2008 TeŻetówki wciąż spamują, nie przestają, konkurencję w ...nosie mają! cz.XI

[_groooszek_]

Napisane przez Vallotka

U mnie dopiero skończyła się sesja więc jest cisza i spokój

U mnie też, ale semestr krótki, mnóstwo prac do napisania, badań do zrobienia itp muszę to jakoś sensownie rozplanować, żeby nie zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę jak to ja mam w zwyczaju

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

współczuję
u mnie w ciągu semestru to jest luzik
teraz mam tylko 3prezentacje do zrobienia, ale wszystko rozłożone w czasie, a poza tym spokój
dopiero maj/czerwiec jak się zaczynają już zaliczenia, egzaminy itd to robi się ciężko

Oj jak ja bym chciała robić prezentacje. To takie przyjemne i bezstresowe.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez _groooszek_

U mnie też, ale semestr krótki, mnóstwo prac do napisania, badań do zrobienia itp muszę to jakoś sensownie rozplanować, żeby nie zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę jak to ja mam w zwyczaju

Chyba wszyscy studenci mają taki zwyczaj

[aassiiaa1988]

a ja mam sesję ciągłą więc cały czas muszę byc w gotowości i tak np za tydzień mam egzamin z okropną babą

[Aniaa_89]

Napisane przez Vallotka

Oj jak ja bym chciała robić prezentacje. To takie przyjemne i bezstresowe.

ja nie lubię zwłaszcza, że potem trzeba to jeszcze przedstawić a ja nie lubię takich "wystąpień"

prezentacje są fajne jeśli zrobisz, odbębnisz i masz przedmiot z głowy ale w tym przypadku niestety tak nie jest bo poza zrobieniem prezentacji jeszcze trzeba będzie na koniec test zaliczyć, mieć obecności itd itp, więc niefajnie

[_groooszek_]

Napisane przez aassiiaa1988

a ja mam sesję ciągłą więc cały czas muszę byc w gotowości i tak np za tydzień mam egzamin z okropną babą

No ja mam za tydzień połówkę

[aassiiaa1988]

Napisane przez Aniaa_89

ja nie lubię zwłaszcza, że potem trzeba to jeszcze przedstawić a ja nie lubię takich "wystąpień"

prezentacje są fajne jeśli zrobisz, odbębnisz i masz przedmiot z głowy ale w tym przypadku niestety tak nie jest bo poza zrobieniem prezentacji jeszcze trzeba będzie na koniec test zaliczyć, mieć obecności itd itp, więc niefajnie

ja też nie lubię takich wystąpień zawsze się stresuję przy tym jak głupia

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

ja nie lubię zwłaszcza, że potem trzeba to jeszcze przedstawić a ja nie lubię takich "wystąpień"

prezentacje są fajne jeśli zrobisz, odbębnisz i masz przedmiot z głowy ale w tym przypadku niestety tak nie jest bo poza zrobieniem prezentacji jeszcze trzeba będzie na koniec test zaliczyć, mieć obecności itd itp, więc niefajnie

u mnie rok liczy ok 40 osób więc przyjemnie się występuje a poza tym moje studia tego wymagają Zazwyczaj zrobienie prezentacji zaliczało na 5 przedmiot więc mam dobre wspomnienie.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez aassiiaa1988

ja też nie lubię takich wystąpień zawsze się stresuję przy tym jak głupia

Oj tam czym tu się stresować.

[aassiiaa1988]

Napisane przez Vallotka

u mnie rok liczy ok 40 osób więc przyjemnie się występuje a poza tym moje studia tego wymagają Zazwyczaj zrobienie prezentacji zaliczało na 5 przedmiot więc mam dobre wspomnienie.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



Oj tam czym tu się stresować.

właśnie nie wiem, ale zawsze tak mam przed publicznym wystąpieniem czy ustym zaliczeniem, że się stresuję bardzo, cała się trzesę i w ogóle strasznie przeżywam takie rzeczy

[Vallotka]

Napisane przez aassiiaa1988

właśnie nie wiem, ale zawsze tak mam przed publicznym wystąpieniem czy ustym zaliczeniem, że się stresuję bardzo, cała się trzesę i w ogóle strasznie przeżywam takie rzeczy

Ustne egzaminy to ja też bardzo przeżywam. Oj jeszcze trochę i studia będą za nami

[Aniaa_89]

Napisane przez Vallotka

u mnie rok liczy ok 40 osób więc przyjemnie się występuje a poza tym moje studia tego wymagają Zazwyczaj zrobienie prezentacji zaliczało na 5 przedmiot więc mam dobre wspomnienie.

40osób? na prawie? czy na którym kierunku?

u mnie też przez całe studia miałam całą masę prezentacji, ciągle coś ale tak czy siak tego nie lubię
no i u mnie wcześniej na licencjacie, też tak zawsze było, że zrobisz dobrą prezentację to masz 5 i tyle tak to spoko
ale teraz mgr, inny wydział i nie jest już tak słodko

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Vallotka

Ustne egzaminy to ja też bardzo przeżywam. Oj jeszcze trochę i studia będą za nami

ja tam bym mogła być wiecznym studentem studiowanie jest fajne
a skończymy to skończy się dzień dziecka
trzeba będzie pracować, nie będzie już że robisz sobie co chcesz, jak chcesz, kiedy chcesz itd

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

40osób? na prawie? czy na którym kierunku?

u mnie też przez całe studia miałam całą masę prezentacji, ciągle coś ale tak czy siak tego nie lubię
no i u mnie wcześniej na licencjacie, też tak zawsze było, że zrobisz dobrą prezentację to masz 5 i tyle tak to spoko
ale teraz mgr, inny wydział i nie jest już tak słodko

Na administracji. Na prawie jest 150. Tak napisałam bo prezentacje są tylko na administracji. Na prawie nie jest tak łatwo.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

U mnie jeszcze tyle lat studiów aż mnie to przeraża.

[aassiiaa1988]

Ania ja pracuję od 2 roku studiów lic, na pierwszym sobie dorabiałam co którys weekend więc dla mnie dzień dzecka skończył się już dawno a jak skończę studia to będę mogła spokojnie poszukac pracę w zawodzie lub wyjechac.. a tak to siedze tu i nic nie mam z tego tylko się uwsteczniam na tej mgr

[Aniaa_89]

Napisane przez Vallotka

Na administracji. Na prawie jest 150. Tak napisałam bo prezentacje są tylko na administracji. Na prawie nie jest tak łatwo.

malutko
ja licencjat miałam na Wydziale Prawa i Administracji i u mnie te kierunki na każdym roku miały po 300-400 osób
mój kierunek były dużo mniej liczny, a miał na początku ze 130 osób

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez aassiiaa1988

Ania ja pracuję od 2 roku studiów lic, na pierwszym sobie dorabiałam co którys weekend więc dla mnie dzień dzecka skończył się już dawno a jak skończę studia to będę mogła spokojnie poszukac pracę w zawodzie lub wyjechac.. a tak to siedze tu i nic nie mam z tego tylko się uwsteczniam na tej mgr

no u Ciebie to trochę inaczej w tej sytuacji
ale dla mnie, która tylko studiuję i też się nie przemęcza zbytnio na studiach to pójście do pracy będzie już dużą zmianą

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

malutko
ja licencjat miałam na Wydziale Prawa i Administracji i u mnie te kierunki na każdym roku miały po 300-400 osób
mój kierunek były dużo mniej liczny, a miał na początku ze 130 osób

Mój kierunek jest dziwnie mały ale nie narzekam.
tez chciałabym pójść do pracy ale przy dwóch kierunkach dziennych to byłoby trudne.

[Aniaa_89]

Napisane przez Vallotka

Mój kierunek jest dziwnie mały ale nie narzekam.
tez chciałabym pójść do pracy ale przy dwóch kierunkach dziennych to byłoby trudne.

no, przy dwóch kierunkach ciężko, ale jak się chce to da radę pogodzić. Sporo moich znajomych to łączy i jakoś dają radę

ja się teraz wzięłam za szukanie pracy, bo zbieram się do tego już nie wiadomo ile i zebrać się nie mogę. A czasu na prawdę mam dużo i tylko go marnuję, więc jakaś praca się przyda

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

no, przy dwóch kierunkach ciężko, ale jak się chce to da radę pogodzić. Sporo moich znajomych to łączy i jakoś dają radę

ja się teraz wzięłam za szukanie pracy, bo zbieram się do tego już nie wiadomo ile i zebrać się nie mogę. A czasu na prawdę mam dużo i tylko go marnuję, więc jakaś praca się przyda

Ja już tyle cv wysłałam do różnych sklepów, restauracji itp ale nie było żadnych odpowiedzi. Chciałam jakąś pracę chociaż na pare godzin w tygodniu ale nie udaje się.

[fioleciasto]

melduje się

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

piękny pierwszy post

[Aniaa_89]

Napisane przez Vallotka

Ja już tyle cv wysłałam do różnych sklepów, restauracji itp ale nie było żadnych odpowiedzi. Chciałam jakąś pracę chociaż na pare godzin w tygodniu ale nie udaje się.

eh, no trzeba szukać
ja w sumie dopiero co zaczęłam tak konkretniej więc też nie wiem jak to u mnie będzie wyglądać ale wierzę, że się uda

Napisane przez fioleciasto

melduje się

[Bayka]

jestem
nie dokanczalam z wami, bo ogladalam "prawo agaty"
ale fajnny ten pierwszy odcinek byl

[Vallotka]

Napisane przez Bayka

jestem
nie dokanczalam z wami, bo ogladalam "prawo agaty"
ale fajnny ten pierwszy odcinek byl

A ja zapomniałam o tym serialu. Muszę obejrzeć w internecie.

[aassiiaa1988]

dobranoc

[Bayka]

Napisane przez Vallotka

A ja zapomniałam o tym serialu. Muszę obejrzeć w internecie.

moze Cie zainteresowac, w koncu to chyba Twoja branza polecam

Napisane przez aassiiaa1988

dobranoc

dobranoc

[fioleciasto]

Napisane przez Bayka

jestem
nie dokanczalam z wami, bo ogladalam "prawo agaty"
ale fajnny ten pierwszy odcinek byl

ale my doszłyśmy przed Ja oglądam teraz ten drugi.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Vallotka

A ja zapomniałam o tym serialu. Muszę obejrzeć w internecie.

Fajny

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

c

Napisane przez aassiiaa1988

dobranoc

dobranoc

[Vallotka]

Napisane przez Bayka

moze Cie zainteresowac, w koncu to chyba Twoja branza polecam

No fakt. Moja branża

[Bayka]

Napisane przez fioleciasto

ale my doszłyśmy przed Ja oglądam teraz ten drugi.

ups...
tez teraz ogladam

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Vallotka

No fakt. Moja branża

mam nadzieje, ze tez Ci przypadnie do gustu
mi sie w tych filmach podoba, ze wszystko jest takie ladne, kolorowe, pozytywne...jakos nawet w zlych sytuacjach i tak wszystkim idzie niezle

[Vallotka]

Napisane przez Bayka

mam nadzieje, ze tez Ci przypadnie do gustu
mi sie w tych filmach podoba, ze wszystko jest takie ladne, kolorowe, pozytywne...jakos nawet w zlych sytuacjach i tak wszystkim idzie niezle

Szkoda, że normalnie w życiu nie jest tak ładnie i kolorowo.
Teraz oglądam po raz kolejny "zakochaną złośnice"

[Aniaa_89]

Napisane przez fioleciasto

ale my doszłyśmy przed Ja oglądam teraz ten drugi.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Fajny

a ja go nie oglądam
i tak już za dużo tych różnych seriali oglądam, więc starczy nie ma sensu zaczynać kolejnego

[Vallotka]

Napisane przez Aniaa_89

a ja go nie oglądam
i tak już za dużo tych różnych seriali oglądam, więc starczy nie ma sensu zaczynać kolejnego

A ja mam tyle czasu wieczorami, że muszę coś robić.

[fioleciasto]

Napisane przez Bayka

ups...
tez teraz ogladam

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------


mam nadzieje, ze tez Ci przypadnie do gustu
mi sie w tych filmach podoba, ze wszystko jest takie ladne, kolorowe, pozytywne...jakos nawet w zlych sytuacjach i tak wszystkim idzie niezle

o dokładnie, też dlatego oglądam

[Bayka]

Napisane przez Vallotka

Szkoda, że normalnie w życiu nie jest tak ładnie i kolorowo.
Teraz oglądam po raz kolejny "zakochaną złośnice"

o to tez bylo fajne

Napisane przez fioleciasto

o dokładnie, też dlatego oglądam

trzeba jakos ladowac baterie