Czerwcowe Panny Młode - część III

[edytkaac]

Napisane przez mezaga

My robiliśmy dla wszystkich jednakowe. Rodzicom nie dawaliśmy zaproszeń - bo razem z nimi wszystko organizowaliśmy.

My mieliśmy dokładnie taką samą sytuację.

[gregia]

My dajemy rodzicom, bo wesele finansujemy sobie sami

[elficzeq]

A u nas, połowę dostaniemy od rodziców i połowę nazbieraliśmy sami. Ale dajemy rodzicom zaproszenie normalnie, ale bez specjalnych wpisów. Ale mamy straszny problem z podziękowaniem... w ogóle zero pomysłów! A jak jest u Was?

[omosia]

Napisane przez elficzeq

A u nas, połowę dostaniemy od rodziców i połowę nazbieraliśmy sami. Ale dajemy rodzicom zaproszenie normalnie, ale bez specjalnych wpisów. Ale mamy straszny problem z podziękowaniem... w ogóle zero pomysłów! A jak jest u Was?

My myślimy na podziekowanie dać drewniany album z wyrytym podziekowaniem (allegro) i do tego drzewko bonsai, ale narazie to tylko tak wstępnie

[edytkaac]

Napisane przez elficzeq

A u nas, połowę dostaniemy od rodziców i połowę nazbieraliśmy sami. Ale dajemy rodzicom zaproszenie normalnie, ale bez specjalnych wpisów. Ale mamy straszny problem z podziękowaniem... w ogóle zero pomysłów! A jak jest u Was?

My dawaliśmy rodzicom po białym ślicznym storczyku + kosz z produktami ze sklepu "Krakowski Kredens". Byli bardzo zadowoleni z prezentu

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez omosia

My myślimy na podziekowanie dać drewniany album z wyrytym podziekowaniem (allegro) i do tego drzewko bonsai, ale narazie to tylko tak wstępnie

Pomysł z drzewkiem bonsai też mi się bardzo podoba

[gregia]

My jeszcze myślimy nad podziękowaniem.
Najbardziej mnie martwi przystrajanie kościoła, a mianowicie dzwonienie do każdej z par osobna i dogadywanie - co jak i za ile Mam nadzieję, że na fajne babki trafię i konkretne

[Forget_me]

Napisane przez elficzeq

A u nas, połowę dostaniemy od rodziców i połowę nazbieraliśmy sami. Ale dajemy rodzicom zaproszenie normalnie, ale bez specjalnych wpisów. Ale mamy straszny problem z podziękowaniem... w ogóle zero pomysłów! A jak jest u Was?

My dawaliśmy własnoręcznie zrobione albumy z naszymi zdjęciami od początku naszej znajomości. Po ślubie, jak dostaliśmy foty od fotografa wkleiliśmy też ślubne zdjęcia. Przy zdjęciach umieściliśmy także ważniejsze daty oraz przeróżne cytaty o miłości Znalazły się w nim także zaproszenia dla rodziców itd. Później dorzucimy foty naszych dzieci, ale to dopiero za kilka lat
Do tego rodzice dostali po wielkim koszu z różami.
Prezenty bardzo się im podobały Moja mama do dzisiaj siada i ogląda album wzruszając się przy tym niemiłosiernie

[edytkaac]

Napisane przez gregia

My jeszcze myślimy nad podziękowaniem.
Najbardziej mnie martwi przystrajanie kościoła, a mianowicie dzwonienie do każdej z par osobna i dogadywanie - co jak i za ile Mam nadzieję, że na fajne babki trafię i konkretne

Ile par ma ślub w ten sam dzień co wy?

[Forget_me]

Napisane przez gregia

My jeszcze myślimy nad podziękowaniem.
Najbardziej mnie martwi przystrajanie kościoła, a mianowicie dzwonienie do każdej z par osobna i dogadywanie - co jak i za ile Mam nadzieję, że na fajne babki trafię i konkretne

Oj, też się tego obawiałam Spotkałyśmy się z tymi dziewczynami kilka razy i wszystko uzgodniłyśmy Jednej było bez różnicy jak ma kościół wyglądać, druga przychodziła na spotkania z teściową (która nota bene chciała mi i tej drugiej dziewczynie wszystko zmieniać, począwszy od sali, skończywszy na torcie ). Ta teściowa z przyszłą synową chciały różowe kwiaty No i kręciły nosem na świeczniki, argumentując to tym, że goście się podpalą
Jednak do porozumienia doszłyśmy Kościół był ubrany tak, jak tego sobie wymarzyłam
Więc nie taki diabeł straszny
Trzymam kciuki, żebyś też trafiła na niekonfliktowe dziewczyny, które będą chciały iść na pewne ustępstwa

[gregia]

Napisane przez edytkaac

Ile par ma ślub w ten sam dzień co wy?

edytka jeszcze nie wiem, bo jestem obecnie za granicą i w Polsce będę dopiero na święta, więc w kwietniu się dowiem co i jak... oby nie było za późno w dogadywaniu wszystkiego i zamawianiu kwiatów

Napisane przez Forget_me

Oj, też się tego obawiałam Spotkałyśmy się z tymi dziewczynami kilka razy i wszystko uzgodniłyśmy Jednej było bez różnicy jak ma kościół wyglądać, druga przychodziła na spotkania z teściową (która nota bene chciała mi i tej drugiej dziewczynie wszystko zmieniać, począwszy od sali, skończywszy na torcie ). Ta teściowa z przyszłą synową chciały różowe kwiaty No i kręciły nosem na świeczniki, argumentując to tym, że goście się podpalą
Jednak do porozumienia doszłyśmy Kościół był ubrany tak, jak tego sobie wymarzyłam
Więc nie taki diabeł straszny
Trzymam kciuki, żebyś też trafiła na niekonfliktowe dziewczyny, które będą chciały iść na pewne ustępstwa

Forget jaki czas przed ślubem dogadywałyście się z dziewczynami?

[ToxicGirl86]

Napisane przez Forget_me

My dawaliśmy własnoręcznie zrobione albumy z naszymi zdjęciami od początku naszej znajomości. Po ślubie, jak dostaliśmy foty od fotografa wkleiliśmy też ślubne zdjęcia. Przy zdjęciach umieściliśmy także ważniejsze daty oraz przeróżne cytaty o miłości Znalazły się w nim także zaproszenia dla rodziców itd. Później dorzucimy foty naszych dzieci, ale to dopiero za kilka lat
Do tego rodzice dostali po wielkim koszu z różami.
Prezenty bardzo się im podobały Moja mama do dzisiaj siada i ogląda album wzruszając się przy tym niemiłosiernie

My daliśmy też rodzicom zaproszenia ślubne. Do tego na weselu, otrzymali kuferki z kwiatami... załączam zdjęcia Kuferki są teraz wykorzystane na różne pamiątki, czy inne szpargały....Bardzo rodzice byli zadowoleni...do tego napisane na pergaminie listy z podziękowaniami.....dosyć długo pisałam te słowa I drzewko na zdjęcia taką ramkę.......Gdzie w każdym okienku były ich i nasze zdjęcia...a na samej górze miejsce na nasze zdjęcie ślubne i przyszłych wnuków jak się pojawia
Fotki poniżej...
A w jaki sposób roznosiliście alkohol? Robiliście to Wy, rodzice czy może kelnerzy? Spotkałam się z koszykami wiklinowymi i takimi sklepowymi...my natomiast alkohol roznoszony mieliśmy przez ojczulków a wozili go wózkiem drabiniastym....dzwonek trąbki oznaczał przyjazd alkoholu, goście go fotografowali i bili brawo a na dole też fotka

[paulinika]

Witajcie
Ale sie rozpisalyscie. Wybaczcie moja nie obecnosc. I wogole zero jakiegokolwiek wyltumaczenia ani nic. Nie bede sie wdawac w szczegoly ale mamy problemy rodzinne tzn problemy wydarzyla sie jedna rzecz i najprawdopodobniej bedzie przesuwana data slubu bo ja bez taty slubu nie wezme to wiadomo. Zobaczymy jak sie potocza sprawy. Mam nadzieje ze moge zostac w watku mimo iz teraz to ja jestem Bez datowa Panna Mloda. Ale jak juz bysmy przesuwali to na przyszly rok na ten sam dzien.
Juz mam zrobione zaproszenia ale bez daty. Sa sliczne, dzisiaj jak zobaczylam projekt to sie poplakalam.
Ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku.
Nie odzywalam sie bo na dodatek mialam grype zoladkowa 5 kilo w 4 dni...nie mniej a jednak dalej przygotowywuje wszystko zwiazane ze slubem bo zyje cicha nadzieja ze wezmiemy slub 23 czerwca i bedzie na nim moj tato...

[Forget_me]

Napisane przez gregia

Forget jaki czas przed ślubem dogadywałyście się z dziewczynami?

Zadzwoniłam do tych dziewczyn jakoś pod koniec kwietnia, umówiłyśmy się na początek maja. Do kobietki, która ubierała nam kościół wybrałyśmy się w połowie maja.
Ona pokazała nam zdjęcia swoich bukietów i wzory ubiorów kościoła. Kasę wpłacałyśmy jej jakoś tydzień przed ślubem

Napisane przez ToxicGirl86

A w jaki sposób roznosiliście alkohol? Robiliście to Wy, rodzice czy może kelnerzy? Spotkałam się z koszykami wiklinowymi i takimi sklepowymi...my natomiast alkohol roznoszony mieliśmy przez ojczulków a wozili go wózkiem drabiniastym....dzwonek trąbki oznaczał przyjazd alkoholu, goście go fotografowali i bili brawo a na dole też fotka

U nas alkohol roznosiły kelnerki Miały właśnie kosze wiklinowe i w nich butelki wódki oraz wina

Napisane przez paulinika

Witajcie
Ale sie rozpisalyscie. Wybaczcie moja nie obecnosc. I wogole zero jakiegokolwiek wyltumaczenia ani nic. Nie bede sie wdawac w szczegoly ale mamy problemy rodzinne tzn problemy wydarzyla sie jedna rzecz i najprawdopodobniej bedzie przesuwana data slubu bo ja bez taty slubu nie wezme to wiadomo. Zobaczymy jak sie potocza sprawy. Mam nadzieje ze moge zostac w watku mimo iz teraz to ja jestem Bez datowa Panna Mloda. Ale jak juz bysmy przesuwali to na przyszly rok na ten sam dzien.
Juz mam zrobione zaproszenia ale bez daty. Sa sliczne, dzisiaj jak zobaczylam projekt to sie poplakalam.
Ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku.
Nie odzywalam sie bo na dodatek mialam grype zoladkowa 5 kilo w 4 dni...nie mniej a jednak dalej przygotowywuje wszystko zwiazane ze slubem bo zyje cicha nadzieja ze wezmiemy slub 23 czerwca i bedzie na nim moj tato...

Hej Pau
Pewnie, że możesz z nami zostać Dla nas zawsze będziesz czerwcówką Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i jednak będziecie brali ślub w czerwcu tego roku
Wrzuć nam projekt zaproszeń

[gregia]

Forget to może nie jest jeszcze za późno , żeby sie jakoś z dziewczynami zgadać Jak będę w kwietniu spisywała protokół to wezmę od księdza kontakty i przedzwonię do nich

Pau zostań!! Z kim będziemy się tu śmiały jak nie z Tobą jakby nie Ty to byśmy z Forget swoich chłopów nie ochrzciły manana

[Forget_me]

Napisane przez gregia

Forget to może nie jest jeszcze za późno , żeby sie jakoś z dziewczynami zgadać Jak będę w kwietniu spisywała protokół to wezmę od księdza kontakty i przedzwonię do nich

Pau zostań!! Z kim będziemy się tu śmiały jak nie z Tobą jakby nie Ty to byśmy z Forget swoich chłopów nie ochrzciły manana

W kwietniu ze spokojem powinnaś wszystko dogadać Myślę, ze te dziewczyny też wcześniej się w sprawie ubioru kościoła kontaktować ze sobą nie będą.
Te "moje" były w ogóle zdziwione, jak do nich zadzwoniłam, że już chcę rozmawiać na ten temat


Dokładnie, gdby nie Pau, to by nie było manany

[gregia]

Napisane przez Forget_me

W kwietniu ze spokojem powinnaś wszystko dogadać Myślę, ze te dziewczyny też wcześniej się w sprawie ubioru kościoła kontaktować ze sobą nie będą.
Te "moje" były w ogóle zdziwione, jak do nich zadzwoniłam, że już chcę rozmawiać na ten temat


Dokładnie, gdby nie Pau, to by nie było manany

Ja biorę ślub w najbardziej ,,wziętym" kościele w moim mieście i boję się, że tych par może trochę byc. Pamiętam jak się nasz fotograf pytał w którym kościele ślubujemy, my do niego że w św. Kazimierzu, a on ,,o matko, no tak mogłem się tego domyślić i że raz tam fotografował ślub na 13, bo tyle par ślubowało tego dnia od razu dodam, że nie mieszkam na Śląsku, tylko na Pomorzu, gdzie śluby o 13 to coś niecodziennego

[Forget_me]

Napisane przez gregia

Ja biorę ślub w najbardziej ,,wziętym" kościele w moim mieście i boję się, że tych par może trochę byc. Pamiętam jak się nasz fotograf pytał w którym kościele ślubujemy, my do niego że w św. Kazimierzu, a on ,,o matko, no tak mogłem się tego domyślić i że raz tam fotografował ślub na 13, bo tyle par ślubowało tego dnia od razu dodam, że nie mieszkam na Śląsku, tylko na Pomorzu, gdzie śluby o 13 to coś niecodziennego

A wiesz już ile par ślubuje w tym samym dniu, co Wy? Bo może lepiej by było już teraz spróbować załatwić numery telefonów do tych dziewczyn. Żeby nie wyszło, że kilka z nich się zgada i omówi ubranie kościoła, a Wy nie będziecie mieli nic do powiedzenia.

[gregia]

Napisane przez Forget_me

A wiesz już ile par ślubuje w tym samym dniu, co Wy? Bo może lepiej by było już teraz spróbować załatwić numery telefonów do tych dziewczyn. Żeby nie wyszło, że kilka z nich się zgada i omówi ubranie kościoła, a Wy nie będziecie mieli nic do powiedzenia.

Przez to, że mieszkam za granicą to nie mam jak się dowiedzieć, bo ksiądz nie udziela takich informacji przez telefon stawiam na 5 par, jeżeli będą śluby od 15-19

[Forget_me]

Napisane przez gregia

Przez to, że mieszkam za granicą to nie mam jak się dowiedzieć, bo ksiądz nie udziela takich informacji przez telefon stawiam na 5 par, jeżeli będą śluby od 15-19

A może Twoja mama by mogła skoczyć do tego księdza i wytłumaczyć, jak sytuacja wygląda?

[paulinika]

No ja chce zostac alez oczywiscie. Dziewczyny wczoraj popsulo nam sie auto...no cos mnie trafi doslownie...pozegnalam sie z moimi urodzinami bo kasa ktora na nie przeznaczona byla poszla na samochod, no ale coz jak co roku zawsze cos wypada
Oczywiscie ze wstawie zaproszenia. I wogole powiedziec Wam ze zrobila mi je cudowna Mezaga!! Kochana musze to powiedziec. Sa przesliczne i wczoraj jak je zobaczylam to sie poplakalam. Sa cudowne. Widac ze kobita wklada w to serducho.

[gregia]

Napisane przez Forget_me

A może Twoja mama by mogła skoczyć do tego księdza i wytłumaczyć, jak sytuacja wygląda?

Moja mama nie żyje niestety, więc nic mi nie może pomóca ojca nie chcę prosic, bo on lubi się rządzic i wszędzie wtrącac swoje 5 groszy, bałabym się, że się niepotzrebnie tylko nakręci. Poczekam do 5kwietnia

Napisane przez paulinika

No ja chce zostac alez oczywiscie. Dziewczyny wczoraj popsulo nam sie auto...no cos mnie trafi doslownie...pozegnalam sie z moimi urodzinami bo kasa ktora na nie przeznaczona byla poszla na samochod, no ale coz jak co roku zawsze cos wypada
Oczywiscie ze wstawie zaproszenia. I wogole powiedziec Wam ze zrobila mi je cudowna Mezaga!! Kochana musze to powiedziec. Sa przesliczne i wczoraj jak je zobaczylam to sie poplakalam. Sa cudowne. Widac ze kobita wklada w to serducho.

Pau cudowne zaproszenia i wielkie brawa dla mezagic udowne zaproszenia masz dziewczyno talent
Pau może urodziny przeszły bokiem, ale szczerze mówiąc wolałabym ,żeby mi przepadły urodziny, a odbyło się wesele i tego masz się trzymac!!!

[paulinika]

Napisane przez gregia

Moja mama nie żyje niestety, więc nic mi nie może pomóca ojca nie chcę prosic, bo on lubi się rządzic i wszędzie wtrącac swoje 5 groszy, bałabym się, że się niepotzrebnie tylko nakręci. Poczekam do 5kwietnia


Pau cudowne zaproszenia i wielkie brawa dla mezagic udowne zaproszenia masz dziewczyno talent
Pau może urodziny przeszły bokiem, ale szczerze mówiąc wolałabym ,żeby mi przepadły urodziny, a odbyło się wesele i tego masz się trzymac!!!

Mnie chodzilo o to ze cieko piszczymy bo sie samochod zepsul...wiesz ja od 4 lat nie moge se nawet torta kupic bo zawsze cos wypada

[gregia]

Napisane przez paulinika

Mnie chodzilo o to ze cieko piszczymy bo sie samochod zepsul...wiesz ja od 4 lat nie moge se nawet torta kupic bo zawsze cos wypada

Rozumiem... zawsze coś sie musi przytrafic, a wiadomo już coś w sprawie ślubu czy są szanse , że się odbędzie?

[paulinika]

Napisane przez gregia

Rozumiem... zawsze coś sie musi przytrafic, a wiadomo już coś w sprawie ślubu czy są szanse , że się odbędzie?

Wiesz dzisiaj zdalam sobie sprawe ze to juz 3 rok gdzie sie psuje samochod tydzien przed moimi urodzinami i zebym nie dbala o niego no ale kurde...

Nie jeszcze nic nie wiadomo. Czekam na wiadomosci caly czas.

[Forget_me]

Napisane przez paulinika

No ja chce zostac alez oczywiscie. Dziewczyny wczoraj popsulo nam sie auto...no cos mnie trafi doslownie...pozegnalam sie z moimi urodzinami bo kasa ktora na nie przeznaczona byla poszla na samochod, no ale coz jak co roku zawsze cos wypada
Oczywiscie ze wstawie zaproszenia. I wogole powiedziec Wam ze zrobila mi je cudowna Mezaga!! Kochana musze to powiedziec. Sa przesliczne i wczoraj jak je zobaczylam to sie poplakalam. Sa cudowne. Widac ze kobita wklada w to serducho.

Pau, zaproszenia i winietki są piękne
Mezaga ma rzeczywiście talent
Z tym autem to rzeczywiście jakiegoś pecha macie, skoro zawsze się psuje przed Twoimi imieninami Samochód to niestety skarbonka bez dna. Na pocieszenie Ci powiem, że mój też zawsze szwankuje, kiedy ja nie mam kasy Niedawno mi akumulator padł, teraz zbliża się opłata za ubezpieczenie i przegląd- wiecznie cosik

Napisane przez gregia

Moja mama nie żyje niestety, więc nic mi nie może pomóca ojca nie chcę prosic, bo on lubi się rządzic i wszędzie wtrącac swoje 5 groszy, bałabym się, że się niepotzrebnie tylko nakręci. Poczekam do 5kwietnia

Oj Ale palnęłam
Rozumiem, że nie chcesz taty prosić. Też nie lubię, jak mi się ktoś wpieprza tam, gdzie go nie potrzeba. Ale może jakaś kuzynka, ciotka, czy dobra znajoma?

[paulinika]

Napisane przez Forget_me

Pau, zaproszenia i winietki są piękne
Mezaga ma rzeczywiście talent
Z tym autem to rzeczywiście jakiegoś pecha macie, skoro zawsze się psuje przed Twoimi imieninami Samochód to niestety skarbonka bez dna. Na pocieszenie Ci powiem, że mój też zawsze szwankuje, kiedy ja nie mam kasy Niedawno mi akumulator padł, teraz zbliża się opłata za ubezpieczenie i przegląd- wiecznie cosik

Ale wiesz co jest najgorsze?? Ze ja nawet nie mam prawka to samochod TZ

[mezaga]

Oj tam oj tam, żaden talent
Te zaproszenia nie należą do skomplikowanych i wzór jest bardzo powtarzalny (dużo osób robi takie zaproszenia). Mam nadzieję Pau, że jak będziesz je mogła na żywo zobaczyć to tez będziesz zadowolona

[Forget_me]

Napisane przez paulinika

Ale wiesz co jest najgorsze?? Ze ja nawet nie mam prawka to samochod TZ

Uuu, to wcale Ci się nie dziwię, że jesteś wkurzona!!! Bo jakbyś jeszcze tym autem jeździła sama, to jakoś łatwiej by było przeboleć tę wydaną kasę. Ale Teżet na pewno doceni, że poświęciłaś kasę urodzinową i Ci to jakoś wynagrodzi

Napisane przez mezaga

Oj tam oj tam, żaden talent
Te zaproszenia nie należą do skomplikowanych i wzór jest bardzo powtarzalny (dużo osób robi takie zaproszenia). Mam nadzieję Pau, że jak będziesz je mogła na żywo zobaczyć to tez będziesz zadowolona

Mezaga, nie bądź taka skromna!!! Talent masz Mnie by chyba szlag trafił przy wykonywaniu tych zaproszeń Nie mam zdolności manualnych, a poza tym straszny ze mnie nerwus, więc jakby cosik mi nie wychodziło, to wolę nie myśleć, co by się działo

[gregia]

Wiesz co Forget my mamy coraz więcej wspólnego Jak napisałas o robieniu zaproszeń to jakbym czytała o sobie Też jestem straszny nerwus i w ogóle mam lewe ręce do takich robótek

[mezaga]

Ja tez jestem nerwus i strasznie niecierpliwa
Ale przy robótkach się uspokajam właśnie, zapominam o wszystkich problemach, odpoczywam. Teraz robię sobie chustę na szydełku. Będzie wieeeelka