Krakowskie plotkowanie i pustoszenie portfela, część XVI~

[ola_gie]

Napisane przez Melka88

Sesja zakończona

Dwa razy 5 i dwa razy 4,5 Szkoda że po studiach roboty nie będę miała

Brawo!

[granatowo]

Rozbieramy?
http://allegro.pl/lakiery-inglot-34-...100382975.html

[Ineso]

Napisane przez banana split

Swoją drogą może Wy mi tu wyjaśnicie (bo nie mam żadnego babskiego grona w realu i nigdy nie miałam okazji zapytać), dlaczego kobiety są względem siebie tak złośliwe. Zawsze ochrzaniam wiecznie odchudzające się koleżanki i mamę, jakoś nigdy nie zdarzyło mi się walić tekstami w rodzaju: "chyba sadełko ci zwisa" itd. Za to sama ciągle słyszę: "mówisz, że udało ci się przytyć? jakoś nie widzę, nadal jesteś tak samo wychudzona jak byłaś", "fajne spodnie... ale chyba z dupy ci spadają, co?", "no, wiesz, ta dziewczyna co jest taka strasznie chuda... prawie tak chuda jak ty" itd. (a mam prawidłowe bmi, tylko przy dolnej granicy - chociaż to bez znaczenia tutaj). .

Mnie się wydaje, że większa złośliwość wobec chudych niż wobec grubych wynika z zazdrości. Ludziom wydaje się wciąż, że przytyć jest bardzo łatwo, a schudnąć o wiele ciężej. Mam koleżankę, nie dość że chudą to jeszcze o przepięknej twarzy i wydaje mi się, że wobec niej zazdrość jest jeszcze spotęgowana. Wiele razy opowiadała mi na osobności z goryczą jakie bolesne są te komentarze. Natomiast ona wypracowała sobie bardzo asertywną (w mniemaniu wielu chyba agresywną) odpowiedź na zaczepki. Spkojnym, stanowczym głosem stwierdza: ,,no taka właśnie chuda jestem". I koniec, nie rozwija tematu. Byłam kilka razy świadkiem i to działa, większość osób już więcej się nie odzywa.

Napisane przez mszpilka

Właśnie robię swój pierwszy chleb na zakwasie. Zobaczymy rano co z niego wyrośnie

Koniecznie opowiedz, bo ja hoduję zakwas i nic z nim nie robię

Napisane przez mmmmmm

no wiesz
Trochę się przyda, ale myślałam, że dziurka będzie mniejsza

A ja myślałam, że większa - widać każdemu inna dziurka pasuje.

Napisane przez OneMoreDress

Zauważyłam, że tutaj, w gronie wizażanek, komplementy padają bardzo często co jest mega miłe Do tego według mnie nie są to puste słowa bo czasem dajemy sobie rady i uwagi, że może lepiej spróbować z tym, inaczej itd.
Zatem dobrze trafiłaś, poznasz może milszą stronę babskiego towarzystwa?

Tylko nikt bananowej nie odpisał w sprawie prośby o dobór koloru włosów

Napisane przez Malla

Nie proponowałaś...

Album w profilu.

A my się darłyśmy z Ineso na koncercie!
Wróciłam do domu i nadal się drę!

A ja sie wpakowałam do łóżka, aby sobie wyświetlać obrazy na powiekach a usnęłam w sekundę

Uwielbiam komplementować kobiety

Słucham...

Napisane przez SdC

1.Kupiłam buty w Timberlandzie za 150 zł . Nie wierzę nadal .

2.Znacie może jakiś kosmetyk do ciała na skórę naczynkową? Jest w ogóle coś takiego?

1.Gdzie? Dużo było?

2. W Ziaji Pro jest taki żel na obrzęki z kasztanowcem i innymi ziołami dobrymi na naczynka - ale mocno chłodzi, więc nie polecam teraz.

[kasiencja]

no bo wiecie jak to jest - osobie, która zawsze trochę tłuszczyku miała, i zawsze marzyła o tym, by schudnąć parę kg, wydaje się nieprawdopodobne, że można mieć odwrotny problem. gdybym nie miała od dawna kilku takich (bardzo szczupłych i wręcz chcących przytyć) osób w otoczeniu, to też by mi było ciężko w to uwierzyć... ale co prawda to prawda, nigdy bym im nie wytykała że są szkieletami czy coś bo to zwyczajny brak taktu tak samo bez sensu jest wytykanie komuś że przytył - no przecież się wie

[Melka88]

Napisane przez MyLastHope

gratulacje

dziękuje

Napisane przez Malla

Ejjj, ale jak coś, to dajcie znać, bo Słodziak ma jutro urodziny i może bym go gdzieś wyciągnęła?

Okej

Napisane przez ola_gie

Brawo!

dziękuje

Jak naliczaja kary w Jagiellonce ?
Zapomniałam wczoraj podejść książki przedłużyć, dzisiaj się już nie wyrobię, będą musialy poczekać do przyszłego tygodnia

[nicRu]

Napisane przez kasiencja

no bo wiecie jak to jest - osobie, która zawsze trochę tłuszczyku miała, i zawsze marzyła o tym, by schudnąć parę kg, wydaje się nieprawdopodobne, że można mieć odwrotny problem. gdybym nie miała od dawna kilku takich (bardzo szczupłych i wręcz chcących przytyć) osób w otoczeniu, to też by mi było ciężko w to uwierzyć... ale co prawda to prawda, nigdy bym im nie wytykała że są szkieletami czy coś bo to zwyczajny brak taktu tak samo bez sensu jest wytykanie komuś że przytył - no przecież się wie

Wiesz co, ja rozumiem, że to się może w głowie nie mieścić, tak samo jak komuś kto może jeść ile chce i nie ma problemu z wagą może nie mieścić się w głowie to, że ktoś nie może schudnąć i ma jakiekolwiek wałeczki. Ale przecież to nie zwalnia z - jak powiedziałaś - posiadania taktu, a przede wszystkim nie usprawiedliwia nie korzystania z dobrodziejstwa jakim jest móżg

Zresztą na wizażu dowiedziałam się już wielu ciekawych rzeczy, o których tu pewnie wspominałam, chociażby tego że jestem jakaś nienormalna jeśli uważam, że z partnerem trzeba mieć o czym porozmawiać, bo rozmawia to się z przyjaciółką, nie mówiąc o tym, że mam za faceta jakiegoś geja, bo używa odżywki do włosów. A jak ktoś ma załamanie nerwowe i zrobi coś nieracjonalnego to jest idiotą, niedojrzałym gówniarzem, bo nikomu dorosłemu coś takiego się nie zdarza, choćby przeżył największą tragedię z przeżyciem zatonięcia Titanica włącznie... I tak wymieniać można by bez końca. Poza wątki społecznościowe i kilka kosmetykowych wyglądam na wizaż dość rzadko, bo już kompletnie zwątpiłabym w to, co głupkowato wciąż zakładam, czyli że więcej jest jednak ludzi inteligentnych niż tych tragicznie głupich...

[mmmmmm]

Napisane przez OneMoreDress

A i poskarżyć się chciałam Wykładowczyni z psychologii była zachwycona moją pracą-chciała mi dać 5,5 (czyli celujący)...Po czym okazało się, że na doktoranckich nie ma takiego stopnia

Na UJ w ogóle nie ma takiego stopnia

Napisane przez MyLastHope

chyba o te naleśniki chodzi
http://lifehacking.pl/2011/10/08/got...iki-w-butelce/

o, super Dzięki

Napisane przez Ineso

Mnie się wydaje, że większa złośliwość wobec chudych niż wobec grubych wynika z zazdrości. Ludziom wydaje się wciąż, że przytyć jest bardzo łatwo, a schudnąć o wiele ciężej. Mam koleżankę, nie dość że chudą to jeszcze o przepięknej twarzy i wydaje mi się, że wobec niej zazdrość jest jeszcze spotęgowana. Wiele razy opowiadała mi na osobności z goryczą jakie bolesne są te komentarze. Natomiast ona wypracowała sobie bardzo asertywną (w mniemaniu wielu chyba agresywną) odpowiedź na zaczepki. Spkojnym, stanowczym głosem stwierdza: ,,no taka właśnie chuda jestem". I koniec, nie rozwija tematu. Byłam kilka razy świadkiem i to działa, większość osób już więcej się nie odzywa.

A ja myślałam, że większa - widać każdemu inna dziurka pasuje.

No właśnie, wydaje się. Ja uważam, że to wcale nie jest łatwiejsze W gimnazjum i liceum bardzo chciałam przytyć i nic. I słowa "chudzielec" to nic, nigdy mnie to nie raziło, ale już podejrzenia np. lekarzy o anoreksję tak Teraz mam znajomą, która ma 24 lata i jest bardzo szczupła, ale nie może przytyć i widzę, że dla niej to naprawdę jest problem, często o tym mówi. I komentarze innych jeszcze ją dobijają...

Co do łyżeczki - ja nie mam porównania, ale wydawało mi się, że do zaskórników lepsza byłaby mniejsza dziurka. Muszę jeszcze z nią poeksperymentować bo odebrałam dopiero we wtorek i przygodę z nią zaczęłam od wbicia sobie w palec

Napisane przez Melka88

Jak naliczaja kary w Jagiellonce ?
Zapomniałam wczoraj podejść książki przedłużyć, dzisiaj się już nie wyrobię, będą musialy poczekać do przyszłego tygodnia

Niby w regulaminie jest 1zł za każde 5 dni od książki, ale zwykle nie naliczają
Chyba, że pójdziesz do takiego pracownika koło 30, z kręconymi włosami (?), taki rolnik-góral z wyglądu. Głowę bym dała, że ma na imię Jan On zawsze naliczy
Teraz jest chyba nowa babka też, taka młodziutka, niska, z długimi włosami i też jakaś nadgorliwa. Chciałam przedłużyć książkę to mi ją zabrała bo był napis "słownik" i powiedziała, że w ogóle nie powinnam była jej dosta. No przecież sama sobie nie wypożyczyłam

W ogóle w BJ zmienił się teraz regulamin i nie można wnosić laptopa w torbie Są za to takie koszyczki jak w delikatesach

[granatowo]

Lenka, Hiper, może inne dziewczyny wracam z tematem szczoteczek

Myślę, aby zamówić tu: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=14976116 Towar sprawdzony (sprzedawca ma 5tys pozytywów, 6 neutrali i 0 negatywnych) a do tego dobre ceny.
(Wasze Oral-B 500 są po 129zł)

Czekam na odpowiedź w sprawie darmowej przesyłki kurierem.

Jesteście dalej zainteresowane?

(129 to w sumie niewiele -tyle ile płaci się za plombę ze znieczuleniem na jednym ząbku)


Ah, jeszcze jedno.
Melka jak Ci się sprawuje 2x5?
Ja jestem z niego niesamowicie zadowolona. W drugiej połowie września obcięłam bardzo krótko pazurki, żeby trochę je wzmocnić. Stało się na odwrót i od tego czasu nie mogłam ich zapuścić, co chwilę łamały się i je podgryzałam
Od 2-3 tygodni stosuję ten balsam 1x dziennie i już mam taką długość, że mogę malować na bordowo Jeszcze tydzień i będą takie jak we wrześniu
Także moim zdaniem i wzmacnia i trochę przyspiesza ich porost

[SdC]

Napisane przez Ineso

1.Gdzie? Dużo było?

2. W Ziaji Pro jest taki żel na obrzęki z kasztanowcem i innymi ziołami dobrymi na naczynka - ale mocno chłodzi, więc nie polecam teraz.

Możesz na stronie internetowej zobaczyć . Asortyment ten sam, a jeśli znasz numer, to możesz zamówić w ciemno - teraz jest promocja i przesyłka kurierem za darmo . Moje były przecenione z 380 (sic!) i była pełna rozmiarówka .

Jejku, to jest właśnie to, czego szukałam! Pal licho, że zimno, moje naczynka wołają o pomoc.

[Ineso]

SdC - to polecam, błyskawicznie się wchłania, niezły skład

[mszpilka]

Chlebek wyszedł boski....
pełen ziarenek, chrupiąca skórka, mięki środek :ślina:
już myślę o modyfikacjach przepisu który dostalam z zakwasem

[Melka88]

Napisane przez granatowo

Ah, jeszcze jedno.
Melka jak Ci się sprawuje 2x5?
Ja jestem z niego niesamowicie zadowolona. W drugiej połowie września obcięłam bardzo krótko pazurki, żeby trochę je wzmocnić. Stało się na odwrót i od tego czasu nie mogłam ich zapuścić, co chwilę łamały się i je podgryzałam
Od 2-3 tygodni stosuję ten balsam 1x dziennie i już mam taką długość, że mogę malować na bordowo Jeszcze tydzień i będą takie jak we wrześniu
Także moim zdaniem i wzmacnia i trochę przyspiesza ich porost

jestem zadowolona wlasnie wczoraj pomalowalam po raz pierwszy od zaczecia kuracji pazkurki czekam jeszcze na nail teka, zeby lakierem nie zniweczyc efektow

[Ineso]

Napisane przez mszpilka

Chlebek wyszedł boski....
pełen ziarenek, chrupiąca skórka, mięki środek :ślina:
już myślę o modyfikacjach przepisu który dostalam z zakwasem

Dasz przepis? jeju może tylko ja jestem taki antytalent chlebowy

[kasiencja]

Nicru, ja też na Wizażu siedzę na wątkach społecznościowych, czasem przeglądam Plotkowe i Moje Makijaże i tyle głupota w Internecie jest niestety wszechobecna.

[jojla]

Napisane przez Melka88

Sesja zakończona

Dwa razy 5 i dwa razy 4,5 Szkoda że po studiach roboty nie będę miała

gratulacje

Napisane przez OneMoreDress

A i poskarżyć się chciałam Wykładowczyni z psychologii była zachwycona moją pracą-chciała mi dać 5,5 (czyli celujący)...Po czym okazało się, że na doktoranckich nie ma takiego stopnia

Nie martw się doktorat na pewno obronisz z wyróżnieniem

Napisane przez SdC

Możesz na stronie internetowej zobaczyć . Asortyment ten sam, a jeśli znasz numer, to możesz zamówić w ciemno - teraz jest promocja i przesyłka kurierem za darmo . Moje były przecenione z 380 (sic!) i była pełna rozmiarówka .

a jakie sobie kupiłaś?

[mszpilka]

Napisane przez Ineso

Dasz przepis? jeju może tylko ja jestem taki antytalent chlebowy

a może Twój zakwas nie żyje? dokarmiasz go?
przepis na PW

[Ineso]

Napisane przez mszpilka

a może Twój zakwas nie żyje? dokarmiasz go?
przepis na PW

Żyje, żyje. Nawet był reanimowany pod dyktando Cholerki
Ale mnie chleb na drożdżach też nie wychodzi. Nie wiem przeciągi jakieś mam czy coś - nic mi nie wyrasta.

[banana split]

Napisane przez nicRu

Zresztą na wizażu dowiedziałam się już wielu ciekawych rzeczy, o których tu pewnie wspominałam, chociażby tego że jestem jakaś nienormalna jeśli uważam, że z partnerem trzeba mieć o czym porozmawiać, bo rozmawia to się z przyjaciółką [...]

Napisane przez nicRu

[...] nie mówiąc o tym, że mam za faceta jakiegoś geja, bo używa odżywki do włosów.

Napisane przez nicRu

A jak ktoś ma załamanie nerwowe i zrobi coś nieracjonalnego to jest idiotą, niedojrzałym gówniarzem, bo nikomu dorosłemu coś takiego się nie zdarza, choćby przeżył największą tragedię z przeżyciem zatonięcia Titanica włącznie...

Serio? To chyba instynktownie nie wychodzę poza wątki biochemiczne. Dla wątku niniejszego poczyniłam wyjątek, ale to pewnie dlatego, że okazał się ten wątek wyjątkiem właśnie.

Co w takim razie należy robić ze swoim "misiem", jeśli nie rozmawiać? Rozumiem, że należy wyłącznie się parzyć. Jaki w takim razie byłby pomysł na małżeństwo? 50 lat parzenia? Dla mnie absolutną podstawą konkubinatu tudzież małżeństwa jest świetny kontakt werbalny (wliczam w to wymianę smsów, maili, listów etc.). Pocieranie członków nie zaspokaja w pełni mojej potrzeby bliskości względem wybranka. No ale teraz to już i tak nieważne, gdyż zostałam po wsze czasy singielką i nie będzie ani gadania, ani pocierania.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez SdC

Znacie może jakiś kosmetyk do ciała na skórę naczynkową? Jest w ogóle coś takiego?

Obczaj kwas laktobionowy i zrób tonik (do spryskiwania ciała) lub stuninguj balsam. Ja używam wielce skomplikowanego toniku złożonego z mieszkanki hydrolat plus kwas laktobionowy (przepis: wsypać, wstrząsnąć). Wlałam to do butelki z atomizerem. Co prawda używam tego kwasu jako atopik, ale cera naczynkowa jest jednym z podstawowych zastosowań.

[nicRu]

Nie wiem, mnie tylko szkoda takiej kupy żarcia, bo skoro z misiem się nie rozmawia, to "chono na obiad!" pewnie tez mu nie krzykną. I żarcie stoi, stygnie. Na wizażu chyba mało co mnie już zdziwi. Albo to ja jestem jakaś dziwna, bo nie widzę trwałego związku z kimś, z kim nie mam o czym porozmawiać... No chyba, że o odżywkach do włosów

Na szczęście w moim domu jest inaczej i właśnie mękolę dziwnie ogromny obiad, nie mówiąc o tym - to do rozmowy o chudości/grubości :P - mama kilka razy wtrąciła, żebym pamiętała że są jeszcze banany i pączki (o litości, zjadłam od wczoraj już 2 pączki a oni kupili 9 kolejnych...) oraz wskazałą ręką na ogromny słoik nutelli

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Chociaż w sumie ten mój gej taki lipny trochę, bo kiedyś jak obczajałąm róże to myślał, że szukam czegoś do paznokci, a jak obczajałąm lakiery, to myślała, że chcę czegoś do oczu. Ale za to łądny kolor lakieru mi wybrał, taki shimmerowy fioletowo-różowy Jak gej to gej, nie ma to tamto, praktyczny chociaż!

[trustmyself]

Geje są fajni

Moja mama dzisiaj to samo, a to ja ją dzisiaj w Lidl'u ciągnęłam w stronę chałw i oponek I kupiłam 8, zjadłam już 2 oponki, idę po latte, 3 oponkę i kawałek chałwy

I zrobiłam porządki w kuferku Powyrzucałam stare rzeczy, część dałam mamie, a i tak mam jeszcze w nim mnóstwo kosmetyków, z którymi nie umiem się rozstać ;<

[2016070953]

Melka88 gratulacje.
a tak poza tym jakoś ja mam po studiach pracę i to w zawodzie, którą dostałąm BEZ znajomosci , też miałam piąteczki i jakos teraz nikt o nie się nie pyta ale ja mam z nich satysfkację
i kurcze jak tak pattze na pewne osoby ktore znam to po administracji JEST zycie


trust to zrób wymane

[nicRu]

O, to moze tez poprzeglądam kosmetyki - lepsze to niż pisanie pracy Przy czym mam mało kosmetyków, więc nawet nie będę mieć frajdy z oglądania zbiorów i segregowania

[Melka88]

Napisane przez hardgirl123

Melka88 gratulacje.
a tak poza tym jakoś ja mam po studiach pracę i to w zawodzie, którą dostałąm BEZ znajomosci , też miałam piąteczki i jakos teraz nikt o nie się nie pyta ale ja mam z nich satysfkację
i kurcze jak tak pattze na pewne osoby ktore znam to po administracji JEST zycie

Ach, bo mnie czarnowidztwo dopadło.. Z urzędów ostatnio wręcz zwalniają, ale może jakoś to będzie

Tym bardziej, że ja bym taka pracę lubiła.. Tak jak lubie swoje studia

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez trustmyself

Geje są fajni

Moja mama dzisiaj to samo, a to ja ją dzisiaj w Lidl'u ciągnęłam w stronę chałw i oponek I kupiłam 8, zjadłam już 2 oponki, idę po latte, 3 oponkę i kawałek chałwy

I zrobiłam porządki w kuferku Powyrzucałam stare rzeczy, część dałam mamie, a i tak mam jeszcze w nim mnóstwo kosmetyków, z którymi nie umiem się rozstać ;<

A rozświetlacz dla Melki ?

[trustmyself]

Nad rozświetlaczem nadal myślę

[ville]

Nudzi mi się w domu. Wiem, że przejdzie mi niedługo (magisterka do napisania ), ale dziwne uczucie nie wiedzieć, co robić we własnym domu.
W ogóle czuć, że towarzystwo licealne (itp.) się rozjechało, bo nie mam teraz znajomych u siebie w mieście. Nie mam, wszyscy są gdzieś indziej.

Idę coś wymyślić.

[trustmyself]

Ja dziś w końcu jadę się odstresować do klubu W końcu potańczę!

[OneMoreDress]

Napisane przez nicRu

Chociaż w sumie ten mój gej taki lipny trochę, bo kiedyś jak obczajałąm róże to myślał, że szukam czegoś do paznokci, a jak obczajałąm lakiery, to myślała, że chcę czegoś do oczu. Ale za to łądny kolor lakieru mi wybrał, taki shimmerowy fioletowo-różowy Jak gej to gej, nie ma to tamto, praktyczny chociaż!

Uwielbiam Cie za ten tekst!

A teraz grzecznie wracam do nauki...później się pindrzę i idę na imprezę, na której (uwaga!) nie mogę nic pić! Normalnie czuję się z tym postanowieniem jak AA

[trustmyself]

Dlaczego nie możesz? Ja nie mogę, bo jestem kierowcą, a Ty?

[Melka88]

OMD, może dołączycie do nas ?

[Ineso]

Napisane przez banana split

Co w takim razie należy robić ze swoim "misiem", jeśli nie rozmawiać? Rozumiem, że należy wyłącznie się parzyć. Jaki w takim razie byłby pomysł na małżeństwo? 50 lat parzenia? Dla mnie absolutną podstawą konkubinatu tudzież małżeństwa jest świetny kontakt werbalny (wliczam w to wymianę smsów, maili, listów etc.). Pocieranie członków nie zaspokaja w pełni mojej potrzeby bliskości względem wybranka. No ale teraz to już i tak nieważne, gdyż zostałam po wsze czasy singielką i nie będzie ani gadania, ani pocierania.

(śmieję się nie z tego, że po wsze czasy będziesz singielką, bo w to nie wierze, tylko z całej analizy parzenia)