Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[rinco]

Napisane przez missmalezji

Ja jestem takim przypadkiem że PRAWIE nie używałam moja mamunia odstawiła mi smoczek po 2 miesiącu życia ponieważ pediatra zauważyła,że odkształca mi się podniebienie co groziło mi wadą zgryzu. Dzięki temu dzisiaj mam śliczne proste zębale!
Ale znam przypadki kiedy wogóle mamy nie używały smoczka. Uważam, że gdy nie jest dziecko przywyczajone od początku nie ma potrzeby posiadania w otworze gębowym tegoż wynalazku I to sprawdzona teoria
Wiem że smoczek uspokaja,ale płacze albo dlatego,że jest głodny,albo potrzebuje żeby przytulić, ewentualnie ma mokro ale to rzadko

O widzisz, to rozwiałaś moje wątpliwości Bo ja jakoś tak intuicyjnie czuję, że wolałabym dziecka nie przyzwyczajać do smoczka. Jeśli się da to super

[kism]

Napisane przez 8ewus8

No ale potwierdził tylko, że to raczej nerka, powiedział, że może być tak, że będzie mnie bolało 2 dni i przejdzie a może być tak, że będzie się to odzywało co jakiś czas, może macica uciskać na pęcherz i tym sposobem robi się jakiś zastój i boli.
W każdym razie jak będę miała taki atak po raz kolejny to pozostaje szpital.
Dziecko ok, ma już 430g, baardzo ruchliwy no i potwierdzone, że chłopiec

Dobrze, że z maleństwem wszystko dobrze Nie fajnie z ginem...

Napisane przez GaTTa

Dzięki wielkie
Pokarze wynik lekarzowi bo on mi nie zlecił tego badania tylko sama zrobiłam, więc nie wiem jak zareaguje... Bo chodzę na NFZ. A coraz bardziej mnie ten lekarz denerwuje.... I coraz częściej myślę żeby go zmienić.
A jeszcze mam jakieś bóle w lewym boku powyżej jajnika, jak leże to jest ok, ale jak wstaję z łóżka to bardzo kluje.... A znając życie jak pójdę do lekarz to nic wtedy nie będzie mnie bolec...

Widzę, że z Twoim ginem też nie wesoła sprawa... Też bym się zastanawiała nad zmianą. Jeśli by zignorował te wyniki, to możej rozglądnij się po prostu za lekarzem chorób zakaźnych, żeby to skonsultować.
A co do bóli, to nie ma znaczenia, czy będzie Cię boleć w czasie wizyty. Opisz dokładnie, gdzie i w jaki sposób Cię boli i pytaj, aż uzyskasz konkretne wyjaśnienia

Napisane przez anulka4771

Leże na oddziale,przyjęcie mnie zajęło 1,5 godziny wywiad,ktg i badanie.Na ktg skurczy nie było,szyjka miękka,mówili że poleże pare dni.Z tych nerwów nie wzięłam nic do jedzenia a jestem głodna,dostane pewnie taką kolację że nawet nie poczuję.Mam leżeć-jutro usg,jutro pobiorą krew na TSH.Dostałam zastrzyk w dupkę(cała dupcia mnie boli),czopki i luteine.

Dobrze, że już jesteś pod odpowiednią opieką Dupcia niech boli, byleby szyjka była jak należy

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Tak, jest dokładnie tak, jak piszesz. Ja powiem tylko, że właśnie niedawno czytałam najnowsze badania które potwierdzają, że zgony u noworodków i niemowląt są znacznie rzadsze kiedy dzieci śpią z rodzicami. Np. w Japonii, gdzie dzieci śpią długo z rodzicami, SIDS prawie nie występuje! Tłumaczy się to tym, że dziecko niejako "uczy się" oddychania od rodziców.
To tylko nasza kultura Zachodu tak separuje dzieci od rodziców - od pierwszego dnia samo - wszędzie na świecie w większości kultur dzieci śpią i przebywają z rodzicami.

Cieszę się, że jest jeszcze jakiś taki pozytywny głos w sprawie spania z dzieckiem oprócz mojego Mi się podobało takie rozwiązanie pół na pół - wieczorem dziecko zasypia w swoim łóżku, a od pobudki na pierwsze karmienie do rana śpi z nami. Dzięki temu ja z tż mam czas na trochę intymności a koniec spania dziecka z nami nie jest dla niego jakąś ogromną zmianą i "odrzuceniem".

Napisane przez agatka661

oliwka bambino taka duzaaaa jest w biedronce niedroga, cos 8 zl z groszami, tyle kosztuje mala w tesco
kremy bambino tez tansze w biedronce
no i hmmm nivea zel do mycia taki 500 ml kosztuje w bidronce 15 zl niecale,w kauflandzie tez 14 z czyms w tym tyg w promocji jest, w tesco pare zl drozej

Jeśli inne produkty Bambino Ci odpowiadają, to do mycia dziecka od pierwszych dni dobre jest też najzwyklejsze mydełko Bambino Ja akurat preferuję trochę odwrotny zestaw mydełko Bambino, a balsam do ciała Nivea (nie cierpię oliwek )

Napisane przez kapukat

ja też jestem tym 1% - co prawda nie mam swoich dzieci, ale opiekowałam się bliźniaczkami których wózek nie miał skętnych kół, moja bratanica w wózku też nie miała skrętnych kół - a jak popatzryłam na chodniki tutaj i kobiety które pchają te wózki niejednokrotnie kląc pod nosem - jestem za ""topornymi" jak je nazwałyście wózkami

Ja akurat pisałam dziś o czołgu ...w pozytywnym sensie. Nie biorąc pod uwagę wagi, takie wózki mają masę zalet. Zresztą wspominałam też już nieraz, że mam taki już dla Kaja za 300 zł (model z 2007 i dlatego taki tani), a szukam jeszcze drugiego "miejskiego"...

Napisane przez lijuana

Nie chodzi mi ten link...hm a to z czego to sie bierze?? rodzice mogą przygniesc dziecko czy jak..eh ja jak zwykle nie w temacie a co myslicie o tym coconababy????

Ja znalazłam chyba dwie spacje - na początku i pod koniec, popatrz uważnie

Napisane przez stokroteczka777

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

Dlatego ja właśnie nie jestem zwolenniczką jakiejś jednej uniwersalnej listy, choć ta wrzucona przez justys całkiem mi się podobała Tak jak napisała na wstępie - jest tam ujęte parę rzeczy, bez których można się obejść, ale ma je na liście, żeby o nich pamiętać i potem się zdecydować Link do listy jest już w pierwszym poście.

Napisane przez stokroteczka777

Biorę mój magiczny zeszyt i działam bo naprawdę niektóre rzeczy wydają mi się zbędne jak np kaftaniki.

Potwierdzam Miałam 3 sztuki, zakładałam przez pierwsze 3 dni, a jak spróbowałam bodziaka, to kaftaniki nie były już ani raz założone. Nie widzę sensu ich używania. Nasze mamy ich używały, bo chyba nie było wtedy wyboru innych ubranek... Najgorsze jest to, że się po prostu ciągle podwijają, podnoszą i trzeba poprawiać, a bodziak trzyma się tam, gdzie ma być

Napisane przez nasteczka83

Ja chętnie zobaczę taką listę, więc jak któraś zrobi własną niech opublikuje w wątku ze względu na to, że brak mi zupełnie doświadczenia nie wiem jak się do tego zabrać i mówiąc szczerze jestem mocno zagubiona. Jeszcze ubranka jakoś ogarnę, ale gadżety typu smoczki, butelki, podgrzewacze, laktatory itd to dla mnie masakra czy do podgrzewania butelki mogę używać mikrofali?

Jest w pierwszym poście Musisz poczytać, ogarnąć temat i pomyśleć, co jest ważne dla Ciebie. Ja np. może jestem skrajnym przypadkiem ale nie kupuję nic ze smoczków, butelek i laktatorów... Smoczek podam dziecku dopiero, gdyby zaczęło ssać kciuk. Wcześniej nie widzę potrzeby w ogóle, a wręcz jego szkodliwe działanie! Gdyby wyszły jakieś nieprzewidziane kłopoty z karmieniem, to mąż da radę kupić butelki w czasie, jak będę w szpitalu

Napisane przez kapukat

na wątku było już parę list - nawet niedawno była publikowana fajna skrócona wersja wszystkich - więc warto poszukać

Już nie trzeba szukać

Napisane przez stokroteczka777

Ale czy śpioszki i pajacyki to nie to samo?

Nie, to nie to samo.
śpioszki - http://sklep-dla-dzieci.eu/files/spiochy%20zolty.JPG
pajacyk - http://img.bazarek.pl/124470/10082/1...34fca77ab7.jpg
I jeszcze dla pełnego obrazu sprawy rampers - http://srvimg08.tablica.pl/images_ta...-24-m-lodz.jpg

Napisane przez Tacca

Ja mam wszystko popisane i zorganizowane, problem w tym, że nie wiem od czego zacząć, kupować najpierw dla dziecka czy dla siebie...

Wszystko jedno Od czegoś trzeba zacząć

[rinco]

Napisane przez kism

I jeszcze dla pełnego obrazu sprawy rampers - http://srvimg08.tablica.pl/images_ta...-24-m-lodz.jpg

Rampers!!! Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest Ale myślę, że dla wiosenno-letniego dziecka to świetna sprawa

PS. Prawie skompletowałam swoją wyprawkę, jest to wersja mini, czyli tylko tyle, ile jest niezbędne na początek, o resztę będę się martwić później, albo wyślę męża na zakupy jak będzie jakaś podbramkowa sytuacja

[clauudik]

Napisane przez niunia32

hej

byliśmy dzisiaj w Silesii i pooglądaliśmy wózki. kurde fajny ten jedo. cholera ale cena....1400zl

Pochwal się, który model Jedo znalazłaś tak TANIO?!?!?! Mój upatrzony Jedo FYN kosztuje ponad 1800...

Napisane przez rinco

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

Nie ma kretyńskich pytań ja też jestem żywym przykładem wychowania bez smoczka, moja siostrzenica podobnie. Z takim małym "ale" zarówno ja jak i mała dostawałyśmy cyca do trzeciego roku życia

Napisane przez rinco

Rampers!!! Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest Ale myślę, że dla wiosenno-letniego dziecka to świetna sprawa

PS. Prawie skompletowałam swoją wyprawkę, jest to wersja mini, czyli tylko tyle, ile jest niezbędne na początek, o resztę będę się martwić później, albo wyślę męża na zakupy jak będzie jakaś podbramkowa sytuacja

Też nie miałam pojęcia o istnieniu rampersów Pochwal się swoją listą rinco

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja muszę zacząć kupować ciuchy z nogami, bo na razie mam prawie same body bez :P

[_Maya_]

Napisane przez missmalezji

Co do sprawy z kołderką,to też się zakręciłam chodzi o to żeby to było coś co będzie łaśnie schowane pod materacyk a nie takie luźno leżące jak nasza kołdra

Miss a co myślisz o kładzeniu dziecka spać w takim śpiworku http://markas.koszalin.pl/sklep/img/p/285-574-large.jpg , zeby miało możliwość ruszania nogami, ale się nie rozkopywało? a jeżeli nie śpiworek to przykrywamy dziecko kocykiem? (kołdry, poduszki nie mam na razie zamiaru kupować...)

[kism]

Napisane przez rinco

1. KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

2. Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

3. PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

4. OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

5. I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

rinco, pytaj śmiało, sama przy Maksie miałam wiele takich wątpliwości, już dzielę się moimi opiniami

1. Do mycia całego ciała dziecka, tzn. również włosów, jeśli nie ma podejrzeń o jakieś problemy skórne/alergiczne, to w zupełności wystarczy najzwyklejsze mydło. Do smarowania ciała balsam/oliwka - tu jest dużo spornych opinii. Ja lubię balsam z Nivea. Buzi nie trzeba niczym smarować, chyba że na spacer na mróz lub słońce. Jak jakieś podrażnienie na buzi to można Bepanthenem smarować. Do pępka spirytus 96% wymieszany z przegotowaną wodą w stosunku 2:1 (2xspirytus, 1xwoda).

2. Uszy czyści się codziennie ale nie trzeba do dziurki w uchu wkładać patyczka, tylko na zewnątrz przetrzeć. Żeby nie włożyć za głęboko dobre są właśnie patyczki z ogranicznikiem Buzię przez pierwszy miesiąc dobrze jest myć wacikami/gazikami przegotowaną wodą. Ja mam taki "przepis na kąpiel" i kojeność (z SR, musiałam teraz na niego zerknąć ):
- oczy ruchem od zewnątrz do środka (osobny wacik do każdego oka)
- uszy, nos, twarz
- namydlić myjką na pieluszce ("od góry do dołu", na sam koniec pupa)
- do wody, opłukać
- wytrzeć
- pielęgnacja pępka (poza tym 2x dziennie)
- nawilżyć
- miękką szczotką wyczesać włoski

3. Jako krem ochronny do pupy ochronny dla nas najlepszy był Linomag. Dopiero jak jest podrażnienie, to jakiś krem z tlenkiem cynku (z takich białych, które nie wcierają się w skórę do końca).

4. Jeśli temperatura w domu przekracza 22 st., to trzeba nawilżać powietrze (w blokach prawie zawsze przekracza). Czasem dziecku może robić się katar od samego suchego powietrza i trochę można pryskać taką wodą morską (np. Disnemar) profilaktycznie Gruszka służy tylko przy katarze.

5. MOŻNA Ja dałam Maksowi smoczek dopiero jak miał 4 mies. i zaczął ssać kciuk (od kciuka trudniej dziecko odzwyczaić, bo przecież się mu go nie utnie, takie trochę drastyczne porównanie wybaczcie). Dostawał tylko do usypiania, bo wtedy majstrował z kciukiem. Jak usnął, a smoczek wypadł, to chowałam. Jak miał 7-8 mies. (to taki wiek, kiedy dziecku zmiejsza się potrzeba ssania dla samego ssania...), dwa wieczory z rzędu wypluł smoczek od razu, kiedy jak co wieczór podałam mu do usypiania. Trzeciego dnia już smoczka nie wyjęłam z szafki i to był koniec smoczkowania

Uff, trochę sporo mi tego wyszło Taka gaduła ze mnie

Napisane przez anulka4771

Byłam na usg szyjka długa i zamknięta.Chłopiec mój waży ponad 900g

Idziemy łeb w łeb

Napisane przez stokroteczka777

A z ciekawości...dlaczego chcesz nie używać?

Dla mnie zasadnicze pytanie brzmi: Po co używać???

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _Maya_

Miss a co myślisz o kładzeniu dziecka spać w takim śpiworku http://markas.koszalin.pl/sklep/img/p/285-574-large.jpg , zeby miało możliwość ruszania nogami, ale się nie rozkopywało? a jeżeli nie śpiworek to przykrywamy dziecko kocykiem? (kołdry, poduszki nie mam na razie zamiaru kupować...)

Ja mam zamiar taki śpiworek kupić i używać, wiele osób już mi mówiło, że to świetne rozwiązanie.

[kism]

Napisane przez _Maya_

Miss a co myślisz o kładzeniu dziecka spać w takim śpiworku http://markas.koszalin.pl/sklep/img/p/285-574-large.jpg , zeby miało możliwość ruszania nogami, ale się nie rozkopywało? a jeżeli nie śpiworek to przykrywamy dziecko kocykiem? (kołdry, poduszki nie mam na razie zamiaru kupować...)

Pytałaś co prawda miss ale ja też powiem, że mam taki śpiworek To jedna z niewielu rzeczy poza ubrankami, które mam zostawione po Maksie.

[SzmaragdowyKotek]

[QUOTE=kism;32025501]rinco, pytaj śmiało, sama przy Maksie miałam wiele takich wątpliwości, już dzielę się moimi opiniami

1. Do mycia całego ciała dziecka, tzn. również włosów, jeśli nie ma podejrzeń o jakieś problemy skórne/alergiczne, to w zupełności wystarczy najzwyklejsze mydło. Do smarowania ciała balsam/oliwka - tu jest dużo spornych opinii. Ja lubię balsam z Nivea. Buzi nie trzeba niczym smarować, chyba że na spacer na mróz lub słońce. Jak jakieś podrażnienie na buzi to można Bepanthenem smarować. Do pępka spirytus 96% wymieszany z przegotowaną wodą w stosunku 2:1 (2xspirytus, 1xwoda).

Ja buźkę jednak zawsze smaruję po kąpieli jednak skóra jest jeszcze delikatniejsza niż na ciele, więc zawsze daję krem.

2. Uszy czyści się codziennie ale nie trzeba do dziurki w uchu wkładać patyczka, tylko na zewnątrz przetrzeć. Żeby nie włożyć za głęboko dobre są właśnie patyczki z ogranicznikiem Buzię przez pierwszy miesiąc dobrze jest myć wacikami/gazikami przegotowaną wodą. Ja mam taki "przepis na kąpiel" i kojeność (z SR, musiałam teraz na niego zerknąć ):
- oczy ruchem od zewnątrz do środka (osobny wacik do każdego oka)
- uszy, nos, twarz
- namydlić myjką na pieluszce ("od góry do dołu", na sam koniec pupa)
- do wody, opłukać
- wytrzeć
- pielęgnacja pępka (poza tym 2x dziennie)
- nawilżyć
- miękką szczotką wyczesać włoski

Dodałabym jeszcze, że zgodnie z wytycznymi laryngologów do uszu NIE WOLNO wkładać żadnych patyczków! Uszy czyszczą się same, my możemy tylko z zewnątrz usunąć to, co się nagromadzi.

3. Jako krem ochronny do pupy ochronny dla nas najlepszy był Linomag. Dopiero jak jest podrażnienie, to jakiś krem z tlenkiem cynku (z takich białych, które nie wcierają się w skórę do końca).

Tak, linomag albo jakieś podobne tłuste kremidło bambino tez taki jeden do wszystkiego, że tak powiem - do twarzy, ciała i pupy wychodzi chyba najtaniej.

4. Jeśli temperatura w domu przekracza 22 st., to trzeba nawilżać powietrze (w blokach prawie zawsze przekracza). Czasem dziecku może robić się katar od samego suchego powietrza i trochę można pryskać taką wodą morską (np. Disnemar) profilaktycznie Gruszka służy tylko przy katarze.


Ja bym skręciła ogrzewanie, bo taka temperatura to dla śluzówki masakra jak dla mnie nawilżacz w sypialni u nas chodzi ZAWSZE wieczorem i nocą bez względu na temperaturę.

5. MOŻNA Ja dałam Maksowi smoczek dopiero jak miał 4 mies. i zaczął ssać kciuk (od kciuka trudniej dziecko odzwyczaić, bo przecież się mu go nie utnie, takie trochę drastyczne porównanie wybaczcie). Dostawał tylko do usypiania, bo wtedy majstrował z kciukiem. Jak usnął, a smoczek wypadł, to chowałam. Jak miał 7-8 mies. (to taki wiek, kiedy dziecku zmiejsza się potrzeba ssania dla samego ssania...), dwa wieczory z rzędu wypluł smoczek od razu, kiedy jak co wieczór podałam mu do usypiania. Trzeciego dnia już smoczka nie wyjęłam z szafki i to był koniec smoczkowania

Mój tez dostał smoka w 4 mies. ale dlatego, że go nie pootrzebował wcześniej. Na pewno potem łatwiej własnie odzwyczaić od smoka, niż ciamkania pieluchy czy kciuka. Jak pewnie zauważyłyście już, jestem raczej zwolenniczką "podążania" za dzieckiem i takiego spokojnego (nie mylić z tzw. bezstresowym wychowania, więc jeżeli byłaby drastyczna potrzeba podania wcześniej smoka, to na pewno bym podała, ale u nas pojawiła się dopiero w 4 mies. Na pewno warto wyciągać z buzi smoka, kiedy nie jest potrzebny, a nie "kneblować" dziecko żeby zawsze chodziło ze smokiem. Jednak potrzeba ssania jest u niektórych dzieci bardzo silna, więc nie ma o co kopii kruszyć i na siłę odstawiać malucha, jeżeli ewidentnie nie jest gotowy rozstać się ze smokiem

Uff, trochę sporo mi tego wyszło Taka gaduła ze mnie



Ze mnie chyba też

[kism]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dodałabym jeszcze, że zgodnie z wytycznymi laryngologów do uszu NIE WOLNO wkładać żadnych patyczków! Uszy czyszczą się same, my możemy tylko z zewnątrz usunąć to, co się nagromadzi.

Racja Złego słowa użyłam - nie wolno wkładać do ucha, żeby nic dziecku nie uszkodzić.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja bym skręciła ogrzewanie, bo taka temperatura to dla śluzówki masakra jak dla mnie nawilżacz w sypialni u nas chodzi ZAWSZE wieczorem i nocą bez względu na temperaturę.

Ha! Mam skręcone wszystkie, a i tak sąsiedzi przez ścianę grzeją...

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ze mnie chyba też

Mi to nie przeszkadza

[niunia32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32024486]Żartujesz Ja też byłam dzisiaj w SCC. I wyprawa do tego centrum to dla mnie istny maraton :/ Masakra. Dobija mnie Silesia i temperatura w niej panująca, przegrzałam się okropnie, mam nadzieję, że tego nie odchoruję. Do tego bolą mnie nogi z tego łażenia, bo to takie w sumie bezcelowe :/

Ale byłam w Smyku, ile tam jest wszystkiego Oczywiście ceny tego sklepu nie są dla mnie, ale zamierzam się tam wybrać z mamą i pooglądać różne rzeczy, a potem kupić gdzieś indziej taniej (z mamą, bo TŻ mało zainteresowany, ale mi to pasuje, mama mi lepiej doradzi). I wszystko, dla dziecka i dla mnie - laktatory i takie tam.

I znalazłam 2. wózek, który mi się podoba - Jedo Bartatina, ale na pasach. Ma jeszcze lepszą amortyzację niż Roan i kosztuje mniej więcej tyle samo, 1250 zł. I były nosidełka za 150 zł, na to bym się akurat w miarę zdecydowała, bo ja potrzebuję nosidełka od święta, nie mam samochodu, więc tylko do ew. taksówki.

Poza tym ciuszki i wszystko - słodkie, ale ceny chore.

Za to kupiłam 5-pak body z krótkim rękawkiem w C&A za 30 zł, super cena wg mnie, bo wychodzi 6 zł za body. I kupiłam 5 śliniaczków bawełnianych w Tesco za 12 zł i 2 niedrapki za 7 zł - niebieskie, dla chłopczyka Coraz bardziej mi się powiększa kolekcja.

No i mierzyłam w Triumphie ten Mamabel, bo mam już absolutnie dość usztywnianych miseczek, ale w końcu zdecydowałam się na inny miękki biustonosz z T., nawet tańszy, bardzo wygodny i ładny.

Tak więc zakupy udane Ale jestem padnięta.[/QUOTE]
my się wybraliśmy do silesii do Burger Kinga
i przy okazji pooglądać wózki
nam akurat ten nie spasował

Napisane przez clauudik

Pochwal się, który model Jedo znalazłaś tak TANIO?!?!?! Mój upatrzony Jedo FYN kosztuje ponad 1800...

fyn 4ds classic. 1390 za głęboko-spacerowy.
w smyku bodajże

[kism]

Jest już sonda Zapraszam do głosowania! (U samej góry dowolnej strony wątku.)

[Tacca]

Napisane przez stokroteczka777

No własnie mój też twierdzi że mamy czas na zakupy. A ja też nawet porządnej koszuli nie mam. Fakt mam takie w których śpię...ale to są koszule mojej babci serio. Mam bardzo elegancką babcię i wyrzucała stare rzeczy i mi się jej koszule przydały teraz są ładne ale są ogromne...choć dziwne bo moja babcia nie jest taka wielka a do szpitala w takim worku to nie bardzo Mam śliczną koszulę, zakupioną w szpitalu rok temu jak na urologii leżałam, ale cóż, jest za mała Ja powoli sama kupuję różne rzeczy dla dziecka bo zanim jego wyciągnę na zakupy to zdążę urodzić

Ja też w posiadane koszulki się nie mieszczę. I lepiej mi się teraz śpi w bieliźnie, bo jak twierdzi mąż nie rozkopuję się i nie wierzgam...
Ale trzeba powoli kompletować.
Ubrankowo jestem już prawie urządzona, teraz te inne rzeczy... I rzeczy dla mnie, choć zupełnie nie wiem jakie rozmiary kupować. Jak teraz kupię sobie koszulkę to w kwietniu, może być za mała...
Sama nie wiem...
Muszę przyznać, że mąż nawet nie narzekał... Kupiłam 16 rzeczy...

Napisane przez missmalezji

Ja jestem takim przypadkiem że PRAWIE nie używałam moja mamunia odstawiła mi smoczek po 2 miesiącu życia ponieważ pediatra zauważyła,że odkształca mi się podniebienie co groziło mi wadą zgryzu. Dzięki temu dzisiaj mam śliczne proste zębale!
Ale znam przypadki kiedy wogóle mamy nie używały smoczka. Uważam, że gdy nie jest dziecko przywyczajone od początku nie ma potrzeby posiadania w otworze gębowym tegoż wynalazku I to sprawdzona teoria
Wiem że smoczek uspokaja,ale płacze albo dlatego,że jest głodny,albo potrzebuje żeby przytulić, ewentualnie ma mokro ale to rzadko

Ja mam jeden smoczek, kupiony zaraz jak się dowiedziałam o ciąży... Musiałam coś kupić, a bałam się jeszcze kupować coś "poważnego"...:brzyda l:

Napisane przez rinco

O widzisz, to rozwiałaś moje wątpliwości Bo ja jakoś tak intuicyjnie czuję, że wolałabym dziecka nie przyzwyczajać do smoczka. Jeśli się da to super

Napisane przez rinco

No właśnie ja bym chętnie z tego smoczka zrezygnowała, ale znacie jakieś przypadki, że dziecko w ogóle nie używało smoczka?

Moja siostrzenica nie chciała smoka, więc może być nieprzydatny.... Na wszelki wypadek jeden mam.

[niunia32]

Napisane przez kism

Jest już sonda Zapraszam do głosowania! (U samej góry dowolnej strony wątku.)

zagłosowane.

dzisiaj odezwał się kuzyn, że łóżeczko możemy sobie już odebrać.
hihi jeszcze ubranka przywieść.
kupić jakies kosmetyki dla malucha, pieluchy i wózek..

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

uciekam spać

dobranoc

agatka nie przejmuj się egzaminem.następnym razem się uda

Witam wszystkie nowe mamusie

[Tacca]

Napisane przez kism

Dobrze, że z maleństwem wszystko dobrze Nie fajnie z ginem...



Widzę, że z Twoim ginem też nie wesoła sprawa... Też bym się zastanawiała nad zmianą. Jeśli by zignorował te wyniki, to możej rozglądnij się po prostu za lekarzem chorób zakaźnych, żeby to skonsultować.
A co do bóli, to nie ma znaczenia, czy będzie Cię boleć w czasie wizyty. Opisz dokładnie, gdzie i w jaki sposób Cię boli i pytaj, aż uzyskasz konkretne wyjaśnienia



Dobrze, że już jesteś pod odpowiednią opieką Dupcia niech boli, byleby szyjka była jak należy



Cieszę się, że jest jeszcze jakiś taki pozytywny głos w sprawie spania z dzieckiem oprócz mojego Mi się podobało takie rozwiązanie pół na pół - wieczorem dziecko zasypia w swoim łóżku, a od pobudki na pierwsze karmienie do rana śpi z nami. Dzięki temu ja z tż mam czas na trochę intymności a koniec spania dziecka z nami nie jest dla niego jakąś ogromną zmianą i "odrzuceniem".



Jeśli inne produkty Bambino Ci odpowiadają, to do mycia dziecka od pierwszych dni dobre jest też najzwyklejsze mydełko Bambino Ja akurat preferuję trochę odwrotny zestaw mydełko Bambino, a balsam do ciała Nivea (nie cierpię oliwek )



Ja akurat pisałam dziś o czołgu ...w pozytywnym sensie. Nie biorąc pod uwagę wagi, takie wózki mają masę zalet. Zresztą wspominałam też już nieraz, że mam taki już dla Kaja za 300 zł (model z 2007 i dlatego taki tani), a szukam jeszcze drugiego "miejskiego"...



Ja znalazłam chyba dwie spacje - na początku i pod koniec, popatrz uważnie



Dlatego ja właśnie nie jestem zwolenniczką jakiejś jednej uniwersalnej listy, choć ta wrzucona przez justys całkiem mi się podobała Tak jak napisała na wstępie - jest tam ujęte parę rzeczy, bez których można się obejść, ale ma je na liście, żeby o nich pamiętać i potem się zdecydować Link do listy jest już w pierwszym poście.



Potwierdzam Miałam 3 sztuki, zakładałam przez pierwsze 3 dni, a jak spróbowałam bodziaka, to kaftaniki nie były już ani raz założone. Nie widzę sensu ich używania. Nasze mamy ich używały, bo chyba nie było wtedy wyboru innych ubranek... Najgorsze jest to, że się po prostu ciągle podwijają, podnoszą i trzeba poprawiać, a bodziak trzyma się tam, gdzie ma być



Jest w pierwszym poście Musisz poczytać, ogarnąć temat i pomyśleć, co jest ważne dla Ciebie. Ja np. może jestem skrajnym przypadkiem ale nie kupuję nic ze smoczków, butelek i laktatorów... Smoczek podam dziecku dopiero, gdyby zaczęło ssać kciuk. Wcześniej nie widzę potrzeby w ogóle, a wręcz jego szkodliwe działanie! Gdyby wyszły jakieś nieprzewidziane kłopoty z karmieniem, to mąż da radę kupić butelki w czasie, jak będę w szpitalu



Już nie trzeba szukać



Nie, to nie to samo.
śpioszki - http://sklep-dla-dzieci.eu/files/spiochy%20zolty.JPG
pajacyk - http://img.bazarek.pl/124470/10082/1...34fca77ab7.jpg
I jeszcze dla pełnego obrazu sprawy rampers - http://srvimg08.tablica.pl/images_ta...-24-m-lodz.jpg



Wszystko jedno Od czegoś trzeba zacząć

Tak... Właśnie zaczęłam... Teraz zakupom nie będzie końca... Niech tylko mąż jutro do pracy wyruszy...

Też już zagłosowałam.

A w ogóle mamy postęp... Nastraszyłam mężusia, że nie daj Panie, mogę urodzić wcześniej, nawet w maju. Pomyślał chwilę i stwierdził, że w lutym najpóźniej na początku marca, trzeba zacząć remont... Nie ma jak trochę popanikować. I na chęci zakupów już tak drastycznie nie reaguje, powiedziałam, że jak czegoś nie kupię wcześniej i będzie potrzebne, to ON będzie musiał się tym zająż. Pokazałam przy okazji laktatory, nakładki na sutki, podkłady poporodowe... Chyba zadziałało na wyobraźnię i chłopina się przestraszył. : hahaha:

[SzmaragdowyKotek]

Ja bym jeszcze tylko dodała w kwestii smoczka, że są dzieci, które mają bardzo silną potrzebę ssania i naprawdę po prostu niezaspokojenie tej potrzeby powoduje u dziecka takie odczucia, jak np. głód. Ssanie smoczka koi np. ból przy ząbkowaniu, uspokaja. Nasza pediatra mówiła, że w niektórych przypadkach u niektórych dzieci spokojnie da się bez smoka lub z minimalnym użyciem, ale u niektórych po prostu się nie da - dziecko jest ciągle zdenerwowane, potem zaczyna ssać łapki, pieluchę, kocyk itp. Więcej z tego stresu dla malucha i rodzica niż to warte, a od ssania kocyka czy kciuka naprawdę trudniej się dziecko odzwyczaja, jak już zostało to napisane. Sama jestem przypadkiem takiego dziecka, które ssało kciuk bardzo długo, naprawdę masakra! Więc zdecydowanie lekarze polecają smoczek zamiast kciuka. Na pewno nie można traktować smoczka właśnie jako "zapychacza" i możliwie wyciągać go z buzi, jak dziecko śpi, ale ta potrzeba ssania u małego ssaka jest czasami tak wielka, że niczym innym się jej nie zaspokoi, jak rozwiewała moje dylematy pani doktor

[Tacca]

Zmykam... Dobrej nocki!

[Ewunia_1984]

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html
....

[_Maya_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html
....[/QUOTE]
mam tak aktualnie i pomaga mi tylko espumisan


widziałyście?
http://tvp.info/informacje/polska/od...snowca/6397207

straszne...

[doris888]

Napisane przez rinco

No właśnie ja bym chętnie z tego smoczka zrezygnowała, ale znacie jakieś przypadki, że dziecko w ogóle nie używało smoczka?

moich braci dzieci też wychowały się bez smoczka.

Napisane przez _Maya_

widziałyście?
http://tvp.info/informacje/polska/od...snowca/6397207

straszne...

no to nieźle... brak słów...

[Ewunia_1984]

Matko, i jak po przeczytaniu tego nie bac sie bycia matka?

[zaaaabcia]

Jezuuu straszne dzisiaj rozmawialam z siostra meza i tez jej mowilam ze ta matka jakas podejrzana dla mnie jest jak mowila ze facet za nia szedl 30min to kurcze nie weszla nigdzie do sklepu nie zaczepila kogos zeby jej pomogl? Mi sie to w glowie nie miesci .. Rozumiem ze to byl nieszczesliwy wypadek ale mogla normalnie zadzwonic po karetke moze jeszcze udaloby sie uratowac mala .. a tak? Zostawila dziecko pod drzewem jak jakas lalke .. Masakra jak dla mnie

[zaaaabcia]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Tak, jest dokładnie tak, jak piszesz. Ja powiem tylko, że właśnie niedawno czytałam najnowsze badania które potwierdzają, że zgony u noworodków i niemowląt są znacznie rzadsze kiedy dzieci śpią z rodzicami. Np. w Japonii, gdzie dzieci śpią długo z rodzicami, SIDS prawie nie występuje! Tłumaczy się to tym, że dziecko niejako "uczy się" oddychania od rodziców. Udowodniono już przecież (Nobel za to był chyba w zeszłym roku), że za SIDS odpowiada brak koordynacji w oddychaniu. Ja akurat (żeby nie było, mój mąż również) jesteśmy wielkim zwolennikami spania razem z dziećmi, dopóki tego potrzebują. To tylko nasza kultura Zachodu tak separuje dzieci od rodziców - od pierwszego dnia samo - wszędzie na świecie w większości kultur dzieci śpią i przebywają z rodzicami. A u nas samo śpi, potem niania, potem przedszkole cały dzień, a potem zdziwienie, że nie znamy własnego dziecka i że są kłopoty wychowawcze... Przecież dla dziecka jesteśmy całym światem i po prostu go pozbawiamy od pierwszych dni tego świata. Jak to dziecko ma mieć poczucie bezpieczeństwa, skoro nie ma przy nim osób, które mu to bezpieczeństwo mają zapewnić?...Oczywiście, ze są dzieci, które nie mają nic przeciwko spaniu osobno. Ale jestem mocno przeciwna takiemu separowaniu na siłę - bo dziecko musi spać w swoim łóżeczku, musi, musi, musi... nic nie musi. Grunt, żeby znaleźć rozwiązanie, które wszystkim w rodzinie będzie pasowało. To oczywiście tylko moja opinia

Ja sie z Toba niestety nie zgodze

Napisane przez agatka661

zabcia gratuluje chlopaka

dziekuje

Napisane przez kapukat

zatem świetny lekarza - dmucha na zimne, to mi się podoba

dokladnie tak , dlatego mu w 100% ufam.

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie
.

Szkoda ze nie jestes zadowolona z 3D I odpoczywaj duzo!

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

[Michalowa79]

Dzień dobry ale tu pusto ...

Napisane przez Tacca

A w ogóle mamy postęp... Nastraszyłam mężusia, że nie daj Panie, mogę urodzić wcześniej, nawet w maju. Pomyślał chwilę i stwierdził, że w lutym najpóźniej na początku marca, trzeba zacząć remont... Nie ma jak trochę popanikować. I na chęci zakupów już tak drastycznie nie reaguje, powiedziałam, że jak czegoś nie kupię wcześniej i będzie potrzebne, to ON będzie musiał się tym zająż. Pokazałam przy okazji laktatory, nakładki na sutki, podkłady poporodowe... Chyba zadziałało na wyobraźnię i chłopina się przestraszył. : hahaha:

Genialny pomysł na weekend wypróbuję na swoim mężu. Póki co zapisałam nas do Szkoły Rodzenia i poinformowałam że musi chodzić ze mną obowiązkowo bo inaczej mnie nie przyjmą i że zaczynamy 14.03 - pokręcił nosem ale powiedział że jak trzeba to będzie chodził


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html
....[/QUOTE]

Mi baaardzo pomaga siemie lniane - wypijam szklankę glutków dziennie i wszystkie dolegliwości znikają po 3 minutach.

Dowiedziałam się dzisiaj jak włączyłam TV - MASAKRA

[aga_bre]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html
....[/QUOTE]

Dzisiaj właśnie widziałam w tv. Nie chcę nic mówić, ale pamiętacie jak sprawa wyszła na jaw. To kilka z nas podejrzewało, że ta mama nie do końca wiarygodna jest. Ja sobie nie wyobrażam nawet co ona przeżywa sama nie wiem jak bym się zachowała w tej sytuacji, ale uważam, że perfiudnym był jej apel do porywacza w telewizji i oddajcie nam naszą perełkę czy jakoś tak. To dla mnie było bezwzględne. Mam tylko nadzieję, ze to naprawdę był nieszczęśliwy wypadek i nie jest to jej kolejna wersja wydarzeń .

[MonikaFaustyna]

Napisane przez zaaaabcia

Jezuuu straszne dzisiaj rozmawialam z siostra meza i tez jej mowilam ze ta matka jakas podejrzana dla mnie jest jak mowila ze facet za nia szedl 30min to kurcze nie weszla nigdzie do sklepu nie zaczepila kogos zeby jej pomogl? Mi sie to w glowie nie miesci .. Rozumiem ze to byl nieszczesliwy wypadek ale mogla normalnie zadzwonic po karetke moze jeszcze udaloby sie uratowac mala .. a tak? Zostawila dziecko pod drzewem jak jakas lalke .. Masakra jak dla mnie

Domyślałam się, że tak się ta sprawa może skończyć. Matka od początku była jakaś dziwna. No i chciałam zauważyć, że Polska to nie Meksyk, tu się masowo nie porywa dzieci dla okupu. Poza tym oni musieliby być albo mega bogaci, albo mieć jakieś porachunki z mafią, żeby im dziecko porwali.

[Ewunia_1984]

Napisane przez zaaaabcia

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

Widzę, że nieźle zaszalałaś Bardzo ładne ubranka.

[rinco]

Kism, Szmaragdowy Kotek - wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi Przeczytałam na razie pobieżnie, bo jestem w pracy, ale wieczorem się w te kwestie zagłębię bardziej. Jeszcze raz dziękuję

A listę swoją wkleję jak ją całkowicie skompletuję, bo jeszcze parę rzeczy tam brakuje albo jest do przemyślenia

Zabcia super ciuszki!!! Aż mi się zachciało iść na zakupy...

U mnie dziś rano było -24, kto da więcej? Tzn. mniej