Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[_Maya_]

Napisane przez Michalowa79

Dzień dobry ale tu pusto ...

Genialny pomysł na weekend wypróbuję na swoim mężu. Póki co zapisałam nas do Szkoły Rodzenia i poinformowałam że musi chodzić ze mną obowiązkowo bo inaczej mnie nie przyjmą i że zaczynamy 14.03 - pokręcił nosem ale powiedział że jak trzeba to będzie chodził

Mi baaardzo pomaga siemie lniane - wypijam szklankę glutków dziennie i wszystkie dolegliwości znikają po 3 minutach.

ale sposób na męża genialny


ja nie mogę się przekonać do tych glutków - utknęły mi w gardle w 2 miesiącu jak próbowałam się nimi ratować i teraz na sama myśl mnie mdli...nie da rad przełknąć...

[Tacca]

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

Oszczędzaj się... Współczuję leżenia, też sobie nie wyobrażam. Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy...

Napisane przez _Maya_

mam tak aktualnie i pomaga mi tylko espumisan


widziałyście?
http://tvp.info/informacje/polska/od...snowca/6397207

straszne...

Szok... Od początku sprawa była dziwna... Brak słów... Tak w zasadzie chyba z premedytacją... Każda normalna kobieta wpadłaby w rozpacz, odchodziła od zmysłów, nie wiem jak można reagować, ale nie tak...

Napisane przez zaaaabcia

Jezuuu straszne dzisiaj rozmawialam z siostra meza i tez jej mowilam ze ta matka jakas podejrzana dla mnie jest jak mowila ze facet za nia szedl 30min to kurcze nie weszla nigdzie do sklepu nie zaczepila kogos zeby jej pomogl? Mi sie to w glowie nie miesci .. Rozumiem ze to byl nieszczesliwy wypadek ale mogla normalnie zadzwonic po karetke moze jeszcze udaloby sie uratowac mala .. a tak? Zostawila dziecko pod drzewem jak jakas lalke .. Masakra jak dla mnie

Dokładnie, może można było jeszcze coś dla tego dzieciątka zrobić... Chyba, że to nie był wypadek. Aż strach pomyśleć... Takie zachowanie wydaje się aż niewiarygodne...

Napisane przez zaaaabcia

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

Piękne!

Napisane przez Michalowa79

Dzień dobry ale tu pusto ...



Genialny pomysł na weekend wypróbuję na swoim mężu. Póki co zapisałam nas do Szkoły Rodzenia i poinformowałam że musi chodzić ze mną obowiązkowo bo inaczej mnie nie przyjmą i że zaczynamy 14.03 - pokręcił nosem ale powiedział że jak trzeba to będzie chodził

Duży krok do przodu ze szkołą...
Ja wczoraj wpadłam w panikę i to chyba spotęgowało efekt...

Napisane przez aga_bre

Dzisiaj właśnie widziałam w tv. Nie chcę nic mówić, ale pamiętacie jak sprawa wyszła na jaw. To kilka z nas podejrzewało, że ta mama nie do końca wiarygodna jest. Ja sobie nie wyobrażam nawet co ona przeżywa sama nie wiem jak bym się zachowała w tej sytuacji, ale uważam, że perfiudnym był jej apel do porywacza w telewizji i oddajcie nam naszą perełkę czy jakoś tak. To dla mnie było bezwzględne. Mam tylko nadzieję, ze to naprawdę był nieszczęśliwy wypadek i nie jest to jej kolejna wersja wydarzeń .

Prawda. Dziwne jest w ogóle zachowanie całej rodziny... Nie wiem co o tym myśleć...

[Michalowa79]

Napisane przez Tacca

Prawda. Dziwne jest w ogóle zachowanie całej rodziny... Nie wiem co o tym myśleć...

A ja się przez moment zastanawiałam czy to nie jest znowu jakaś akcja Rutkowskiego i manipulacja, bo az mi się wierzyć nie chce że Matka ma rozdwojenie Jaźni - Jednego dnia gwarantuje przed kamerami że porywaczom nic się nie stanie - a teraz przyznaje się do ukrycia??

Coś mi tu nie pasuje...

[śliweńka]

ja zagłosowałam
choć pierwsze dzieci będą już w kwietniu
a ta matka Magdy od początku była podejrzana

[Tacca]

Napisane przez Michalowa79

A ja się przez moment zastanawiałam czy to nie jest znowu jakaś akcja Rutkowskiego i manipulacja, bo az mi się wierzyć nie chce że Matka ma rozdwojenie Jaźni - Jednego dnia gwarantuje przed kamerami że porywaczom nic się nie stanie - a teraz przyznaje się do ukrycia??

Coś mi tu nie pasuje...

Napisane przez śliweńka

ja zagłosowałam
choć pierwsze dzieci będą już w kwietniu
a ta matka Magdy od początku była podejrzana

Strasznie dziwna sprawa... Nie wiem co myśleć... Wszystko wydaje się wręcz nieprawdopodobne...

[śliweńka]

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

a może przez te ćwiczenia ci się szyjka zaczęła skracać ?

[Tacca]

Też o tym pomyślałam, ale nie znam się na tym.

[kapukat]

Napisane przez missmalezji

Z tym spaniem razem w łóżku to ustalenia Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, a oni prowadzą badania nad SIDS od dłuższego czasu,jak i na temat noszenia pampersów przez chłopców.. jak będziecie chciały to wam o tym napiszę

ja bardzo chętnie poczytam - więc pisz jak tylko znajdziesz czas

Napisane przez rinco

A bo jakoś mi się wydaje to całkiem zbędne. Taki memlok, który trzeba pilnować, żeby się nie zgubił i żeby był czysty. A potem się dziecko przyzwyczaja i ciężko jest je odzwyczaić. Ale to taki mój wymysł nie poparty żadnymi teoriami, wiec nie wiem czy słuszny i czy w ogóle wykonalny

ja też jestem za brakiem smoczka - z podobnych powodów, ale także z powodów zgryzu...mam nadzieję że się uda - trzymam kciuki i za Ciebie i za siebie

Napisane przez missmalezji

Ja jestem takim przypadkiem że PRAWIE nie używałam moja mamunia odstawiła mi smoczek po 2 miesiącu życia ponieważ pediatra zauważyła,że odkształca mi się podniebienie co groziło mi wadą zgryzu. Dzięki temu dzisiaj mam śliczne proste zębale!
Ale znam przypadki kiedy wogóle mamy nie używały smoczka. Uważam, że gdy nie jest dziecko przywyczajone od początku nie ma potrzeby posiadania w otworze gębowym tegoż wynalazku I to sprawdzona teoria
Wiem że smoczek uspokaja,ale płacze albo dlatego,że jest głodny,albo potrzebuje żeby przytulić, ewentualnie ma mokro ale to rzadko

zgadzam się, czasami niestety życie pisze swoje scenariusze - też mam nadzieję wychowywać dziecko bez smoczka oby!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32024486]
I znalazłam 2. wózek, który mi się podoba - Jedo Bartatina, ale na pasach. Ma jeszcze lepszą amortyzację niż Roan i kosztuje mniej więcej tyle samo, 1250 zł. I były nosidełka za 150 zł, na to bym się akurat w miarę zdecydowała, bo ja potrzebuję nosidełka od święta, nie mam samochodu, więc tylko do ew. taksówki.

Poza tym ciuszki i wszystko - słodkie, ale ceny chore. .[/QUOTE]

ten sam kupuję...alae czy cena Roana nie jest dużo wyższa niż Bartatiny - bo mi się coś wydaje że Roan stoi prawie koło 2 tysięcy, a Jedo sam głęboko spacerowy to kokoło 1200...więc ceny nie są porównywalne jak dla mnie

Napisane przez kism

Ja akurat pisałam dziś o czołgu ...w pozytywnym sensie. Nie biorąc pod uwagę wagi, takie wózki mają masę zalet. Zresztą wspominałam też już nieraz, że mam taki już dla Kaja za 300 zł (model z 2007 i dlatego taki tani), a szukam jeszcze drugiego "miejskiego"...

ale ja nie mam nic przeciwko "czołgowi"....nie ma skrętnych kółek i wygląda ciężkawo - ale ja tam go lubię i jak idzie poszukiwanie "miejskiego" wózka?

Napisane przez clauudik

Pochwal się, który model Jedo znalazłaś tak TANIO?!?!?! Mój upatrzony Jedo FYN kosztuje ponad 1800...

pewnie opcja bez fotelika, to te stoją już od 1200

Napisane przez zaaaabcia

Jezuuu straszne dzisiaj rozmawialam z siostra meza i tez jej mowilam ze ta matka jakas podejrzana dla mnie jest jak mowila ze facet za nia szedl 30min to kurcze nie weszla nigdzie do sklepu nie zaczepila kogos zeby jej pomogl? Mi sie to w glowie nie miesci .. Rozumiem ze to byl nieszczesliwy wypadek ale mogla normalnie zadzwonic po karetke moze jeszcze udaloby sie uratowac mala .. a tak? Zostawila dziecko pod drzewem jak jakas lalke .. Masakra jak dla mnie

dla mnie to jest nielogiczne - każda matka której zdarzy się wypadek wpada w panikę, dzwoni na policje pogotowie do rodziców, żeby ratować dziecko a nie wywozi je. Z resztą jak 6 miesięczne dziecko może przez przypadek wypaść z kocyka...no proszę Was!!! to jakieś bzdury, ciekawe czy ktoś wreszcie rozwiąże tą sprawę...

Napisane przez śliweńka

a może przez te ćwiczenia ci się szyjka zaczęła skracać ?

no właśnie - bo jak tutaj już pisały dziewczyny od np skakania na piłce może szyjka się skracać

[Tacca]

20 osób na wątku i tak cichutko...

[Ewunia_1984]

Napisane przez śliweńka

a może przez te ćwiczenia ci się szyjka zaczęła skracać ?

Napisane przez Tacca

Też o tym pomyślałam, ale nie znam się na tym.

Tez o tym pomyślałam. Ćwiczenia zaczęłam w poniedziałek, ćwiczyłam 2xdziennie po 20min, we wtorem wieczorem poczułam skurcze, w środę mocniejsze. Podejrzewam, że mogłam przesadzić, że jak na początek za często i za mocno, ale mam za małą wiedzę, żeby być pewna, że to balonik. Inny powó to może basen. Chodzę 4 razy w tygodniu i pływam non stop po godzinie, ale zawsze dobrze się czułam. Jeszcze inna przyczyna to może częste infekcje. Przypomniałam sobie też, że 3 tygodnie temu po stosunku lekko krwawiłam. Ach, za dużo tych podejrzeń. Lekarz kazał zrobić mi dużo badań więc może one coś pokażą.

[śliweńka]

Napisane przez Ewunia_1984

Tez o tym pomyślałam. Ćwiczenia zaczęłam w poniedziałek, ćwiczyłam 2xdziennie po 20min, we wtorem wieczorem poczułam skurcze, w środę mocniejsze. Podejrzewam, że mogłam przesadzić, że jak na początek za często i za mocno, ale mam za małą wiedzę, żeby być pewna, że to balonik. Inny powó to może basen. Chodzę 4 razy w tygodniu i pływam non stop po godzinie, ale zawsze dobrze się czułam. Jeszcze inna przyczyna to może częste infekcje. Przypomniałam sobie też, że 3 tygodnie temu po stosunku lekko krwawiłam. Ach, za dużo tych podejrzeń. Lekarz kazał zrobić mi dużo badań więc może one coś pokażą.

ja robiłam kilka razy ruchy okrężne na piłce i to mogło mi wspomóc skracanie się szyjki
jak ty jeszcze krwawiłaś to się dziwie że balonika używałaś

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Z rana dotarła do mnie wiadomość o małej Madzi...Sama nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony w sumie lepiej, że jej nie uprowadzono, bo miałam na prawdę stracha, jak sobie pomyślałam, że ja już niedługo też będę z maleństwem na spacery chodzić. Z drugiej strony szkoda mi matki. Młoda dziewczyna, której przytrafiło się coś tak okrutnego i w szoku, panice zrobiła to co zrobiła, ale trauma zostanie jej na całe życie. Chcoiaż na początku miałam odczucia pogardy dla tej dziewczyny

Napisane przez blueelektron

ale ta Czubaszek to chore babsko

Ja ją lubię. Może w tym wywiadzie trochę przegięła z bezpośredniością, ale widocznie taka jest i już. Po prostu powiedziała głośno o tym, co kiedyś było na porządku dziennym, czyli usuwanie ciąży. A że nie lubi dzieci, znam kilka takich osób i uważam, że to nic złego. Najważniejsze, że nie ulega się presji otoczenia i jednocześnie nie krzywdzi się dzieci.

Napisane przez anulka4771

Leże na oddziale,przyjęcie mnie zajęło 1,5 godziny wywiad,ktg i badanie.Na ktg skurczy nie było,szyjka miękka,mówili że poleże pare dni.Z tych nerwów nie wzięłam nic do jedzenia a jestem głodna,dostane pewnie taką kolację że nawet nie poczuję.Mam leżeć-jutro usg,jutro pobiorą krew na TSH.Dostałam zastrzyk w dupkę(cała dupcia mnie boli),czopki i luteine.

Trzymaj się dzielnie

Napisane przez niunia32

hej

byliśmy dzisiaj w Silesii i pooglądaliśmy wózki. kurde fajny ten jedo. cholera ale cena....1400zl

A gdzie w silesi można obejrzeć wózki?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać
[/QUOTE]
Ja mam takie same objawy przy wzdęciach. Mnie pomaga dawka owoców, jogurt. Siemię lniane nie przechodzi mi przez gardło Suszonych owoców nie lubię

Napisane przez MonikaFaustyna

Domyślałam się, że tak się ta sprawa może skończyć. Matka od początku była jakaś dziwna. No i chciałam zauważyć, że Polska to nie Meksyk, tu się masowo nie porywa dzieci dla okupu. Poza tym oni musieliby być albo mega bogaci, albo mieć jakieś porachunki z mafią, żeby im dziecko porwali.

Może Polska to nie Meksyk, ale mogą się takie rzeczy zdarzać. Przecież na całym świecie są ludzie, którzy dla pieniędzy zrobią wszystko I wcale rodzina uprowadzonego dziecka nie musi być bogata, czy mieć powiązań mafijnych. Wystarczy, że rodzina składająca "zamówienie" na dziecko spełnia ów warunki

Biorę się za tiramisu. Snickers wyszedł dobry, polecam Trochę za rzadki budyń zrobiłam, ale to nie jest ciasto "na okazję" więc może się rozwalać na talerzyku

Miłego dnia życzę.

[Pandzia_2010]

co do pampersów noszonych przez chłopców usłyszałam od kumpeli że im się jąderka przegrzewają i dlatego ona używa tetrowych

[Michalowa79]

Napisane przez Pandzia_2010

co do pampersów noszonych przez chłopców usłyszałam od kumpeli że im się jąderka przegrzewają i dlatego ona używa tetrowych

Żartujesz prawda??

[justys1358]

Napisane przez zaaaabcia

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

Bardzo ładne ubranka

[kapukat]

Napisane przez Pandzia_2010

co do pampersów noszonych przez chłopców usłyszałam od kumpeli że im się jąderka przegrzewają i dlatego ona używa tetrowych

no ja też to usłyszałam ale na tetrę się nie zdecyduje

[Tacca]

Napisane przez Ewunia_1984

Tez o tym pomyślałam. Ćwiczenia zaczęłam w poniedziałek, ćwiczyłam 2xdziennie po 20min, we wtorem wieczorem poczułam skurcze, w środę mocniejsze. Podejrzewam, że mogłam przesadzić, że jak na początek za często i za mocno, ale mam za małą wiedzę, żeby być pewna, że to balonik. Inny powó to może basen. Chodzę 4 razy w tygodniu i pływam non stop po godzinie, ale zawsze dobrze się czułam. Jeszcze inna przyczyna to może częste infekcje. Przypomniałam sobie też, że 3 tygodnie temu po stosunku lekko krwawiłam. Ach, za dużo tych podejrzeń. Lekarz kazał zrobić mi dużo badań więc może one coś pokażą.

Najważniejsze, żeby się poprawiło!

Ile opakowań pieluch jednorazowych tych najmniejszych kupić? Jaka to jest "dobra cena" dajmy na to na pampersy?

[GaTTa]

Napisane przez niunia32

hej

byliśmy dzisiaj w Silesii i pooglądaliśmy wózki. kurde fajny ten jedo. cholera ale cena....1400zl

A który sklep w Silesii odwiedziliście z tymi wózkami??

Napisane przez kism

Widzę, że z Twoim ginem też nie wesoła sprawa... Też bym się zastanawiała nad zmianą. Jeśli by zignorował te wyniki, to możej rozglądnij się po prostu za lekarzem chorób zakaźnych, żeby to skonsultować.
A co do bóli, to nie ma znaczenia, czy będzie Cię boleć w czasie wizyty. Opisz dokładnie, gdzie i w jaki sposób Cię boli i pytaj, aż uzyskasz konkretne wyjaśnienia

W środę idę do lekarz to będę musiał przeprowadzić z nim poważna rozmowę, a jak to nie poskutkuje to zmieniam go...


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać


[/QUOTE]

Ja tez miałam takie przykrości, próbowałam pic siemię lniane, ale strasznie się naciągałam po nim.... :/ Wyczytałam w gazecie, że można na czczo pic wodę przegotowana letnią z łyżka miodu 30 min przed śniadaniem, piję codziennie i narazie zero objawów i zero twardnięcia brzucha, chyba skutkuje.

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

Trzymaj się Będzie dobrze

[8ewus8]

Bry
Byłam na pobraniu krwi dzisiaj i dopiero wcinam śniadanko.

Jeśli chodzi o sprawę dziewczynki to w szoku jestem. Nie tyle z powodu tego, co się stało, bo niestety takie sytuacje sa coraz częstsze, co kłamstw tej matki. Przeraża mnie, że wzywała porywacza do oddania dziecka, że miała śmiałość okłamywać całą Polskę, że udawała te wszystkie emocje.
Ja powiem szczerze, że gdybym miała podejrzewać kogoś to prędzej ojciec dziecka byłby brany pod uwagę. Dla mnie on jest dziwny. Nie wiem, może jego zachowanie było spowodowane lekami itp.
Dla mnie okoliczności tej ostatniej wersji też są conajmniej dziwne, bo niby po kąpieli dziecko jej upadło. To w południe kąpała dziecko skoro o 17ej ją znaleźli?
Kto ją uderzył w głowę? bo podczas obdukcji stwierdzono, że została uderzona tępym narzędziem. Dla mnie to wszystko grubymi nićmi szyte.

[Pandzia_2010]

Napisane przez Michalowa79

Żartujesz prawda??

nieee!!!!! moja koleżanka właśnie tak mi wyjaśniła kwestię pampersów

[diablica071086]

Napisane przez Michalowa79

Genialny pomysł na weekend wypróbuję na swoim mężu. Póki co zapisałam nas do Szkoły Rodzenia i poinformowałam że musi chodzić ze mną obowiązkowo bo inaczej mnie nie przyjmą i że zaczynamy 14.03 - pokręcił nosem ale powiedział że jak trzeba to będzie chodził

Będziesz chodziła na brochów bo coś mi się daty pokrywają z moją własnie na Brochowie a jesli tak top na którą godzinę?

mąż pochwalił zakupy dla niuni

w weekend jedziemy do luksemurga na pseudo podróż poślubną, pseudo bo tak najniższym kosztem czytaj spanie na materacu u kuzynki męża ale zawsze troszkę odpoczniemy od pracy, tylko te 900 km mnie troszke przeraża ale będą przerwy na autostradzie to sobie ( ja+ niuńka) poradzimy, bo maż jest przyzwyczajony do długich tras

[cate_]

Witam
Strasznie lecicie z tymi postami

Napisane przez aga_bre

Kurczę mi się ten link nie otwiera. Ale nie jestem za spaniem z dzieckiem w łożku. Kism a nie boisz się, że przygnieciesz albo coś w tym rodzaju??

My z Tż spaliśmy z dzieckiem od początku, Mały się przyzwyczaił bo w szpitalu wolałam go mieć w łóżku niż w tym śmiesznym wywrotnym dzieciecym łóżeczku na kółkach, poza tym leżeliśmy po porodzie 2 tygodnie i chciałam Go mieć przy sobie. Z dzieckiem śpi się zupełnie inaczej, jest się strasznie czujnym, my Alexa nie zgnietliśmy mimo tego, że ważył ledwo 2kg

Napisane przez anulka4771

Leże na oddziale,przyjęcie mnie zajęło 1,5 godziny wywiad,ktg i badanie.Na ktg skurczy nie było,szyjka miękka,mówili że poleże pare dni.Z tych nerwów nie wzięłam nic do jedzenia a jestem głodna,dostane pewnie taką kolację że nawet nie poczuję.Mam leżeć-jutro usg,jutro pobiorą krew na TSH.Dostałam zastrzyk w dupkę(cała dupcia mnie boli),czopki i luteine.

Będzie dobrze, nic się nie martw Współczuję zastrzyku, w zeszłej ciąży też dostałam i bolało mnie to prawie miesiąc

Napisane przez kapukat

ja też jestem tym 1% - co prawda nie mam swoich dzieci, ale opiekowałam się bliźniaczkami których wózek nie miał skętnych kół, moja bratanica w wózku też nie miała skrętnych kół - a jak popatzryłam na chodniki tutaj i kobiety które pchają te wózki niejednokrotnie kląc pod nosem - jestem za ""topornymi" jak je nazwałyście wózkami

Ja jednak bym kupiła wózek ze skrętnymi kołami, świetnie sprawdza się na zakupach. To prawda, że na chodnikach nie zawsze ale najczęściej te kółka można zablokować i zawsze jesteśmy zadowoleni

Napisane przez Jastinkaa

Też mam powoli dosyć tych list, teraz na spokojnie zaczynam je ogarniać. Dzisiaj miałam wybrać się na pierwsze wstępne zakupy, albo bardziej na oglądanie, ale zaspałam. Położyłam się niby na pół godziny, a przespałam dwie.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że 1/3 na tych listach jest zbędna.

Napisane przez stokroteczka777

Na pewno masz rację. Biorę mój magiczny zeszyt i działam bo naprawdę niektóre rzeczy wydają mi się zbędne jak np kaftaniki.

Kaftaniku są beznadziejne, podwijają się pod śpiochami i cisną dzieciaczka, lepiej zainwestować w body.

Napisane przez stokroteczka777

A więc moja lista
1. kaftaniki 2 albo wcale...bo wiele osób odradza
2. śpioszki - całe rozpinane 3szt
3. pajacyki - całe rozpinane 2-3szt
4. sweterek cieplejszy w razie gorszej pogody 1szt
5. skarpetki 4pary
6. niedrapki 2pary
7. czapeczki 3szt
8. cienka czapeczka z daszkiem 1szt
9. sukienusia 1szt
10. body - nie liczę ile potrzeba,bo mam już ponad 10szt różnych
11. rajstopki? czy ubiera się takiemu maleństwu? to napiszę 1szt

Pewnie o czymś zapomniałam pewnie w innych ilościach powinnam kupować. Wiem też że dostanę jakieś ubranka od rodziny ale nie mam pojęcia jakie.

Ale czy śpioszki i pajacyki to nie to samo?

Śpioszki bez rękawów(tych też prawie nie używałam), pajace z rękawami.

Napisane przez rinco

Dziewczyny oświećcie mnie Odnośnie rzeczy do pielęgnacji niemowlęcia co jest tak naprawdę niezbędne? Mam zerowe doświadczenie i trochę się gubię w tym
KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

Do pępka polecają teraz Octenisept do spryskiwania.
Do pupy zielony Linomag, u nas zawsze działał.
Problemów ze skórą nie mieliśmy więc Ziajka od 1 dnia życia.
Włosy Oilatum soft ze względu na pojawiającą się ciemieniuchę.
Po kąpieli balsam HIPP bo nie cierpię oliwek.
Krem do buźki jak najbardziej, można się już zaopatrzyć w coś z filtrem bo rodzimy wiosną-latem.
Patyczki do uszu tak ale nie zawsze jest konieczność czyszczenia uszek codziennie.
Do nosa Frida, woda morska.
Do przemywania oczek sól fizjologiczna i jałowe gaziki.
Dobre nożyczki do obcinania paznokci.

Mam nadzieję, że się nie wymądrzyłam to tyle co pamietam

Napisane przez stokroteczka777

No własnie mój też twierdzi że mamy czas na zakupy. A ja też nawet porządnej koszuli nie mam. Fakt mam takie w których śpię...ale to są koszule mojej babci serio. Mam bardzo elegancką babcię i wyrzucała stare rzeczy i mi się jej koszule przydały teraz są ładne ale są ogromne...choć dziwne bo moja babcia nie jest taka wielka a do szpitala w takim worku to nie bardzo Mam śliczną koszulę, zakupioną w szpitalu rok temu jak na urologii leżałam, ale cóż, jest za mała Ja powoli sama kupuję różne rzeczy dla dziecka bo zanim jego wyciągnę na zakupy to zdążę urodzić

Ja tak miałam, Tż też twierdził że mieliśmy na wszystko czas a potem musiał wszystko organizować z moją mamą bo ja musiałam leżeć w szpitalu.

Napisane przez anulka4771

Byłam na usg szyjka długa i zamknięta.Chłopiec mój waży ponad 900g

Super

[MonikaFaustyna]

Napisane przez 8ewus8

Bry
Byłam na pobraniu krwi dzisiaj i dopiero wcinam śniadanko.

Jeśli chodzi o sprawę dziewczynki to w szoku jestem. Nie tyle z powodu tego, co się stało, bo niestety takie sytuacje sa coraz częstsze, co kłamstw tej matki. Przeraża mnie, że wzywała porywacza do oddania dziecka, że miała śmiałość okłamywać całą Polskę, że udawała te wszystkie emocje.
Ja powiem szczerze, że gdybym miała podejrzewać kogoś to prędzej ojciec dziecka byłby brany pod uwagę. Dla mnie on jest dziwny. Nie wiem, może jego zachowanie było spowodowane lekami itp.
Dla mnie okoliczności tej ostatniej wersji też są conajmniej dziwne, bo niby po kąpieli dziecko jej upadło. To w południe kąpała dziecko skoro o 17ej ją znaleźli?
Kto ją uderzył w głowę? bo podczas obdukcji stwierdzono, że została uderzona tępym narzędziem. Dla mnie to wszystko grubymi nićmi szyte.

Zaraz się okaże, że z mężem to ukartowali albo co. Przeraża mnie myśl, że na świecie są ludzie gotowi uprowadzić dziecko dla organów albo, bo ktoś chce sobie kupić. Do tej matki mam mieszane uczucia z przewagą pogardy, ale mi hormony dziś buzują, to może dlatego. Jak się dowiedziałam, że Madzia nie żyje, to się poryczałam jak bóbr. I moja myśl kolejna to: jaki trzeba mieć kocyk i jak można trzymać dziecko, żeby się stała taka tragedia? Nie miałam nigdy dzieci, to nie wiem. Poza tym, czemu ona mokre dziecko trzymała w kocyku prawdopodobnie wiedząc, że materiał nie nadaje się do tego i nie wzięła ręcznika?

[Tacca]

Wszystko to takie... Dziewczyny, jak jej to dziecko musiało upaść...? Grubymi nićmi to szyte... Może nim rzuciła, choroba wie, ja nie mogę sobie tego wyobrazić, czy oswoić... Nie potrafię jej współczuć, nie rozumiem takiego zachowania...

[śliweńka]

Napisane przez Tacca

Najważniejsze, żeby się poprawiło!

Ile opakowań pieluch jednorazowych tych najmniejszych kupić? Jaka to jest "dobra cena" dajmy na to na pampersy?

pampersy zależy ile sztuk byś kupowała w opakowaniu, na początku ponoć idą jak świeże bułeczki, a opakowanie chyba duże kosztuje od 45do65zł ale warto tez kupić bella happy poczytaj na dzieciowo opinie i bungla

Napisane przez MonikaFaustyna

Zaraz się okaże, że z mężem to ukartowali albo co. Przeraża mnie myśl, że na świecie są ludzie gotowi uprowadzić dziecko dla organów albo, bo ktoś chce sobie kupić. Do tej matki mam mieszane uczucia z przewagą pogardy, ale mi hormony dziś buzują, to może dlatego. Jak się dowiedziałam, że Madzia nie żyje, to się poryczałam jak bóbr. I moja myśl kolejna to: jaki trzeba mieć kocyk i jak można trzymać dziecko, żeby się stała taka tragedia? Nie miałam nigdy dzieci, to nie wiem. Poza tym, czemu ona mokre dziecko trzymała w kocyku prawdopodobnie wiedząc, że materiał nie nadaje się do tego i nie wzięła ręcznika?

ja obstawiam że była pijana bo to nie możliwe że jej dziecko z rąk wypadło

[8ewus8]

Nie wiem, może się mylę, ale na obecną chwilę daję sobie ręke uciąć, że to nie upadek na próg był przyczytą śmierci Madzi.
W tvn24 pokazywali wywiad z niedzieli z tą laską i ojcem dziecka, masakra jakaś, jak można tak w żywe oczy kłamac i wzywać do oddania dziecka.

[Dasti80]

Witam, u nas śnieg wczoraj spadł

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja mam cocoonababy, już o nim pisałam na wątku przy synku nie miałam, bo jeszcze nie było, a szkoda. Myślę, że moje dziecko by się tak strasznie nie męczyło z refluksami, a my razem z nim. Tak z perspektywy bycia mamą jednego dziecka wydaje mi się, że to będzie bardzo udany zakup

Chyba się na to zdecyduję

Napisane przez stokroteczka777

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

Ja wolę kupić mniej niż więcej, żeby potem móc dokupywać powoli w większych rozmiarach, a jak po porodzie wyjdzie że mam za mało ciuszków to siedząc z dzieckiem w domu na all zamówię. Taki mam plan

Napisane przez anulka4771

Byłam na usg szyjka długa i zamknięta.Chłopiec mój waży ponad 900g

Super

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zaaaabcia

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

Słodkości

Napisane przez aga_bre

Ja sobie nie wyobrażam nawet co ona przeżywa sama nie wiem jak bym się zachowała w tej sytuacji, ale uważam, że perfiudnym był jej apel do porywacza w telewizji i oddajcie nam naszą perełkę czy jakoś tak. To dla mnie było bezwzględne. Mam tylko nadzieję, ze to naprawdę był nieszczęśliwy wypadek i nie jest to jej kolejna wersja wydarzeń .

Ale posłuchajcie, cokolwiek się nie stało, ja bym chyba wolała pochować dziecko, niż porzucić je w lesie, żeby ciałko zamarzło albo co gorsza na żer jakimś zwierzętom....

Napisane przez kapukat

ten sam kupuję...alae czy cena Roana nie jest dużo wyższa niż Bartatiny - bo mi się coś wydaje że Roan stoi prawie koło 2 tysięcy, a Jedo sam głęboko spacerowy to kokoło 1200...więc ceny nie są porównywalne jak dla mnie

:O Nieeeee, Roan z wystawy mogłam mieć za niecały 1100, a na zamówienie cena jest podobna do tego Jedo. Ale jeśli kupisz ten na pasach, to się nie martw, jest świetny, buja się doskonale.

Napisane przez Gaabbi

Ja ją lubię. Może w tym wywiadzie trochę przegięła z bezpośredniością, ale widocznie taka jest i już. Po prostu powiedziała głośno o tym, co kiedyś było na porządku dziennym, czyli usuwanie ciąży. A że nie lubi dzieci, znam kilka takich osób i uważam, że to nic złego. Najważniejsze, że nie ulega się presji otoczenia i jednocześnie nie krzywdzi się dzieci.

A gdzie w silesi można obejrzeć wózki?


Ja mam takie same objawy przy wzdęciach. Mnie pomaga dawka owoców, jogurt. Siemię lniane nie przechodzi mi przez gardło Suszonych owoców nie lubię

Ja generalnie zawsze miałam bardzo liberalne podejście do aborcji - dopóki nie zaszłam w ciążę i nie pokochałam fasolki od pierwszego dnia Ale już nawet mniejsza z moim podejście, przecież aborcja w 7 czy 8 miesiącu to już naprawdę zabójstwo To jest dziecko, które jest w stanie przeżyć


Wózki w SCC w Smyku w tej nowej części Silesii. Są wózki, foteliki, dużo tego

I dziękuję za przepis na wzdęcia, wypróbuję, bo się boję

Napisane przez GaTTa

Ja tez miałam takie przykrości, próbowałam pic siemię lniane, ale strasznie się naciągałam po nim.... :/ Wyczytałam w gazecie, że można na czczo pic wodę przegotowana letnią z łyżka miodu 30 min przed śniadaniem, piję codziennie i narazie zero objawów i zero twardnięcia brzucha, chyba skutkuje.

Również dziękuję za przepis

Ja właśnie wstałam, ale dzisiaj odpoczywam po wczorajszym rajdzie, przebiorę tylko łóżko i wyjdę do sklepu pod domem.

[liveinhope]

Napisane przez 8ewus8

Witam



szkoda, no ale miejmy nadzieję,, ze następnym razem Ci się powiedzie i będziesz miała już to z głowy

Byłam u gina, stwierdziłam, ze skoro wizytę mam planowaną na poniedziałek to jak pójdę 2 dni wcześniej to mnie nie zbawi a być może on coś dojrzy, co mnie tak bolało.
No ale potwierdził tylko, że to raczej nerka, powiedział, że może być tak, że będzie mnie bolało 2 dni i przejdzie a może być tak, że będzie się to odzywało co jakiś czas, może macica uciskać na pęcherz i tym sposobem robi się jakiś zastój i boli.
W każdym razie jak będę miała taki atak po raz kolejny to pozostaje szpital.

Ja już z nerką zaliczyłam szpital i przeszło zupełnie więc nie ma się co martwić. Dużo wody pij.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Tak, jest dokładnie tak, jak piszesz. Ja powiem tylko, że właśnie niedawno czytałam najnowsze badania które potwierdzają, że zgony u noworodków i niemowląt są znacznie rzadsze kiedy dzieci śpią z rodzicami. Np. w Japonii, gdzie dzieci śpią długo z rodzicami, SIDS prawie nie występuje! Tłumaczy się to tym, że dziecko niejako "uczy się" oddychania od rodziców. Udowodniono już przecież (Nobel za to był chyba w zeszłym roku), że za SIDS odpowiada brak koordynacji w oddychaniu. Ja akurat (żeby nie było, mój mąż również) jesteśmy wielkim zwolennikami spania razem z dziećmi, dopóki tego potrzebują. To tylko nasza kultura Zachodu tak separuje dzieci od rodziców - od pierwszego dnia samo - wszędzie na świecie w większości kultur dzieci śpią i przebywają z rodzicami. A u nas samo śpi, potem niania, potem przedszkole cały dzień, a potem zdziwienie, że nie znamy własnego dziecka i że są kłopoty wychowawcze... Przecież dla dziecka jesteśmy całym światem i po prostu go pozbawiamy od pierwszych dni tego świata. Jak to dziecko ma mieć poczucie bezpieczeństwa, skoro nie ma przy nim osób, które mu to bezpieczeństwo...

Ja się raczej obawiam dzieci, które śpią z rodzicami do 6-8 roku życia
Wydaje mi się, że to nie wpływa pozytywnie na rozwój samodzielności. Na razie jednak nie jestem rodzicem więc nie wiem, jak to będzie później.

Napisane przez niunia32

zagłosowane.

dzisiaj odezwał się kuzyn, że łóżeczko możemy sobie już odebrać.

Myślę, że łóżeczko i mebelki zamówię ok 28-30 tc, czeka się ok. 6 tyg. więc chyba będzie akurat. Jak sądzicie?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać
[/QUOTE]
Mnie z twardnieniem brzucha kazali się zgłaszać od razu do lekarza. Na razie przytrafiło mi się tylko kilka razy i raczej miejscowo, ale gdyby się powtarzało mam natychmiast lecieć na wizytę. Dodatkowo jeszcze pytali, czy towarzyszył temu ból brzucha, ciągnięcie lub uczucie ciężkości na dole brzucha.

[cate_]

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

Leż jak każą a wszystko będzie dobrze
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32028406]Dziewczyny mam wstydliwe pytanie...
Miewam chyba jakieś wzdęcia, ciężko mi jest to nawet czasami określić, bo twardnieje mi brzuch, boję się, że twardnieje macica, ale mam wrażenie, że to jednak sprawa układu pokarmowego Wiem, że muszę ograniczyć potrawy, które mogą to wywołać, ale miewacie też takie objawy? Bo nie wiem, czy się obawiać


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html
....[/QUOTE]
Ja też mam straszne problemy żołądkowe a na wieczór brzuch twardy, niekoniecznie musi się dziać coś złego.

Co do matki Madzi to dla mnie jest niezroumiałe jak mogło jej wypaść dziecko nawet przez przypadek to chyba już wszystko tłumaczy.

Napisane przez zaaaabcia

Zaliczylam dzisiaj z mama pierwsze zakupy ciuszkowe chwale sie

Super szkoda że mnie takie zakupy ominą.

Napisane przez _Maya_

ja nie mogę się przekonać do tych glutków - utknęły mi w gardle w 2 miesiącu jak próbowałam się nimi ratować i teraz na sama myśl mnie mdli...nie da rad przełknąć...

To nie pijcie glutków a zlejcie samą wodę i dodajcie np. do herbaty. Pomaga bo dodaje małemu do kaszki na zaparcia.