Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

[O La La]

mówienie-z tego co piszecie to Wasze dzieciaczki bardzo mądre są ale widzę że w większości dziewczynki a zawsze się chyba mówi że chłopcy to leniwi zarówno do chodzenia jak i mówienia.

buciki-zastanawiam się nad kupnem I. takich bucików podomkowych bo jakoś tak mi się wydaje że w bucikach stópka byłaby stabilniejsza i chyba byłoby Mu wygodniej

-zęby I . to chyba idą wszystkie naraz,ma spuchnięte dziąsełka i już dostrzegłam drugiego ząbka bardzo z tyłu.

[zoffka]

Cześć,

asiuk i magda-lenka* niezłe gadułki macie w domu Moja tyle nie gada, znaczy mówi po swojemu, śpiewa sobie tak śmiesznie, ale nic z tych jej słówek nie pojmuje Mama, tata, baba, papa mówi normalnie i wie o kogo i o co chodzi, ale poza tym nic Jest leniwa. Śmiejemy się, że to niedzielne dziecko i dlatego

A właśnie w sprawie butów - noszą Wasze Dzieciaczki jakieś buciki? Nie zdejmują? Moja ma fioła na tym punkcie, jak tylko zobaczy buty na nogach, to już ich nie ma. Próbowałam wszystkie, na rzepy, na zatrzaski, sznurowane... każde zdejmie. Codziennie otwiera swoją szafkę z butami i je ogląda, ale za nic w świecie ich nie założy. Toleruje tylko skarpetki ze skórzaną podeszwą.

[stalowamagnolia]

asiuk, ale masz gadułkę w domu! Jestem pod wrażeniem

Justine, brawa dla Nadii! Jak ja bym już chciała, żeby Marcel zaczął sam chodzić, nie musiałabym Go wtedy prowadzać, krzyż mi wysiada Ostatnio często się zapomina i stoi sobie bez trzymanki dłuższą chwilę, może to już niedługo...pocieszam się

Jeśli chodzi o jedzonko, to ja już przestałam gotować specjalnie dla młodego, bo od jakiegoś czasu obiadki lądowały w śmietniku Teraz jemy z jednego talerza i M. pożera wszystko co Mu dam, a ja mam pewność, że jest najedzony.

Mi włosy na szczęście już przestały wypadać, teraz odrastają, mam już całkiem bujną grzywę, niedługo pewnie do fryzjera. Wreszcie odzyskuje to co utraciłam

zoffka, Marcel uwielbia "biegać" w butkach. Jak Mu zakładam paputki siedzi cicho jak mysz pod miotłą, a jak Go prowadzam to co chwila spogląda sobie na nóżki Mamy takie materiałowe z gumową podeszwą.

[sura2]

Karola - myślałam, że nigdy nie odzwyczaję Grzesia od piersi w nocy, dawniej jak próbowałam dać butelkę, to strasznie płakał, a teraz przez dwie noce dałam butelkę i o dziwo poszło bez problemu. Niby na to liczyłam, ale tak jakoś smutno, że to już koniec... Zoffka - też chciałam, żeby zaakceptował buty, ściągał bez przerwy, odczekałam trochę i teraz zaczął w nich chodzić (nie mówię, że nie ściąga w ogóle) ale jest o wiele lepiej - widać wszystko przyjdzie z czasem. Stalowa - pisałaś o bólu krzyża i tak sobie uświadomiłam, że u nas nie było takiego etapu, żebym go prowadzała, pierwszy krok zrobił 30 listopada i tak jakoś sam sobie klapał na dupę i się nauczył

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

jeszcze mam pytanie, czy myjecie dzieciakom głowę codziennie szamponem, czy nie?

[Patrilla]

Bruno chodzi w kapciach skórzana podeszwa skarpeta na razie innych butów nie akceptuje poczekamy
Coś czuję że znów dziś będzie ciężka nocka

[stalowamagnolia]

Napisane przez sura2

Karola - myślałam, że nigdy nie odzwyczaję Grzesia od piersi w nocy, dawniej jak próbowałam dać butelkę, to strasznie płakał, a teraz przez dwie noce dałam butelkę i o dziwo poszło bez problemu. Niby na to liczyłam, ale tak jakoś smutno, że to już koniec... Zoffka - też chciałam, żeby zaakceptował buty, ściągał bez przerwy, odczekałam trochę i teraz zaczął w nich chodzić (nie mówię, że nie ściąga w ogóle) ale jest o wiele lepiej - widać wszystko przyjdzie z czasem. Stalowa - pisałaś o bólu krzyża i tak sobie uświadomiłam, że u nas nie było takiego etapu, żebym go prowadzała, pierwszy krok zrobił 30 listopada i tak jakoś sam sobie klapał na dupę i się nauczył

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

jeszcze mam pytanie, czy myjecie dzieciakom głowę codziennie szamponem, czy nie?

Ja myję małemu główkę przy każdej kąpieli czyli co drugi dzień, używamy Nivea szampon i płyn do kąpieli 2w1.

[Karola82]

Hej dziewczyny, chyba pierwszy raz od dawna mam czas w weekend żeby odwiedzić wizaż...zwykle robię to dopiero w poniedziałek w pracy

Moja córka jakoś też specjalnie wiele nie mówi, chodzić tyle co zaczęła więc czasem jak piszecie co Wasze pociechy wyprawiają to aż się dziwie, że potrafi być tak duża różnica w rozwoju

Napisane przez zoffka

A właśnie w sprawie butów - noszą Wasze Dzieciaczki jakieś buciki? Nie zdejmują? Moja ma fioła na tym punkcie, jak tylko zobaczy buty na nogach, to już ich nie ma. Próbowałam wszystkie, na rzepy, na zatrzaski, sznurowane... każde zdejmie.

J. też nie lubiła, powolutku bez zmuszania jej wkładałam, pokazywałam jej jak fajnie na niej wyglądają, zachwycałam się aż w końcu zaakceptowała choć butki domowe ma ze względu na skórzaną podeszwę u mojej mamy, u mnie skarpetki z gumą pod spodem. Znalazłam rewelacyjne nie z drobnymi elementami na podbiciu tylko całe z kumą i są super. Minus butków pod domu? - nie ma przewiewu i pocą się stópki

Justine, gratuluję postępów, Stalowamagnolia jak Ci się zaczyna tak puszczać to już lada chwila będzie stawiał pierwsze kroczki

Sura u mnie mała już piję w nocy z butelki (na początku też jej nie tolerowała) ale co z tego jak czasem po wypiciu i tak się wierci albo zaczyna płakać (chce do piersi) a ja ulegam bo jestem śpiąca i chce mieć to z głowy

Napisane przez stalowamagnolia

Ja myję małemu główkę przy każdej kąpieli czyli co drugi dzień, używamy Nivea szampon i płyn do kąpieli 2w1.

A już myślałam, że tylko ja nie kąpie małej codziennie, tak samo co drugi dzień, przynajmniej zimą, chyba że akurat mamy z tż na to więcej czasu. Wtedy przy każdej kąpieli myję główkę.

Jestem teraz wkur... jest 21,33 dziecko mi śpi od godziny a sąsiad właśnie zaczął wiercić. Jak mi małą obudzi to chyba go zabiję

[magda-lenka*]

Napisane przez O La La

buciki-zastanawiam się nad kupnem I. takich bucików podomkowych bo jakoś tak mi się wydaje że w bucikach stópka byłaby stabilniejsza i chyba byłoby Mu wygodniej

Jeszcze do niedawna zakładałam małej w domu skarpetki antypoślizgowe, ale od tygodnia zakładam normalne usztywniane paputki i myślę, że właśnie dzięki nim mała zaczęła chodzić - w takich paputkach po prostu jest stabilniej i łatwiej. Gdybym wcześniej jej zakładała, to pewnie szybciej zaczęłaby chodzić...nie wiem, po prostu kierowałam się opinią Zawitkowskiego i ortopedów, o których niektóre z was też pisały, że najlepiej boso/skarpetach...

Napisane przez sura2

jeszcze mam pytanie, czy myjecie dzieciakom głowę codziennie szamponem, czy nie?

Ja myję dwa razy w tygodniu. Nasza ma długie włosy, ale nie przetłuszczają się jej tak bardzo. Zresztą mała zbytnio tego nie lubi, zwłaszcza płukania słuchawką prysznicową. Staramy się robić to bardzo delikatnie, zabawiając ją, rozśmieszając, ale ona i tak płacze Muszę pomyśleć o takiej specjalnej osłonce, którą się zakłada podczas mycia włosów.

[Patrilla]

Magdalenka wiesz mi się nie wydaje żeby od butków zaczęła szybciej chodzić, stopa sama w sobie musi się wzmocnić i przyzwyczaić do innego trybu poruszania obciążenia
ja też kąpię co drugi dzień u nas to opinia zadecydowała kilku specjalistów żeby nie zaburzać bariery lipidowej skóry nie myję głowy za każdym razem Bruno też za tym nie przepada jak widzę, że włoski wymagają to myjemy używam emolium lub babydreama szampon
Karola też myślę, że jak tak już stalowej staje przystojniak to za chwilkę ruszy a co do różnić w rozwoju ja ma taką teorię że jedno dziecko jest lepsze w tym (np mowa) inne w tamtym, (ROZWÓJ MOTORYCZNY) a potem to się zaciera i wyrównuje
JA zaczynam się rozglądać za prezentem dla Bruna on ostatni i chyba zdecydujemy się na taki jeździko rowerek od najbliższej rodziny
http://allegro.pl/rowerek-biegowy-ro...099587387.html
miłej nocy mamusie i spokojnej

[magda-lenka*]

Super ten rowerek Nasza dostała rowerek biegowy na roczek, ale dwukołowy

[stalowamagnolia]

Dzięki dziewczynki, mam nadzieję, że faktycznie to już niedługo!

Patrilla, super rowerek, cena też

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Jak będę mieć później chwilę to wstawię Marcela na wywrotce

[Patrilla]

No cena paskudna, ale mamy wymówkę, że od wszystkich i że zabawki ma po sis
rowerek biegowy to super sprawa Bruno będzie miał po Poli

[metkaa]

czesc

mi sie ten rowerek jakos wogole nie podoba

mam pytanie, czy ktoras z Was kupila fotelik 9-36kg? jesli tak to jakiej firmy?

[katey]

hello
moja też jakaś gadatliwa strasznie nie jest...ostatnio zaczęła mówic mama i teraz ciagle powtarza i w ogóle zrobiła sie przylepa do mnie i lata za mną i łapie za nogę
my rowerka nie mamy,ale kupiłam młodej na all używany jeździk/pchacz z kubusiem puchatkiem-tylko jest u rodziców w domu,jak mała zostaje u nich to ma do zabawy..w domu ma rowerek większy od dziadków, pchacz, i do groma innych zabawek...
co do butów to Lena tylko na spacery ma zakładane,ale nie wiem czy już nie są na nią za małe albo tak stopę wygina, że ciężko jej włożyć a czasami też potrafi ściągnąć siedząc w wózku i trzepiąc nogami..w domu nosi skarpety z absem,lub gumową podeszwą..ale czasem i na boso lata (mamy podłogówkę w większości domu) i ja jestem akurat zdania, że lepiej jej bez butów bo inaczej-pewniej wyczuwa podłoże..nie wiem jak to będzie na wiosnę,ale podejrzewam, że jakoś się przyzwyczai i nie będzie zrzucała chociaż pewnie lekko nie będzie

dziewczyny podawałyście już kakao/czekoladę dzieciom??
ja na razie nie (wyjątkiem był dzisiaj malutki kawałeczek murzynka własnej roboty),ale wydaje mi się, że na razie wystarczą jej inne słodkości typu biszkopty, chrupki, ciastka maszynkowe itp i nie będę jej dawać czekolady...

metkaa ja mam taki fotelik- kupiliśmy britax evolva 123plus - w zimie trochę kiepsko bo on nie jest jakiś strasznie szeroki a dzieci poubierane grubo,ale dajemy rade i wg mnie jest ok i cena znośna...

[magda-lenka*]

Napisane przez katey

hello
dziewczyny podawałyście już kakao/czekoladę dzieciom??
ja na razie nie (wyjątkiem był dzisiaj malutki kawałeczek murzynka własnej roboty),ale wydaje mi się, że na razie wystarczą jej inne słodkości typu biszkopty, chrupki, ciastka maszynkowe itp i nie będę jej dawać czekolady...

Nasza od czasu do czasu zjada batonika Kinder i czasami jak jemy ptasie mleczko to kosteczkę też jej damy. Ja akurat w czekoladzie nic złego nie widzę, ale na pewno nie dam jej chipsów, ciastek, chrupek smakowych itp. Jakiś czas temu daliśmy jej do spróbowania kakao na zwykłym mleku - wypiła parę łyczków i tego samego dnia dostała wysypkę

[katz]

Hej

Jeśli chodzi o fotelik to mamy cybex pallas kolor brązowy z turkusowymi wstawkami....nie był tani, ale były też droższe. Przy zakupie brałam pod uwagę testy i cenę...

Miłego wieczorku...a raczej nocki

[la'Mbria]

cześć babeczki!

Napisane przez sura2

jeszcze mam pytanie, czy myjecie dzieciakom głowę codziennie szamponem, czy nie?

ja myję codziennie,codziennie kąpię- no ale Leon po pierwsze- ma teraz prawie łysą główkę (ogoliłam na 6 mm), a po drugie- nosi kask i strasznie po prostu koszmarnie śmierdzi (wiem, moje własne dziecko, ale tak wali z tego kasku, że jak się nad nim zaciągnąć to można trupem paść) dlatego myjemy szamponem Bambino nawet 2 albo 3 razy w ciągu kąpieli
Bez kasku- myłam też codziennie ale tylko raz

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez katz

Hej

Jeśli chodzi o fotelik to mamy cybex pallas kolor brązowy z turkusowymi wstawkami....nie był tani, ale były też droższe. Przy zakupie brałam pod uwagę testy i cenę...

Miłego wieczorku...a raczej nocki

mialam go kupić, ale odstraszyła mnie ta "poduszka" z przodu,wygodnie w tym?

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez katey

dziewczyny podawałyście już kakao/czekoladę dzieciom??
ja na razie nie (wyjątkiem był dzisiaj malutki kawałeczek murzynka własnej roboty),ale wydaje mi się, że na razie wystarczą jej inne słodkości typu biszkopty, chrupki, ciastka maszynkowe itp i nie będę jej dawać czekolady...

ja jeszcze nie dałam (sama z własnej woli) czekolady i postaram się jak najdłużej nie dawać.
Raz młodemu udało się wyrwać (dosłownie) mi z ręki kawałek milki- był tak niesamowicie skonsternowany, widok przecudny- jeszcze tak bardzo zdziwionego mojego dziecka nie widziałam!
lubi biszkopty- przychodzi rano do kuchni,gdy ja piję kawę i mówi do mnie "am-am, niam-niam" to znaczy,że chce ciasteczko- w zależności od zawartości szafki jest to biszkopt lub herbatnik- daję mu,ale tylko wtedy gdy sam się upomni.
Średnio zjada 2 sztuki dziennie,czasem wcale...

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez Patrilla

JA zaczynam się rozglądać za prezentem dla Bruna on ostatni i chyba zdecydujemy się na taki jeździko rowerek od najbliższej rodziny
http://allegro.pl/rowerek-biegowy-ro...099587387.html
miłej nocy mamusie i spokojnej

Patrilla- fajny ten rowerek, ja się mocno zastanawiam nad sensem tych biegowych rowerków...ale pomysłów na prezent też nie mam...teściowa mi głowe suszy, ze ona kupi jakiś samochód elektryczny (niech się w nos ugryzie- ja tego dziadostwa ciężkiego znosić na dwór nie będę- nie mamy windy), zastanawiam się za to nad dobrym wygodnym i ładnym fotelikiem na rower- bo ja zapalona cyklistka (na miejskim, ze względu na kręgosłup) więc fotelik na rower to u mnie podstawa będzie na wiosnę i lato...ciekawe co powie na taki prezent

[asiuk]

Cześć!

Mycie włosów - myjemy co drugi dzień, aktualnie płynem 2w 1 Nivei, wcześniej był Penaten i Johnson & Johnson.

Buciki - my kończymy rehabilitację za niedługo i pani fizjoterapeutka powiedziała, że w marcu możemy już kupić Ewie po domu buty na rzep w Bartku. Magda-lenko, z tego co wiem, zbyt wczesne rozpoczęcie chodzenia może źle wpłynąć na kręgosłup i stopy, więc fakt, że dziecko zaczyna chodzić później, absolutnie nie powinien być powodem do niepokoju (chyba, że odbiega znacząco od normy, a taką umowną granicą do rozpoczęcia chodzenia jest 18 miesiąc).

Czekolada - zdarzyło się, że dostała troszkę czekolady, gdy akurat ktoś jadł, ale to chyba było raz czy dwa.

[Patrilla]

ja jestem zdania, że na czekoladę ma czas tym bardziej ze my alergicy, ale akurat gorzka jest bardzo zdrowa Bruno ze słodyczy je drzem i herbatniki bezglutenowe jak są w domu a są krótko przy 2 dzieci i żarłocznej mamusi a cukier jest we wszystkim piciu mleku kaszkach wystarczy nie chcę mieć "uzależnieńca"

Patrilla- fajny ten rowerek, ja się mocno zastanawiam nad sensem tych biegowych rowerków...ale pomysłów na prezent też nie mam...teściowa mi głowe suszy, ze ona kupi jakiś samochód elektryczny (niech się w nos ugryzie- ja tego dziadostwa ciężkiego znosić na dwór nie będę- nie mamy windy), zastanawiam się za to nad dobrym wygodnym i ładnym fotelikiem na rower- bo ja zapalona cyklistka (na miejskim, ze względu na kręgosłup) więc fotelik na rower to u mnie podstawa będzie na wiosnę i lato...ciekawe co powie na taki prezent

La MIbra nie dja sie wrobić w to ustrojstwo na akumulator czemu to wogóle ma służyć Fotelik do roweru super sprawa my mam z tego co pamiętam Hamax ale to ustrojstwo fajne tylko. że my mamy Holendry
http://allegro.pl/weeride-fotelik-ro...095820054.html
co do rowerka biegowego to jest rewelacyjna sprawa Jak Leo będzie miał 2 latka to pożycz od kogoś wsadź go na taki rowerek i zobaczysz jaka to frajda dla dziecka! dodatkowo uczy świetnie równowagi i powiem Ci, że Pola dużo szybsza była na nim niż dzieci jeżdżące na 4 kółkach
znów po nocce jestem zmasakrowana nie wiem dlaczego Bruno budzi się co godzina myślałam że zęby dałam nurofen i nic
U kończę, bo Bruno skończył krążek chleba ryżowego z dżemem morelowym muszę do umyć

[zoffka]

Cześć Dziewczyny,

wreszcie trochę cieplej się zrobiło

Widzę, że z tym noszeniem butków to różnie bywa, ale dobrze wiedzieć, że nie tylko moja tak je ściąga. Już myślałam, że mam jakiegoś odmieńca w domu

W sprawie mycia włosów, to podobnie jak Wy, kąpiemy teraz Zosię co drugi dzień. Kiedyś kąpaliśmy codziennie, ale chyba tak od listopada kąpiemy co drugi dzień i w zupełności to wystarcza. Główkę myjemy zawsze podczas kąpieli szamponem J&J. A do kąpieli od miesiąca używamy płynu do kąpieli z oliwką Bobini. Wcześniej używaliśmy Oilatum, bo Mała miała bardzo suchą skórę, ale na szczęście po tym płynie nic jej nie jest. I finansowo lepiej Mamy problem ze spłukiwaniem główki, Mała na leżąco nie chce, a na siedząco nie lubi jak jej woda po oczkach spływa, a wiadomo, że zawsze coś tam się dostanie. Czytałam o takim kubku http://allegro.pl/kubek-do-mycia-glo...103266642.html Miałyście może coś takiego, czy to strata kasy?

Czekoladę Zosia je od ok. 2 miesięcy, w sumie nie pamiętam kiedy dokładnie dałam jej spróbować. Zjada batoniki Kinder albo Milka, tak 1-2 batoniki tygodniowo. Kakao do picie jeszcze jej nie dawałam.

Fotelik mamy już od dawna, jakoś jesienią kupiliśmy, bo Mała zaczęła z tamtego po prostu wystawać 9 kg przekroczyłą jak miała pół roku, więc po prostu była to konieczność. Ale firmy nie pamiętam, a ponieważ jest w aucie niestety nie sprawdzę.

Miłego poniedziałku

[asiuk]

Tzn. my myjemy małą codziennie, ale głowę co drugi dzień

[ma_rose]

Hej,
Kąpiel - my kąpiemy małego co drugi dzień i wtedy też myjemy główkę (3w1 Nivei)
Czekolada- nie próbowaliśmy dawać czekolady i nie mamy w planach tak długo jak się da. Oczywiście zjada herbatniki, biszkopty, zdarzyło się nawet, że dostał trochę mufinka czekoladowego ale nic poza tym.

W sobotę miałam niemiłą wizytę sąsiada... Mały płakał (idą ząbki itd) a ten baran miał czelność zejść i nawrzeszczeć, czego ten dzieciak tak ryczy cały dzień i noc (totalna bzdura, do południa mały w żłobku a płacze tylko jak ząbki idą), twierdził, że dzieciaka w więzieniu trzymamy, nie wychodzimy na dwór i znęcamy się nad nim. Zaczął mnie nawet straszyć, że do Opieki nas poda. Tak się z nim wykłóciłam i w końcu trzasnęłam drzwiami przed nosem, że miałam zmarnowany dzień. Mąż poszedł następnego dnia do nich, babeczka dowiedziała się o tym zdarzeniu dopiero rano więc nie była całkiem przygotowana na wizytę męża, podobno sobie wszystko wyjaśnili, kobieta obiecała, że już się nie będzie wtrącać ale kto to może wiedzieć, bo dziadek jest porąbany. Dzisiaj mąż rozmawiał już w żłobku, że cos takiego się wydarzyło i opiekunka małego powiedziała,że to często się zdarza i że najlepiej jak pójdziemy na policję i zapytali się co w takiej sytuacji robić, żeby był ślad w aktach, że coś się dzieje z sąsiadami, sama miała takie problemy z "troskliwymi" sąsiadami. A jak tam u Was?

[magda-lenka*]

Hej
Ja mam ferie, ja mam ferie!!!!

ma_rose kurcze, co za wredny i bezczelny sąsiad i jaki "troskliwy".

Tym późnym chodzeniem małej się nie martwię. Wiem, że każde dziecko rozwija się swoim tempem, tak po prostu "gdybałam" sobie...

Moja mała ostatnio non stop by jadła - cały czas woła "ama, ama". Na śniadanie i kolacyjkę zjada dwa kawałki chleba! Obiad do syta, jogurty, owoce, mleko na noc...co za żarłoczek

Ten kubek do mycia widziałam kiedyś, ale ja chciałabym chyba coś takiego kupić http://allegro.pl/rondo-kapielowe-ca...099330419.html

[Patrilla]

Ma_rosa Bruno też dużooo ostatnio płacze a ja sporo krzyczę sąsiedzi mają nas pewnie dość ale sami mają małe dzieci więc rozumieją w pełni ....
dziwny człowiek ...

[stalowamagnolia]

metkaa, my tak jak katey mamy britax evolva 123 plus i bardzo go sobie chwalimy Cena nie jest jak z kosmosu i wiadomo że, będzie służył baaardzo dłuuugo. W dodatku bardzo dobrze wypadł w testach bezpieczeństwa i w sumie głównie to zadecydowało o jego kupnie

Ja nie mam nic przeciwko podawaniu dziecku czekolady, wiadomo nie codziennie, ale tak od święta czemu nie

U nas dziś -5, czyli jak młody się obudzi obowiązkowo idziemy na spacer

Patrilla, ja po urodzeniu Marcela zrobiłam się straszną krzykaczką, ciekawe czy to przejdzie czy już zostanę taką zołzą na zawsze

ma_rose, my mamy tylko jednych sąsiadów i nie rozmawiamy z nimi w ogóle, pokłóciliśmy się o to, że im przeszkadzał płacz Marcela jak był taki całkiem malutki i budził się w nocy z płaczem, a nam przeszkadzały (i przeszkadzają do dziś) ich wyjące pół dnia psy, więc jesteśmy kwita, chociaż w sumie nie do końca, bo młody już nie płacze w nocy, a psy nadal wyją... Najlepsze jest to, że kiedyś się przyjaźniliśmy, a teraz nie możemy na siebie patrzeć

[O La La]

Hej hej

U Nas pora drugiego śniadanka (mojego pierwszego) i przejrzenie przeze mnie neta,Mały narazie siedzi i sie bawi
Po sniadanku wychodzimy na dwór,tak ładnie słońce świeci i nawet ciepło

jedzienie-ja tam mojemu dziecku daje juz prawie wszystko,ale oczywiście uważam z rzeczami mlecznymi,choc ostatnio dostał jogurcik taki mały (zjadł z apaetytem) obsderwowałam,ale nic do tej pory nie wyskoczyło

paznokietki-jak Waszym dzieciom rosna paznokcie u nóżek??? Kurczę,bo I. tak jakby do środka,tż mówi że to dlatego że może za krótko obcinam,ale ja nie sądze-czy to normalne??? Spotkala się któraś z Was z takim czymś???

Zoffka-może gdzies przeoczyłam posta,ale jak tam wizyta u kardiologa??? Wszystko ok ???

Nom to my ciśniemy na spacerek,odezwę się później,miłego przedpołudnia

[katz]

Hej dziewczyny

Co do fotelika - ta poducha jest fajna, tylko wiadomo jak to w zimie...mała w grubej kurtce, ale nie jest źle. Nauczyła się, że jak ją tż wsadza to podnosi rączki i nie ma problemu. Na początku mieliśmy kupić fotelik za 500 zł, ale doszliśmy do wniosku że dołożymy te 200 zł i kupimy lepszy - tym bardziej że moi rodzice się dorzucili zamiast prezentu na roczek

Natalce jeden paznokieć właśnie tak dziwnie zaczął wrastać, ale chyba dlatego że go za mało obcięłam...po przycięciu mocniejszym jest już ok...będę obserwować.

My wprowadziliśmy się rok temu do bloku gdzie raczej mieszkają starsi ludzie i kilka młodych małżeństw z dziećmi....sąsiedzi są ok - znieśli burzenie ściany bez narzekania tylko jest u nas w bloku taki głupi zwyczaj że ludzie palą na klatce schodowej wiec lepiej żeby ze mną nie zadzierali bo zostanie to wykorzystane przeciwko

[maaadi]

hej dziewczyny !

my mamy fotelik espiro, kiedys juz byla dyskusja na jego temat.. wszystko fajnie ale najgorsze jest to wkladanie do samochodu i wyciaganie nieporecznie strasznie, trzeba uwazac zeby nie uderzyc Malego w glowke. No dla nas strasznie. Ten fotelik dla maluchow byl bez porownania

My glowe myjemy srednio co 2 dzien, ale to dlatego ze w domu nie mamy za cieplo ( normalnie 17-18 stopni, a w nocy mniej ) i jak juz myjemy to nagrzewam do 21 zeby Adam sie nie przeziebil. Cale szczescie nie mamy zadnego problemu z placzem, bo Adam od urodzenia uwielbia kapiel !! Glowe spłukuje mu prysznicem, woda leci bo buzi, a on jeszcze jezykiem ja lapie

Co do paznokci u nóg to Adasiowi tez rosna tak jakby do gory. Jak tylko troszke odrosna to musze ścinać bo się łamią i zaczepiają wszytsko. Boję się bo u nas jest rodzinna tendencja do wrastajacych paznokci

Ja jestem przeciwna czekoladowym przekąskom. Nie uchronię go napewno, ale im dlużej nie będzie wiedział co to to chyba lepiej dla niego. Zobaczymy jak będzie. Narazie trwam w swoim postanowieniu.
Pozatym mamy problem z jedzeniem w ogóle. Albo nie je wcale albo wybrane sloiczki i to też "z łaską" a do tego te krostki o których kiedyś pisałam. Byliśmy na szczepieniu ostatnio i mówię lekarzowi czy to nie skaza to ten mi że to od za dużej ilości mleka. Że max ma 3x dziennie pić. Dietę zmienilam ale krostki sa dalej. Co najgorsze zlecil nam morfologie i mocz do zrobienia zeby wykluczyc inne przyczyny.
No i weź złap siuśki takiemu bobkowi. czytalam o woreczkach, ale nie byly zbyt dobre opinie, wiec stwierdzilam ze bede "lapac" i tak łapaliśmy z Tżtem wczoraj godzine i dzis rano 40 min i ledwo 10 ml !!!! Do tego w przezylismy koszmar, bo przyszlo do morfologii i Pani mowi ze potrzebuje 2 fiolek jak u doroslego, zaczela szukac zyl a tu nie ma, 3 razy sie wkłówała,i nic. W koncu z tżtem powiedzieliśmy dosyc, ze rezygnujemy z tego badania, bo A. sie darl jakby go ze skóry obdzierali (ja prawie razem z nim). A panie na to zebysmy poszli prywatnie to nam z palca 3 kropelki pobiora. no myslalam ze padne. Czemu wczesniej nikt nam nie powiedzial no ale postanowilismy juz ze na zadne badania nikt nas nie namowi. Nawet jak to pisze to sie we mnie trzesie.

odnosnie placzu dziecka.. to ja mialam przeboje z tesciowa, ktora uwazala ze A. za duzo placze( mieszkamy z tesciami ). Tż sie zacial i nie odzywal sie do niej 4 mies. Klotnia doprowadzila do wojny... jak sie okazalo tesciowa chce mnie wykonczyc psychicznie :/ wymysla niestworzone rzeczy, klamie twierdzac ze chce im rozbic rodzine. a wszytsko dlatego ze Tż stoi murem za mna a nie za nia ;/ mówię Wam czasami mam wrazenie ze nie dam rady tego wszytskiego zniesc :/ najgorsze ze nie mozemy sie wyprowadzic, bo nie bedzie stac nas na samodzielne zycie.

no i znow mnie nie bylo dlugo i znow machnelam Wam esej. Przepraszam

[la'Mbria]

hej
my dziś już po długaśnym spacerze- wyszliśmy o 10 i dopiero wróciliśmy, mama zdążyła załatwić zakupy, aptekę,pocztę, drogerię i tysiąc innych spraw synek pięknie w tym czasie spał
Byłam w LIDLU- dziewczyny są bardzo fajne i tanie ubranka- bodziaki na dł.rekaw, jeansy, bluzy chłopięce i bluzki z dł.rękawem, są chyba tez sweterki dla dziewczynek i rajstopki (polecam- są cieplutkie i "żywotne"- nie dziurawią się po 1 praniu) wydałam ponad 100 na ciuszki dla młodego ale jest juz obkupiony, aż do lata pewnie będzie w tych ciuszkach smigał...mam nadzieję
wczoraj kupiłam wiosenne buciki w DEICHMANIE (nei wiem czy dobrze napisałam) firmy ELEFANTEN- są super, przeszły dziś test- młody sobie śmigał sam po werandzie


dziewczyny czy po szpinaku można dostać mega uczulenia?
ja nie jestem alergikiem (albo nie byłam) ale wczoraj dosłownie z minuty na minutę pojawiały mi się tysiące krosteczek na dekolcie, rekach,plecach, brzuchu....swędzące toto koszmarnie i stasznie czerwone!
O dziwo na twarzy i poniżej pośladków- nic!
jedyne czego nie jem na codzień to właśnie szpinak który sobie na późny obiad zrobiłam z makaronem i pomidorami.
Druga rzecz, której na codzień też nie jem to czekolada do picia i muffin w kawiarni- wczoraj udało nam się z TŻem w końcu gdzies razem wyskoczyć a tu taki finał
eh....nie może być za pięknie...

PAZNOKCIE- młody ma dziwne u dużego palca, takie jakby wklęśnięte, bardzo miękkie, mimo,że często obcinam

SĄSIEDZI- u nas na piętrze- miła starsza pani z kotem który zaprzyjaźnił się z moimi kotami (zapraszają się na karmę! gdy młody śpi na werandzie i mam drzwi wejściowe otwarte- koty sobie chodzą gdzie chcą), a poniżej- mieszkają jacyś młodzi ludzie z dziećmi, ale nie bardzo gadatliwi,jakoś nie udało mi się nawiązać kontaktu, może w lato- jak bedzie ciepło...w sumie to tochę mi szkoda, bo piętro pod nami mają dwójkę dzieci i na parterze też chyba są dwie rodziny z małymi dziećmi- fajnie by bylo się zakumplować...no ale czas pokarze, na razie mieszkamy tu pół roku, a sąsiadów nawet z twarzy nie kojarzę

w końcu zebrałam się, żeby skopiować zdjęcia na dysk- tak wygląda mój mały "bokser"

[la'Mbria]

Napisane przez stalowamagnolia

U nas dziś -5, czyli jak młody się obudzi obowiązkowo idziemy na spacer

Stalowa- bardzo zdrowo!
u nas chyba ciut więcej, śnieżek prószył...ale i tak poszliśmy
zaczęłam łykać termogenik Olimpu na odchudzanie i teraz wiecznie mi gorąco- przy -5 bym bez kurtki chodziła