoś luźniej na sercu zrobiło i uśmiech zagościł na mej twarzy. Nie zastanawiałam się długo i zarezerwowałam miejsce dzisiaj na fitnessie. A po powrocie spinam się ostatnie kilka dni, żeby pozaliczać resztę i iść do przodu.
Naprawdę dziękuje za te słowa, wiem, że masz rację, wiem, że powinnam sama tak sobie mówić, no ale niestety człowieka coś złamie. Dobrze, że nie trwa to u mnie dłużej, ale po 1 / 2 dniach się zbieram i walczę nadal. Bo co nas nie zabije to nas wzmocni, right?
W końcu jak napisała Kachaaa mam być piękna, zgrabna i chuda dla siebie. Kim jest facet, żebym starała się dla niego? no niewątpliwie był świetną motywacją, ale w takim razie muszę teraz znaleźć nową. No dobra, to jeszcze 9 kg,3 egzaminy, 5 dni celu [różnych znaczy się ].

Walczę!

I to mi sie podoba walcz walcz

[chemiczna czarownica]

Jolkah Dziewczyno Przecież Tyś super jest! Dwa kierunki, pracę chcesz, skąd Ty takie niespożyte nakłady siły bierzesz? Ja chciałam dwa kierunki pociągnąć i mi się nie ułożyło (bo u mnie, to jak zwykle wszystko pod górkę), przestałam się o to starać i zostałam na kierunku pierwotnym. Ostatnio, gdy wróciłam do domu, to czekał na mnie liścik - skreślenie z listy studentów, ach, poczuć się jak głupek - bezcenne Widzisz, widzisz! Zdolniacha jesteś
Co do tej diety, to też się tak mocno nie przejmuj. Ja przy wzroście 165 ważę 73, czasem 74 kilo (a czasem nawet koło 77, 78 - podczas miesiączki, gdy woda zatrzymuje się w organizmie - nie ogarniam tych moich wędrujących kilogramów). Masakra nie? Ale schudłam już ponad 10 kg (przez 1,5 roku), więc pocieszam się, że kiedyś to dopiero było tragicznie, a teraz jest lepiej i to o ile lepiej no i wreszcie mi ciut fajniej samej ze sobą. Tendencja stale spadkowa, chce mieć tylko 6 z przodu na wadze, nic więcej, więc o to też walczę, może nie intensywnie, ale jeśli się na razie udaje, to jestem zadowolona. I Ty też musisz cieszyć się ze swoich małych sukcesów, to daje niesamowitego motywacyjnego kopa. W stresie (sesja) różne rzeczy się dzieją, jak tryb życia w końcu Ci się unormuje, to znajdziesz czas dla siebie i zrzucisz więcej A może też masz wędrujące kilogramy?
No i nie mów, że odchudzasz się dla faceta. Rób to dla siebie, najważniejsze, żebyś Ty się z tym dobrze czuła

A co do facetów, którzy nas nie chcą... Odkąd tylko zaczęłam wbijać się we wszelkiego rodzaju relacje damsko-męskie, trafiam na idiotów. Nie wiem, co mogę z tym zrobić.

Pytanie małe - gdzie poznałyście swoich Tż-ów? Coś a la sonda, nie żebym szukała inspiracji...

Cmok, Dziewczyny

[2018070520180950]

Ja na necie hahahaha dużo osób nie ma czasu poza praca by dziś wyjść i tak wyszło haha a w pracy debile byli haha

[magda1706]

Napisane przez chemiczna czarownica

A co do facetów, którzy nas nie chcą... Odkąd tylko zaczęłam wbijać się we wszelkiego rodzaju relacje damsko-męskie, trafiam na idiotów. Nie wiem, co mogę z tym zrobić.

Pytanie małe - gdzie poznałyście swoich Tż-ów? Coś a la sonda, nie żebym szukała inspiracji...

Cmok, Dziewczyny

brawo dziewczyno ty co robisz w swoim życiu to też kawał dobrej roboty

ja sie tylko opieptalam, czytam na okrągło wizaż do późnych godzin, a ambicje na maturę mam wysokie dobrze że to dopiero za rok

Ja TŻ aktualnie brak. M. z którym coś się kręci poważnego poznałam w klasie tak chodzę z nim do klasy i przez półtora roku będąc ze sobą w paczce razem nic się nie działo a wystarczył półmetek trochę kokieterii i bum facet mój ale fakt zawsze mi się podobał, a te jego perfumy i czasami się zastanawiałam ale to przecież mój kolega

[girlonthebridge]

ja schudłam z 69,1 na obecnie nie wiem ile ale zjechało mi ponad 15 cm w talii (kg nie jest to dużo bo jak się ważyłam przed operacją oscylowałam na granicy 64-65) ale noszę rozmiar 38 a nosilam 42 więc mimo, że narzekam teraz, że chce schudnąć te 4 cm jeszcze to i tak cieszę się, że wyglądam teraz tak jak wyglądam (tak jak zresztą napisała chemiczna czarownica) jolkah w podpisie u Ciebie też widzę, że waga Ci spada więc ciesz się nawet 100 gramami w końcu robisz to dla siebie (ta wiem łatwo radzić innemu )

co do drugiego kierunku to super sprawa, ja nadal szukam tematu na doktorat ale normalnie tabula rasa może spróbuję szczęścia za granicą.

co do facetów (mój związek na razie jest zawieszony, nie wiem czy wrócę czy nie) ale mojego TŻta zawieszonego poznałam w pracy, na policji

[magda1706]

Napisane przez girlonthebridge

co do facetów (mój związek na razie jest zawieszony, nie wiem czy wrócę czy nie) ale mojego TŻta zawieszonego poznałam w pracy, na policji

oj słonko coś poważnego przeskrobał pewnie

[girlonthebridge]

nie tyle, że coś przeskrobał ile nie traktuje mnie poważnie, powiedziałam, że mam dość i tyle a on teraz wydzwania, zawsze tylko obiecuje ale nie idą za tym żadne czyny, za szybko wymiękłam ostatnim razem już dawno powinnam się z nim rozstać, ale przyjdzie z marnym kwiatem postęka jak on mi wszystko wynagrodzi i na tym się kończy, na razie wytrzymałam jeden dzień, nie odpisuje na smsy, nie odbieram telefonów, może w końcu do tego jego pustego łba coś dotrze bo już nie mam fizycznie i psychicznie sił do pacana.

[magda1706]

a powiedziałaś mu co Ci nie pasuje?

[girlonthebridge]

oczywiście że tak i powiedziałam, że dla mnie to już koniec nie ma sensu tego ciągnąć, najpierw się śmiał, potem powiedział, że po operacji mam "rozchwiane hormony" a potem, że pewnie muszę to jeszcze przemyśleć... nie mam pytań.

[chemiczna czarownica]

Napisane przez Kachaaa

Ja na necie hahahaha dużo osób nie ma czasu poza praca by dziś wyjść i tak wyszło haha a w pracy debile byli haha

Zauważyłam spore tendencje do takiego obrotu spraw uczuciowych, nawet wśród znajomych. Wydaje mi się, że to okej i internet sporo ułatwia w tej materii. Generalnie na plus!
(Miałam kiedyś konto na sympatii, zastanawiam się czy nie powrócić)

Napisane przez magda1706

brawo dziewczyno ty co robisz w swoim życiu to też kawał dobrej roboty

ja sie tylko opieptalam, czytam na okrągło wizaż do późnych godzin, a ambicje na maturę mam wysokie dobrze że to dopiero za rok

Ja TŻ aktualnie brak. M. z którym coś się kręci poważnego poznałam w klasie tak chodzę z nim do klasy i przez półtora roku będąc ze sobą w paczce razem nic się nie działo a wystarczył półmetek trochę kokieterii i bum facet mój ale fakt zawsze mi się podobał, a te jego perfumy i czasami się zastanawiałam ale to przecież mój kolega

Ojej, pierwsze zdanie, to do mnie?

Maturą się nie przejmuj! Nie ma czym

Ja w klasie w LO miałam aż... 5 chłopaków, średnio było w czym wybierać Na studiach ciut lepiej, ale jakoś też bez szału.

Oj, moje "trochę kokieterii" ostatnio nie podziałało przez ponad pół roku. Zmasowany atak to był naprawdę - słodkością, obojętnością, prośbą, groźbą, wszystkim! I w końcu przejrzałam na oczy i dałam na luz, no bywa

Z kolei swojego byłego poznałam przez moją przyjaciółkę, a jego kuzynkę, w klubie - na piwie. Potem dopiero okazało się, że wszystko sobie starannie ukartował i byłyśmy wkręcone w to obie. Urzekł mnie tym niesamowicie. Jak do tego doszło? - był winien przysługę mojej przyjaciółce, nie znał mnie wcześniej - ewentualnie z widzenia, z opowiadań, a zależało mu, żeby mnie poznać, więc zaproponował wyjście w weekend, on weźmie kolegę, ona ma wziąć koleżankę, bo po co kuzynostwo ma tak samo smutnie siedzieć (skubany, wiedział, że nie weźmie nikogo innego oprócz mnie ) i jakoś tak wyszło



Po doczytaniu reszty...

Napisane przez girlonthebridge

oczywiście że tak i powiedziałam, że dla mnie to już koniec nie ma sensu tego ciągnąć, najpierw się śmiał, potem powiedział, że po operacji mam "rozchwiane hormony" a potem, że pewnie muszę to jeszcze przemyśleć... nie mam pytań.

Trochę jakby nie traktował tego poważnie, nie wierzy, że możesz mu się postawić i jest pewny siebie...