Półroczna Magda porwana w Sosnowcu!

[Muszka Owocowka]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Jak nie wiadomo? Sa jakies doniesienia, ze tam byli? bez przesady
Moze i ty tam byłas, w koncu nikt nie powiedział, ze nie byłas sledztwo w koncu trwa...
Jakby nie odpowiedzieli na pytania, to takie czepialskie osoby, by stwierdziły, ze migaja sie od opowiedzi, wiec pewnie maja cos na sumieniu.

Przecież jeszcze niewiadomo nic.

A Gwiazdeczka to ty wczesniej napisałaś:
"ONI sprzedali prywatnosc??? ONi zrobili cyrk z porwaniem? Co ty bredzisz wogole? Wypowiadaja sie, bo juz dawno ich prywatnosc nie jest ich prywatnoscia, a media kraza wokol nich jak sępy. Co oni maja do wypadku, czy morderstwa... Tam ich nawet nie było."

Teraz obracasz kota ogonem. Z takimi ludzmi jak ty nie da się dyskutować...

[VickyM]

Napisane przez Muszka Owocowka

Ehhhh nie da rady to jest normalne na wizazu
Niektórzy nawet nie przeczytają do końca twojego komentarza, nie wiedzą o czym konkretnie piszesz ale zaraz muszą cię opieprzyć

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



Dlaczego ja regularnie zaglądam w ten temat i wiem mniej wiecej jak komuś odpisuje o co chodzi.
I mi ręce opadają gdzy podaje link do artykułu z wywiadem ojca specjalnie dla se i dziewczyny nawet nie otworzą linku bo im sie nie chce i mówią, że to nie wina rodziny tylko se, fakt itd. sobie dopowiadają.
No i co ja mam w kółko pisac "otwórz link i zobacz że to wywiad"??

To, że nie odpowiadam na każdy post, nie znaczy, że nie śledzę wątku.
Odnosiłam się do Twojego "rodzina biega po tabloidach" i w odpowiedzi opisywałam jak zazwyczaj wyglądają konferencje prasowe.

[malaczarnaslodka]

Napisane przez neuilly.

Wszyscy czyli kto ?
Sąsiadki ?

no na przyklad one, czy jej pseudoprzyjaciolki, a przeciez sama przyznala ze nie chciala Madzi i chciala ja oddac.

[Oliath]

Napisane przez Muszka Owocowka

...Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

Nie zycze Ci nigdy przenigdy takiej tragedii, zebys nie byla w stanie jej oplakac.
Moze bys oszalala, moze bys skamieniala, a moze chodzilabys sztucznie uspokojona na lekach.
Widzisz, ja majac kilkanascie lat tez bardzo uzewnetrznialam emocje po utracie psa. Majac lat trzydziesci stracilam tragicznie mame - i nie poleciala mi ani jedna lza. Z tym, ze ja musialam dalej normalnie funkcjonowac, w tym rowniez chodzic do pracy - w wyprasowanych ciuchach, makijazu, etc - usmiechac sie, zalatwiac formalnosci i byc oparciem m.in. dla taty, ktory przyplacil smierc zony kilkuletnia ciezka depresja i sam byl bliski tragedii. Niektorzy nie moga pozwolic sobie na luksus nie wchodzenia z domu przez tydzien i niektorym moze lez i uczuc zabraknac po takiej tragedii.
Pytalas, czemu niektorych tak bulwersuje Twoj punkt widzenia?
Moze dlatego, ze wypowiadasz sie bardzo emocjonalnie, bardzo dziecinnie rozumujesz i bardzo agresywnie bronisz swojej prawdy.

Napisane przez malaczarnaslodka

Problem w tym ze zarowno Bartek, jak i tesciowa twierdzili wczoraj przed kamerami ze nie wiedzieli ani o jej wczesniejszej probie samobojczej, ani o tym ze nie chciala tego dziecka. Nie wiem jak to mozliwe skoro wszyscy wkolo o tym wiedzieli

Liczba wyznawcow subiektywnej prawdy nie czyni z tej prawdy prawdy obiektywnej...

[Muszka Owocowka]

Napisane przez neuilly.

Wszyscy czyli kto ?
Sąsiadki ?

Jej kolezanki z klasy i sąsiadki w wywiadach mówiły, że próbowała popełnić samobójstwo przed matura i z tego powodu nie podeszła do matury.
Rodzina niczemu nie zaprzeczyła jak do tej pory.

[TmargoT]

Napisane przez Muszka Owocowka

Ehhhh nie da rady to jest normalne na wizazu
Niektórzy nawet nie przeczytają do końca twojego komentarza, nie wiedzą o czym konkretnie piszesz ale zaraz muszą cię opieprzyć

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



Dlaczego ja regularnie zaglądam w ten temat i wiem mniej wiecej jak komuś odpisuje o co chodzi.
I mi ręce opadają gdzy podaje link do artykułu z wywiadem ojca specjalnie dla se i dziewczyny nawet nie otworzą linku bo im sie nie chce i mówią, że to nie wina rodziny tylko se, fakt itd. sobie dopowiadają.
No i co ja mam w kółko pisac "otwórz link i zobacz że to wywiad"??

ty jesteś wróżka ,czy co? z fusów wyczytałaś,że nie otworzyłam linku?

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Muszka Owocowka

Przecież jeszcze niewiadomo nic.

A Gwiazdeczka to ty wczesniej napisałaś:
"ONI sprzedali prywatnosc??? ONi zrobili cyrk z porwaniem? Co ty bredzisz wogole? Wypowiadaja sie, bo juz dawno ich prywatnosc nie jest ich prywatnoscia, a media kraza wokol nich jak sępy. Co oni maja do wypadku, czy morderstwa... Tam ich nawet nie było."

Teraz obracasz kota ogonem. Z takimi ludzmi jak ty nie da się dyskutować...

Bo rzucasz bezpodstawne oskarzenia

[malaczarnaslodka]

Napisane przez Muszka Owocowka

Jej kolezanki z klasy i sąsiadki w wywiadach mówiły, że próbowała popełnić samobójstwo przed matura i z tego powodu nie podeszła do matury.
Rodzina niczemu nie zaprzeczyła jak do tej pory.

No wlasnie, Nie zaprzeczyli!!!powiedzieli tylko ze sami nic na ten temat nie wiedzieli. Gdyby powiedzieli ze bylo inaczej, padloby pytanie dlaczego jej nie pomogli etc. a wydaje mi sie ze tak naprawde wiedzieli o wszystkim co sie zlego z ta dziewczyna dzieje.

[Muszka Owocowka]

Napisane przez Oliath

Nie zycze Ci nigdy przenigdy takiej tragedii, zebys nie byla w stanie jej oplakac.
Moze bys oszalala, moze bys skamieniala, a moze chodzilabys sztucznie uspokojona na lekach.
Widzisz, ja majac kilkanascie lat tez bardzo uzewnetrznialam emocje po utracie psa. Majac lat trzydziesci stracilam tragicznie mame - i nie poleciala mi ani jedna lza. Z tym, ze ja musialam dalej normalnie funkcjonowac, w tym rowniez chodzic do pracy - w wyprasowanych ciuchach, makijazu, etc - usmiechac sie, zalatwiac formalnosci i byc oparciem m.in. dla taty, ktory przyplacil smierc zony kilkuletnia ciezka depresja i sam byl bliski tragedii. Niektorzy nie moga pozwolic sobie na luksus nie wchodzenia z domu przez tydzien i niektorym moze lez i uczuc zabraknac po takiej tragedii.
Pytalas, czemu niektorych tak bulwersuje Twoj punkt widzenia?
Moze dlatego, ze wypowiadasz sie bardzo emocjonalnie, bardzo dziecinnie rozumujesz i bardzo agresywnie bronisz swojej prawdy.

Liczba wyznawcow subiektywnej prawdy nie czyni z tej prawdy prawdy obiektywnej...

No to teraz proszę o pokazanie mi i zacytowanie gdzie ja bronię agresywnie swojej racji

Narazie to na mnie napyskowali tytaj ale nikt nie zwrócił uwagi na to o czym mówiłam.
W sumie nie mam juz siły pisac w kółko o co mi chodzi bo zaraz jest atak dlaczego ja podejrzewam o cokolwiek rodzinę, co ja wogóle od nich chcę itd. Nikt nie odniósł się do tego o co mi chodziło, a mianowicie dużej ilości wywiadów dedykowanej dla se, ukazujących się codzinnie. I to nie wygląda na odpowiadanie na pytania po konferencji tylko to są normalne wywiady.
I zwróciłam uwagę, że to nie tabloidy wpychają im się w życie prywatne tylko oni sami do nich biegają.
I nikt nie odniósł się do tego co wkleiłam tylko piszecie coś w stylu skąd to wiem i czy tarota postawiłam No kurczę przecież dałam przykłady konkretne.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Bo rzucasz bezpodstawne oskarzenia

Jakie znowu oskarżenia

Robi się ciekawie.

[malaczarnaslodka]

Napisane przez neuilly.

Wszyscy czyli kto ?
Sąsiadki ?

Niestety czy nam sie to podoba czy nie takie sasiadki wiedza o nas wiecej niz nam sie wydaje i to przedewszystkim dzieki nim moze ta sprawa zostac rozwiazana, bo przeciez rodzina pary z ust nie pusci, moga co jedynie zamotac sie we wlasnych klamstwach. Mysle ze inaczej byloby gdyby Bartek nie mieszkal na chwile obecna z rodzicami, a tak kazde ich slowo sie pokrywa bo uzgadniaja miedzy soba co kiedy powiedziec.

[martynka89]

A o tym ze dziecka nie chciala tez rozmawiala z sasiadkami i kolezankami zamiast z mezem? Myzle, ze gdyby tak bylo to on pierwszy by sie o tym dowiedzial.
No i byla w ciazy zagrozonej wiec jak by tego dziecka nie chciala to pewnie olalaby zalecenia lekarskie i nie musialaby sie zadnym dzieckiem martwic. Chyba proste.

[siska81]

Napisane przez Oliath

Nie zycze Ci nigdy przenigdy takiej tragedii, zebys nie byla w stanie jej oplakac.
Moze bys oszalala, moze bys skamieniala, a moze chodzilabys sztucznie uspokojona na lekach.
Widzisz, ja majac kilkanascie lat tez bardzo uzewnetrznialam emocje po utracie psa. Majac lat trzydziesci stracilam tragicznie mame - i nie poleciala mi ani jedna lza. Z tym, ze ja musialam dalej normalnie funkcjonowac, w tym rowniez chodzic do pracy - w wyprasowanych ciuchach, makijazu, etc - usmiechac sie, zalatwiac formalnosci i byc oparciem m.in. dla taty, ktory przyplacil smierc zony kilkuletnia ciezka depresja i sam byl bliski tragedii. Niektorzy nie moga pozwolic sobie na luksus nie wchodzenia z domu przez tydzien i niektorym moze lez i uczuc zabraknac po takiej tragedii.
Pytalas, czemu niektorych tak bulwersuje Twoj punkt widzenia?
Moze dlatego, ze wypowiadasz sie bardzo emocjonalnie, bardzo dziecinnie rozumujesz i bardzo agresywnie bronisz swojej prawdy.

Liczba wyznawcow subiektywnej prawdy nie czyni z tej prawdy prawdy obiektywnej...

Agresywnie to gruba przesada

[VickyM]

Napisane przez Muszka Owocowka

I to nie wygląda na odpowiadanie na pytania po konferencji tylko to są normalne wywiady.

Te po konferencji wyglądają dokładnie tak samo, jak Twoje "normalne wywiady". Redakcje czekają, jest pora na każdego dziennikarza i tak jak w "normalnym wywiadzie" pytanie-odpowiedź, wszystko nagrywane dyktafonem i masz swój "normalny wywiad".
Zauważ też, że ten wywiad do którego dałaś link nie jest specjalnie długi, zaledwie kilka pytań, więc jak najbardziej mógł być udzielany po konferencji.

[martynka89]

Napisane przez malaczarnaslodka

Niestety czy nam sie to podoba czy nie takie sasiadki wiedza o nas wiecej niz nam sie wydaje i to przedewszystkim dzieki nim moze ta sprawa zostac rozwiazana, bo przeciez rodzina pary z ust nie pusci, moga co jedynie zamotac sie we wlasnych klamstwach. Mysle ze inaczej byloby gdyby Bartek nie mieszkal na chwile obecna z rodzicami, a tak kazde ich slowo sie pokrywa bo uzgadniaja miedzy soba co kiedy powiedziec.

No pewnie, ze wiedza o nas wiecej niz nam sie wydaje tyle ze czesto sa to rzeczy, ktore w ogole nie maja nic wspolnego z prawda.
Ot cos sasiadeczka uslyszala/widziala dodala do tego duzo od siebie i wychodzi pozniej niewiadomoco.

[Muszka Owocowka]

Napisane przez TmargoT

ty jesteś wróżka ,czy co? z fusów wyczytałaś,że nie otworzyłam linku?

Nie z fusów tylko z twojej wypowiedzi.
Naprawde dziewczyny to nie piaskownica, nie bede się z wami kłócić w kółko co kto powiedział bo tu jest czarno na białym

Odpisałaś mi:
"a nie pomyślałaś o tym,że w czasie JEDNEJ KONFERENCJI jest kilkunastu dziennikarzy z różnych stacji,gazet i KAŻDY OD SIEBIE INTERPRETUJE FAKTY OPISUJĄC W GAZETACH? "

To oczywiste, że nie otworzyłaś linku bo tam był wywiad, rozmowa z dziennikarzem se, specjalnie dla se, a nie żaden artykuł czy odpowiedz na pytania z konferencji.

[malaczarnaslodka]

[QUOTE=Muszka Owocowka;32161333]No to teraz proszę o pokazanie mi i zacytowanie gdzie ja bronię agresywnie swojej racji

Narazie to na mnie napyskowali tytaj ale nikt nie zwrócił uwagi na to o czym mówiłam.
W sumie nie mam juz siły pisac w kółko o co mi chodzi bo zaraz jest atak dlaczego ja podejrzewam o cokolwiek rodzinę, co ja wogóle od nich chcę itd. Nikt nie odniósł się do tego o co mi chodziło, a mianowicie dużej ilości wywiadów dedykowanej dla se, ukazujących się codzinnie. I to nie wygląda na odpowiadanie na pytania po konferencji tylko to są normalne wywiady.
I zwróciłam uwagę, że to nie tabloidy wpychają im się w życie prywatne tylko oni sami do nich biegają.
I nikt nie odniósł się do tego co wkleiłam tylko piszecie coś w stylu skąd to wiem i czy tarota postawiłam No kurczę przecież dałam przykłady konkretne.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------



Jakie znowu oskarżenia

Robi się ciekawie.[/QUOTE

Zostawcie dziewczyne w spokoju. Wy wszystkie musicie miec napisane tlustym drukiem "byc moze Bartek wiedzial..." i to w tytule artykulu. Nie rozumiecie, ze ktos moze sam potrafic wysnuwac takie wnioski z pewnych zachowan i sytuacji.

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Bo rzucasz bezpodstawne oskarzenia

tylko gdzie ?

Bezpodstawnie to ty twierdzisz że na pewno nikt więcej nie jest zamieszany w tą sprawe .

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Muszka Owocowka

No to teraz proszę o pokazanie mi i zacytowanie gdzie ja bronię agresywnie swojej racji

Narazie to na mnie napyskowali tytaj ale nikt nie zwrócił uwagi na to o czym mówiłam.
W sumie nie mam juz siły pisac w kółko o co mi chodzi bo zaraz jest atak dlaczego ja podejrzewam o cokolwiek rodzinę, co ja wogóle od nich chcę itd. Nikt nie odniósł się do tego o co mi chodziło, a mianowicie dużej ilości wywiadów dedykowanej dla se, ukazujących się codzinnie. I to nie wygląda na odpowiadanie na pytania po konferencji tylko to są normalne wywiady.
I zwróciłam uwagę, że to nie tabloidy wpychają im się w życie prywatne tylko oni sami do nich biegają.
I nikt nie odniósł się do tego co wkleiłam tylko piszecie coś w stylu skąd to wiem i czy tarota postawiłam No kurczę przecież dałam przykłady konkretne.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------



Jakie znowu oskarżenia

Robi się ciekawie.

Ze rodzice tam byli? A o czym rozmawiamy?

[siska81]

Napisane przez malaczarnaslodka

Zostawcie dziewczyne w spokoju. Wy wszystkie musicie miec napisane tlustym drukiem "byc moze Bartek wiedzial..." i to w tytule artykulu. Nie rozumiecie, ze ktos moze sam potrafic wysnuwac takie wnioski z pewnych zachowan i sytuacji.

Dokładnie

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez siska81

tylko gdzie ?

Bezpodstawnie to ty twierdzisz że na pewno nikt więcej nie jest zamieszany w tą sprawe .

Nie mowie, ze na pewno nikt... Ale nie rzucam oskarzen w strone rodziców... Chyba wyraznie pisałam wczesniej, ze byc moze ktos jej pomagał. Masz problemy ze wzrokiem?

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ze rodzice tam byli? A o czym rozmawiamy?

Mówimy o Bartku

[neuilly.]

Napisane przez malaczarnaslodka

Niestety czy nam sie to podoba czy nie takie sasiadki wiedza o nas wiecej niz nam sie wydaje..

A ile z nich ma skłonności do plotkowania, zmyślania i dopowiadania sobie wielu rzeczy, które nie są prawdziwe

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Nie mowie, ze na pewno nikt... Ale nie rzucam oskarzen w strone rodziców... Chyba wyraznie pisałam wczesniej, ze byc moze ktos jej pomagał. Masz problemy ze wzrokiem?

Mówimy o Bartku

[Muszka Owocowka]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ze rodzice tam byli? A o czym rozmawiamy?

Ehhhh

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że dzisiaj maja podać już dokładne wyniki sekcji ?

[malaczarnaslodka]

Wydaje mi sie ze maja juz podstawy do tego aby twierdzic ze to nie byl wypadek, albo tez ze ktos jeszcze byl w to zamieszany. Dzisiaj przesluchali dziadkow Madzi w jej sprawie, a wieczorem znowu podobno ma zeznawac Bartek.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez siska81

Napisane przez Muszka Owocowka

Ehhhh

Chyba wyraznie pisze w oniesieniu do czepiania sie rodziny przez was... Rodzina to nie tylko mąż. Czepiacie sie głownie tesciów z tego, co widzę. Wiec teraz piszecie nagle o mezu?

[malaczarnaslodka]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3216176 3]Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że dzisiaj maja podać już dokładne wyniki sekcji ?[/QUOTE]

Oj nie wiem, jeszcze przed poludniem mowili ze to moze jeszcze potrwac nawet kilka dni zanim zostana przekazane dokladne wyniki sekcji.

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Chyba wyraznie pisze w oniesieniu do czepiania sie rodziny przez was... Rodzina to nie tylko mąż. Czepiacie sie głownie tesciów z tego, co widzę. Wiec teraz piszecie nagle o mezu?

To czepiamy sie czy rzucamy oskarzenia

[martynusia222]

Ale z tego wątku zrobiło się jednym słowem bagno.