Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[zoskasamoska]

Malutka zasnęła , mam nadzieje, ze przespi kilka godzin i nie obudzi sie z krzykiem.

Jeju bezradna jestem jak ona tak płacze. Az mi sie chce płakać jak widzę, że robi buźkę w podkówkę z bólu.

[*Agatek*]

Napisane przez pearpearl

Agatku, a co to ten lefax? Na innych forach wlasnie sporo osob pisalo, ze im pomogl...

no też niemiecki środek na kolki i wzdęcia tylko jest jego więcej bo 50 ml i taka sama cena jak za ss- koło 45 zł, chodzą nawet po 30 nie wiem, ciekawa jestem ile kosztuje w De... ale ma mniejszą dawkę niż ss, więc nie wiem czy by mi pomógł rozmyślam tak sobie właśnie...

Napisane przez NataliaM1103

no cena naprawdę niska

właśnie się tak zastanawiam nad tym, czemu taka niska

Napisane przez zoskasamoska

Malutka zasnęła , mam nadzieje, ze przespi kilka godzin i nie obudzi sie z krzykiem.

Jeju bezradna jestem jak ona tak płacze. Az mi sie chce płakać jak widzę, że robi buźkę w podkówkę z bólu.

ooo podkówka jest fest!

[NataliaM1103]

Agatek mi przywozi lefax koleżanka z niemiec i płacę 70 zł za 100ml więcdlatego dziwi mnie taka niska cena

[MartuNiunia87]

Ja tylko przelotem dziś zaliczyłyśmy pierwszy spacerek a jutro Martynka będzie miała tydzień


TAKA MAŁA ŚCIĄGA DLA MAMUSIEK KARMIĄCYCH :

https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...6.html?print=1

[Anulka_86]

ilianka(Marta,25l).........................tp.21.02.12 Dominika
bybella(Karolina,26l,okol.Toruni a)..........tp.28.02-01.03.12
Anulka_86(Ania,26l)................tp.29.02./01.03.12 Hubert


zostałyśmy tylko 3. Ciekawe która będzie ostatnia. Znając życie to ja ...
Mój mały Hubik tak się kręci w brzuchu ,że szok. Wymachuje nogami, rękami... brzuch cały faluje... może mu już niewygodnie ?

[MMONIKA9]

cześć laseczki ja tylko na chwilke zobaczyć co się dzieje a nadrabiać będe jak będe u siebie w domku bo jestem u rodziców widze że są już tytuły podane
ja głosuję na 6 i 7
przesyłamy z Michałkiem buziaczki

[Blanszor]

Napisane przez bambusiek

Aaaa... będę szukać laktatora elektrycznego... mogłabym prosić o polecenie jakiegoś (poza Medelą, bo za drogie to to)

No i karuzelkę nad łóżko:prosi : ale koszt do 100 zł

Bambusiek
ja kupiłam Medelę Mini Electrić używaną za 150 pln, polecam.

Pear u mnie dziś też była akcja kolka i to chyba największa do tej pory. Ale u nas mały do tego nie może zrobić kupki, pomimo, że jej konsystencja jest OK. Pomogło dziś Windi i termometr w pupie. Wyprukał się i wykupkał i przeszło. Ufff. Co do powtarzania - wydaje mi się, że można jedno windi użyć kilka razy w przeciągu godzinki, czy dwóch. Używanie go codziennie na pewno nie jest dobre, ale czasem wyjścia nie ma.

Byliśmy dziś u pediatry:
- mały waży równo 6 kg, mierzy 58,5 cm
- według pediatry wysypkę ma od Enfamilu. Kazała odstawić Enfamil, przepisała Bebilon Pepti i mamy smarować skórę kremem specjalnym Emolium. Mam nadzieję, że pomoże na wysypkę i bolący brzuszek.
- ma problem z ulewaniem i robieniem samemu kupki (kupka jest taka jaka powinna) i dostał zawiesinę Debridat. Mam również dodawać do mojego mleka odciągniętego i Bebilonu Pepti zagęszczacz Bebilonu.
- był szczepiony na WZW i był bardzo dzielny, troszkę zapłakał
- szczepimy tylko szczepionką 5 w 1 - 28 marca.

Jutro jedziemy na bioderka do Warszawy, a mam pod samochodem białą plamę jakiegoś płynu więc rano muszę zahaczyć o mechanika.

Byliśmy dziś na zakupach w Mothercare i H&M. Kupiłam kilka fajnych ciuszków małemu z ostatnich przecen. W H&M kupiłam spodnie ciążowe i dwie bluzki. Wyglądam jako tako, ale lepiej niż w normalnych spodniach. Co tego zgrzeszyłam w Grycanie
Idę lulu bo padam na pysk po akcji rodzenie kupy.

Dobranoc

[pearpearl]

Agatek, ja jeszcze slyszalam duzo dobrego o Mylicon, ale to trzeba zamawiac z USA. Znajomym podobno nic innego nie pomoglo - dopiero to.

Blanszor, no i badz tu madry. Nabialu nie jesz, a kolki sa dalej :/Dobrze,ze windi Wam pomoglo. Swoja droga, skoro macie windi, to w sumie termometr juz powinien sie nie przydawac?

Ja dzisiaj sporbuje zawinac malego w otulaczek. Niektorzy twierdza, ze to pomaga na kolki. Tu jest strona o tym

Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie


Ciekawe, jak tam AgaMili?

[boroo50]

Napisane przez pearpearl

Kasikzaki, a o co chodzi z tymi uszkami???

Uszka moga kłuć i wtedy objaw jest bardzo podobny do kolki. Może spytaj lekarza? Albo spróbuj nacisnąc małemu na uszki tak z przodu delikatnie - jak zacznie płakać to masz odpowiedź co mu dolega.

[pearpearl]

Boro, dziekuje za odpowiedz. Sprawdze

[aga__tka]

Napisane przez agacia_cz

Mam jeszcze pytanko dotyczącePipki od kilku dni pobolewa i piecze i teraz nie wiem czy to normalny proces gojenia czy znów coś się do mnie przykleilo? Na wszelki wypadek podmywam die tantum rosa ale to przynosi ulgę tylko na chwile :/

to moze tez byc zapalenie pecherza, ale moze byc normalny objaw po porodzie... na wszelki wypadek mozesz sobie popic trochę uroseptu i żurawinke polykac - polecane przez polozna...

Napisane przez pearpearl

Agatek, ja jeszcze slyszalam duzo dobrego o Mylicon, ale to trzeba zamawiac z USA. Znajomym podobno nic innego nie pomoglo - dopiero to.

Blanszor, no i badz tu madry. Nabialu nie jesz, a kolki sa dalej :/Dobrze,ze windi Wam pomoglo. Swoja droga, skoro macie windi, to w sumie termometr juz powinien sie nie przydawac?

Ja dzisiaj sporbuje zawinac malego w otulaczek. Niektorzy twierdza, ze to pomaga na kolki. Tu jest strona o tym

Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie


Ciekawe, jak tam AgaMili?

Ja sobie trochę planuję (tak mniej wiecej tylko, ale jednak) - inaczej nic bym nie zrobiła - jak nie mała, to synek... a jeszcze zawsze cos czasu dla siebie by sie chcialo wyciagnac...
Co prawda nie planuje co do godziny, bo to sie nie da przy niemowlaku, ktory nigdy nie budzi sie i nie je tak samo (przynajmniej moj tak nie robi ), ale ze schemat mniej wiecej kazdego dnia podobny (gdzies do 10 pobudka) to mam ustalone ze do 10 ogarniam kuchnie i zajmuje sie synkiem, potem jak on zasnie w poludnie to cos z obiadem kombinuje jak tylko mala da sie odlozyc - oni maja taki "uklad dnia" ze ona spi jak on nie spi i odwrotnie... wiec caly wieczor mi na domowe zajecia odpada, bo choc jest TZ, to ona sie nie da nikomu trzymac oprocz mnie... (tzn maz moze nosic - ale to zadna frajda na dluzsza mete, a ja moge z nia siedziec, wiec cala radosc posiadania niemolwecia spada na mnie w zasadzie a TZ spaceruje z mała jak muszę coś porobić - np jak prasuję wieczorkiem, albo robie kolacyjke )
Z synkiem jak byl malusi, to wstawalam wczesniej (kolo 6-7 zeby miec 3h dla siebie - na ogarniecie domku, pracy i siebie) bo on sie budzil przez cale moje macierzynskie ok 9-10, tak jak teraz mala.... teraz tez bym tak chciala, ale i tak synek wstaje tak wczesnie, wiec moje wczesniejsze pobudki nie daja mi czasu dla siebie

[MissZuzia]

Napisane przez Blanszor

Byliśmy dziś u pediatry:
- mały waży równo 6 kg, mierzy 58,5 cm
- według pediatry wysypkę ma od Enfamilu. Kazała odstawić Enfamil, przepisała Bebilon Pepti i mamy smarować skórę kremem specjalnym Emolium. Mam nadzieję, że pomoże na wysypkę i bolący brzuszek.
- ma problem z ulewaniem i robieniem samemu kupki (kupka jest taka jaka powinna) i dostał zawiesinę Debridat. Mam również dodawać do mojego mleka odciągniętego i Bebilonu Pepti zagęszczacz Bebilonu.
- był szczepiony na WZW i był bardzo dzielny, troszkę zapłakał
- szczepimy tylko szczepionką 5 w 1 - 28 marca.

Jutro jedziemy na bioderka do Warszawy, a mam pod samochodem białą plamę jakiegoś płynu więc rano muszę zahaczyć o mechanika.

Byliśmy dziś na zakupach w Mothercare i H&M. Kupiłam kilka fajnych ciuszków małemu z ostatnich przecen. W H&M kupiłam spodnie ciążowe i dwie bluzki. Wyglądam jako tako, ale lepiej niż w normalnych spodniach. Co tego zgrzeszyłam w Grycanie
Idę lulu bo padam na pysk po akcji rodzenie kupy.

Dobranoc

czemu dopiero 28.03 szczepienia powinnismy zaczac w 6-8tyg
ciekawe czy nasz wazy juz 6kg

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie

nie da sie miec harmonogramu u mnie zalezy jak dlugo bedzie spal ale najwiecej robie do poludnia, po poludniu juz ciezko bo mniej spi
po nocy wstajemy miedzy 8 a 10, jak go nakarmie to jem sniadanie i sciagam pokarm, jesli nie spi to jeszcze musze go zabawiac jak lezy w kolsyce
jesli spi ide do lazienki i myje sie/ubieram, pranie wstawie,
obiad zazwyczaj zostawiam na popoludniu wskutek czego najczesciej jem go o 18
na spacer wychodzimy miedzy 12 a 13 w zal jak wyjdzie karmienie, po tym jak wrocimy i on jeszcze spi to sprzatam szybko
kuchnie ogarniam wiecz jak juz jest maz
ja musze duzo kombinowac z nim bo jeszcze musze miec kilka razy na dzien czas na sciaganie

Napisane przez boroo50

Rany Julek! Krzyś tez mi podobny numer wywinął. Leżał w łóżeczku - dosłownie chwilę wcześniej go uśpiłam. Poszłam więc ściągnąć pranie z suszarki w kuchni (tylko tam jest na nią miejsce). Ściągam to pranie i sobie składam w kostkę segregując do prasowania. Słyszę, że się mały odzywa raz. Pomyślałam, ze pewnie przez sen bąka sadzi lub mu się coś nie bardzo śni. Wracam do pokoju z tym praniem, jestem w korytarzu a on drugi raz tak sobie płaknął krótko. Kładę ubranka w miejsce do prasowania i podchodze tak z głupa do łóżeczka, żeby zobaczyć czemu sobie tak dwa razy płaknął, a ten co???? Zaniósł się!!!! Patrzę na niego i widzę, że cały czerwony, buzia na maksa otworzona i oddechu nie może złapać Capnęłam go - dosłownie capnęłam - do góry i dawaj po plecach tłukę, żeby oddech złapał. Mój syn mnie wykończy. Od tamtej pory nawet do łazienki z nim idę, bo się po prostu boję zostawić go na minutę samego

oj ja mialam juz dobrych pare akcji z 'capaniem' z tym ze zawsze na moich oczach sie dlawil np. jak zbyt lapczywie jadl albo krztusil mlekiem z ulewania..... ehs teraz to kolyske przestawiam zawsze tam gdzie jestem

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, znowu łajza ze mnie i nie cytuje,ale wpadam tylko na momencik i lece sprobowac sie przespac, zeby miec chociaz troszke wiecej sil na akcje kolka.

Wiecie co? Tak siedzialam i analizowalam,czy cos nowego wprowadzilam wczoraj do menu, czego nie jadlam wczesniej i w koncu mi zaswitalo, ze wczoraj pierwszy raz dostal wit.K. Zaczelam troche czytac i na wielu forach znalazlam, ze sporo rodzicow opisywalo, ze ich maluchy po podaniu tej wit mialy bole brzuszka i nie spaly po nocach. Kurde, moze to to? Bo do tej pory kolki trwaly 3 do 4 godzin, od 23-polnocy do trzeciej czwartej nad ranem, a wczoraj,a raczej dzisiaj byl wrzask do 7:30. Dzisiaj mu nie podam tej witaminy i zobaczymy. Mam nadzieje, ze jutro juz bedzie ss.

Zuzia, a jak pijesz karmi, to odgazowujesz je wczesniej?

mi to farmaceutka powiedziala ze problem moze byc tez od witaminek

zostawiam na pare min przed pierwsyzmi lykami a potem to i tak stoi bo czasu brak zeby porzadnie wypic wiec stojac sie odgazowuje chcac czy nie chcac

[kasikzaki]

Pearl tak jak Boro napisała, to jest ból w uszkach, mama mi to raz podpowiedziała jak Milenka była bardzo marudna i mówiłą mi żebym przyłożyla ciepłą pieluchę do uszek. W sumie to nie zrobiłąm tego bo jak juz sie miałąm za to zabrać to mała sie uspokoiła i to pewnie nie były te uszka tylko tak sobie marudziła.

[BebiBebi]

Ja głosuję na tytuł 1 ;)

[magda1804]

czesc kochane
czytam Was na biezaco,ale wybaczcie troche czasu brak na cytowanie
a wiec co u nas. robilam Lence badania na mocz i krew- po wynikach widze, ze ma anemie, a mocz ok. do lekarza ide dopiero za tydzien bo jest teraz na urlopie. Niunia chyba przeszla skok bo byla marudna swojego czasu, ale juz jest lepiej, gdy placze bardziej staram sie ja zrozumiec Je juz wiecej z czego bardzo sie ciesze tydzien temu wazyla 4,250 majac skonczone 7tyg. patrzac jak Wasze dzieci rosna myslalam, ze moja cos za malo przybiera, ale zostalam uspokojona i jest ok. byla u gina i wszystko wrocilo do formy, a jesli pojawia sie jeszcze krwotoki to do szpitala
poza tym dostalam becikowe 2 wyplaty z maciecierzynskiego i jestem happy wczoraj zamowilam laktator medele na all, bo od aventu juz reka mi wysiada aaaa! i otrzymalam wczoraj decyzje dziekana z uczelni o indywidualna organizacje studiow
Haniula Ty jestes z Bydgoszczy- gdzie sie uczysz? ja na kpsw

wspolczuje Wam bardzo tych problemow z kolkami- skad to sie bierze? moja mala tez ponoc miala te kolki (tak powiedzial lekarz) ale to napewno nie bylo to nigdy nie plakala ciagiem dluzej niz 1h, tak mysle ze nawet tyle nie plakala
dalej karmie ja swoim mlekiem, czasem podaje bebilon, zazwyczaj mieszam ze swoim po kapieli jem wszystko. ostatnio z takich zakazanych rzeczy jadlam zupe pieczarkowa i nawet pizze z sosem czosnkowym i nic jej nie bylo.
widze, ze noce coraz lepiej przesypia i budzi sie juz 2razy mam w planie oduczyc ja nocnego karmienia, bo po 2miesiacu juz mozna i dziecko spokojnie moze spac 7h bez jedzenia.

dobrego o Mylicon, ale to trzeba zamawiac z USA. Znajomym podobno nic innego nie pomoglo - dopiero to.

Co sie dzieje z Agamili? na prawde dlugo sie nie odzywala po tej wizycie u lekarza...

Pearl piszesz o otulaczku. ja tego nie mam ale moge Ci polecic sposob- owinac ciasno w kocyk (no ale bez przesady, zeby dziecko mialo czym oddychac) ja tak robie kiedy mala nie moze zasnac albo placze. ukladam jej raczki wzdluz ciala i owijam w "rulonik" kocykiem od stop po szyjke- pomaga. ponoc to daje dziecku poczucie bezpieczenstwa i ciepla przede wszystkim
aaa i pytalas jak ogarnac wszystko? no ja wstaje zazwyczaj ok 6-7h zanim Lenka wstanie, bo pozniej to chodze nie ubrana nawet do 11h sprzatam jak nie spi, bo odkurzacz ja uspokaja, obiady gotuje rzadko, jak jestem sama to wcale, tak wiec ten problem mam z glowy. a rano wstaje bo musze uczyc sie na zaliczenia. niestety ja jestem zupelnie sama, wiec nie mam komu malej podrzucic, zeby zajal sie nia nawet przez pare godzin. Ale ostatnio udalo mi sie bezstresowo pospac 2h w ciagu dnia tz zajal sie mala, bo ja nie mialam juz sil, po ciezkich nockach noo i jakims cudem udaje mi sie znalezc troche czasu dla tza i dla siebie na chwile czulosci

Napisane przez aga__tka

Ja sobie trochę planuję (tak mniej wiecej tylko, ale jednak) - inaczej nic bym nie zrobiła - jak nie mała, to synek... a jeszcze zawsze cos czasu dla siebie by sie chcialo wyciagnac...
Co prawda nie planuje co do godziny, bo to sie nie da przy niemowlaku, ktory nigdy nie budzi sie i nie je tak samo (przynajmniej moj tak nie robi ), ale ze schemat mniej wiecej kazdego dnia podobny (gdzies do 10 pobudka) to mam ustalone ze do 10 ogarniam kuchnie i zajmuje sie synkiem, potem jak on zasnie w poludnie to cos z obiadem kombinuje jak tylko mala da sie odlozyc - oni maja taki "uklad dnia" ze ona spi jak on nie spi i odwrotnie... wiec caly wieczor mi na domowe zajecia odpada, bo choc jest TZ, to ona sie nie da nikomu trzymac oprocz mnie... (tzn maz moze nosic - ale to zadna frajda na dluzsza mete, a ja moge z nia siedziec, wiec cala radosc posiadania niemolwecia spada na mnie w zasadzie a TZ spaceruje z mała jak muszę coś porobić - np jak prasuję wieczorkiem, albo robie kolacyjke )
Z synkiem jak byl malusi, to wstawalam wczesniej (kolo 6-7 zeby miec 3h dla siebie - na ogarniecie domku, pracy i siebie) bo on sie budzil przez cale moje macierzynskie ok 9-10, tak jak teraz mala.... teraz tez bym tak chciala, ale i tak synek wstaje tak wczesnie, wiec moje wczesniejsze pobudki nie daja mi czasu dla siebie

dokladnie

Gratulacje dla wszystkich młodych mamus

[kamciurka]

hejka ja wlasnie skonczylam karmic malego i czekam na 7 zeby Nikole do szkoly obudzic. Czytam na biezaco ale czasu na odpisywanie brak, podziwiam i zazdroszcze ze odpisujecie na biezaco
glosuje na tytul watku nr 1
Gratuluje nowym mamusiom dzielnych porodow.
Pearl wspolczuje tych akcji u mnie kolek maly nie ma ale tylko jak zdarzylo mu sie plakac to zarz nerwowa atmosfera sie robi i warczymy na siebie moj tz dodatkowo z tych co wszystko wie najlepiej. wczoraj tesciowa z niemiec przyjechala to sama widziala, bo on nie nos tak, trzymaj tak, daj go, nie ruszaj, nie zagladaj itd to mi jako matce to nie przeszkadza a jemu owszem. Dostalam od tesciowej stacje parowa i od wczoraj moge prasowac ile wlezie swietna sprawa. No i dostalismy jeszcze taka wieze wszystko w jednym wyglada jak tv i ma wejscie na usb, karte sd, ma cd i obok cd mozna wpiac tez ipoda lub iphona bajer niezly, oczywiscie nie obylo sie bez tony garkow zawsze mi przywozi jakis materac do spania dla gosci, a dla malego taki nocniko kibelek z fisher price no zajefajny i kojec taki z materacykiem, ehhh ona to zawsze nas zasypie, kochana jest...
Dziewczyny na te bioderka to dostawalyscvie skierowanie czy na wlasna reke szlyscie????
Caluje Was mocno ccialabym byc czesciej ale nie daje rady, czytam na biezaco.
Ciekawe co u Agamili

[MartuNiunia87]

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie

standardowego schematu nie ma... zależy od Martynki jak rano je itd... ale jak na razie przeważnie je ok 6-7 rano i idzie spać, zanim ona śpi to ja robię:

1. śniadanie dla siebie i małego
2. kąpię się,
3. ogarniam lóżko i mieszkanko co trzeba,
4. nastawiam jakiś obiad
... jak dobrze poje to mam na to 3 godziny..
Potem znów cyc i przebieranie pampersa, najczęściej po tym karmieniu nie śpi, tylko sobie leży i patrzy itd, jak jej się już znudzi to cyc i spanie, a ja zaś mam czas na np. powieszenie prania, prasowanie czy coś... wiem , że może to nie najlepszy schemat, ale mały w tym czasie bawi się najczęściej albo włączam mu bajki (wiem wiem wyrodna matka ma TV za niańkę...) od poniedziałku mały będzie w przedszkolu od rana do 14 więc zobaczymy jak wtedy będzie wyglądać nasz dzień... oby Martynka zawsze była taka grzeczna

[magda1804]

zapomnialam jeszcze napisac- odnosnie picia roznego rodzaju napojow. u mnie wyglada to tak:
rano kawa rozpuszczalna z mlekiem (czasem jeszcze jedna po poludniu-i wcale nie sa slabe), herbatki na laktacje, herbate czarna, herbata rooibos (ponoc tez korzystnie wplywa na pokarm)- ta z biedronki z cynamonem i pomarancza jest pyszna melisa z pomarancza, bawarka (po prostu mi smakuje) soki w kartonikach- wszystkie rodzaje, wode truskawkowa zywiec, piwo karmi (bez odgazowania), tak wiec nie mam zadnych ograniczen.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Napisane przez kamciurka

hejka ja wlasnie skonczylam karmic malego i czekam na 7 zeby Nikole do szkoly obudzic. Czytam na biezaco ale czasu na odpisywanie brak, podziwiam i zazdroszcze ze odpisujecie na biezaco
glosuje na tytul watku nr 1
Gratuluje nowym mamusiom dzielnych porodow.
Pearl wspolczuje tych akcji u mnie kolek maly nie ma ale tylko jak zdarzylo mu sie plakac to zarz nerwowa atmosfera sie robi i warczymy na siebie moj tz dodatkowo z tych co wszystko wie najlepiej. wczoraj tesciowa z niemiec przyjechala to sama widziala, bo on nie nos tak, trzymaj tak, daj go, nie ruszaj, nie zagladaj itd to mi jako matce to nie przeszkadza a jemu owszem. Dostalam od tesciowej stacje parowa i od wczoraj moge prasowac ile wlezie swietna sprawa. No i dostalismy jeszcze taka wieze wszystko w jednym wyglada jak tv i ma wejscie na usb, karte sd, ma cd i obok cd mozna wpiac tez ipoda lub iphona bajer niezly, oczywiscie nie obylo sie bez tony garkow zawsze mi przywozi jakis materac do spania dla gosci, a dla malego taki nocniko kibelek z fisher price no zajefajny i kojec taki z materacykiem, ehhh ona to zawsze nas zasypie, kochana jest...
Dziewczyny na te bioderka to dostawalyscvie skierowanie czy na wlasna reke szlyscie????
Caluje Was mocno ccialabym byc czesciej ale nie daje rady, czytam na biezaco.
Ciekawe co u Agamili

Kamciurka ale prezentow dostaliscie co do bioderek ja jeszcze nie bylam dostalam skierowanie od lekarza rodzinnego ale dlugo sie czeka- do maja, wiec idziemy na prywatnie. u mnie koszt to.... UWAGA- 150zl! dodatkowo nie rejestruja na konkretna godzine tylko idziesz i czekasz az cie przyjmie. ostatnio poszlam to przede mna bylo chyba 20osob! masakra placisz i jeszcze musisz czekac. nastepnego dnia poszlam z tzem bylo pare minut po 18h a tam zamkniete! czas pracy do 19 no myslalam ze sie wsciekne!!!! wiec jedziemy do innego miasta- 100zl bez kolejki

Napisane przez MartuNiunia87

standardowego schematu nie ma... zależy od Martynki jak rano je itd... ale jak na razie przeważnie je ok 6-7 rano i idzie spać, zanim ona śpi to ja robię:

1. śniadanie dla siebie i małego
2. kąpię się,
3. ogarniam lóżko i mieszkanko co trzeba,
4. nastawiam jakiś obiad
... jak dobrze poje to mam na to 3 godziny..
Potem znów cyc i przebieranie pampersa, najczęściej po tym karmieniu nie śpi, tylko sobie leży i patrzy itd, jak jej się już znudzi to cyc i spanie, a ja zaś mam czas na np. powieszenie prania, prasowanie czy coś... wiem , że może to nie najlepszy schemat, ale mały w tym czasie bawi się najczęściej albo włączam mu bajki (wiem wiem wyrodna matka ma ...) od poniedziałku mały będzie w przedszkolu od rana do 14 więc zobaczymy jak wtedy będzie wyglądać nasz dzień... oby Martynka zawsze była taka grzeczna

hehe dobry patent trzeba sobie jakos radzic dobra organizacja to podstawa

[Mijus]

Hejka
Zaliczyliśmy wczoraj pierwszą wizytę u pediatry To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u tego lekarza Wizyta patronażowa nie trwała nawet 5 minut! Weszłam, lekarka powiedziała "proszę rozebrać dziecko", zważyła, zajrzała do gardła, osłuchała. Kazała ubrać.
Powiedziała, że sugeruje prywatne usg bioderek bo ze skierowaniem to ciężko, a jesli chodzi o szczepienia to mam zadzwonić do pielęgniarki od szczepień i z nią pogadać. Na koniec dodała, że ona ma tylko 2 godziny i dużo pacjentów i żeby sobie już wyjść i skończyć opatulac małą na korytarzuCo za s*ka! Normalnie wlokłam szczenkę za sobą z wrażenia, spodziewałam się zupełnie czegoś innego!
Znalazłam prywatnie inną lekarkę, podobno super babka i idę jeszcze raz bo mam mnóstwo pytań i martwie się że coś przeocze
Polska służba zdrowia! Bez komentarza!

Jedyne co wiem to , że Gabi waży 3800 Czyli 700 przybrała w 3 tyg

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, nie mam juz sil. Dzisiaj $
walczylismy z nim do 7:30 Przeciez to jest jakies nienormalne. Windi pomoglo na chwile, po 40minutach spokoju znowu ryk, a nie chce tego za czesto stosowac. Czekam na ss jak na zbawienie,ale mam pelno obaw,ze jak nie pomoga, to sobie chyba strzele w leb. Nie wiem, co robic..

A może on jest poprostu głodny?

Napisane przez ania_1988

ja tak tylko na chwilkę z informacją, że
26.02.2012 o 16.45 przyszła na świat Hania poród sn waga 3700g 56cm
jak odsapne wstawię opis pozdrowionka

Gratulacje!!!

Napisane przez boroo50

Rany Julek! Krzyś tez mi podobny numer wywinął. Leżał w łóżeczku - dosłownie chwilę wcześniej go uśpiłam. Poszłam więc ściągnąć pranie z suszarki w kuchni (tylko tam jest na nią miejsce). Ściągam to pranie i sobie składam w kostkę segregując do prasowania. Słyszę, że się mały odzywa raz. Pomyślałam, ze pewnie przez sen bąka sadzi lub mu się coś nie bardzo śni. Wracam do pokoju z tym praniem, jestem w korytarzu a on drugi raz tak sobie płaknął krótko. Kładę ubranka w miejsce do prasowania i podchodze tak z głupa do łóżeczka, żeby zobaczyć czemu sobie tak dwa razy płaknął, a ten co???? Zaniósł się!!!! Patrzę na niego i widzę, że cały czerwony, buzia na maksa otworzona i oddechu nie może złapać Capnęłam go - dosłownie capnęłam - do góry i dawaj po plecach tłukę, żeby oddech złapał. Mój syn mnie wykończy. Od tamtej pory nawet do łazienki z nim idę, bo się po prostu boję zostawić go na minutę samego

Masakra! Ja jestem przerażona takimi akcjami!! Współczuje!

Napisane przez Anulka_86

ilianka(Marta,25l).........................tp.21.02.12 Dominika
bybella(Karolina,26l,okol.Toruni a)..........tp.28.02-01.03.12
Anulka_86(Ania,26l)................tp.29.02./01.03.12 Hubert


zostałyśmy tylko 3. Ciekawe która będzie ostatnia. Znając życie to ja ...
Mój mały Hubik tak się kręci w brzuchu ,że szok. Wymachuje nogami, rękami... brzuch cały faluje... może mu już niewygodnie ?

Będzie dobrze dziewczyny!! Powodzenia!!! Jeszcze chwila i dołączycie do nas

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie

U mnie wygląda to tak, że wstaje rano 6-8, ogarniam małą i jak zaśnie ogarniam siebie, sprzątam chatę, nastawiam pranie, wstępnie planuje obiad Rano jakoś mi to szybko idzie, a że robię to codziennie to już mam wprawę
Po kolejnym karmieniu 11- 12 lecę na spacer, po powrocie nastawiam obiad i mam często jeszcze chwilę dla siebie
Po południu wraca tż który ma zadanie zaopatrzeniowca w zakupy.
Kąpiemy małą 19-20, no i jak przyśnie to mamy czas dla siebie na pogaduchy Kolejne karmienie 23-24 i ziuziu No a nocki to wiadomo różnie

[sandra1892]

Hej!
Ja bylam z mala wczoraj na szczepieniu . Wazy 3700 i jest wsio ok. Strasznie plakala przy szczepieniu miala w dwa udka infanrix ipv+hib i pneumo. Rozmawialam z lekarzem o tym dziwnym jedzeniu malej , a ona mi na to no to jak nie chce jesc, to za pol h znow sprobowac. Ale to u nas nie dziala. Bo jak zje te 20ml , i jak probuje dac jej za pol h to buzie odkreca , krzywi sie i tyle. Ryczec mi sie chce, bo nie wiem co zrobic. Jak juz nawet 110ml jadla tak teraz taki problem.


Co do picia, to ja tylko i wylacznie pilam wode mineralna niegazowana i to duzo. 3-4 litry dziennie a nawet i wiecej. I sciagalam 150-180 ml

[Haniula]

hej mamuski

magda a ty skąd jestes?
Ja studiuje na wsg i Indywidualnej organizacji studiow nie biore bo u nas zrobili to platne 200zł a to ostatni semestr i mysle ze dam rade a za ta kase wole coś małej kupić, niz ciagle im za coś placic przesadzaja juz na tej mojej uczelni

Piszecie o ogarnianiu rano. U mnie codziennie wyglada to inaczej w zależnosci od tego czy mała zasnie czy nie, ale oistatnio po porannym karmieniu 7-8 juz nie śpi, i trzeba ją zabawiac, smoka dawać wiec nawet jak sie za coś zabiore to musze przerywac.
Teraz np czekam az chociaz na chwile uśnie bo chce isc pod prysznic

Potem ok 11-12 idziemy na spacer i jakieś zakupy. Potem w domu karmienie, i robimy obiad. Zazwyczaj jest to cos na szybko, albo jakas wczorajsza zupa A mam taka ochote na gołabki, zrazy albo pierogi ale wiem ze bym nie dała rady zrobic przy małej
Chyba ze jest w domu tż to w ogole bajlando, bo zajmujemy sie małą na zmiane
Juz nareszcie skonczyły sie pielgrzymki gości wiec juz popoludniu i do wieczora laba, albo jeszcze poobiedni spacer jak jest ładnie.


Powiedzcie mi czy jak wasze dzieci śpią, albo są krótko po jedzeniu to mimo wszystko bierzecie je do kąpieli zawsze o tej samej porze?
Bo ja chcialabym małą kapac tak 19-20 ale moze raz nam sie tak złożyło z karmieniem/drzemką. Z reguły wypada to po 21, a dla mnie to za pozno bo jak juz ją obrobie to sama mysle tylko o tym zeby pojsc spac a chcialabym miec troche czasu dla siebie i tz

[magda1804]

Haniula ja dokładnie mieszkam w Złotowie to jest kolo Pily a na wsg studiowala moja kolezanka i przeniosla sie na bsw- tam razem robilysmy licencjat ja wlasciwie dopiero zaczelam i robie magisterke z pedagogiki, wiec jeszcze 1,5roku przede mna

a jesli chodzi o wieczorne kapiele- nasza Lenka budzi sie zazwyczaj sama ok 18-19, wiec kapie ja w godzinach 19-20h. Ostatnio staram sie karmic ja 2h przed kapiela, chyba ze jest bardzo glodna to np. dostanie troche o 19h i pozniej godzinke czekam do kapieli. jesli widze, ze zaspi godzine kapieli to poprostu ja budze. czasem jest zla i glodna, ale gdy ja wloze do wanienki to wszystko mija. Tak wiec my nie kapiemy pozniej niz o 20:30. Potem mam czas zeby ogarnac mieszkanko, sciagnac mleko i zajac sie tzem chodze spac ok 22h.

[Haniula]

Napisane przez magda1804

Haniula ja dokładnie mieszkam w Złotowie to jest kolo Pily a na wsg studiowala moja kolezanka i przeniosla sie na bsw- tam razem robilysmy licencjat ja wlasciwie dopiero zaczelam i robie magisterke z pedagogiki, wiec jeszcze 1,5roku przede mna

jesli to ten sam Złotów to byłam tam na praktykach w ośrodku rehabilitacyjnym Zabajka

a na kpsw studiował mój tż i był zadowolony

[MissZuzia]

Napisane przez Haniula

Powiedzcie mi czy jak wasze dzieci śpią, albo są krótko po jedzeniu to mimo wszystko bierzecie je do kąpieli zawsze o tej samej porze?
Bo ja chcialabym małą kapac tak 19-20 ale moze raz nam sie tak złożyło z karmieniem/drzemką. Z reguły wypada to po 21, a dla mnie to za pozno bo jak juz ją obrobie to sama mysle tylko o tym zeby pojsc spac a chcialabym miec troche czasu dla siebie i tz

do tej pory kapalismy go na pol h przed ostatnim nocnym karmieniem, niezaleznie czy wypadlo o 21, 22 czy nawet o 23. teraz zdecydowalam ze bedziemy go kapac wczesniej, bo maly juz zasypia nam, musze go wybudzac i po jedzeniu nie moze szybko zasnac, takze pewnie 1h po porzednim karmieniu czyli 20-21

Napisane przez sandra1892

Co do picia, to ja tylko i wylacznie pilam wode mineralna niegazowana i to duzo. 3-4 litry dziennie a nawet i wiecej. I sciagalam 150-180 ml

ja bym nie dala rady tyle wody pic, wole cieple herbatki
a sciagasz tyle co 3h z dwoch czy z jednej piersi

[sandra1892]

Napisane przez MissZuzia

do tej pory kapalismy go na pol h przed ostatnim nocnym karmieniem, niezaleznie czy wypadlo o 21, 22 czy nawet o 23. teraz zdecydowalam ze bedziemy go kapac wczesniej, bo maly juz zasypia nam, musze go wybudzac i po jedzeniu nie moze szybko zasnac, takze pewnie 1h po porzednim karmieniu czyli 20-21


ja bym nie dala rady tyle wody pic, wole cieple herbatki
a sciagasz tyle co 3h z dwoch czy z jednej piersi

Jak lezalam w szpitalu to non stop polozne mowily zeby tyle pic i mialy racje. A herbata moze, troszke zmniejszyc laktacje. Teraz mala jest tylko na mm bo ja biore leki przy ktorych karmic nie mozna. A po za tym po wyjsciu ze szpitala mleka mialam coraz mniej

[czubasek20]

Napisane przez Haniula

Powiedzcie mi czy jak wasze dzieci śpią, albo są krótko po jedzeniu to mimo wszystko bierzecie je do kąpieli zawsze o tej samej porze?
Bo ja chcialabym małą kapac tak 19-20 ale moze raz nam sie tak złożyło z karmieniem/drzemką. Z reguły wypada to po 21, a dla mnie to za pozno bo jak juz ją obrobie to sama mysle tylko o tym zeby pojsc spac a chcialabym miec troche czasu dla siebie i tz

u mnie jest tak.
Mniej więcej 18.30 mała dostaje cyca tak na 20 min żeby głód zaspokoić. Śpiocha sobie koło godzinki i punkt 20 jest kąpiel, potem porządne karmienie i jak zasnie o 9 to budzi się o wpól do pierwszej.

Czy wasze dzieciaczki tez próbuja przyjąc pozycje embrionalna podczas kąpieli? Moja chyba czuje się jakby była w wodach płodowych. W ogóle to jak się ją wsadzi do wanienki to taka zadowolona , że szok. Tz zartuje ze ta miłość do kąpieli to po mamusi odziedziczyła.

W ogóle to hej
Ja dziś odważyłam się usiąść na tyłku i udało sie. Rana tak nie ciągnie

[magda1804]

Napisane przez Haniula

jesli to ten sam Złotów to byłam tam na praktykach w ośrodku rehabilitacyjnym Zabajka

a na kpsw studiował mój tż i był zadowolony

no popatrz! tak tak to ten sam złotów ja tez mialam tam praktyki 3 lata temu Ty pewnie na rehabilitacji bylas ja siedzialam tam w biurze i po tych praktykach stwierdzilam, ze taka praca to nie dla mnie hmmm to daleko mialas, a czym dojezdzalas?
co do kpsw to jak narazie widze, ze panuje tam totalny balagan w organizacji. mam nadzieje, ze jakos przebrne przez te 1,5 roku

Napisane przez MissZuzia

do tej pory kapalismy go na pol h przed ostatnim nocnym karmieniem, niezaleznie czy wypadlo o 21, 22 czy nawet o 23. teraz zdecydowalam ze bedziemy go kapac wczesniej, bo maly juz zasypia nam, musze go wybudzac i po jedzeniu nie moze szybko zasnac, takze pewnie 1h po porzednim karmieniu czyli 20-21

ja bym nie dala rady tyle wody pic, wole cieple herbatki
a sciagasz tyle co 3h z dwoch czy z jednej piersi

ja tez wole herbatki Zuzia a Ty ile odciagasz? u mnie ogolnie jest troche lipnie, bo staram sie tak co 3h i z dwoch uzbieram 50, 60, czasem 80 ale nie poddaje sie, bo chce karmic swoim mlekiem, zreszta juz sie przyzwyczailam do sciagania aaaa i sciagam w godzinach od 7h do 22h bo w nocy korzystam z czasu kiedy mala spi i sama spie mam nadzieje ze ten elektryczny laktator pomoze w rozkreceniu laktacji i moze nawet zdecyduje sie poswiecic pare minut w nocy

[Haniula]

Napisane przez magda1804

no popatrz! tak tak to ten sam złotów ja tez mialam tam praktyki 3 lata temu Ty pewnie na rehabilitacji bylas ja siedzialam tam w biurze i po tych praktykach stwierdzilam, ze taka praca to nie dla mnie hmmm to daleko mialas, a czym dojezdzalas?
co do kpsw to jak narazie widze, ze panuje tam totalny balagan w organizacji. mam nadzieje, ze jakos przebrne przez te 1,5 roku

no ja tez jakos chyba 3 lata temu na rehabilitacji byłam. Ja mogłabym w takim miejscu pracowac Tylko po moich studiach nie mam uprawnien Pierwsze dni ryczałam jak bóbr, bo pomimo ze wiedzialam z teorii co mnie czeka, to jak zobaczyłam na własne oczy te chore dzieci to psycha siadła Ale po kilku dniach przywykłam, a dzieciaki były bardzo mądre i kochane, pomimo swojego stanu

Ja tam byłam 2 tygodnie 24h/dobe. Mielismy tam nocleg

[NataliaM1103]

Dzisiaj kończymy 6 tygodni!!
My dzisiaj jedzemy na szczepienie.
Powiedzcie czy maluszki po szczepieniu były juz w domciu marudne??

[MissZuzia]

Magda po 3h ściągam z dwóch łącznie 1 pelna butle medeli 150ml, czasem ponad. Po 5-6h ściągam dwie butelki, z jednej piersi 150, z drugiej ciut mniej bo taka mam i z pierwszej dolewam troszkę żeby wyszły 2 karmienia. Ściągam 5- 6 razy na dobe. Cale mleko wystarcza dla mojego glodomora i nie dokarmiam mm. Najczęściej je 140ml