Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[Jolkaaa]

a powiedzcie mi czy ręcznik dla dziecka też muszę spakować do szpitala? oraz czy potrzebne są gaziki, szczoteczka i grzebyk do włosków?

[Asika21]

Napisane przez cottonpuma

Od jakiejs godzinki mam internet i intensywnie was podczytuje
dzieki za kciuki
zostaje do jutra (99%) bo to nie wody a naturalne wydzeliny plus poczatki infekcji po tym biofuroksymie.
oddzial zawalony naglymi przypadkami,dziewczynami z wypadkow,naglych porodow (ponoc przy walentynkach to normalne-prostangladyny itp )
zle sie czuje psychicznie jedynie,wczoraj jedna kobieta trafila tu w 40tc bez ruchow i tetna dziecka.musiala urodzic martwe dziecko sn.
dzisiaj na biega cieli dziewczyne w 26-28tc,i jej 900gramowe dziecko nie przezylo.
smutek odbija sie na calym oddziale,cicho jak makiem zasial,dziewczynom z nerwow twardnieja brzuszki. A moja Lenka od rana malo,ale za to bolesnie, ruchliwa.
dopadl mnie smutek i strach,i choc mala ma te 1800,doceniam kazdy jej dzien we mnie.
przepraszam za nastawienie i mysli,ale strasznie sie to na mnie odbilo,chcialam sie wygadac.
caluje,odezwe sie juz z domu.
pumka

Pumka nie możesz się nastawiać że coś będzie nie tak wszystko będzie dobrze, główka do góry Każda z nas się obawia najgorszego, ale musimy myśleć pozytywnie bo inaczej oszalejemy. Trzymaj się cieplutko

[Jolkaaa]

cottonpuma dobrze, że u Ciebie wszystko ok, a reszta wiadomości przerażająca

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja bym tez wygotowala laktator,nawet jak nic nie jest napisane.

ok

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez monika_krk

ja nie zamawiałam i w ogóle nie wiem jak to zrobić mam czy przez neta czy w sklepie skoro wszyscy mówią, że się biust powiększy jeszcze do karmienia to skąd do jasnej ... mam wiedzieć jaki rozmiar kupić na zapas

no właśnie dlatego ciągle to odkładam
w sklepie ceny są kosmiczne, a na allegro jest znacznie taniej
a co do rozmiaru nie wiem sama

[tynka88]

cottonpuma dobijające jest to co piszesz, współczuje że musisz na te wszystkie tragedie patrzec, cięzko mi jest wyobrazic sobie co czuje kobieta która musi urodzic martwe dziecko ....

ja tez te staniki odkladam i odkladam, najlepiej by bylo isc do sklepu przymierzyc i kupic, ale takie to drogie

[Aguśkaa83]

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

[monika_krk]

Napisane przez Jolkaaa

a powiedzcie mi czy ręcznik dla dziecka też muszę spakować do szpitala? oraz czy potrzebne są gaziki, szczoteczka i grzebyk do włosków?

u mnie z tych rzeczy o które pytasz trzeba tylko przybory do czesania noworodka

Napisane przez tynka88

ja tez te staniki odkladam i odkladam, najlepiej by bylo isc do sklepu przymierzyc i kupic, ale takie to drogie

ja kupiłam jeden w h&m (59zł) niby do karmienia, ale bardziej na teraz potrzebowałam, bo się nie mieściłam w stare i fajnie trzyma, ale skoro jeszcze się piersi powiększą to potem chyba będzie za mały...

[Jolkaaa]

Napisane przez monika_krk

u mnie z tych rzeczy o które pytasz trzeba tylko przybory do czesania noworodka

ja kupiłam jeden w h&m (59zł) niby do karmienia, ale bardziej na teraz potrzebowałam, bo się nie mieściłam w stare i fajnie trzyma, ale skoro jeszcze się piersi powiększą to potem chyba będzie za mały...

ja tak samo kupiłam jeden w H&M już jakiś czas temu również za 59zł i już czuję, że robi się mały więc do karmienia nie wiem czy będzie się nadawał

[gkatarzynka]

Napisane przez monika_krk

Hej, gratuluje udanych wizyt i zdaję relację z mojego USG.
U córci wszystko w porządku, pomiary i badania prawidłowe ułożona główką w dół co akurat było dla mnie oczywiste ilość płynów ok, łożysko II stopień.
Jest malutka, bo waga 1950g +/- 285 g więc raczej po mamusi niż tatusiu (ja miałam 3200g a mąż ponad 4300g), obwód główki 30 cm, sprawdzałam trochę więcej niż butelka wody mineralnej
Niestety schowana buźka, więc na foto na pamiątkę mam tylko ucho

Co do imion to dla chłopaka podobało mi Sebastian właśnie, a dla dziewczynki myślałam o Natalii, ale ostatnio chodzi mi po głowie Julia (wiem, że popularne, ale nic nie poradzę na to, że ładne imię). No i oczywiście nie mogę się zdecydować, bo mam problem z procesem decyzyjnym nawet odnośnie głupot, a co dopiero imienia dla dziecka na całe życie



wow, Koniakonia, ale super, to już w przyszłym tygodniu będziesz miała to za sobą i dzidzię ze sobą



dobrze, że mi przypomniałaś bo dostałam książkę pod choinkę i odłożyłam na półkę, bo nie miałam wtedy czasu a podobno warto ją przeczytać to się zabieram też dzisiaj!



hehe, mam identyczną sytuację zawsze podobało mi się imię Karolina i jakoś żadna koleżanka mi go nie obrzydziła, ale była mojego męża miała tak na imię i może nawet bym jej to wybaczyła i skusiła się to imię, ale pół roku temu mój mąż ją spotkał z 3 tyg synem i uwaga uwaga!!! synek ma na imię tak jak mój mąż i to już uważam byłaby patologia



będzie dobrze, trzymam kciuki, jak coś to dawaj znać bo jak nie dasz to uznamy, że rodzisz



dobry pomysł

Hehe... dobre... mój Mąż ma na imię Marcin i nie mam problemu, bo mój były to też Marcin więc mimo, że bardzo lubię to imię, to chłopca bym tak nie nazwała

[Mała!]

cotonpuma to straszne co piszesz... nikt nie powinien tego przechodzić! Ty się tam trzymaj i myśl pozytywnie...tylko tyle możesz teraz robić Buziaki

Napisane przez Aguśkaa83

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

Ale superancko Cieszę się, że wszystko OK. no i waga już bardzo fajna ciekawa jestem kiedy Urodzimy...
JA mam dziś ( zresztą jak codzień) ciągle skurcze, nie jestem w stanie ich policzyć...są dość mocne... nic w sumie mi się na dłużej nie wyciszyło, jest jak przed szpitalem...no trochę spokojniej było w szpitalu... i cieszę się, bo synek zyskał tam dodatkowy tydzień w brzuszku jakby co...jest już chyba b. nisko...

A jak Aga z twoim kroczem, spojeniem i pachwinami bo wiem, że Cię bolało wcześniej... ja już nie wiem co robić czasami...???

[gosia261282]

Napisane przez Aguśkaa83

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

No to super,ze wszystko ok.Same dlugonogie przystojniaki beda widze
A ten krazek nie sprawi np ze przenosisz dziecko?Nie wiem nic na temat krazkow,dlatego pytam.

[Jolkaaa]

Aguśkaa super, że po wizycie wszystko ok

[Aguśkaa83]

Napisane przez tynka88

butelke ze spryskiwaczem kupilam w sklepie ogrodniczym ,ale mozna sobie umyc ,wyparzyc po jakims płynie do szyb i chyba tez bedzie ok?

mysle ze dobrze byloby wygotowac nawet.... jesli mozna zeby Ci sie nie skurczylo

Napisane przez agnes99

dziewczyny mam pytanie - czy macie poumawiane położne środowiskowe?

ja nie mam. Po pierwszym porodzie przychodzila do mnie z przychodni, ale nie pamietam czy maz jakies nazwisko wczesniej nie pisal w deklaracji, mozliwe ze tak to bylo.

Napisane przez monika_krk

Hej, gratuluje udanych wizyt i zdaję relację z mojego USG.
U córci wszystko w porządku, pomiary i badania prawidłowe ułożona główką w dół co akurat było dla mnie oczywiste ilość płynów ok, łożysko II stopień.
Jest malutka, bo waga 1950g +/- 285 g więc raczej po mamusi niż tatusiu (ja miałam 3200g a mąż ponad 4300g), obwód główki 30 cm, sprawdzałam trochę więcej niż butelka wody mineralnej
Niestety schowana buźka, więc na foto na pamiątkę mam tylko ucho

To super wiesci z wizyty))
A w ktorym Ty jestes tygodniu? Bo widze, ze Twoj maluszek wazy tyle co moj

Napisane przez lena_mi

O której Aguśka ma wizytę?

Dziekuje ze myslisz Mialam o 16:30 ale jedzie sie tak wolno przez te zaspy sniezne ze w sumie 1,5 godziny mnie w domu nie bylo

Napisane przez cottonpuma

Od jakiejs godzinki mam internet i intensywnie was podczytuje
dzieki za kciuki
zostaje do jutra (99%) bo to nie wody a naturalne wydzeliny plus poczatki infekcji po tym biofuroksymie.
oddzial zawalony naglymi przypadkami,dziewczynami z wypadkow,naglych porodow (ponoc przy walentynkach to normalne-prostangladyny itp )
zle sie czuje psychicznie jedynie,wczoraj jedna kobieta trafila tu w 40tc bez ruchow i tetna dziecka.musiala urodzic martwe dziecko sn.
dzisiaj na biega cieli dziewczyne w 26-28tc,i jej 900gramowe dziecko nie przezylo.
smutek odbija sie na calym oddziale,cicho jak makiem zasial,dziewczynom z nerwow twardnieja brzuszki. A moja Lenka od rana malo,ale za to bolesnie, ruchliwa.
dopadl mnie smutek i strach,i choc mala ma te 1800,doceniam kazdy jej dzien we mnie.
przepraszam za nastawienie i mysli,ale strasznie sie to na mnie odbilo,chcialam sie wygadac.
caluje,odezwe sie juz z domu.
pumka

To dobrze ze to nie wody plodowe. Trzymaj sie tam dzielnie kochana!
No i wspolczuje, ze musisz ogladac takie smutne sytuacje

Napisane przez Jolkaaa

przeczytałam jeszcze raz instrukcje i smoczki, butelki itp. mam wygotować przez 5min a co do laktatora nic nie pisze tylko żeby umyć przed użyciem

moze nie pisac, ale lepiej tez wygotowac laktator.

Napisane przez Jolkaaa

a powiedzcie mi czy ręcznik dla dziecka też muszę spakować do szpitala? oraz czy potrzebne są gaziki, szczoteczka i grzebyk do włosków?

O to musisz spytac szpitala w ktorym bedziesz rodzic.
Bo jesli kapia to recznik sczoteczka Ci niepotrzebne.

[Asika21]

Napisane przez Aguśkaa83

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

Bardzo się cieszę, ze po wizycie wszystko ok No to Ty też już niedługo będziesz miała przy sobie maleństwo

[ewcisz]

Witam! U mnie już nastrój tłusto-czwartkowy. Właśnie skończyłam piec pączki wyszło ich 40 szt. (- 3 które musiałam spróbować czy się dopiekły)
A jeśli chodzi o ten wyciąg czy olej z wiesiołka to na pewno jest on głównym składnikiem tabletek Oeparol + do tego jeszcze omega3 i 6.

[desia888]

Napisane przez Aguśkaa83

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

No to wielkie brawa dla Ciebie Aguska:cmo k:
Ciesze sie razem z Toba!

Co do stanikow to nam mowila polozna ze teraz mozna juz kupic, one z reguly sa takie dosyc elastyczne wiec ja nawet nie pomyslalam ze moglyby mi sie piersi az tak powiekszyc ze mi sie nie zmieszcza

Cottonpuma, wspolczuje Ci bardzo atmosfery i przezyc, nie powinno sie w ciazy obserwowac takich przypadkow, nie mowiac juz wogole ze zadna kobieta nie powinna nigdy czegos takiego przezywac

[Karo89]

Napisane przez Jolkaaa

dokładnie ja miałam okazje nie jedną taką fałszywą osobę poznać

niestety muszę przyznać, że ja też...

Napisane przez Jolkaaa

Nie wiem ile zestawów ciuszków mam spakować do szpitala

ja na stronie szpitala mam napisane, żeby mieć 3 komplety.

Napisane przez agnes99

dziewczyny mam pytanie - czy macie poumawiane położne środowiskowe?

ja nie mam...

Napisane przez monika_krk

hehe, mam identyczną sytuację zawsze podobało mi się imię Karolina i jakoś żadna koleżanka mi go nie obrzydziła, ale była mojego męża miała tak na imię i może nawet bym jej to wybaczyła i skusiła się to imię, ale pół roku temu mój mąż ją spotkał z 3 tyg synem i uwaga uwaga!!! synek ma na imię tak jak mój mąż i to już uważam byłaby patologia

super, że wszystko dobrze

Napisane przez cottonpuma

Od jakiejs godzinki mam internet i intensywnie was podczytuje
dzieki za kciuki
zostaje do jutra (99%) bo to nie wody a naturalne wydzeliny plus poczatki infekcji po tym biofuroksymie.
oddzial zawalony naglymi przypadkami,dziewczynami z wypadkow,naglych porodow (ponoc przy walentynkach to normalne-prostangladyny itp )
zle sie czuje psychicznie jedynie,wczoraj jedna kobieta trafila tu w 40tc bez ruchow i tetna dziecka.musiala urodzic martwe dziecko sn.
dzisiaj na biega cieli dziewczyne w 26-28tc,i jej 900gramowe dziecko nie przezylo.
smutek odbija sie na calym oddziale,cicho jak makiem zasial,dziewczynom z nerwow twardnieja brzuszki. A moja Lenka od rana malo,ale za to bolesnie, ruchliwa.
dopadl mnie smutek i strach,i choc mala ma te 1800,doceniam kazdy jej dzien we mnie.
przepraszam za nastawienie i mysli,ale strasznie sie to na mnie odbilo,chcialam sie wygadac.
caluje,odezwe sie juz z domu.
pumka

trzymaj się kochana i staraj nie myśleć i nie denerwować się
smutno jest czytać takie wiadomości.

Napisane przez Jolkaaa

a powiedzcie mi czy ręcznik dla dziecka też muszę spakować do szpitala? oraz czy potrzebne są gaziki, szczoteczka i grzebyk do włosków?

u mnie w szpitalu nie potrzeba tego brać.

Napisane przez Aguśkaa83

Zaraz Was nadrobie, ale najpierw napisze co u mnie po wizycie
A wiec maluszek bardzo nisko, co oczywiscie nie jest nowoscia, ale udalo sie go pomierzyc zeby zobaczyc orientacyjna wage. Wiec wazy sporo, bo juz 2900 gr. Ale chyba to nie jakos duzo? W sumie jak tak licze, Filip urodzil sie z waga 3400 gr a urodzil sie w 38 tyg, wiec jesli teraz maluszek w brzuszku ma 2900 to jesli urodzilby sie za 2 tyg, to chyba tez tyle by wazyl. Ale z ciekawosci sprawdze sobie normy
Poza tym doktor powiedzial, ze ma dluuugasne nogi, ale to juz slysze poraz ktorys takze koszykarz mi rosnie w brzuszku chyba hihi.
Ale maz jest wysoki wiec maly pewnie po nim taki duzy
Poza tym wszystko ok, szyjka ok, krazka doktor do porodu nie bedzie usuwac, bo powiedzial, ze bez niego gdyby sie akcja porodowa rozpoczela, to moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala. Takze dopiero na izbie przyjec bede go miala usunietego przy porodzie.
Mam jeszcze ostatni raz badania zrobic morfologie, wr, hbs i mocz ogolne.
Takze ogolnie super, za 2 tyg. wizyta, ale nie wiem czy dotrwam

Super, że wszystko dobrze


http://www.youtube.com/watch?v=VT-E7...eature=related patrzcie jaka gaduła

[Aguśkaa83]

Napisane przez Mała!

Ale superancko Cieszę się, że wszystko OK. no i waga już bardzo fajna ciekawa jestem kiedy Urodzimy...
JA mam dziś ( zresztą jak codzień) ciągle skurcze, nie jestem w stanie ich policzyć...są dość mocne... nic w sumie mi się na dłużej nie wyciszyło, jest jak przed szpitalem...no trochę spokojniej było w szpitalu... i cieszę się, bo synek zyskał tam dodatkowy tydzień w brzuszku jakby co...jest już chyba b. nisko...

A jak Aga z twoim kroczem, spojeniem i pachwinami bo wiem, że Cię bolało wcześniej... ja już nie wiem co robić czasami...???

Mysle ze lezac, brzuszek jest spokojniejszy, dlatego pewnie w szpitalu mialas mniej skurczy... Ja tez mam dosc duzo tych skurczy, dzis to chyba z 10 juz bylo tych mocnych ale dzis malo lezalam.
Jak leze, jest lepiej. Malutka wogole mnie pachwiny nie bolaly jak lezalam plackiem, tak jak juz Ci pisalam, przeszly wszystkie bole, od kiedy troszke chodze po domku, to delikatnie mnie pobolewa, jednak nie az tak mocno jak przed ta wizyta co okazalo sie ze szyjka tak krotka.
Takze mysle ze ten bol pachwin byl spowodowany ze dzidzia byla bardzo nisko. A teraz jak malo chodze, mam krazek wiec dzidzia ma blokade, wiec moze dlatego az tak mnie nie boli, ale ja wogole z domku nie wychodze, nie schylam sie, nie dzwigam wiec moze tez dlatego nie boli az tak mocno.

Napisane przez gosia261282

No to super,ze wszystko ok.Same dlugonogie przystojniaki beda widze
A ten krazek nie sprawi np ze przenosisz dziecko?Nie wiem nic na temat krazkow,dlatego pytam.

hehe no te dlugie nogi wlasnie czuje jak mnie mocno kopia
A to ze mam krazek, przenoszenia nie spowoduje, bo on nie blokuje skurczow a tylko trzyma szyjke jej dlugosc ze sie nie skraca, ale nie wiem dokladnie, bo nie spytalam o to lekarza.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Asika21

Bardzo się cieszę, ze po wizycie wszystko ok No to Ty też już niedługo będziesz miała przy sobie maleństwo

no wiesz, roznie to moze byc, moze to byc za 2 tyg. tak jak urodzilam pierwszego synka (2 tyg przed terminem) a moze byc tez w terminie
Wszystko sie okaze z czasem. Najwazniejsze ze 2 tyg jeszcze musze spokojnie dotrwac a potem juz dzidzia jest bezpieczna


Myslalam, ze za 2 tyg. lekarz usunie krazek i ze troszke sie poprzytulam z mezem bo nie przytulamy sie tak blisko od praktycznie polowy ciazy ;/ ale niestety nic z tego bo krazek zostaje wiec z nim sie nie da chybapoza tym nie wiem czy mozna, ale chyba nie?


A jeszcze przed wizyta dostalam smska od konikoni

Ze zostala wypisana juz ze szpitala dzis, ale o godz. 16 jeszcze siedziala w pizamce na lozku, bo czeka na meza ktory utknal w korku przez wypadek tirow, wiec bidulka czekala bo bez rzeczy byla i nie ma jak wyjsc z oddzialu...
Prosila o kciuki, zeby szczesliwie dojechala do domku ze szpitala, bo dzis naprawde na drodze jest masakra przez ten snieg.
Pozdrawia nas wszystkie!
Czekamy az sie odezwiesz kochana!

[tikki85]

Aguśka super, że wszystko dobrze po wizycie!!

Napisane przez monika_krk

hehe, mam identyczną sytuację zawsze podobało mi się imię Karolina i jakoś żadna koleżanka mi go nie obrzydziła, ale była mojego męża miała tak na imię i może nawet bym jej to wybaczyła i skusiła się to imię, ale pół roku temu mój mąż ją spotkał z 3 tyg synem i uwaga uwaga!!! synek ma na imię tak jak mój mąż i to już uważam byłaby patologia

To ja chciałam nazwać moją córkę Sylwia jak była mojego męża, ale na szczęście spodobało nam się inne imię

Do mnie w końcu zadzwonił szpital z datą USG. Już nie mogę się doczekać 21.02 . W końcu zobaczę dzidziusia po 3 miesięcznej przerwie

[Jolkaaa]

spakowałam część torby a jeszcze wiele muszę spakować, a miejsca tyle co nic
jak ja to zmieszczę sama nie wiem.

[gosia261282]

Napisane przez Aguśkaa83

To super wiesci z wizyty))
A w ktorym Ty jestes tygodniu? Bo widze, ze Twoj maluszek wazy tyle co moj

Aga,ale chyba nie spojrzalas dokladnie,bo Moniki dzidzia ma o kilo mnej

Napisane przez desia888

Co do stanikow to nam mowila polozna ze teraz mozna juz kupic, one z reguly sa takie dosyc elastyczne wiec ja nawet nie pomyslalam ze moglyby mi sie piersi az tak powiekszyc ze mi sie nie zmieszcza

Ja kupilam staniki na taki rozmiar jak mam (piersi powiekszyly mi sie minimalnie,wiec jest ten sam co przed ciaza),a one wypadaja wieksze i mam cztery z roznych firm.Wiec spokojnie jak piersi o rozmiar sie powieksza+wkladka beda dobre.

Napisane przez Aguśkaa83

A jeszcze przed wizyta dostalam smska od konikoni

Ze zostala wypisana juz ze szpitala dzis, ale o godz. 16 jeszcze siedziala w pizamce na lozku, bo czeka na meza ktory utknal w korku przez wypadek tirow, wiec bidulka czekala bo bez rzeczy byla i nie ma jak wyjsc z oddzialu...
Prosila o kciuki, zeby szczesliwie dojechala do domku ze szpitala, bo dzis naprawde na drodze jest masakra przez ten snieg.
Pozdrawia nas wszystkie!
Czekamy az sie odezwiesz kochana!

Konia obys szybko i szczesliwie wrocila do domu

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Aga,ale chyba nie spojrzalas dokladnie,bo Moniki dzidzia ma o kilo mnej



Ja kupilam staniki na taki rozmiar jak mam (piersi powiekszyly mi sie minimalnie,wiec jest ten sam co przed ciaza),a one wypadaja wieksze i mam cztery z roznych firm.Wiec spokojnie jak piersi o rozmiar sie powieksza+wkladka beda dobre.




Konia obys szybko i szczesliwie wrocila do domu

No wiec ja tez mysle ze te co mam dadza rade, tym bardziej ze poprzednim razem wogole nie powiekszyly mi sie jakos specjalnie, owszem zrobily sie pelniejsze ale nie o 2-3 rozmiary albo jakos tak!

Konia no na drogach masakra! Mam nadzieje ze podroz minie szczesliwie!

[Mała!]

Aguśka Pytałąś Monikę_krk o to który tydzień... a ja doczytałam, że twój dzidziuś waży 2900 a Moniki 1950...więc kilo mniej hihi

I wiesz z tym leżeniem to racja teraz to dla mnie jedyny ratunek...ale pomimo zastrzyków co 6h w szpitalu i ciągłego leżenia nadal je miałam... teraz nie ma papaweryny i jest jak przed szpitalem... lekarz zmniejszył mi mi dawkę fenoterolu z 8x na 6x...
W domku leżę...wstaję po nocy robię śniadanie potem kanapa...jakieś siku...o 14 obiad...
dziś ugotowałam zupkę, a raczej sama się gotowała bo z mrożonki... to może z 20 -39 min postałam
Prasowałam pościel maluszka na siedząco no i z godzinkę byłam na nogach... bo układałam w komodzie Tymonka...i przebrałam pościel... nic nie dźwigam, pomagam sobie jak mogę mąż tez mi pomaga, każe leżeć ale w tej komodzie to musiałam sama to zrobić i teraz od 17 leżę i skurcze i tak są...a w ciągu dnia nie liczę ale ok 30 pewnie...
cud, że ta szyjka jest mocna...

[evvcia_]

Nadrobiłam od rana i cieszę się, że dobre wiadomości same
Cottonpuma rzeczywiście niewesoła atmosfera w tym szpitalu i nie dziwię Ci się nastroju
Konia za bezpieczny powrót do domu.

Jakoś kiepsko się czuję TŻ na swoim durnym meczu i ja tak siedzę z rodziną przed TV, a mamuśka szykuje ciasto na pączki i faworki miałam nie jeść dziś słodyczy, ale oczywiście nie wytrzymałam.
Kupiłam małej niedrapki i frotte rękawiczki na wyjście oraz smoczek z canpola, bo były przecenione z 15zł na 4zł, więc szkoda było nie wziąć, a jeśli nawet nie użyjemy to może komuś kiedyś się przyda

Co do imion to u mnie na Laurę różnie reagują - niektórzy zachwyceni, a niektórzy "co to w ogóle za imię" np. moja mama, a jak mówię do niej żeby wymyśliła lepsze to cisza mnie mało to akurat interesuje, nam się podoba i już się przyzwyczailiśmy

[MoniaHan]

Aguska i monika_krk super ze po wizytach wszystko dobrze.

Cottonpuma oby jak najszybciej Ciebie wypisali.

jak cieplo dzis na dworze, pochodzilam pol godzinki, teraz pies spi a Tz pojechal do fryzjera i na male zakupki spozywcze.

my chyba jutro paczkow nie bedziemy mieli, bo trzeba byloby jechac jakies 25km, no chyba ze w dzien bede sie dobrze czula to podskocze.

[tikki85]

Napisane przez evvcia_

Co do imion to u mnie na Laurę różnie reagują - niektórzy zachwyceni, a niektórzy "co to w ogóle za imię" np. moja mama, a jak mówię do niej żeby wymyśliła lepsze to cisza mnie mało to akurat interesuje, nam się podoba i już się przyzwyczailiśmy

Tak samo było u mnie jak brat wybrał dla swojej córki imię Laura, ale teraz każdy zachwycony, bo to takie "dostojne" imię .

[cziqua]

a u nas sypie i sypie a mężu na szkolenie pojechał i wraca jutro czyli czeka mnie samotna noc - bez chrapania przynajmniej

dziewczynki zobaczcie sobie to
http://www.youtube.com/watch?v=z1_qNmtSe8c
pełen szacun dla dzieciaczków oh jak ja bym chciała żeby moje dziecię miało pociąg do tańca - bo nie chcę do niczego zmuszac

[monika_krk]

Właśnie na TVN w Faktach historii dziewczynki, która urodziła się przed terminem, żeby jej umierający tatuś mógł ją utulić... życie pisze czasem okrutne scenariusze...

Napisane przez gkatarzynka

Hehe... dobre... mój Mąż ma na imię Marcin i nie mam problemu, bo mój były to też Marcin więc mimo, że bardzo lubię to imię, to chłopca bym tak nie nazwała

po prostu lubisz Marcinów

Napisane przez Aguśkaa83

To super wiesci z wizyty))
A w ktorym Ty jestes tygodniu? Bo widze, ze Twoj maluszek wazy tyle co moj

Aguśka super, że u Ciebie ok, a tak jak dziewczyny zwróciły uwagę Twój maluszek waży 1 kg więcej a jestem w 34 tc (33 t 3d)

Napisane przez tikki85

To ja chciałam nazwać moją córkę Sylwia jak była mojego męża, ale na szczęście spodobało nam się inne imię

co my mamy z tymi byłymi

Napisane przez evvcia_

Co do imion to u mnie na Laurę różnie reagują - niektórzy zachwyceni, a niektórzy "co to w ogóle za imię" np. moja mama, a jak mówię do niej żeby wymyśliła lepsze to cisza mnie mało to akurat interesuje, nam się podoba i już się przyzwyczailiśmy

Laura bardzo ładnie!

[karo_z]

Ja już po powrocie z ciężkiej przeprawy do szpitala na usg...pogoda straszna, sypie i sypie, a miałam tam ok 30km drogi, więc trochę mi to zajęło. No ale juz jestem w domku i popijam herbatkę

Piotruś waży 1920 g
wszystko w porządku, wymiary wszystkie w normie.
Trochę ginkę zaniepokoiło, że ma bardzo niziutko główkę...jeździła mi tą głowicą praktycznie po wzgórku żeby ją zmierzyć, także zaleciła, żebym leżała jak najwięcej z nogami do góry...

No i powiedziała że krążek zdejmie jak będzie ukończony 38 tydzień...nie wcześniej...w sumie to dobrze, bo będę miała pewność, że jak urodzę dzień po zdjęciu krążka to dzidziuś będzie już na pewno donoszony
Takze możliwe że urodzę w ostatnim tygodniu marca...oby tylko nie 1 kwietnia

a teraz idę Was nadrbiać

[gkatarzynka]

Napisane przez monika_krk

Właśnie na TVN w Faktach historii dziewczynki, która urodziła się przed terminem, żeby jej umierający tatuś mógł ją utulić... życie pisze czasem okrutne scenariusze...



po prostu lubisz Marcinów



Aguśka super, że u Ciebie ok, a tak jak dziewczyny zwróciły uwagę Twój maluszek waży 1 kg więcej a jestem w 34 tc (33 t 3d)



co my mamy z tymi byłymi



Laura bardzo ładnie!

Bo Marciny to fajne chłopaki są ale tak na serio, to to imię teraz nie jest takie popularne jak 30 lat temu - wtedy to co drugi były Marcin albo Tomek...
A ja mam taki mały problem... dostałam od mojej gin na ostatniej wizycie betadynę w globulkach i jakoś tak dopiero dzisiaj przeczytałam ulotkę i się przestraszyłam.... bo są przeciwskazania do stosowania w ciąży... Dziewczyny, czy któraś z Was to brała??

[Jolkaaa]

spakowałam do torby:

* 4 koszule - jedna do porodu i 3 na zmiane
* 10szt. majtek jednorazowych
* 7 pieluch tetrowych
* pół paczki pampersów (21szt.)
* chusteczki nawilżające
* podpachy te wielkie 2opakowania
* podkłady Seni i jedne inne mniejsze
* suszarke i prostownice
* szlafrok
* 2 ręczniki miały i duży
* klapki pod prysznic
* 6 zestawów ciuszków dla malucha
* szczoteczke + grzebyk
* mini kosmetyki dla malucha
* skarpetki dla mnie
* majtki zwykłe dla mnie


a muszę jeszcze zapakować:

* laktator
* butelke do mleka
* smoczek
* wkładki laktacyjne
* nakładki na sutki
* kapcie
* staniki do karmienia
* przybory toaletowe + kosmetyki dla mnie
* czopki, maść na sutki, tantum rosa,
* sztuće, kubek, talerzyk
* coś na wyjście dla malucha jakis kombinezon
* kocyk, becik
* ciuchy na wyjście dla mnie
* papier toaletowy
* ręcznik papierowy

I nie wiem gdzie ja to wszystko upchnę miejsca już mam tyci tyci...

a jeszcze jakieś wody, napoje izotoniczne + jedzenie ? - to chyba w reklamówke wezmę ?