Luty, marzec, kwiecień, maj - w czerwcu będzie komplet mam! Mamusie V-VI 2012 cz. IV

[8ewus8]

kism no widzisz, może ona mówiła o 50g, ja mam zaległości ostatnio, więc nie doczytałam, że o tym pisałyście. Dzięki.
Co do wanienki to w łazience ja niestety nie mam miejsca. Może z tym łóżkiem to rzeczywiscie nie jest najlepszy pomysł, w takim razie zostanie podłoga a potem jak już się oswoję to może pomyślę o tym stojaku. Narazie nie kupuję.


Zastanawiam się cały czas nad laktatorem, nie wiem czy kupować czy narazie nie kupować. 2 koleżanki-matki polecają zeby się wstrzymać, ale boję się, ze w szpitalu będzie problem z mlekiem...ale wtedy najwyżej mąż kupi. Kupujecie ?

[Dasti80]

Kurde skończył mi się euthyrox wizytę mam za tydzień, już dzwoniłam żeby receptę wypisali, ale nie chce mi się jechać przez całe miasto może uproszę panią w aptece żeby sprzedała, a receptę za tydzień doniosę

[kism]

Napisane przez Michalowa79

Na stronie ZUS jest napisane że ZUS ma 30 dni na przekazanie zasiłku - i z tego co wiem nie robi tego wcześniej. Czas jest liczony od dnia złożenia kompletu dokumentów - a więc jeśli pracodawca musi coś uzupełnić to ten czas się wydłuża. No i tego 30 dnia ZUS robi przelew - na konto to kwestia max 3 dni - listonosz ma chyba 14 dni.

Tak, do 30 dni od czasu, za który ma zapłacić. Czyli za 33 dni płaci pracodawca, a potem czekasz jeszcze do 30 dni na kasę z ZUSU - tak ja to rozumiem.

Napisane przez Dasti80

Od dzisiaj zaczynam wpisywać ruchy w kartę, dziwne to jest bo moje dziecię rusza się prawie cały czas co kilka minut, więc tych ruchów nie liczę, a w przeciągu 8h czułam więcej ruchów niż 10

To dobrze, że jest dużo tych ruchów Maksiu też był w brzuchu taki ruchliwy, że nie miałam problemu z wyliczeniem mu odpowiedniej ilości ruchów. Ale bywają dzieciaczki mniej ruchliwe i wtedy szczególnie mamy powinny zwracać na to uwagę i liczyć...

[zaaaabcia]

Meldujemy sie w nowej czesci

[kism]

Napisane przez 8ewus8

Zastanawiam się cały czas nad laktatorem, nie wiem czy kupować czy narazie nie kupować. 2 koleżanki-matki polecają zeby się wstrzymać, ale boję się, ze w szpitalu będzie problem z mlekiem...ale wtedy najwyżej mąż kupi. Kupujecie ?

Ja nie kupuję.
W szpitalu powinien być laktator ewentualnie trzeba dokupić sobie czasem jakąś końcówkę lub sterylizują swoje. Jak masz obawy, to dzwoń do swojego wybranego szpitala i zapytaj, czy jest tam laktator, czy trzeba mieć jakieś swoje części... Sprawdź, czy są dostępne w jakimś pobliskim sklepie...

[Dasti80]

Napisane przez kism

Tak, do 30 dni od czasu, za który ma zapłacić. Czyli za 33 dni płaci pracodawca, a potem czekasz jeszcze do 30 dni na kasę z ZUSU - tak ja to rozumiem.

Coś mi się jeszcze o uszy obiło że jak 33 dni za które płaci pracodawca są na przełomie roku to od stycznia ponoć liczy się od nowa 33 dni i dopiero potem zus przejmuje.

[izotropia]

Witam w nowej części o mało co Was nie znalazłam... jeszcze mam poprzedni wątek doczytać ale się pochwalę
Słyszałam serduszko dzidziola jest z tej strony gdzie zdawało mi się że czuję ruchy już nie mam wątpliwości bo podsłuch ją/go obudził i znów się podobnie rozruszał
lekarza mam zakręconego wypisał mi 2 skierowania na te same badania bo 1 skierowanie szybko schowałam żeby nie zgubić a później zadzwonili do niego ze szpitala i zapomniał
aaa i wywalam moją wagę bo dodaje kilogramy, zacznę się w przychodni ważyć albo na mojej odejmować 3kg żeby się zgadzało
Dopadła mnie jakaś infekcja czy coś bo przepisał mi globulki Pimafucin

[andzya]

hej dziewczyny
Ale się zdziwiłam, bo szukałam poprzedniego wątku
Rzadko teraz piszę, a to wynika z faktu, że mam uszkodzoną klawiaturę w laptopie i bardzo ciężko i długo to zazwyczaj trwa

U mnie okej, dzidzia kopie i rośnie mam nadzieję, że wszystko okej, w piątek mam USG a jutro idę robić badania, w tym między innymi glukozę. Idę do laboratorium do szpitala, gdzie mój tata pracuje, ale glukozę sobie kupię.

Rwa dalej nap*****la, ledwo chodzę, więc głównie siedzę albo leżę. Zaczynam już powoli dostawać fazy po prostu. Mam nadzieję, że mój ginekolog powie mi w piątek jak rozwiązać ten problem.
Całuję Was cieplutko w brzuszki w te mroźne dni

[Michalowa79]

Napisane przez 8ewus8

Zastanawiam się cały czas nad laktatorem, nie wiem czy kupować czy narazie nie kupować. 2 koleżanki-matki polecają zeby się wstrzymać, ale boję się, ze w szpitalu będzie problem z mlekiem...ale wtedy najwyżej mąż kupi. Kupujecie ?

Ja kupuję na pewno z trzech powodów:
1. Moja przyjaciółka nie kupiła i potem na szybko szukanie, wybieranie, i problem z karmieniem.
2. Słyszałam że dobrze jest mieć laktator już w szpitalu wtedy nie ma problemu z pokarmem itd.
3. Moja położna powiedziała że dobry laktator to połowa sukcesu karmienia piersią

Tak wiec zamierzam zainwestować w ten punkt wyprawki

Napisane przez Dasti80

Kurde skończył mi się euthyrox wizytę mam za tydzień, już dzwoniłam żeby receptę wypisali, ale nie chce mi się jechać przez całe miasto może uproszę panią w aptece żeby sprzedała, a receptę za tydzień doniosę

Mogę Ci wysłać kurierem jak chcesz - ale z Wro to będzie na jutro.

Napisane przez kism

To dobrze, że jest dużo tych ruchów Maksiu też był w brzuchu taki ruchliwy, że nie miałam problemu z wyliczeniem mu odpowiedniej ilości ruchów. Ale bywają dzieciaczki mniej ruchliwe i wtedy szczególnie mamy powinny zwracać na to uwagę i liczyć...

Super że taki ruchliwy - przynajmniej radość i spokój masz

[agatka661]

Mi gin nie mowil nic o liczeniu ruchow... pyta sie tylko czy czuje go w brzuchu ...

powinnam cos liczyc ? jak to robic ?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kism

Brawooo! Mam nadzieję, że odetchnęłaś trochę A nie pytałaś lekarza, czy powinnaś leżeć/bardzo się oszczędzać? Ja sądzę, że takie delikatne twardnienia brzucha są niegroźne, mam chyba podobne do Twoich i robię wszystko normalnie w domu, chodzę do sklepu, itp. Piszę to, żebyś się nie martwiła tak bardzo, choć oczywiście jeśli nie jesteś pewna i lekarz nie powiedział wprost, czy masz leżeć, to lepiej oczywiście zrobić mniej w domu niż potem mieć wyrzuty sumienia...
W pierwszym poście jest link do obszernych objaśnień skrótów z usg

Wiesz, ja generalnie się nie przemęczam teraz w ciąży, oprócz tych jednych nieszczęsnych zakupów, gdzie się tak zgrzałam i nachodziłam po tej Silesii, że szok. Już na pewno tak nie zrobię. Więc pewnie jest też w tym trochę mojej winy. Ale tak jak pisałam Tacce - lekarz pytał mnie, czy jestem na L4, może gdybym wciąż pracowała, kazałby mi zrezygnować.
Teraz znowu zacznę się bardziej oszczędzać, jak po powrocie ze szpitala w grudniu i mam nadzieję, że będzie OK

[Michalowa79]

Napisane przez Dasti80

Coś mi się jeszcze o uszy obiło że jak 33 dni za które płaci pracodawca są na przełomie roku to od stycznia ponoć liczy się od nowa 33 dni i dopiero potem zus przejmuje.

Tak ale jeśli jest przerwa w zwolnieniu lekarskim jeśli jest chociaż jeden dzień to trzeba liczyć od nowa Jeśli nie ma to liczy się 34 dzień od rozpoczęcia zwolnienia

[zaaaabcia]

Napisane przez agatka661

Mi gin nie mowil nic o liczeniu ruchow... pyta sie tylko czy czuje go w brzuchu ...

powinnam cos liczyc ? jak to robic ?

Mnie tez pytal tylko czy czuje nie kazal liczyc ile razy

[8ewus8]

Napisane przez kism

Ja nie kupuję.
W szpitalu powinien być laktator ewentualnie trzeba dokupić sobie czasem jakąś końcówkę lub sterylizują swoje. Jak masz obawy, to dzwoń do swojego wybranego szpitala i zapytaj, czy jest tam laktator, czy trzeba mieć jakieś swoje części... Sprawdź, czy są dostępne w jakimś pobliskim sklepie...

Wstępnie będę miała od szwagierki, więc jak będzie bardzo konieczny to pożyczę najwyżej a potem po wyjściu do domu zamówię żeby mieć swój.

Napisane przez Dasti80

Coś mi się jeszcze o uszy obiło że jak 33 dni za które płaci pracodawca są na przełomie roku to od stycznia ponoć liczy się od nowa 33 dni i dopiero potem zus przejmuje.

no agata kiedyś podała takie info i z tego co doczytałam to tak właśnie jest, nawet jeśli przerwy między kolejnymi zwolnieniami nie było. Bynajmniej ja do takich informacji w necie dotarłam.

[Efijy]

Napisane przez Michalowa79

Na stronie ZUS jest napisane że ZUS ma 30 dni na przekazanie zasiłku - i z tego co wiem nie robi tego wcześniej. Czas jest liczony od dnia złożenia kompletu dokumentów - a więc jeśli pracodawca musi coś uzupełnić to ten czas się wydłuża. No i tego 30 dnia ZUS robi przelew - na konto to kwestia max 3 dni - listonosz ma chyba 14 dni.

Nie rozumiem ZUS wychodzi z tego co piszą ze powinnam nie długo dostać kasę bo tak też mi napisali że przekazują dokumenty w celu wypłaty wynagrodzenia ale jest to zagmatwane czas pokaże o co i kiedy wypłacą.

[SzmaragdowyKotek]

Gaabbi, Perse - gratuluję!
Kism - nie zrozumiałyśmy się z tymi wcześniakami. Pewnie, że gdyby było zdrowe dziecko z pełną szansą na normalne życie, to ratować!
Nie mam pojęcia, jak sprawdzą się butle TT, synka miałam na Avencie. TT dopiero wchodziły, więc się nie załapaliśmy podoba mi się ich budowa - wydają się b. anatomiczne no i co ważne, nie spotkałam ani jednej dziewczxyny, która byłaby z nich niezadowolona, a czasem podpytywałam, jak widziałam karmiącą mamę wybrałam zwykłą, bez rurki - prócz Aventu miałam też dr Browna antykolkowe własnie z tą rurką, ale powiem Ci, że troszkę upierdlliwe w czyszczeniu, a różnicy w porównaniu ze zwykłym Aventem nie widziałam żadnej. TT wydają mi się jeszcze fajniejsze niż Avent, więc teraz będę je testować fajne są te szerokie szyjki i kształt smoka - naprawdę jak pierś.
Perse - ja na pewno wzięłabym dwie butelki - łatwiej się myje kilka naraz niż po jednej, poza tym zawsze lepiej mieć dwie - nawet na jakieś wyjście na spacer - możesz nie mieć możliwości umyć - przeciez nie bedziesz myła butli np. w publicznej toalecie po mleku, a potem nalewała w to wodę. W parach wychodzą znacznie taniej niż pojedynczo.

Jeżeli chodzi o ten klin na łóżeczko - sama nie miałam, bo pojawiły się całkiem niedawno i też się nie załapaliśmy ale pierwszym pytaniem naszej pediatry, jak do nas przyszła (ja nie chodziłam z małym do przychodni, wszystkie badania i szczepienia miałam w domu) brzmiało: "dlaczego główka nie jest wyżej". Łóżeczko powinno być zawsze troszkę uniesione od strony główki - myśmy na początek wkładali pod przednie nogi po dużej książce telefonicznej. Jest to bezpieczniejsze - dziecko nie zakrztusi się własną śliną, co czasem się zdarza, poza tym wytłumaczyła mi, że to profilaktyka tego, żeby prawidłowo kształtowała się żuchwa - jak dziecko leży non stop płasko, to może mieć cofniętą szczękę potem. To nie jest reguła, oczywiście - tak jak to, że nie każde dziecko, które będzie nosiło buty po starszym rodzeństwie dostanie płaskostopia, ale wiadomo - zasada jest taka, że nie dajemy dziecku butów po kimś i tak samo jest z łóżeczkiem. Nie każde dziecko będzie miało problemy ze złym ukształtowaniem szczęki, czy będzie się ksztusić mlekiem/śliną ale warto mieć to na uwadze i zapobiegać, zwłaszcza jeżeli maluchowi np. by się ulewało, czy właśnie w przypadku kataru. Ja np. taki klin na początku włożyłabym pod materacyk, chodzi o to, żeby materacyk był zupełnie prosty! ale ułozony pod kątem. Nie wiem, czy dziecko nie "spadałoby" z tego klina - chodzi o to, żeby nie powodować nacisku na bioderka i część lędźwiową kręgosłupa, dlatego na początek, żeby wypróbować, pewnie włożyłabym pod materacyk. Jak już osłabły nam refluksy i mogłam tylko lekko podnieść łóżeczko, a nie trzymać malucha prawie pionowo, to pod materacem miałam obok siebie 2 dość grube książki - one były zupełnie niewyczuwalne, a świetnie unosiły materacyk i własnie powodowały taki efekt delikatnej "równi pochyłej", a o to nam właśnie chodzi Potem chyba zamieniłam to na zwinięty własnie w taki klin kocyk.


Jeśli chodzi o ruchy dziecka - ja nie liczyłam. Wiem, że liczenie zaleca się w ciąży zagrożonej przede wszystkim. Normalnie wiadomo, że dziecko w brzuchu ma fazy aktywności i snu i jakoś chyba każda z nas wie, że przynajmniej co kilka godzin wyczuwamy, jak dziecko się rusza. Gdyby nagle zmieniła się ilość ruchów czy sposób poruszania się naszego dziecka (ledwo wyczuwalne albo odwrotnie - bardzo nagłe i nerwowe) to wiadomo, że trzeba skonsultować się z lekarzem. Ale w zdrowej ciąży żeby siedzieć, liczyć i notować?.... moja lekarka jest taka raczej z tych dokładnych, ale ani wcześniej ani teraz nie zalecała mi nic takiego. Jakoś normalne wydaje mi się, że rozróżniamy powoli okresy naturalnej aktywności i odpoczynku, więc dopiero jak coś nam wydaje się niepokojące, to trzeba skonsultować się z lekarzem. Jaki sens ma liczenie, czy dziecko ruszyło się 15 czy 16 razy, jeżeli zawsze o tej porze się rusza i my to i tak czujemy?...
Wiadomo, że gdyby było trzeba, to bym to robiła bez mrugnięcia okiem, ale jeszcze jak się ma drugie dziecko "na głowie", że tak powiem?... jakoś wolę się pobawić z synkiem czy mu poczytać, niż liczyć ruchy, które i tak czuję, a które kompletnie nie odbiegają od normy... no nie wiem, może się mylę, ale takie jest moje zdanie

[Efijy]

Napisane przez 8ewus8

Wstępnie będę miała od szwagierki, więc jak będzie bardzo konieczny to pożyczę najwyżej a potem po wyjściu do domu zamówię żeby mieć swój.

no agata kiedyś podała takie info i z tego co doczytałam to tak właśnie jest, nawet jeśli przerwy między kolejnymi zwolnieniami nie było. Bynajmniej ja do takich informacji w necie dotarłam.

no u mnie właśnie te 33dni skończyły się 31 grudnia to kto za te kolejne 33 dni mi zapłaci bądz tu mądry bo w piśmie nie napisali komu przekazują dokumenty w celu wypłaty wynagrodzenia i nie denerwuj się tu

[Michalowa79]

Napisane przez 8ewus8

no agata kiedyś podała takie info i z tego co doczytałam to tak właśnie jest, nawet jeśli przerwy między kolejnymi zwolnieniami nie było. Bynajmniej ja do takich informacji w necie dotarłam.

Jak nie ma przerwy to nie liczy się od nowa na 100% zaraz poszukam linku do Ustawy to wkleję.
http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-...zelomie-roku-1
tu jest ładnie wyjaśnione.
W przypadku ciąży i ciągłości zwolnienia pomimo przełomu roku nadal płaci ZUS

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez Efijy

Nie rozumiem ZUS wychodzi z tego co piszą ze powinnam nie długo dostać kasę bo tak też mi napisali że przekazują dokumenty w celu wypłaty wynagrodzenia ale jest to zagmatwane czas pokaże o co i kiedy wypłacą.

To pismo oznacza ze przekazują dokumenty do zrobienia przelewu i albo na konto albo czekasz na listonosza - tak wiec już niebawem dostaniesz pieniążki z ZUSu

[Gaabbi]

Napisane przez kism

Gabi, a w którym momencie masz problem z tą płytką?? Komputer jej w ogóle nie czyta czy Twój program do odtwarzania nie odtwarza? Jakie jest rozszerzenie (rodzaj) pliku? (Można sprawdzić np. we właściwościach.)

Problem pojawia się już w momencie jak wkładam płytę do komputera. Tak, jakby komp w ogóle jej nie czytał We właściwościach nic nie ma Jest napisane: System plików: nieznany

Dzwoniłam do tej kliniki, co byłam na badaniu, to powiedziała mi pani, że pewnie się płyta nie nagrała I że mogę przyjechać na jeszcze jedno badanie + nagranie. Sama nie wiem co mam zrobić Jedziemy zaraz do brata P, to może nam coś pomoże.

Dzięki za próbę pomocy.

[8ewus8]

Michalowa79 nie wiem, może ja nie umiem czytać ze zrozumieniem, ale to co wkleiłaś moim zdaniem potwierdza to, co napisałam wcześniej:

Jeśli choroba przypadnie na przełomie grudnia 2011 r. i stycznia 2012 r., to sytuacja pracownika zależy od tego jakie świadczenie pobierał w ostatnim dniu w roku.
A zatem, jeśli 31 grudnia 2011 r. pobiera wynagrodzenie chorobowe finansowane ze środków pracodawcy, wówczas od 1 stycznia 2012 r. nadal je będzie otrzymywał, oczywiście jeśli nadal jest chory. Przy czym, limit 33 lub 14 dni prawa do wynagrodzenia chorobowego w danym roku kalendarzowym liczony jest na nowo od 1 stycznia 2012 r.
Przykładowo, 30-letnia pracownica zachorowała 5 grudnia 2011 r. Jest to jej pierwsza choroba w 2011 r. Przedstawiła zwolnienie lekarskie do 31 grudnia 2011 r. Pracodawca zapłacił jej wynagrodzenie chorobowe za 27 dni. Na początku stycznia pracownica przedstawiła kolejne L-4, od 1 stycznia do 15 stycznia 2012 r. W takiej sytuacji od 1 stycznia 2012 r. limit dni wynagrodzenia chorobowego wypłacanego ze środków pracodawcy – w tym wypadku 33 dni - liczony jest od początku.


Ja miałam bardzo podobną sytuację, bo byłam na zwolnieniu od 8 grudnia. Z tego co wtedy szukałam to jest jedna zasada, ze Pracodawca płaci zawsze za pierwsze 33 zwolnienia w DANYM ROKU kalendarzowym a nie za 33 dni pierwszego zwolnienia. Tu ktoś to fajnie napisał http://forumprawne.org/prawo-pracy/1...omie-roku.html

[anulka4771]

Napisane przez Dasti80

Od dzisiaj zaczynam wpisywać ruchy w kartę, dziwne to jest bo moje dziecię rusza się prawie cały czas co kilka minut, więc tych ruchów nie liczę, a w przeciągu 8h czułam więcej ruchów niż 10

W szpitalu miałyśmy karty gdzie sie ruchy wpisywało godzinę przed i po południu.Mojego akrobate liczyłam tylko pół godziny licząc najmniej 20 kąpnięć-więcej mi sie nie chciało.

Laki na wypisie wyczytałam że mam łożysko 2 stopnia.To chyba nie jest za dobrze.W szpitalu nikt mi nic na ten temat nie powiedział
Kism twój numer mam wklepany w telefon na wszelki wypadek Nie wiem co pocznę bez męża a jedzie już w czwartek a chcieli żeby jechał dzisiaj ale jakoś dał rade wziąć jeszcze wolne.

[8ewus8]

Gaabbi no szkoda, że się nie nagrało, może jeszcze jakoś otworzycie. Ja też miałam taką sytuację po tym usg genetycznym. Przyjeżdzam do domu, odpalam płytę a tam jakieś wielkie dziecko z otwartymi gałami. Moje wtedy miało 7mm.
Zadzwoniłam do lekarza i okazało się, że nagrał mi usg poprzedniej pacjentki. Zaproponował żebym przyjechała jeszcze raz, bez kolejki już, ale nie będę specjalnie jechała do innego miasta żeby usg sobie zrobić tym bardziej, że wtedy mi zależało żeby było wszystko ok, bo martwiłam się o przeziorność.

[Michalowa79]

Napisane przez 8ewus8

Michalowa79 nie wiem, może ja nie umiem czytać ze zrozumieniem, ale to co wkleiłaś moim zdaniem potwierdza to, co napisałam wcześniej:

Jeśli choroba przypadnie na przełomie grudnia 2011 r. i stycznia 2012 r., to sytuacja pracownika zależy od tego jakie świadczenie pobierał w ostatnim dniu w roku.
A zatem, jeśli 31 grudnia 2011 r. pobiera wynagrodzenie chorobowe finansowane ze środków pracodawcy, wówczas od 1 stycznia 2012 r. nadal je będzie otrzymywał, oczywiście jeśli nadal jest chory. Przy czym, limit 33 lub 14 dni prawa do wynagrodzenia chorobowego w danym roku kalendarzowym liczony jest na nowo od 1 stycznia 2012 r.
Przykładowo, 30-letnia pracownica zachorowała 5 grudnia 2011 r. Jest to jej pierwsza choroba w 2011 r. Przedstawiła zwolnienie lekarskie do 31 grudnia 2011 r. Pracodawca zapłacił jej wynagrodzenie chorobowe za 27 dni. Na początku stycznia pracownica przedstawiła kolejne L-4, od 1 stycznia do 15 stycznia 2012 r. W takiej sytuacji od 1 stycznia 2012 r. limit dni wynagrodzenia chorobowego wypłacanego ze środków pracodawcy – w tym wypadku 33 dni - liczony jest od początku.


Ja miałam bardzo podobną sytuację, bo byłam na zwolnieniu od 8 grudnia. Z tego co wtedy szukałam to jest jedna zasada, ze Pracodawca płaci zawsze za pierwsze 33 zwolnienia w DANYM ROKU kalendarzowym a nie za 33 dni pierwszego zwolnienia. Tu ktoś to fajnie napisał http://forumprawne.org/prawo-pracy/1...omie-roku.html

Wszystko się zgadza - ja nie doczytałam że rozpoczęłaś zwolnienie lekarskie 8 grudnia. Jeśli 31 grudnia wynagrodzenie wypłacała pracodawca, to od 1 stycznia liczy się od nowa 33 dniowy okres płacenia przez Pracodawcę.
Przepraszam jeśli kogoś wprowadziłam niechcący w błąd.
Byłam przekonana że w grudniu już byłaś na zasiłku z ZUS.

W przypadku jednak Efijy która 31 grudnia skończyła okres wypłaty przez pracodawcę i dostała pismo że przekazuą dokumenty do wypłaty obstawiam że będzie płacił ZUS.
No ale zobaczymy jak dostanie pieniążki - daj znać kto płaci jak 33 dzień wypada 31.12

[8ewus8]

Michalowa79 no właśnie tak myślałam, że stąd te nasze rozbieżności.
U Efijy jeśli 33 dni minęły 31 grudnia to teraz styczeń płaci już ZUS o ile dobrze to interpretuję (bo to ona pytała a ja tylko wtrąciłam swoje 3 grosze )

[Tacca]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32110522]Nie, nic więcej nie mówił. Tylko jeszcze pytał dwa razy, czy siedzę w domu czy pracuję, ale ja powiedziałam, że jestem na L4 to nie ciągnął tematu - może kazałby zrezygnować z pracy

I jeszcze położna w tej przychodni zaproponowała mi szkołę rodzenia - u nich jest za darmo! I tylko dla mam! To by było super dla mnie, bo po 1 - za darmo a po 2 - tego mojego biedactwa bym nie musiała ciągać ze sobą. Ale dopiero koło 30 tc. I tam bym musiała złożyć deklarację do położonej, ale mi jest wszystko jedno chyba, już sama nie wiem - czy położna musi być z tej samej przychodni, co pediatra dziecka?

Aha, jeszcze się pochwalę, że mój syn-akrobata dotykał na USG czoła prostymi nogami [/QUOTE]
Oj zazdroszczę, ja jeszcze tydzień czekam...

Zobaczymy co mój powie na twardy brzuszek...

Heh, fajnie musiało to wyglądać z tymi nóżkami...

Dziewczyny, kupiłyście już bujaczki i karuzelki? Możecie wrzucić linki? Nie wiem na co się zdecydować...

[kism]

Napisane przez izotropia

Słyszałam serduszko dzidziola jest z tej strony gdzie zdawało mi się że czuję ruchy już nie mam wątpliwości bo podsłuch ją/go obudził i znów się podobnie rozruszał
lekarza mam zakręconego wypisał mi 2 skierowania na te same badania bo 1 skierowanie szybko schowałam żeby nie zgubić a później zadzwonili do niego ze szpitala i zapomniał

Super!
Haha, świetny lekarz Ale lepiej o jedno skierowanie więcej niż o jedno za mało

Napisane przez andzya

Rwa dalej nap*****la, ledwo chodzę, więc głównie siedzę albo leżę. Zaczynam już powoli dostawać fazy po prostu. Mam nadzieję, że mój ginekolog powie mi w piątek jak rozwiązać ten problem.
Całuję Was cieplutko w brzuszki w te mroźne dni

Oby coś gin pomógł!
Buźka i dla Ciebie

Napisane przez Michalowa79

Ja kupuję na pewno z trzech powodów:
1. Moja przyjaciółka nie kupiła i potem na szybko szukanie, wybieranie, i problem z karmieniem.
2. Słyszałam że dobrze jest mieć laktator już w szpitalu wtedy nie ma problemu z pokarmem itd.
3. Moja położna powiedziała że dobry laktator to połowa sukcesu karmienia piersią

Jeśli wydanie tych 100-200 zł nie stanowi dla Ciebie problemu, to pewnie, że można kupić... Natomiast w przeciwnym wypadku:
Ad. 1 Na taką sytuację już kilka razy radziłam, żeby model wybrać, znaleźć i sprawdzić jego dostępność w sklepie w swoim mieście i w razie potrzeby dopiero wysłać tż lub kogokolwiek
Ad. 2 W szpitalu powienien być laktator.
Ad. 3 Co człowiek to opinia Jest wiele kobiet, które mają udane karmienie piersią bez laktatora

Napisane przez 8ewus8

Wstępnie będę miała od szwagierki, więc jak będzie bardzo konieczny to pożyczę najwyżej a potem po wyjściu do domu zamówię żeby mieć swój.

Super! To dobre rozwiązanie, żeby sprawdzić, czy to Ci odpowiada

Napisane przez anulka4771

Kism twój numer mam wklepany w telefon na wszelki wypadek
Nie wiem co pocznę bez męża a jedzie już w czwartek a chcieli żeby jechał dzisiaj ale jakoś dał rade wziąć jeszcze wolne.

To musicie się obłożyć jakimiś grami planszowymi, klockami i rysunkami, żeby takie spokojne zabawy mieć, a na obiadki najprostsze i najszybsze rzeczy robić...

[kapukat]

Napisane przez 8ewus8

Zastanawiam się cały czas nad laktatorem, nie wiem czy kupować czy narazie nie kupować. 2 koleżanki-matki polecają zeby się wstrzymać, ale boję się, ze w szpitalu będzie problem z mlekiem...ale wtedy najwyżej mąż kupi. Kupujecie ?

ja kupiłam, bo był w 70% off jeśli się nie przyda sprzedam go bez problemu, a moja bratowa radziła żeby mieć na wszelki w wypadek.. 10 euro nie było mi szkoda 70 już bym nie dała

Napisane przez zaaaabcia

Mnie tez pytal tylko czy czuje nie kazal liczyc ile razy

u mnie to samo - pytają czy czuję, mówię że bardzo słabo - a oni nic... co kraj to obyczaj jak widać

[Efijy]

Napisane przez Michalowa79

Jak nie ma przerwy to nie liczy się od nowa na 100% zaraz poszukam linku do Ustawy to wkleję.
http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-...zelomie-roku-1
tu jest ładnie wyjaśnione.
W przypadku ciąży i ciągłości zwolnienia pomimo przełomu roku nadal płaci ZUS

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------



To pismo oznacza ze przekazują dokumenty do zrobienia przelewu i albo na konto albo czekasz na listonosza - tak wiec już niebawem dostaniesz pieniążki z ZUSu

Na pewno dam Wam znać jak to będzie.

[onething]

Napisane przez stokroteczka777

Kurczę dzwonię jutro do laboratorium jak to jest z tą glukozą, bo bez sensu z pustym brzuszkiem tam siedzieć jak można po śniadaniu przyjść.

Mało który lekarz zleca teraz tylko 50g, przeważnie od razu wysyłają na 75g,bo wyniki są pewniejsze. I u mnie był wymóg, abym była naczczo i w ciągu tych 2 godzin nie mogłam nic zjeść (zresztą ta słodycz tak "zamuliła" mi żołądek, że nic nie jadłam do 11). I u mnie musiałam być do 8, bo później zanoszą to do laboratorium i wyniki są na drugi dzień.

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, odchodzę od zmysłów Czy któraś z Was miała taką płytę z badania i wgrywała do niej jakiś program specjalny?

Mi też nie odtwarza na laptopie, ale za to w PS3 tak i tam oglądamy
Bardzo możliwe, że to wina braku odpowiedniego oprogramowania. Ahh... i u rodziców na dvd tez poszło

[Efijy]

Napisane przez 8ewus8

Michalowa79 no właśnie tak myślałam, że stąd te nasze rozbieżności.
U Efijy jeśli 33 dni minęły 31 grudnia to teraz styczeń płaci już ZUS o ile dobrze to interpretuję (bo to ona pytała a ja tylko wtrąciłam swoje 3 grosze )

Te trzy grosze zawsze mile widziane