Majowy festiwal 7 grzechów głównych

[new woman in town]

Niedługo znowu rozpocznie się okres pierwszych komunii u katolików.
W dzisiejszych czasach "ten ważny dzień" ma niewiele wspólnego z religią a raczej przypomina właśnie festiwal 7 grzechów głównych. Rodziców i samych ośmiolatków.

W tym roku dotyczyć będzie to całe szaleństwo także i mnie. Do pierwszej komunii św. przystąpi zarówno chrześnica męża jak i siostrzenica. O tym, jak istotnym wydarzeniu, jesteśmy informowani przy każdej wizycie u teściów. Teściowe sami w sobie są dość mili, ale też aż za bardzo "kościelni" i tradycyjni. Bo jak komunia - to obecność OBOWIĄZKOWA + DOBRY PREZENT.

Wszystko fajnie, ale osobiście jestem przeciwniczką dawania drogich, wartościowych prezentów dla dzieci w tym dniu. Tym bardziej pieniędzy. Również wydawania hucznych przyjęć i zapraszania gości.
Szczerze irytuje mnie siostrzenica męża, która już od pół roku, przy każdej okazji pyta co kto jej kupi na komunię. Niestety, jakkolwiek miałabym negatywne nastawienie do tej całej szopki, to nie pojawić się nie wypada. A pojawić z pustymi rękami to przecież grzech ;p

I teraz pytania do Was :

1.Co aktualnie jest na "topie" prezentów komunijnych? Co "wypada" dać ( i jeśli to są pieniądze , to ile) chrześnicy a co dziecku siostry?

2. Najchętniej podarowałabym dziewczynkom coś związanego z religią, jeśli już coś dać muszę. Odpadają wszelkiego rodzaju łańcuszki i medaliki ( już są, prezent z chrzcin). Może ktoś mi coś podpowie?

[201608251020]

1. Teraz na topie to sprzęt - laptopy, netbooki, ipady, ipody, iphony

a nawet QUADY! Moja sąsiadka dostała


2. Może Biblia w pięknym wydaniu? choć pewnie dziecko zachwycone nie będzie, dzieci traktują Komunię, jak jarmark prezentowy.

[new woman in town]

Quady, powiadasz? No, no nieźle. W sumie dobry biznes, narobić sobie dzieci, potem wrobić bliższą, dalszą rodzinę i znajomych w bycie chrzestnym i nie trzeba będzie dzieciakom kupować sprzętu Wszystko dostaną od chrzestnych i gości komunijnych.
A jak ktoś się nie pojawi albo nic nie przyniesie - grozi wyklęcie z rodziny zapewne

Ok, żarty żartami, ale nie wyobrażam sobie wydawać chociażby 2 tyś na cudze dziecko.

[mpt]

Ja bym postawiła na coś "mądrego" i miałabym gdzieś wymysły rozkapryszonych dzieci. Możesz kupić Biblię, jakieś atlasy, pięknie wydaną książkę, serię lektur do podstawówki, grę planszową (+ coś świętego). Nie dałabym się wrobić w żadne fanaberie. Gdyby to był prezent ode mnie, to wybrałabym to, co takiemu dziecku się do czegoś przyda.

[201611241302]

Chyba lepiej dać pieniądze. Z tego co wiem dużo rodziców odkłada pieniądze z komunii na później dla dzieciaków.

[connie]

Ja bym chyba kupiła Pismo Św. lub Katechizm Kościoła Katolickiego i dodatkowo np. kolczyki czy bransoletkę. Pismem Św. Dziewczynki nie będą narazie zachwycone, ale docenią je za kilka lat i ze wzruszeniem popatrzą na dedykację. Póki co złość z prezentu osłodzić im powinna biżeteria - ją chyba lubią kobiety w każdym wieku Aha, tylko trzeba się upewnić, czy Pisma Św. lub Katechizmu nie mają już w planie zakupu Babcie, bo to zwykle im przypada w udziale.

[andzia1989r]

Napisane przez dzasminka

Chyba lepiej dać pieniądze. Z tego co wiem dużo rodziców odkłada pieniądze z komunii na później dla dzieciaków.

Ja się częściej spotykam z sytuacją, że sami tą kasę wydają.

Biblia w dobrym wydaniu plus jakiś zestaw atlasów? Może farby i taka paleta do malowania jeśli dziecko jest w tym kierunku zainteresowane? Może opłacic powiedzmy 2-3 miesiące (nie wiem ile miesiąc kosztuje) jakichś zajęc pozaszkolnych: taniec, basen coś w ten deseń.


Powiem wam, że razem z Tż uznaliśmy... że mając dziecko narzucimy odgórnie do jakiej kwoty maksymalnej mają byc prezenty urodzinowe czy inne. Dziecku postaram się tłumaczyc, że są rzeczy ważniejsze, że liczy się gest itd. Nie wiem czy mi się uda, ale sądzę, że wyskakiwanie z kilku stówek na każde urodziny, wykładanie tysięcy na większe okazje wychowuje tylko społeczeństwu snoba i materialistę. Więc jestem totalnie przeciwko.

[201611241302]

Napisane przez andzia1989r

Ja się częściej spotykam z sytuacją, że sami tą kasę wydają.

To już jest chamstwo tych rodziców.

[new woman in town]

Napisane przez andzia1989r

Ja się częściej spotykam z sytuacją, że sami tą kasę wydają.

Biblia w dobrym wydaniu plus jakiś zestaw atlasów? Może farby i taka paleta do malowania jeśli dziecko jest w tym kierunku zainteresowane? [COLOR="rgb(255, 0, 255)"]Może opłacic powiedzmy 2-3 miesiące (nie wiem ile miesiąc kosztuje) jakichś zajęc pozaszkolnych: taniec, basen coś w ten deseń.[/COLOR]


Powiem wam, że razem z Tż uznaliśmy... że mając dziecko narzucimy odgórnie do jakiej kwoty maksymalnej mają byc prezenty urodzinowe czy inne. Dziecku postaram się tłumaczyc, że są rzeczy ważniejsze, że liczy się gest itd. Nie wiem czy mi się uda, ale sądzę, że wyskakiwanie z kilku stówek na każde urodziny, wykładanie tysięcy na większe okazje wychowuje tylko społeczeństwu snoba i materialistę. Więc jestem totalnie przeciwko.

Niestety większość rodziców pieniądze dziecku "przechowuje" i nigdy nie trafią one do niego. A jeśli już - ile? Jaka kwota 500, 1000, 1500,2000? Jakie macie w tej kwestii doświadczenie?


Co do zajęć - szczerze, to chętnie bym takie zajęcia pozaszkolne, ciekawe dzieciakom zafundowała. Problem polega na tym, że obie dziewczynki mieszkają na wsiach i samodzielnie nie mogą dojechać do miasta , jakieś 40 km. Wiem, że jedna z nich uczęszczała na basen pół roku , ale nie kontynuuje tego ponieważ nie miał kto ją zawozić i odbierać.

Często wymieniacie Biblię. W sumie ciekawy prezent. Jakaś dobrze oprawiona. Tylko zapewne dziadkowie także wpadli na ten pomysł...ale popytam

[201611241302]

Napisane przez new woman in town

A jeśli już - ile? Jaka kwota 500, 1000, 1500,2000? Jakie macie w tej kwestii doświadczenie?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi ponieważ zależy to od Twojej zamożności.

[kasica6662]

Napisane przez paollino

1. Teraz na topie to sprzęt - laptopy, netbooki, ipady, ipody, iphony

a nawet QUADY! Moja sąsiadka dostała


2. Może Biblia w pięknym wydaniu? choć pewnie dziecko zachwycone nie będzie, dzieci traktują Komunię, jak jarmark prezentowy.

To samo u mnie... Na komunię wydałabym nie więcej niż 150zł. A jak komuś nie pasuje, że "biedny prezent" to ma problem (Wiadomo dla chrześnicy trochę więcej pasowało by dać)
Dla dzieciaka stawiam na jakiś album czy tam atlas +biżuterię (kolczyki) lub figurkę Aniołka

[201611241302]

Napisane przez kasica6662

figurkę Aniołka

Durnostojki bym sobie darowała


Kupowanie laptopów, ipadów to wg mnie działka rodziców.

[plywok]

jak chrzestna dam kopertę. (ile? nie wiem. jestem studentką i mama da )

łańcuszek już dostał na chrzcie.

[Mojwa]

ja na Twoim miejscu dałabym coś fajnego - jakąś zabawkę, grę czy coś.

Albo może staromodny rower?

[Lady_Kala]

Prezent z mojej Komunii, który wspominam najmilej to piękna złota bransoletka, którą dostałam od Chrzestnej.
Wiedziałam, że wtedy mogłam ją co najwyżej popodziwiać i czasem rodzice pozwalali mi ponosić ją chwilę po domu (ale to i tak później-była na mnie wtedy sporo za duża) ale cieszył mnie fakt posiadania takiej "dorosłej" i poważnej biżuterii i nie mogłam się doczekać, kiedy będę duża i będę mogła ją nosić

Więc myślę, że tak biżuteria to dobry pomysł. Ja bym napewno postawiła właśnie na taki prezent.

Ja dostałam też piękne wydanie encyklopedi-takiej pisanej dla dzieci specjalnie. I także bardzo się cieszyłąm, ale ja byłam dziwnym dzieckiem-zawsze kochałam ksiażki. Dziś u dzieci z czytaniem niestety kiepsko...

[plywok]

będzie to raczej kwestia 200-300 złotych.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez Lady_Kala

Prezent z mojej Komunii, który wspominam najmilej to piękna złota bransoletka, którą dostałam od Chrzestnej.
Wiedziałam, że wtedy mogłam ją co najwyżej popodziwiać i czasem rodzice pozwalali mi ponosić ją chwilę po domu (ale to i tak później-była na mnie wtedy sporo za duża) ale cieszył mnie fakt posiadania takiej "dorosłej" i poważnej biżuterii i nie mogłam się doczekać, kiedy będę duża i będę mogła ją nosić

..

ja dostałam akurat złoty pierścionek, co prawda rozmiarowo nawet był dobry. ale wtedy mi się złoto nie podobało i nie nosiłam. a teraz mam już za grube paluszki na ten pierścionek

[banana84]

Mi sie (osobiscie) nie podoba pomysl z biblia.
Jest to co prawda wydarzenie religijne, ale jednak jest to dziecko, daltego raczej postawilabym na cos przyjemnego albo pozytecznego.
A biblie to postawi sie na polce i stoi. Czyba, ze to jakas wyjatkowa religijna rodzina. Nie sadze by dziecko do niej zajrzalo..przez najblize nascie lat...

Slub to tez wydarzenie o charakterze religijnym...czy ktoras z Was chciaby dostac Biblie?

Ksiazka tez tak sobie - sa dzieci ktore nie lubia czytac albo zwyczajnie mozna nie trafic w upodobania i tez ta ksiazka potem tak lezy...

Moze dopytaj sie jakie dziweczynki maja upodobania? Moze mimo mlodego wieku, ktoras z nich lubi i marzy o czyms szczegolnie?:P (pomijajac sprzet).

Nie wiem jaki masz fundusz..ile max chcialabys i mozesz wydac na dziecko.

[new woman in town]

Zabawki, gry, farby - to przywozimy z okazji urodzin, gwiazdek i nawet czasem samych odwiedzin. Przynajmniej siostrzenicy, bo tak się przyjęło u nich, że jak wpadasz do nie z pustymi rękami. Oczywiście prezenty w granicach 100 zł na dzieciaka. Więc chyba nie...ewentualnie jakbym znalazła jakąś ciekawą...

Biżuteria - bransoletka - faktycznie ciekawy pomysł Mało nawiązujący do religii, ale pewnie nic poza Biblią w tej kwestii się nie wymyśli.

Co do kwestii zamożności. No właśnie nas nawet stać na jakiś wypasiony prezent, na tego laptopa itd. Tylko, że nie za bardzo chce mi się taką kasę wydawać. Ona przecież z nieba nie spada. Dlatego pytałam o kwoty jakie faktycznie są dawane z tej okazji.

[shine_sky]

Osobiście proponuję jakiś ładny zegarek ( ja dostałam od chrzestnej, z grawerem, wg mnie świetna pamiątka + praktyczna), Pismo Święte, może jakiś album z pamiątką pierwszej komunii z wklejanymi zdjęciami itp. (poniekąd frajda dla dzieci), ktoś wspomniał o grach planszowych, również uważam że zabawa dla dzieciaka, przy okazji rozwijająca. Możesz kupić coś z prezentów takich praktyczniejszych + biblie, lub coś świadczące o dniu pierwszej komunii świętej.
Proponuje przejechać się do jakiegoś sklepu z dewocjonaliami - tam na pewno coś znajdziesz. Tylko raczej będzie dodatek do prezentu, bo prawda jest taka że dziecko z samego pisma świętego czy medalika/obrazu się nie ucieszy.

Swoją drogą przeraża mnie ta moda na quady, laptopy jako prezent na pierwszą komunię św.

Co do pieniędzy - ja bym raczej odpuściła dawanie kasy(zresztą staram się tego unikać kiedy dziecko jest jeszcze małe), ale jeśli się zdecydujecie to zależy od tego ile jesteś w stanie po prostu dać. Choć tymi sumami od 500-2000 mnie zabiłaś osobiście uważam, że to za dużo, ale decyzja należy do Ciebie

[new woman in town]

Napisane przez banana84

Slub to tez wydarzenie o charakterze religijnym...czy ktoras z Was chciaby dostac Biblie?

Nie wiem jaki masz fundusz..ile max chcialabys i mozesz wydac na dziecko.

Przynajmniej przy okazji ślubów i wesel nikt nie udaje , że jest to "och i ach" religijne. Każdy wie po co organizuje wesele i po co zaprasza gości. Tyle, że mimo wszystko o ile "młodym" przyda się tysiak na zakup nowego lokum po ślubie ( lub przynajmniej"zwrócenie" kosztów weselnych) , to 8 letnie dziecko...no błagam. Ono nawet nie zna wartości pieniądza. I nim nie jest w stanie samodzielnie zarządzać. No i raczej nikt nie "zmusza" do uczestniczenia w ślubach - nie chcesz, nie idziesz. A tu odnoszę wrażenie, że nie ma takiej opcji.
Więc jeśli to jest wydarzenie religijne, niech nim pozostanie do końca.

Ile mogę wydać? No powiedzmy, że mogę ma obie 3 tysiaki wydać, ale nie chcę.
Ile bym chciała? Z racji tego, że szykują się inne wydatki, poza komuniami - nie chciałabym przegiąć,nawet jeśli mnie na to stać. Może to egoistyczne, ale uważam, że mi pieniądze z nieba nie spadły i wolę wydawać je na siebie.

A o jakiej kwocie myślałam? Nie mam w tej kwestii doświadczenia. Jedynie opinie znajomych, że teraz to się laptopy itp. daje. A wiadomo ile teraz kosztuje laptop. Jeszcze razy dwa...

Osobiście pewnie byłabym zadowolona wydając na jedną ok. 200 zł a na drugą ok. 500. Tylko - czy to wypada? Z miny teściowej i przypominania nam za każdym razem o tych komuniach wynika, że powinniśmy od kilku miesięcy "odkładać" na te prezenty...

[andzia1989r]

Moim zdaniem 500zł na chrześnicę, i 300/350zł na siostrzenicę to zdecydowanie dosyc.

I niech sobie ktoś pomyśli co chce.

Bo ja mam wrażenie, że ludzie już pier**dolca zaczynają dostawac z tymi prezentami, i niedługo na komunię to już będzie kasa na samochód "za kilka lat" a na wesele domy i mieszkania

[shine_sky]

Napisane przez new woman in town

Przynajmniej przy okazji ślubów i wesel nikt nie udaje , że jest to "och i ach" religijne. Każdy wie po co organizuje wesele i po co zaprasza gości. Tyle, że mimo wszystko o ile "młodym" przyda się tysiak na zakup nowego lokum po ślubie ( lub przynajmniej"zwrócenie" kosztów weselnych) , to 8 letnie dziecko...no błagam. Ono nawet nie zna wartości pieniądza. I nim nie jest w stanie samodzielnie zarządzać. No i raczej nikt nie "zmusza" do uczestniczenia w ślubach - nie chcesz, nie idziesz. A tu odnoszę wrażenie, że nie ma takiej opcji.
Więc jeśli to jest wydarzenie religijne, niech nim pozostanie do końca.

Ile mogę wydać? No powiedzmy, że mogę ma obie 3 tysiaki wydać, ale nie chcę.
Ile bym chciała? Z racji tego, że szykują się inne wydatki, poza komuniami - nie chciałabym przegiąć,nawet jeśli mnie na to stać. Może to egoistyczne, ale uważam, że mi pieniądze z nieba nie spadły i wolę wydawać je na siebie.

A o jakiej kwocie myślałam? Nie mam w tej kwestii doświadczenia. Jedynie opinie znajomych, że teraz to się laptopy itp. daje. A wiadomo ile teraz kosztuje laptop. Jeszcze razy dwa...

Osobiście pewnie byłabym zadowolona wydając na jedną ok. 200 zł a na drugą ok. 500. Tylko - czy to wypada? Z miny teściowej i przypominania nam za każdym razem o tych komuniach wynika, że powinniśmy od kilku miesięcy "odkładać" na te prezenty...

wiesz, to wiele zależy od Twojej rodziny i przyjętych kwot, że tak się wyrażę. Bo w rodzinie A dałabyś powiedzmy 300 zł i byłoby ok, a w rodzinie B 1500zł, a i tak by było mało...

Musisz się dobrze zastanowić, bo my Ci tu napiszemy tyle a tyle i nie przejmuj się, a Ty się potem będziesz źle czuć, że jednak mogłaś dać więcej/mniej.

Radziłabym Ci dodać do tego głównego prezentu dodać ( czy to będzie kasa/zabawka ) mimo wszystko coś, co wskaże na dzień pierwszej komunii świętej. Mam na myśli czy to album z możliwością wklejenia zdjęć, Pismo św., może uda Ci się wyszperać czy to w necie czy w sklepie z dewocjonaliami jakąś fajną książkę dla dzieci o tematyce religijnej, czy nawet grę planszową.

[Kaja-ja]

Nie rozumiem tego BUM, który teraz się dzieje wokół komunii. I szczerze nie wiem, co Ci poradzić. Według mnie Biblia w tym przypadku (o ironio) nie będzie dobrym prezentem... dziecko się nie ucieszy - a nawet może się zmartwić.

Ja na swoją komunię dostałam (podobno ) pieniądze, oprócz tego jakieś tam inne rzeczy, w tym komputer... ale i tak najbardziej ucieszyłam się z prezentu od moich rodziców - kupili mi rolki. Zwykłe, wiązane, na kauczukowo-plastikowych kołach, bo nie było ich stać na te "lepsze". Jaaaa! Ale to było! Wszyscy goście w domu, połowa przed nowiutkim komputerem, a ja z kolegą z piętra (który też dostał rolki) jeździliśmy na nich przez ponad godzinę po korytarzu

[TmargoT]

Napisane przez dzasminka

Chyba lepiej dać pieniądze. Z tego co wiem dużo rodziców odkłada pieniądze z komunii na później dla dzieciaków.

chyba przejada.
dziś bierze się kredyt na komunię,a potem się spłaca.

ja jestem za prezentem,który przetrwa jakiś czas,bo wiadomo,że pieniądze male dzieci nie wydają same,a rodziców trudno upilnować.

na topie są laptopy,tablety,telefony komórkowe.można też kupić rower.zawsze to dość bogaty prezent i ważny dla zdrowia

[peggy7]

Dać same pieniądze w kopercie to najgorszy pomysł moim zdaniem. Rodzice przechowują, ale dziecko nigdy tego nie zobaczy... Nie chodzi o złą wolę rodziców, ale przychodzi czas, że pieniądze potrzebne i wtedy się rusza właśnie tę kasę.

Zegarek to super pomysł! Na pewno się przyda i jest to prezent na więcej niż miesiąc (jak zabawka, która się nudzi).

Moim zdaniem w ogóle na komunię powinno się dawać konkretny prezent - rower, rolki, zegarek (nie musi być on drogi, za 200 zł jest już duży wybór), biżuteria... A taki prezent gra czy książka to można dać na każdą okazję, bo to się nudzi szybko.

[kennedy]

Napisane przez andzia1989r

Ja się częściej spotykam z sytuacją, że sami tą kasę wydają.

Biblia w dobrym wydaniu plus jakiś zestaw atlasów? Może farby i taka paleta do malowania jeśli dziecko jest w tym kierunku zainteresowane? Może opłacic powiedzmy 2-3 miesiące (nie wiem ile miesiąc kosztuje) jakichś zajęc pozaszkolnych: taniec, basen coś w ten deseń.


Powiem wam, że razem z Tż uznaliśmy... że mając dziecko narzucimy odgórnie do jakiej kwoty maksymalnej mają byc prezenty urodzinowe czy inne. Dziecku postaram się tłumaczyc, że są rzeczy ważniejsze, że liczy się gest itd. Nie wiem czy mi się uda, ale sądzę, że wyskakiwanie z kilku stówek na każde urodziny, wykładanie tysięcy na większe okazje wychowuje tylko społeczeństwu snoba i materialistę. Więc jestem totalnie przeciwko.

Napisane przez andzia1989r

Moim zdaniem 500zł na chrześnicę, i 300/350zł na siostrzenicę to zdecydowanie dosyc.

I niech sobie ktoś pomyśli co chce.

Bo ja mam wrażenie, że ludzie już pier**dolca zaczynają dostawac z tymi prezentami, i niedługo na komunię to już będzie kasa na samochód "za kilka lat" a na wesele domy i mieszkania

zgadzam sie z Andzia
najlepiej kupic prezent a nie pieniadze dawac. dzieci sa za male na pieniadze. proponuje lancuszek albo moze zaplacenie za jakies zajecia dodatkowe? granie na instrumencie, plywalnia ?

[alicja_8_8]

Napisane przez banana84

Slub to tez wydarzenie o charakterze religijnym...czy ktoras z Was chciaby dostac Biblie?

A i owszem, chciałam bardzo dostać Biblię, ale niestety żaden z gości nie wpadł na taki pomysł :P uważam ze w kazdym domu Biblia powinna być, a ślub to początek "nowego domu".

Co do Komunii to moze jakies wydanie dedykowane dla dzieci, bo taką prawdziwą "poważną" Biblię to raczej na bierzmowanie albo wlanie slub.

[Honcia]

Osobiście polecam rolki
Pisałaś, że obydwie dziewczynki mieszkają na wsi więc podejrzewam, że będą miały gdzie pojeździć a z moich doświadczeń wynika, że taki prezent podoba się większości dzieci (w rodzinie dostało na komunię rolki troje dzieci i wszystkie bardzo się cieszyły i jeżdżą do dziś).
Jeśli nie rolki to zegarek i ładnie wydana Biblia, albo jakaś książka z gatunku "mądrzejszych", encyklopedia, lektury do podstawówki...

[arenika]

Ja polecam kupić ładne wydanie Pisma Świętego z dedykacją a do tego coś ze złotej biżuterii pierścionek, kolczyki.
Kasy bym nie dawała bo to najpewniej rodzice przechwycą i dzieciak nic z tego miał nie będzie.
Ja np.dostała od jednej babci złoty pierścionek z brylancikiem i noszę go do teraz i jest to jedyny prezent z komunii jaki mam do tej pory 20 lat później.

[TmargoT]

jeśli juz pismo święte to polecam w formie komiksu,bo dzieci lepiej rozumieją przekaz obrazkowy.
mieliśmy taką i była swietna,więcej przekazywała niż sztywna biblia tradycyjna