ZNOwu jemy i gadamy, nowy wątek zaczynamy!!!- ZNO część 29 :)

[ladyanaaa]

Napisane przez talkshit

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html czytalyscie ?

Nie wierze... nie wierze... nie wierze że tak długo wytrzymała... i że trzeba być tak głupim!

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez talkshit

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html czytalyscie ?

Przykre

Od samego początku podejrzewałam matkę. Tak myślałam, że mała nie żyje

[Katrusiaa]

Napisane przez talkshit

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html czytalyscie ?

O matko, aż mnie ciarki przeszły i serce stanęło. Myślałam, że to się dobrze skończy

[patrysiowa_]

Napisane przez talkshit

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html czytalyscie ?

matka ;o

[talkshit]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;32028428]Przykre

Od samego początku podejrzewałam matkę. Tak myślałam, że mała nie żyje[/QUOTE]

ja podejrzewalam matke jak odmowila badan wykrywaczem klamstw i nie chciala pomocy tego jasnowidza. Masakra !
biedna rodzina , ojciec dziecka ... pewnie nadzieje mial ze corka sie odnajdzie

Napisane przez ladyanaaa

Nie wierze... nie wierze... nie wierze że tak długo wytrzymała... i że trzeba być tak głupim!

tez nie wierze ze tak dlugo wytrzymala ! trudno w to uwierzyc : 0
ja wiem ze moglabyc w szoku po tym jak upadlo dziecko ale kurde zeby nie zadzownic na pogotowie ? i w pare minut wymyslic taki 'plan' porwania ...

[karolca]

dlatego nie zgodziła się na badanie wariografem!
i jeszcze tak płakała... w głowie się nie mieści jak z premedytacją można wmieszać w coś takiego niewinnych ludzi!!!

[magda1706]

Napisane przez patrysiowa_

może nie on - bo w nim wina żadna, ja spieprzyłam, rozmawiając z exem i uświadomiłam sobie, że przecież po co ja się staram o Niego skoro kocham ex. ?!

zaraz ojcu przypierdzielę w łeb, mama ma dziś cały dzień silną migrenę a on przyszedł chyba niedopity i się awanturuje... !!!!!!!! no i mówię mu żeby dał jej spokój, że dopiero zasnęła i się źle czuje i mógłby to zaakceptować to usłyszałam, ze mam się zamknąć i nie udzielać. jak mu się kuwa zaraz udziele to poleci z trzeciego piętra!

spokojnie mała

Ah.. wiesz moim zdaniem daj sobie czas.. Widać po zdjeciach że go lubisz.. Nawet jak on Cię przytula to ci się cieszy buzia

[Katrusiaa]

Dajcie spokój - całą Polskę postawili na nogi, a matka wiedziała, że mała nie żyje a i tak ciągnęła tą szopkę dalej! Na co w ogóle liczyła??

[magda1706]

Nie skomentuje historii z Madzią. Jedyne co zbudza żal to głupota matki oraz to że Madzia mogłaby normalnie żyć i się rozwijać.. płakać się chce..
dziwi mnie fakt że matka nie zadzwoniła po pogotowie. Dziwne że od razu stwierdziła zgon dziecka i to sama? Eh..

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez Katrusiaa

Dajcie spokój - całą Polskę postawili na nogi, a matka wiedziała, że mała nie żyje a i tak ciągnęła tą szopkę dalej! Na co w ogóle liczyła??

moim zdaniem? Rozgłos w mediach był tego warty

[talkshit]

Napisane przez karolca

dlatego nie zgodziła się na badanie wariografem!
i jeszcze tak płakała... w głowie się nie mieści jak z premedytacją można wmieszać w coś takiego niewinnych ludzi!!!

dokladnie

[Tyna7]

Napisane przez patrysiowa_

hmmmmmmm... dziewczyny co myslicie o dostępie do maila dla Katrusi?

ja mogę poświadczyć za Katrusią, że nie jest 40-letnim facetem(jak Ptyś )

[talkshit]

Napisane przez magda1706

Nie skomentuje historii z Madzią. Jedyne co zbudza żal to głupota matki oraz to że Madzia mogłaby normalnie żyć i się rozwijać.. płakać się chce..
dziwi mnie fakt że matka nie zadzwoniła po pogotowie. Dziwne że od razu stwierdziła zgon dziecka i to sama? Eh..

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------



moim zdaniem? Rozgłos w mediach był tego warty

jesli jest to prawda ze to byl wypadek ze jej wypadla .. to ja nie widze powodu zeby najezdzac na matke i miec do niej pretencje ze corka nie zyje .. przeciez to byl nieszczesliwy wypadek poprostu ... stalo sie ...
do matki sie mozna przyczepic tylko do tego ze nie zadzownila na pogotowie , tylko wymyslila to porwanie ...

mogla wyczuc ze zmarla , albo moze miala tetno a matka w szoku myslala ze nie zyje , no kurde ... nie miesci sie w glowie ze cos takiego zrobila , i potem klamala i brnelo w to dalej ... mysle ze wiekszosc by zrozumiala gdyby po dniu/ dwoch powiedziala prawde ... w koncu to bylo jej dziecko ... ale tak dlugo klamac ?! to sie nie miesci w glowie. Chociaz , szybko wymyslia plan porwania ;o


chociaz nie zdziwie sie , jak wyjdzie ze byla pijana/nacpana czy cos i jej wypadla , albo calkiem co innego .

[Katrusiaa]

Napisane przez Tyna7

ja mogę poświadczyć za Katrusią, że nie jest 40-letnim facetem(jak Ptyś )

Tyna dostaniesz po dupsku!!

[ladyanaaa]

Napisane przez talkshit

ja podejrzewalam matke jak odmowila badan wykrywaczem klamstw i nie chciala pomocy tego jasnowidza. Masakra !
biedna rodzina , ojciec dziecka ... pewnie nadzieje mial ze corka sie odnajdzie




tez nie wierze ze tak dlugo wytrzymala ! trudno w to uwierzyc : 0
ja wiem ze moglabyc w szoku po tym jak upadlo dziecko ale kurde zeby nie zadzownic na pogotowie ? i w pare minut wymyslic taki 'plan' porwania ...

Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam. Jak jej dziecko mogło wypaść z kocyka??? No jak??? Jak ona ja trzymała? Taki plan w pięć minut. Przecież wyrzuty sumienia jeszcze są! Ja bym chyba ryczała bez przerwy dzień i noc! Pochować dziecko, pozostawić je pod drzewem! Nie wyobrażalne! Tydzień opowiadać bajki i jeszcze się przy nich upierać, tyle przesłuchań, chodzenia po tej "trasie".

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

idę stąd bo mi zimno w rękę jak cholera..
na dworze podejrzewam że jest z -40..
czuję się jakbym na dworze była..

[karolca]

Napisane przez magda1706

Nie skomentuje historii z Madzią. Jedyne co zbudza żal to głupota matki oraz to że Madzia mogłaby normalnie żyć i się rozwijać.. płakać się chce..
dziwi mnie fakt że matka nie zadzwoniła po pogotowie. Dziwne że od razu stwierdziła zgon dziecka i to sama? Eh..

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------



moim zdaniem? Rozgłos w mediach był tego warty

nie wiadomo czy mogła żyć czy nie, tego się nie dowiemy... ale nawet nie o to chodzi.
Jak można być tak podłym człowiekiem, bezdusznych.. własnego męża oszukiwać?! Płakać, szukać dziecka, błagać ludzi o pomoc. Tylu ludzi oferowało pomoc finansową dla osoby, która pomoże znaleźć porywacza... I taki plan "ułożyć"
Nie wyobrażam sobie być taką suką.

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez talkshit

ja podejrzewalam matke jak odmowila badan wykrywaczem klamstw i nie chciala pomocy tego jasnowidza. Masakra !
biedna rodzina , ojciec dziecka ... pewnie nadzieje mial ze corka sie odnajdzie




tez nie wierze ze tak dlugo wytrzymala ! trudno w to uwierzyc : 0
ja wiem ze moglabyc w szoku po tym jak upadlo dziecko ale kurde zeby nie zadzownic na pogotowie ? i w pare minut wymyslic taki 'plan' porwania ...

Dokładnie. Pierwsze co to człowiek sięga po telefon i dzwoni na pogotowie a nie obmyśla plan gdzie zakopać zwłoki. Poza tym skąd ona niby wiedziała, że mała nie żyje? Mogło się okazać , że straciła tylko przytomność a ona ją żywcem zakopała.


Moim zdaniem matka działa z premedytacją.
Wiedziała co robi. Kłamała w żywe oczy, pozwoliła by jej rodzina cierpiała i szukała małej. Przykre.

Napisane przez magda1706

Nie skomentuje historii z Madzią. Jedyne co zbudza żal to głupota matki oraz to że Madzia mogłaby normalnie żyć i się rozwijać.. płakać się chce..
dziwi mnie fakt że matka nie zadzwoniła po pogotowie. Dziwne że od razu stwierdziła zgon dziecka i to sama? Eh..

Straszne.

Tyle ludzi ją szukało, wszyscy mieli nadzieję.

Biedny jej mąż, dziadkowie małej. Mieli nadzieję a ona pozwoliła im wierzyć, że mała żyje.

[magda1706]

Napisane przez talkshit

jesli jest to prawda ze to byl wypadek ze jej wypadla .. to ja nie widze powodu zeby najezdzac na matke i miec do niej pretencje ze corka nie zyje .. przeciez to byl nieszczesliwy wypadek poprostu ... stalo sie ...
do matki sie mozna przyczepic tylko do tego ze nie zadzownila na pogotowie , tylko wymyslila to porwanie ...

mogla wyczuc ze zmarla , albo moze miala tetno a matka w szoku myslala ze nie zyje , no kurde ... nie miesci sie w glowie ze cos takiego zrobila , i potem klamala i brnelo w to dalej ... mysle ze wiekszosc by zrozumiala gdyby po dniu/ dwoch powiedziala prawde ... w koncu to bylo jej dziecko ... ale tak dlugo klamac ?! to sie nie miesci w glowie.

wiesz nie chodziło mi o to bynajmniej że głupia była bo wydarzyło się to przez przypadek. Głupota była ukrywać to i ogółem wymyślać taką bajkę. Patrzcie ile temperatury teraz jest. Jak dziecko musiało wyglądać jak zostało odnalezione.. Głupota bo nie zadzwoniła po pomoc. To mnie strasznie dziwi. Do nieznajomego bym wezwała a co dopiero do własnego dziecka. Szok szokiem no ale..

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez ladyanaaa

Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam. Jak jej dziecko mogło wypaść z kocyka??? No jak??? Jak ona ja trzymała? Taki plan w pięć minut. Przecież wyrzuty sumienia jeszcze są! Ja bym chyba ryczała bez przerwy dzień i noc! Pochować dziecko, pozostawić je pod drzewem! Nie wyobrażalne! Tydzień opowiadać bajki i jeszcze się przy nich upierać, tyle przesłuchań, chodzenia po tej "trasie".

Dokładnie. Ja bym nie mogła żyć z poczucia winy a ona nic. Jakby nic się nie stało. Zero emocji.

Pochowała własne dziecko pod drzewem. Straszne.

Dziecku należy się jak każdemu człowiekowi godne pochowanie a nie miejsce pod drzewem.

[talkshit]

Napisane przez magda1706

wiesz nie chodziło mi o to bynajmniej że głupia była bo wydarzyło się to przez przypadek. Głupota była ukrywać to i ogółem wymyślać taką bajkę. Patrzcie ile temperatury teraz jest. Jak dziecko musiało wyglądać jak zostało odnalezione.. Głupota bo nie zadzwoniła po pomoc. To mnie strasznie dziwi. Do nieznajomego bym wezwała a co dopiero do własnego dziecka. Szok szokiem no ale..

aaaaaaaaa
mi tez sie w glowie nie miesci , przeciez to jest odruch taki - telefon i dzownie na pogotowie


a ponoc policja nie potwierdza tego chociaz na tvn24 juz o tym mowili.

[Tur_kus]

Napisane przez magda1706

widać jaka mu się podobasz ja mam ten tupet że wyrywam facetów kiedy a) schodzę z gór i jestem spocona, brudna i śmierdzę b) wracam z kuligu bądź sanek mokra, zła, śmierdząca brudna i bez wyrazu c) wychodzę z basenu w czepku z ulizanymi włosami śmierdząca chlorem i czerwonymi gałkami ocznymi

hmmm...można powiedzieć, że taką mnie TŻ poderwał

Napisane przez magda1706

jeszcze sie ze mnie śmieje
to było mało śmiesznie bo spodnie mi spadały kiedy probowałam skakać

widzę to!

Napisane przez Tyna7

ja mogę poświadczyć za Katrusią, że nie jest 40-letnim facetem(jak Ptyś )

ej, poszłam zjeść a Wy tu tyle gadacie! nieładnie

[talkshit]

tata do mnie , ze watpi ze wypadla przez przypadek , bo wtedy nie balaby sie zadzownic na pogotowie , ze moze byli pijani/nacpani i im wypadla , albo ze ja pobili jakos , bo zachowanie rodzicow bylo dosc dziwne

no w sumie troche racji w tym jest ... moze miala cos na sumieniu ze nie zadzownila

[patrysiowa_]

Napisane przez magda1706

spokojnie mała

Ah.. wiesz moim zdaniem daj sobie czas.. Widać po zdjeciach że go lubisz.. Nawet jak on Cię przytula to ci się cieszy buzia

byłam po % ! o to nawet nie chcecie wiedziec co tam sie później działo ... hohoho

Jeju nawet nie wiecie jak ja bym chciała byc z 'przyjacielem' bo to jest ktoś kogo zaakceptowała moja mama, jego mama, mamy wspólnych przyjaciół, dogadujemy się, potrafimy ze sobą o wszystkim szczerze porozmawiać. Jego kumple (tacy bardziej jego niż wspólni) też mnie akceptują i wszyscy mówią, że fajna byłaby z Nas para i w ogóle wiele osób już Nas nawet tak traktuje. Jest blisko, wiem, że mogłabym wyjsc do niego z płaczem o 3 w nocy (wyszłam raz) i on do mnie też, jak ma problem (był raz koło 2). Jest blisko, jest kochany, jest również moim najwspanialszym przyjacielem. Ale boje sie, że to spieprzymy, całą naszą przyjaźń jakby nie wyszedł Nam związek. Boję się też, że go nie pokocham, bo zależy mi na Nim, czuje się przy Nim dobrze, ale wiem, że go nie kocham. Czasem jego zachowania są takie dziecinne i tak mnie drażni wtedy, że mam ochotę go walnąć (tak też czasem robię). Chciałabym i może gdyby doszło do tego, że serio by mi to powiedział, to może i bym się zdecydowała, ale ex, przy ex czułam się sobą w 100% i nie było zachowań które by mnie denerwowały, kocham Go i wiem, że to sie nie zmieni bo nie potrafie tego zmienić, każdego porównuje do niego...

[ladyanaaa]

Napisane przez talkshit

aaaaaaaaa
mi tez sie w glowie nie miesci , przeciez to jest odruch taki - telefon i dzownie na pogotowie


a ponoc policja nie potwierdza tego chociaz na tvn24 juz o tym mowili.

Policja mówi że to zawiniontko ale nie mogą tego dotknąć póki ktoś nie przyjedzie

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez talkshit

tata do mnie , ze watpi ze wypadla przez przypadek , bo wtedy nie balaby sie zadzownic na pogotowie , ze moze byli pijani/nacpani i im wypadla , albo ze ja pobili jakos , bo zachowanie rodzicow bylo dosc dziwne

no w sumie troche racji w tym jest ... moze miala cos na sumieniu ze nie zadzownila

Też tak myślę. Dziwne to jest. Ja od razu sięgnęłabym po telefon i zadzwoniła na pogotowie a ona od razu ją zakopała. Może miała coś do ukrycia?

Mój tata też mówił od początku, że zachowanie rodziców jest podejrzane.

[ladyanaaa]

Napisane przez talkshit

tata do mnie , ze watpi ze wypadla przez przypadek , bo wtedy nie balaby sie zadzownic na pogotowie , ze moze byli pijani/nacpani i im wypadla , albo ze ja pobili jakos , bo zachowanie rodzicow bylo dosc dziwne

no w sumie troche racji w tym jest ... moze miala cos na sumieniu ze nie zadzownila

Też nie wierzę że tak przez przypadek, bo nawet jeśli, to była owinięta w kocyk i to amortyzowało upadek. Nie wiem może płakała dużo nerwy jej puściły potrząsała małą i jej wypadła no nie wiem, ale nie możliwe że jej tak po prostu wypadła.

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez ladyanaaa

Policja mówi że to zawiniontko ale nie mogą tego dotknąć póki ktoś nie przyjedzie

Wiecie jak jej ciałko musi wyglądać po takich mrozach jakie panowały w ostatnich dniach? Aż mi się płakać chcę bo nikt nie zasługuje na to by leżeć zakopany pod drzewem. Jak zwykła niepotrzebna rzecz

[talkshit]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;32028887]Też tak myślę. Dziwne to jest. Ja od razu sięgnęłabym po telefon i zadzwoniła na pogotowie a ona od razu ją zakopała. Może miała coś do ukrycia?

Mój tata też mówił od początku, że zachowanie rodziców jest podejrzane.[/QUOTE]


nie zdziwie sie jesli to jest jej kolejne klamstwoo

Napisane przez patrysiowa_

byłam po % ! o to nawet nie chcecie wiedziec co tam sie później działo ... hohoho

Jeju nawet nie wiecie jak ja bym chciała byc z 'przyjacielem' bo to jest ktoś kogo zaakceptowała moja mama, jego mama, mamy wspólnych przyjaciół, dogadujemy się, potrafimy ze sobą o wszystkim szczerze porozmawiać. Jego kumple (tacy bardziej jego niż wspólni) też mnie akceptują i wszyscy mówią, że fajna byłaby z Nas para i w ogóle wiele osób już Nas nawet tak traktuje. Jest blisko, wiem, że mogłabym wyjsc do niego z płaczem o 3 w nocy (wyszłam raz) i on do mnie też, jak ma problem (był raz koło 2). Jest blisko, jest kochany, jest również moim najwspanialszym przyjacielem. Ale boje sie, że to spieprzymy, całą naszą przyjaźń jakby nie wyszedł Nam związek. Boję się też, że go nie pokocham, bo zależy mi na Nim, czuje się przy Nim dobrze, ale wiem, że go nie kocham. Czasem jego zachowania są takie dziecinne i tak mnie drażni wtedy, że mam ochotę go walnąć (tak też czasem robię). Chciałabym i może gdyby doszło do tego, że serio by mi to powiedział, to może i bym się zdecydowała, ale ex, przy ex czułam się sobą w 100% i nie było zachowań które by mnie denerwowały, kocham Go i wiem, że to sie nie zmieni bo nie potrafie tego zmienić, każdego porównuje do niego...

oj moim zdaniem , powinnas poczekac i czas sam wszystko ulozy i pokaze jak ma byc skoro nie jestes tego do konca pewna i czujesz cos jeszcze do ex lepiej narazie w nic sie nie mieszac chociaz jak dla mnie exa powinnas kopnac niech zaluje po wszystkim w koncu ex sa ex nie bez powodu


lady - aaa o to chodzi

[patrysiowa_]

Napisane przez Tyna7

ja mogę poświadczyć za Katrusią, że nie jest 40-letnim facetem(jak Ptyś )

ok

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez ladyanaaa

Też nie wierzę że tak przez przypadek, bo nawet jeśli, to była owinięta w kocyk i to amortyzowało upadek. Nie wiem może płakała dużo nerwy jej puściły potrząsała małą i jej wypadła no nie wiem, ale nie możliwe że jej tak po prostu wypadła.

Może cierpiała na depresję poporodową i nie mogła znieść płaczu małej? Nie wiem. Wszystko się okaże.