Niech czas do ślubów szybko leci nam, by móc powiedzieć "męża mam" PM2013. Cz. 12

[aassiiaa1988]

Napisane przez Iemand

Witam się. Mam doła i niechcieja. Nawalili mi tyle roboty na studiach, że mi się wszystkiego odechciewa. Nawet mi się kompa nie chciało włączać bo się jeszcze głupek zacina. Wszystko pod górę. Wrr...

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez dastin

niby w listopadzie i to podobno jest tych książek sporobabka w sumie była miła, więc ja też uprzejmie ją poinformowałam, że żadnych książek nie wypożyczałam od 2 lat, czyli od czasu pisania pracy licencjackiejPo wiedziała mi tylko, że są trzy osoby o takim samym nazwisku i to może być ich błąd więc mam nadzieję, że to wyjaśnią i nie będą mi już zawracać dupyBo wtedy inaczej pogadamy

jutro będzie lepiej...

hmm.. to trzymam żeby się wyjaśniło ..

u nas trzeba co roku płacić ileś tam zeby móc wypozyczać ksiażki, ja tam nie płaciłam w tym roku, więc bym tak argumentowała, ale jeśli u Was jest inaczej lub zrobiłaś opłatę to juz insza inszość

[Iemand]

Jesteście takie kochane. Wiedziałam, że jak już zmuszę się do włączenia kompa i tu zajrzę to od razu będzie mi lepiej
A jak będziecie w czwartek trzymać kciuki jak będę skrobać kolokwium to w ogóle powinno być super

[aassiiaa1988]

Napisane przez Iemand

Jesteście takie kochane. Wiedziałam, że jak już zmuszę się do włączenia kompa i tu zajrzę to od razu będzie mi lepiej
A jak będziecie w czwartek trzymać kciuki jak będę skrobać kolokwium to w ogóle powinno być super

będziemy trzymac

[dziubdziubek88]

Napisane przez Iemand

Witam się. Mam doła i niechcieja. Nawalili mi tyle roboty na studiach, że mi się wszystkiego odechciewa. Nawet mi się kompa nie chciało włączać bo się jeszcze głupek zacina. Wszystko pod górę. Wrr...

czasami jest taki nawał chwilowo....ale potem bedzie lepiej

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez Iemand

Jesteście takie kochane. Wiedziałam, że jak już zmuszę się do włączenia kompa i tu zajrzę to od razu będzie mi lepiej
A jak będziecie w czwartek trzymać kciuki jak będę skrobać kolokwium to w ogóle powinno być super

bede trzymac

[Iemand]

Napisane przez dziubdziubek88

bede trzymac

Napisane przez aassiiaa1988

będziemy trzymac

Dziękować

[myszka 1234567]

Napisane przez Iemand

Jesteście takie kochane. Wiedziałam, że jak już zmuszę się do włączenia kompa i tu zajrzę to od razu będzie mi lepiej
A jak będziecie w czwartek trzymać kciuki jak będę skrobać kolokwium to w ogóle powinno być super

kciuki sa a co

[dziubdziubek88]

a tak w ogóle to na którymś wątku dziewczyny pisały o butach do białej sukienki i przewinął się pomysł butów kolorze nude. bo kurcze zastanawiam się czy to nie jest fajna alternatywa dla białych butów.....a wy jakie chcecie mieć buty?

[myszka 1234567]

Napisane przez dziubdziubek88

a tak w ogóle to na którymś wątku dziewczyny pisały o butach do białej sukienki i przewinął się pomysł butów kolorze nude. bo kurcze zastanawiam się czy to nie jest fajna alternatywa dla białych butów.....a wy jakie chcecie mieć buty?

Watku nie pamiętam...co do butów to trudna sprawa, raz chciałam w kolorze takiej butelkowej zieleni, raz białe, a teraz sama nie wiem

[motylek1]

Nie przyjechał

Napisane przez myszka 1234567

A z daleka jadą?

A wujek z ciotką przyjechali przed 15 do tej godziny zdążyłam bym pojechać do biblioteki, na miasto i u siostry bym jeszcze posiedziała.

Napisane przez mia8544

Byłam dziś w PUP i było obowiązkowe spotkanie z doradcą. I wiecie co mi powiedziała? Że żeby znaleźć pracę mam regularnie sprawdzac oferty w PUP i w mediach, mam wysyłać CV do pracodawców i zrobić magistra...
Normalnie miałam ochotę zrobić tak

Ale ci nowość powiedziała

Napisane przez aassiiaa1988

http://demotywatory.pl/3683410/Nic-n...-do-jego-bylej

[aassiiaa1988]

Napisane przez dziubdziubek88

a tak w ogóle to na którymś wątku dziewczyny pisały o butach do białej sukienki i przewinął się pomysł butów kolorze nude. bo kurcze zastanawiam się czy to nie jest fajna alternatywa dla białych butów.....a wy jakie chcecie mieć buty?

też widziałam ten temat na jakimś wątku
ja chcę czerwone

[tajeczka]

jaaa... ale mam na coś ochotę tylko nie wiem na co

[aassiiaa1988]

Napisane przez motylek1

Nie przyjechał



A wujek z ciotką przyjechali przed 15 do tej godziny zdążyłam bym pojechać do biblioteki, na miasto i u siostry bym jeszcze posiedziała.

to niezłe spóźnienie

[dziubdziubek88]

Napisane przez motylek1

Nie przyjechał

a czemu nie przyjechał?

[motylek1]

Napisane przez dziubdziubek88

a tak w ogóle to na którymś wątku dziewczyny pisały o butach do białej sukienki i przewinął się pomysł butów kolorze nude. bo kurcze zastanawiam się czy to nie jest fajna alternatywa dla białych butów.....a wy jakie chcecie mieć buty?

Też się zastanawiałam nad butami w kolorze nude, myślę że to fajna alternatywa ale muszę pierw zobaczyć jak to będzie wyglądać.

[marta1881]

Ja chyba zostanę przy białych butach...

[mala_biegaczka]

Napisane przez dziubdziubek88

a tak w ogóle to na którymś wątku dziewczyny pisały o butach do białej sukienki i przewinął się pomysł butów kolorze nude. bo kurcze zastanawiam się czy to nie jest fajna alternatywa dla białych butów.....a wy jakie chcecie mieć buty?

Też o takich myślałam i o ecru, ale chyba Dastin mi powiedziała, że ecru mogą wyglądać jak zabrudzone i jakoś zrezygnowałam z pomysłu Więc albo białe albo kolor, ale raczej białe

[melleczka]

Dziewczyny ostatnio mam mało czasu i dlatego nie piszę, ale dziś weszłam na chwilę i rzuciło mi się w oczy jak pisałyście o kwestii małżeństwa i dzieci.
Wg prawa kanonicznego jest tak, że jeśli któreś z narzeczonych wie, że jest impotentem, to zawarte przez tych ludzi małżeństwo jest nieważne. Czyli nie liczy się to, że oni się kochają, że są dla siebie wsparciem, że mogą stworzyć tzw. białe małżeństwo - to wszystko nie ma znaczenia, bo wg Kościoła jeśli nie mogą mieć dzieci to nie ma sensu zawierać związku małżeńskiego.

[motylek1]

Napisane przez aassiiaa1988

to niezłe spóźnienie

Ktoś chyba myśli że skoro nie pracujemy to siedzimy w domu i tylko czekamy na nich eh dobrze że zaraz rodzice wrócili z pracy to ja mogłam zająć się swoimi sprawami.

Napisane przez dziubdziubek88

a czemu nie przyjechał?

Powiedział że sie nie wyrobił i coś mu wypadło. Eh jak mi to powiedział to tak mi było przykro że nawet krzyczeć mi się nie chciało

A u mnie nawrót zimy, cały dzień padało i znowu jest sporo śniegu

[aassiiaa1988]

Napisane przez melleczka

Dziewczyny ostatnio mam mało czasu i dlatego nie piszę, ale dziś weszłam na chwilę i rzuciło mi się w oczy jak pisałyście o kwestii małżeństwa i dzieci.
Wg prawa kanonicznego jest tak, że jeśli któreś z narzeczonych wie, że jest impotentem, to zawarte przez tych ludzi małżeństwo jest nieważne. Czyli nie liczy się to, że oni się kochają, że są dla siebie wsparciem, że mogą stworzyć tzw. białe małżeństwo - to wszystko nie ma znaczenia, bo wg Kościoła jeśli nie mogą mieć dzieci to nie ma sensu zawierać związku małżeńskiego.

bez sensu

[myszka 1234567]

Napisane przez melleczka

Dziewczyny ostatnio mam mało czasu i dlatego nie piszę, ale dziś weszłam na chwilę i rzuciło mi się w oczy jak pisałyście o kwestii małżeństwa i dzieci.
Wg prawa kanonicznego jest tak, że jeśli któreś z narzeczonych wie, że jest impotentem, to zawarte przez tych ludzi małżeństwo jest nieważne. Czyli nie liczy się to, że oni się kochają, że są dla siebie wsparciem, że mogą stworzyć tzw. białe małżeństwo - to wszystko nie ma znaczenia, bo wg Kościoła jeśli nie mogą mieć dzieci to nie ma sensu zawierać związku małżeńskiego.

Przykra sprawa...jakby ludziom bezpłodnym nic się nie należało.

[mala_biegaczka]

Napisane przez melleczka

Dziewczyny ostatnio mam mało czasu i dlatego nie piszę, ale dziś weszłam na chwilę i rzuciło mi się w oczy jak pisałyście o kwestii małżeństwa i dzieci.
Wg prawa kanonicznego jest tak, że jeśli któreś z narzeczonych wie, że jest impotentem, to zawarte przez tych ludzi małżeństwo jest nieważne. Czyli nie liczy się to, że oni się kochają, że są dla siebie wsparciem, że mogą stworzyć tzw. białe małżeństwo - to wszystko nie ma znaczenia, bo wg Kościoła jeśli nie mogą mieć dzieci to nie ma sensu zawierać związku małżeńskiego.

Właśnie też o tym myślałam dziś, ale nie byłam pewna i nie chciałam palnąć gafy. Tylko co jeśli jedna ze stron nie wie, że nie może mieć dzieci przed ślubem? Albo świadomie nie chcą ich mieć w ogóle? Czy w takim wypadku też nie powinni brać kościelnego?

[melleczka]

Napisane przez myszka 1234567

Przykra sprawa...jakby ludziom bezpłodnym nic się nie należało.

A małżeństwo było tylko i wyłącznie maszynką do robienia dzieci.

[dziubdziubek88]

Napisane przez motylek1

Też się zastanawiałam nad butami w kolorze nude, myślę że to fajna alternatywa ale muszę pierw zobaczyć jak to będzie wyglądać.

masz racje fajnie byłoby zobaczyć jak to będzie wyglądać.

[mala_biegaczka]

Chociaż w sumie przy podpisywaniu protokołu jest na pewno pytanie, czy chce się mieć dzieci....

[melleczka]

Napisane przez mala_biegaczka

Właśnie też o tym myślałam dziś, ale nie byłam pewna i nie chciałam palnąć gafy. Tylko co jeśli jedna ze stron nie wie, że nie może mieć dzieci przed ślubem? Albo świadomie nie chcą ich mieć w ogóle? Czy w takim wypadku też nie powinni brać kościelnego?

Tak, bo przecież na ślubie jest mowa o potomstwie "jakim was Bóg obdarzy". A jeśli nie chcą mieć dzieci, to znaczy, że muszą stosować antykoncepcję, która wg Kościoła jest niedopuszczalna. Jeśli nie wie, to wiadomo, że ślub może się odbyć, ale potem łatwo o rozwód kościelny, a jeśli wie, ale zatai ten fakt przed przyszłym małżonkiem, to takie małżeństwo można uznać za nieważne.
Tak nam to ksiądz tłumaczył kiedyś.
Z tym, że ja nie wiem czy tu konkretnie chodzi o niepłodność. Bo przecież w większości jest tak, że osoby bezpłodne są zdolne do uprawiania seksu, a impotencja to jest niezdolność do stosunku. Chociaż podejrzewam, że tak, bo Kościół zakazuje jakichkolwiek form ingerencji w poczęcie, typu np. invitro.
Edit: Choć z drugiej strony wiele przypadków bezpłodności jest do wyleczenia, czy to farmakologicznie czy operacyjnie. Być może chodzi o jakieś skrajne przypadki, kiedy kobieta np. jest pozbawiona macicy.

[Iemand]

Napisane przez melleczka

A małżeństwo było tylko i wyłącznie maszynką do robienia dzieci.

Bo to jest tak, że pierwszym celem małżeństwa jest posiadanie dzieci bo małżeństwo nie jest wymyślone przez człowieka tylko jest dziełem Boga, który mówił nam "rozmnażajcie się". Decydując się na małżeństwo, decydujemy się na dzieci. To taka transakcja wiązana

[melleczka]

Napisane przez Iemand

Bo to jest tak, że pierwszym celem małżeństwa jest posiadanie dzieci bo małżeństwo nie jest wymyślone przez człowieka tylko jest dziełem Boga, który mówił nam "rozmnażajcie się". Decydując się na małżeństwo, decydujemy się na dzieci. To taka transakcja wiązana

Z tym się zgodzę. Ale wobec tego osoby w pewien sposób upośledzone seksualnie są w takim razie odrzutkami społecznymi (przepraszam za mocne słowa) i nic im się nie należy. Nie mają możliwości zalegalizowania związku. Chociaż skoro są niezdolne do uprawiania seksu to nie będą też żyć w grzechu nieczystości. Niemniej jednak dla mnie to jest dyskryminacja.

[dziubdziubek88]

Napisane przez mala_biegaczka

Chociaż w sumie przy podpisywaniu protokołu jest na pewno pytanie, czy chce się mieć dzieci....

no pytają ile chcesz mieć dzieci i trzeba powiedzieć "ile Bóg da" bo przeciez nie możesz zakładać ze chcesz np 2 bo potem będziesz unikać poczęcia

[mala_biegaczka]

Napisane przez melleczka

Tak, bo przecież na ślubie jest mowa o potomstwie "jakim was Bóg obdarzy". A jeśli nie chcą mieć dzieci, to znaczy, że muszą stosować antykoncepcję, która wg Kościoła jest niedopuszczalna. Jeśli nie wie, to wiadomo, że ślub może się odbyć, ale potem łatwo o rozwód kościelny, a jeśli wie, ale zatai ten fakt przed przyszłym małżonkiem, to takie małżeństwo można uznać za nieważne.
Tak nam to ksiądz tłumaczył kiedyś.
Z tym, że ja nie wiem czy tu konkretnie chodzi o niepłodność. Bo przecież w większości jest tak, że osoby bezpłodne są zdolne do uprawiania seksu, a impotencja to jest niezdolność do stosunku. Chociaż podejrzewam, że tak, bo Kościół zakazuje jakichkolwiek form ingerencji w poczęcie, typu np. invitro.

To o tym wiedziałam, ale ogólnie prawo kanoniczne jest dość restrykcyjne. Co stawia wiele par w takim położeniu, że chyba lepiej, żeby nie brały ślubu kościelnego(sama w stosunku do siebie mam takie odczucie). Dlatego chyba uważam, że trzeba podejść do tego wg własnego sumienia. Ja przyznam szczerze, że mimo że biorę ślub kościelny, to nie wiem, czy będę chciała chrzcić dzieci. A przecież biorąc ślub kościelny deklaruje się, że dzieci będą wychowywane w wierze katolickiej. Nawet jeśli jedno z narzeczonych jest ateistą, to musi podpisać papierek, że pozwoli tej wierzącej osobie wychowywać dzieci po katolicku.

Jedyne co mi teraz siedzi w głowie to to, że wiara wiarą, a kościół kościołem... i tyle.

[Iemand]

Napisane przez melleczka

Z tym się zgodzę. Ale wobec tego osoby w pewien sposób upośledzone seksualnie są w takim razie odrzutkami społecznymi (przepraszam za mocne słowa) i nic im się nie należy. Nie mają możliwości zalegalizowania związku. Chociaż skoro są niezdolne do uprawiania seksu to nie będą też żyć w grzechu nieczystości. Niemniej jednak dla mnie to jest dyskryminacja.

Nie orientuję się niestety dokładniej w tych sprawach, ale wydaje mi się, że jeżeli zadeklaruje się chęć próbowania mimo wszystko aby poczęło się dziecko, albo np. adoptowania dzieci to raczej nikt nie powinien robić problemów. Tak szczerze to myślę, że to zależy na jakiego księdza się trafi.