XXL-ki chudną do M-ki cz.II

[Eldo_rado]

pora na śniadanko dziś : jogurt naturalny + truskawki (120gr) + płatki owsiane (20gr) + otręby grantulowane o smaku żurawiny (15gr)+ płaska łyżka siemienia lnianego

[martikaj]

Hejka, ja po weekendzie bez grzeszków A moja waga stoi w miejscu, tzn. codziennie inaczej ale przez ostatni tydzień mniej więcej to samo, mimo że jem tak jak trzeba, często i małe porcje, nic się nie zmieniło. Ale ja nie potrafię się nie zważyć, codziennie rano rytuał i koniec, takie zboczenie

Wczoraj gotowałam zupę chińską, przepis któras dziewczyna wrzucała, pyyyyszna jest, polecam.

[lilijka3]

Dzień dobry, głupia ja wczoraj bez czapki część spaceru zaliczyłam i dzisiaj mam katar i ciut gardełko podrażnione grrrrr

wczorajsze jedzenie - za dużo chleba i makaron niepotrzebny
Ś: serek homo + kromka razowca ze słonecznikiem
IIŚ: kromka razowca ze słonecznikiem + padlina +ogórek konserwowy + 1/2 jabłka
O: w 2 częściach 1: kielnia rosołu + łyżka makaronu 2: udko z kurczaka pieczone z piekarnika w przyprawach + marchewka z groszkiem i fasolka szparagowa bez dodatków typu masło
P: jabłko + 3/4 banana (resztę zjadła córcia - tzn musiałam się z nią podzielić)
K: 2 kromki razowego ze słonecznikiem + padlina+ 2 ogórki konserwowe (muszę wyczyścić lodówkę)


Chyba zaczęłam wcześniej @ niż normalnie , oby się nie ciągnął w nieskończoność, bo w piątek wyjeżdżam na kurs na weekend, a tam dadzą nam ruchowo popalić no i bez @ będzie mi o wiele bardziej komfortowo

Za to dzisiaj chyba dałam ciała ze śniadaniem:
Ś: mleko 200ml + 4 śliwki suszone + 5 łyżek (zagalopowałam się ostro) płatków owsianych najadłam się jak bąk

[guess17]

No i jestem po ćwiczeniach, teraz idę zrobić coś sobie na śniadanie...

[megaxxl]

Napisane przez martikaj

Hejka, ja po weekendzie bez grzeszków A moja waga stoi w miejscu, tzn. codziennie inaczej ale przez ostatni tydzień mniej więcej to samo, mimo że jem tak jak trzeba, często i małe porcje, nic się nie zmieniło. Ale ja nie potrafię się nie zważyć, codziennie rano rytuał i koniec, takie zboczenie

Wczoraj gotowałam zupę chińską, przepis któras dziewczyna wrzucała, pyyyyszna jest, polecam.

Wedlug mnie powinnas moze troche wiecej cwiczyc,albo zmienic treningi,cwiczenia,bo cialo sie przyzwyczaja,albo masz zastuj

Moj weekend nie byl zbyt dietetyczny, od dzis zaczynam od nowa.
Na szczescie chyba nie przytylam.
Dzis na sniadanie jogurt i banan,niestety nie mam pieczywa pelnoziarnistego,bo zawsze rano jem,owsianki nie lubie.
Musze wyciagnac piers z zamrazalnika i cos wykobinowac z warzywami na pozniej
No i musze ananasa koniecznie kupic,miam...
i rybe po grecku zrobic,ale ryba jest w sklepie,czeka tam na mnie...he

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Mi choroba odpuscila,tylko katar zostal.

Mam do was dziewczyny pytanie.
Oswiadczyl wam sie kiedys moze facet?Jak tak, to w jaki sposob to zrobil?Czy bylyscie z tego zadowolone w jaki sposob to zrobil(chodzi o sytuacje i pierscionek)?

[lilijka3]

Napisane przez megaxxl

Mam do was dziewczyny pytanie.
Oswiadczyl wam sie kiedys moze facet?Jak tak, to w jaki sposob to zrobil?Czy bylyscie z tego zadowolone w jaki sposob to zrobil(chodzi o sytuacje i pierscionek)?

Tak: przeżyłam to 3 razy:

1. facet zabrał mnie do lokalu, gdzie była "potańcówka" - było lato więc, takie klimaty. I o godzinie 21 przy ok 80 osobach publicznie mi się oświadczył. Nie chciałybyście widzieć mojej miny

2. Zostałam wrobiona w oświadczyny kameralne ze znajomymi wraz z kolacją. Tutaj prawie padło nie I tak wiedzieliśmy oboje, że to bez sensu.

3. Oficjalne zapoznanie rodziców, grill zaręczynowy, a potem wieczorem te właściwie oświadczyny we dwoje Kandydat został przyjęty

[martikaj]

Napisane przez megaxxl

Wedlug mnie powinnas moze troche wiecej cwiczyc,albo zmienic treningi,cwiczenia,bo cialo sie przyzwyczaja,albo masz zastuj

Mi nie zależy już na schudnięciu, więc jest oki, chciałabym zobaczyć 5tkę z przodu ale cierpliwie poczekam, najważniejsze żeby nie przytyć i utrzymać wagę W sumie cel osiągnęłam, myślę że 20kg to sporo

[lilijka3]

Napisane przez martikaj

Mi nie zależy już na schudnięciu, więc jest oki, chciałabym zobaczyć 5tkę z przodu ale cierpliwie poczekam, najważniejsze żeby nie przytyć i utrzymać wagę W sumie cel osiągnęłam, myślę że 20kg to sporo

gratulacje, ile zajęło Ci czasu schudnięcie??

czy mogłabyś podać przepis na tortille? bo chyba to Ty ją robiłaś

[Scio]

Napisane przez megaxxl

Mam do was dziewczyny pytanie.
Oswiadczyl wam sie kiedys moze facet?Jak tak, to w jaki sposob to zrobil?Czy bylyscie z tego zadowolone w jaki sposob to zrobil(chodzi o sytuacje i pierscionek)?

Tak Z zaskoczenia, bez romanyzmu pompy i zadęcia. Zadnych oficjalnych zareczyn nie robilismy. Pierścionek wybierał sam i bardzo mi się podoba.

[happenstance]

Napisane przez martikaj

Mi nie zależy już na schudnięciu, więc jest oki, chciałabym zobaczyć 5tkę z przodu ale cierpliwie poczekam, najważniejsze żeby nie przytyć i utrzymać wagę W sumie cel osiągnęłam, myślę że 20kg to sporo

20 kg to mega dużo naprawdę ładne osiągnięcie

ja się właśnie tak objadłam, że tylko się schować:/
rano: owsianka z musli
2 : jabłko
obiad: pizza własnej roboty, plus NIEPOTRZEBNA muffinka z pomidorami i oregano
podwieczorek: 2 muffinki czekoladowe kawa z mlekiem
kolacja: będzie kefir

ogólnie nie wiem po co zbiłam w czasie i duży obiad i podwieczorek :/ ale w ramach samoukarania poćwiczę brazil butt lift

[MsKurtyzana]

Witam Was...
Kurcze ja wpadłam w dołek ;/ po dwóch tygodniach nieważenia się zobaczyłam 1 kg mniej.... przez to złamanie ręki nie mogę za intensywnie ćwiczyć, samym jedzeniem też nie naszalałam... ale ważne że chociaż 1 kilo poszło w dół (chyba, że moja waga sie zpitoliła), w ramach poprawienia sobie humoru poszłam do fryzjera i pozbyłam się 38cm włosów :P

ś- otręby z jogurtem naturalnym,
IIś - bułacz z otrębów + serek kanapkowy
o - gołąbek
podw - galaretka z owocami
k - jeszcze sie zastanawiam

[guess17]

No i jestem już po wieczornym bieganiu.

Moje dzisiejsze jedzenie

śniadanie: kromka ziarnistego chleba + drobiowa wędlina + zielony ogórek
lunch: jabłko
obiad: zupa kalafiorowa-brokułowa z koperkiem
podwieczorek: banan
kolacja: galaretka malinowa

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez guess17

No i jestem już po wieczornym bieganiu.

Moje dzisiejsze jedzenie

śniadanie: kromka ziarnistego chleba + drobiowa wędlina + zielony ogórek
lunch: jabłko
obiad: zupa kalafiorowa-brokułowa z koperkiem
podwieczorek: banan
kolacja: galaretka malinowa

He he he he he he (...) he he he he he. Prowo?

[guess17]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

He he he he he he (...) he he he he he. Prowo?

O matko, mam problem z rozszyfrowaniem tego co napisałaś.

[Eldo_rado]

I. jogurt naturalny+ truskawki+ 2 łyzki płatków owsianych+ 2 łyżki otrąb granulowanych o smaku żurawiny, lyżka siemienia lnianego
II. 3 x wasa 3 zboża z almette, pomidorem, kiełkami lucerny, siemieniem lnianym
III. 3/4 kubka zupy grochowej + kilka malutkich grzanek
IV. 4 pampuchy z jogurtem z owoców lesnych
V. serek wiejski lekki + kiełki lucerny+ siemię lniane, 2 x wasa 3 zboża

za dużo wasy. za dużo pampuchów. wróć, pampuchów nie powinnam wgl tknąć! eh... w tygodniu nie potrafię się tak trzymać jak w weekendy, kiedy starczają mi 4 posiłki... maaaaaatko... nigdy nie schudnę

[Sculpture of Regret]

Ja też dzisiaj kiepsko... Cały dzień jestem głodna :P A właściwie to nie głodna po prostu mam ochotę jeść jeść i jeść... mam lekki kryzys, ale jutro nowy dzień, trzeba wziąć się w garść.

[LadyTo0fat]

Lilijka, trzy razy oświadczyny, no nieźle!

Martikaj Supeeer, że już masz ten swój cel w garści

MsKurtyzana Przecież 0,5kg/tydzień to bardzo ładny wynik, więc co Ty tutaj o jakichś dołkach pleciesz!

Eldo Pampuchy


~
A co u mnie? Lipa konkretna. Dzień wpisuję do bilansu dyspens, ale i tak złamałam reguły, bo a) usprawiedliwienie było błahe i naciągane, a miały się liczyć tylko istotne powody dyspens, szczególne okazje itd.; b) sama sobie kupiłam smakołyki, czego miałam nie robić, nawet w dni dyspens. Jedyny plus, że troszkę z tego na fitnessie spaliłam... Ale i tak stosunkowo niewiele.

Tymczasem mam sporo do roboty, a już późno, więc śmigam.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

O, znalazłam siebie w Internecie!
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...gif?1330350557

[Eldo_rado]

Napisane przez LadyTo0fat

Eldo Pampuchy

no wiem, wiem... nie wiem co mnie podkusiło

[Scio]

Ja mysle, ze faza ksiezyca była dzis niekorzystna dla dietujących

[Eldo_rado]

ja mam zawsze niekorzystną fazę na tydzień przed okresem

[f_ola]

Plago to nie są prowokacje. Nie uczycie świeżyzn i nowizn co powinny jeść, jak to korygować i mimowolnie pozwalacie na takie żarcie nie pisząc nic. Dopiero gdy jadłospis staje się koszmarny twierdzicie że to prowokacja.

Ja mam dzień żarłoka dzisiaj. Niechlubny. Może i zdrowe produkty, ale kalorii tysiąc pięćset wpadło. Wczoraj także.Okres przychodź bo Cie spałuje dziadu jeden

[Sculpture of Regret]

Ja też czekam na @ i żrę jak potwór!

[lilijka3]

Dobry wieczór ja już po pracy, właśnie wróciłam do domu:
Śniadanie w poście wcześniejszym
II Ś: połówka jabłka (byłam najedzona po śniadaniu)
Obiad: udko z kurczaka + groszek z marchewką + fasolka szparagowa
Podwieczorek: kanapka razowca ze słonecznikiem + padlina + ogórek
Kolacja: sałatka grecka

Napisane przez Scio

Ja mysle, ze faza ksiezyca była dzis niekorzystna dla dietujących

dobre wytłumaczenie nie jest złe

Napisane przez Eldo_rado

ja mam zawsze niekorzystną fazę na tydzień przed okresem

ja chyba też

Napisane przez f_ola

Plago to nie są prowokacje. Nie uczycie świeżyzn i nowizn co powinny jeść, jak to korygować i mimowolnie pozwalacie na takie żarcie nie pisząc nic. Dopiero gdy jadłospis staje się koszmarny twierdzicie że to prowokacja.

Ja mam dzień żarłoka dzisiaj. Niechlubny. Może i zdrowe produkty, ale kalorii tysiąc pięćset wpadło. Wczoraj także.Okres przychodź bo Cie spałuje dziadu jeden

ja jestem w trakcie @ ehhhh

bierze mnie przeziębienie

mam ochotę na czekoladę tylko nie mam jej w domu

[martikaj]

Lilijka, pytałaś o tortillę, pisałam już jak ją robię ze 3 dni temu, ale dla Ciebie wkleję jeszcze raz

tortillę robię sama od początku do końca. Placki smażę z mąki kukurydzianej, jak dla mnie bomba, są smaczne i elastyczne, fajnie się w nie zawija.

Placki:
40g mąki kukurydzianej
1 jajko
100ml mleka
25ml wody

Wszystkie składniki roztrzepać i smażyć jak naleśniki na teflonowej patelni, ja pędzelkim kapkę oliwy rozmazuję. Z tej ilości wychodzą 3 placki. Jeden placek 90 kalorii.

Nadzienie:
Smażę pierś z kurczaka pokrojoną i wymieszaną z przyprawą do gyrosa.
Pekińska, ogórek, pomidor, papryczka czerwona, kukurydza, co kto lubi.

Sos czosnkowy robię z łyżki serka homo i łyżki jogurtu naturalnego plus sól i czosnek.

Ot i cała filozofia, szybko, smacznie i dietetycznie.
Wypasiona tortilla ma ok. 300 kalorii, spokojnie się nią najadam do syta.


Co do odchudzania to urodziłąm córcię 9 miesięcy temu i wtedy zaczęłam. Nic na siłę bo piersią karmiłam i karmię do tej pory, jem zdrowo, dość sporo ale rozsądnie, często małe porcje. Nie chodzę głodna, to najważniejsze a waga spada.

[LadyTo0fat]

Napisane przez Eldo_rado

no wiem, wiem... nie wiem co mnie podkusiło

To było w sensie: co to są pampuchy

[Eldo_rado]

Napisane przez LadyTo0fat

To było w sensie: co to są pampuchy

aaaaa

kluski na parze http://wypiekizpasja.blox.pl/resourc..._parowance.jpg

[guess17]

Napisane przez martikaj

Lilijka, pytałaś o tortillę, pisałam już jak ją robię ze 3 dni temu, ale dla Ciebie wkleję jeszcze raz

tortillę robię sama od początku do końca. Placki smażę z mąki kukurydzianej, jak dla mnie bomba, są smaczne i elastyczne, fajnie się w nie zawija.

Placki:
40g mąki kukurydzianej
1 jajko
100ml mleka
25ml wody

Wszystkie składniki roztrzepać i smażyć jak naleśniki na teflonowej patelni, ja pędzelkim kapkę oliwy rozmazuję. Z tej ilości wychodzą 3 placki. Jeden placek 90 kalorii.

Nadzienie:
Smażę pierś z kurczaka pokrojoną i wymieszaną z przyprawą do gyrosa.
Pekińska, ogórek, pomidor, papryczka czerwona, kukurydza, co kto lubi.

Sos czosnkowy robię z łyżki serka homo i łyżki jogurtu naturalnego plus sól i czosnek.

Ot i cała filozofia, szybko, smacznie i dietetycznie.
Wypasiona tortilla ma ok. 300 kalorii, spokojnie się nią najadam do syta.


Co do odchudzania to urodziłąm córcię 9 miesięcy temu i wtedy zaczęłam. Nic na siłę bo piersią karmiłam i karmię do tej pory, jem zdrowo, dość sporo ale rozsądnie, często małe porcje. Nie chodzę głodna, to najważniejsze a waga spada.

Oj muszę spróbować, jak czytam to wygląda bardzo zachęcająco.

[megaxxl]

Napisane przez guess17

No i jestem już po wieczornym bieganiu.

Moje dzisiejsze jedzenie

śniadanie: kromka ziarnistego chleba + drobiowa wędlina + zielony ogórek
lunch: jabłko
obiad: zupa kalafiorowa-brokułowa z koperkiem
podwieczorek: banan
kolacja: galaretka malinowa

Ja powiedzialam sobie dzis juz wracam po weekendzie do diety,a tu dupa na wieczor TZ zazyczyl sobie tradycyjna salatke warzywna z majonezem,nazarlam sie,majonez to moja najwieksza slabosc,poprosze o baty,mega mocne!!!!
jedno tylko nie spieprz....,biegalam i robilam brzuszki,ale to i tak male pocieszenie,ale jutro przysiegam nie dam sie.

Martikaj jestem z ciebie dumna
No mi od porodu spadlo tez 20kg,ale jeszcze 10 musze do lata,to bedzie ok

[Sculpture of Regret]

Też uwielbiam majonez, ale da się żyć bez niego Nie rezygnuję z niego całkowicie, ale zamiast samego majonezu do sałatki daję np. 1 łyżkę i 2 łyżki jogurtu naturalnego. Do takiej tradycyjnej dodaję też musztardę no i przyprawiam także nie ma jakiejś dużej różnicy smakowej, mój TŻ się nie połapał Zawsze możesz kupić też majonez light o obniżonej zawartości tłuszczu, ale i tak nie używaj go samego tylko z jogurtem. Jest nawet coś takiego do kupienia w sklepie http://www.winiary.pl/Products.aspx/Details/59 - ma 330 kcal na 100g w porównaniu do zwykłego majonezu, który ma ok. 750 to chyba nieźle co? Z tym, że dla mnie to strata kasy, wolę zwykły bądź light majonez sama wymieszać z jogurtem naturalnym.
Dziś zaczynam z czystą kartą, czekam na @ ale nie dam się tym napadom głodu i zachcianek!!!

[wybOrOowa]

Napisane przez martikaj

Mi nie zależy już na schudnięciu, więc jest oki, chciałabym zobaczyć 5tkę z przodu ale cierpliwie poczekam, najważniejsze żeby nie przytyć i utrzymać wagę W sumie cel osiągnęłam, myślę że 20kg to sporo

20 kg to baaaardzo dużo !

Napisane przez MsKurtyzana

Witam Was...
Kurcze ja wpadłam w dołek ;/ po dwóch tygodniach nieważenia się zobaczyłam 1 kg mniej.... przez to złamanie ręki nie mogę za intensywnie ćwiczyć, samym jedzeniem też nie naszalałam... ale ważne że chociaż 1 kilo poszło w dół (chyba, że moja waga sie zpitoliła), w ramach poprawienia sobie humoru poszłam do fryzjera i pozbyłam się 38cm włosów :P

ś- otręby z jogurtem naturalnym,
IIś - bułacz z otrębów + serek kanapkowy
o - gołąbek
podw - galaretka z owocami
k - jeszcze sie zastanawiam

38cm ...pryyyyyyyyyyy szalonaaaaaaaaa!!!!!!!!

Napisane przez guess17

No i jestem już po wieczornym bieganiu.

Moje dzisiejsze jedzenie

śniadanie: kromka ziarnistego chleba + drobiowa wędlina + zielony ogórek
lunch: jabłko
obiad: zupa kalafiorowa-brokułowa z koperkiem
podwieczorek: banan
kolacja: galaretka malinowa

może zacznij jeść normalnie a nie się głodzić! Bo to nie jest zdrowe odżywianie bo póki co to jest więcej owoców niż normalnych posiłków. A Twoja dieta wygląda jak owocowo-warzywna jakaś .

Napisane przez Eldo_rado

I. jogurt naturalny+ truskawki+ 2 łyzki płatków owsianych+ 2 łyżki otrąb granulowanych o smaku żurawiny, lyżka siemienia lnianego
II. 3 x wasa 3 zboża z almette, pomidorem, kiełkami lucerny, siemieniem lnianym
III. 3/4 kubka zupy grochowej + kilka malutkich grzanek
IV. 4 pampuchy z jogurtem z owoców lesnych
V. serek wiejski lekki + kiełki lucerny+ siemię lniane, 2 x wasa 3 zboża

za dużo wasy. za dużo pampuchów. wróć, pampuchów nie powinnam wgl tknąć! eh... w tygodniu nie potrafię się tak trzymać jak w weekendy, kiedy starczają mi 4 posiłki... maaaaaatko... nigdy nie schudnę

dasz radę już tyle za Tobą

Napisane przez LadyTo0fat

[/COLOR]O, znalazłam siebie w Internecie!
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...gif?1330350557

mało się nie posikałam . Toć to jaaaaaaa !!!!!


Witam z rana jestem już po kawie od 7 nie śpię bo mnie dziecko obudziło
życie..... w niedziele byłam u mamy więc wpadł jakiś sezamek i jedna krówka ale ogólnie nie było źle teraz tydzień będzie zalatany ...tyle do załatwienia mam że nie wiem w co ręce wsadzić ...więc posiedzę na wizażu
na śniadanie of kors owsianka na mleku i wodzie z musli słonecznikiem i migdałami
cala reszta jest wielką nie wiadomą
słońceeeeeeeeeeeeeee:love : miłego dnia laski