Wyrzuć to z siebie! cz. II

[olik187]

haha i co? 1:0 dla mnie;D

[Djapira]

Chciałabym znaleźć w końcu pracę.
I chciałabym być naturalna, swobodna, być sobą, mieć dystans do siebie, innych ludzi, do życia. Chciałabym być mądra, żeby odróżniać dobro od zła, żeby wiedzieć jak się zachować, wiedzieć na ile mogę sobie pozwolić, znać granicę. Chciałabym pozbyć się poczucia winy.
Chciałabym być niezależna finansowo, odpowiedzialna i szczęśliwa.

[garden_d]

Emocje, napięcie i strach. Wywołane tym, że niezależnie ode mnie zmienił się mój plan dnia.

Napisane przez Djapira

Chciałabym znaleźć w końcu pracę.
I chciałabym być naturalna, swobodna, być sobą, mieć dystans do siebie, innych ludzi, do życia. Chciałabym być mądra, żeby odróżniać dobro od zła, żeby wiedzieć jak się zachować, wiedzieć na ile mogę sobie pozwolić, znać granicę. Chciałabym pozbyć się poczucia winy.
Chciałabym być niezależna finansowo, odpowiedzialna i szczęśliwa.

tak. Ja dodatkowo chciałabym nie czuć się gorsza i niezasługująca na coś dostępnego dla wszystkich. Nie czuć się 'kiepska' w towarzystwie niektórych. Nie widać tego po mnie, ale niejednokrotnie się tak czuję. Chciałabym być czasami tak naturalna jaka byłam w poprzednim okresie mojego życia. Tylko w niektórych momentach. Męczy mnie mój dystans i brak spontaniczności, które pojawiają się nie tylko wtedy, kiedy jest to okej. przynajmniej dla mnie.

[poppy seed]

podupadam na zdrowiu i na zdrowym rozsądku też
dziwne ilości leków popijane kawą na pusty żołądek to chyba jednak nie najlepszy pomysł

[Tynusia]

Napisane przez poppy seed

podupadam na zdrowiu i na zdrowym rozsądku też
dziwne ilości leków popijane kawą na pusty żołądek to chyba jednak nie najlepszy pomysł

meeee tooo.

[misia332]

Tak bardzo siebie nienawidzę... To wszystko jednak moja wina...

Jestem gr***** krową !!!!!!!!!!

[yoka]

Znowu nie dojdę do tego głupiego 1000... Mam dość niszczenia się od środka...

[Natexxa]

Jutro.
Co ze mną będzie?
Pieprzona egoistka.

[garden_d]

Nie jestem ideałem. I nigdy nie będę. jee.

poza tym, jutro już będzie PO. i i i i i i się na pewno ogarnę.

[Bellamy]

wszystko idzie nie tak, ale mimo wszystko nadal wierzę w karmę, co mnie teraz ominie, wróci do mnie ze zdwojoną siłą za jakiś tam czas i wtedy będę mogła przyznać sobie rację i być wdzięczna samej sobie, że się nie poddałam
wiatr zawsze wieje mi w oczy, żadnego wsparcia od nikogo, ale przecież jestem silna

[Phynn]

nie wiem co robić.

[SweetCherry87]

mam wrażenie, że ostatnio ze mną lepiej ;p
oby tak dalej, dla mnie to WIELKI krok w przód, w kierunku zdrowia i nie chce tego zaprzepaścić... boję się bo wiem jak szybko i niespodziewanie mogą wrócić głupie myśli i znów zacznę się krzywdzić

póki co jestem silna, dobra motywacja to podstawa!

[iza_wiosenna]

<3 <3

[Phynn]

dylematy, wciąż i wciąż !

[Tynusia]

CHCE FACETA! nie chłopczyka.

[iza_wiosenna]

moje drogie zaburzenie osobowości, jakimkolwiek jesteś, proszę, proszę nie pozwól mi spieprzyć relacji, która wreszcie robi się fajna, na którą tak czekałam, którą tak przeżywałam, przez którą naćpałam się lekami i o której w obecnej postaci marzyłam od tak dawna.

nikt nie jest idealny, co nie znaczy, że masz zauważać teraz tylko wady i bawić się w dewaluację, zapanuj nad emocjami i nie dopuszczaj do siebie jedynie tych negatywnych.

tak, wiem, że się boisz, tak cholernie się boisz powtórki z A., że się momentalnie przestraszysz, uciekniesz i dlatego akcentujesz emocje, które budzą twój lęk, ale pamiętaj, że przecież nie musisz cały czas skakać ze szczęścia, unosić się dziesięć centymetrów nad ziemią, masz prawo mieć wątpliwości i się wahać, co wcale nie oznacza, że nic was nie łączy i że musi być czarno albo biało, nie, uświadom sobie, jezu proszę uświadom sobie, Iza, że szarość też istnieje.

proszę, powiedzcie mi, jak poradzić sobie ze strachem przed bliskością?

przyciąganie - odpychanie. boję się.

[Phynn]

Czy ja nie za dużo na siebie biorę? A może to właściwa droga?

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez SweetCherry87

mam wrażenie, że ostatnio ze mną lepiej ;p
oby tak dalej, dla mnie to WIELKI krok w przód, w kierunku zdrowia i nie chce tego zaprzepaścić... boję się bo wiem jak szybko i niespodziewanie mogą wrócić głupie myśli i znów zacznę się krzywdzić

póki co jestem silna, dobra motywacja to podstawa!

Super

[l4lena]

Napisane przez iza_wiosenna

moje drogie zaburzenie osobowości, jakimkolwiek jesteś, proszę, proszę nie pozwól mi spieprzyć relacji, która wreszcie robi się fajna, na którą tak czekałam, którą tak przeżywałam, przez którą naćpałam się lekami i o której w obecnej postaci marzyłam od tak dawna.

nikt nie jest idealny, co nie znaczy, że masz zauważać teraz tylko wady i bawić się w dewaluację, zapanuj nad emocjami i nie dopuszczaj do siebie jedynie tych negatywnych.

tak, wiem, że się boisz, tak cholernie się boisz powtórki z A., że się momentalnie przestraszysz, uciekniesz i dlatego akcentujesz emocje, które budzą twój lęk, ale pamiętaj, że przecież nie musisz cały czas skakać ze szczęścia, unosić się dziesięć centymetrów nad ziemią, masz prawo mieć wątpliwości i się wahać, co wcale nie oznacza, że nic was nie łączy i że musi być czarno albo biało, nie, uświadom sobie, jezu proszę uświadom sobie, Iza, że szarość też istnieje.

proszę, powiedzcie mi, jak poradzić sobie ze strachem przed bliskością?

przyciąganie - odpychanie. boję się.

Jak poradzić sobie ze strachem przed bliskością? - Chyba bliskością. Powoli. Krok po kroku...?
Gdy się boi nocą ciemnego pokoju w pustym mieszkaniu - trzeba do niego wejść by się przekonać, że nie ma tam nic, co może wzbudzać strach.
Gdy się spadnie z konia, trzeba wejść na niego z powrotem jak najprędzej.

[garden_d]

ała

[tak]

Durna, durna..

[chooco92]

Mam mieszane uczucia co do pewnej sytuacji i roję sobie w głowie niepotrzebne myśli. ;/

[anniaa]

radość , cicho wierzyłam , że tak się to skończy

[anjjjia]

znowu wpadłam w to gówno.

[Bellamy]

kiedyś nie wierzyłam, że można być tak głupim. bo kiedyś, ha, to ja miałam resztki zaufania i szczyptę wiary w ludzi.

[yoka]

Już nawet nie próbuję ogarnąć wszystkiego naraz. Wiem, że się sypie, czuję to...

[Phynn]

żyję, chyba żyję
nareszcie

[mindless]

Boje się.

[SweetCherry87]

Napisane przez Phynn

żyję, chyba żyję
nareszcie

Bardzo się cieszę

[tak]

idiotka.

[Lilllu]

Dlaczego nikogo nie mam?
Z K. nie wyszło, nieważne, przeszłość. Ja się dziwię, moje koleżanki, moja mama, dlaczego nikt mnie nie chce. Mówią, że brzydka nie jestem, głupia też nie...dobijające, kiedy przyjaciele wokół mają swoje drugie połówki, a ja niedawno przeżyłam swój pierwszy pocałunek - jeszcze z obcym kolesiem na dyskotece (zaszalałam )