Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[MMONIKA9]

Napisane przez pearpearl

Monia, a nie mozesz zadzwonic do tej poloznej, ktora miala u Was patronat?

moge ale o tak poznej godzinie to wstyd mi juz dzwonic za pol godz wroci tesciowa z pracy kupila mi ta masc jak to nie pomoze to jutro lece do lekarza z samego rana

[bambusiek]

Napisane przez BebiBebi

UWAGA!

Napisałam wczoraj sms do Zoskisamoski odpisała mi dzisiaj :

"Lila urodziła się wczoraj (12 luty) o 15:50, sn, waży 2900 gram i ma 53 cm. Dostała 9 pkt. Rodziłam 7 godzin licząc od skurczów początkowych. Więcej opowiem jak wejdę na neta, na razie jestem obolała, że nie dałabym rady. Pozdrów dziewczyny "

Napisane przez pearpearl

A wlasnie, a propos szlafroka. Bralyscie taki gruby frotte czy zwykly lekki bawelniany wystarczy?

Ja miałam taki pośredni, ale służył głównie do okrycia, a nie grzania

Napisane przez NataliaM1103

Dziewczyny czy Wasze Maluszki też mają czasami zimne dlonie???

Prawie zawsze, ale u takich maluszków to normalne

Napisane przez pearpearl

a kazdemu u Was taka dawali, czy tylko wtedy jak ktos nie mial/zapomnial

a to cos nowego
to skad ta polozna ?
i czy pytali sie w Twoim szpitalu, do ktorej przychodni dziecko bedzie zapisane?

Taką koszulę dostałam na wejście i wszystkie kobitki w takich chodziły, jak się ubrudziła, to dostawało się czystą. dopiero na 3 dzień ubrałam swoją

położna z jakiejś spółki położnych czy coś w tym stylu
nie pytali w szpitalu o nic Mąż pojechał do przychodni i pozałatwiał wszystko w kilkanaście minut.
_________________________ ___
Dobra, spadam.
Mężuś zrobił właśnie "Kopiec Kreta"

[kamusia178]

witajcie
ja nadal z malutką w szpitalu... napewno do srody a co pozniej to sie okaze... ale juz z netem wiec bede was po malu nadrabiac

KASIK poprosze o dodanie danych na 1szej stronce
Dominika Natalia ur 08.02.12 SN 3500 g 56 cm

[anankee]

hej, nawet nie próbuję nadrobić, mam zaległości jakieś 30 stron....
za nami ciężki czas, dzieci mi się pochorowały. Emilka złapała zapalenie płuc i zaraziła małego i byłam z nim 10 dni w szpitalu. Dziś wyszliśmy.
No ale na szczęście oboje już wyzdrowieli, od czasu do czasu jeszcze odkaszlną, ale to już nic takiego.
A rozwinęlo się to dziadostwo błyskawicznie. Emi pokasływała od poniedziałku, ale nie chciałam z nią lecieć od razu do lekarza, bo nie miała gorączki ani kataru. Dawałam jej lipomal. W środę dostala kataru wiec po południu poszłam ją osłuchać do lekarza. Ale nic się nie działo, było czysto.
Niestety nic jej nie przechodził ten kaszel, co gorsza młody w piatek wieczorem też zaczął pokasływać, więc w sobotę poszukaliśmy przychodni która ma dyżur i pojechaliśmy. No i u Emi już były zmiany w płucach, a u Fifola w oskrzelach. Emi dostała antybiotyk do domu, a młody skierowanie do szpitala. Byłam z nim 24h na dobę. Przy okazji podawali mu kroplówki za zbicie żółtaczki, bo się okazało że wciąż ma bardzo wysoki poziom bilirubiny - 10.
dzisiaj miał już 3,9 więc ładnie mu spadło. Waży już 4,7kg. Przytył 1,8kg od urodzenia, a dziś w nocy skończy 6 tygodni
Teraz przez cały tydzień będę odchlewiać mieszkanie, bo mężulek na spółę z Emi nieźle nabałaganili.
buzki dla was

[inutil]

Napisane przez pearpearl

Inutil, a Ty jestes caly czas na cycu, czy butli z cyca/cycu czy tylko butli z cyca ?

haha, może uratowałam świat przed zagładą i dlatego trafił mi się taki tż

My jesteśmy na cycu samym, zdarzyło się kilka razy dokarmić butlą

Napisane przez MMONIKA9

dzwonilam do tesciowej by w pracy wstapila do apteki po masc na dziasla bo odjade tu dzis za chwile masakra mały ryczy strasznie sprawdzałam palcem dziasla ma twarde i rozowe ale caly czas wpycha te raczki do buzi i tak smiesznie wypycha jezyk i tak rusza buzka jak by przezowal cos albo jak by zol gume o i spi mi po 15-20min i sie zrywa z placzem ;(
kolki to raczej nie sa bo kupki robi normalnie dzis zrobil juz 4 luzne tzn rozwolnieniema tempke sprawdzalam wiec ma normalna 36,4 wiec co to moze byc innego??

pisałam już że to może być zapalenie dziąseł, bo podobno ma takie same objawy jak ząbkowanie...

Napisane przez anankee

hej, nawet nie próbuję nadrobić, mam zaległości jakieś 30 stron....
za nami ciężki czas, dzieci mi się pochorowały. Emilka złapała zapalenie płuc i zaraziła małego i byłam z nim 10 dni w szpitalu. Dziś wyszliśmy.
No ale na szczęście oboje już wyzdrowieli, od czasu do czasu jeszcze odkaszlną, ale to już nic takiego.
A rozwinęlo się to dziadostwo błyskawicznie. Emi pokasływała od poniedziałku, ale nie chciałam z nią lecieć od razu do lekarza, bo nie miała gorączki ani kataru. Dawałam jej lipomal. W środę dostala kataru wiec po południu poszłam ją osłuchać do lekarza. Ale nic się nie działo, było czysto.
Niestety nic jej nie przechodził ten kaszel, co gorsza młody w piatek wieczorem też zaczął pokasływać, więc w sobotę poszukaliśmy przychodni która ma dyżur i pojechaliśmy. No i u Emi już były zmiany w płucach, a u Fifola w oskrzelach. Emi dostała antybiotyk do domu, a młody skierowanie do szpitala. Byłam z nim 24h na dobę. Przy okazji podawali mu kroplówki za zbicie żółtaczki, bo się okazało że wciąż ma bardzo wysoki poziom bilirubiny - 10.
dzisiaj miał już 3,9 więc ładnie mu spadło. Waży już 4,7kg. Przytył 1,8kg od urodzenia, a dziś w nocy skończy 6 tygodni
Teraz przez cały tydzień będę odchlewiać mieszkanie, bo mężulek na spółę z Emi nieźle nabałaganili.
buzki dla was

ojejj, to przeprawę miałaś. Dobrze że maluchy wyszły z tego i jest już dobrze

[agawoo]

Napisane przez MissZuzia

mąż wypełniał i podpisywał się bo ja zajmowałam się wtedy karmieniem więc nawet nie wiem jak ta deklaracja wyglądała
ale spytam się go jak wróci czy pamięta my się nie zastanawialiśmy czy szczepić czy nie szczepić więc na pewno nie wczytywał się

teraz tylko gdybamy nad podziałem szczepionek a mamy czas do 22.02


oo dziękuję ale my zostaniemy jeszcze na nr 1 jak mu kapie po brodzie i ślinior plus tetra cała mokra, swoja droga powinnam lac go po pupie bo marnuje moje cięzko wydojone mleko


Dady są extra polecam właśnie kończe opak 2ek, mam jeszcze 2ki pampers premium care wiec teraz bede ich używac a potem zamierzam kupic dade 3 i zobacze jak wielkościowo bo moj to juz przekroczył 5 kg choć nie przesiukuje ich poki co ale widze ze są już takie w sam raz na niego

nie mam prezentu żadnego i nie będzie
sama nie dostałam złamanego kwiatka z okazji narodzin syna więc nie będzie nic a nic

Zuzia,a te dady dwójki to wielkosciowo są takie jak pampersy premium card 2? Zależy mi na tym,żeby nie były mniejsze dużo bo będą gniotly małą

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Anankee,ojej,szkoda maluszkow że się pochorowaly ale dobrze,że już ok i że jesteście w domu dbajcie o siebie

[MissZuzia]

Napisane przez inutil

aa, ja się chyba nie chwaliłam, ale dostałam od tż łańcuszek z sercem z białego złota () a po powrocie do domu były balony i baner WITAMY W DOMU. łzy mi się w oczach zakręciły

o jaaaaacie

Napisane przez NataliaM1103

Dziewczyny czy Wasze Maluszki też mają czasami zimne dlonie???

prawie zawsze

Napisane przez agawoo

Zuzia,a te dady dwójki to wielkosciowo są takie jak pampersy premium card 2? Zależy mi na tym,żeby nie były mniejsze dużo bo będą gniotly małą

zaraz sprawdze

Anankee
współczuje dobrze ze juz dzieciaki czuja sie lepiej, trzymajcie sie

Bambusiek zazdroszcze meza - moj nie piecze NIC

[Blanszor]

Napisane przez pearpearl

a dziecko zapisywalas kiedy?

Pear dzidzię zapisałam tydzień po porodzie. Zabrali jego kartę szczepień i od razu umówili mi termin wizyty na następne szczepienia.

Dziewczyny podaję mój ranking chusteczek do pupy które wypróbowałam:
1. Dada - duże, dobrze nawilżone, ładnie pachną
2. Pampers (wypróbowałam i białe i zielone) - obie wersje bardzo dobre, jednak mniejsze niż Dada i mniej sztuk w opakowaniu
3. Bella Panda - bardzo fajowe, ale trochę suche
4. Takie najtańsze z Auchan (zielone) - czyściły dobrze, jednak zapach koszmarny (tanie mydło)
5. Huggies - o ile pieluchy mają super, to chusteczki kaszanka - drą się, są suche i generalnie są do kitu

Do wypróbowania kupiłam jeszcze HIPP i Cleanic

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez neska22

moj junior ma tasiemca chyba. pożera te 120 + 4 miarki mleka i za 2,5h w dzień awantura o jedzenie!!!! co ja mam mu poradzic? help!!!

Neska nic się nie martw mój Głodzilla zjada 120 i 4 miarki mleka, a jak mu daje moje odciągnięce to 140-160 w zależności od humoru. Wydaje mi się, że to ile zjadają zależy od wagi. Alan waży 5200, a urodził się jako czterokilowiec.

[pearpearl]

Napisane przez MMONIKA9

moge ale o tak poznej godzinie to wstyd mi juz dzwonic za pol godz wroci tesciowa z pracy kupila mi ta masc jak to nie pomoze to jutro lece do lekarza z samego rana

kochana, choroba nie wybiera
ja bym dzwonila, szczegolnie, ze nie bylo wtedy pozno
trzymam kciuki,zeby pomoglo

Napisane przez bambusiek

Taką koszulę dostałam na wejście i wszystkie kobitki w takich chodziły, jak się ubrudziła, to dostawało się czystą. dopiero na 3 dzień ubrałam swoją

kurde, na bogato
tez bym chciala dostac, a nie "marnowac" swoja

Napisane przez Bambusiek

położna z jakiejś spółki położnych czy coś w tym stylu
nie pytali w szpitalu o nic Mąż pojechał do przychodni i pozałatwiał wszystko w kilkanaście minut.

jeju, a jak na taka trafilas?

Napisane przez inutil

haha, może uratowałam świat przed zagładą i dlatego trafił mi się taki tż

kto wie
za darmo na pewno sie takie cuda nie zdarzaja

Napisane przez Inutil

My jesteśmy na cycu samym, zdarzyło się kilka razy dokarmić butlą

no i git
to chcialam uslyszec
w sensie Mame na cycu bez drakonskiej diety

Napisane przez Blanszor

Pear dzidzię zapisałam tydzień po porodzie. Zabrali jego kartę szczepień i od razu umówili mi termin wizyty na następne szczepienia.

aaaa, czyli w szpitalu oddali Tobie do reki karte szczepien???????? tez bym chciala

Napisane przez Blanszor

Dziewczyny podaję mój ranking chusteczek do pupy które wypróbowałam:
1. Dada - duże, dobrze nawilżone, ładnie pachną
2. Pampers (wypróbowałam i białe i zielone) - obie wersje bardzo dobre, jednak mniejsze niż Dada i mniej sztuk w opakowaniu
3. Takie najtańsze z Auchan (zielone) - czyściły dobrze, jednak zapach koszmarny (tanie mydło)
4. Huggies - o ile pieluchy mają super, to chusteczki kaszanka - drą się, są suche i generalnie są do kitu

a ja kupilam dla sprobowania rossman babydream jasne zielone i sa wedlug mnie sa super, miesiste,dobrze nawilzone, z naturalnych skladnikow

tylko na razie wszystkie sprawdzalam na sobie - zawsze na rejsy, koncerty czy inne plenerowe wyjazdy kupowalam dzieciece (przerozne) i te babydream sa naprawde ok
ale nie omieszkam sprobowac Dady



Dobranoc, Pszczolki

[MartuNiunia87]

Napisane przez pearpearl

no i tu sie zaczyna moj problem, bo karta szczepien bedzie bez szczepien
echhh... i teraz nie wiem wlasnie, czy w ogole mnie gdzies przyjma, skoro chce pozniej podac szczepionki ?
ciekawe, czy moge powiedziec, ze jestem niezdecydowana co do przychodni i ze wybiore po powrocie do domu i sama zadzwonie do przychodni? najlepiej jeszcze,zeby to mnie dali ta karte szczepien
no

hm... w takiej sytuacji to nie wiem właściwie... a to ty nie chcesz żeby szczepili malca tym co tam szczepią zaraz po urodzeniu? chcesz z tymi szczepieniami poczekać?

Napisane przez pearpearl

dziekuje
przyda sie, bo Nietopinka siedzi w ciepelku i ani mysli wychylic nosa na mroz
a kazdemu u Was taka dawali, czy tylko wtedy jak ktos nie mial/zapomnial

a to cos nowego
to skad ta polozna ?
i czy pytali sie w Twoim szpitalu, do ktorej przychodni dziecko bedzie zapisane?

Jak leżałam teraz na położniczym to właśnie widziałam, że położna przychodzi do matki z tym "Błękitnym Pudełkiem" i wtedy zadaje pytanie o przychodnie, ale pyta się "Czy wybrali już Państwo przychodnię do jakiej będzie należeć dziecko?" więc pewnie jeśli ktoś się jeszcze nie zdecydował to też nie tragedia.. ale nie wiem co wtedy robią, potem daje do podpisanie mamie/tacie dzidziusia zgodę na pobranie krwi z piętki (na fenyloketonurię) i na badanie słuchu...

Napisane przez Blanszor

Pear dzidzię zapisałam tydzień po porodzie. Zabrali jego kartę szczepień i od razu umówili mi termin wizyty na następne szczepienia.

Dziewczyny podaję mój ranking chusteczek do pupy które wypróbowałam:
1. Dada - duże, dobrze nawilżone, ładnie pachną
2. Pampers (wypróbowałam i białe i zielone) - obie wersje bardzo dobre, jednak mniejsze niż Dada i mniej sztuk w opakowaniu
3. Takie najtańsze z Auchan (zielone) - czyściły dobrze, jednak zapach koszmarny (tanie mydło)
4. Huggies - o ile pieluchy mają super, to chusteczki kaszanka - drą się, są suche i generalnie są do kitu

Do wypróbowania kupiłam jeszcze HIPP i Cleanic

Ranking Ok - przydatne, nie wiem jak teraz się tam chusteczki mają, ale ja używałam też różnych i wyglądało to tak:

1. Dada - u mnie na +
2. Pampers - nie podobał mi się zapach
3. Gaga z TESCO - też na +
4. chusteczki TESCO o TAKIE - w sumie nie najgorsze, ale są dość małe i cienkie więc nadawały się jak mały podrósł do wycierania rączek i buzi, do pupy w przypadku kupki za dużo trzeba było ich zużyć
4. "Dzidziuś" z Cleanic - pierwsze chusteczki mojego synka i ja byłam na +
5. "Bambino" - na +
6 . Huggis - beznadziejne i śmierdzą
7. chusteczki z Kauflanda "Wickies" - też na +
8. Bella Happy - są ok, ale tylko niektóre pod względem zapachu mi pasowały
9. Nivea - jakoś tak średnio, tzn sama chusteczka ok - dość gruba i nie za mała ale jakoś zapach mi nie pasował...
10. Obecnie kupiłam chusteczki BabyDream z Rossmana - miałam już w użyciu jedną paczkę i powiem, że są ok - grube i duże, ale ja mam TE - i one są "bezzapachowe" co właściwie daje dość dziwny zapaszek przy wyciąganiu z pudełka ale ujdzie (wzięłam bo były w promocji a tych samych w wersji niebieskiej już nie było), podobno niebieskie i zielone pachną ok, ja nar azie wykorzystam te a potem będę testować dalej

Mój sposób na chusteczki przeważnie był taki, że kupowałam te które akurat są w promocji w wielopaku albo coś - oczywiście z tych z których byłam zadowolona, bo wielopak np. z Huggisa jakoś mnie już nigdy nie skusi

[MissZuzia]

Napisane przez Blanszor

Pear dzidzię zapisałam tydzień po porodzie. Zabrali jego kartę szczepień i od razu umówili mi termin wizyty na następne szczepienia.

Dziewczyny podaję mój ranking chusteczek do pupy które wypróbowałam:
1. Dada - duże, dobrze nawilżone, ładnie pachną
2. Pampers (wypróbowałam i białe i zielone) - obie wersje bardzo dobre, jednak mniejsze niż Dada i mniej sztuk w opakowaniu
3. Bella Panda - bardzo fajowe, ale trochę suche
4. Takie najtańsze z Auchan (zielone) - czyściły dobrze, jednak zapach koszmarny (tanie mydło)
5. Huggies - o ile pieluchy mają super, to chusteczki kaszanka - drą się, są suche i generalnie są do kitu

Do wypróbowania kupiłam jeszcze HIPP i Cleanic

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



Neska nic się nie martw mój Głodzilla zjada 120 i 4 miarki mleka, a jak mu daje moje odciągnięce to 140-160 w zależności od humoru. Wydaje mi się, że to ile zjadają zależy od wagi. Alan waży 5200, a urodził się jako czterokilowiec.

ja uzywalam cleanica i nie bylam zadowolona, dosc suche mialam huggies i potwierdzam ze sie rwa niemilosiernie, teraz mam pomaranczowe pampers i sa ok a czekaja zielone pampers...
z tym ze ja ich uzywam rzadko na malym, tylko na swoich rekach zeby je wytrzec a u niego to tylko jak popusci siku po myciu dup,ska czy kupala

Napisane przez pearpearl

aaaa, czyli w szpitalu oddali Tobie do reki karte szczepien???????? tez bym chciala

zawsze wydaja!!! powinni przynajmniej mi dali w komplecie z wypisem dziecka i zostala w wybranej przychodni nfz'tu

[Haniula]

Hej mamusie

Odpadł nam wczoraj kikut

A dziś idziemy do doktora na wizyte patronazowa i z tym katarem bo sie boje zeby nie przeszlo na cos wiekszego tfu tfu

Dzis tż wstawał w nocy do małej to sie wyspałam jak nigdy Musze korzystac z jego pomocy bo 17 juz wraca do pracy

[staraupa]

Napisane przez inutil

.

A co do jedzenia, co jesz? a czego nie? bo ja do tej pory jadłam wszystko. I lekarz robił wielkie oczy jak powiedziałam, że jadłam gołąbki i pizzę :brzyda l:

kochana ja jem co następuje: jeden rodzaj chleba, szynka z indyka lub kurczaka (pieczona pierś) makarony, kasze i ryże pełnoziarniste, drób (gotowany wyłącznie), królika gotowanego lub z parowara, ziemniaki i marchewkę gotowane, banan i jabłko prażone. Póki co żadnych przypraw nie używam, herbaty pije tylko z hippa dla dzieci. TYLE!! To jest całe moje menu od ponad tygodnia

Przy takiej diecie poprawy nie widać! Noc koszmarna!
od wczoraj daję INFACOL, tylko nie wiem jak, pisze że przed każdym posiłkiem ale mój wisi na cycku kilkanaście razy, przecież butelkę by tego wypił na dzień. Wiecie może jak to podawać??
dzwoniłam do pediatry podpytać ale będzie dopiero jutro

[*Agatek*]

Co do kwiatów 'po porodzie'... pytałam się mojego czy dostanę kwiaty chociaż jak urodzę, a on, że tak... nie kupił nie wymagam, żeby od razu od autobusu kupił, bo przyjechał świeżo co wtedy ale miał 4 dni na to i nici... nie pamiętam kiedy ostatnio mi kupił kwiaty... przykre

Macie racje- jedzenie ile kto ml pożera to zależy od wagi... widać mojej mało trzeba chyba...

Pearl napisałam mężowi, że chcę jakiś krem na rozstępy ciekawe kiedy mi kupi... może jak przyjedzie do PL za jakieś 2 miesiące.. bo ze śniegami u nich nic nie wiadomo... jakoś nie tęsknie za nim ja już mam chyba naprawdę zryty mózg

Napisane przez magda1804

Kotku moja je bardzo czesto. najdłuzsza przerwa to 3h czy w dzien czy w nocy. potrafi jesc nawet co 1h-2h a ulewa jak jest juz faktycznie przejedzona, ale to bardzo rzadko

to ile ona je?? z 12 razy?? masakra moja je 7-8 po 90 ml i czasem ulewa a czasem nie, zależy jak jej leży dziś jadła 24.45 a potem dopiero 6.30 bo spała ale musiałam ją usypiać 2 h... bo musiałam wytłumaczyć wszystko co w pokoju się znajduje, bo się rozglądała jak ta lala pręży mi się od rańca i czerwona robi na twarzy, stęka, nie wiem czy kupa czy nie, płacze dawno zasnęła i se kwili i nie wiem czy ją wybudzić na herbatkę wczoraj dostała tylko 3 razy herbatkę ja nie umiem jej

moja je w dzień co 3,5- 4 h a w nocy teraz 5-6 h

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez staraupa

Przy takiej diecie poprawy nie widać! Noc koszmarna!
od wczoraj daję INFACOL, tylko nie wiem jak, pisze że przed każdym posiłkiem ale mój wisi na cycku kilkanaście razy, przecież butelkę by tego wypił na dzień. Wiecie może jak to podawać??

hmm ja podaje bobotic przed każdą butlą, ale u mnie je różnie... co 3-3,5, 4 w dzień a co- 5,6 godzin w nocy. Ja je Twoje dziecie częściej to zalecają co drugie karmienie. Ja podaję 15 kropli - dawkuje tak jak ss, z łyżeczki, chętnie łyka bo słodkie a na koniec wymieszam z mlekiem, żeby nic nie zostało i ocieram o dziąsła

[kaczuszka81]

Napisane przez *Agatek*

Co do kwiatów 'po porodzie'... pytałam się mojego czy dostanę kwiaty chociaż jak urodzę, a on, że tak... nie kupił nie wymagam, żeby od razu od autobusu kupił, bo przyjechał świeżo co wtedy ale miał 4 dni na to i nici... nie pamiętam kiedy ostatnio mi kupił kwiaty... przykre

Widzę, że nie tylko mnie ktoś oszukał też miałam dostać kwiaty i :dupa: sama sobie kupię. Jak podpytałam o kwiaty to powiedział "zobacz jaki kwiatuszek leży w łóżeczku" no dobrze kwiatuszek ale z pieluchy inne zapachy


Jakaś jestem rozdrażniona od paru dni, najchętniej bym komuś dokopała nie miałam tak wcześniej dobrze, że do Zuzanki nie mam nerwów bo bym chyba sama siebie po pysku nastrzelała

Odpadł nam pępuszek w nocy

[czubasek20]

Hej

dzis Lucy ma chyba cc ? Więc za nią
No i dziś wypada mój termin.... a tu cisza... moze to cisza przed burzą?

[Katerina_00]

dziewczyny,jak to jest z tymi wodami??
w nocy okolo 1 nie moglam spac nagle czuje ze cos cieknie,
patrze mokre ale nie bylo tego duzo na moje okolo ze 2 łyżki.
Jak sączą sie wody to duzo ich jest ?
Caly czas mam bol jak na okres no i maly dosc sie rusza sama nie wiem czy dzwonic skorczy regularnych nie mam wiec pewnie i tak mnie do szpitala nie zaprosza

[pearpearl]

Napisane przez MissZuzia

zawsze wydaja!!! powinni przynajmniej mi dali w komplecie z wypisem dziecka i zostala w wybranej przychodni nfz'tu

a ciekawe jak to jest, jak nie zgodze sie na szczepienia, czy tez mi wydadza, czy sami wysla, zeby miec pewnosc, ze zostanie to gdzies zarejestrowane?

Napisane przez *Agatek*

Co do kwiatów 'po porodzie'... pytałam się mojego czy dostanę kwiaty chociaż jak urodzę, a on, że tak... nie kupił nie wymagam, żeby od razu od autobusu kupił, bo przyjechał świeżo co wtedy ale miał 4 dni na to i nici... nie pamiętam kiedy ostatnio mi kupił kwiaty... przykre

Bejbe, bo wiekszosc znich nie ogladala tylu amerykanskich filmow co my i sie nie znaju

Napisane przez Agatek

Pearl napisałam mężowi, że chcę jakiś krem na rozstępy ciekawe kiedy mi kupi... może jak przyjedzie do PL za jakieś 2 miesiące.. bo ze śniegami u nich nic nie wiadomo... jakoś nie tęsknie za nim ja już mam chyba naprawdę zryty mózg

Kochana, nie jakis, tylko podaj mu konkretnie jaki - wybierz jakis dobry - nie musi byc mega drogi, wazne zeby dziala. Niektore firmy sa przereklamowane i lepsze skutki sa po duzo tanszych

Kochanie, dopiero dochodzisz do siebie i Twoj mozdzek jeszcze nie funkcjonuje do konca jak powinien - dlatego wydaje Ci sie, ze nie tesknisz. Ale to minie zaraz, zobaczysz

Napisane przez czubasek20

Hej

dzis Lucy ma chyba cc ? Więc za nią
No i dziś wypada mój termin.... a tu cisza... moze to cisza przed burzą?

wedlug dr.gbura dzisiaj jest tez moj termin
ale wedlug mojego ukochanego gina byl 12-go
a tez sie nic nie dzieje
w nocy cos tam powierzgala, porozciagala sie, kilka razy mi cos w pipce strzelilo i to by bylo na tyle
z rana przyjelam kilka uderzen, bo glodna Potworka, zjadlam, pokopala i teraz znowu cisza

boje sie jechac do szpitala
mam nadzieje, ze mnie dzisiaj nie zostawia

za Lucy

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez MartuNiunia87

hm... w takiej sytuacji to nie wiem właściwie... a to ty nie chcesz żeby szczepili malca tym co tam szczepią zaraz po urodzeniu? chcesz z tymi szczepieniami poczekać?

tak
po pierwsze, zeby nie szprycowac takiego malego cialka szczepionkami (i to dwoma na raz )
a juz na pewno nie euvaxem, ktory wszedzie podaja i ktory jest koreanskim go.w.nem z bardzo duza iloscia rteci
chcialabym odroczyc te szczepienia

Napisane przez MartuNiunia

Jak leżałam teraz na położniczym to właśnie widziałam, że położna przychodzi do matki z tym "Błękitnym Pudełkiem" i wtedy zadaje pytanie o przychodnie, ale pyta się "Czy wybrali już Państwo przychodnię do jakiej będzie należeć dziecko?" więc pewnie jeśli ktoś się jeszcze nie zdecydował to też nie tragedia.. ale nie wiem co wtedy robią, potem daje do podpisanie mamie/tacie dzidziusia zgodę na pobranie krwi z piętki (na fenyloketonurię) i na badanie słuchu...

na fenylo...co???
wlasnie juz uczulilam tzta, ze gdyby dawali mu cos do podpisania, to zeby wykreslil z tej kartki zgode na szczepienia
chociaz znalazlam gdzies na forach informacje,ze podobno w naszym szpitalu sie grzecznie pytaja mamy, czy sie zgadza na podanie szczepionki
no i dopiero pozniej zaczynaja zadawac troche za duzo pytan, jak uslysza odpowiedz, ze sie nie zgadza...

[MissZuzia]

Hej
Za nami fajna nocka! Karmienie o 4 i o 7 i pospaliśmy sobie prawie do 10 potem ;P

Agawoo sprawdziłam dadę i pampersy premium care, więc pampki są odrobinę dłuższe, bo one mają do końca ten środek a dady taki pasek bez wypełnienia, więc teoretycznie powinny więcej wchłonąć... dziś w nocy Dady mi przesikał dwa razy, ale spał na boczkach i dużo siusiał więc pewnie dlatego, juz kończe to opak więc nie bede kombinować, potem 2ke pampers wykończe i chyba przejde na 3ki już

Napisane przez Haniula

Hej mamusie

Odpadł nam wczoraj kikut

A dziś idziemy do doktora na wizyte patronazowa i z tym katarem bo sie boje zeby nie przeszlo na cos wiekszego tfu tfu

Dzis tż wstawał w nocy do małej to sie wyspałam jak nigdy Musze korzystac z jego pomocy bo 17 juz wraca do pracy

za kikuta
haniula ale wyjeżdza tak jak przed porodem czy zacznie chodzić do pracy

Napisane przez staraupa

kochana ja jem co następuje: jeden rodzaj chleba, szynka z indyka lub kurczaka (pieczona pierś) makarony, kasze i ryże pełnoziarniste, drób (gotowany wyłącznie), królika gotowanego lub z parowara, ziemniaki i marchewkę gotowane, banan i jabłko prażone. Póki co żadnych przypraw nie używam, herbaty pije tylko z hippa dla dzieci. TYLE!! To jest całe moje menu od ponad tygodnia

Przy takiej diecie poprawy nie widać! Noc koszmarna!

zdaniem wielu pediatrów nie będzie poprawy, ma kolki i już, musisz przez to przejść a wydaje mi się że czy zjesz upieczony chudziutki schab czy pieczonego indyka różnicy nie zrobi

Napisane przez staraupa

od wczoraj daję INFACOL, tylko nie wiem jak, pisze że przed każdym posiłkiem ale mój wisi na cycku kilkanaście razy, przecież butelkę by tego wypił na dzień. Wiecie może jak to podawać??
dzwoniłam do pediatry podpytać ale będzie dopiero jutro

niestety nie pomoge bo karmię butelką, ja podaję espumisan 4 x dziennie, jeden z rana i po południu do nocnego spania trzy razy po kolei

Napisane przez *Agatek*

Co do kwiatów 'po porodzie'... pytałam się mojego czy dostanę kwiaty chociaż jak urodzę, a on, że tak... nie kupił nie wymagam, żeby od razu od autobusu kupił, bo przyjechał świeżo co wtedy ale miał 4 dni na to i nici... nie pamiętam kiedy ostatnio mi kupił kwiaty... przykre

ja jakoś ostatnie kwiaty w grudniu chyba, bez okazji ale się tylko zdenerwowałam bo dzwonił że wychodzi z pracy, potem po drodze nie odzywał się i nie było go nie było więc dzwonię spytać się co i jak a ten jakimś takim dziwnym głosem że nie moze rozmawiać a że byłam w ciązy to już mózg mi się rasował więc w płacz że coś sie stało.... wchodzi a ja z pyskiem na niego że oczy sobie wypłakuję bo się martwię a on z tyłu kwiaty trzyma i mówi że za nie płacił jak dzwoniłam

Napisane przez kaczuszka81

Jakaś jestem rozdrażniona od paru dni, najchętniej bym komuś dokopała nie miałam tak wcześniej dobrze, że do Zuzanki nie mam nerwów bo bym chyba sama siebie po pysku nastrzelała

Odpadł nam pępuszek w nocy

brawo
ja jestem rozdrazniona nocą jak chce spać a tu karmienie przewijanie i sciagac musze bo mi piersi rozsadza

Napisane przez Katerina_00

dziewczyny,jak to jest z tymi wodami??
w nocy okolo 1 nie moglam spac nagle czuje ze cos cieknie,
patrze mokre ale nie bylo tego duzo na moje okolo ze 2 łyżki.
Jak sączą sie wody to duzo ich jest ?
Caly czas mam bol jak na okres no i maly dosc sie rusza sama nie wiem czy dzwonic skorczy regularnych nie mam wiec pewnie i tak mnie do szpitala nie zaprosza

mi od razu tak sporo wypłynęło, na pewno nie 2 łychy
więc może ci się sączą a to może trwac kilka dni

[pearpearl]

Napisane przez Katerina_00

dziewczyny,jak to jest z tymi wodami??
w nocy okolo 1 nie moglam spac nagle czuje ze cos cieknie,
patrze mokre ale nie bylo tego duzo na moje okolo ze 2 łyżki.
Jak sączą sie wody to duzo ich jest ?
Caly czas mam bol jak na okres no i maly dosc sie rusza sama nie wiem czy dzwonic skorczy regularnych nie mam wiec pewnie i tak mnie do szpitala nie zaprosza

ja tez mialam kilka razy taka akcje, ale to chyba byl sluz, a moze dzidzia tak Cie jakos skopala, ze troszczke popuscilas, nawet tego nie czujac i stad to wrazenie
gdyby to byly wody, to by sie saczyly caly czas raczej...
najlepiej zalozyc sucha wkladke i sie polozyc - bo jak stoisz lub siedzisz, to glowka bobaska dziala jak korek
jezeli po kilku minutach wkladka bedzie mokra, to lepiej jechac, a jak sucha, to znaczy raczej, ze to falszywy alarm

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Jeny, jaki chamidlak ze mnie. Wpadlam, odpisalam, a nawet sie nie przywitalam

Dzieeen- dooooo-bryyyyyy

za pepuszki

[inutil]

O 10.30 Lucy napisała mi, że Emilka jest już na świecie.
Nic więcej na razie nie wiem.

dzisiaj wybieramy się na pierwszy spacer (dopiero ) -5 u nas i bezwietrznie

I 100 pytań do:
jak zaczynałyście spacery? Od 15 minut na początek i potem coraz dłużej? Wystarczy że na materacyk położyłam prześcieradło, na to Julian opatulony i na to kocyk i zakrywka wózka? hmm na chłopaki rozum wydaje się, że wystarczy

Napisane przez pearpearl

no i git
to chcialam uslyszec
w sensie Mame na cycu bez drakonskiej diety

hmm, dieta właśnie się zaczyna, Julek ma skazę białkową najprawdopodobniej... ale gdyby nie to jechałabym dalej na wszystkim nawet szklaneczki coli sobie nie odmówiłam

Napisane przez staraupa

kochana ja jem co następuje: jeden rodzaj chleba, szynka z indyka lub kurczaka (pieczona pierś) makarony, kasze i ryże pełnoziarniste, drób (gotowany wyłącznie), królika gotowanego lub z parowara, ziemniaki i marchewkę gotowane, banan i jabłko prażone. Póki co żadnych przypraw nie używam, herbaty pije tylko z hippa dla dzieci. TYLE!! To jest całe moje menu od ponad tygodnia

Przy takiej diecie poprawy nie widać! Noc koszmarna!
od wczoraj daję INFACOL, tylko nie wiem jak, pisze że przed każdym posiłkiem ale mój wisi na cycku kilkanaście razy, przecież butelkę by tego wypił na dzień. Wiecie może jak to podawać??
dzwoniłam do pediatry podpytać ale będzie dopiero jutro

wow, no to nie za wiele jesz... a jakie Maciek miał objawy, że lekarz stwierdził skazę? Bo my nie mamy my nie my problemów z kolkami wcale na wypryski przepisał maść Elidel i do tego kropelki Fenistil...

Co do Infacolu nie mam pojęcia.

Napisane przez kaczuszka81

Jakaś jestem rozdrażniona od paru dni, najchętniej bym komuś dokopała nie miałam tak wcześniej dobrze, że do Zuzanki nie mam nerwów bo bym chyba sama siebie po pysku nastrzelała

Odpadł nam pępuszek w nocy

Ja jestem tak rozdrażniona w nocy, jak karmię a obok tż chrapie

za pępuszek

[czubasek20]

Napisane przez pearpearl

wedlug dr.gbura dzisiaj jest tez moj termin
ale wedlug mojego ukochanego gina byl 12-go
a tez sie nic nie dzieje
w nocy cos tam powierzgala, porozciagala sie, kilka razy mi cos w pipce strzelilo i to by bylo na tyle
z rana przyjelam kilka uderzen, bo glodna Potworka, zjadlam, pokopala i teraz znowu cisza

boje sie jechac do szpitala
mam nadzieje, ze mnie dzisiaj nie zostawia

za Lucy

ja drugi termin mam na 17...
to o której jedziesz do szpitala? Moze pojedziesz a tam 4 cm rozwacia i na porodówkę
Moja mała od tyg jest niespokojna, strasznie wierzga... az tz słyszy takie puknięcia i prostowanie kostek
dzis w nocy miałam akcje, przekręcałam sie z boku na bok i myslałam ze obudze domowników swoim krzykiem. Taki skurczybyk mnie złapał ze się poryczałam, po paru minutach drugi i przeszło

[*Agatek*]

Boże, ja zagłodze to dziecko nakarmiłam o 6.30 i co? i przed herbatką o 9.30 chcę zajrzeć do pieluchy, podłożyłam jej pod główkę ręcznik co by z brzuszka się nie zwróciło i co?? i jeden wielki c...j! twarożek wyleciał pewnie z wit. D od razu i kropelkami.... i to w takiej ilości, że szok!!!!! nie wiem, ja nie umiem się nią opiekować..... herbatkę wypiła z 20 ml, ksztusząc, dławiąc się na zmianę potem dostała mleko o 10.30, przy wycieraniu pyszczka płacz odbiła sobie i potem ryk i nie wiem co jej jest, ryczałam razem z nią, kilka razy dziennie teraz ryczę, jak ja żałuje tej ciąży
usnęła mi na stojaka na klacie i ją odłożyłam, to niby śpi, ale dyda ssie... ehhh, ja nie chcę, o wszystkim trzeba pamiętać przemywanie oczu, nawilżanie noska tą wodą z solą fizjologiczną czy czymś, patrzenie do buzi czy nie ma pleśniawek, smarowanie oliwką ciemiączka i twarzy i o wszystkim ja muszę pamiętać, a to spacer, to trzeba ubrać, na spokojnie, co by się nie ulało, nie wiem czy ja podnoszę ją za wysoko, czy zbyt chaotycznie to robię czy co nie wyrabiam, chętnie oddam A. dziecko na 2 dni niech się opiekuje 24/24 zobaczymy jaki będzie mądry nikt mnie nie rozumie, kiedy ryczę, tyle jest rzeczy do obrobienia przy dziecku, że mi się odechciewa... podziwiam ludzi, którzy decydują się na dziecko ja nie chcę, nie potrafię jej pokochać no

Co staram się być twarda i się dobrze opiekować to coś idzie nie tak, wkurzam się i od razu nerwowa jestem, nie mam siły już, nie chce mi się nic.... wszystko robię tak bez emocji, bo nie podoba mi się ta sytuacja, a minął miesiąc a ja nic, tak samo, te same problemy, brak kupy, wzdęcia, kolki - chyba, płacz nie wiadomo czemu........

[BebiBebi]

Hej, a my wprowadzamy nowe mleko, ale Julka i tak dalej stęka i płacze i kupki nie może zrobić.
Dziś odpadł nam kikut z pępuszka. Ale on się raczej zerwał, bo w jednym miejscu jest jeszcze taka mokra wydzielina-mam nadzieje, ze to szybko zejdzie, suszę to gazikami leko.


pozdrowienia

trzymam kciuki za dwupaki

[pearpearl]

Napisane przez inutil

O 10.30 Lucy napisała mi, że Emilka jest już na świecie.

Witamy Emilke !!!

Napisane przez Inutil

hmm, dieta właśnie się zaczyna, Julek ma skazę białkową najprawdopodobniej... ale gdyby nie to jechałabym dalej na wszystkim nawet szklaneczki coli sobie nie odmówiłam

aaale wyrodna matka
a taka skaza bialkowa juz zostaje do konca zycia czy mija po jakims czasie?

Napisane przez Inutil

Ja jestem tak rozdrażniona w nocy, jak karmię a obok tż chrapie

nie dziwie sie
mnie juz teraz tz wkurza, jak sobie chrapie, a ja po tysiac razy wstaje na siku :/

Napisane przez czubasek20

ja drugi termin mam na 17...
to o której jedziesz do szpitala? Moze pojedziesz a tam 4 cm rozwacia i na porodówkę
Moja mała od tyg jest niespokojna, strasznie wierzga... az tz słyszy takie puknięcia i prostowanie kostek
dzis w nocy miałam akcje, przekręcałam sie z boku na bok i myslałam ze obudze domowników swoim krzykiem. Taki skurczybyk mnie złapał ze się poryczałam, po paru minutach drugi i przeszło

wedlug mojego tzta, ktory liczy od poczecia (wynalazl gdzies w necie, jak liczyc), to termin minal 11-go tak tez wyliczyla mi babka jeszcze we Wro, kiedy ledwo co dowiedzialam sie o ciazy
u mnie jest ciezko, bo ja tak naprawde nie mialam ostatniej miesiaczki

najpier jade do fryzjera na 12:30
tz mnie zapisal, bo mu jeczalam, ze mam rozdwojone koncowki i wlosy mi sie nie ukladaja
pomyslal, ze mi poprawi humor przed szpitalem
no i jak skonczy mi podcinac wlosy, to od razu jedziemy
ale mam nadzieje, ze bedzie duzo kobitek na cc i z racji tego odesla mnie do domu
dzisiaj powinny dac na iitv nowy odcinek Plotkary - nie moge przegapic

a propos Gossip Girl - GDZIE JEST AGAMILI ?????

[NataliaM1103]

Napisane przez anankee

hej, nawet nie próbuję nadrobić, mam zaległości jakieś 30 stron....
za nami ciężki czas, dzieci mi się pochorowały. Emilka złapała zapalenie płuc i zaraziła małego i byłam z nim 10 dni w szpitalu. Dziś wyszliśmy.
No ale na szczęście oboje już wyzdrowieli, od czasu do czasu jeszcze odkaszlną, ale to już nic takiego.
A rozwinęlo się to dziadostwo błyskawicznie. Emi pokasływała od poniedziałku, ale nie chciałam z nią lecieć od razu do lekarza, bo nie miała gorączki ani kataru. Dawałam jej lipomal. W środę dostala kataru wiec po południu poszłam ją osłuchać do lekarza. Ale nic się nie działo, było czysto.
Niestety nic jej nie przechodził ten kaszel, co gorsza młody w piatek wieczorem też zaczął pokasływać, więc w sobotę poszukaliśmy przychodni która ma dyżur i pojechaliśmy. No i u Emi już były zmiany w płucach, a u Fifola w oskrzelach. Emi dostała antybiotyk do domu, a młody skierowanie do szpitala. Byłam z nim 24h na dobę. Przy okazji podawali mu kroplówki za zbicie żółtaczki, bo się okazało że wciąż ma bardzo wysoki poziom bilirubiny - 10.
dzisiaj miał już 3,9 więc ładnie mu spadło. Waży już 4,7kg. Przytył 1,8kg od urodzenia, a dziś w nocy skończy 6 tygodni
Teraz przez cały tydzień będę odchlewiać mieszkanie, bo mężulek na spółę z Emi nieźle nabałaganili.
buzki dla was

dobrze,że juz jesteście w domciu
dużo zdrówka dla dzieciaczków

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Katerina_00

dziewczyny,jak to jest z tymi wodami??
w nocy okolo 1 nie moglam spac nagle czuje ze cos cieknie,
patrze mokre ale nie bylo tego duzo na moje okolo ze 2 łyżki.
Jak sączą sie wody to duzo ich jest ?
Caly czas mam bol jak na okres no i maly dosc sie rusza sama nie wiem czy dzwonic skorczy regularnych nie mam wiec pewnie i tak mnie do szpitala nie zaprosza

nie pomogę,bo przebijali mi pęcherz na porodówce

[pearpearl]

Dobra, zbieram sie
Trzymajcie kciuki, zeby mnie odeslali do domu

[czubasek20]

Napisane przez pearpearl

czy tylko ja tak mam, ze takie zdjecia poprawiaja mi humor ?

mi jeszcze poprawia humor stronka typu kwejk, studentpotrafi itp

Napisane przez BebiBebi

UWAGA!

Napisałam wczoraj sms do Zoskisamoski odpisała mi dzisiaj :

"Lila urodziła się wczoraj (12 luty) o 15:50, sn, waży 2900 gram i ma 53 cm. Dostała 9 pkt. Rodziłam 7 godzin licząc od skurczów początkowych. Więcej opowiem jak wejdę na neta, na razie jestem obolała, że nie dałabym rady. Pozdrów dziewczyny "

GRATULACJE

Napisane przez pearpearl

Mamuski, jutro walęWtynki

macie jakies prezenty?
ja z racji tego, ze groszem nie smierdze, (a by sie przydalo,zebym zasmierdla, bo musze uzbierac na laktator) napisze chyba tylko jakas ladna karteczke i wykorzystam pomysl Kamciurki na karteczke na sen dla taty

Ja mam zamiar przygotować jakąś kolacje czy coś w ten deseń, a tz chyba z czymś wyskoczy jak co roku. Chociaż powiedziałam mu ze nic nie chce

Pear pytałaś o orgazm teraz dochodzę szybciej i jestem w stanie robić to cały czas

dziś w PnŚ było o tym że czosnek podnosi libido

[staraupa]

Napisane przez Katerina_00

dziewczyny,jak to jest z tymi wodami??
w nocy okolo 1 nie moglam spac nagle czuje ze cos cieknie,
patrze mokre ale nie bylo tego duzo na moje okolo ze 2 łyżki.
Jak sączą sie wody to duzo ich jest ?
Caly czas mam bol jak na okres no i maly dosc sie rusza sama nie wiem czy dzwonic skorczy regularnych nie mam wiec pewnie i tak mnie do szpitala nie zaprosza

ja miałam takie przeciekanie. W piątek wieczorem na wizycie miałam dużo wód a w poniedziałek jak pojechałam do szpitala (bo tydzień po terminie) okazało się że jest ZERO i na szybko CC. Czułam ciągle wilgoć ale nie natyle żeby pomyśleć że to wody, więcej niż zwykle ale pod koniec ciąży wód jest mało więc mogą się tak sączyć. Ja na Twoim miejscu bym sprawdziła, ja i mój synek mieliśmy dużo szczęścia

Napisane przez inutil

wow, no to nie za wiele jesz... a jakie Maciek miał objawy, że lekarz stwierdził skazę? Bo my nie mamy my nie my problemów z kolkami wcale na wypryski przepisał maść Elidel i do tego kropelki Fenistil...

Co do Infacolu nie mam pojęcia.

u nas z powodu kolek, tylko i wyłącznie, przez to że go tak brzuszek boli, żadnych wysypek nie miał. Wkurza mnie to bo poprawy zero a dalej jeść nic nie wolno

[Katerina_00]

dziekuje za odpowiedzi jutro mam polozna to wypytam ,mlody do tego tak mnie oklada jak chyba od 7 miesiaca nie wierzgal a byl caly tydzien spokojny.
agatku Ty jestes zmeczona zwyczajnie normalnie opieka nad dzieckiem dzieli sie na dwoje rodzicow takze sie nie dziwie zmeczeniu dasz rade