Moda, która Cię "rozwala" - część 4

[RiverOfDirt]

Napisane przez MonikaFaustyna

Dzisiaj rozwalili mnie niektórzy ludzie w kościele, nie żebym była jakaś nie wiadomo co, ale uważam, że jak się idzie do kościoła, czy innego miejsca wymagającego szacunku, to trzeba się jakoś ubrać, a nie w czymś dresopodobnym. Usprawiedliwieni są ci, którzy są dowożeni do parafii prosto z miejsca pracy, busami i nie mają kiedy zmienić odzieży. No i dobiło mnie, jak pół kościoła się gapiło na małżeństwo z dziećmi, bo ona biała a on czarny, a dzieci czekoladki... nooo dziwne to strasznie w kraju, gdzie jest totalna mieszanka ras i kultur .

Co do stroju - też mnie to rozwala i zawsze będzie. Tak samo jak przyjście w mało eleganckim stroju na egzamin.
Jeśli chodzi o to małżeństwo - fakt, takie chamskie wpatrywanie się jest okropne. Chociaż przyznam, że pewnie sama bym zerknęła z ciekawości, dzieci z takich małżeństw zawsze wydają mi się urocze. W lecie mieszkałam dwa tygodnie u angielskiej rodziny, on był czarny, ona biała, dzieci mieszane, a wnuki jeszcze bardziej rozbielone. Naprawdę, jak na rodzinkę to niezła mieszanka kolorów - a ponieważ nie obcuję z takimi rodzinami na co dzień, było to dla mnie bardzo ciekawe.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez RiverOfDirt

Co do stroju - też mnie to rozwala i zawsze będzie. Tak samo jak przyjście w mało eleganckim stroju na egzamin.
Jeśli chodzi o to małżeństwo - fakt, takie chamskie wpatrywanie się jest okropne. Chociaż przyznam, że pewnie sama bym zerknęła z ciekawości, dzieci z takich małżeństw zawsze wydają mi się urocze. W lecie mieszkałam dwa tygodnie u angielskiej rodziny, on był czarny, ona biała, dzieci mieszane, a wnuki jeszcze bardziej rozbielone. Naprawdę, jak na rodzinkę to niezła mieszanka kolorów - a ponieważ nie obcuję z takimi rodzinami na co dzień, było to dla mnie bardzo ciekawe.

Oj takie dzieciaczki są świetne, tak samo jak dzieci osób pochodzących z Bliskiego Wchodu... maja takie ogromne czarne oczy . Na dzieci zerknęłam, bo były słodkie... w ogóle mam teraz banie na patrzenie się na maluszki, nie ważne jakiej rasy i zaciesz, że też zaraz będę mieć... ach te hormony . Ale takie chamskie gapienie się, to masakra i tak .

[PaulinaMigotka]

W temacie urządzania mieszkań, to to o wiele barziej mi się podoba, niż wychwalane gniazdko Charlize.
http://agnesskafashion.blogspot.com/...cal-place.html

[MonikaFaustyna]

Napisane przez PaulinaMigotka

W temacie urządzania mieszkań, to to o wiele barziej mi się podoba, niż wychwalane gniazdko Charlize.
http://agnesskafashion.blogspot.com/...cal-place.html

Ja się zakochałam w: http://podnorweskimniebem.blogspot.com/

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

dziś wpadł mi w ręce blog znanej mi osoby, nie powiem, nie jest dramatyczny, ale dochodzę do wniosku że jesli chodzi o blogi związane z modą to dwa główne nurty, obydwa rozwalające, to:
1. pokazywanie ciuchów modnych, nieważne że nie pasują do autorki, ważne że modne
2. pokazywanie ciuchów jakichkolwiek, byleby foty były otagowane jako Mohito, Zara, H&M, Orsay, Camaieu... itp
Blog o którym wspomniałam, nalezy do kategorii 2. Autorce chyba sie wydaje że wystarczy wspomnieć skąd są ciuchy, by automatycznie stać się "faszionistką" a zestawy, cóż, przyjnajmniej nie cudaczne, ale do modnych im daleko, chociaż do takich aspirują
I żeby nie było, nie mam nic do prostoty i niewymyślnych zestawów, sama takie lubię ale przynajmniej nie udaję że jestem modna

[PaulinaMigotka]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ja się zakochałam w: http://podnorweskimniebem.blogspot.com/

Rzeczywiście bardzo ciekawe!
[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3257994 1]dziś wpadł mi w ręce blog znanej mi osoby, nie powiem, nie jest dramatyczny, ale dochodzę do wniosku że jesli chodzi o blogi związane z modą to dwa główne nurty, obydwa rozwalające, to:
1. pokazywanie ciuchów modnych, nieważne że nie pasują do autorki, ważne że modne
2. pokazywanie ciuchów jakichkolwiek, byleby foty były otagowane jako Mohito, Zara, H&M, Orsay, Camaieu... itp
Blog o którym wspomniałam, nalezy do kategorii 2. Autorce chyba sie wydaje że wystarczy wspomnieć skąd są ciuchy, by automatycznie stać się "faszionistką" a zestawy, cóż, przyjnajmniej nie cudaczne, ale do modnych im daleko, chociaż do takich aspirują
I żeby nie było, nie mam nic do prostoty i niewymyślnych zestawów, sama takie lubię ale przynajmniej nie udaję że jestem modna [/QUOTE]
Wg mnie najlepsze są blogi prezentujące prostotę, oczywiście w ciekawym wydaniu.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez PaulinaMigotka

Wg mnie najlepsze są blogi prezentujące prostotę, oczywiście w ciekawym wydaniu.

jasne, ja też to lubie, ale jak mówię, smieszy mnie to że niektorym się wydaje że im więcej znanych marek pada na blogu tym są modniejsi i wyznaczają trendy, klękajcie narody
poza tym, zastanawiam się czy bycie modnym automatycznie oznacza rezygnację z jakiegokolwiek własnego stylu?

[PaulinaMigotka]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3258041 7]jasne, ja też to lubie, ale jak mówię, smieszy mnie to że niektorym się wydaje że im więcej znanych marek pada na blogu tym są modniejsi i wyznaczają trendy, klękajcie narody
poza tym, zastanawiam się czy bycie modnym automatycznie oznacza rezygnację z jakiegokolwiek własnego stylu? [/QUOTE]
Mnie też to rozwala. Dzisiaj zakładam kwiatki, jutro pudrowe kolory, baskinka, kropki, czerń. Zero konsekwencji i własnego stylu. Niestety obserwuję to na wielu blogach. Nie mówię, że należy nosić tylko rzeczy niemodne, ale bez przesady. Są rzeczy modne, które mi pasują i takie, które nie pasują. Wiele blogerek wkłada na siebie niestety wszystko jak leci, to co modne to kupują, a potem sprzedają i kupują nowe.

[MonikaFaustyna]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3258041 7]jasne, ja też to lubie, ale jak mówię, smieszy mnie to że niektorym się wydaje że im więcej znanych marek pada na blogu tym są modniejsi i wyznaczają trendy, klękajcie narody
poza tym, zastanawiam się czy bycie modnym automatycznie oznacza rezygnację z jakiegokolwiek własnego stylu? [/QUOTE]

Mi się wydaje, że takie ofiary mody nie myślą kategoriami "mój styl", tylko "to co w Vogue czy innym tego typu magazynie, to jestem ja". Na takich osobach potem korzystają inni, np. jakbym miała nadmiar kasy, to bym na allegro kupiła kolejną parę martensów, prawie nie noszonych, a tańszych od tych "prosto z fabryki", bo używane przez jakąś faszynistkę . Ale to się tyczy także ubrań, no bo jak już niemodne, to się szafę opróżnia i sprzedaje.

[PaulinaMigotka]

Kilka "cudownych" ubrań i dodatków z h&m.
Torebka, dresik i buciki. Już lecę kupić

[Aninek]

Napisane przez PaulinaMigotka

Kilka "cudownych" ubrań i dodatków z h&m.
Torebka, dresik i buciki. Już lecę kupić

Zdaje się,że podobne torebki (przezroczyste)były modne w tamtym roku...jak dla mnie pomysł kompletnie nietrafiony,kogo obchodzi co w torebce noszę?

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Aninek

Zdaje się,że podobne torebki (przezroczyste)były modne w tamtym roku...jak dla mnie pomysł kompletnie nietrafiony,kogo obchodzi co w torebce noszę?

Tak były i reklamówki za 500 zł też przezroczyste Były też w h&m takie koszyki z plastiku.

[RiverOfDirt]

Z zaobserwowanych dzisiaj: rozwalają mnie doczepiane pojedyncze dready przy ogólnie krótkich włosach. Co innego zadbane dready na całej głowie, a co innego takie mysie ogonki, żeby nie powiedzieć inaczej.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez RiverOfDirt

Z zaobserwowanych dzisiaj: rozwalają mnie doczepiane pojedyncze dready przy ogólnie krótkich włosach. Co innego zadbane dready na całej głowie, a co innego takie mysie ogonki, żeby nie powiedzieć inaczej.

Też tego nie rozumiem. Jakbym miała sobie robić dredy (w zasadzie to wolałabym wplecione dreadloki), to już na całej głowie.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez RiverOfDirt

Z zaobserwowanych dzisiaj: rozwalają mnie doczepiane pojedyncze dready przy ogólnie krótkich włosach. Co innego zadbane dready na całej głowie, a co innego takie mysie ogonki, żeby nie powiedzieć inaczej.

Ja nie lubię jak ktoś ma krótkie włosy, a z tyłu zostawiony taki cieniutki warkoczyk - zapuszczone włosy. Dziwnie to wygląda, kojarzy mi się z jakaś sektą.

[Marciamartyna]

Wczoraj chyba ze 2 czytałam zaleglosći,te śmeiszne kłótnie z szatniarkami,tip.
Zauważylam ze ludzie zawszą robią wszystko na opak,miałam takie 2 kol w szkole,że jak było zimno to one latały ubrane jak na lato a jak sie ciepło zrobiło to w futrach zakutane,przeciez muszą byc high-fashion.To takie żałosne jak ktoś tak bezmyślnie podąża za modą bez jakikolwiek przemyśleń....

[Aninek]

Napisane przez PaulinaMigotka

Tak były i reklamówki za 500 zł też przezroczyste Były też w h&m takie koszyki z plastiku.

Taki koszyk widziałam u jednego dziewczęcia w tramwaju i pół dnia zastanawiałam się co to jest i czemu służy

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Aninek

Taki koszyk widziałam u jednego dziewczęcia w tramwaju i pół dnia zastanawiałam się co to jest i czemu służy

Jako siatka na zakupy

[Nerchie]

Napisane przez PaulinaMigotka

Kilka "cudownych" ubrań i dodatków z h&m.
Torebka, dresik i buciki. Już lecę kupić

Ta torebka kojarzy mi się z takimi wiecie za 4zł na plażę. Wkłada się olejek i ręcznik. Często w dodatkach do gazet tymi Pani domu były.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Nerchie

Ta torebka kojarzy mi się z takimi wiecie za 4zł na plażę. Wkłada się olejek i ręcznik. Często w dodatkach do gazet tymi Pani domu były.

Na plażę fajna. kosztuje chyba 9 euro, więc tańsza będzie chyba ta z gazety

[Aninek]

Napisane przez PaulinaMigotka

Jako siatka na zakupy

Chyba niezbyt, ta którą widziałam,miała wielkie "oczka" i mogłoby mi coś wylecieć

[klaustynka]

Napisane przez PaulinaMigotka

Kilka "cudownych" ubrań i dodatków z h&m.
Torebka, dresik i buciki. Już lecę kupić

Torebka jak kosmetyczka, żakiet jak dla babci, a puty jakieś lekarskie... Co się dzieje z tą modą

ehh.. Znowu tyle stron do nadrabiania. Mogłybyście mniej pisać?

[Cherry Blossom Girl]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3257994 1]dziś wpadł mi w ręce blog znanej mi osoby, nie powiem, nie jest dramatyczny, ale dochodzę do wniosku że jesli chodzi o blogi związane z modą to dwa główne nurty, obydwa rozwalające, to:
1. pokazywanie ciuchów modnych, nieważne że nie pasują do autorki, ważne że modne
2. pokazywanie ciuchów jakichkolwiek, byleby foty były otagowane jako Mohito, Zara, H&M, Orsay, Camaieu... itp
Blog o którym wspomniałam, nalezy do kategorii 2. Autorce chyba sie wydaje że wystarczy wspomnieć skąd są ciuchy, by automatycznie stać się "faszionistką" a zestawy, cóż, przyjnajmniej nie cudaczne, ale do modnych im daleko, chociaż do takich aspirują
I żeby nie było, nie mam nic do prostoty i niewymyślnych zestawów, sama takie lubię ale przynajmniej nie udaję że jestem modna [/QUOTE]

Mnie przerażają dziewczęcia, które sądzą, że Camaieu, Zara, Mohito itp. to wyżyny jeśli chodzi o marki i jakość i jest to coś co można traktować jako "zdobycz" (gdy w każdej sieciówce roi się od identycznych wzorów ) Dla mnie to trochę takie zachowania jakby całe życie nosiły szmatki, nagle przyjechały do miasta i zobaczyły te wszystkie sklepy. No i nieważne, że w czymś prezentują się fatalnie, trzeba to założyć, ponieważ jest modne Tak jak ktoś napisał, zero konsekwencji, własnego stylu, kreatywności, indywidualizacji trendów, noszenia ich ze smakiem.

Ze zdjęć mieszkań podoba mi się to ze strony podnorweskimniebem, to pierwsze (czerwono-biało-czarne) też jest ładne, ale za mało stypizowane, brakuje mi tam osobistych akcentów właścicielki.

Napisane przez PaulinaMigotka

Mnie też to rozwala. Dzisiaj zakładam kwiatki, jutro pudrowe kolory, baskinka, kropki, czerń. Zero konsekwencji i własnego stylu. Niestety obserwuję to na wielu blogach. Nie mówię, że należy nosić tylko rzeczy niemodne, ale bez przesady. Są rzeczy modne, które mi pasują i takie, które nie pasują. Wiele blogerek wkłada na siebie niestety wszystko jak leci, to co modne to kupują, a potem sprzedają i kupują nowe.

[Duszaniola]

A ja ostatnio doszłam do wniosku, że ludzie na ulicach dzielą się na takich, którzy
a) ubierają się w to, co akurat mają pod ręką/nie obchodzi ich co mają na sobie (chodzi mi po prostu o takich co to wiecznie dżinsy i T-shirt noszą)
b) są modni
c) mają własny styl

I Ci modni wyglądają identycznie. Przykład: mam w grupie 3 dziewczyny, które wyglądają praktycznie tak samo, czyli drogie rzeczy, te same zestawienia kolorów, ostatnio nawet zdarzyło się, że dwie z nich przyszły w dokładnie takich samych rajstopach i swetrze (sweter lekko za tyłek, a do tego tylko rajstopy, strój w sam raz na uczelnię ). Innym razem jechałam sobie tramwajem i byłam pewna, że spotkałam jedną z nich, bo była ubrana dokładnie tak samo (jasne spodnie, granatowa góra, farbowane, czarne włosy).
Taki brak własnego stylu strasznie mnie rozwala. Szczególnie, że te dziewczyny sądzą, że są takie mega super modne, stylowe itd

[Ejniacz]

Dzisiaj widziała w autobusie młodą dziewczynę, ogólnie zadbana, dość elegancko ubrana, nic nadzwyczajnego. Złapała się siedzenia przede mną i miałam doskonały widok na jej paznokcie - czyste, ale takie pożółkłe od dołu, wszystkie krótkie, a ten na małym palcu długi na jakiś centymetr To jest obrzydliwe, co się robi takim długim paznokciem, w nosie się nim grzebie czy co ?

[miss kitsch]

Napisane przez MonikaFaustyna

Obecnie bardziej mój styl zmierza w kierunku: http://brosha.me/ .

Ojej ojejej! To jest totalnie to co kocham jeśli chodzi o ciuchy i kolory!
Dzięki za ten blog
Chciałabym kiedyś się tak ubierać, ale jestem niestety jakaś niekonsekwentna jeśli chodzi o zakupy :/

Napisane przez Solciuchna

Co do rozwalającej biżuterii... To rozwalają mnie tzw. "Swarki na biglu". Ok, kryształy Swarovskiego są fajne, i robią wrażenie, ale w jakiś ciekawych kompozycjach. Noszone "tak o" wyglądają strasznie ciotkowato, zachowawczo i bez wyrazu, charakteru.

Tandeta do potęgi entej, moim skromnym zdaniem

Napisane przez bita smietana

Rozwalacz zimowy: wiele dziewczyn nosi kozaki, które są maksymalnie ubrudzone solą. Ja wiem, że w mieście jest to po prostu nieuniknione, ale jeśli potem spędza się kilka godzin na uczelni, gdzie jest sucho- to nie można butów po prostu przetrzeć?

Sposobem na takie buty jest tylko noszenie ze sobą pasty do butów Ja tak robiłam w tamtą zimę jak codziennie miałam zajęcia bo sama nie mogę patrzeć na takie "usolone" buty.


[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3257994 1]dziś wpadł mi w ręce blog znanej mi osoby, nie powiem, nie jest dramatyczny, ale dochodzę do wniosku że jesli chodzi o blogi związane z modą to dwa główne nurty, obydwa rozwalające, to:
1. pokazywanie ciuchów modnych, nieważne że nie pasują do autorki, ważne że modne
2. pokazywanie ciuchów jakichkolwiek, byleby foty były otagowane jako Mohito, Zara, H&M, Orsay, Camaieu... itp[/QUOTE]

Od razu mi się Kamila skojarzyła ze swoimi dziwnymi zdjęciami; musiała się koniecznie pochwalić Zarką
No, przynajmniej się z tym nie kryje

http://newlifewithfashion.blogspot.com/2012/02/37.html

Napisane przez Ejniacz

Dzisiaj widziała w autobusie młodą dziewczynę, ogólnie zadbana, dość elegancko ubrana, nic nadzwyczajnego. Złapała się siedzenia przede mną i miałam doskonały widok na jej paznokcie - czyste, ale takie pożółkłe od dołu, wszystkie krótkie, a ten na małym palcu długi na jakiś centymetr To jest obrzydliwe, co się robi takim długim paznokciem, w nosie się nim grzebie czy co ?

To jest nic, choć wierzę, że wyglądało obleśnie. Mój kumpel miał kiedyś straszną jazdę na długie paznokcie, oczywiście niepomalowane czyli całe zażółcone (takie "naturalne") i każdy był zaostrzony w taki koci pazurek, szpon.. nie wiem jak to ująć
Coś takiego http://x.garnek.pl/ga7295/cf735df400...oje_szpony.jpg - tylko, że te są damskie i pomalowane.

[AshLeeVioLiniSt]

Napisane przez Nerchie

Ta torebka kojarzy mi się z takimi wiecie za 4zł na plażę. Wkłada się olejek i ręcznik. Często w dodatkach do gazet tymi Pani domu były.

Dokładnie! Miałam podobną w wieku 9 lat , tylko ten plastik był fioletowy, taki bezbarwny to całkowita masakra

Przezroczysta torebka, a tam zawartość, z którą nie powinno się tak afiszować np. podpaski, tampony - widziałam taką feszionistkę latem

[minthema]

mnie dzisiaj rozwaliło coś w szkole, pisałam wam ostatnio o tych kaloszkach do kostki glamour, z gumową kokardką. dzisiaj siedzę sobie w szkole (pierwszy dzień po feriach T___T ) i koleżanka wbija w dokładnie tych samych butach no nie, jakoś nie potrafię się do nich przekonać, do tych ani jakichkolwiek innych kaloszy 'miejskich' ..

co do tych paznokci, też mnie obrzydzają takie zapuszczone niepomalowane żółte paznokcie (a szpic to już w ogóle), ale to już kwestia samej osoby. Czasem jak mi lakier odpryśnie w domu to ciągle je ukrywam i podróż do domu jest niezłą "gimnastyką palcową" żeby nikt nie zauważył, jakiegoś takie hopla mam na punkcie zadbanych paznokci.

chociaż to i tak nic, najgorsze jest jak przedemną w autobusie siedzi dziewczyna z przetłuszczonymi włosami z łupieżem a ja mam dokładny widok na jej głowę ..

[Iclosemyeyes]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja nie lubię jak ktoś ma krótkie włosy, a z tyłu zostawiony taki cieniutki warkoczyk - zapuszczone włosy. Dziwnie to wygląda, kojarzy mi się z jakaś sektą.

to chyba noszą osoby które chcą poczuć się jak rycerze Jedi

[AshLeeVioLiniSt]

Napisane przez Duszaniola

A ja ostatnio doszłam do wniosku, że ludzie na ulicach dzielą się na takich, którzy
a) ubierają się w to, co akurat mają pod ręką/nie obchodzi ich co mają na sobie (chodzi mi po prostu o takich co to wiecznie dżinsy i T-shirt noszą)
b) są modni
c) mają własny styl

I Ci modni wyglądają identycznie. Przykład: mam w grupie 3 dziewczyny, które wyglądają praktycznie tak samo, czyli drogie rzeczy, te same zestawienia kolorów, ostatnio nawet zdarzyło się, że dwie z nich przyszły w dokładnie takich samych rajstopach i swetrze (sweter lekko za tyłek, a do tego tylko rajstopy, strój w sam raz na uczelnię ). Innym razem jechałam sobie tramwajem i byłam pewna, że spotkałam jedną z nich, bo była ubrana dokładnie tak samo (jasne spodnie, granatowa góra, farbowane, czarne włosy).
Taki brak własnego stylu strasznie mnie rozwala. Szczególnie, że te dziewczyny sądzą, że są takie mega super modne, stylowe itd

O tak, to jest jakaś masakra - u mnie prawie wszystkie dziewczyny noszą już od jesieni takie botki na koturnie z wywiniętym futerkiem, pojedyncze wyjątki mają inne buty.
Pamiętam jak parę lat temu były modne takie czarne jeansy z koroną na tyłku - 95% dziewczyn w szkole takie nosiło
Ja tam nie lubię rzeczy, które są modne, w sensie pół miasta takie ma - nuda, nuda, nuda!

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez miss kitsch

To jest nic, choć wierzę, że wyglądało obleśnie. Mój kumpel miał kiedyś straszną jazdę na długie paznokcie, oczywiście niepomalowane czyli całe zażółcone (takie "naturalne") i każdy był zaostrzony w taki koci pazurek, szpon.. nie wiem jak to ująć
Coś takiego http://x.garnek.pl/ga7295/cf735df400...oje_szpony.jpg - tylko, że te są damskie i pomalowane.

Mój znajomy ma długie paznokcie u jednej ręki, jak mu powiedziałam, żeby je obciął, bo to paskdunie wygląda, odpowiedział, że to norma u każdego gitarzysty Nie zgodzę się z tym, cywilizowani gitarzyści ze szkoły muzycznej takich nie mają, poza tym można grać przecież kostką, która jest do tego stworzona.

Długie nieumalowane paznokcie są właściwie zawsze ohydne!