Seksoholiczne zbereźnice na parcie mają chcicę! - U.P.S cz. 9

[pannafu]

Napisane przez infrequency

Wiosno, przyyyyyyjdź!





Może przyjdzie.

WIOSNO, NA***WIAJ!

Napisane przez alaruna

Siema. Chemia ok - czy poprawiałam, okaże się za tydzień.
W ogóle dzisiaj zostałam z moją kumpelą wtajemniczona w bardzo poufną sprawę... Jedna z naszych klasowych koleżanek jest w ciąży! Co jak co, ale my się wszystkie (aż 5 zacnego, wtajemniczonego grona) cieszymy Podobno już 5 miesiąc! Ale dopiero teraz jak już jesteśmy tego świadome, to faktycznie widać brzuszek

Ale fajnie Zazdroszczę. Chciałabym mieć już rodzinę...

[me9so3horny]

luuuuuuuuuubię to!

[alaruna]

Napisane przez misheall

Kurcze, ale to trochę nie za fajnie. Będzie mieć rok w plecy w szkole. Chyba, że uda się jej to wszystko pogodzić.
U mnie w klasie była podobna sytuacja. W trzeciej klasie dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży. Chociaż w sumie po niej można się było tego spodziewać...

Czy ja wiem? Ma termin na poczatek wakacji. Także po tych dwóch miesiącach wróci do szkoły i normalnie zacznie z nami klasę maturalną, tak myślę. A teraz przecież może cały czas chodzić, co najmniej do 8 miesiąca (tak myślę), A my będziemy jej przecież pomaga, jak będzie miała trudności w zaliczeniu semestru. A dziewczyna nie wygląda na załamaną czy coś.

Napisane przez pannafu

Ale fajnie Zazdroszczę. Chciałabym mieć już rodzinę...

Też troszkę zazdroszczę. Coraz częściej budzą się we mnie instynkty macierzyńskie...
A dziecko będzie miało fajną, młodą mamę.

[pannafu]

Napisane przez alaruna

Też troszkę zazdroszczę. Coraz częściej budzą się we mnie instynkty macierzyńskie...
A dziecko będzie miało fajną, młodą mamę.

Zabrzmi to śmiesznie, ale ja z instynktem walczę już od kilku lat, poważnie Często mam takie myśli, że to, o czym marzę (o prawdziwej, pełnej, kochającej się rodzinie, o bez problemu przebiegającej ciąży, o zdrowym dziecku), że to się nie spełni... że nigdy nie będę się tym cieszyć.

[me9so3horny]

ja zawsze chciałam być młodą mamą, ALE jakbym teraz miała mieć dzieciaka to... zdecydowanie nie .

[alaruna]

Kasia to baaardzo złe myśli. Na pewno będzie tak jak chcesz. To co piękne nie tylko dzieje się w filmach i książkach.

Teraz dziecko? Planować nie planuję. Ale jakby było, to nic się nie stanie. Wszystko jest do zaakceptowania, do pogodzenia.

[misheall]

Napisane przez alaruna

Czy ja wiem? Ma termin na poczatek wakacji. Także po tych dwóch miesiącach wróci do szkoły i normalnie zacznie z nami klasę maturalną, tak myślę. A teraz przecież może cały czas chodzić, co najmniej do 8 miesiąca (tak myślę), A my będziemy jej przecież pomaga, jak będzie miała trudności w zaliczeniu semestru. A dziewczyna nie wygląda na załamaną czy coś.

Też troszkę zazdroszczę. Coraz częściej budzą się we mnie instynkty macierzyńskie...
A dziecko będzie miało fajną, młodą mamę.

Hmmm... no chyba, że tak. Chociaż, i tak ją podziwiam.
Może takie dość ciekawskie pytanie z mojej strony: a co z ojcem? Oni są w jakimś szczęśliwym związków? (Jak nie może, nie odpowiadaj )

Napisane przez alaruna

Kasia to baaardzo złe myśli. Na pewno będzie tak jak chcesz. To co piękne nie tylko dzieje się w filmach i książkach.

Teraz dziecko? Planować nie planuję. Ale jakby było, to nic się nie stanie. Wszystko jest do zaakceptowania, do pogodzenia.

Ja bym się chyba załamała, jakbym miała mieć w tym momencie dziecko.

[infrequency]

Napisane przez niewieszjaktesknie

Heeej.

ZIMOOOOO ZOSTAŃ I ŚNIEGUUU PRZYBĄDŹ

Nie byłam w szkole, bo byłam na pobraniu krwi na badania. Aż mi się słabo zrobiło jak zobaczyłam krew. Myślałam, że mnie to nie rusza
A potem jeszcze poszłam na zakupy i kupiłam koszulę

Bierz mój śnieeeeeeeg!

Napisane przez alaruna

Czy ja wiem? Ma termin na poczatek wakacji. Także po tych dwóch miesiącach wróci do szkoły i normalnie zacznie z nami klasę maturalną, tak myślę. A teraz przecież może cały czas chodzić, co najmniej do 8 miesiąca (tak myślę), A my będziemy jej przecież pomaga, jak będzie miała trudności w zaliczeniu semestru. A dziewczyna nie wygląda na załamaną czy coś.

Też troszkę zazdroszczę. Coraz częściej budzą się we mnie instynkty macierzyńskie...
A dziecko będzie miało fajną, młodą mamę.

Dobrze, że nie jest załamana.

Napisane przez misheall

Ja bym się chyba załamała, jakbym miała mieć w tym momencie dziecko.

Ja też. Chociaż nie zapowiada się, żebym miała mieć. Chyba, że będę wiatropylna.

[kropelkaa]

dobry wieczor
ale ruch byl dzis w pracy plecy i nogi mnie bolą :/

wy tak o dzieciach a ja kompletnie nie jestem gotowa na dziecko i na chwile obecna przeraża mnie ta myśl jeszcze nie ten czas zdecydowanie, a jakby odpukać się trafilo raczej bym sie nie cieszyla na początku wręcz przeciwnie boje się mam troche to tak ułożone, że najpierw chce studia skonczyc jakąś prace ogarnąć, żeby potem jakąś przyszlosc dziecku zapewnić, a nie się martwić za co ja te dziecko wychowam itd

[misheall]

Napisane przez infrequency

Ja też. Chociaż nie zapowiada się, żebym miała mieć. Chyba, że będę wiatropylna.

W sumie u mnie podobnie

Napisane przez kropelkaa

wy tak o dzieciach a ja kompletnie nie jestem gotowa na dziecko i na chwile obecna przeraża mnie ta myśl jeszcze nie ten czas zdecydowanie, a jakby odpukać się trafilo raczej bym sie nie cieszyla na początku wręcz przeciwnie boje się mam troche to tak ułożone, że najpierw chce studia skonczyc jakąś prace ogarnąć, żeby potem jakąś przyszlosc dziecku zapewnić, a nie się martwić za co ja te dziecko wychowam itd

Zgadzam się z Tobą zdecydowanie. Też najpierw chciałabym skończyć studia, rozpocząć pracę w zawodzie, a dopiero potem myśleć o dziecku. Chociaż boję się, że wtedy będę mieć trochę przed 30. ;p

[kropelkaa]

Napisane przez misheall

Zgadzam się z Tobą zdecydowanie. Też najpierw chciałabym skończyć studia, rozpocząć pracę w zawodzie, a dopiero potem myśleć o dziecku. Chociaż boję się, że wtedy będę mieć trochę przed 30. ;p

dokladnie tez tak mysle, że jakąś kolejnosc wszystko ma chociaz wiadomo, że nie zawsze wychodzi "zgodnie z planem" oj ja się dokladnie z tym licze bo jak skoncze studia bede miała... 27 ale jakos mi to nie przeszkadza

[infrequency]

Ja dziecko dopiero po stażu i po półrocznej pracy w aptece... Na pewno nie dziecko.

[kropelkaa]

Napisane przez infrequency

Ja dziecko dopiero po stażu i po półrocznej pracy w aptece... Na pewno nie dziecko.

mysle podobnieja na chwile obecną jestem skupiona na 2 letnim stażu i nic więcej

[NieidealnaJa]

Wszystko nadrobię w weekend .
Jutro od 9-12 mam egzamin zawodowy wiec kciukasy mile widziane

[me9so3horny]

topse, topse powodzenia Karol

idę spać, branoc i udanego dnia

[infrequency]

Powodzenia.

[Biedronkowa]

dobry

Napisane przez niewieszjaktesknie

Heeej.

ZIMOOOOO ZOSTAŃ I ŚNIEGUUU PRZYBĄDŹ

Nie byłam w szkole, bo byłam na pobraniu krwi na badania. Aż mi się słabo zrobiło jak zobaczyłam krew. Myślałam, że mnie to nie rusza
A potem jeszcze poszłam na zakupy i kupiłam koszulę

jakie śniegu przybądź? ode mnie możesz go zabrać

Napisane przez alaruna

Siema. Chemia ok - czy poprawiałam, okaże się za tydzień.
W ogóle dzisiaj zostałam z moją kumpelą wtajemniczona w bardzo poufną sprawę... Jedna z naszych klasowych koleżanek jest w ciąży! Co jak co, ale my się wszystkie (aż 5 zacnego, wtajemniczonego grona) cieszymy Podobno już 5 miesiąc! Ale dopiero teraz jak już jesteśmy tego świadome, to faktycznie widać brzuszek

też jak jedna kumpela powiadomiła nas o ciąży to dopiero zauważyłyśmy że fakt widać brzuch

Napisane przez misheall

Kurcze, ale to trochę nie za fajnie. Będzie mieć rok w plecy w szkole. Chyba, że uda się jej to wszystko pogodzić.
U mnie w klasie była podobna sytuacja. W trzeciej klasie dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży. Chociaż w sumie po niej można się było tego spodziewać...

ale nie koniecznie musi mieć rok w plecy przecież można w razie co nauczanie indywidualne jakby nie dawała rady wysiedzieć w szkole a i tak pewnie będzie chciała jak najdłużej chodzić

Napisane przez pannafu

WIOSNO, NA***WIAJ!




Ale fajnie Zazdroszczę. Chciałabym mieć już rodzinę...

dokładnie!
a mnie to daleko do zakładania rodziny i jakoś póki co nie wyobrażam sobie tego

Karola kciukasy

a ja wczoraj byłam na imprezie i już potem myślałam że do domu nie dojdę tak mnie nogi bolały
a dzisiaj jadę załatwiać w końcu siłownię

[ImmortalLover]

Napisane przez alaruna

Teraz dziecko? Planować nie planuję. Ale jakby było, to nic się nie stanie. Wszystko jest do zaakceptowania, do pogodzenia.

Też mam takie podejście Kiedyś się śmiałam,że nawet jak będe mieć 20kilka lat to będę starą matką, teraz młode to 14 wzwyż

[infrequency]

Cześć.

Idę się uczyć. -.-

[ImmortalLover]

Ja muszę notatki przepisać... I wydałam prawie 30zł na jakieś 'gadżety" na uczelnię Ale przynajmniej mam zeszyt, gdzie pomieszczę wszystkie wykłady

Widziałam dziś Trzebiatowską jak przechodziłam przez Rynek

[niewieszjaktesknie]

To dawać śnieg do mnie, ale od razu i mróz!

Heej. Tak mnie cały dzień głowa boli, a jeszcze do kościoła trzeba iść...
Jem bagietkę z masłem czosnkowym

[me9so3horny]

nie lubię Trzebiatowskiej .

cześć.

[ImmortalLover]

Napisane przez niewieszjaktesknie

Heej. Tak mnie cały dzień głowa boli, a jeszcze do kościoła trzeba iść...
Jem bagietkę z masłem czosnkowym

Też bym zjadła

Napisane przez me9so3horny

nie lubię Trzebiatowskiej .

Ja tak średnio,ale ładna jest

[ekomonika]

hej

[me9so3horny]

cooo? . ona mi się w ogóle nie podoba wolę Rosati

[ImmortalLover]

Ooo nie Rosati jest okropna

[infrequency]

Dla mnie też Rosati się nie podoba i wolę już Trzebiatowską. Ale Rosati nie podoba mi się, bo robi z siebie nie wiadomo co. Naturalnie to ona bardzo ładna jest.

Kipki, poskajpajowałabym z Wami w ciągu nastęonych kilku dni, cooo? ;*

[misheall]

Hej

Napisane przez infrequency

Dla mnie też Rosati się nie podoba i wolę już Trzebiatowską. Ale Rosati nie podoba mi się, bo robi z siebie nie wiadomo co. Naturalnie to ona bardzo ładna jest.

Też wolę Trzebiatowską. Rosati trochę zarozumiała jest. Ale włosy ma ładne ;D

Wafle + masa krówkowa i jeszcze truskawki Moja mama mnie ostatnio rozpieszcza

[alaruna]

Cześć

Napisane przez misheall

Hmmm... no chyba, że tak. Chociaż, i tak ją podziwiam.
Może takie dość ciekawskie pytanie z mojej strony: a co z ojcem? Oni są w jakimś szczęśliwym związków? (Jak nie może, nie odpowiadaj )

Są w szczęśliwym związku, dość długo bo ponad 2 lata. Chociaż wiadomo że staż jeszcze o niczym nie świadczy. Ale dobrze im ze sobą
Ja bym się nie załamała. Mam wokół siebie ludzi, którzy na pewno by mi pomogli także miałabym dodatkowe wsparcie.

Napisane przez kropelkaa

dobry wieczor
ale ruch byl dzis w pracy plecy i nogi mnie bolą :/

wy tak o dzieciach a ja kompletnie nie jestem gotowa na dziecko i na chwile obecna przeraża mnie ta myśl jeszcze nie ten czas zdecydowanie, a jakby odpukać się trafilo raczej bym sie nie cieszyla na początku wręcz przeciwnie boje się mam troche to tak ułożone, że najpierw chce studia skonczyc jakąś prace ogarnąć, żeby potem jakąś przyszlosc dziecku zapewnić, a nie się martwić za co ja te dziecko wychowam itd

Wiadomo, wszystko powinno mieć swoją kolejność Że najpierw szkoła, potem studia, praca i założenie rodziny. Ale tak czasem sobie myślę, że na taką długą układankę życia mi nie starczy :rolleyes: Jestem tego zdania, że wszystko można ze sobą pogodzić. Nawet studia i ukończyć je z pozytywnym wynikiem. Ja zdecydowanie wolałabym być młodą mamą - czyli tak pierwsze dziecko do 25 roku życia niż stawiać na karierę i rodzić po 30stce

[infrequency]

Ja też dziecko bym chciała gdzieś ok. 25-26 roku życia już. I to super mi się składa jeśli chodzi o mój plan. Tylko jeszcze facet i done.