Świąteczno - noworoczne rozmowy prrrawie narzeczonych - cz. 16

[201606201204]

Napisane przez kinia860

Ludzie sie wykruszyli i jestesmy tylko we dwie pary ,druga para bierze slub w czerwcu tego roku skromny na 35 osob ,ale beda tance ,dj biora ,a my mowimy ,ze robimy festyn za rok w czerwcu i mi sie troche smutno zrobilo ,ze nastepni potrafia zrobic skromne wesele ,a my musimy robic Bog wie jakie wesele,ja nie jestem jaka smega rodzina i nie mam ochoty zapraszac niektorych na swoje wesele ,a wiem ,ze bede musialam ,bo ja u nich bylam np.

Ten Wasz okres przygotowań wesela, to będzie chyba najbardziej wypełniony marudzeniem. Chyba już rekordy pobite. Nie pamiętam żadnego radosnego wydarzenia związanego z Waszymi przygotowaniami. Co to za szczęśliwy dzień? Żaden i dziwię się, że można to zrobić z własnym ślubem i weselem.

[aQ01]

Napisane przez Isabelle_

Ten Wasz okres przygotowań wesela, to będzie chyba najbardziej wypełniony marudzeniem. Chyba już rekordy pobite. Nie pamiętam żadnego radosnego wydarzenia związanego z Waszymi przygotowaniami. Co to za szczęśliwy dzień? Żaden i dziwię się, że można to zrobić z własnym ślubem i weselem.

Zgadzam się... Kiniuś chyba nigdy nie wpadł mi w oko żaden Twój post w którym cieszysz się, że wychodzisz za mąż... Ciągle czytam i w miejscu gdzie powinno byc mnóstwo radości, z przygotowań, z perspektywy cudownej przyszłości, to ja widzę smutek, rozgoryczenie, przytyki do tż, że "popatrz, oni się szybciej żenią bo oczywiście nie robią festynu jak my", "moja kuzynka/koleżanka jest ode mnie x lat młodsza i x lat krócej z tż a szybciej wyjdzie za mąż bo nie wymyśliła sobie festynu jak Ty", do nas tu na wątku jak dzielimy się np radosnymi nowinami, że zamieszkamy z tż "no a ja zamieszkam z moim tż dopiero za 1,5 roku bo musimy najpierw zrobic festyn " i takich przykładów zauważyłam mnóstwo... Strasznie to smutne, że piękny czas, jedyny taki w życiu, spędzasz smutna, rozżalona, zła na tż bo tak to się wszystko długo ciągnie. Pamiętaj, że stanowisz 50% tego związku i również masz prawo zadecydowac, miec marzenia odnośnie ślubu czy mieszkania z tż (kolejna ciężka kwestia której nie rozumiem u Twojego narzeczonego) a nie męczyc się wewnątrz i przystawac na plany tż. Może pójdźcie na jakiś kompromis? Wiadomo, z terminem wesela niewiele da się już zrobic, ale np przekonaj go żebyście zamieszkali razem w tym roku? I nie daj się zbyc jego mamą czy czymkolwiek innym tylko postaw na swoim, domagaj się swojego szczęścia... Może wtedy będzie Ci trochę lżej kochana bo zaczniecie życ bardziej jak małżeństwo a nie tak jak mówisz para licealistów przez sto lat i będziesz wtedy szczęśliwa... Jesteś cudowną osóbką i życzę Ci jak najlepiej

[sylvi_86]

moi znajomi.. poryczalam sie....

[Gajaa]

Dzień dobry!

Dziekuję za gratulacje z okazji zmiany pracy. Dostałam już maila, który póki nie mam umowy (czyli do połowy marca) ma stanowić gwarancję pracy i jestem zadowolona. mogę spokojnie zaszyć się na cały weekend na sali gimnastycznej ze świadomością dobrze spozytkowanego tygodnia

Bo dziś i jutro mam kurs Ruchu Rozwijającego. pedagożki skojarzą co to

Fari, królopies brzmi lepiej niż psokrólik. Brawa za kreatywność słowotwórczą

Ruda, nie rozwiałam Twoich wątpliwości co do rachunku za gaz. Te 1600 zł to za wszystko: czynsz, rachunki,śmieci, internet - nie tylko za gaz, ale to gaz podbił stawkę, bo zwykle płaciliśmy 200 zł mniej, a teraz jak ścisnęły mrozy...

Wyściskałyście wczoraj swoje kociaki? Wczoraj był Dzień Kota

I Kiniusię podziwiam, że potrafi się tak w 100% podprządkować i nie robić awantur, truć tyłka etc. Żebym ja tak umiała z zaręczynami to by nie trzeba powtórki robić ale zdaję sprawę z tego, że powinno byc ciut inaczej. 50% na 50%

[aluniaaaaa]

Gajka, masz wytresowanego królika

Ja sie zgadzam z dziewczynami co do Kini, ale nie chce jej dolowac jeszcze bardziej

Dzisiaj mam w planach kupic sobie Przed Switem na dvd

Dziewczyny, napisalam list do T. i wylałam swoje żale nie wiem czy dobrze zrobilam ale dzisiaj mam zamiar mu go podrzucic...

[Promyk03]

Napisane przez aluniaaaaa

Dziewczyny, napisalam list do T. i wylałam swoje żale nie wiem czy dobrze zrobilam ale dzisiaj mam zamiar mu go podrzucic...

hej
jakie żale coś się stało?

[Gajaa]

Właśnie też nie wiem o jakie chodzi. Ala, co się dzieje?

[Promyk03]

Napisane przez Gajaa

Właśnie też nie wiem o jakie chodzi. Ala, co się dzieje?

a Tobie też gratuluję zmiany pracy

[Gajaa]

Dzięki

Za łatwo mi poszło. Zapewne wredny los zaraz mi dokopie, tylko nie wiem z której strony

[Promyk03]

Napisane przez Gajaa

Dzięki

Za łatwo mi poszło. Zapewne wredny los zaraz mi dokopie, tylko nie wiem z której strony

Nie myśl tak nawet

[Gajaa]

Zawsze tak jest i zawsze tak było. Jedna dobra wiadomość - 3 złe. Może gadam jak stary sceptyk i zrzęda, ale nic na to nie poradzę

Byle do tego ślubu. Od ślubu będzie lepiej. Będziemy małżeństwem, wypoczętym po cudnej podróży na Litwę, ja już będę się swobodnie czuła w nowej pracy, J. będzie miał już tą swoją. Potem tylko się przeprowadzić i można żyć, oby w spokoju chociaż przez 4 miesiące! proszę

A co tam u Cię, promyczku? jakie plany na dziś?

[Promyk03]

Napisane przez Gajaa

Zawsze tak jest i zawsze tak było. Jedna dobra wiadomość - 3 złe. Może gadam jak stary sceptyk i zrzęda, ale nic na to nie poradzę

Byle do tego ślubu. Od ślubu będzie lepiej. Będziemy małżeństwem, wypoczętym po cudnej podróży na Litwę, ja już będę się swobodnie czuła w nowej pracy, J. będzie miał już tą swoją. Potem tylko się przeprowadzić i można żyć, oby w spokoju chociaż przez 4 miesiące! proszę

A co tam u Cię, promyczku? jakie plany na dziś?

zobaczysz wszystko się ułoży

a u mnie hmm zaraz jadę do rossmana na babskie zakupy
C dziś i jutro od rana do wieczora siedzi na uczelni więc się nie spotkamy ( jak ja chcę już mieszkać razeem!!) Po południu może pojadę z rodzicami do babci dawno nie byłam i jakoś dzisiejszy dzień zleci

[Gajaa]

Aktywny dzień

O nie, rossman! zawsze tam zostawiam mnóstwo pieniędzy

Muszę zwlec zwłoki w poszukiwaniu jakiś leginsów, bo mi się zapodziały

[Promyk03]

Napisane przez Gajaa

Aktywny dzień

O nie, rossman! zawsze tam zostawiam mnóstwo pieniędzy

Muszę zwlec zwłoki w poszukiwaniu jakiś leginsów, bo mi się zapodziały

Oj aktywny
a co do rossmana to widzę że nie jestem sama zrobiłam listę co muszę kupić żeby nie przesadzić ale nie wiem czy się uda


a ja moje leginsy oddałam mamie i muszę znaleźć nowe ale bliżej wiosny teraz i tak nie moszę

[Gajaa]

Mi się nigdy nie udaje, ale trzymam kciuki za Ciebie

Ja też teraz nie noszę, ale na kurs wymagają dresów, a jedyne moje dresy sa mocno...no nie nadają się do wystawienia na widok publiczny, więc szukam czegoś równie wygodnego

idę przekopywać szafki, złożyć łożko i mojego królikopsa wypuścić, bo mnie zje jak tego nie zrobię!

miłego dnia

[adela50]

a ja pojechałam d dwóch galeri o 8:30 i dopiero wróciłam. Kupiłam dwa komplety bielizny w H&M (za głosem Gaji zapłaciłam moją kartą zniżkową 25%) i byłam w Reserved kupiłam koszulke i gatki i w Superpharm zakupy po obniżkowych cenach z gazetki, jeszcze na parkingu gościu mnie przyblokował,ale jakoś dałam radę, nie mówić o zakopaniu się w śniegu na tym parkingu

[Calipso88]

Hej!
Wykopałam Narzeczonego do szkoły (pan mgr robi technika bo to najbardziej się mu przyda w przyszłej pracy, którą ma na widoku!!!), a ja sama wracam, po miłej przerwie, do ... nauki :/ Znów książki, znów kucie... wszystkie leki, wszystkie algorytmy, choroby... muszą ludzie chorować?? ...ah no tak... bo inaczej nie miałabym szans na pracę po tych studiach :P

Gaja- gratuluję nowej pracy!!

Szperałam wczoraj po stronkach z sukniami ślubnymi...moja świadkowa już mnie wygania z domu, żeby jeździć przymierzać (jeszcze TYYYLE CZASU!!!)... ale znalazłam dwie takie, które mnie zauroczyły... sorry- 3 ... Chyba przejadę się jednak pomierzyć, żeby wiedzieć w jaki krój "celować"..
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3157.html
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3164.html (moja faworytka!)
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2010,2971.html


Sądzicie, że jeśli wesele byśmy robili tematyczne, to suknia musi być dopasowana do tematyki? Bo ta druga mi się baaardzo podoba, ale do Dzikiego Zachodu Grecja ma się nijak :/

[Fari]

Napisane przez aQ01

Zgadzam się... Kiniuś chyba nigdy nie wpadł mi w oko żaden Twój post w którym cieszysz się, że wychodzisz za mąż... Ciągle czytam i w miejscu gdzie powinno byc mnóstwo radości, z przygotowań, z perspektywy cudownej przyszłości, to ja widzę smutek, rozgoryczenie, przytyki do tż, że "popatrz, oni się szybciej żenią bo oczywiście nie robią festynu jak my", "moja kuzynka/koleżanka jest ode mnie x lat młodsza i x lat krócej z tż a szybciej wyjdzie za mąż bo nie wymyśliła sobie festynu jak Ty", do nas tu na wątku jak dzielimy się np radosnymi nowinami, że zamieszkamy z tż "no a ja zamieszkam z moim tż dopiero za 1,5 roku bo musimy najpierw zrobic festyn " i takich przykładów zauważyłam mnóstwo... Strasznie to smutne, że piękny czas, jedyny taki w życiu, spędzasz smutna, rozżalona, zła na tż bo tak to się wszystko długo ciągnie. Pamiętaj, że stanowisz 50% tego związku i również masz prawo zadecydowac, miec marzenia odnośnie ślubu czy mieszkania z tż (kolejna ciężka kwestia której nie rozumiem u Twojego narzeczonego) a nie męczyc się wewnątrz i przystawac na plany tż. Może pójdźcie na jakiś kompromis? Wiadomo, z terminem wesela niewiele da się już zrobic, ale np przekonaj go żebyście zamieszkali razem w tym roku? I nie daj się zbyc jego mamą czy czymkolwiek innym tylko postaw na swoim, domagaj się swojego szczęścia... Może wtedy będzie Ci trochę lżej kochana bo zaczniecie życ bardziej jak małżeństwo a nie tak jak mówisz para licealistów przez sto lat i będziesz wtedy szczęśliwa... Jesteś cudowną osóbką i życzę Ci jak najlepiej

Nic dodać nic ująć
Kinia, nie gniewaj się na nas czasem o to co piszemy, ale widać że jesteś tym bardzo zmęczona i nie odpowiada Ci ta sytuacja. Według mnie nie możesz rezygnować ze swoich planów czy pragnień bo później to się odbije na Waszym związku. A dzień ślubu zamiast być najpiękniejszy to będzie dniem żalu że tak późno...

Napisane przez Gajaa

Bo dziś i jutro mam kurs Ruchu Rozwijającego. pedagożki skojarzą co to

Fari, królopies brzmi lepiej niż psokrólik. Brawa za kreatywność słowotwórczą

Ja kojarzę
Co do pogrubionego---->

Napisane przez Calipso88

Szperałam wczoraj po stronkach z sukniami ślubnymi...moja świadkowa już mnie wygania z domu, żeby jeździć przymierzać (jeszcze TYYYLE CZASU!!!)... ale znalazłam dwie takie, które mnie zauroczyły... sorry- 3 ... Chyba przejadę się jednak pomierzyć, żeby wiedzieć w jaki krój "celować"..
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3157.html
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3164.html (moja faworytka!)
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2010,2971.html


Sądzicie, że jeśli wesele byśmy robili tematyczne, to suknia musi być dopasowana do tematyki? Bo ta druga mi się baaardzo podoba, ale do Dzikiego Zachodu Grecja ma się nijak :/

Dwie pierwsze śliczne ale ostatnia taka nie za fajna z tym czarnym jakoś mi to nie pasuje
A co do sukni tematycznie zgodnej z weselem to zależy czy całe wesele ma być w stylu Dzikiego Zachodu, czy tylko jakiś jeden fragment. Jesli jeden fragment (to rodeo o którym pisałaś) to myślę że nie ma się co tym sugerować przy wyborze sukni ale jeśli będzie więcej takich akcentów to już można iść w tą stronę również z suknią
Ale najważniejsze to dobrać suknię do swojej figury, wygody w tańcu i tego jak Ty się w danym modelu czujesz

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Alunia o co chodzi?

[sylvi_86]

Napisane przez Gajaa

O nie, rossman! zawsze tam zostawiam mnóstwo pieniędzy

hihi PIONA! ja od takich sklepów musze trzymać sie z daleka... ale musze kupic sobie jakas mala kosmetyczke zeby trzymac siakies tam kosmetyki w torebce w jednym miejscu;]

Ala co sie stało?

[Clood]

hej

a ja cierpię na brak kosmetyków, dopiero jak mam więcej czasu wolnego ( przez chorobę ) to zauważam, czego mi potrzeba i co muszę jeszcze zrobić, kupić, przemyśleć..

Muszę rozgryźć ten grupon cały jeszcze dzisiaj

[rudy_moniq]

Napisane przez Gajaa

Ruda, szczel se grupona na depilację (...)

oo, dobra myśl będę celować, może trafie
i jaki kochany królopies!

Napisane przez Gajaa

(...) Ruda, nie rozwiałam Twoich wątpliwości co do rachunku za gaz. Te 1600 zł to za wszystko: czynsz, rachunki,śmieci, internet - nie tylko za gaz, ale to gaz podbił stawkę, bo zwykle płaciliśmy 200 zł mniej, a teraz jak ścisnęły mrozy...

Wyściskałyście wczoraj swoje kociaki? Wczoraj był Dzień Kota

I Kiniusię podziwiam, że potrafi się tak w 100% podprządkować i nie robić awantur, truć tyłka etc. Żebym ja tak umiała z zaręczynami to by nie trzeba powtórki robić ale zdaję sprawę z tego, że powinno byc ciut inaczej. 50% na 50%

ahaaa... no wątpliwości rozwiane 200zł da sie przeżyć, ale wiadomo, szkoda każdego grosza...
ja nie mam kota ale bardzo che, kiedyś na milion procent będę mieć
właśnie, kinia ma anielską cierpliwość...
kurde, a u mnie była rozmowa miesiąc temu i co? i gó*no ;/ chyba jak nie wymuszę zaręczyn to będzie lipa... ale ja tak nie chce wymuszać eh ten TŻcior ;/

Napisane przez aluniaaaaa

(...) Dziewczyny, napisalam list do T. i wylałam swoje żale nie wiem czy dobrze zrobilam ale dzisiaj mam zamiar mu go podrzucic...

oj, Alunia co sie stało? mam nadzieję że wyjaśnicie sobie wszystko

Napisane przez Gajaa

(...) Za łatwo mi poszło. Zapewne wredny los zaraz mi dokopie, tylko nie wiem z której strony

co to za pesymizm?!
los uśmiechnął się do Ciebie i trzeba cieszyć się chwilą! a nie myśleć kiedy znów będzie dołek!

ugotowałam grochówkę, jest za☠☠☠ista!

byłam wczoraj w sklepach meblowych, ta szafa co pokazywałam jest fajna, ale obejrzałam też kilka innych i już mam mętlik w głowie ;/ w szczególności że są tańsze i to o jakieś 500zł a to dużo... na droższą musiałabym naruszyć moje oszczędności

jak nie mrozy to śnieg i plucha mam nadzieję że to zapowiedź większego ocieplenia i wiosny ale w sumie dobrze że jest cieplej, bo wieczorem idziemy stadem do klubu, w końcu mamy ostatki a ja mam @

[asiaczek87]

Napisane przez Gajaa

Wyściskałyście wczoraj swoje kociaki? Wczoraj był Dzień Kota

Nie mam kota. Mam psa jest i Dzień psa?

Witajcie

Ala co się dzieje?

[adela50]

Napisane przez Calipso88

Szperałam wczoraj po stronkach z sukniami ślubnymi...moja świadkowa już mnie wygania z domu, żeby jeździć przymierzać (jeszcze TYYYLE CZASU!!!)... ale znalazłam dwie takie, które mnie zauroczyły... sorry- 3 ... Chyba przejadę się jednak pomierzyć, żeby wiedzieć w jaki krój "celować"..
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3157.html podoba mi się
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2011,3164.html nie
http://www.evita.com.pl/szczegoly-pr...2010,2971.html
nie

Sądzicie, że jeśli wesele byśmy robili tematyczne, to suknia musi być dopasowana do tematyki? Bo ta druga mi się baaardzo podoba, ale do Dzikiego Zachodu Grecja ma się nijak :/

na tym weselu co byliśmy to dziewczyna później miałą szarfę w kolorze tematyki wesela (ale to po 12 było) on miał krawat na całej ceremoni w tematyce wesele, zaproszenia też miały takową przewieszkę i wogóle,salka była tak ozdobiona,no ale oni mieli w 5 gwiazdkowym hotelu wesele

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez Clood

hej

a ja cierpię na brak kosmetyków, dopiero jak mam więcej czasu wolnego ( przez chorobę ) to zauważam, czego mi potrzeba i co muszę jeszcze zrobić, kupić, przemyśleć..

Muszę rozgryźć ten grupon cały jeszcze dzisiaj

ja mam pamięć wzrokową więc co mi trzeba to sprawdzam jeszcze ceny na allegro, do tego karta kredytowa ze zniżkami w H&M,Tui, Douglas (no ale tam trzeba za słoną kwotę zrobić zakupy), jeśli chodzi o kosmetyki-mam ich za dużo,ale nic nie poradzę-mam słabość do tego

[Promyk03]

nie udało się kupić tylko to co chciałam
miałam kupić tylko odżywkę do paznokci a kupiłam dwie odżywki lakier i maseczki

[aluniaaaaa]

Calipso - z tych 3 sukienek mi by sie trzecia podobala gdyby byla bez tych szlaczkow

Nic sie nie dzieje dziewczynki, po prostu nie umiem sobie poradzic z tesknota i kilkoma innymi kwestiami. Musialam to przelac na papier... zobaczymy co z tego wyjdzie

A poza tym wczoraj do T. przyszedl znajomy rodzicow i bylo picie ululałam się równo a kiedy zaczela sie najlepsza impreza? Jak co niektorzy sobie poszli

[adela50]

czasem łatwiej myśli przelać na papier niż powiedzieć komuś wprost

[Promyk03]

Dzień dobry
Ala to dobrze że wszystko jest ok i oby list pomógł wam sobie wszystko wyjaśnić
ja dziś jadę z rodzicami na zakupy co prawda do remontu ale zawsze zleci mi czas

[asiaczek87]

Witajcie
Wczoraj TŻ uświadomił mi że traktuje go prawie jak kolegę bo rzadko okazuje swoje uczucia. A ja po prostu taka jestem. On mi potrafi powiedzieć na każdym spotkaniu po dwa razy że mnie kocha. A ja jestem przysłowiowym facetem w tym związku wiec już zaczęłam mu odpowiadać wiem albo ok . Nie jestem osobą wylewną, a on ma o to pretensje. Bo przecież całować się czy rrr można i z kolegą uprawiać myślałam że ☠☠☠nę wczoraj

[Clood]

Napisane przez asiaczek87

Witajcie
Wczoraj TŻ uświadomił mi że traktuje go prawie jak kolegę bo rzadko okazuje swoje uczucia. A ja po prostu taka jestem. On mi potrafi powiedzieć na każdym spotkaniu po dwa razy że mnie kocha. A ja jestem przysłowiowym facetem w tym związku wiec już zaczęłam mu odpowiadać wiem albo ok . Nie jestem osobą wylewną, a on ma o to pretensje. Bo przecież całować się czy rrr można i z kolegą uprawiać myślałam że ☠☠☠nę wczoraj

Asia mam dokładnie to samo, nie potrafiłabym dzień w dzień klepać kocham Cię, albo mój misiu, mój rysiu i inne takie, ja jak facet okazuję uczucie przytulaniem, karmieniem , troską, o rrrr nie wspomnę... też mam większe jaja w związku i chyba zaczyna mnie to przytłaczać..

Boże mam tyle wolnego czasu i rozkminiam ten nasz związek i wszystko mnie na tą chwilę przeraża, dusi mnie sytuacja związana ze ślubem, no nie umiem mu tego wybaczyć, jak o tym myślę to taka złość i bezsilność mnie biorą, że rzuciłabym to wszystko w diabły. Nie wiem czy zrobić jakąś "separację" żeby wszystko to sobie poukładać w głowie. To dziwne, bo jak On zaczyna wspominać o ślubie to ja się jeżę i nie chcę o tym słyszeć, jak nic nie mówi to mnie drażni, że zlewa ten temat. Nie umiem sobie poradzić z tą sytuacją, no nie umiem....

[Fari]

Ala to dobrze że wszystko dobrze

Asiaczek i Clood trudno mi cokolwiek radzić, bo u nas jest odwrotnie zarówno ja jak i TŻ na jednym spotkaniu potrafimy nawet i 10 razy sobie powiedzieć "Kocham Cię" i to tak spontanicznie no i codziennie przynajmniej jeden sms o takiej treści każde z nas pisze przytulamy się, całujemy, trzymamy za łapkę, słodzimy sobie "Skarbie, Misiek itp." Od początku związku tak było i w tym zakresie nic się nie zmieniło obydwoje mamy chyba dość silną potrzebę okazywania i otrzymywania czułości

Clood co do Twojego stosunku do TŻa to może daj mu szansę, niech powie co on myśli o ślubie, kiedy by on się miał ewentualnie odbyć, co by według niego ten ślub zmienił itp. wiesz, każdy ma prawo popełnić błąd, może po prostu spanikował wtedy, nie był do końca przekonany. Każdy z nas jest tylko człowiekiem i mnóstwo emocji się w nas kłębią - tak jak w Tobie teraz, tak może wtedy w nim?