Ile wydajecie i oszczędzacie - praca, oszczędzanie i insze plotkowanie odsłona II ;)

[pumas]

Napisane przez myrcella

to po co płacić skałdki na NFZ? nie mogłaś iśc za darmo? a mówią,że służba zdrowa jest darmowa. dobrze, że ja nie płacę skałdek

No właśnie nie wiem po co, ja jestem przeciwna.
Nie mogłam iść za darmo, bo pewne badania po prostu nie są refundowane i wszędzie trzeba za nie zapłacić.

[katherine13]

Napisane przez pumas

No właśnie nie wiem po co, ja jestem przeciwna.
Nie mogłam iść za darmo, bo pewne badania po prostu nie są refundowane i wszędzie trzeba za nie zapłacić.

do tego dochodzą drożejące leki

[pumas]

Odpukać nie muszę ich brać, ale jakbym była chora to... można zbankrutować.

Witajcie, co u was?? nic się nie odzywacie?
Ja zaliczyłam półmetek ciąży hehe

[beatiska]

juz 4,5 miesiaca??? wow, ale to zleciało!

U mnie sie troche dzieje, m.in. z TZtem podpisalismy umowe przedwstepna na mieszkanie

[Aninek]

Napisane przez beatiska

juz 4,5 miesiaca??? wow, ale to zleciało!

U mnie sie troche dzieje, m.in. z TZtem podpisalismy umowe przedwstepna na mieszkanie

OO gratuluję

[painka]

Napisane przez beatiska

juz 4,5 miesiaca??? wow, ale to zleciało!

U mnie sie troche dzieje, m.in. z TZtem podpisalismy umowe przedwstepna na mieszkanie

Gratuluję i zazdroszczę! Ja płacę takie chore pieniądze za wynajem, jak sobie pomyślę że za to mogłabym spłacac kredyt i już byc na swoim ehhh

[pumas]

Beatiska gratuluję Painka, na Ciebie też przyjdzie czas, cierpliwości....
Teraz czeka mnie na druga, gorsza część Ale póki co odpukać czuję się dobrze i prócz tego, że powoli przestaje się mieścić w fajne ubrania typu sukienki, to nic się nie zmieniło

[anka_res]

Napisane przez painka

Ja płacę takie chore pieniądze za wynajem, jak sobie pomyślę że za to mogłabym spłacac kredyt i już byc na swoim ehhh

Wcale niekoniecznie by się to opłacało, o ile odsetkowa część raty byłaby wyższa niż wynajem to generalnie rzecz biorąc nie warto. Tu płacisz za wynajem M, tam kasy. W wielkim uproszczeniu rzecz jasna.

Beatiska, gratulacje!

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez pumas

Beatiska gratuluję Painka, na Ciebie też przyjdzie czas, cierpliwości....
Teraz czeka mnie na druga, gorsza część Ale póki co odpukać czuję się dobrze i prócz tego, że powoli przestaje się mieścić w fajne ubrania typu sukienki, to nic się nie zmieniło

Nic nie gadam bo nie oszczędzam zbyt zacielke Jak się czuje Pumasek i małe Pumasiątko?

[pumas]

Pumasiątko chyba dobrze, ale podglądniemy je w poniedziałek wzdłuż i wszerz, więc zdam wam relacje - trzymajcie kciuki, oby wszystko było w porządku. No a ja też dobrze, nie mam dolegliwości, chodzę na fitness dla ciężarnych, żyję całkiem normalnie - jedynie mniej kupuję ciuchów, bo nie chce kupować worów, a potem wrzucić je do szafy bo beda nieuzyteczne.

[anka_res]

Niom, i tak masz dobrze że końcowa faza ciąży nie wypada Ci na zimę i nie musisz kupować wielkich kurtek na miesiąc. Z lżejszymi ciuchami to zawsze łatwiej, w maju wskoczysz w tunike i byńdzie.

[beatiska]

dzięki. Ja jakos się specjalnie z tego jednak nie cieszę, bo musimy sie zadlużyc, n ale w końcu na swoim...

Napisane przez pumas

Pumasiątko chyba dobrze, ale podglądniemy je w poniedziałek wzdłuż i wszerz, więc zdam wam relacje - trzymajcie kciuki, oby wszystko było w porządku. No a ja też dobrze, nie mam dolegliwości, chodzę na fitness dla ciężarnych, żyję całkiem normalnie - jedynie mniej kupuję ciuchów, bo nie chce kupować worów, a potem wrzucić je do szafy bo beda nieuzyteczne.

to fajnie, ze Twoje życie się diametralnie póki co nie zmienilo. Fitness dla ciezarnych - nawet nie wiedziałam, że takie coś jest
Będę trzymac kciuki, ale widac, ze masz dużo energii tryskasz zdrowiem, także będzie dobrze

[anka_res]

Trzymam i ja też acz jestem pewna że jest dobrze

Beatiska, ale jednak na swoim! Dla mnie było super po raz pierwszy mieć M dla siebie i TZ. Choć luźniej psychicznie się czułam na wynajmie, z perspektywy stwierdzam. Miałam gdzieś przeciekające okno i takie tam.

[pumas]

tak, są takie zajęcia i powiem wam, że nie ma tam jakichś ulg z powodu brzucha oczywiscie nie cwiczy się w ten sam sposób, ale podobny, nie obciazajac brzucha i tych okolic. A tak to cieżarki, piłki, liny itp jest super, bardzo fajne są te zajęcia, czuję, że żyję

[nacik23]

Napisane przez beatiska

U mnie sie troche dzieje, m.in. z TZtem podpisalismy umowe przedwstepna na mieszkanie

rozumiem, że będziecie mieli mieszkanie w nowo wybudowanym bloku? bierzecie kredyt na lokal i wyposażenie czy macie gotówkę?

[beatiska]

Napisane przez nacik23

rozumiem, że będziecie mieli mieszkanie w nowo wybudowanym bloku? bierzecie kredyt na lokal i wyposażenie czy macie gotówkę?

no co Ty Przecietne, szare Polaki z nas. Rynek wtórny, kredyt na mieskznaie, na remont mamy.
Stąd tez nie do końca moje zadowolonie

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez anka_res

Trzymam i ja też acz jestem pewna że jest dobrze

Beatiska, ale jednak na swoim! Dla mnie było super po raz pierwszy mieć M dla siebie i TZ. Choć luźniej psychicznie się czułam na wynajmie, z perspektywy stwierdzam. Miałam gdzieś przeciekające okno i takie tam.

my mamy jeszcze troche inne plany, ale to się wszytsko okaże, poki co sie zadłużmay. Bez tego nie mamy zbytnio szans zamieszkac razem, a wynajem mnie nie cieszy

Napisane przez pumas

tak, są takie zajęcia i powiem wam, że nie ma tam jakichś ulg z powodu brzucha oczywiscie nie cwiczy się w ten sam sposób, ale podobny, nie obciazajac brzucha i tych okolic. A tak to cieżarki, piłki, liny itp jest super, bardzo fajne są te zajęcia, czuję, że żyję

A dużo kobiet chodzi?

[nacik23]

jak chcecie remontować od podstaw to raczej taniej wyjdzie kupno nowego, chyba że udało się Wam złapać jakąś okazję ile będzie Was kosztował m2 mieszkania?

[beatiska]

Napisane przez nacik23

jak chcecie remontować od podstaw to raczej taniej wyjdzie kupno nowego, chyba że udało się Wam złapać jakąś okazję ile będzie Was kosztował m2 mieszkania?

nie ma potrzeby remontowania o podstaw. Od zera remontujemy tylko lazienkę, w pokojach tylko zmieniamy kolor scian, a kuchnia zostaje. Najwiekszy wydatek to lazienka i wszytskie sprzety niezbedne: TV, komputer, konsola, PS3, kino domowe - zartowałam, chodzi o lodówkę i pralkę. kuchenka nie

3060zl/m2 + piwnica. Moze sie wydawac dużo, bo to niewielka miejscowośc, ale ceny mieszkań wyzsze niż w Katowicach, także trafilismy naprawde okazję. Wynegocjowalismy 7% ceny ofertowej, tutaj akurat nie wiem, cz duzo czy mało.

[anka_res]

Beatiska, no to niedrogo. Naprawdę. Wykończenie też zaoszczędzi Wam sporo - my remontowaliśmy od stanu deweloperskiego, żadnych marmurów cudów niewidów jak niektórzy wyczyniają, tyle, że podłogi kładliśmy raczej kosztowne, reszta tak średnio - fachowcy ściągani z prowincji też żeby taniej - a i tak wychodzi z 800 zł / m2, plus kuchnia - żebyś pękła, 7 K musisz dać, więc jak to macie to super. Oczywiście kuchnie mamy z MDF, nie żeby drewno, bo to i 15 K by nie dało rady. Ja mówię tylko meblach do kuchni, rzecz jasna. I też z prowincji - w Rzeszowie za takie chcieli ok 11 K...

Jeszcze min. 10-15 K na AGD... no masakra ile to wychodzi już nie mówię o lampach, pierdołach, meble jeszcze przecież....tak, że fajnie że macie wykończone M.

[201701300931]

Napisane przez beatiska

3060zl/m2 + piwnica. Moze sie wydawac dużo, bo to niewielka miejscowośc, ale ceny mieszkań wyzsze niż w Katowicach, także trafilismy naprawde okazję. Wynegocjowalismy 7% ceny ofertowej, tutaj akurat nie wiem, cz duzo czy mało.

Jak dla mnie to jest strasznie malutko. Za czasów jak my kupowaliśmy mieszkanie (teraz zresztą niewiele spadło) to koszt metra z rynku wtórnego to było 6.000zł

Ja dzisiaj wróciłam z urlopu! I stwierdzam, że urlopowanie się w zimie ma swoje uroki. Chyba będę to uskuteczniać. No i uciekłam od największych mrozów

[beatiska]

Napisane przez anka_res

Beatiska, no to niedrogo. Naprawdę. Wykończenie też zaoszczędzi Wam sporo - my remontowaliśmy od stanu deweloperskiego, żadnych marmurów cudów niewidów jak niektórzy wyczyniają, tyle, że podłogi kładliśmy raczej kosztowne, reszta tak średnio - fachowcy ściągani z prowincji też żeby taniej - a i tak wychodzi z 800 zł / m2, plus kuchnia - żebyś pękła, 7 K musisz dać, więc jak to macie to super. Oczywiście kuchnie mamy z MDF, nie żeby drewno, bo to i 15 K by nie dało rady. Ja mówię tylko meblach do kuchni, rzecz jasna. I też z prowincji - w Rzeszowie za takie chcieli ok 11 K...

Jeszcze min. 10-15 K na AGD... no masakra ile to wychodzi już nie mówię o lampach, pierdołach, meble jeszcze przecież....tak, że fajnie że macie wykończone M.

Tak, ale wiesz masz po swojemu. My zbytnio nowoczesnie nie będziemy miec. lazienka nowa no i sypialnie chcemy zrobić tez po swojemu, bo tam duzo wydatków nie bedzie (łóżko mamy, a własciwie kanape rozkladaną, która na łóżko przeznaczamy ), takze widzisz, to nie będzie mieszkanko na cacy. Kuchnia tez zbyt nowoczesna nie jest, ale nie mamy potrzeby jej remontowac, więc przychylimy sie do tego stylu, który tam jest Z czasem będzie sobie powoli robić wieksze/mniejsze zmiany.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Danaeee84

Jak dla mnie to jest strasznie malutko. Za czasów jak my kupowaliśmy mieszkanie (teraz zresztą niewiele spadło) to koszt metra z rynku wtórnego to było 6.000zł

Ja dzisiaj wróciłam z urlopu! I stwierdzam, że urlopowanie się w zimie ma swoje uroki. Chyba będę to uskuteczniać. No i uciekłam od największych mrozów

Pewnie kupowałaś w wiekszej miejscowości, ja zamieszkam w takiej do 130tys mieszkańców. Troszkę z ceny zeszliśmy, bo sprzedawca wyjeżdża i zalezy mu na sprzedazy. No i mieskzanie wcale nie o takim wielkim metrażu, tyko 2 pokoje kuchnia i łazienka z wc, ale nie zamierzamy w nim spedzic reszty zycia stąd, na nic wikeszego sie nie porywamy

[anka_res]

Napisane przez beatiska

Tak, ale wiesz masz po swojemu.

No mam, z tym, że efekt jest taki że łazienka jeszcze nie była dobrze wykończona, a ja już chciałam inaczej bo w międzyczasie ojce zrobili sobie fajniejszą (dosłownie - ojciec z pół roku dobierał płytki i inne cuda i oczywiście też znacznie więcej go to wyniosło, no cóż, on tylko łazienkę robił) - oczywiście, nie ma mowy, 5 lat musi być w stanie niezmienionym, ja kasy na zmarnowanie nie mam. A w ogóle to mi się wszystko opatrzyło i już nie widzę wystroju wnętrza

Byle....u siebie.

[nacik23]

tak podpytuje, bo będziemy z mężem kupować mieszkanie, ale na rynku pierwotnym i nie do końca wiemy ile powinniśmy odłożyć na wyposażnie

anka_res te średnio 800 zł za m2 to juz tak podliczone ze wszystkim czy plus sprzęty RTV i AGD?

[beatiska]

Napisane przez anka_res

No mam, z tym, że efekt jest taki że łazienka jeszcze nie była dobrze wykończona, a ja już chciałam inaczej bo w międzyczasie ojce zrobili sobie fajniejszą (dosłownie - ojciec z pół roku dobierał płytki i inne cuda i oczywiście też znacznie więcej go to wyniosło, no cóż, on tylko łazienkę robił) - oczywiście, nie ma mowy, 5 lat musi być w stanie niezmienionym, ja kasy na zmarnowanie nie mam. A w ogóle to mi się wszystko opatrzyło i już nie widzę wystroju wnętrza

Byle....u siebie.

Pamietam jak rok temu pokoj remontowałam. Tysiace pomysłów, wsyztsko pokupowałam, a w połowie już sobie inne kolory scian i dodatków wypatrzyłam. Znam o, teraz pewnie bede mieć podobnie. A lazienka, bez robocizny, ile wyniosła Ciebie/Twojego ojca?

[201701300931]

Napisane przez anka_res

Byle....u siebie.

Najważniejsze
Mnie w mieszkaniu irytuje potwornie kuchnia - jest średnio funkcjonalna, mimo że duża. Brakuje dużej lodówki i zmywarki. Głupio robić od nowa, bo jest stosunkowo nowa i ładna, ale nie ma zbytnio jak tych dwóch sprzętów upchać

[anka_res]

Napisane przez nacik23

anka_res te średnio 800 zł za m2 to juz tak podliczone ze wszystkim czy plus sprzęty RTV i AGD?

No niestety bez AGD i z tego co czytam to wcale nie przesadzona średnia. Z tym, że podłogi w granicach 200zł / m2 (jak pisałam, na tym poszaleliśmy, że na zasadzie że podłóg zmieniać potem nie chcemy) . Wliczam gładzie, malowanie, przedpokój, biały montaż...mamy w sumie tak jakby dwie łazienki (albo jedna i pół) więc to trochę też podrożyło sprawę. Płytki nawet niedrogie, 40 zł / m, drugie tyle ułożenie....zbiera się.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez beatiska

A lazienka, bez robocizny, ile wyniosła Ciebie/Twojego ojca?

Nie wiem, ile bez robocizny, ale robocizna to było może 20-30% całej imprezy, która wyniosła jakieś 13 czy 15 K za niedużą łazienkę i WC (dogłębnie, z kuciem ścian etc.) Ale ładne płytki z Paradyża, komplet mebelków, naprawde My to takie bardziej zwykłe kładliśmy. Mebelki kompletowałam na wyprzedaży, do dziś jeszcze jedna szafka za mną chodzi, ale skubana, jako jedyna z kompletu nieprzeceniona

[beatiska]

Napisane przez Danaeee84

Najważniejsze
Mnie w mieszkaniu irytuje potwornie kuchnia - jest średnio funkcjonalna, mimo że duża. Brakuje dużej lodówki i zmywarki. Głupio robić od nowa, bo jest stosunkowo nowa i ładna, ale nie ma zbytnio jak tych dwóch sprzętów upchać

to mówcie co jeszcze Was wkurza, bo wezme to pod uwage u siebie A jesteś tylko Ty i TŻ? Bo ja myslałam, ze nam mała lodówka wystarczy

[anka_res]

Napisane przez Danaeee84

Najważniejsze
Mnie w mieszkaniu irytuje potwornie kuchnia - jest średnio funkcjonalna, mimo że duża. Brakuje dużej lodówki i zmywarki. Głupio robić od nowa, bo jest stosunkowo nowa i ładna, ale nie ma zbytnio jak tych dwóch sprzętów upchać

To samo - niby kuchnia niemała, jakieś blaty mi się marzyły środkiem...a tu jak przyszło co do czego, a że to na dwóch ścianach okna, na trzeciej drzwi, a że jeszcze lodówka nie może być pod oknem, a jeszcze jakiś kawałek stołu zmieścić, a żeby blatu trochę było, a zmywarkę i płytę upchać.... koniec końców, drzwi się otwierają na lodówkę co jest mało wygodne, i jedynym sensownym rozwiazaniem są drzwi przesuwne, co mamy w bliższych lub dalszych planach.

Wiecie jak to jest - gdybyśmy się wprowadzili na wykończone, choćby średnio, to byśmy wszystkiego na raz nie wymieniali. A skoro robię nowe, to musi być w miarę przyzwoicie, żeby za dwa lata nie zdzierać wszystkiego i nie zaczynać od nowa - to dopiero byłaby strata kasy.

[201701300931]

Napisane przez beatiska

to mówcie co jeszcze Was wkurza, bo wezme to pod uwage u siebie A jesteś tylko Ty i TŻ? Bo ja myslałam, ze nam mała lodówka wystarczy

Sami jesteśmy i dla nas taka lodówka jest za mała. Po cotygodniowych zakupach trzeba wszystko upychać, w zamrażarce często nie ma miejsca. No i często nie mogę czegoś zamrozić, bo nie mam gdzie upchać Moja siostra też jest sama z mężem i też wyklina na małą lodówkę... Także to warto przemyśleć.

Ja jeszcze mogę ze swojej strony dodać, że narożna wanna to zło Zawsze mi się takie podobały i się cieszyłam, że w naszym mieszkaniu jest taka. Niestety umycie tego to mordęga, trzeba włazić do wanny, żeby dokładnie ją wyszorować... Nigdy więcej... Moja mama po przebywaniu jakiś czas u mnie też zrezygnowała z zakupu takiej wanny

[anka_res]

Staraj się upchać zmywarkę 60 cm, jeśli będziesz wstawiać. My mamy 45 cm i jest trochę mała. I nic z tym nie zrobimy bo już meble są tak zrobione.

[beatiska]

Ja na pewno chce prysznic. Nie lubie się kąpać w wannie, chyba że z TŻtem , no ale pewnie nie co dzien będzie taka okazja, więc to odpuszczamy I myśle o kabinie prysznicowej ze szkła, gładkiego, ale o to trzeba dbać, bo smugi, bo kamień, bo rople widac, wiec to do przemyslenia