Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[karolca]

Napisane przez Asika21

Dlatego ja odpuściłam, choć mój małżonek ciągle się złości, że wolę stać w kolejkach niż poprosić o to żeby mnie przepuszczono. Uświadamiam mu, że to jest niestety Polska i niby tacy gościnni i mili są Polacy a tu niespodzianka. Ja zauważam, że teraz ciężarne są traktowane jak normalne kobiety, żadnych przywilejów, bo same sobie na to pozwoliłyśmy niestety. Ja tyle razy zostałam potrącona w sklepie, a to ktoś o brzuch zawadził a to po prostu udał że nie widzi i myślicie że słowo przepraszam usłyszałam? Niestety nie.

Przed ciążą jak ktoś mnie "potrącił" w sklepie to odwracałam się i pytałam "a przepraszam to gdzie?!"
Ostatni sprawdzian ludzkiej uprzejmości będę miała w poniedziałek lub we wtorek w laboratorium (chyba, że wcześniej urodzę).
Bez żadnego skrępowania zapytam, czy przepuści ktoś kobietę w 40 tygodniu ciaży.
Ale zrobię to tylko z czystej ciekawości, bo czasu mam dużo

A jeśli chodzi o zakupy, to teraz wolę przejść się do osiedlowego 10 razy, bo tam chociaż obsłużą mnie przy drugiej kasie bez kolejki
Najlepsza jest mama moich koleżanek "A ty słoneczko jeszcze nie urodziłaś?" A dopiero oczy zrobiła, że ja w ciąży jestem

[Aguśkaa83]

Ktoras z Was pytala o twardnienie brzuszka. Otóż udalo mi sie sfotografowac kwadratowy brzuch przy skurczu
Na I zdjeciu brzuch bez skurczu normalny, miekki a na II zdjeciu kwadratowy przy bolesnym skurczu.

Napisane przez MoniqW

Dzieki dziewczyny za kciuki ale musze was prosic o dalsze ich trzymanie i licze ze wizazowe jak zawsze pomoga.
Juz wiem, ze dzis mnie nie puszcza wyniki czyste ale szyjka tak miekka, ze lekarz boi sie mnie puscic. Zdecydowalismy sie na załozenie pessara bo to jednaj troche za wczesnie a do tego ta gotowosc macicy. Licze ze ten krazek da mi troche komfortu psychicznego bo juz sie dzis rozkleiłam, zadzwoniłam do tz i emocje/hormony wzieły gore. Troche go wystraszyłam probujac przez łzy tłumaczyc ze wszystko dobrze, wyniki czyste ale dla bezpieczenstwa trzeba zalozyc krazek i musze zostac w szpitalu. Bo jak jutro przyjedzie i mi załoza to od razu nie wypuszcza jezeli juz to najwczesniej w sobote. Liczyłam sie z tym , ze moze byc roznie i oczywiscie dla dobra dziecka zrobie wszystko ale wiecie jak to jest jak sie człowiek nastawi... Ehhhh

I jeszcze zaczynam sie zastanawiac jak to bedzie dalej czy ja bede musiała lezec plackiem? Tyle rzeczy ma jeszcze do zrobienia poczawszy od prania i prasowania ubranek.

Agaaa opis porodu bardzo mnie poruszył i znow łzy. Dzielna jestes. Ale mam dzis emocjonalny dzien !

Ja mam krazek i po zalozeniu musialam lezec plackiem tydzien czasu, zeby sie "zasklepił" z szyjka. No i po tygodniu lekarz mi pozwolil chodzic ale z umiarem, bez dzwigania, bez schylania sie, bo jak powiedzial krazek dobrze złapał.
Wspolczuje, ze masz tez taka sytuacje z szyjka...no ale czego nie zrobimy dla naszych dzieci. Na pewno po zalozeniu krazka bedziesz spokojniejsza i dotrwasz tak jak ja do 38 tygodnia conajmniej Trzymaj sie kochana!Jestes bardzo dzielna!

[emigra]

Napisane przez Aguśkaa83

Ktoras z Was pytala o twardnienie brzuszka. Otóż udalo mi sie sfotografowac kwadratowy brzuch przy skurczu
Na I zdjeciu brzuch bez skurczu normalny, miekki a na II zdjeciu kwadratowy przy bolesnym skurczu.

to moj tak wyglada przy wstawaniu z pozycji lezacej/pollezacej ...

[lena_mi]

Napisane przez Aguśkaa83

Ktoras z Was pytala o twardnienie brzuszka. Otóż udalo mi sie sfotografowac kwadratowy brzuch przy skurczu
Na I zdjeciu brzuch bez skurczu normalny, miekki a na II zdjeciu kwadratowy przy bolesnym skurczu.

Aguśka, też mam taki czasem, ale myślałąm, że to mała się wypina..

[joanaros]

Napisane przez karolca

Przed ciążą jak ktoś mnie "potrącił" w sklepie to odwracałam się i pytałam "a przepraszam to gdzie?!"
Ostatni sprawdzian ludzkiej uprzejmości będę miała w poniedziałek lub we wtorek w laboratorium (chyba, że wcześniej urodzę).
Bez żadnego skrępowania zapytam, czy przepuści ktoś kobietę w 40 tygodniu ciaży.
Ale zrobię to tylko z czystej ciekawości, bo czasu mam dużo

Ja ostatnio robiłam morfologię. Czekałam sobie grzecznie w kolejce do rejestracji jak wszyscy a potem do pobrania. A tu pani z rejestracji wypatrzyła jakąś swoją znajomą i mówi do niej "czemu ty czekasz przecież jesteś ze służby zdrowia to wchodź bez kolejki" i bach ją zarejestrowała. Miałam już wchodzić na pobranie ale pani oczywiście weszła przede mną. A najlepsze siedziała tam z 15 minut blokując kolejkę bo musiała sobie pogadać ze znajomymi koleżankami

[19claudia91]

Dopiero co wyszłam. jadę już do domu.. A co ja mam powiedzieć na teściowa aguska :p mieszkam z nią i chociaż się nie wtrąca to kobieta kamień i nie chce mi się z nią nawet rozmawiać. Ciągle by tylko doradzała. Teściu ok mogę z nim rozmawiać o wszystkim ale jak mam zostać z nią sama to szlag mnie trafia. O matko widzę właśnie matkę niosąca dziecko w chuście to dziecko źle włożone bo aż wisi biedne do kolan.. :-(

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez lena_mi

Aguśka, też mam taki czasem, ale myślałąm, że to mała się wypina..

tez tak myslalam
Lena przeoczyłaś mojego posta do ciebie

[joanaros]

Nosz kurna zaczęło się Telefony i smsy: "jak się czujesz" "urodziłaś już?"

[Aguśkaa83]

Napisane przez lena_mi

Aguśka, też mam taki czasem, ale myślałąm, że to mała się wypina..

jak maly mi sie wypina z prawej strony zazwyczaj, to tez brzuszek robi sie troszke krzywy i moze to podobnie wygladac, ale przy skurczu (twardnieniu brzuszka) jest bol, wiec mozna to rozroznic.
Takze u Ciebie moze mała sie wypina.

[karolca]

też mam zdjęcia jak wygląda mój normlany i twardy brzuch

01.jpg 02.jpg

[gosia261282]

Napisane przez karolca

Proszę
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=576846&page=53

Polecam lekturę każdej, to nam otworzy oczy, dlaczego jesteśmy traktowane po chamsku przez społeczeństwo a przejawy dobroci doświadczamy od panów.

Ja mam troche inne zdanie.Zreszta juz pisalam kiedys na ten temat.Ciaza to nie jest choroba.No wiadomo czasem jest ciaza zagrozona,trzeba lezec itd.A jednak wiele ciezarnych wykorzystuje swoj stan.Juz sam fakt,ze w Polsce ciezarne sa tego nauczone,bo dostaja L4 na ciaze.Tak jakby faktycznie byly chore,a nie sa.Widywalam wiele kobiet w ciazy,mam duzo dzieciatych kolezanek.Znalam takie,ktore w 3-4 miesiacu ciazy juz dyszaly i stekaly przy chociazby szybszym chodzeniu.I tak jak kiedys konia chyba pisala:ciezarna ma sily przyz godz wybierac tusz,a potem w kolejce larmo podnosi,ze pierwszenstwo jej sie nalezy.No ale ciezarna nie pomysli ile osob w tej kolejce moze stac z prawdziwymi problemami zdrowotnymi.Bo brzuch widac,ale ze kogos cos boli-nie koniecznie.
Ja sie nie uwazam za nie w pelni sprawna,moge chodzic,stac w kolejce,sprzatac,isc po zakupy.
Kiedys kobiety mialy po 8-10 dzieci,gospodarstwo na glowie,dom.Nie mialy szansy na odpoczynek-zreszta o tym tez juz bylo.
A teraz nagle wszystkim ciezko czekac pol godziny w kolejce.

Napisane przez MoniqW

Dzieki dziewczyny za kciuki ale musze was prosic o dalsze ich trzymanie i licze ze wizazowe jak zawsze pomoga.
!

[Aguśkaa83]

karolcia juz nie mamy co robic hihihi i fotografujemy twarde brzuszki

[joanaros]

Napisane przez gosia261282

Ja mam troche inne zdanie.Zreszta juz pisalam kiedys na ten temat.Ciaza to nie jest choroba.No wiadomo czasem jest ciaza zagrozona,trzeba lezec itd.A jednak wiele ciezarnych wykorzystuje swoj stan.Juz sam fakt,ze w Polsce ciezarne sa tego nauczone,bo dostaja L4 na ciaze.Tak jakby faktycznie byly chore,a nie sa.Widywalam wiele kobiet w ciazy,mam duzo dzieciatych kolezanek.Znalam takie,ktore w 3-4 miesiacu ciazy juz dyszaly i stekaly przy chociazby szybszym chodzeniu.I tak jak kiedys konia chyba pisala:ciezarna ma sily przyz godz wybierac tusz,a potem w kolejce larmo podnosi,ze pierwszenstwo jej sie nalezy.No ale ciezarna nie pomysli ile osob w tej kolejce moze stac z prawdziwymi problemami zdrowotnymi.Bo brzuch widac,ale ze kogos cos boli-nie koniecznie.
Ja sie nie uwazam za nie w pelni sprawna,moge chodzic,stac w kolejce,sprzatac,isc po zakupy.
Kiedys kobiety mialy po 8-10 dzieci,gospodarstwo na glowie,dom.Nie mialy szansy na odpoczynek-zreszta o tym tez juz bylo.
A teraz nagle wszystkim ciezko czekac pol godziny w kolejce.

Ja we wszystkich kolejkach czekam i nie narzekam, nie proszę żeby mnie przepuścić . Jednak jak pisałam wyżej odnośnie przychodni sytuacja jest inna. Można się tylko gorzej zarazić a leki które można wziąć bez wpływu na dziecko są nieliczne. Widzę po sobie. To nic fajnego dusić się każdej nocy albo nie spać po kilka dni

[MoniaHan]

Moniq trzymaj sie!!!

o wlasnie moj brzuch w tej chwili zrobil sie jak Aguski i karolci i faktycznie to jest skurcz.

a ja zrobilam 12 nalesnikow na obiadek dla nas, zaraz Tz przyjedzie i sobie zjemy. kilka ze szpinakiem i czosnkiem, kilka z pieczarkami, cebulka i papryka, a na deser po nalesniku z dzemem i cukrem pudrem....a w calym domu siwo az Ivorek nie chcial ze mna gotowac i kichal i wyszedl na podworko a zawsze razem ze mna gotuje

tutaj w UK nie zostalam przepuszczona ani razu, z taka roznica to sie odbywa ze jak Anglik stoi przede mna w kolejce to wyklada swoje rzeczy i sie patrzy na brzuch i sie usmiecha i zapyta czy ok sie czuje, ale nie przepusci no ale tutaj ciaza to juz w ogole stan nieuprzewilijowany ale w sumie tak jak Gosia napisala, gdybym nie dala rady albo sie zle czula to na zakupy nie ide tylko siedze w domu.

[Asika21]

Napisane przez Aguśkaa83

Ktoras z Was pytala o twardnienie brzuszka. Otóż udalo mi sie sfotografowac kwadratowy brzuch przy skurczu
Na I zdjeciu brzuch bez skurczu normalny, miekki a na II zdjeciu kwadratowy przy bolesnym skurczu.

A mój brzuszek robi się kwadratowy przy skurczach ale mnie te skurcze nie bolą, czuję że dzidzia się napina, jakby wypychała i tak chwilę mnie przytrzyma i puszcza. Nie wiem może ja jakaś odporna na ból jestem Oby tak było :P

[Aguśkaa83]

Napisane przez Asika21

A mój brzuszek robi się kwadratowy przy skurczach ale mnie te skurcze nie bolą, czuję że dzidzia się napina, jakby wypychała i tak chwilę mnie przytrzyma i puszcza. Nie wiem może ja jakaś odporna na ból jestem Oby tak było :P

No tak nie wszystkie nas musi bolec. Mnie boli cholernie, nie wiem czemu, ale z tego co czytalam przepowiadaczy mozna wogole nie czuc jako bolesne



Monia sliczny brzus

Asika super zdjecia, uwierz mi ze bedziesz tak wygladala jak urodzisz

[Jolkaaa]

Byłam rano na wizycie No i wszystko jest ok, zrobił mi posiew na paciorkowca, z którym musiałam jechać do innej przychodni koszt 30zł - wyniki w piątek.
Poza tym istny szok przytyłam 4kg w ciągu 3tygodni i tym sposobem mam już 13,5kg na plusie nie wiem jakim cudem tyle przytyłam i pewnie tak jak mówiłam jak tak dalej pójdzie to do końca dobija z 18-20kg
a te tycie mnie dziwi bo nie jem słodyczy itp - a jak już to tyle co nic.
No i nie obżeram się - to ja już sobie wyobrażam jak bym wyglądała jak bym niczego sobie nie odmawiała

ale cóż chyba tak ma być.

Następną wizyte tym razem mam za 2tygodnie a zwolnienie już mi wypisał do 28marca

Po wizycie u lekarza wstąpiłam do ZUSu i do Biedronki a potem na herbatkę do koleżanki


I mam takie pytanko do dziewczyn, które są zarejestrowane jako bezrobotne w urzędzie pracy - czy dostajecie jakieś pieniądze z ZUSu jak jesteście na zwolnieniu lekarskim ?
Koleżanka pyta jak to jest z tym.


Idę Was nadrabiać

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez emigra

Bo psa nalezy wychowywac a nie bic... pies to tez stworzenie rozumne.
U mojej mamy zostala moja suczka - tez jest psotka, lubi balaganic, podjadac zakazane rzeczy i zebrac o wszystko co tylko czlowiek bierze do ust ale od malego ja wychowujemy, tlumaczymy jak malemu dziecku. I np jak mojemu psu sie rano powie ze ''pancia jedzie do pracy i wieczorem bedzie'' to spokojnie da wyjsc z domu, a sama poleci na parapet i czeka do wieczora az sie wroci, a jak jej sie nie powie to kupsko murowane i cisnie sie do drzwi miedzy nogami.
Nie wyobrazam sobie zeby bic psa za cos co zrobil a on nawet nie rozumie co w tym zlego. To tak jakbys niemowlaka strzelila w tylek bo obsral za przeproszeniem kanape a nie pieluche - a przeciez ma pieluche do robienia kupy

Ale ja nie bije psa - dostaje czasem klapsa za pogryzionego buta czy kapcia ale lekkiego i nie ode mnie tylko od mamy.
Ja z tym psem nie mam i nie chce mieć nic wspólnego.
Jedynie co to jak nikogo nie ma w domu dam mu jeść, wody i wypuszczę na dwór i tyle.

[joanaros]

jolkaaa ja też w ostatnim tygodniu dużo przytyłam ale widzę, że woda się gromadzi bo puchnie mi wszystko. Może u ciebie tak samo

[Cytrynka_Wawa]

Jolka super ze wizyta udana

[lena_mi]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tez tak myslalam
Lena przeoczyłaś mojego posta do ciebie

oj, już szukam, przepraszam

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

jak maly mi sie wypina z prawej strony zazwyczaj, to tez brzuszek robi sie troszke krzywy i moze to podobnie wygladac, ale przy skurczu (twardnieniu brzuszka) jest bol, wiec mozna to rozroznic.
Takze u Ciebie moze mała sie wypina.

Aguśka, nie wiem w takim razie, bo mnie to nawet boli.. To może jednak nie dupka małej, a skurcz..
Ale tak ogóle to moja córa ostatnio niesamowicie się wierci i kopie , najczęściej w środek, po narządach.. i to już jest taki ból że aż sobie syknę
A co do twardnienia, to ja czuję to tak jakby mi się stawiał brzuszek - wtedy ciężko mi aż chodzic, także nie wiem sama co to właściwie jest.

[tynka88]

Jolka to pewnie woda, przeciez sie nie objadasz jakos strasznie wiec olej wage,najwazniejsze ze po wizycie wszystko w porzadku


Ja korzystajac z okazji ze nie ma TZ zrobilam sobie popcorn, bo on nie lubie zapachu ktory sie wytwarza przy smazeniu i przez niego nie jem
na moim termometrze w sloncu 25 stopni, wiec chyba czas na spacer

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Ja mam troche inne zdanie.Zreszta juz pisalam kiedys na ten temat.Ciaza to nie jest choroba.No wiadomo czasem jest ciaza zagrozona,trzeba lezec itd.A jednak wiele ciezarnych wykorzystuje swoj stan.Juz sam fakt,ze w Polsce ciezarne sa tego nauczone,bo dostaja L4 na ciaze.Tak jakby faktycznie byly chore,a nie sa.Widywalam wiele kobiet w ciazy,mam duzo dzieciatych kolezanek.Znalam takie,ktore w 3-4 miesiacu ciazy juz dyszaly i stekaly przy chociazby szybszym chodzeniu.I tak jak kiedys konia chyba pisala:ciezarna ma sily przyz godz wybierac tusz,a potem w kolejce larmo podnosi,ze pierwszenstwo jej sie nalezy.No ale ciezarna nie pomysli ile osob w tej kolejce moze stac z prawdziwymi problemami zdrowotnymi.Bo brzuch widac,ale ze kogos cos boli-nie koniecznie.
Ja sie nie uwazam za nie w pelni sprawna,moge chodzic,stac w kolejce,sprzatac,isc po zakupy.
Kiedys kobiety mialy po 8-10 dzieci,gospodarstwo na glowie,dom.Nie mialy szansy na odpoczynek-zreszta o tym tez juz bylo.
A teraz nagle wszystkim ciezko czekac pol godziny w kolejce.

Wiesz, ja na zwolnieniu jestem od wczesnej ciąży, ale głównie dlatego, że w nocy nie mogłam spać a potem cały dzień wymiotowałam i byłam nie do życia. Lekarz widział jak wyglądam (wygladałam na powaznie chorą, blada jak ściana w środku lata), więc sam zaproponował zwolnienie.
Nigdy nie miałam siły na dłuższy spacer, na dłuższe zakupy. Zawsze musiałam gdzieś przysiąść, odpocząć i stanie w kolejce bardzo mnie męczyło (kręgosłup). Czasem z bólu miałam łzy w oczach... stawałam w kolejce do kasy uprzywilejowanej, ale tam sami zdrowi w pośpiechu wykładali zakupy... a przecież nie powiem - spakujcie się i idźcie tam, gdzie powinniście. Ale ludziom naprawdę brakuje empatii.
W przychodni też byłam z przeziębieniem a tam pełno kaszlących "gruźlików". Nikt nie wykazał się rozumem... nie mówię o kolejce do tego samego lekarza, ale w promieniu dwóch metrów są jeszcze dwa inne gabinety z kolejkami chorych. Spytałam czy może przepuściłby mnie ktoś, bo jestem już w zaawansowanej ciąży a nie chcę się od kogoś zarazić. Na to jedna kobieta "obowiązują numerki i proszę trzymać się swojej kolejności". Więc powiedziałam, że nie mam numerku a literkę "P" jako "poza kolejnością" - tak zostałam zarejestrowana w rejestracji. No i mądra pani "no to jak ma pani poza kolejnością, to musi pani przepuścić wszystkich z numerkami!"
Jakiś starszy pan chciał mnie przepuścić, ale uśmiechnęłam się i powiedziałam, że tyle czekałam, to i tę jedną osobę przeczekam, on też długo siedział w poczekalni.

Napisane przez Aguśkaa83

karolcia juz nie mamy co robic hihihi i fotografujemy twarde brzuszki

nooo



Piękna pogoda się zrobiła. Cieplutko, słoneczko świeci. Aż chce się żyć

[Jolkaaa]

Napisane przez nowaken

Wystarczy jedno z Was. My w szpitalu dostaliśmy karteczkę z dniem i godziną kiedy mamy jechać do USC i tż pojechał na umówiony dzień i załatwił. A w szpitalu tylko pytali nas o imię dziecka i to była chwila w której byłam najbardziej przytomna bo mój tż nie chciał aby Antek miał dwa imiona

Dziękuję dobrze wiedzieć

Napisane przez Nikii89

Jolka za wizytę

dziękuję




A co do psów każdy ma swoje zdanie i tyle.
Dlatego ja nie będę miała nigdy w życiu psa, nie mam cierpliwości to raz i nie znoszę ich, a teraz muszę bo nie mam wyjścia - nie mieszkam u siebie.

[mag_99]

aaagga jesteś bardzo dzielna!
konia fajnie, że u Was tak pozytywnie
ech... temat ustępowania ciężarnym to moim zdaniem temat rzeka... ja tam się nie wpycham za bardzo, ale denerwują mnie przede wszystkim sytuacje odwrotne - jak ktoś widzi, że jesteś w ciąży i gdzieś podchodzisz to biegnie przed Tobą aby się wepchać... no załamka...
np.
u mnie u gina czeka się dość długo w kolejce jak się ma na jakąś wcześniejszą godzinę bo rejestracja jest co 20 min. a ciężarówki spędzają na wizycie około 40-50 min. a one są zawsze rejestrowane na początku (jak to się śmiałam z ginem na tzw. miejsca rektorskie) ostatnio czekam już 1,5 h po mojej godzinie wejścia i teraz moja kolej - przychodzi jakiś facet - on tylko po receptę dla żony - mówię ok, przychodzi jakaś babka - ona tylko zapytać czy może się zarejestrować - mówię ok, przychodzi 3 babka i nic, nawet się nie rozbiera po 15 min. pyta kto teraz wchodzi - mówię, że ja a ona to ja wejdę przed panią bo ja tylko na chwilę - no wk**wa zaliczyłam i mówię, że ani się nie zapytała ani nic tylko chce się wbić a ja już czekam 2 h i nie mam ochoty dłużej - nie wpuściłam jej to mi awanturę zrobiła

albo kiedyś czekałam w kolejce na poczcie - jak zwykle 1,5 h razem ze mną kobieta w ciąży i z wózkiem z 2 dzieciaczkiem - przychodzi taki tatuś z 4-latkiem i z tekstem czy on może tylko list wysłać... to mu powiedziałam, że każdy chce tylko list wysłać albo odebrać a nawet kobieta w ciąży grzecznie czeka

i najlepsze - miejsca dla ciężarnych - największą załamkę przeżyłam jak na miejscu dla ciężarnej w tramwaju siedziała 13 może 15-latka a obok niej pies... sorry ale mimo mojej ogromnej miłości do zwierząt - psy w MPK mają być albo na kolanach właścicieli, albo na podłodze - nie ma opcji na siedzeniu - to, to samo co trzymać buty na siedzeniu - przecież nikt zwierzętom nie myje łap - nawet nie prosiłam żeby mi ustąpiła bo i tak bym tam nie usiadła...

[lena_mi]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

gratki
ja sobie pozwole do ciebie esemesowac jak bym zaczela rodzic

a dziękuję,
jasne pisz koniecznie


Tylko błagam jako że jestem jedna z ostatnich to nie każcie mi prowadzic wątku, bo zupełnie się na tym nie znam..

oki, idę się szykowac na wizytę!

[Jolkaaa]

Napisane przez joanaros

jolkaaa ja też w ostatnim tygodniu dużo przytyłam ale widzę, że woda się gromadzi bo puchnie mi wszystko. Może u ciebie tak samo

ostatnio fakt gromadziła się bo byłam spuchnięta, ale teraz już zeszła ta opuchlizna więc wody to zbyt wiele chyba nie ma, ale cóż
Po porodzie trzeba będzie nad tym pracować

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Jolka super ze wizyta udana

dziękuję

Napisane przez tynka88

Jolka to pewnie woda, przeciez sie nie objadasz jakos strasznie wiec olej wage,najwazniejsze ze po wizycie wszystko w porzadku


Ja korzystajac z okazji ze nie ma TZ zrobilam sobie popcorn, bo on nie lubie zapachu ktory sie wytwarza przy smazeniu i przez niego nie jem
na moim termometrze w sloncu 25 stopni, wiec chyba czas na spacer

nie sądzę, że aż tyle wody bo zeszła mi opuchlizna
ale tak najważniejsze, że wszystko ok


o popcorn dawno nie jadłam ostatnio w grudniu jakoś na początku

[Karo89]

Dzień dobry!
przepraszam, nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić.

Konia super, że malutka grzeczna, oby tak dalej


aaagga byłaś bardzo dzielna! podziwiam Cię bardzo, bo na prawdę wiele się wycierpiałaś. Super, że już wszystko dobrze, jeszcze raz ogromne gratulacje!

Napisane przez karolca

"Brałam" udział w krótkiej wymianie zdań na wizażu na temat ustępowania miejsca cieżarnym i wyniosłam jeden wniosek - chciałaś mieć brzuch to cierp bo gówno ci się należy.

Zaraz odszukam, to sobie przeczytacie. Jedyne zrozumienie mają młode matki, które same biegały z brzuchem.

przeczytałam tam trochę, ale po pewnym czasie zrezygnowałam, bo nie chciałam się denerwować...


dzięki dziewczyny za kciuki, chyba się udało i zdałam tzn babka jest strasznie dziwna, bo powiedziała, że nie może nam dać zaliczenia za odpowiedź milczącą (po dwie osoby się wchodziło), mimo że odpowiadałyśmy na jej pytania. No i ogólnie powiedziała, że nie zdane i koniec, ale widziałam że na kartę egzaminacyjną wpisała nam po '-3' i koleżance do indeksu też tak wpisała. Mi nie wpisała bo akurat indeks miałam do wpisu u innego wykładowcy.

co do wczoraj. A więc szyjka zamknięta więc córa na razie na świat nie planuje wyjść. we wtorek mam wizytę to się dowiem ile waży, bo wczoraj mi nie zrobiła jednak tego usg.
potem byliśmy w ikei, kupiliśmy komodę na rzeczy małej i komodę do salonu.remont pokoju zostawiliśmy na później, więc chociaż komodę pasowało kupić, bo nie mieszczą mi się rzeczy w szafkach

no i jak pisałam Wam, byliśmy w szpitalu na dniach otwartych.
jesteśmy z tżtem zadowoleni z tej wizyty. Szpital i personel zrobił na nas pozytywne wrażenie. sale przedporodowe i porodowe pojedyncze. Pokoje przedporodowe z łazienkami. na sali przedporodowej mogą być dwie osoby, po za ciężarną, a na salę porodową może wejść tylko jedna osoba wyznaczona przez rodzącą. porody rodzinne oczywiście bezpłatne. sale poporodowe dwu osobowe, każda z łazienką. Można sobie wykupić tzw. dobę hotelową, jeśli tatusiowie chcą zostać z mamami. kosztuje to 300zł.
Gwarancja przyjęcia na oddział! co mnie bardzo cieszy
co do opieki nad dzieckiem po porodzie. to jeśli jest potrzeba to w każdej chwili dziecko można przynieść na oddział noworodków i panie zajmują się maluchami bez problemu. w nocy tak samo. może dziecko zostać z nami na noc, a można też dać do pielęgniarek. mogą też przynosić dzidzię co 3h na karmienie jeśli mama chce, albo całą noc zajmować się maluszkiem. co 2-3h robią obchód w nocy, żeby sprawdzać czy wszystko dobrze.
Trafił nam się "tatuś" bardzo dociekliwy co miał karteczkę z pytaniami więc praktycznie my z mężem nie pytaliśmy o nic, bo sam zdążył wszystkie pytania paniom pracującym tam zadać
Co do znieczuleń, to są dwa: zzo i gaz. ten Pan pytał oczywiście o bezpieczeństwo dla mam i dzieci korzystających z obydwu znieczuleń i pani położna i pediatra wprost powiedziały, że po gazie nie zaobserwowały żadnych "dziwnych" zachowań noworodków. Natomiast korzystając z zzo trzeba mieć świadomość, że po nim mogą wystąpić jakieś komplikacje... obydwa oczywiście bezpłatne.
Się rozpisałam w skrócie zakończę, że jestem spokojniejsza dzięki tej wizycie. Wiem jak i gdzie mam się zgłosić do porodu, w zależności od godzin i pór dnia i nocy. Wiem jak wyglądają sale przedporodowe, sale porodowe i poporodowe. Na prawdę cieszę się, że tam pojechaliśmy jestem jakaś spokojniejsza dlatego polecam takie wizyty w szpitalu

uff jak któraś dobiła do końca to dziękuję za uwagę

[19claudia91]

Chyba coś się zaczyna u mnie.. I chyba wody mi się sącza. To możliwe żeby się sączyły i żeby nie poprzedzal tego czop który nie wypadł ? Bo majtki mam całe mokre..czułam że coś mi leci ale boli żadnych nie mam.

[lena_mi]

Jolka super, że wizyta przyniosła dobre wieści!
Wagą się nie martw - ja też tyję, a jem ostatnio dużo mniej - myślę że to woda!

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez tynka88

Jolka to pewnie woda, przeciez sie nie objadasz jakos strasznie wiec olej wage,najwazniejsze ze po wizycie wszystko w porzadku


Ja korzystajac z okazji ze nie ma TZ zrobilam sobie popcorn, bo on nie lubie zapachu ktory sie wytwarza przy smazeniu i przez niego nie jem
na moim termometrze w sloncu 25 stopni, wiec chyba czas na spacer

też uwlebiam popcorn, a mój mąż nie

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez 19claudia91

Chyba coś się zaczyna u mnie.. I chyba wody mi się sącza. To możliwe żeby się sączyły i żeby nie poprzedzal tego czop który nie wypadł ? Bo majtki mam całe mokre..czułam że coś mi leci ale boli żadnych nie mam.

to trzymam moze na wszelki wypadek pokaz sie u lekarza lub na izbie przyjec??

ja za popcornem nie przepadam a moj maz moze go jesc kilogramami