Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[lena_mi]

Aguśka super że wszystko gra! No i zaciskaj nóżki jeszcze troszkę, żeby koszykasz nie wyskoczył za szybko

Cottonpuma strasznie smutne to co napisałaś zmykaj do domu jak najszybciej!

ewcisz gratuluję zdolności kulinarnych - ja nigdy nie robiłam pączków ale jak przeczytałam o Twoich 40stu to aż mi ślinka poleciała

karo_z gratuluję udanej wizyty! no i nóżki do góry!

kooonia z przygodami dzionek, no ale dobrze, że TŻ dojechał bezpiecznie! Jutro już zobaczysz pierworodną Córcię, a Kajcia niech troszku jeszcze poczeka
super masz opiekę w tym szpitalu!

Ja byłam dziś z mężem w teatrze na super komedii, niedawno wróciliśmy, uśmiałam się po pachy i humor mi się poprawił znacznie

zmykam spac, bo zaraz padnę na klawiaturę, dobrej nocki Mamusie

[Flowerbombka]

Aguśka a to Ci długonogi synuś wyrósł w brzuszku. Super wieści z wizyty

Karo to musisz teraz starać siejak najwięcej leżeć. A Piotrus już ładną wage ma

Konia najważniejsze że mąż cały i zdrowy dotarł. Jutro sobie na spokojnie wrócicie.

Ja jak zwykle teraz spać nie mogę, a rano przed południem się nie zwlekę

[Jolkaaa]

ja też zasnąć nie mogę, ale zmykam obejrzę serial 30min i idę lulu

dobranoc

[koniakonia]

Dzień dobry , ja już się wyspałam
Wczoraj padłam jak dluga z nosem w lapsie, pospałam trochę i proszę jestem .Zaraz sobie jakis film zapodam, bo co robić?


Ciekawe jaką minę będą mieli Ci lekarze, co wiedzieli że wczoraj wychodzę
Jestem ciekawa jakie drogi będę rano, wczoraj to byśmy nie pojechali na 100%, było faktycznie niebezpiecznie,tylko się obawiałam co ze mną będzie jak ja bez niczego byłam ani ciuchów, ani karty do bankomatu,potem jak już ciuchy miałam to w sumie moglam iść , ale lekarka mówi,że jak to tak z takim brzuchem w nocy po hotelach będzie chodzić .....no ale problem się rozwiązał na szczęście .
Mam nadzieję,że za tydzień to już będą drogi dobre do jazdy
Oczywiście położnym się należy wielka bomboniera i jak przyjadę za tydzień to cosik im podrzucę .
Myślę,że w wielu szpitalach postąpiono by podobnie,przecież większość ma sumienie i rozumie takie sytuacje.

Cottonpuma przykre są takie przypadki bardzo, trzymaj się tam cieplutko i szybkiego powrotu do domu życzę .

Jolkaaa prałam pościel,w sumie wszystko prałam, drugą kupiłam jak Nina zaczęła spać pod kołdrą.

Zia żeby te 4 tygodnie przeleciały szybciutko Holidays nadchodzi
u mnie kobitki ( pokolenie naszych mam) mówi, kto ma dzieciątko ten ma świątko
ale faktycznie jak sobie przypomnę spacerki po parku w maju, dziecko w wózku, ja na ławeczce z książką , piękne czasy , teraz już u mnie nie wrócą , bo dzieciątko co wtedy leżało w wózku, teraz ma motorek w tyłku i trzeba mieć oczy dookoła głowy

oj robię się senna, idę spać dalej ....tym razem z nosem w poduchę ,


papapapa Dziewczyny i smacznych pączusiów

[ivonka7]

Moge tylko napisac ze u nas cos sie ruszylo,skurcze od 1 w nocy srednio co 5 do 9minut. Boli masakrycznie juz teraz... Jestesmy dobrej musli i dam znac jesli cos sie wykluje pozdrawiam!

[Kathi75]

ivonka7 trzymam kciuki za szybki porod

Ja wczoraj caly dzien poza domem , bylismy u dentysty , syn byl dzielny wiec w nagrode wymyslil sobie running sushi, objedlismy sie , odebralismy mala i wrocilismy do domu , no i sie zaczelo . Max zaczal tak wymiotowac ze zastanawialam sie czy nei wzywac pogotownia ale do wieczora sie uspokoilo
Chyba cos wymieszal za duzo , bo pojadl sobie za 5

Dzis mam oboje szkrabow w domu bo maly nie czuje sie za dobrze a mala nie chce bez niego isc . Teraz kombinuje jak tu namowic dwojke na spacer po paczki i na poczte bo mi 3 paczki wczoraj przyszly wrrrrrrrrrrr zawsze tak jest , jak jestem w domu to nie przynosza a wyjde raz w tygodniu to wszystkie przesylki dochodza

[cziqua]

Napisane przez ivonka7

Moge tylko napisac ze u nas cos sie ruszylo,skurcze od 1 w nocy srednio co 5 do 9minut. Boli masakrycznie juz teraz... Jestesmy dobrej musli i dam znac jesli cos sie wykluje pozdrawiam!

oj to z niecierpliwością czekamy na informacje czy akcja się rozkręca

trzymam

[desia888]

Napisane przez Kathi75

ivonka7 trzymam kciuki za szybki porod

Ja wczoraj caly dzien poza domem , bylismy u dentysty , syn byl dzielny wiec w nagrode wymyslil sobie running sushi, objedlismy sie , odebralismy mala i wrocilismy do domu , no i sie zaczelo . Max zaczal tak wymiotowac ze zastanawialam sie czy nei wzywac pogotownia ale do wieczora sie uspokoilo
Chyba cos wymieszal za duzo , bo pojadl sobie za 5

Dzis mam oboje szkrabow w domu bo maly nie czuje sie za dobrze a mala nie chce bez niego isc . Teraz kombinuje jak tu namowic dwojke na spacer po paczki i na poczte bo mi 3 paczki wczoraj przyszly wrrrrrrrrrrr zawsze tak jest , jak jestem w domu to nie przynosza a wyjde raz w tygodniu to wszystkie przesylki dochodza

Typowe!
Zycze zdrowka dla synka!

IVONKA! Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwoscia na
dalsze wiadomosci!
A jesli to juz sie zaczyna, to zycze szybciutkiego i znosnego porodu

Dzien Dobry konia! Jak tam pogoda? Bo w poznaniu pada nadal
Mam nadzieje ze mimo wszystko uda Wam sie dotrzec do domku!

Lena, fajnie ze sie troszke odprezylas, czasami trzeba

Jolka ja mam 2 komplety poscieli pomimo ze na poczatek mam spiworek to bede miala kolderka ubrana w lozeczku bo inaczej to tak golo mi sie wydaje a predzej czy pozniej i tak trzeba kupic!
I oczywiscie wszystko piore!

Jolka zadzwon do szpitala albo sie przejedz i spytaj!
Ja np dla dziecka mam zabrac tylko ubranie na wyjscie bo nawet jesli bede chciala to nie ubiora w moje ubranka poniewaz potem gina ubranka w praniu jak polozne przebieraja i robi sie problem! Mozna miec kilka pieluszek bo jest jakis przydzial sztukowy i jakby zabraklo to nie warto sie prosic!
A dla mnie nie potrzebuje np zadnych podpasek ani podkladow, tak ze duze ulatwienie bo to wlasnie zabiera najwiecej miejsca

Martwie sie bo Adas jedzie dzisiaj z przedszkolem do takiego placu zabaw w centrum handlowym a pogoda za oknem okropna i w taka pogode pojada jakims autobusem te biedne dzieci, najchetniej bym go nie puscila ale chyba by mi sie zaplakal!

[aalegna]

Aguśkaa83 super że jesteś zadowolona po wizycie i że nie ma dodatkowych powodów do zmartwień
karo_z też super że z Piotrusiem wszystko w porządku szkoda że musisz leżeć, ale dasz rade
a co do położnej środowiskowej to ja mam, wybrałam niedawno, bo żadnej nie miałam i teraz przyjeżdża do mnie raz w tygodniu mierzy mi ciśnienie i słuchamy serduszka. Po porodzie jest od 4 do 6 wizyt. Pierwsza jest na drugi dzień po wyjściu ze szpitala i trwa od godz nawet do dwóch bo wtedy będzie wszystko tłumaczyła o pielęgnacji i jak będziemy chcieli to zrobimy z nią kąpiel. Zawiezie nam papiery do becikowego i deklaracje do pediatry o jego wyborze. Pozatym zdejmie ew. szwy po nacięciu krocza, pomoże w karmieniu jak będą problemy, ogólnie dla mnie mnóstwo pomocy bo to moje pierwsze dziecko będzie i nie wszystko jest dla mnie jasne, a mama i teściowa rodziły już dawno temu i dużo rzeczy od tego czasu się przecież zmieniło w pielęgnacji niemowląt
Konia mam nadzieję że dziś już w końcu szczęśliwie dojedziecie do domku
ivonka7 ojej to trzymam kciuki gdyby się rozwinęło na dobre za szczęśliwe rozwiązanie

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

a tak wogóle dzień dobry ja już po 1 pączku jestem i jeszcze jednego sobie pozwole dziś zjeść
A my wczoraj byliśmy zwiedzać porodówkę, położne wydawały się miłe, okazało się że mam znajomą pielęgniarkę na noworodkach dobrze by było trafić z porodem na jej dyżur położne zapytały która następna w kolejce do rodzenia no i to niestety byłam ja się ciut przeraziłam jak zobaczyłam tą salę porodową aż mi sie tak dziwnie słabo zrobiło ale dałam rade

[Cytrynka_Wawa]

ivonka kciuki trzymam!!

[Asika21]

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

[gkatarzynka]

Dzień dobry!!!!
Ja niedawno Męża do pracy wyprawiłam... a i On okazał się dziś bardzo kochany (co Marcin, to Marcin) i zanim podniosłam się z łóżka poleciał do sklepu po pączki dla mnie i powiedział, że wszystkie dla mnie (a kupił 5) - jak tak dalej pójdzie, to tak jak mi ginka kazała przytyje te 2 kg do następnej wizytyhehe....
No i muszę dziś mieszkanie porządnie ogarnąć bo teściowie przyjeżdżają.... bo na weekendzie malowanie kuchni i musimy dołożyć kilka płytek w kuchni... jak dobrze pójdzie, to przed końcem lutego będę mieć moją wymarzoną, piękną i cudowną kuchnię... ze zmywarką(bo mycie naczyń to Marcina obowiązek)To nic, że kupę kasy wydamy i nawet jeszcze nie mam wszystkich ubranek, bo nie mam z czego kupić....

[Asika21]

Trzymam kciuki za zapowiadające się porody Kolejna dzidzia pcha się na ten świat

[gkatarzynka]

ivonka7 powodzenia!!!!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Asika21

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

oj...
a ja tu się wczoraj martwiłam, że mi Mąż jelitówkę przyniósł do domku, ale na szczęśćie nie...
Asika21, to odpoczywaj a pączka to może na wieczór....

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Asika21

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

bidulka

Napisane przez gkatarzynka

Dzień dobry!!!!
Ja niedawno Męża do pracy wyprawiłam... a i On okazał się dziś bardzo kochany (co Marcin, to Marcin) i zanim podniosłam się z łóżka poleciał do sklepu po pączki dla mnie i powiedział, że wszystkie dla mnie (a kupił 5) - jak tak dalej pójdzie, to tak jak mi ginka kazała przytyje te 2 kg do następnej wizytyhehe....
No i muszę dziś mieszkanie porządnie ogarnąć bo teściowie przyjeżdżają.... bo na weekendzie malowanie kuchni i musimy dołożyć kilka płytek w kuchni... jak dobrze pójdzie, to przed końcem lutego będę mieć moją wymarzoną, piękną i cudowną kuchnię... ze zmywarką(bo mycie naczyń to Marcina obowiązek)To nic, że kupę kasy wydamy i nawet jeszcze nie mam wszystkich ubranek, bo nie mam z czego kupić....

ale kochany mężuś moj mnie rano prosil abym paczki dzis kupila ale ja sie z łózka nie ruszam bo tak mnie biodra bola i lydki, wczoraj sie złaziłam

[Asika21]

Napisane przez gkatarzynka

ivonka7 powodzenia!!!!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


oj...
a ja tu się wczoraj martwiłam, że mi Mąż jelitówkę przyniósł do domku, ale na szczęśćie nie...
Asika21, to odpoczywaj a pączka to może na wieczór....

Jeśli to jelitówka to i tak pozostaje mi siedzieć w domu i czekać jak się rozwinie akcja... Bo przecież i tak nie ma leku na grypę jelitową... Ale liczę, że może coś zjadłam co mi zaszkodziło... A wczoraj tak namiętnie wcinałam donaty, które przygotowałam na dzisiaj Może trochę za dużo ich zjadłam i mi zaszkodziły...

[agnes99]

część
niedawno udało mi się zwlec, tak na dobre, bo wcale wcale nie chce mi się nic robić... a sprzątanie czeka :/

na razie śniadanko, a potem do działań

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja patrzylam na rozpiske ze szpitala i tam jest napisane ze rzeczy dla dziecka w plastikowej tobie zabrac
suszarke wzielam na wszelki wypadek

nam na SR dali rozpiski i dodatkowo na zajęciach położne mówiły co jeszcze warto na wszelki wypadek mieć ze sobą, a co zabrać dla własnej wygody
np. 3 komplety ciuszków + jeden odłożony do oddzielnej torebki, tak żeby panie pielęgniarki i małżonek wiedzieli w co chcę żeby na start moje dziecko było ubrane (żeby po prostu nie szukać w torbie) + rożek żeby był na wierchu, szybko dostępny
w moim szpitalu za raz po porodzie dziecko jest zawijane w szpitalny bieciko-rożek, a dopiero później przebierany w moje ciuszki

suszarki nie będę brała, bo jak położna powiedziała, że na oddziale poporodowym utrzymywana jest stała temperatura 24 stopnie, to stwierdziłam, że włosy same mi wyschną w expresowym tempie, a potem spinka już gumka dla wygody będzie grana, bo mam długie włosy

Napisane przez Jolkaaa

nie
pytałam położnej oraz koleżanki która rodziła teraz 4lutego

a czy ta koleżanka też tyle rzeczy, ciuszków wzięła ze sobą?
i czy wszystko było potrzebne? ja rozumiem, że nie wiesz kiedy mąż do Ciebie dojedzie, ale na 2 dni w zupełności mniej ciuszków i pieluch CI wystarczy, a zawsze możesz mężowi naszykować siatkę, którą może wrzucić do samochodu, a Ty w szpitalu wybierzesz z niej co CI będzie najbardziej potrzebne

Napisane przez Jolkaaa

a pościel do łóżeczka pierzecie przed pierwszym nałożeniem?? i ile macie w zapasie na zmiane?

oczywiście, że prałam
choć ja nie mam takiego klasycznego kompletu pościeli
moje dziecko na początku będzie miało tylko prześcieradło na materac + śpiworek lub rożek do spania
na początku lepiej żeby maluch spał w rożku lub śpiworku, bo się dzieciaczki często same odkrywają, a nie chciałabym wstawać co chwila i sprawdzać czy jest dalej przykryte


ivonka kciuki trzymam, bardzo mocno


Asika21 jeszcze nie jeden tłusty czwartek przed Tobą, więc ja nie dzisiaj to za rok sobie odbijesz

Napisane przez Asika21

Jeśli to jelitówka to i tak pozostaje mi siedzieć w domu i czekać jak się rozwinie akcja... Bo przecież i tak nie ma leku na grypę jelitową... Ale liczę, że może coś zjadłam co mi zaszkodziło... A wczoraj tak namiętnie wcinałam donaty, które przygotowałam na dzisiaj Może trochę za dużo ich zjadłam i mi zaszkodziły...

może za dużo tłustego zjadłaś po prostu
ja tak kiedyś miała po racuchach własnej produkcji, tylko mnie tak przeszorowało wewnętrznie

[Mała!]

Dziendobry

konia. Super, ze wszystko juz jest jak należy ale mialas nerwowy dzien wczoraj, zjedz ściśle w nagrodę pysznego paczucia

Aguska. Ja czekam jak to sie u Ciebie potoczy, bądź grzeczna to synek jeszcze posiedzi

Ivonka. Kurcze super! Ja troszkę żyje Twoim przypadkiem, bo za tydzien odstawiam powoli fenoterol... życzę szczęśliwego, szybkiego porodu, zdrowego i pięknego maluszka i aby bolało jak najmniej!!!

***mój mąż chory...rozłożylo go wczoraj i nie poszedł do pracy... masakra Ja sie ruszamy jak w smole bol towarzyszy mi od 26 tyg! Skurcz za skurczem a tego gardlo boli i juz mam przerabane... bo on jest chory przecież!!

Dzis chyba nie zjem paczka nie mam smaka...

[gkatarzynka]

Napisane przez Asika21

Jeśli to jelitówka to i tak pozostaje mi siedzieć w domu i czekać jak się rozwinie akcja... Bo przecież i tak nie ma leku na grypę jelitową... Ale liczę, że może coś zjadłam co mi zaszkodziło... A wczoraj tak namiętnie wcinałam donaty, które przygotowałam na dzisiaj Może trochę za dużo ich zjadłam i mi zaszkodziły...

jeśli to jelitówka, to niewesoło.... szczerze mówiąc chyba lepiej, żeby to było tylko coś od jedzenia...i oby to było to
bo ja jelitówkę z reguły przechodzę jak tylko zaczyna się u nas w przedszkolu - czyli średnio 2-3 razy w roku więc oby to nie była jelitówka


tak was czytam i zazdroszczę tego, że już lada dzień wasze dzieciaczki będą z wami... a ja pewnie dopiero za tydzień na wizycie się dowiem czy nie wyląduję w szpitalu aż do porodu...choć w sumie czuję się dobrze i szczerze mówiąc mam więcej siły niż do tej pory - nie mówiąc już o pierwszym trymestrze, kiedy mogłam spać 24h/dobę

[aalegna]

Napisane przez Asika21

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

o kurcze, współczuje a skąd takie dolegliwości, jakiś wirus czy strułaś sie czymś? mam nadzieję że dziś już bedzie lepiej

[gucia6]

Napisane przez Capsta

Ja jeszcze śladu pokarmu nie mam... Może gdybym pomiętosiła dłuższą chwilę coś by się pojawiło bo czuję, że w głębi jest twardo, ale mam taką samą chęć naciskać na pierś jak włożyć rękę do wrzątku
Czuję, że będę miała ogromny problem z przystawianiem...

to, ze siara ci sama nie leci wcale nie swiadczy o tym, ze nie bedziesz miec pokarmu
ja w pierwszej ciazy nawet kropelki siary nie widzialam, a jak zaczelam karmic, to nie bylo najmniejszych problemow... ba, moglabym nawet i blizniaki wykarmic, tyle tego bylo

takze glowa do gory, na pewno bedzie dobrze

Napisane przez lena_mi

Ja byłam dziś z mężem w teatrze na super komedii, niedawno wróciliśmy, uśmiałam się po pachy i humor mi się poprawił znacznie

na czym byliscie?

mi sie marzy ostatnio gdzies wyjsc z mezem... i to wlasnie nie do kina, ale do teatru albo do filharmonii...

Napisane przez ivonka7

Moge tylko napisac ze u nas cos sie ruszylo,skurcze od 1 w nocy srednio co 5 do 9minut. Boli masakrycznie juz teraz... Jestesmy dobrej musli i dam znac jesli cos sie wykluje pozdrawiam!

ooojjjj... to powodzenia
czekamy na wiesci

Napisane przez desia888

Martwie sie bo Adas jedzie dzisiaj z przedszkolem do takiego placu zabaw w centrum handlowym a pogoda za oknem okropna i w taka pogode pojada jakims autobusem te biedne dzieci, najchetniej bym go nie puscila ale chyba by mi sie zaplakal!

bedzie dobrze

[tynka88]

dzien dobry) Tz juz wysłany po pączusie)


dziewczyny wszystkie macie zrobione/bedziecie miec robione WR? to chyba badanie w kierunku kiły...

ja tam zamierzam sie wlasnie prosic o ubranka, bo jezeli babka mówi ze jest ich pod dostatkiem, to wazne zeby byly tylko czyste a tak nie bede miec dodatkowego prania i prasowania po powrocie

ja jutro jeszcze raz przymierze te staniki w H&M chociaz tak rozmiarowo zeby sie zorientowac.

do karmienia nastawiam sie tak ze nasz syn odziedziczy miłości do cyciusiów po tacie i jak złapie cyca to juz nie puści))

poscieli mam dwa komplety , poprana i wyprasowana czeka na lepsze czasy

Lenka zazdroszcze tego wyjścia do teatru.. mój TZ by nie usiedział, on nie rozumie sztuki i dla niego to jakies wygłupy i tak sobie moge isc do teatru

Asika moze sie oczyszczasz przed porodem


dzis na obiad delikatnie jajo sadzone, marchewka, ogórek i ziemniaczki.

smacznych pączusiów

[Asika21]

Napisane przez aalegna

o kurcze, współczuje a skąd takie dolegliwości, jakiś wirus czy strułaś sie czymś? mam nadzieję że dziś już bedzie lepiej

No właśnie dzisiaj jest dużo lepiej, więc podejrzewam że się strułam tymi donatami, które wczoraj z zawrotną prędkością zjadłam. Biegunki nie mam tylko wczoraj strasznie wymiotowałam, tak mnie przeczyściło górą i dołem, że myślałam, że może ja już do porodu się szykuję, ale nic innego się nie działo tylko okropnie osłabiona byłam. Dziś staram się bardzo skromnie z jedzeniem i ostrożnie

[gucia6]

Napisane przez tynka88

do karmienia nastawiam sie tak ze nasz syn odziedziczy miłości do cyciusiów po tacie i jak złapie cyca to juz nie puści))

a co to jest ten WR?

[MoniaHan]

Czesc Dziewczynki!!

ivonka powodzenia !!!!!

Asika wracaj szybciutko do zdrowia!!

Tynka wygladasz super!!

a mi dzis sie przypomnialo ze jak zwiedzalismy porodowke w sobote to na tablicy korkowej bylo mnostwo kartek z podziekowaniami dla oddzialu, poloznych od pacjentek, ktore urodzily.

u mnie nocka przespana srednio o 3 juz moglam tak naprawde wstawac. zjedlismy sniadanko, i juz znow leze w lozku i zaraz sobie zrobie drzemke do 11.
Milego ranka

Gucia powodzenia na kontroli!!

[tynka88]

WR (odczyn Wassermanna)

Badanie służy wykrywaniu kiły, choroby zakaźnej przenoszonej drogą płciową. Wykonuje się je dwukrotnie - na początku i pod koniec ciąży - co pozwala zapobiec kile wrodzonej, która wywołuje u dziecka nieuleczalne zmiany (kiła nabyta matki jest chorobą uleczalną i można ją leczyć nawet w czasie ciąży).

Mój lekarz mówił ze decyzje pozostawia mnie, ale chyba zrobie.

dziekuje dziewczyny za mile słowa

a tak z drugiej strony to skad bym niby ta kiłe miala miec...

[emigra]

Napisane przez ivonka7

Moge tylko napisac ze u nas cos sie ruszylo,skurcze od 1 w nocy srednio co 5 do 9minut. Boli masakrycznie juz teraz... Jestesmy dobrej musli i dam znac jesli cos sie wykluje pozdrawiam!

wow to trzymam kciuki kochana za szybka akcje !!!!!

Napisane przez Asika21

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

bidulko a jak dzisiaj? troche lepiej chociaz?

Napisane przez gucia6

aha... jasne, ze mozna dostac w Niemczech... nachtkerzenöl kapseln... ja kiedys bralam te http://www.kraeuterhaus.de/content.p...32&details=444


super, ze u ciebie dobrze

a te inne rzeczy... przykre


to roznie bywa... niektore niemaja siary wcale, innym leci dosc szybko, a zdarzaja sie i takie, ktore pod koniec ciazy juz normalne mleko maja... takze z pewnoscia wszystko w porzadku

dziekuje wlasnie zamowilam sobie

Napisane przez Jolkaaa

a pościel do łóżeczka pierzecie przed pierwszym nałożeniem?? i ile macie w zapasie na zmiane?

ja mam dwa komplety od mamy (alöe niestety srednio mi sie podobaja bo sa niebiesko zolte...) wiec jak juz bede poscieli uzywac to kupie sobie jeszcze jeden czy dwa komplety



hej dziewczeta, widze ze u Ivonki sie juz zaczelo ja nocke mialam taka sobie, ciezko bylo zasnac, bo wieczorem maz sie zaczal ze mna wyglupiac (chcial mnie gilac po stopach itp) i ucieklam do salonu i tam zaczelam beczec jakby mnie pobil jakos mi sie nazbieralo wszystkiego, bylam zla ze tak ciezklo mi sie ruszac, ze jestem taka nieudolna i juz chcialam rodzic i miec mala po drugiej stronie, te czekanie mnie tak dobija.... maz sie wystraszyl ze cos mi zrobil, poprzytulal, wypytywal dlaczego placze i w ogole... jeszcze dzisiaj rano byl wstrzasniety, a mi sie chyba hormony udzielaja po prostu ...
dzisiaj jestesmy chwile u meza w firmie, tutaj zaczyna sie karnawal i do wtorku tak naprawde miasto tylko imprezuje ... mam zamiar dzisiaj zajsc do polskiego sklepu z nadzieja ze maja polskie paczki


ide dalej nadrabiac

[MoniqW]

Napisane przez ivonka7

Moge tylko napisac ze u nas cos sie ruszylo,skurcze od 1 w nocy srednio co 5 do 9minut. Boli masakrycznie juz teraz... Jestesmy dobrej musli i dam znac jesli cos sie wykluje pozdrawiam!

Trzymam kciuki żeby wszystko poszło gładko !

Napisane przez desia888

Dzien Dobry konia! Jak tam pogoda? Bo w poznaniu pada nadal
Mam nadzieje ze mimo wszystko uda Wam sie dotrzec do domku!

Właśnie Konia jak tam pogoda u nas tez pada nonstop od 36 godzin

Napisane przez Asika21

Co za fatalna noc i dzień :/ Cały wieczór wymiotowałam na przemian z siedzeniem na kibelku i strasznie mnie bolał brzuszek. Po wielkich bólach zasnęłam w pozycji półsiedzącej, bo jak tylko położyłam się na płasko to znów wymiotowałam. Dzisiaj już mnie tak nie mdli, ale czuję się nieciekawie. Wogóle jakaś osłabiona jestem i opuchnięta cała. Dziś dzień przywitałam jogurtem i ciepłą herbatką, bo nic innego nie jestem w stanie strawić. Pięknie się zapowiada tłusty czwartek

Wspolczuje pij dużo płynów !

Napisane przez tynka88

dziewczyny wszystkie macie zrobione/bedziecie miec robione WR? to chyba badanie w kierunku kiły...

Ja mam zrobione. WR, HBS, HIV, CMV, HCV, Toxo to pierwsze badania które robiłam a ha no i przeciw ciała pamietam, ze troche mi tej krwi upuscili

A co do pączków to ja zabieram się dopiero za robienie, a że rok temu zapach oleju po smazeniu faworków wyleczył mnie na dobre z tradycyjnych tłustych wyrobów w tym roku sprobuję pieczonych pączków, pewnie to nie to samo ale chce sprawdzic na wlasnej skorze

[agnes99]

tynka na początku ciąży miałam robione to badanie, ale później chyba nie
muszę pokopać w badaniach


2 raz nie miałam robionego tego badania

[MoniqW]

Napisane przez tynka88

WR (odczyn Wassermanna)

Badanie służy wykrywaniu kiły, choroby zakaźnej przenoszonej drogą płciową. Wykonuje się je dwukrotnie - na początku i pod koniec ciąży - co pozwala zapobiec kile wrodzonej, która wywołuje u dziecka nieuleczalne zmiany (kiła nabyta matki jest chorobą uleczalną i można ją leczyć nawet w czasie ciąży).

Mój lekarz mówił ze decyzje pozostawia mnie, ale chyba zrobie.

dziekuje dziewczyny za mile słowa

a tak z drugiej strony to skad bym niby ta kiłe miala miec...

No widzis nawet nie wiedziałam więc pewnie będzie jeszcze potwórka.