Za duży biust :(((

[aaaaasssss]

Otóż mam 14 lat, mam 163cm wzrostu i jestem szczupła, ale moją zmorą jst duży biust mam rozmiar 75 C, prawie D. To po prsotu mi przeszkadza, w moim wieku to nie jest wcale atut.
Co zrobic żeby on zmalał?? Wiem że biust to tkanka tłuszczowa, która da się spalić, bo moja mama ją spaliła, aż o 2 rozmiary, ale nie mogę zrobić czegos takiego jak ona, bo moja mama w moim wieku miała D a na studiach A, bo były wtedy ciężkie czasy, i przeżywała wtedy dużo stresu. Co mam robić???????? Proszę pomóżcie

[SdC]

Napisane przez aaaaasssss

Otóż mam 14 lat, mam 163cm wzrostu i jestem szczupła, ale moją zmorą jst duży biust mam rozmiar 75 C, prawie D. To po prsotu mi przeszkadza, w moim wieku to nie jest wcale atut.
Co zrobic żeby on zmalał?? Wiem że biust to tkanka tłuszczowa, która da się spalić, bo moja mama ją spaliła, aż o 2 rozmiary, ale nie mogę zrobić czegos takiego jak ona, bo moja mama w moim wieku miała D a na studiach A, bo były wtedy ciężkie czasy, i przeżywała wtedy dużo stresu. Co mam robić???????? Proszę pomóżcie

75 C to chyba nie jest duży rozmiar . Ja mam 75 EE, 145 cm i jakoś nie sądzę, że mam duży biust .

Co do zmniejszenia - pewnie gdybyś się odchudzała, to by zmalał, ale skoro piszesz, że jesteś szczupła, to raczej odchudzanie nie jest dobrym pomysłem, a samego biustu to chyba się nie da . Najlepiej zaakceptować .

[hauuu]

Napisane przez aaaaasssss

Otóż mam 14 lat, mam 163cm wzrostu i jestem szczupła, ale moją zmorą jst duży biust mam rozmiar 75 C, prawie D. To po prsotu mi przeszkadza, w moim wieku to nie jest wcale atut.
Co zrobic żeby on zmalał?? Wiem że biust to tkanka tłuszczowa, która da się spalić, bo moja mama ją spaliła, aż o 2 rozmiary, ale nie mogę zrobić czegos takiego jak ona, bo moja mama w moim wieku miała D a na studiach A, bo były wtedy ciężkie czasy, i przeżywała wtedy dużo stresu. Co mam robić???????? Proszę pomóżcie

Nie ma takiego rozmiaru jak A lub D. Zaczęłabym na twoim miejscu od doboru własciwego rozmiaru stanika - piersi będą dużo lepiej wyglądać i nie oklapną

Nie da się też chudnąć miejscowo więc jeżeli nie masz nadwagi odpusc sobie odchudzanie. Poza tym jestem pewna że za rok czy dwa będziesz się cieszyć, że masz duży biust

[Kajtka27]

Teraz to nie atut ale pozniej to juz nie bedzie tak przeszkadzalo.
Zainwestuj w dobry biustonosz, zazwyczaj wowczas piersi wydawaja sie mniejsze, bez tych wszystkich pusz-upow. Albo biustonosz sportowy, ale tez raczej taki solidniejszy i biust bedzie wydawal sie mniejszy!

Glowa do gory

[doleo]

Napisane przez hauuu

Nie da się też chudnąć miejscowo więc jeżeli nie masz nadwagi odpusc sobie odchudzanie. Poza tym jestem pewna że za rok czy dwa będziesz się cieszyć, że masz duży biust

Racja! Kiedy byłam w Twoim wieku też uważałam, że mam za wielki biust, chociaż był taki średni, powiedziałabym "standardowy". Jakiś czas temu mimo normalnej budowy ciała zachciało mi się schudnąć, szczególnie zależało mi na udach i brzuchu. Kombinowałam z jedzeniem, zamiast wziąć się za odpowiednie ćwiczenia. Dziś biust mam 2 a może i 3 razy mniejszy, pośladki też sporo straciły. Więc moja rada: zamiast katować się dietami, poćwicz partie ciała, które Ci się nie podobają. Piersi też można "wyćwiczyć" Będzie jędrniejszy i zamiast zwykłych "dużych cycków" będziesz mogła się pochwalić jędrnym, uniesionym biustem W sumie to masz 14 lat, teraz sylwetka sama będzie Ci się zmieniała, tam się zaokrągli, gdzie indziej wysmukli, będzie bardziej kobieca, więc biust zapewne dopasuje się do figury. Ale ćwiczenia nie zaszkodzą. I jeszcze raz: nie bierz się za diety, teraz będziesz cieszyła się z mniejszego rozmiaru, a za kilka lat pluła sobie w brodę, bo piersi nie rosną na zawołanie. Wiem po sobie. Aha i odpowiednio dopasowany stanik przede wszystkim

[newelka]

aaaaasssss, ciało w tym wieku się zaokrągla, nabiera kobiecych kształtów i często dziewczyny w wieku podobnym do Twojego mają problemy z zaakceptowaniem siebie, swoich krągłości i tego że przestają już... po prostu wyglądać jak dzieci.
To normalne.
Tutaj ważna jest rola matki, żeby pomogła Ci zaakceptować siebie...

Dzisiaj duży biust odbierasz jako przekleństwo - dosłownie za 2-3 lata będziesz uważała go za błogosławieństwo. Ważne żeby przejść przez ten czas możliwie bezboleśnie i nie zniszczyć sobie tego - przecież - atutu.

Jeżeli nie podoba Ci się, bo koledzy są wredni - spoko. To raczej objaw tego że Twoja sylwetka ich interesuje a jeszcze nie potrafią tego okazywać po ludzku. Po prostu. Puszczaj mimo uszu.

Diety sobie odpuść, jesteś jeszcze za młoda i zrobisz sobie więcej szkody niż pożytku. Organizm jeszcze rośnie. Tym bardziej że piszesz ze jesteś już szczupła więc nie spodziewałabym się że Ci biust od tego jakoś znacząco zejdzie. Mozesz tylko nadwyrężyć skórę i dzięki temu za kilka lat mieć obwisły biust dzięki temu.

Zajrzyj tutaj: http://forum.gazeta.pl/forum/f,32203...CIASTYCH_.html, kliknij na wytluszczony tam link "jaki powinnam nosić rozmiar stanika". Piersi w staniku o odpowiednim rozmiarze wydają się bardziej kształtne i mniejsze, lepiej komponują się z sylwetką a przez to mniej rzucają w oczy, wszystko wygląda bardziej "harmonijnie".

I nie noś workowatych ubrań. To piersi nie ukrywa a będziesz tylko wyglądać na grubą i niekształtną, po prostu. Golfy też są zakazane, w nich góra ciała przy dużym biuście wygląda bardzo nieproporcjonalnie, jak jeden wielki klocek. Noś bluzki w serek lub z okrągłym szerszym wycięciem, nie noś bluzek okrągłych zaraz dookoła szyi (wygląda tak samo źle jak golf). Koszulki o rękawku kończącym się na linii biustu również optycznie powiększają biust i raczej są niewskazane.Ciemniejsze kolory na górze niż dół ubrania optycznie górę pomniejszają. Zrezygnuj z błyszczących wzorów na biuście (przyciąga wzrok).

[Bellamy]

dobry stanik to podstawa! ja mam miseczkę 75D i nie uważam, żeby mój biust był duży. natomiast wiele moich koleżanek ma miseczkę B czy C a ich biust wydaje się większy od mojego - tylko dlatego, że noszą stare staniki które nosiły jako 13-latki idź do sklepu z bielizną, tam zazwyczaj pracuje brafiterka (osoba, która ma wyspecjalizowanie w dobieraniu biustonoszy) i ona Ci najlepiej doradzi - btw. jeśli masz obfite piersi, to najgorsze, co możesz dla nich zrobić to nosić 'szmaciane' nieusztywniane staniki. oczywiście czasem warto dać im 'trochę luzu', ale generalnie nie polecam. stanik lekko usztywniany z jakąś cienką wkładką, i nie wstydź się! teraz Ci to przeszkadza, wiem jak to jest, gdy chłopaki w szkole Ci zaglądają w dekolt, ale za parę lat to będzie Twój wielki atut. i absolutnie nie katuj się dietami, przysięgam Ci, że to dla piersi (ich jędrności, a w przyszłości: cellulitu i rozstępów) najgorsze co możesz zrobić - gorsze niż stanik. zapisz się na siłownię, lub chociażby do klubu fitness - i voile, ciesz się tym co masz

[Natalia_z]

Zgadzam się z poprzedniczkami, kup dobry stanik we właściwym rozmiarze. W ogóle jak masz czas i chęć to obejrzyj sobie parę filmików na youtube pani o pseudonimie Maheda o dobieraniu rozmiaru, o właściwym zakładaniu biustonosza itp. i ....wyluzuj.....Jak jesteś szczuplutką dziewczynką i masz raptem D, to to mały biuścik. Pani Maheda to pieknie pokazuje porównując biustonosze bodajże właśnie z miseczką D, ale różnymi obwodami. I być może wcale nie masz D tylko E, ale to jeszcze wcale nie znaczy, że ZA DUŻY!. Masz super biust i tyle. Tylko dbaj o niego, bo niestety jeśli będziesz nosiła złą bieliznę, to za kilka/kilkanaście lat zobaczysz efekty (negatywne). Kiedyś przeczytałam wypowiedź pana doktora zajmującego się między innymi plastyką piersi, który powiedział, że " gdyby kobiety nosiły dobrze dobraną bieliznę i spały w miękkich stanikach, to byłbym bezrobotnym".