Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[sosha]

Napisane przez Bottega

sosha, no ja właśnie zawsze jem te satino 0% Zwykłego nie jadłam.
Ale pomyśl ile czasu zajęło mi zgubienie tych 20kg...
Brawo za spadek
a co do "księcia z bajki" - wcześniej też nie chciało m się patrzeć na innych, też się tak czułam, mnie raz słyszałam "kurde, ale ja Cie zazdroszczę". Wydaje mi się jednak, że po dłuższym czasie szczególnie mieszkania razem (bo bez tego zapewne byłoby inaczej) to KAŻDEGO związku wkrada się rutyna.

Teraz odkładam na badania sanepid., w najbliższym tygodniu idę zrobić, bo dostałam kolejna ofertę pracy - 12zł/h, więc pewnie niedługo znowu jakąś dostanę, a do tego czasu zrobię książeczkę.

kurde, poważnie? Białe rurki? Ja bym w tym na ulicę nie wyszła
Czarne, brązowe, szare (ale nie mega jasne), jakieś tam kolorowe, ale białe? dla mnie fee.

edit: bez jaj... właśnie duszkiem wypiłam kolejny kubek herbaty

Odpowiednią ilośc czasu, tak żeby zrzucić to trwale i rozsądnie! Wiadomo że każda przeżywa kryzys jak waga stoi, albo z niewiadomych przyczyn skaczę w górę ;/ Ale po to w kupie siedzimy żeby się wspierać
Muszę przyznać że niezła oferta skoro proponują 12zł/h to na prawdę przyzwoity pieniądź!! Trzymam kciuki żeby się udało!
Bottega a tak w ogóle, z czystej ciekawości ile ty już jestem z TŻ?


Białe rurki są sliczne!!!! ! Jeszcze w połączeniu z koszulą albo żakietem, tudzież ramoneską Też mi się marzą - widzę jak większośći tylko do takich spodni trzeba mieć zabójczą figurę, a przynajmniej zabójcze nogi a moje to póki co to mogą zabić ale ciężarem

[thenerdqueen]

njeee, njeee, njeeee.. nie mogłabym nosić niczego co jest białe na dole :< wzdryga mnie od białej góry nawet czasami. odcienie szarości i czerń
laski, listę zakupów robię.. co dobrego wymyślimy na ten tydzień? spróbuję tego kalafiora z wiejskim dorwać. satino, jogurty, jajka, sałata, ogórki.. hmmmmm. cholera, kończą mi się pomysły na potrawy :C

[misia077]

Byłam z Igorem u lekarza ma anginę i zastrzyki na 3 dni ale co zrobić nie mogła mu antybiotyku w syropku dać bo później z kupką ma problemy, mam nadzieję że do jutra się czopy wybija i już nie będzie takiej gorączki.
Czarna gratkitych spadków
Bottega znam ten ból jak zdrówko szwankuje, najbardziej pamiętam zaraz po operacji jak puchłam w oczach i nic nie mogłam z tym zrobić będzie dobrze
Sosha wiesz że mieszkam jakieś 70 km od Ciebie tylko że w malutkiej miejscowości

[Bottega]

sosha, Rany, walnijcie mnie... pisałyście rurki, ja też, a myślałam o legginsach! I tak się zastanawiam skąd Wy bierzecie białe legginsy
Rurki są spoko Na lato tym bardziej super - tyłek się nie parzy jak w czarnych czy granatowych, ale jeszcze nie odważyłabym się założyć.
Jesteśmy razem 2,5roku, a mieszkamy razem od 2,2roku, więc jak widać szybko poszło. Ale jak nie mieszkaliśmy razem to i tak byliśmy nierozłączni, co noc on u mnie lub ja u niego, szliśmy razem na zajęcia, później przychodził po mnie na uczelnie, albo po swoich zajęciach do mnie na stancję, a jak jechałam na 2 dni do domu, to była tragedia - od razu po przyjeździe chciałam już wracać do niego.

thenerd, przepraszam, ale nie pomogę, nie teraz, mózg mi się wyłączył chyba

misia, ehhhhhhhh o kurcze, to nie fajnie masz z dzieckiem

[akasha83]

Napisane przez Bottega

Ahasha, właśnie do tego samego wniosku doszłam - od kiedy mam prawidłową wagę kg idą w żółwim tempie. Co innego jakbym zaczyna od takiej wagi... poszłoby łatwiej, bo w końcu wcześniej źle się odżywiałam.
Masz jakiś pomysł na nas? Nie wiem... może sobie walnę dziś jakoś dużo białka...? Z tłuszczem próbowałam i nie pomogło. Może spróbuję dziś z białkiem, a jak nie to jutro z węglami.

niestety pomysłu na nas nie mam - ja jedynie zwiększyłam ilość białka w podwieczorku i kolacji i ćwiczę - zaczęłam traktować swój metabolizm jak konkurenta przeciągamy linę

Co do wypróżniania się ja ostatnio zwiększyłam ilość chrupkich w pierwszej części dnia - jem 4 (2 kanapki) rano, potem 2 koło 10 potem kolejne 2 koło 12 i kolejne 2 koło 14. Wracam do domu i jem obiad.

Kalorycznie mi to teraz fajniej wychodzi jak nie jem w pracy bo od powrotu do domu mam jeszcze zawsze koło 400-500 kcal do dyspozycji (zależy co mam w tych chrupkich) a latam do kibelka nawet 3 razy dziennie

herbatę czerwoną piłam od zawsze i nigdy nie poprawiała mi trawienia...

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

njeee, njeee, njeeee.. nie mogłabym nosić niczego co jest białe na dole :< wzdryga mnie od białej góry nawet czasami. odcienie szarości i czerń
laski, listę zakupów robię.. co dobrego wymyślimy na ten tydzień? spróbuję tego kalafiora z wiejskim dorwać. satino, jogurty, jajka, sałata, ogórki.. hmmmmm. cholera, kończą mi się pomysły na potrawy :C

oj a ja biel i czerń uwielbiam zawsze proste, eleganckie i klasyczne!!
ładuj do koszyka: pomidory, oliwki, fete na grecka, mąkę żytnia do pysznych beztłuszczowych naleśników, płatki owsiane do racuszków, tuńczyka do sałatki czy obiadu, kus kus albo bogatą w białko soczewicę! kombinuj dziewczyno nim Twe wdzięki przeminą piosenka chyba taka była heh

Napisane przez misia077

Sosha wiesz że mieszkam jakieś 70 km od Ciebie tylko że w malutkiej miejscowości

O proszę! a gdzie dokładnie? Tak w ogóle to ucałuj maluszka od nas!!

Napisane przez Bottega

sosha, Rany, walnijcie mnie... pisałyście rurki, ja też, a myślałam o legginsach! I tak się zastanawiam skąd Wy bierzecie białe legginsy
Rurki są spoko Na lato tym bardziej super - tyłek się nie parzy jak w czarnych czy granatowych, ale jeszcze nie odważyłabym się założyć.
Jesteśmy razem 2,5roku, a mieszkamy razem od 2,2roku, więc jak widać szybko poszło. Ale jak nie mieszkaliśmy razem to i tak byliśmy nierozłączni, co noc on u mnie lub ja u niego, szliśmy razem na zajęcia, później przychodził po mnie na uczelnie, albo po swoich zajęciach do mnie na stancję, a jak jechałam na 2 dni do domu, to była tragedia - od razu po przyjeździe chciałam już wracać do niego.

O matko legginsy do mnie nie przemawiają, takie rajtki bez stopek, bleee a teraz jak jest? nadal nierozłączni? w ogóle dobrze wam się układa? bez żadnych perypetii mieszkaniowych? wiem że dużo par polega na tym etapie .... ale ostatnio pisałaś coś że jednak sobie nie wyobrażasz życia bez TŻta... także chyba wszystko teraz idzie w dobrym kierunku

Napisane przez akasha83

niestety pomysłu na nas nie mam - ja jedynie zwiększyłam ilość białka w podwieczorku i kolacji i ćwiczę - zaczęłam traktować swój metabolizm jak konkurenta przeciągamy linę

Co do wypróżniania się ja ostatnio zwiększyłam ilość chrupkich w pierwszej części dnia - jem 4 (2 kanapki) rano, potem 2 koło 10 potem kolejne 2 koło 12 i kolejne 2 koło 14. Wracam do domu i jem obiad.

najedźcie się kiszonek i popijcie mlekiem gwarantuje że pomoże :P

[thenerdqueen]

kurka rurka, sosha, jesteś boska :3 sporo z wymienionych mam w szafce, soczewicę i fetę z oliwkami dopiszę w ogóle muszę jakoś w białko się wstrzelić, bo mam problem z przekroczeniem 35-40g :/

[Bottega]

Akasha, ja dziś dałam radę tylko poskakaś trochę na skakance. Może jutro więcej.

sosha, hmm mieszka nam się ogólnie dobrze, zdecydowanie lepiej z nim, niż z koleżanką (mam porównanie). Jeśli chodzi o to, to jest ok - wiadomo, ze pewne rzeczy mnie wkurzają (np. non stop wrzuca brudne skarpety pod łóżko, zamiast wynieśc je do kosza w łazience, ale z koli ja robię bałagan na stole - pełno tabletek, kolczyków, kremów - także takie normalne sprawy). Tyle, że czasem chciałabym mieć taki swój kącik, gdzie nikt nie wlezie, sama posiedzę sobie, jak mam gorszy humor itd. + ta ostatnia sprawa.

[Silvia09]

Sylvia, może za mało warzyw jesz?

Nie jem jakoś dużo warzyw, ale staram się dziennie jakąś tam porcję zjeść. Dzisiaj np. rano na kanapki ogórek i pomidor, a na podwieczorek też marchewkę wcięłam. Ja mam problemy z tym żołądkiem dlatego przydałyby mi się jakieś naturalne składniki na wypróżnienie ziarna czy śliwki właśnie.

herbatę czerwoną piłam od zawsze i nigdy nie poprawiała mi trawienia...

Też nie widzę różnicy jak ją piję.

najedźcie się kiszonek i popijcie mlekiem gwarantuje że pomoże :P

Chyba spróbuję xD

Rurki są spoko Na lato tym bardziej super - tyłek się nie parzy jak w czarnych czy granatowych, ale jeszcze nie odważyłabym się założyć.

Ja nawet w lato noszę czarne rurki Tylko w tym kolorze spodni mogę się pokazać ;p

[sylvi_86]

ja rurek nigdy nie odwazylam sie włożyć, tak to juz jest jak ma sie krótkie nogi

[misia077]

Sosha 20 km za Miliczem , Jutrosin

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

kurka rurka, sosha, jesteś boska :3 sporo z wymienionych mam w szafce, soczewicę i fetę z oliwkami dopiszę w ogóle muszę jakoś w białko się wstrzelić, bo mam problem z przekroczeniem 35-40g :/

no coś Ty!! a ja odwrotnie - zawsze mam za dużo białka od siebie polecam bogaty w białko ser biały chudy standardowo z biedry na 100g ma 85kcal i chyba 18g białka, zawsze na kolacje jako ostatnie danie wciągam tak z 100-120g tego sera w różnych kombinacjach, raz na słodko z ociupiną dżemu, albo moją ukochaną agawą raz na słono z rzodkiewką i szczypiorkiem, a innym razem zupełnie solo ale na przykład z kakaem wiem że ostatni posiłek powinien być głównie białkowy, więc mówie sobie zdrowo jedz sosha! po białku nie przytyjesz! i jakoś mi się jeszcze ten ser nie znudził

Napisane przez Bottega

Akasha, ja dziś dałam radę tylko poskakaś trochę na skakance. Może jutro więcej.

sosha, hmm mieszka nam się ogólnie dobrze, zdecydowanie lepiej z nim, niż z koleżanką (mam porównanie). Jeśli chodzi o to, to jest ok - wiadomo, ze pewne rzeczy mnie wkurzają (np. non stop wrzuca brudne skarpety pod łóżko, zamiast wynieśc je do kosza w łazience, ale z koli ja robię bałagan na stole - pełno tabletek, kolczyków, kremów - także takie normalne sprawy). Tyle, że czasem chciałabym mieć taki swój kącik, gdzie nikt nie wlezie, sama posiedzę sobie, jak mam gorszy humor itd. + ta ostatnia sprawa.

Myślę że to też zależy jak na siebie wpływacie, czy drażni was czasem wasza wzajemna obecność czy potraficie się wtedy płynnie dogadać. Nie chce być nie miła, ale brzmisz trochę jakby między wami było właśnie tak "ok", czyli w sumie ani źle ani dobrze, tak bez wyrazu. Wiadomo że każdy chciałby mieć kąt w którym się zamknie, posiedzi sam i jak nabierze ochoty to "wróci do świata żywych" ale nie zawsze są ku temu warunki. My mieszkamy w kawalerce i obawialiśmy się że pozabijamy się w jednym pokoju, ale to nauczyło nas w mgnieniu oka definiować i rozwiązywać jakieś problemy a przede wszystkim rozmawiać tak bardzo szczerze i otwarcie. Pytanie jak jest u was - żyjecie razem czy bardziej obok siebie..

[czarnaDama2394]

Bottega-białe rurki dżiny są z.....tejak dojdę do tych 75 to je włoże tak wogóle kocham czarny kolor i wszystko mogłabym mieć czarne (i w sumie mam he he)ale to nie dla tego żeby ukryć moje kg po prostu go uwielbiam legginsów białych bym nie ubrała heee...Nie zazdrość mi słonko ty już masz za sobą 20kg a mi brakuje jeszcze 6 kg do 90a do tego ja zaczynałam od 110 jak sama wiesz.

Ja odkąd piję czerwoną herbatkę ta w kostkach widzę duży efekt.Nie na każdą może ona działać każda ma inny organizm

Ale się tłok zrobił!! w końcujuż myślałam że gdzieś się ukrywacie:-/ a tu forum odżyło

[arsenalfan26014]

Napisane przez czarnaDama2394

Bottega-białe rurki dżiny są z.....tejak dojdę do tych 75 to je włoże tak wogóle kocham czarny kolor i wszystko mogłabym mieć czarne (i w sumie mam he he)ale to nie dla tego żeby ukryć moje kg po prostu go uwielbiam legginsów białych bym nie ubrała heee...Nie zazdrość mi słonko ty już masz za sobą 20kg a mi brakuje jeszcze 6 kg do 90a do tego ja zaczynałam od 110 jak sama wiesz.

Ja odkąd piję czerwoną herbatkę ta w kostkach widzę duży efekt.Nie na każdą może ona działać każda ma inny organizm

Ale się tłok zrobił!! w końcujuż myślałam że gdzieś się ukrywacie:-/ a tu forum odżyło

ej, nic nie chce mówić, ale teraz już wiemy, ile dzisiaj ważysz ale intryga była

edit: zapomniałam się pochwalić dzisiaj minęło 2 tygodnie, odkąd nie zjadłam nic słodkiego oprócz miodu, ale wiecie mówię o czekoladzie, którą wielbię

[sosha]

Napisane przez czarnaDama2394

Bottega-białe rurki dżiny są z.....tejak dojdę do tych 75 to je włoże tak wogóle kocham czarny kolor i wszystko mogłabym mieć czarne (i w sumie mam he he)ale to nie dla tego żeby ukryć moje kg po prostu go uwielbiam legginsów białych bym nie ubrała heee...Nie zazdrość mi słonko ty już masz za sobą 20kg a mi brakuje jeszcze 6 kg do 90a do tego ja zaczynałam od 110 jak sama wiesz.

Ja odkąd piję czerwoną herbatkę ta w kostkach widzę duży efekt.Nie na każdą może ona działać każda ma inny organizm

Ale się tłok zrobił!! w końcujuż myślałam że gdzieś się ukrywacie:-/ a tu forum odżyło

Boże czarna!!! W takim tempie to ty jutro drugi cel osiągniesz!! Ale lecisz! Ludziska bójcie się co to za wynalazek w kostkach? dobre to to?

Napisane przez misia077

Sosha 20 km za Miliczem , Jutrosin

O proszę! To faktycznie dość blisko, z tego co wiem to akasha chyba jest z wrocławia tak jak obecnie ja ;-)

Napisane przez sylvi_86

ja rurek nigdy nie odwazylam sie włożyć, tak to juz jest jak ma sie krótkie nogi

sylvi dlatego wielkie umysły wymyśliły obcasy!! u mnie też ogromna różnicy w budowie ciała, i mam ładny długi tułów kosztem maciupkich nóżek ;/ ale walczę ostro, bo białe spodnie marzą mi się od dawna!

Laski przypadkowo wyszła mi całkiem dobra kolacja poniżej mix made by me
serek wiejski light + ogórek kiszony + pekińska + zielona cebulka + rucola + 2 plasterki szynki z indyka pocięte w kwadraciki <prychaaaaaaaaaa>

[sylvi_86]

Napisane przez arsenalfan26014

edit: zapomniałam się pochwalić dzisiaj minęło 2 tygodnie, odkąd nie zjadłam nic słodkiego oprócz miodu, ale wiecie mówię o czekoladzie, którą wielbię

gratulejszyn|

Napisane przez sosha

sylvi dlatego wielkie umysły wymyśliły obcasy!! u mnie też ogromna różnicy w budowie ciała, i mam ładny długi tułów kosztem maciupkich nóżek ;/ ale walczę ostro, bo białe spodnie marzą mi się od dawna!

jak dojde do 55 to włoże a co

[Bottega]

Sylvia, na żołądek dobre jest siemie lniane - zaparz sobie a warzyw powinnaś jeść minimum pół kg dziennie. A tej herbaty to ile pijesz?
Ja do tej pory też nosiłam w lato czarne rurki, a nawet był czas, że chodziłam ciągle w swetrze, bo tak wstydziłam się swoim ramion

sosha, możliwe, że tak zabrzmiało, bo szybko pisałam TŻ wtedy wszedł do domu akurat - wrócił z 2h gry w nogę na którą go zapisałam (z moimi kolegami z roku), gdy był wpracy i byłam ciekawa jak tam mu się podobało Kiedyś bardzo dużo grał, trenował, a teraz nie miał prawie w ogóle okazji by grać i strasznie za tym tęsknił. Jak wychodził to był bardzo podekscytowany, szczęśliwy, że w końcu znalazła się grająca (na poziomie) grupa, a ja wiem, ze piłka jest dla niego bardzo ważna, dlatego chciałam usłyszeć relacje

Czarna, bardzo się cieszę, że tak Ci idzie Tylko smucę się, że mi ostatnio nie idzie martwię się, bo obawiam się, ze nie zobaczę 65kg do czasu zakupu sukienki na bal, a bardzo mi na tym zależało.
Ja dziś dostałam tę herbatę i wypiłam już 5 kubków (nawiasem mówiąc - jest dużo smaczniejsza niż poprzednia ). W toalecie w końcu byłam, ale tylko raz i mam wrażenie, ze jeszcze nie jestem wypróżniona do końca.


Arsenal, SUPER! Jestem z Ciebie dumna!! Widzisz - jak chcesz, to potrafisz

[thenerdqueen]

Napisane przez Czarna

kocham czarny kolor i wszystko mogłabym mieć czarne (i w sumie mam he he)ale to nie dla tego żeby ukryć moje kg po prostu go uwielbiam

no cześć jakbym miała wam zrobić zdjęcie mojej szafy, to 80% jest czarne, 15% szare, 5% białe

i w ogóle wielkie brawa dla Arsenalki mistrzusiu!
Czarna, ja cię po nocy będę podkarmiać, jak gęsiaka! takie tempo, matkobosko! musisz z tej radochy unosić się 5cm nad ziemią, co?

[czarnaDama2394]

Oj Arsenalka to w przybliżeniuale patrzę ciekawi cię kochana ciekawi he he

Bottega-będzie 65 u mnie też stanie waga pewnie nie będzie ciągle tak spadała i tego się też bojębo wiem że inaczej podchodzi się wtedy do tego.Nie ma tej motywacji jak nie widać efektów,ale właśnie nie można się poddać.Nie damy się tym słabościom O NIE!!czekaj ta herbata ciebie przeczyści mnie ganiało do WC 2dni

Sosha-pijemy czerwoną herbatę taka w prasowanych kostkach,można ją kupić w aptece lub sklepie zielarskim.Mi ona poprawiła metabolizm chyba

Thener-Nie nie nie!nie podkarmiaj mnie he he i tak się nie damdokładnie to oceniłas z tymi czarnymi ubraniami hehe tylko u mnie jest czarnych 95% 3%szarych i 2%białych taka to politykaa urosłam chyba z 10cm
Patrzę te moje białe rurki was zafascynowały he he BOŻE SZYBIEJ DO 75KG

[sosha]

Napisane przez sylvi_86

jak dojde do 55 to włoże a co

ja czekam na spadek do 57-58kg też wtedy będe paradować w ku**wsko obcisłych białych spodniach, a jak! ciężko na to pracuje, to przynajmniej coś z życia będe mieć!

Napisane przez Bottega

sosha, możliwe, że tak zabrzmiało, bo szybko pisałam TŻ wtedy wszedł do domu akurat - wrócił z 2h gry w nogę na którą go zapisałam (z moimi kolegami z roku), gdy był wpracy i byłam ciekawa jak tam mu się podobało Kiedyś bardzo dużo grał, trenował, a teraz nie miał prawie w ogóle okazji by grać i strasznie za tym tęsknił. Jak wychodził to był bardzo podekscytowany, szczęśliwy, że w końcu znalazła się grająca (na poziomie) grupa, a ja wiem, ze piłka jest dla niego bardzo ważna, dlatego chciałam usłyszeć relacje

Ale czad! Świetny pomysł! W ogóle bardzo fajnie że zamiast jak 95% kobiet odciągać facetów od piłki to go motywujesz i zachęcasz, wielkie za to!

[thenerdqueen]

uwaga, uwaga, cel II osiągnięty
79.0

[arsenalfan26014]

Napisane przez thenerdqueen

uwaga, uwaga, cel II osiągnięty
79.0

wow gratuluję 79 to mój 3 cel
u mnie dzisiaj mniej niż wczoraj, czyli miałam rację, ograniczyłam węgle i nic nie soliłam wczoraj i spadło, czyli znalazłam źródło nadwyżki
zaraz ide biegać, w poznaniu śliczna pogoda dzisiaj

[thenerdqueen]

Arsenalka: ja sobie na mniejsze kroczki podzieliłam osiągnięcia, żeby motywacja szła w górę jak już osiągnę, takim cudem ty masz np III cele, a ja VI u mnie też dziś piękna pogoda, aż się miło wstaje!

[czarnaDama2394]

Thener-pięknie 2cel tylko pozazdrościć słońce

U mnie dziś też piękna pogodaaż żyć się chce normalnie czuje wiosnę!i to jak czuje Dziewczyny niebawem ściągniemy te grube łachy nie mogę się doczekać....uwielbiam wiosnę i lato wręcz kocham!
Dziś wymyśliłam że zrobię sobie jakąś odstrzałową sałatkę żeby w weekend zjeść sobie coś smacznegoi dodam łyżkę majonezu pomieszam z jogurtem i wyjdzie mniej kaloryczne,ale będzie trochę smaczniejsze

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Sylvi, widzisz, tyle, że u mnie ona nie stoi, a hop do góry. Z dupy. Z kosmosu. Z nie wiem skąd!

Sylvia, nie mam zastoju, mam nadwyżkę z kosmosu. Jedno się zgadza - im więcej masz nadwagi, tym łatwiej kg lecą. Na początku wiadomo - trudno się przestawić, trudno jeść dietetycznie itd., ale to już kwestia silnej woli i niczego więcej. A u mnie silna wola jest, trzymam dietę i mam nadwyżki...
W tej chwili to ja nawet CHCĘ mieć zastój. Chcę mieć 68 i ani grama więcej ani mniej. Zastoju nie trzeba ponownie zbijać... Jest sobie, trzymasz się i w pewnym momencie znowu idzie w dół. A jak ja tak będę w kółko najpierw gubić kilogram, później nabierać 1,5kg i znowu musieć gubić 1,5kg, to w życiu nie dojdę nawet do 65.
Ja piję czerwoną herbatę i do tej pory ona pomagała, aczkolwiek ostatnio też rzadziej się wypróżniam.

Wyrafinowany, patrz wyżej. Ja też niedawno balansowałam. Problem w tym, że to już któryś raz z rzędu.

Ahasha, właśnie do tego samego wniosku doszłam - od kiedy mam prawidłową wagę kg idą w żółwim tempie. Co innego jakbym zaczyna od takiej wagi... poszłoby łatwiej, bo w końcu wcześniej źle się odżywiałam.
Masz jakiś pomysł na nas? Nie wiem... może sobie walnę dziś jakoś dużo białka...? Z tłuszczem próbowałam i nie pomogło. Może spróbuję dziś z białkiem, a jak nie to jutro z węglami.

Gdybym chociaż tak, jak arsenal wypiła coś %, to mogłabym jakoś siebie za to winić. A że mam nadwyżkę z kosmosu, to nie wiem na kogo mam się wkurzać.

Bottega, ja mysle, że Tobie od choroby woda stanęła, albo coś. Najważniejsze, że nie jest jak wcześniej napisałaś, tzn.nie tyjesz tylko jakies zmiany w organiźmie sie dzieją i waga skacze, ale to nie ma nic wspólnego z odkładaniem się tłuszczu (tyciem). Co więcej, pewnie lada dzień dla odmiany waga Ci nagle poleci piorunem, a potem znów się uspokoi. Mam nadzieję, że stanie sie to jak najszybciej, żebyś znów miała mnóstwo radości i motywacji! Z tym kombinowaniem to tez nie wiem czy jest sens, chociaż przy zastoju może i dobrze dać kopa metabolizmowi jakąkolwiek zmianą. Ale ja po sobie widze, że nie ma na to żadnych reguł, waga spada kiedy jej się podoba i tak naprawdę liczy sie trwały ujemny bilans energet(dla utraty wagi)+zdrowa jakość papu(dla zdrowia).A jak sie dzisiaj czujesz?

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez sosha

W ogóle jestem w szoku, bo kończy mi się okres a waga pokazuje dość pokaźny spadek - 63,2 kg !!! Nie wiem czy to możliwe, czy waga mi psikusa nie robi, ale jest już tak 2 dzień z rzędu... hmn

Jaka grusia cudna! tak jak ja! tylko że mnie bardziej poszło w dolne części ciała i u mnie kolano ma 41,5cm a łydka o ku*wa 39cm!!!!!! takie dwie kolumienki, ale działam i mam nadzieję że jakimś stretchingiem doprowadzę te łydki do składu , ehhh ;/ A co do ślubu to mam podobne podejście do ciebie - bez sensu pchać 30tys w jeden wieczór, podobają mi się skromne kameralne wesela, takie "na luzie" z sukienkami koktajlowymi

Sosha, u la la, rządzisz! Jak juz 2gi dzien tak jest to pewnie prawda! Matko, jak ja bym tak chciała, to byłby juz prawie mój 2gi cel A tak po ciuchach, czy w lustrze, to widzisz efekty dietki? Gdzie Ci najwięej spadło? Ruszył Ci tyłek i uda?Bo mi baaardzo zjechało z pleców, ale dół mocno sie trzyma, choć też zszedł trochę, bo widzę po spodniach. A łydki też Ci polecą, tylko możliwe, że najbardziej opornie, czyli na końcuJa łydki mam spoko, ale tym bardziej komicznie wyglądają u mnie kolana-jakby ktoś mi 2kajzerki dolepił(2 na 1 kolano). I jest ogromna dysproporcja łydki-uda. Ehhh

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez Silvia09

Puchatku, Czarna - ooo jaa mi też marzą się takie kolorowe rurki, a białe w szczególności. Noszę rurki dżinsy i czarne, ale to nie to samo ;/ Nigdy nie odważyłam się przymierzyć tych jasnych ;p

Silvia ja zawsze marzyłam, żeby załozyc jakiekolwiek rurki, choćby i czarne Niestety, wyglądam w nich żenująco, ale wierzę, że jeszcze tego lata (wiosny???)założę i szare i jeszcze sobie jakieś kolorowe kupię-mnóstwo teraz ich w sklepach (głównie w wersji cygaretki). Co do wyprózniania, pij jak najwięcej wody-nawet3l dziennie i może spróbuj activie, suszone owoce(tu uważaj-mają dużo kcal)i jakieś wysoko błonnikowe płatki, surowe jabłka? Błonnik sypki też może być, ale to taka ostateczność, najlepiej dostarczać błonnika wraz z pozywieniem. No i jeszcze raz-pamietaj by dużo pić, bo gdy pijesz za mało, a jesz duzo błonnika, to możesz mieć zaparcia.

O jacie, ale ten czas leci??! Musze spadać, bo na11.30 lece na zumbe, dzis jest 1,5 h to jakbym sie przez kilka dni nie odzywała, to znaczy, że padłam na zajęciach

[Silvia09]

Sylvia, na żołądek dobre jest siemie lniane - zaparz sobie a warzyw powinnaś jeść minimum pół kg dziennie. A tej herbaty to ile pijesz?

Bottega - Kiedyś piłam siemię lniane, bo mi lekarz kazał w sumie mogłabym znowu wrócić do picia tego. Pół kilo to ja na pewno nie jem ;p Staram się jak mogę ;p Herbaty piję 3-5 kubków dziennie więc sporo.

no cześć jakbym miała wam zrobić zdjęcie mojej szafy, to 80% jest czarne, 15% szare, 5% białe

U mnie to samo 80% to czarne rzeczy Uwielbiam je!

uwaga, uwaga, cel II osiągnięty
79.0

Brawooo!

Silvia ja zawsze marzyłam, żeby załozyc jakiekolwiek rurki, choćby i czarne Niestety, wyglądam w nich żenująco, ale wierzę, że jeszcze tego lata (wiosny???)założę i szare i jeszcze sobie jakieś kolorowe kupię-mnóstwo teraz ich w sklepach (głównie w wersji cygaretki). Co do wyprózniania, pij jak najwięcej wody-nawet3l dziennie i może spróbuj activie, suszone owoce(tu uważaj-mają dużo kcal)i jakieś wysoko błonnikowe płatki, surowe jabłka? Błonnik sypki też może być, ale to taka ostateczność, najlepiej dostarczać błonnika wraz z pozywieniem. No i jeszcze raz-pamietaj by dużo pić, bo gdy pijesz za mało, a jesz duzo błonnika, to możesz mieć zaparcia.

Puchatku - Osttanio byłam na zakupach i widziałam te cygaretki, te kolory są boskie i marzą mi się .
U mnie z piciem wody było zawsze kiepsko, teraz chociaż piję mnóstwo herbaty, ale wody mniej. Jabuszka jak najbardziej jem i inne owoce tak jak płatki z pełnym ziarnem.

Taka śliczna pogoda aż na rower chce się wyjść. Tylko trzeba najpierw go naprawić, a tego to mi się nie chce ;p

[arsenalfan26014]

nie było mnie w domu 1,5 godziny. w tym czasie, trochę biegałam, trochę maszerowałam i trochę spacerowałam, świetnie się teraz czuję.
na blogu dodałam przepis na mojego autorstwa placuszki, zjadłam je dzisiaj na śniadanie i były przepyszne
Puchatek-1,5godziny bez przerwy?! mnie by tam zbierali

widzę, że u wszystkich taka ładna pogoda, to dobrze, nie wiem jak wam, ale mi jakoś motywacja wzrosła, bo to już coraz bliżej lato

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

uwaga, uwaga, cel II osiągnięty
79.0

no kochaniutka! oby tak dalej!!!

Napisane przez Winnie the Pooh

Sosha, u la la, rządzisz! Jak juz 2gi dzien tak jest to pewnie prawda! Matko, jak ja bym tak chciała, to byłby juz prawie mój 2gi cel A tak po ciuchach, czy w lustrze, to widzisz efekty dietki? Gdzie Ci najwięej spadło? Ruszył Ci tyłek i uda?Bo mi baaardzo zjechało z pleców, ale dół mocno sie trzyma, choć też zszedł trochę, bo widzę po spodniach. A łydki też Ci polecą, tylko możliwe, że najbardziej opornie, czyli na końcuJa łydki mam spoko, ale tym bardziej komicznie wyglądają u mnie kolana-jakby ktoś mi 2kajzerki dolepił(2 na 1 kolano). I jest ogromna dysproporcja łydki-uda. Ehhh

yhym, rządzę, rządze dziś @ się skończył i waga pokazuje wzrost do 64,1 kg WTF?!?!?! Wczoraj i dietka była, i ćwiczenia, i błonnik - nie rozumiem już tego ;/ poza tym idzie teraz w mega mozolnym tempie, cieszę się że jestem poniżej 65kg to na tej wadze mnie przytrzymało i to dłużej. Poleciałam w sumie jakieś 7 kg głównie z górnych części - talia, brzuch, boczki; nogi i pupa stały w miejscu aż w końcu ruszyły ale tyci tyci, dlatego mam nadzieję że następne 7kg pójdzie z moich kolumienek ^^ wrzuć fotkę na grupie swoich kolan bo aż jestem ciekawa czy faktycznie tak jest jak mówisz, ja też wrzucę swoje :P u mnie całość - łydy, kolana, uda są grube i wygląda to strasznie masywnie łee obrzydlistwo! taka skóra wisi nad kolanem, a tak marzą mi się takie kościste kolanka i jak tu sie w sukience pokazać!? w ogóle jak po zumbie? żyjesz?

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

nie było mnie w domu 1,5 godziny. w tym czasie, trochę biegałam, trochę maszerowałam i trochę spacerowałam, świetnie się teraz czuję.
na blogu dodałam przepis na mojego autorstwa placuszki, zjadłam je dzisiaj na śniadanie i były przepyszne
Puchatek-1,5godziny bez przerwy?! mnie by tam zbierali

widzę, że u wszystkich taka ładna pogoda, to dobrze, nie wiem jak wam, ale mi jakoś motywacja wzrosła, bo to już coraz bliżej lato

elegancko! ja właśnie też się wybieram - a co! pogoda kusi fes czuć lato, także motywacja silniejsza! poza tym chciałabym się koło czerwca wbić w takie sukieniunie króciutkie śliczniutkie

[Bottega]

CZarna, wypiłam w końuc uwaga... 7 kubków czerwonej i mnie nie przegoniło

Napisane przez sosha

Ale czad! Świetny pomysł! W ogóle bardzo fajnie że zamiast jak 95% kobiet odciągać facetów od piłki to go motywujesz i zachęcasz, wielkie za to!

co coś Ty, dlaczego miałbym go odciągać?! To jego hobby, każdy powinien jakieś mieć Ja chcę żeby on grał hehe dziś ma zakwasy
Ja go nawet do kumpli wyganiam "Zadzwoń do Patryka, umów się z nim na piwo" Teraz od 2 dni mu jęczę, żeby w końcu umówił się z Michałem lub Patrykiem i chyba dziś przedzwoni. Chcę żeby utrzymywał kontakt z kumplami, żeby wyszedł, pogadał, pośmiał się, żeby miał kogoś poza mną.

thenerd, brawo

Puchatku, gadałam z mamą i muszę pobrać krew na elektrolity i cukier. Fakt, że tyle piję (przy moic nerkach) może świadczyć również o moczówce prostej.
Gorączki dziś już nie mam (na razie), siły więcej, ale reszta została.

Sylvia, to znak, ze jest dużo za mało warzyw i być może stąd Twoje problemy. 500g to minimum, najlepiej ok. 750g.

edit: TŻ pomógł mi się pomierzyć. Jest mniej w talii, biodrach, tyłku :O wtf?!
a na wadze 68,7:/

[czarnaDama2394]

Bottega-dziwne bo mnie ona tak pogodniła do WC że oczyściłam się doszczętnieteraz jest już normalnie.Może nie ma co z Ciebie wylecieć

Dziś idę na zakupy,muszę kupić sporo rzeczy a najwięcej warzyw owoców,ryż brązowy,serki wiejskie,kupię sobie wołowinki (nie jest tłusta bynajmniej)płatki itp.I pójdę sobie popatrzeć bluzkisą teraz bardzo fajne w reservedjuż oblukałam parę
Znowu cisza na forum!ale to norma w końcu mamy weekend