Dukan zmodyfikowany czy to będzie efektywne?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez hauuu

Hm w sumie trzeba by sięgnąć do książek bo już nie pamiętam ale w paleolicie na pewno istniało juz rolnictwo więc cos mi się mało prawdododobne wydaje by nie jedli zbóż. Ale nie ważne.

Szkoda trochę bo mi się zaczął ten sposób żywienia podobać. Brakuje mi tylko nieprzetworzonych ziaren i byłoby pięknie.

Nie rozumiem - masz jakieś swoje wytyczne, co do odżywiania się, ale jakiś koleś napisał w swojej książce, że nie można jeść ziaren i dlatego ty ich do swojej diety nie wprowadzasz? Jak dla mnie niedorzeczność wielka.

[joanna_ba]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;32190862]
Nie rozumiem - masz jakieś swoje wytyczne, co do odżywiania się, ale jakiś koleś napisał w swojej książce, że nie można jeść ziaren i dlatego ty ich do swojej diety nie wprowadzasz? Jak dla mnie niedorzeczność wielka.[/QUOTE]

To nie jest niedorzeczność. Fakty są takie, że zboża po prostu nie są najzdrowszyym wyborem. Polecam artykuł :

http://naszezdrowezycie.blogspot.com...-zboza-sa.html

Książka, którą tam wspominają "Wheat Belly" czytałam, jest świetna.

[poldzik]

tez bym chetnie przeczytala "wheat belly".. joanna kupilas czy moze znalazlas gdzies w wersji elektronicznej?

paranoja poczytaj troche potem pogadamy

[hauuu]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;32190862]
Nie rozumiem - masz jakieś swoje wytyczne, co do odżywiania się, ale jakiś koleś napisał w swojej książce, że nie można jeść ziaren i dlatego ty ich do swojej diety nie wprowadzasz? Jak dla mnie niedorzeczność wielka.[/QUOTE]

Jakbys czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabys, że nie rezygnuje z ziaren bo ktos tak napisał Chodzi mi o to, że niejedzenie ziaren było dla mnie w tej diecie nielogiczne bo wydawało mi się, że ziarna wg jej ideologii powinny być ok. Sprawdziłam jednak, że rolnictwo pojawiło się w neolicie więc paleodieta jest już dla mnie w miarę spójna (jak na dietę, która opiera się na jakiejs ideologii). Koniec konców bliższa mi jest neolodieta - mój własny wymysł, który zamierzam wprowadzić w życie, nie dlatego, że ktos cos napisał ale dlatego, że jest bliska temu jak chciałabym jesc

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez joanna_ba

To nie jest niedorzeczność. Fakty są takie, że zboża po prostu nie są najzdrowszyym wyborem. Polecam artykuł :

http://naszezdrowezycie.blogspot.com...-zboza-sa.html

Książka, którą tam wspominają "Wheat Belly" czytałam, jest świetna.

Napisane przez poldzik

tez bym chetnie przeczytala "wheat belly".. joanna kupilas czy moze znalazlas gdzies w wersji elektronicznej?

paranoja poczytaj troche potem pogadamy

Zadałam pytanie hauuu, oczekiwałam jej odpowiedzi. A każdy sam podejmuje decyzje o tym, czy coś jest niezdrowe, czy nie, na podstawie wiadomości, które się zdobywa i chodziło mi coś innego, niż o ocenę pod tym względem zbóż.

edit: To, że pszenica jest niezdrowa nie jest tajemnicą już od dawna. Ale czy wg tej waszej teorii, odrzucacie również pełnoziarniste żyto?

Napisane przez hauuu

Jakbys czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabys, że nie rezygnuje z ziaren bo ktos tak napisał Chodzi mi o to, że niejedzenie ziaren było dla mnie w tej diecie nielogiczne bo wydawało mi się, że ziarna wg jej ideologii powinny być ok. Sprawdziłam jednak, że rolnictwo pojawiło się w neolicie więc paleodieta jest już dla mnie w miarę spójna (jak na dietę, która opiera się na jakiejs ideologii). Koniec konców bliższa mi jest neolodieta - mój własny wymysł, który zamierzam wprowadzić w życie, nie dlatego, że ktos cos napisał ale dlatego, że jest bliska temu jak chciałabym jesc

Czyli np. warzywa korzenne też odrzucasz?

[hauuu]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;32214534]Zadałam pytanie hauuu, oczekiwałam jej odpowiedzi. A każdy sam podejmuje decyzje o tym, czy coś jest niezdrowe, czy nie, na podstawie wiadomości, które się zdobywa i chodziło mi coś innego, niż o ocenę pod tym względem zbóż.

edit: To, że pszenica jest niezdrowa nie jest tajemnicą już od dawna. Ale czy wg tej waszej teorii, odrzucacie również pełnoziarniste żyto?



Czyli np. warzywa korzenne też odrzucasz? [/QUOTE]

Póki co jeszcze niczego nie odrzucam szukam sposobu żywienia odpowiedniego dla mnie i chyba skuszę się na cos "pierwotnego" bo wydaje mi się to naturalne

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez hauuu

Póki co jeszcze niczego nie odrzucam szukam sposobu żywienia odpowiedniego dla mnie i chyba skuszę się na cos "pierwotnego" bo wydaje mi się to naturalne

A dietą Raw Food się interesowałaś? To chyba najbliższe naturze rozwiązanie.

[hauuu]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;32221564]A dietą Raw Food się interesowałaś? To chyba najbliższe naturze rozwiązanie.
[/QUOTE]

8 lat byłam wegetarianką i chciałabym jednak spróbować czegos innego a z tego co sie orientuje ta dieta wyklucza mięso. Chociaż surowe warzywa i owoce do mnie bardzo przemawiają - nie przepadam za gotowanymi/duszonymi etc

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez hauuu

8 lat byłam wegetarianką i chciałabym jednak spróbować czegos innego a z tego co sie orientuje ta dieta wyklucza mięso. Chociaż surowe warzywa i owoce do mnie bardzo przemawiają - nie przepadam za gotowanymi/duszonymi etc

I wracasz do mięsa? Ja jestem wegetarianką od lat 19 i nie wyobrażam sobie tak drastycznej zmiany.
Raw Food nie wyklucza mięsa, można jeść surowe jak komuś pasuje.

[hauuu]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;32226071]I wracasz do mięsa? Ja jestem wegetarianką od lat 19 i nie wyobrażam sobie tak drastycznej zmiany.
Raw Food nie wyklucza mięsa, można jeść surowe jak komuś pasuje.
[/QUOTE]

Tak, od kilku lat jem mięso i czuje się lepiej. Mam wyrzuty sumienia trochę ale jakos z nimi żyje. Jem "tylko" drób, swinie i krowy. Nie wyobrażam sobie jesc królików czy innych takich. Chociż już przy krowie mam mega wyrzuty sumienia .... Ale fizycznie czuję się dużo lepiej. Niestety wegetarianizm u mnie jest trudny bo mam alergię na dużo pokarmów. Chciałam jesc tylko ryby ale mam na nie alergię podobnie jak na jaja

Surowe mięso jest fuuuuuu

[poldzik]

no co ty hauuu.... a tatar z jajem, cebulka i ogoreczkiem... mniam mniam!!!!!

[blanti]

Jestem na dukanie od 2 maja z przerwą i ciagle ja modyfikuje bo w zasadzie bez owoców bym nie wyżyła . do dziś schudłam 24kg jestem zdrowa co miesiąc robię badania ... tylko brakuje mi ziemniaków <3

[hauuu]

Napisane przez poldzik

no co ty hauuu.... a tatar z jajem, cebulka i ogoreczkiem... mniam mniam!!!!!

Może i mniam ale parę lat temu w liceum kobieta od biologii włączyła nam film (taka zapchajdziura jak jej się nie chciało prowadzić lekcji) chyba o włosniu krętym. Od tego momentu jestem tak przerażona, że nie tknę surowego mięsa a wszystko co miało z nim kontakt wyparzam Taka srobna paranoja

[joanna_ba]

No właśnie - muszę sobie zrobić tatara z superowej wołowinki ( nie takiej z supermarketu ). No to wiem co będzie w sobotę do jedzenia

[poldzik]

wlosien to fakt, bardzo niebezpieczny pasozyt.. dlatego mieso jest kontrolowane przez wyspecjalizowanych weterynarzy.. osobiscie znam jeden przypadek zarazenia wlosniem kretym - po spozyciu surowej, niekontrolowanej dziczyzny (dziko zyjace zwierzeta chyba maja wiecej pasozytow niz te hodowlane?). ale wiem, ze byl to dzik ubity przez gospodarza imprezy, przyrzadzony na rozne sposoby i od razu spozyty (a to jest chyba nawet nielegalne, bez uprzedniej kontroli).. kto jadl mieso gotowane/pieczone temu nic sie nie stalo, kto zjadl prawie surowe (zdaje sie, ze to byla kielbasa) ten zlapal pasozyta... ale raczej kiedy kupujemy mieso takie cuda nam nie groza..

a tatar mniam mniam u mnie niestety brak odpowiednich ogoreczkow ale z sama cebula i jajem tez zjem, doprawiam cytryna..

[blanti]

Moja mam pracuje w zakładzie produkcyjnym i mówi ile teraz jest różnych badań wytycznych kontroli ... nie opłaca się komuś kupować lipnego mięsa bo może bardzo dużo stracić !

[diabelek007]

Jestem na zmodyfikowanym Dukanie od 2 msc, schudlam 13 kg. Po 5 dniach proteinowych, przeszlam do fazy 3 i trzymam sie jej. Pominęłam fazę 2, gdyz nie chcę obciążać organizmu. Jem owoce, warzywa.
Ograniczyłam tłuszcze, produkty mączne i cukier.
I ruch moje panie przede wszystkim

[lucy_b]

cześć dziewczyny,

zainteresowało mnie bardzo to paleo i mam jedno pytanie, a mianowicie czy na tej diecie można jeść oliwki ze słoika lub wędzone ryby ?

jakoś nie wyobrażam sobie diety absolutnie bez ograniczeń (pomijając epokę), więc może dam się skusić

[joanna_ba]

Napisane przez lucy_b

cześć dziewczyny,

zainteresowało mnie bardzo to paleo i mam jedno pytanie, a mianowicie czy na tej diecie można jeść oliwki ze słoika lub wędzone ryby ?

jakoś nie wyobrażam sobie diety absolutnie bez ograniczeń (pomijając epokę), więc może dam się skusić

Hej, różnie ludzie podchodzą do wędzonych rzeczy. Oliwki wydają się być ok , w końcu to nieprzetworzone jest, a rybki są teraz dla mnie za słone te ze sklepu i dawno nie jadłam. Jak już jem to kupuję świeże filety i wtedy coś z nimi robię.

[poldzik]

oliwki mniam ja jem, ale czytam etykiety i staram sie wybierac te z najprostszym skladem (typu: oliwki, woda, sol... albo w oliwie..).
co do ryby wedzonej.. gdyby to byla tak naprawde ryba tylko wedzona to "ideologicznie" powinna byc ok, w koncu wedzenie to taki w sumie prosty i prymitywny sposob konserwowania zywnosci.. ale z drugiej strony podobno wedzona zywnosc moze zawierac jakies szkodliwe zwiazki z dymu, tak mi sie obilo o uszy ale nie wiem na 100%.. no i te kupne ryby fakt, slone sa i nie wiemy czy sa w nich jakies inne konserwanty..
tu u mnie makreli wedzonej nie uswiadczysz, ale musze przyznac ze chetnie bym od czasu do czasu zjadla.

aha, a tu rozwijajacy sie watek o diecie paleo: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=32468011 moze sie przeniesiemy tam z dyskusja..?