Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[ewcisz]

[/QUOTE]Dziewczyny też macie takie uczucie kłucia szyjki? Jakby ktoś Wam igłe wbijał? bo ja od jakiegoś czasu tak mam, ale Pani doktor w piątek powiedziała że wszystko jest w porządku. Najgorzej jest wieczorami. Czy jak się zaczyna poród to to kłucie się nasila? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się że ciężko to będzie wytrzymać[/QUOTE]

Mi też się często takie kłucie zdarza i jest to baaardzo nieprzyjemne uczucie ale na ostatniej wizycie mój lekarz powiedział że kłuciem się nie przejmujemy

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

miewam tak ale bardzo rzadko. Podczas porodu nie czulam tych kluc, czulam zupelnie inne bole.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------


O jej co 3 minuty??
Ja jak mialam skurcze co 6 a zaraz co 5 minut regularne to jechalismy wtedy autem i jak zajechalismy na izbe przyjec to odeszly mi (chlusnely) wody plodowe. I rozwarcie mialam juz na 4 cm. I zaraz po odejsciu wod mialam skurcze juz co 3 minuty gdzies to ja juz wtedy nie moglam sie doczolgac na ta porodowke z izby przyjec bo musialam co chwile kucac tak bolalo. Wiec nie wiem czy to dobry pomysl zeby jechac dopiero jak skurcze beda juz co 3 minuty

jak będzie bardzo boleć to mam przyjechać wcześniej ale jak nie to dopiero jak będą co 3 minuty.

[negila]

Napisane przez ivonka7

nie Monia, to są rzęsy doklejane do moich naturalnych - z naturalnego futerka norek. Jak moja rzęsa naturalnie wypada-to tamta też.

też kiedyś sobie sprawiłam takie rzęski- efekt rzeczywiście jest świetny tylko tzreba jednak uzupełniać. ja tego nie zrobiłam i potem już tak fajnie to nie wyglądało ale warto masz rację

[Aguśkaa83]

Napisane przez 88natka

jak będzie bardzo boleć to mam przyjechać wcześniej ale jak nie to dopiero jak będą co 3 minuty.

mysle ze do 3 minut w domku nie doczekasz
Mnie bole porodowe zaczely sie o 2:30 w nocy i tak przechodzilam je po domu do 9 rano, wtedy tez wyjechalismy z domku do szpitala. O 10 bylam na izbie przyjec, wtedy wlasnie tak jak pisalam odeszly mi wody, bylo 4cm rozwarcie a o 11:55 urodzilam.
Ale jak jechalismy w aucie to te skurcze co 6 a potem juz co 5 minut byly dosc mocne ze musialam sie trzymac drzwi
A te po odejsciu wod to dopiero byla jazda bez trzymanki. ja naprawde nie wiem jak doszlam na ta porodowke

[gosia261282]

Napisane przez Asika21

Dziewczyny ja to się chyba zastrzelę Ogarniam się na wizytę do lekarza i poszłam zobaczyć tą moją zmianę hehe, a po krostce prawie ani śladu Zaczęła jakaś ropka z niej lecieć, delikatnie nacisnęłam i wyleciało prawie wszystko razem z krwią :/ I teraz nawet nie mam po co do lekarza iść Pewnie jakaś krostka od zimna się zrobiła albo pryszcz i bolało dlatego. Teraz już praktycznie nie boli no i się sama wyleczyłam chyba Haha A głupa z siebie robić nie będę bo lekarz powie że przyszła do niego spanikowana kobitka z pryszczem Ach co za dzień zwariowany Poczekam i zobaczę co dalej będzie się działo, jak zniknie to poczekam do wizyty za tydzień - bo mam 21.02. Więc już chyba panikować nie będę

Ale tez ten pryszcz wybral sobie miejsce
No ale dobrze,ze to nic powaznego.

Napisane przez emigra

a ja sama sie zajme antykoncepcjha, bo moj maz jakby mial tego pilnowac to za chwile bede znowu w ciazy zapowiedzial mi ze bedzie chcial mnie szybko znowu zaplodnic

O kurcze,to maz ma naprawde "ambitny" plan

Napisane przez ivonka7

Hej dziewczyny!
Witam w ten pełen miłości dzień

Ja przed momentem wróciłam znowu od kosmetyczki (ale sobie pozwalam ostatnio hehe ). Robiłam to zagęszczanie rzęs o którym pisałam kiedyś... i mam na ponad miesiąc wolne od mascary(jak sie uda to nawet na 2)!
Efekt baaardzo fajny, naturalny -jak patrze w lustro to wygląda jakbym sobie bardzo, ale to bardzo dokładnie wytuszowała rzęsy -tyle że każda jest rozdzielona. Także moja próżność została zaspokojona pod tym względem Nawet karmiąc cycem o 3 nad ranem będę miała przynajmniej ładne oko

No to bedziesz sexi mamuska,zrobiona na bostwo

Napisane przez Nikii89

Chyba zołza jestem ostatnio. Przyszła do teściowej sąsiadka (a raczej jej córka 7l.) i przyszła do mnie na dół i mówi "ja przyszłam posiedzieć z Tobą" a ja jej " ale ja Cię tu nie chcę więc żegnam" Myślicie że przegięłam?? Na swoją obronę mam to że na prawdę wkurzają mnie te dzieci sąsiadki. Przychodzą - śmierdzi od nich fajkami bo w domu tam palą rodzice a mnie ten zapach odrzuca (fakt one nie sa niczemu winne), no dodatek ruszają wszystko z szafek nie słuchają i są mega nieznośne. Ogólnie to irytują mnie bo tak to siedzą u siebie w domu , ale jak zbliżają się święta lub urodziny to bezczelnie przychodzą i mówią "dziś mam urodziny więc daj mi coś" albo jak robimy jakieś imprezy grill, urodziny itp. to też się wpraszają (moja teściowa je tak nauczyła - jak chce to niech na swoje imprezy ich zaprasza a nie na MOJE) a potem strzelają głupimi tekstami do moich gości i mi jest głupio przed nimi....
Sorki że tak się żale ale jak widzę te dzieciaki tu to normalnie ciśnienie mi dźwiga.
Kocham dzieci i uwielbiam , ale ich jakoś strawić nie potrafię.

No to ja pewnie bym chciala takie dzieci przemienic w aniolki i staralabym sie zapewnic im u mnie to czego nie maja w domu.Tak mam po prostu.Bo te dzieci biedne sa,niczemu nie sa winne,ze sa takie a nie inne.

Napisane przez MoniaHan

a ja wrocilam do lozka o 8:30 i pospalam sobie do 11, pozniej Tz przyjechal na obiad wiec zjedlismy i po obiedzie wpadlam w taka wscieklosc, ze moze tylko z 2x mi przydarzylo sie to w ciazy. wyprowadzilo mnie z rownowagi to ze zmiotki nie moglam znalezc, bo od kiedy Tz porzadkami w domu sie zajmuje to jest jeden wielki roz.....ol i nic nie mozna znalezc, Walentynki chyba bedzie mial dzis, ale na szczocie bedzie zapierdzielal. pies tez mnie wyprowadzil z rownawagi i dostal ochrzan i wygonilam go na podworko. a jak jeszcze krew mi z nosa mi zaczela leciec to juz w ogole wyszlam z siebie i stanelam obok normalnie!!!!! aby doprowadzic dom do porzadku jak zaczne w 38tc sprzatac to chyba od razu w ten sam dzien bede na porodowke jechac.

Oj nerwusku.Zrob kilka glebokich wdechow i wypij meliske.

Napisane przez 88natka

u nas jest tyle dobrze że w styczniu się dowiedzieliśmy że rodzice tż kupili nam mieszkanie strasznie się tym zdziwiliśmy ale się bardzo cieszymy, bo jak coś to mamy gdzie wrócić.

O to super.To sie nie dziwie,ze chcecie wrocic w sumie.

Napisane przez ivonka7

nie Monia, to są rzęsy doklejane do moich naturalnych - z naturalnego futerka norek. Jak moja rzęsa naturalnie wypada-to tamta też. Henne robiłam raz w życiu-ale nie widziałam jakiegoś super efektu, po hennie faktycznie mogą być wyblakłe-ale to też przez okres dopóki nie wypadną.

Tylko norek szkoda... No ale pewnie dla efektu warto

[MoniaHan]

Aguska mi tez tak powiedzieli jak natce, tylko ze ja mam dzwonic na porodowke najpierw jak skurcze beda co 3-4 minuty i jak powiedza aby jechac to dopiero jechac!!, tutaj jak przyjedziesz za wczesnie to zawracaja do domu, ale ja ich pierdziele jak juz bede tam to do domu nie wracam aby po chwili znow jechac, tak jak niektorzy znajomi mieli ze powiedzieli im w szpitalu zeby wracali do domu bo jeszcze troche potrwa, oni wrocili napili sie herbaty i musieli wracac na porodowke. a w samochodzie spedzac 30min w jedna strone to tak srednio musi wygodnie ze skurczami co 3 minuty.

Aguska co do porzadku w domu to ja chyba troche wyluzowalam i Tz sobie olal troche, fakt ze odkurza i chodzi z psem na spacery, ale w ten weekend i tak nie odkurzyl, wiec musze sie troche za niego wziac. a ja mam kochana 4 pokoje zapuszczone dosc, lazienka i kuchnia moze byc, ale tez trzeba by ogarnac porzadnie.do tego przeszlam sie dzis pierwszy raz od 2 miesiecy po swoim ogrodzie (bo mamy dwa wejscia do domu i teraz uzywamy frontowe a ogrod jest od wejscia tylnego - to typowe w UK), i ogrod wyglada pozal sie Boze, co taki pies moze w ogrodzie zrobic to sie w glowie nie miesci, dziury, po kwiatkach nie bedzie w tym roku nic, a przed ciaza doprowadzilam ogrod do takiego stanu ze lsnilo, mnosto pieknych kwiatow bylo, ladne doniczki, trawnik zadbany, bylo naprawde bardzo ladnie, jak znajde jakies zdjecie to wkleje. i zajrzalam do silowni i jeszcze jednego pomieszczenia - oj zbierze Tz opieprz dzis jak nie wiem co, i jeszcze jedst jedno pomieszczenie z frontowej strony domu, tam tez nie jest lepiej. oj dzisiaj swojego Tz nie lubie i to bardzo.

[Aguśkaa83]

Dziewczyny wrocilam wspomnieniami do pierwszego porodu
Uczestniczylam wtedy w watku mamus majowo-czerwcowych 2009

I teraz odnalazlam ten watek na ktorym pisalam od godzin nocnych jak sie czuje gdy zaczynal mi sie poród....
super tak poczytac

Jak chcecie to zobaczcie sobie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326637&page=29

Moja pierwsza wypowiedz z 16 maja 2009 jest z godziny 03:42
"Jestem tu az dziwne ze o tej godzinie....
ale nie moge spac od jakiegos czasu bo obudzily mnie skurcze i bol jak na okres...;/
Brzuszek twrdnieje mi od jakiegos czasu co pare minut i przy tym boli jak na okres ale skurcze sa nieregularne, bo:

2:28, 2:38, 2:45, 2:53, 03:06, 03:13, 03:22, 03:30, 03:36....

Juz sama nie wiem co robic ale wiem ze jak skurcze sa nieregularne to nie ma sensu jechac do szpitala, wiec na razie czekam az ewentualnie sie ureguluja i wtedy....???

Jestem przerazona, bo plecy mnie bola na dole i przy kazdym skurczu rwie mnie tak od plecow do dolu brzuszka..."

hihihhi

A smsa napisalam do kolezanki takiego:
"Sms od Aguśki:

o 11:55 z waga 3400 i dlugoscia ciala 56 cm przyszedl na swiat moj cudowny synek Filipek. Dostal 10 pkt w skali Apgar, ale na razie lezy w inkubatorze, bo musi sie ogrzac. Boli mnie tylek, alejestem bardzo szczesliwa! Tz rodzil ze mna i byl mocno przerazony, ale dal rade. Buziaki dla Was!"

[aalegna]

Napisane przez MoniaHan

Aguska co do porzadku w domu to ja chyba troche wyluzowalam i Tz sobie olal troche, fakt ze odkurza i chodzi z psem na spacery, ale w ten weekend i tak nie odkurzyl, wiec musze sie troche za niego wziac. a ja mam kochana 4 pokoje zapuszczone dosc, lazienka i kuchnia moze byc, ale tez trzeba by ogarnac porzadnie.do tego przeszlam sie dzis pierwszy raz od 2 miesiecy po swoim ogrodzie (bo mamy dwa wejscia do domu i teraz uzywamy frontowe a ogrod jest od wejscia tylnego - to typowe w UK), i ogrod wyglada pozal sie Boze, co taki pies moze w ogrodzie zrobic to sie w glowie nie miesci, dziury, po kwiatkach nie bedzie w tym roku nic, a przed ciaza doprowadzilam ogrod do takiego stanu ze lsnilo, mnosto pieknych kwiatow bylo, ladne doniczki, trawnik zadbany, bylo naprawde bardzo ladnie, jak znajde jakies zdjecie to wkleje. i zajrzalam do silowni i jeszcze jednego pomieszczenia - oj zbierze Tz opieprz dzis jak nie wiem co, i jeszcze jedst jedno pomieszczenie z frontowej strony domu, tam tez nie jest lepiej. oj dzisiaj swojego Tz nie lubie i to bardzo.

Może wytrzymaj z tym opieprzem do jutra bo dziś walentynki
A tak serio to ja niestety jak mąż sprząta to chodze za nim i go kontroluje i sprawdzam i pytam czy wszystko zrobił aż sie dziwie że on to wytrzymuje i się śmieje że zmuszam go do rzeczy ktorych ja nigdy nie robiłam

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

mysle ze do 3 minut w domku nie doczekasz
Mnie bole porodowe zaczely sie o 2:30 w nocy i tak przechodzilam je po domu do 9 rano, wtedy tez wyjechalismy z domku do szpitala. O 10 bylam na izbie przyjec, wtedy wlasnie tak jak pisalam odeszly mi wody, bylo 4cm rozwarcie a o 11:55 urodzilam.
Ale jak jechalismy w aucie to te skurcze co 6 a potem juz co 5 minut byly dosc mocne ze musialam sie trzymac drzwi
A te po odejsciu wod to dopiero byla jazda bez trzymanki. ja naprawde nie wiem jak doszlam na ta porodowke

ja już się boję na samą myśl, nie będę się bała prosić o znieczulenie..

Napisane przez MoniaHan

Aguska mi tez tak powiedzieli jak natce, tylko ze ja mam dzwonic na porodowke najpierw jak skurcze beda co 3-4 minuty i jak powiedza aby jechac to dopiero jechac!!, tutaj jak przyjedziesz za wczesnie to zawracaja do domu, ale ja ich pierdziele jak juz bede tam to do domu nie wracam aby po chwili znow jechac, tak jak niektorzy znajomi mieli ze powiedzieli im w szpitalu zeby wracali do domu bo jeszcze troche potrwa, oni wrocili napili sie herbaty i musieli wracac na porodowke. a w samochodzie spedzac 30min w jedna strone to tak srednio musi wygodnie ze skurczami co 3 minuty.

Aguska co do porzadku w domu to ja chyba troche wyluzowalam i Tz sobie olal troche, fakt ze odkurza i chodzi z psem na spacery, ale w ten weekend i tak nie odkurzyl, wiec musze sie troche za niego wziac. a ja mam kochana 4 pokoje zapuszczone dosc, lazienka i kuchnia moze byc, ale tez trzeba by ogarnac porzadnie.do tego przeszlam sie dzis pierwszy raz od 2 miesiecy po swoim ogrodzie (bo mamy dwa wejscia do domu i teraz uzywamy frontowe a ogrod jest od wejscia tylnego - to typowe w UK), i ogrod wyglada pozal sie Boze, co taki pies moze w ogrodzie zrobic to sie w glowie nie miesci, dziury, po kwiatkach nie bedzie w tym roku nic, a przed ciaza doprowadzilam ogrod do takiego stanu ze lsnilo, mnosto pieknych kwiatow bylo, ladne doniczki, trawnik zadbany, bylo naprawde bardzo ladnie, jak znajde jakies zdjecie to wkleje. i zajrzalam do silowni i jeszcze jednego pomieszczenia - oj zbierze Tz opieprz dzis jak nie wiem co, i jeszcze jedst jedno pomieszczenie z frontowej strony domu, tam tez nie jest lepiej. oj dzisiaj swojego Tz nie lubie i to bardzo.

Mój tż za to dziś jak poszłam do lekarza poodkurzał i zmopował, Więc jestem mu za to bardzo wdzięczna. Chciał mi zrobić niespodziankę ale szybko wróciłam od lekarza i nie zdążył całej podłogi zmopować. Mówi do mnie co tak szybko

[aalegna]

oj Aguskaa widzę że na wspomienia ci sie zebrało
fajnie że znalazłaś te wpisy na pewno miło poczytać o emocjach jakie się wtedy przeżywało

[Aguśkaa83]

Napisane przez 88natka

ja już się boję na samą myśl, nie będę się bała prosić o znieczulenie..

Mój tż za to dziś jak poszłam do lekarza poodkurzał i zmopował, Więc jestem mu za to bardzo wdzięczna. Chciał mi zrobić niespodziankę ale szybko wróciłam od lekarza i nie zdążył całej podłogi zmopować. Mówi do mnie co tak szybko

Nie jest tak zle Ja dalam rade bez a jestem baaaardzo wrazliwa na bol Brawa dla tz

Napisane przez aalegna

oj Aguskaa widzę że na wspomienia ci sie zebrało
fajnie że znalazłaś te wpisy na pewno miło poczytać o emocjach jakie się wtedy przeżywało

super Wlasnie bylam ciekawa co wtedy pisalam, bo juz tak dokladnie nie moglam sobie przypomniec

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

Dziewczyny wrocilam wspomnieniami do pierwszego porodu
Uczestniczylam wtedy w watku mamus majowo-czerwcowych 2009

I teraz odnalazlam ten watek na ktorym pisalam od godzin nocnych jak sie czuje gdy zaczynal mi sie poród....
super tak poczytac

Jak chcecie to zobaczcie sobie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326637&page=29

Moja pierwsza wypowiedz z 16 maja 2009 jest z godziny 03:42
"Jestem tu az dziwne ze o tej godzinie....
ale nie moge spac od jakiegos czasu bo obudzily mnie skurcze i bol jak na okres...;/
Brzuszek twrdnieje mi od jakiegos czasu co pare minut i przy tym boli jak na okres ale skurcze sa nieregularne, bo:

2:28, 2:38, 2:45, 2:53, 03:06, 03:13, 03:22, 03:30, 03:36....

Juz sama nie wiem co robic ale wiem ze jak skurcze sa nieregularne to nie ma sensu jechac do szpitala, wiec na razie czekam az ewentualnie sie ureguluja i wtedy....???

Jestem przerazona, bo plecy mnie bola na dole i przy kazdym skurczu rwie mnie tak od plecow do dolu brzuszka..."

hihihhi

A smsa napisalam do kolezanki takiego:
"Sms od Aguśki:

o 11:55 z waga 3400 i dlugoscia ciala 56 cm przyszedl na swiat moj cudowny synek Filipek. Dostal 10 pkt w skali Apgar, ale na razie lezy w inkubatorze, bo musi sie ogrzac. Boli mnie tylek, alejestem bardzo szczesliwa! Tz rodzil ze mna i byl mocno przerazony, ale dal rade. Buziaki dla Was!"

Ojej, ale fajnie jest tak wrócić pamięcią

"Boli mnie tyłek"

[Aguśkaa83]

Napisane przez MoniaHan

Aguska mi tez tak powiedzieli jak natce, tylko ze ja mam dzwonic na porodowke najpierw jak skurcze beda co 3-4 minuty i jak powiedza aby jechac to dopiero jechac!!, tutaj jak przyjedziesz za wczesnie to zawracaja do domu, ale ja ich pierdziele jak juz bede tam to do domu nie wracam aby po chwili znow jechac, tak jak niektorzy znajomi mieli ze powiedzieli im w szpitalu zeby wracali do domu bo jeszcze troche potrwa, oni wrocili napili sie herbaty i musieli wracac na porodowke. a w samochodzie spedzac 30min w jedna strone to tak srednio musi wygodnie ze skurczami co 3 minuty.

Aguska co do porzadku w domu to ja chyba troche wyluzowalam i Tz sobie olal troche, fakt ze odkurza i chodzi z psem na spacery, ale w ten weekend i tak nie odkurzyl, wiec musze sie troche za niego wziac. a ja mam kochana 4 pokoje zapuszczone dosc, lazienka i kuchnia moze byc, ale tez trzeba by ogarnac porzadnie.do tego przeszlam sie dzis pierwszy raz od 2 miesiecy po swoim ogrodzie (bo mamy dwa wejscia do domu i teraz uzywamy frontowe a ogrod jest od wejscia tylnego - to typowe w UK), i ogrod wyglada pozal sie Boze, co taki pies moze w ogrodzie zrobic to sie w glowie nie miesci, dziury, po kwiatkach nie bedzie w tym roku nic, a przed ciaza doprowadzilam ogrod do takiego stanu ze lsnilo, mnosto pieknych kwiatow bylo, ladne doniczki, trawnik zadbany, bylo naprawde bardzo ladnie, jak znajde jakies zdjecie to wkleje. i zajrzalam do silowni i jeszcze jednego pomieszczenia - oj zbierze Tz opieprz dzis jak nie wiem co, i jeszcze jedst jedno pomieszczenie z frontowej strony domu, tam tez nie jest lepiej. oj dzisiaj swojego Tz nie lubie i to bardzo.

Monia wyobraz sobie ze pielegniarka czy polozna na izbie przyjec tez mnie chciala zawrocic do domku ale ja sie nie dalam i uparlam ze ma mnie zbadac bo czulam ze to jest ten dzien...
Noi z łaską sie zgodzila mnie zbadac i kiedy bralam sie za sciaganie getrow do badania to nagle wtedy chlusnely mi wody, ona sie wystraszyla i wtedy szybko zbadala okazalo sie ze juz 4cm rozwarcie i szybko na porodowke. Blada byla. Ale czemu sie dziwic, jak chciala mnie odeslac do domu, to by narobila, ze w aucie bym urodzila.
Co do balaganu domyslam sie, ze psiak jak male dziecko
Ale jeszcze troszke i w ramach gimnastyki bedziemy dbaly o nasze domki jak chcemy i jak lubimy

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez karolca

Ojej, ale fajnie jest tak wrócić pamięcią

"Boli mnie tyłek"

hihihi nie pamietalam, ze tak napisalam

[karolca]

a podlewanie kwiatków muszę już dzielić na kilka mniejszych butelek z wodą jednej dużej nie daję rady przytrzymać na wysokości pasa

[88natka]

Aguśka fajnie tak sobie powspominać.
A dziś termin ma kumkura, ciekawe czy coś się u niej ruszyło

[Aguśkaa83]

Znalazlam jeszcze wpis z 25 maja, maly mial 9 dni a ja juz na forum powrocilam i pisalam:
"Ja na sekundke bo maly spi, zaraz ide szykowac do kapieli i wybudzanko a potem znow karmionko odbijanko, przebieranko i czasem znow jedzonko odbijanko spanko lub od razu spanko....potem odciaganko i moje spanko wkoncu
potem za jakies 3 godzinki budzonko karmionko, odbijanko, przebieranko i odciaganko i moje spanko i tak wkolko "

a le sie usmialam

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

Znalazlam jeszcze wpis z 25 maja, maly mial 9 dni a ja juz na forum powrocilam i pisalam:
"Ja na sekundke bo maly spi, zaraz ide szykowac do kapieli i wybudzanko a potem znow karmionko odbijanko, przebieranko i czasem znow jedzonko odbijanko spanko lub od razu spanko....potem odciaganko i moje spanko wkoncu
potem za jakies 3 godzinki budzonko karmionko, odbijanko, przebieranko i odciaganko i moje spanko i tak wkolko "

a le sie usmialam

już nie długo wszystkie będziemy tak pisać jak będzie czas

[Nikii89]

Napisane przez 88natka

u nas jest tyle dobrze że w styczniu się dowiedzieliśmy że rodzice tż kupili nam mieszkanie strasznie się tym zdziwiliśmy ale się bardzo cieszymy, bo jak coś to mamy gdzie wrócić.


Super masz męża, miło takie coś dostać

o ja super, aż ślinka cieknie. Może dziś też takie zrobię, mąż z pracy wraca po 22 więc by się ucieszył

super że to nie opryszczka

piękny malunek



oj widzę że dziś Ty masz zły dzieńNie złość się, oby zaraz przeszło

Ja już po wizycie, Pan doktor zbadał serduszko i powiedział że dzidzia jest szczęśliwa ciśnienie mam w normie i mam dalej zażywać antybiotyk na infekcje.

super że wizyta OK i dzidzia szczęśliwa

Napisane przez desia888

Monia, kazdej z nas zdazaja sie przeciez takie dni! Nie pekaj, jutro bedzie lepiej.
Ja czesto tez warcze na tz i adasia bez powodou ,ale Oni wtedy tylko patrza na siebie i kiwaja glowami, adas ma dopiero 6 lat a wie juz duzo o kobiecych humorkach
Chociaz zawsze staram mu sie tlumaczyc jak przegne ze po prostu bylam zdnerwowana i dlatego krzyczlam i to nie jego wina!
A tz jak to on -nazwie mnie promyczkiem slonca i w sumie to mi mija wtedy, chociaz dla niepoznaki zawsze toche sie tam podasam! A co!


Niki, ja sie zbuntowalam po kilku latach brania tabletek i odstawilam, stwierdzilam ze cale zycie nie bede sobie hormonow pakowac! Tz wybieral sie na operacje bo nie mielismy miec wiecej dzieci, ale zanim sie wybral to jechalismy wlasnie na gumkach, jak widac zaowocowalo to malutka Viki
Tak ze chcialam tylko uswiadomic, o ile sami sobie nie zdajecie sprawy ze gumki jednak to malo bezpieczny sposob

Gucia, malutkie sa zdrowiutkie i pieknie rosna, ale slyszac cos takiego i to z pewnego zrodla (nie ze to plotka) to mozna sie zastanawiac dlaczego nikt nie sprawdzil jej rozwarcia itd! No w kazdym razie wiem ze ja nie chce tam rodzic

Jeżeli kiedyś mimo gumek zajdę w ciąże to wtedy będę dopiero zastanawiała się nad inną antykoncepcją na razie jest mi dobrze jak jest

Napisane przez Aguśkaa83

Dziewczyny wrocilam wspomnieniami do pierwszego porodu
Uczestniczylam wtedy w watku mamus majowo-czerwcowych 2009

I teraz odnalazlam ten watek na ktorym pisalam od godzin nocnych jak sie czuje gdy zaczynal mi sie poród....
super tak poczytac

Jak chcecie to zobaczcie sobie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326637&page=29

Moja pierwsza wypowiedz z 16 maja 2009 jest z godziny 03:42
"Jestem tu az dziwne ze o tej godzinie....
ale nie moge spac od jakiegos czasu bo obudzily mnie skurcze i bol jak na okres...;/
Brzuszek twrdnieje mi od jakiegos czasu co pare minut i przy tym boli jak na okres ale skurcze sa nieregularne, bo:

2:28, 2:38, 2:45, 2:53, 03:06, 03:13, 03:22, 03:30, 03:36....

Juz sama nie wiem co robic ale wiem ze jak skurcze sa nieregularne to nie ma sensu jechac do szpitala, wiec na razie czekam az ewentualnie sie ureguluja i wtedy....???

Jestem przerazona, bo plecy mnie bola na dole i przy kazdym skurczu rwie mnie tak od plecow do dolu brzuszka..."

hihihhi

A smsa napisalam do kolezanki takiego:
"Sms od Aguśki:

o 11:55 z waga 3400 i dlugoscia ciala 56 cm przyszedl na swiat moj cudowny synek Filipek. Dostal 10 pkt w skali Apgar, ale na razie lezy w inkubatorze, bo musi sie ogrzac. Boli mnie tylek, alejestem bardzo szczesliwa! Tz rodzil ze mna i byl mocno przerazony, ale dal rade. Buziaki dla Was!"

Ale fajnie tak wrócić wspomnieniami


Właśnie dostałam od TŻ różę, kartkę Walentynkową, delicje i zaproszenie na kolację do restauracji Kochany jest

[Aguśkaa83]

Napisane przez 88natka

już nie długo wszystkie będziemy tak pisać jak będzie czas

Oj bedzie ciekawie


Nikii zazdroszcze, Twoj maz sie postaral

[Kathi75]

Hej hej ja tylko na chwile bo bardzo zmeczona jestem

Moje dziecie glowa do gory i pan doktor stwierdzil ze ma tak malo miejsca a tak duza glowe ze sie nie przekreci wazy kolo 3 kilo wiec jak to gin stwierdzil bedzie powyzej 4 kilo napewno , tak wiec sie juz ciesze . Jak to stwierdzil moge rodzic kiedy chce bo mala wystarczajaco ladnie rozwinieta ale im pozniej tym lepiej

Po wizycie bylam u kolezanki i dopiero wrocilam z dziecmi do domu i padam na twarz a jeszcze dzieciom deser z mascarpone obiecalam

[88natka]

Napisane przez Nikii89

Właśnie dostałam od TŻ różę, kartkę Walentynkową, delicje i zaproszenie na kolację do restauracji Kochany jest

super prezent, brawa dla męża

[Aguśkaa83]

Napisane przez Kathi75

Hej hej ja tylko na chwile bo bardzo zmeczona jestem

Moje dziecie glowa do gory i pan doktor stwierdzil ze ma tak malo miejsca a tak duza glowe ze sie nie przekreci wazy kolo 3 kilo wiec jak to gin stwierdzil bedzie powyzej 4 kilo napewno , tak wiec sie juz ciesze . Jak to stwierdzil moge rodzic kiedy chce bo mala wystarczajaco ladnie rozwinieta ale im pozniej tym lepiej

Po wizycie bylam u kolezanki i dopiero wrocilam z dziecmi do domu i padam na twarz a jeszcze dzieciom deser z mascarpone obiecalam

O jej to trzecie dzieciatko Ci niespodzianke zrobilo ulozeniem...
A masz jakas date konkretna cesarki?

[monika_krk]

Napisane przez Karo89

Monika a gdzie planujesz rodzić?
w rossmannie też są te pojemniczki, ostatnio sobie kupiłam. Bo przeleję sobie do nich kosmetyki, bo te miniaturki drogo wychodzą mimo wszystko, a tak to przecież w domu zawsze mam co potrzeba
Za to mini pastę do zębów już sobie kupiłam

W Siemieradzkim

Napisane przez Jolkaaa

Mi od paru dni leci z nosa cholerny katar i głowa czasami pobolewa

ja też mam katar od ponad tygodnia, zwłaszcza rano taki przeźroczysty, przedtem jeszcze z krwią, ale teraz już raczej bez i nie mogę się go pozbyć

Napisane przez ivonka7

Ja przed momentem wróciłam znowu od kosmetyczki (ale sobie pozwalam ostatnio hehe ). Robiłam to zagęszczanie rzęs o którym pisałam kiedyś... i mam na ponad miesiąc wolne od mascary(jak sie uda to nawet na 2)!
Efekt baaardzo fajny, naturalny -jak patrze w lustro to wygląda jakbym sobie bardzo, ale to bardzo dokładnie wytuszowała rzęsy -tyle że każda jest rozdzielona. Także moja próżność została zaspokojona pod tym względem Nawet karmiąc cycem o 3 nad ranem będę miała przynajmniej ładne oko

robiłam sobie kiedyś zagęszczanie rzęs i rzeczywiście efekt był BOSKI wystarczył błyszczyk, przy trądziku trochę pudru i make up gotowy, ale... później była masakra, bo jak już skończyłam uzupełniać i te wszystkie rzęsy sztuczne mi wypadły razem z moimi to zostały tylko moje nowe odrośnięte, takie króciutkie i mnie to wkurzało, bo tuszować prawie nie było czego... i teraz też się nad tym zastanawiałam, bo to super wygodna sprawa, ale jak pomyślę o tym odrastaniu później to mi się trochę odechciewa, muszę podpytać koleżanki czy coś nie nie wymyślili nowego, bo ja to robiłam 1,5 roku temu

Napisane przez Aguśkaa83

Dziewczyny wrocilam wspomnieniami do pierwszego porodu
Uczestniczylam wtedy w watku mamus majowo-czerwcowych 2009
Jestem przerazona, bo plecy mnie bola na dole i przy kazdym skurczu rwie mnie tak od plecow do dolu brzuszka..."
A smsa napisalam do kolezanki takiego:
"Sms od Aguśki:
o 11:55 z waga 3400 i dlugoscia ciala 56 cm przyszedl na swiat moj cudowny synek Filipek. Dostal 10 pkt w skali Apgar, ale na razie lezy w inkubatorze, bo musi sie ogrzac. Boli mnie tylek, alejestem bardzo szczesliwa! Tz rodzil ze mna i byl mocno przerazony, ale dal rade. Buziaki dla Was!"

będę czytać zaraz, widzę też, że 2 albo nawet 3 znajome mamusie od nas

[Aguśkaa83]

Napisane przez monika_krk

będę czytać zaraz, widzę też, że 2 albo nawet 3 znajome mamusie od nas

tak: Kathi i rumiankowa

[MoniaHan]

natka super ze po wizycie ok i fajnie ze malz sie postaral

Nikki no moze nie bede krzyczec na niego dzisiaj jednak, zreszta juz przeszla zlosc, co nie znaczy ze nie zwroce mu uwagi ze ma tak nie balaganic, bo ja jego sluzaa nie jestem i nie bede. ''full time mum'' nie bede cale zycie a tylko 10 miesiecy wiec niech sie nie przyzwyczaja. udanej kolacji

Aguska ale fajne te Twoje posty pewnie milo tak powspominac.
ps. ja tez sie zawrocic do domu nie dama przynajmniej dopoki mi rozwarcia nie sprawdza.

Aguska pisalas wczesniej ze bedziesz brala laktator i butelke na wszelki wypadek do szpitala. czy w razie potrzeby uzycia bedziesz jakos wyparzac w szpitalu, czy wystarczy jak sie w domu wyparzy i zapakuje? bo ja juz swoj mam wyparzony wiec pytanie moje jest czy jeszcze raz bedzie trzeba wyparzac czy bezposrednio przed uzyciem czy nie?

[Jolkaaa]

A moje Walentynki są dziś do du*y przez stukniętą matkę czemu ja muszę przez to wszystko przechodzić ta kobieta jest nienormalna ;/
szkoda słów.


TŻ wrócił po 14 z kursu i przywiózł mi piękny bukiet czerwonych róż oraz czekoladki - mówił, że na szybko bo się śpieszył i w weekend ma mi coś dać jeszcze ale nie ważne

niestety już musiał pojechać do pracy więc Walentynki spędzam sama, ale za to w sobotę sobie odbijemy będzie kolacyjka, dla TŻta %%% dla mnie bez procentów coś, do tego może Nasza gra achhh ja chce już sobote

teraz wszamałam kawałeczek serniczka taki malusi bo obiadek był mizerny - ze złości na matke


Mam straszną ochotę na coś gazowanego najlepiej pepsi cytrynową
ale nie mam yhhh...

[monika_krk]

Napisane przez Jolkaaa

Mam straszną ochotę na coś gazowanego najlepiej pepsi cytrynową
ale nie mam yhhh...

mam pepsi twist, wpadaj na szklaneczkę

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

Chyba zołza jestem ostatnio. Przyszła do teściowej sąsiadka (a raczej jej córka 7l.) i przyszła do mnie na dół i mówi "ja przyszłam posiedzieć z Tobą" a ja jej " ale ja Cię tu nie chcę więc żegnam" Myślicie że przegięłam?? Na swoją obronę mam to że na prawdę wkurzają mnie te dzieci sąsiadki. Przychodzą - śmierdzi od nich fajkami bo w domu tam palą rodzice a mnie ten zapach odrzuca (fakt one nie sa niczemu winne), no dodatek ruszają wszystko z szafek nie słuchają i są mega nieznośne. Ogólnie to irytują mnie bo tak to siedzą u siebie w domu , ale jak zbliżają się święta lub urodziny to bezczelnie przychodzą i mówią "dziś mam urodziny więc daj mi coś" albo jak robimy jakieś imprezy grill, urodziny itp. to też się wpraszają (moja teściowa je tak nauczyła - jak chce to niech na swoje imprezy ich zaprasza a nie na MOJE) a potem strzelają głupimi tekstami do moich gości i mi jest głupio przed nimi....
Sorki że tak się żale ale jak widzę te dzieciaki tu to normalnie ciśnienie mi dźwiga.
Kocham dzieci i uwielbiam , ale ich jakoś strawić nie potrafię.

A to zależy jak ta dziewczynka zachowuje się w stosunku do Ciebie bo jeżeli jest miła, grzeczna itp. to chyba przesadziłaś
Chociaż sama nie wiem bo do mojego brata czasami przychodzi taki chłopaczek i często u Niego śpi ma może z 6lat niby grzeczny itp. ale jak ja to dziecko widzę to mnie nosi dosłownie nosi !! nie trawie tego dzieciaka choć nic mi nie zrobił

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez monika_krk

mam pepsi twist, wpadaj na szklaneczkę

Aaaaa dokładnie o tą mi chodzi

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Nas chyba czeka przeprowadzka do teściów bo tutaj u moich rodziców już po prostu wytrzymać nie możemy matka zmieniła się strasznie pod wpływem swojego fagasa z dnia na dzień jest coraz gorzej
nie dość, że płacimy matce co miesiąc pieniądze za to, że mieszkamy i do rachunków to sami się żywimy i śniadania, obiady, kolacje to teraz jeszcze od paru dni jest taka atmosfera, że już nawet musimy mieć swój własny cukier, czy olej - bo wcześniej kupowaliśmy na zmiane takie rzeczy raz ja raz matka - paranoja.
I co najlepsze ta kobieta nigdy nie potrafi powiedzieć czegoś wprost.

TŻ na pocieszenie jeszcze powiedział, że jak urodzi się dziecko będzie gorzej taka prawda w sumie bo wtedy pewnie będzie narzekać, że dziecko non stop płacze, że spać nie mogą, że za dużo piore, że za często dziecko kąpie i naciągam na wode - szkoda mi słów ale trzyma Nas tu tylko praca TŻta

Na swoje własne coś czy na wynajem nie stać Nas za bardzo przy jednej wypłacie.

Nic tylko iść pod most.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez Asika21

Chyba zmienię zawód Ale już jestem spokojniejsza Właśnie piekę ciasto Znalazłam jakieś proste w internecie i mam nadzieję, że wyjdzie

Jakie ciasto??

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Wogóle co tu tak pusto ?? chyba wszystkie świętują Walentynki

[Karo89]

Napisane przez Aguśkaa83

Znalazlam jeszcze wpis z 25 maja, maly mial 9 dni a ja juz na forum powrocilam i pisalam:
"Ja na sekundke bo maly spi, zaraz ide szykowac do kapieli i wybudzanko a potem znow karmionko odbijanko, przebieranko i czasem znow jedzonko odbijanko spanko lub od razu spanko....potem odciaganko i moje spanko wkoncu
potem za jakies 3 godzinki budzonko karmionko, odbijanko, przebieranko i odciaganko i moje spanko i tak wkolko "

a le sie usmialam

dobre dobre

Aguśka fajnie tak wracać wspomnieniami



Ja się dzisiaj mało udzielam, bo jeszcze trochę spraw uczelnianych mam m.in. wzięłam się za pisanie pracy licencjackiej bo nie długo muszę oddać część, no i kilka egzaminów mi zostało. Lenia mam strasznego, ale póki coś chęci jeszcze mam to piszę. Ale musiałam przerwę zrobić bo plecy mnie już bolały, więc teraz leżę i latam po wizażu

[karolca]

ja trochę sprzątałam, przygotowałam obiad
Mała uwiera mi na żebra :/

Cottonpuma pojechała do lekarza, on profilaktycznie wysłał ją do szpitala. Prawdopodobnie już jutro wyjdzie.
Mała wazy 1800 g, a na KTG wyszły mikroskurcze
Pozdrawia wszystkie