Biedronka - produkty godne polecenia cz. XIII

[Esti10]

Napisane przez lza_slonca

E to nie kupuje, szukałam wymówki aby pojechać do Biedronki...

Bo odkupić talerz to się nie opłaca (tak, zbiłam nowy talerz Mało tego, zbiłam łącznie 3 talerze i 1 kubek. Jak- nie pytajcie nawet )

nie ma bata musisz powiedziec jak to zrobilas

[laisla]

Napisane przez Esti10

To czemu u mnie sa po 3,89 co to za roznica w cenach

Może pomyliłam się o te 20 gr

Napisane przez Bloody_

Witam dziewczyny! Nie udzielam się w wątku, ale podczytuję Was regularnie i zachęcona Waszymi recenzjami kupiłam pierogi ze szpinakiem. (tak w ogóle to kocham szpinak ) Teraz zastanawiam się jak je najlepiej przyrządzić. Pewnie już o tym pisałyście, ale prosiłabym o pomoc.

Sądzicie, że która z opcji przygotowania podana na opakowaniu jest najlepsza? Ugotowanie? Podsmażenie na maśle? Bo frytkownica odpada (nie posiadam) i mikrofala chyba też nie bardzo. Czy jeśli je lekko podsmażę to sądzicie, że będzie pasował do nich taki sos - rozpuszczony w mleku ser brie z biedronki + przyprawy + potem posypane natką pietruszki (ogólnie to nigdy nie robiłam czegoś takiego. ma prawo to wyjść? )? Czy może lepiej podać z sosem czosnkowym (jogurt grecki + czosnek + przyprawy)?

Może to głupie pytania, ale jestem całkowicie niedoświadczoną kucharką.

Nie radzę gotować bo mimo tego, że ugotowałam według instrukcji to ciasto zrobiło się cienkie, wręcz przezroczyste i niektóre się porozwalały Za to przysmażone na patelni były pyszne

[MariaFrancesca]

Napisane przez Bloody_

Witam dziewczyny! Nie udzielam się w wątku, ale podczytuję Was regularnie i zachęcona Waszymi recenzjami kupiłam pierogi ze szpinakiem. (tak w ogóle to kocham szpinak ) Teraz zastanawiam się jak je najlepiej przyrządzić. Pewnie już o tym pisałyście, ale prosiłabym o pomoc.

Napisane przez AnusiaPn

ja robię tak:
serek topiony, 0.5 łyżki masła, 0.5 szkl mleka, łyżka soku z cytryny, pół cebulki, pieprz i sól. Serek, mleko wymieszać podgrzewając na małym ogniu aż do rozpuszczenia. Dodać drobno posiekaną cebulkę, pieprz, sól i sok z cytryny. Doprowadzić do wrzenia. Gotowe

Parę stron wcześniej AnusiaPN podawała swój patent

[madeline26]

Napisane przez Frytka012

Poszłam do biedry z zamiarem kupna tych kosmetyczek, ale jak to coś zobaczyłam to od razu odłożyłam. Co za badziew za taką cenę, myślałam że jakieś skórzane będą a to zwykły materiał i malutkie strasznie.
Mam do Was pytanie: Jak się czujecie z tym że panie na kasach nie czekają aż się spakujemy i odejdziemy od kasy tylko z tyłu zaraz liczą kolejną osobę. Mnie osobiście to wnerwia na MAXA. W Lidlu to dopiero jest kulturka.

To samo pomyślałam o tych kosmetyczkach jak je zobaczyłam, nie widziałam tylko na żywo tych rozkładanych kosmetyczek, bo u mnie chyba je wykupili, ale te pozostałe rodzaje malutkie jak na szminki i błyszczyki. Nawet jedna pani zobaczyła, że ja oglądam te kosmetyczki i zapytała po ile te portfeliki A ja jej na to że tylko 17zł
Nie no później dopowiedziałam, że to są niby kosmetyczki ale rozmiarów jak większy portfelik
Może te rozkładane kosmetyczki były ciekawsze skoro u mnie już ich nie było

Napisane przez tapetka22

o ja!!!
tez tego nie cierpię!!!
ja zawsze od razu pakuje i się szybko usuwam...

Tiaa ja kiedyś też tak szybko się pakowałam i usuwałam się, bo głupio się czułam jak kasjerka i następny klient czekali aż się spakuję. Jakieś dziwne uczucie mnie ogarniało, bo tu człowiek stara się szybko spakować, przyjąć reszty, schować do portfela, ten potem do torebki i też się czułam jak w programie 'milion w minutę' Jednak po kilku pomyłkach kasjerek przy wydawaniu reszty już nie uciekam tak prędko dopóki nie sprawdzę jednak z grubsza reszty i paragonu, bo potem ciężko cokolwiek wyjaśnić. Tym bardziej, że często widziałam w sklepach napis że po odejściu od kasy reklamacje nie są uznawane. Nie wiem jakie dokładnie prawo ma wtedy klient, bo często się zdarza że czuję się poganiana i nie mam czasu sprawdzić, czy wszystko dokładnie spakowałam i czy reszta, którą właśnie wrzucam do portfela jest zgodna z prawdą. Tym bardziej, że czasem jest tak, że jak Pani kasjerka zaczyna nabijać towar, a ja w tym czasie proszę o torebkę, żeby móc się pakować, to otrzymuję ją dopiero po naliczeniu wszystkich zakupów i w co mam pakować zakupy w tym czasie? No jak jestem z TŻtem to ogarniamy szybko sytuację, ale samemu czasem ciężko, więc ja rozumiem innych i nie wkurzam się, gdy ktoś potrzebuje czasu na spakowanie się i sprawdzenie sobie paragonu, akurat tu jestem wyrozumiała
Ostatnio też miałam niemiłą sytuację odnośnie takich szybkich zakupów i przy pakowaniu się w jednym sklepie (ale nie w Biedronce) dałam 22zł, a kasjerka wpisała na kasie 20zł gotówki i wydała mi jak z 20zł, a nie jak z 22zł i musiałam się grubo tłumaczyć że dałam jeszcze 2 zł, bo chciałam otrzymać całe 10zł, a nie 8zł drobnych, a ona spojrzała na paragon i tam było 20zł i upierała się, że tyle ode mnie wzięła, a ja byłam w 100% pewna że dałam jej jeszcze 2zł, bo tylko te 2zł miałam drobnych i nic więcej, a już przed kasą wyliczyłam, że tyle mnie wyjdą zakupy i przygotowałam się. A pani zaczęła już liczyć zakupy następnego klienta i pogubiła się. Przeszukałam jeszcze raz mój portfel i torebkę i kieszenie i tych 2zł nie znalazłam, a kasjerka szybko wrzuciła pewnie do kasy i widocznie zapomniała i nie chciała uparcie mi oddać, no to ja powiedziałam też uparcie (gdy zobaczyłam, że już chciała mnie olać i obsługiwać następnego klienta), że nie wyjdę dopóki nie wyjaśnimy sytuacji i nie odda mi 2zł. Tym bardziej, że często tam chodzę (to bardziej mnie zabolało, bo poczułam się oszukana) a ciągle było tak, że jak nie mają wydać, to pytają, czy może być bez grosza albo dwóch, na to przymykałam oko, ale na 2zł miałam przymknąć oko? Już miałam poprosić kierownika, gdy w końcu rzuciła na ladę tymi 2zł i w dodatku po 1zł, więc miałam jeszcze bardziej drobniej w portfelu niż zamierzałam mieć, ale już trudno, podziękowałam i wyszłam. Teraz nie spotykam akurat tej kasjerki, ale od tej pory uważam na to ile wpisują i ile wydają, bo kurcze tam grosik, tu 2zł, no i zbiera się niezła sumka. Z ciekawości miałam podejść tam tego wieczora na zamknięcie i zapytać czy ta pani nie miałaby nadwyżki gdyby nie oddała mi tych 2zł i chciałam zobaczyć jej minę, gdyby się zgadzało No chyba, że wcześniej źle komuś wydała i kombinowała coś, no to wtedy tłumaczyłaby się, że jednak się nie zgadza. Ale jeszcze po powrocie do domu sprawdzałam, bo długo mnie nerwy trzymały po tej głupiej sytuacji
Wiem wiem ... zaraz powiecie że niedobra jestem, ale w końcu czemu nie mogę walczyć o swoje

Napisane przez kamisia_17

dziewczyny, a czy maseczki z regularnej oferty też poznikały z Waszych biedronek?
ja dzisiaj ustrzeliłam zestaw z Eveline

A co to za maseczki z regularnej oferty? Ja nigdy nie widziałam żadnych maseczek na stałe w Biedronce

Napisane przez agusia642

Ja dziś też zakupiłam pierogi ze szpinakiem. Wróciłam do domu, szybko otworzyłam i pierwszego na zimno szybko, a tu niespodzianka rodzynek z serem mi się trafił. Już myślałam, że okpakowania pomyliłam. Ale ogólnie pierogi bardzo smaczne.
Jogurt fruvita panna cota z truksawkami już mniej mi przypadł do gustu, następnym razem wypróbuję bananowy.

To Ci się trafiło Kupując jedno opakowanie, miałam możliwość spróbowania od razu 2 smaków

Napisane przez Caramella

mi chodzi o pierogi z serem, nie o ruskie, moje pytanie czy jecie je na slodko czy na slono wzielo sie stad, ze nie wiem czy ser w srodku jest poslodzony, czy to po prostu zwykly bialy ser. bo jak zwykly bialy ser to moglabym je jesc ze skwarkami, czy tam cebulka, a jesli jest poslodzony to nie za bardzo
juz sie pogubilam, Ervisha twoja mama je ze skwarkami pierogi ruskie, czy pierogi z serem ?
i czy pierogi virtu z serem sa z serem slodkim czy neutralnym ?

Napisane przez Libra2

Ervisha pewnie miała na myśli ruskie bo jakoś nie wyobrażam sobie jedzenia słodkich pierogów ze skwarkami,ale jak lubisz ekstremalne doznania to w sumie możesz spróbować.W mojej ubogiej Biedronce niestety nie ma pierogów ze szpinakiem więc zmuszona jestem sama wyprodukować bo narobiliście mi ochoty.

Napisane przez Caramella

dziewczyny, ja wiem co to pierogi ruskie... pytam sie o rodzaj twarogu w PIEROGACH Z SEREM
szakal165 juz mi odpowiedziala, ze twarozek jest slodki
czekam jeszcze na odp Ervishy, czy jej mama je z skwarkami pierogi ruskie, czy z serem? i czy chodzi o pierogi z Biedry, czy domowe bo jak domowe, to wiadomo, ze moze dac sam ser nie poslodzony a mi chodzi o te virtu z serem

Napisane przez Caramella

tez tak mysle, ale zobaczymy co powie Ervisha
a Ty jadlas te z z serem Virtu, konkretnie te same co sa w Biedrze, czy mowisz o domowych?

Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz dokładnie postów, bo ile można pytać o to samo Skoro wiesz, co to są pierogi ruskie, no to chyba jasne, że Ervisha miała na myśli ruskie pierogi, tym bardziej że sama już o tym napisała, że myślała, że chodzi o ruskie (nie chce mi się już szukać tego posta), a te pierogi Virtu z Biedronki za 3,89zł , o których piszemy to pierogi nie ruskie tylko z serem twarogowym i te je się na słodko, bo one nawet bez żadnych dodatków mają słodki posmak i nie wyobrażam sobie, żeby Ervisha czy ktokolwiek jadał je ze skwarkami czy inaczej na słono, no chyba, że ktoś lubi extremalne smaki i inne dziwne połączenia, o których dziewczyny już pisały, że byłoby to niezwyczajne połączenie
Podsumowując te pierogi obok szpinakowych z jedengo kartonu to pierogi Virtu z serem na słodko, a ruskie są ze Swojskiej Chaty w innym kartonie

Myślę, że te pierogi nie będą na stałe, bo dzisiaj u mnie nie było już tych pierogów, ani ceny, nawet miejsce było już zajęte czymś innym, a wczoraj około południa jeszcze je widziałam Szkoda, że tak szybko przechodzi oferta która jest naprawdę godna uwagi

Mam jeszcze pytanko o te narzuty co miały być od dzisiaj, były one u Was??? Bo ja byłam około 19 i nie było, a nie chciałam już nikogo pytać, czy były, czy dojechały, czy poprostu się sprzedały, bo i tak nie zamierzałam kupować, ale z ciekawości chciałam je chociaż zobaczyć, bo może ewentualnie bym się skusiła. Jeśli były to widocznie były warte zakupu, skoro u mnie już się sprzedały No nie wiem, a Wy je widziałyście, kupowałyście może, co o nich sądzicie? Czy może wogóle nie było ich?

[alamirka]

Napisane przez madeline26

To samo pomyślałam o tych kosmetyczkach jak je zobaczyłam, nie widziałam tylko na żywo tych rozkładanych kosmetyczek, bo u mnie chyba je wykupili, ale te pozostałe rodzaje malutkie jak na szminki i błyszczyki. Nawet jedna pani zobaczyła, że ja oglądam te kosmetyczki i zapytała po ile te portfeliki A ja jej na to że tylko 17zł
Nie no później dopowiedziałam, że to są niby kosmetyczki ale rozmiarów jak większy portfelik
Może te rozkładane kosmetyczki były ciekawsze skoro u mnie już ich nie było

Rozkładane były trochę większe po prostu, pewnie dlatego wykupili je. Ale zrobione z tego samego badziewnego materiału i z malusienkimi przegródkami, no szminka i lakier weszłyby

Co do maseczek, były maseczki do twarzy w tubce:
http://blogosia.blogspot.com/2011/09...do-twarzy.html
I ni ma

[Ervisha]

Napisane przez madeline26

Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz dokładnie postów, bo ile można pytać o to samo Skoro wiesz, co to są pierogi ruskie, no to chyba jasne, że Ervisha miała na myśli ruskie pierogi, tym bardziej że sama już o tym napisała, że myślała, że chodzi o ruskie (nie chce mi się już szukać tego posta), a te pierogi Virtu z Biedronki za 3,89zł , o których piszemy to pierogi nie ruskie tylko z serem twarogowym i te je się na słodko, bo one nawet bez żadnych dodatków mają słodki posmak i nie wyobrażam sobie, żeby Ervisha czy ktokolwiek jadał je ze skwarkami czy inaczej na słono, no chyba, że ktoś lubi extremalne smaki i inne dziwne połączenia, o których dziewczyny już pisały, że byłoby to niezwyczajne połączenie
Podsumowując te pierogi obok szpinakowych z jedengo kartonu to pierogi Virtu z serem na słodko, a ruskie są ze Swojskiej Chaty w innym kartonie

Myślę, że te pierogi nie będą na stałe, bo dzisiaj u mnie nie było już tych pierogów, ani ceny, nawet miejsce było już zajęte czymś innym, a wczoraj około południa jeszcze je widziałam Szkoda, że tak szybko przechodzi oferta która jest naprawdę godna uwagi

?

Jeżeli te pierogi są ze słodkim twarożkiem to tylko ze śmietaną. ja jednak nie jadam pierogów na słodko bo nie lubie.

[tikutik]

Napisane przez carolyna86

pomysłowy jest ten kubek... aczkolwiek słyszałam pewną historię od mojego szwagra-fotografa, jak to jego kumpel na weselu zmieniał obiektywy (na stole), a kelner rozlewał gościom kawę do filiżanek i zalał mu obiektyw za kilka tysięcy zł myśląc że to kubek

To sobie kelner zrobił nadprogramowy 'wydatek'

Napisane przez Frytka012

Mam do Was pytanie: Jak się czujecie z tym że panie na kasach nie czekają aż się spakujemy i odejdziemy od kasy tylko z tyłu zaraz liczą kolejną osobę. Mnie osobiście to wnerwia na MAXA. W Lidlu to dopiero jest kulturka.

Ja zawsze w trakcie kasowania przez Panią kasjerkę pakuję już swoje zakupy, nie zawsze oczywiście z tym wyrabiam ale nie ma kłopotu, Panie uspokajają, że nie ma pośpiechu i czasami czekają aż ja się do końca spakuję a czasami już zaczynają kasować następną osobę. Oczywiście zdarzają się nerwowi klienci stojący za mną w kolejce ale mam ich za przeproszeniem gdzieś. Moja kolej, to ja stoję i pakuję!

Napisane przez tapetka22

ma ktoś kartę pamięci z biedry??
bo się zastanawiam nad tą co ma być od 15marca..

ps.te podkładki z filcu u mnie są cały czas-po 99gr

Ooooo ja byłam zainteresowana kartami super, że w końcu się pojawią. Szkoda tylko, że to od razu nie jest SD będę musiała wkładać do adaptera no trudno ale opłaca się. Potrzebujemy do aparatu bo ta 1 GB to normalnie trzeba ograniczać zdjęcia ;(

Napisane przez alamirka

Dwa razy zaczynał mi odpryskiwac po jednym dniu, nie używam żadnych utwardzaczy czy podkładów. A z robót, no zwykłe zmywanie, słabo się trzyma. Ale to może być równiez kwestia mojego paznokcia, może jaki lewy

U mnie to samo na drugi dzień już zaczął koszmarnie odpryskiwać, że musiałam na nowo pomalować. Może to kwestia też moich paznokci, ręcznego mycia naczyń (nie mam zmywarki) itd. Do tego jeszcze nie mam utwardzacza

Napisane przez lza_slonca

E to nie kupuje, szukałam wymówki aby pojechać do Biedronki...

Bo odkupić talerz to się nie opłaca (tak, zbiłam nowy talerz Mało tego, zbiłam łącznie 3 talerze i 1 kubek. Jak- nie pytajcie nawet )

Oj a co na to Twój syn?

[alamirka]

Napisane przez tikutik

U mnie to samo na drugi dzień już zaczął koszmarnie odpryskiwać, że musiałam na nowo pomalować. Może to kwestia też moich paznokci, ręcznego mycia naczyń (nie mam zmywarki) itd. Do tego jeszcze nie mam utwardzacza

O to jednak nie tylko mi tak straszliwie szybko odpryskuje
Pomalowałam sobie wczoraj takim zwykłym lakierem zakupionym w sklepie" Wszystko za..", chyba 2.99 kosztował. Potem zrobiłam pranie ręczne, zmywanie (też ręcznie zmywam), wycierałam kurze i sprzątałam kocią kuwetę. Lakier się trzyma.
Przepraszam więc moje paznokietki że nazwałam je lewymi

[dodaja]

U mnie lakiery z Eveline sprawdzają się znakomicie! W sobotę pomalowałam je, a dziś mam jeden odprysk na paznokciu, ale to pewnie dlatego, że w niedzielę sporo sprzątałam, myłam naczynia, meble, podłogi.

Mam już ich kilka i spisują się świetnie

[j_ka]

Napisane przez szakal165

oo a ja polowałam rok temu na te jajka! jaka waga i cena?" możesz wrzucić fotkę? Czy to są te w róznych smakach?

Nie mam jak wkleić fotki, ale są w " normalnym opakowaniu", tzn. nie ma nigdzie napisu, że wyprodukowano dla Biedronki. Jajeczka są w różnych smakach opakowane w przezroczystą tubę. Wczoraj była degustacja i są pyszne. Waga 450g za 10,99 zł. U mnie rok temu nie było w Biedronce i kupowałam na sztuki na rynku. Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez jajek Baron, więc na pewno kupię jeszcze jedno opakowanie.

[tikutik]

Napisane przez alamirka

O to jednak nie tylko mi tak straszliwie szybko odpryskuje
Pomalowałam sobie wczoraj takim zwykłym lakierem zakupionym w sklepie" Wszystko za..", chyba 2.99 kosztował. Potem zrobiłam pranie ręczne, zmywanie (też ręcznie zmywam), wycierałam kurze i sprzątałam kocią kuwetę. Lakier się trzyma.
Przepraszam więc moje paznokietki że nazwałam je lewymi

Nie jesteś sama! Wczoraj malowałam akurat tym nudziakiem i dzisiaj już też gdzieniegdzie są ubytki

Napisane przez dodaja

U mnie lakiery z Eveline sprawdzają się znakomicie! W sobotę pomalowałam je, a dziś mam jeden odprysk na paznokciu, ale to pewnie dlatego, że w niedzielę sporo sprzątałam, myłam naczynia, meble, podłogi.

Mam już ich kilka i spisują się świetnie

A to dziwne! To już 4 dzień i dopiero 1 odprysk? A malowałaś utwardzaczem czy samym lakierem? Może to ja jakoś zbyt energicznie wszystko robię i odbija się to na paznokciach. Właściwie to nie są w najlepszej kondycji. Może teraz podaruję sobie malowanie lakierami i skupię się jedynie na malowaniu ich jedynie tą odżywką co była w zestawie

[dodaja]

Napisane przez tikutik

A to dziwne! To już 4 dzień i dopiero 1 odprysk? A malowałaś utwardzaczem czy samym lakierem? Może to ja jakoś zbyt energicznie wszystko robię i odbija się to na paznokciach. Właściwie to nie są w najlepszej kondycji. Może teraz podaruję sobie malowanie lakierami i skupię się jedynie na malowaniu ich jedynie tą odżywką co była w zestawie

Jedynie dałam bazę, żeby mi płytki nie zabarwiło. O ile lakiery kolorowe Eveline kocham wręcz, o tyle odżywka (ja miałam tę 8 w 1 ) zrobiła mi masakrę z paznokciami. Ale mam nadzieje, że Wam podpasuje i paznokcie się wzmocnią

[sowaaaaa]

Napisane przez alamirka
Dwa razy zaczynał mi odpryskiwac po jednym dniu, nie używam żadnych utwardzaczy czy podkładów. A z robót, no zwykłe zmywanie, słabo się trzyma. Ale to może być równiez kwestia mojego paznokcia, może jaki lewy
(...)

mowa o lakierach eveline? ja mam już 3 dzień jeden kolor i absolutnie nic nie odpryskuje, stan prawie idealny jak na początku też nie używam żadnych utwardzaczy, naczynia też zmywałam :P jestem bardzo zadowolona pisałyści o róznych cenach pierogów szpuinakowych, u mnie również 3.89....

[madeline26]

Napisane przez alamirka

Rozkładane były trochę większe po prostu, pewnie dlatego wykupili je. Ale zrobione z tego samego badziewnego materiału i z malusienkimi przegródkami, no szminka i lakier weszłyby

Co do maseczek, były maseczki do twarzy w tubce:
http://blogosia.blogspot.com/2011/09...do-twarzy.html
I ni ma

Też tak pomyślałam, że tylko ze względu na rozmiar je wykupili, ale i tak myślę, że lepsze były kiedyś te kuferki w okolicach poprzedniego lata, potem gdzieś je widziałam przecenione, ale i tak ich nie kupiłam. Za to kupiłam na jesieni fajną kosmetyczkę (rozmiarem przypomina kuferek) w innym sklepie z porządnego materiału i z fajną kolorystyką za całe 20zł i jestem zadowolona, poza tym dostałam kiedyś pod choinkę kiedyś extra wielki kuferek metalowy na kosmetyki i póki co narazie więcej mi nie potrzeba do szczęścia
A te maseczki pamiętam nawet mam gdzieś jedną z nich, zapomniałam całkowicie o nich, to ich już nie ma Nawet nie zwróciłam na to uwagi

Napisane przez Ervisha

Jeżeli te pierogi są ze słodkim twarożkiem to tylko ze śmietaną. ja jednak nie jadam pierogów na słodko bo nie lubie.

No i wszystko jasne i oczywiste

Mam pytanko odnośnie tej odżywki do paznokci z zestawu Eveline'a do dziewczyn, które już ją używały, czy Wy też tak macie, że jak pomalujecie nią paznokietki, to po 10 min, tak przez około godzinę bolą Was paznokcie?? Mnie potwornie można powiedzieć bolą i strasznie okropnie się czuję przez pierwszą godzinę po nałożeniu tej odżywki. Nic nie mogę robić, bo normalnie opuszki palców mnie bolą. Czytałam na opakowaniu, że ta odżywka wchłania się w płytkę paznokcia, ale nie wiedziałam, że to takie okropne uczucie, można powiedzieć że ból.
Może to dlatego, że przed pierwszym nałożeniem tej odżywki trochę opiłowałam paznokcie i też lekko płytki paznokci , bo na niektórych paznokciach zauważyłam już nierówności i tak poleciałam po płytkach słabym pilniczkiem, to teraz mnie boli jak nakładam odżywkę.
Wiecie coś o tym??? Dlaczego tak się dzieje???
Podoba mi się taki mleczny kolorek jaki wychodzi po nałożeniu tej odżywki

[tikutik]

Napisane przez madeline26

Mam pytanko odnośnie tej odżywki do paznokci z zestawu Eveline'a do dziewczyn, które już ją używały, czy Wy też tak macie, że jak pomalujecie nią paznokietki, to po 10 min, tak przez około godzinę bolą Was paznokcie?? Mnie potwornie można powiedzieć bolą i strasznie okropnie się czuję przez pierwszą godzinę po nałożeniu tej odżywki. Nic nie mogę robić, bo normalnie opuszki palców mnie bolą. Czytałam na opakowaniu, że ta odżywka wchłania się w płytkę paznokcia, ale nie wiedziałam, że to takie okropne uczucie, można powiedzieć że ból.
Może to dlatego, że przed pierwszym nałożeniem tej odżywki trochę opiłowałam paznokcie i też lekko płytki paznokci , bo na niektórych paznokciach zauważyłam już nierówności i tak poleciałam po płytkach słabym pilniczkiem, to teraz mnie boli jak nakładam odżywkę.
Wiecie coś o tym??? Dlaczego tak się dzieje???
Podoba mi się taki mleczny kolorek jaki wychodzi po nałożeniu tej odżywki

Na innym wątku gdzieś czytałam takie opinie od osób, które używały tej odżywki i niektóre odczuwały właśnie taki ból jak Ty. Ja osobiście nie stwierdziłam tego, to chyba zależy od paznokcia. Zdziwiło mnie w Twojej wypowiedzi jeszcze to, że po nałożeniu masz mleczny kolorek?????? U mnie to wygląda jakby paznokieć był pomalowany bezbarwnym lakierem i tyle. A może te odżywki są różne? Bo już zgłupiałam!

[Gofrzyca]

Napisane przez madeline26

Mam pytanko odnośnie tej odżywki do paznokci z zestawu Eveline'a do dziewczyn, które już ją używały, czy Wy też tak macie, że jak pomalujecie nią paznokietki, to po 10 min, tak przez około godzinę bolą Was paznokcie?? Mnie potwornie można powiedzieć bolą i strasznie okropnie się czuję przez pierwszą godzinę po nałożeniu tej odżywki. Nic nie mogę robić, bo normalnie opuszki palców mnie bolą. Czytałam na opakowaniu, że ta odżywka wchłania się w płytkę paznokcia, ale nie wiedziałam, że to takie okropne uczucie, można powiedzieć że ból.
Może to dlatego, że przed pierwszym nałożeniem tej odżywki trochę opiłowałam paznokcie i też lekko płytki paznokci , bo na niektórych paznokciach zauważyłam już nierówności i tak poleciałam po płytkach słabym pilniczkiem, to teraz mnie boli jak nakładam odżywkę.
Wiecie coś o tym??? Dlaczego tak się dzieje???
Podoba mi się taki mleczny kolorek jaki wychodzi po nałożeniu tej odżywki

ja ostatnie 2 malowania tak miałam na początku nic się nie działo, a teraz uczucie jakbym przytłukła sobie palce, ale to tylko tak na małych mam, na innych nic nie czuję.
Tylko ze ja mam diamentową nie 8 w 1 ale tez czytałam jak tikutik ze dziewczyny narzekały na ten ból. Ale mogę pocierpieć tą chwilę dla efektów

[Millygirl]

Ja bardzo lubię odżywkę Eveline 8 w 1, często używam i jako bazę pod lakier i samą. Na moich pazurkach dobrze działa Ale za to lakierów Eveline nie lubię. Mi baardzo szybko odpryskują, czasem już na 2 dzień i wydają się jakieś takie zbyt wodniste. Ale to może wina nadmiernej aktywności albo tych "lewych" rąk :P

U Was już się kończą pierogi a do mnie w ogóle nie dotarły :P A chodzi za mną szpinak od paru dni

[BabaZMiasta]

Mam pierogi mam pierogi
Było ich sporo to wezmę jutro z 2-3 paczki i zamrożę skoro Wy też mrozicie

Dorwałam też maseczkę oczyszczającą. Zadowolone jesteście? Nie wiem czy wziąć jutro jeszcze jedną...

A propos lakierów to ja pomalowałam 421 fioletem i trzymał się 3 dni bez najmniejszego ubytku, potem zmyłam, bo mi się znudził

Jeśli chodzi o odżywkę 8w1 to polecam z całego serducha Jest naprawdę świetna. Sama wzięłabym ten zestaw, ale puder mi nie potrzebny - i tak pewnie dla mnie za ciemny - tusze mam 2 w kolejce do zużycia, jedynie miałabym zapas odżywki. Rozsądek podpowiada po co ci 3 tusz, po co puder?! I nie wzięłam. Ja nic nie czuję, nic mnie nie piecze, nie pali itp. Ale wiem, że niektóre dziewczyny czują po niej ból. A to dlatego, ze zawiera Fomaldehyde (2%). A 2% to z tego co się orientuję najwyższe dopuszczalne stężenie. Ten ból, pieczenie, palenie itd jest chyba zależne od tego jak nasz organizm reaguje na tą (tę?) substancję.

Nie wiem z czym zrobić te pierogi, nie wzięłam serka topionego

[carolyna86]

Napisane przez nouvelle90

A mnie wnerwia jak pani kasuje klientowi zakupy, odstawia tam obok, a ten zamiast szybko pakować do wózka co by tłoku nie robić stoi sobie i czeka na zbawienie. No ludzie, zanim ona skasuje to można już się zabrać ze wszystkim, a nie tylko kolejkę przedłużać.

otóż to!
jak mam więcej zakupów to wszystko wrzucam do koszyka a po zapłaceniu odjeżdżam na bok i tak pakuję sobie do reklamówek....
jest też inne wyjście (przez przypadek odkryłam), że jak idę sama i nie nadążam z pakowaniem, bo pani kasjerka jest po prostu szybsza, to pakuję najpierw swoje zakupy, a pani nie ma wyboru jak cierpliwie zaczekać na pieniądze

[fashionismypassion]

Napisane przez madeline26

Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz dokładnie postów, bo ile można pytać o to samo Skoro wiesz, co to są pierogi ruskie, no to chyba jasne, że Ervisha miała na myśli ruskie pierogi, tym bardziej że sama już o tym napisała, że myślała, że chodzi o ruskie (nie chce mi się już szukać tego posta), a te pierogi Virtu z Biedronki za 3,89zł , o których piszemy to pierogi nie ruskie tylko z serem twarogowym i te je się na słodko, bo one nawet bez żadnych dodatków mają słodki posmak i nie wyobrażam sobie, żeby Ervisha czy ktokolwiek jadał je ze skwarkami czy inaczej na słono, no chyba, że ktoś lubi extremalne smaki i inne dziwne połączenia, o których dziewczyny już pisały, że byłoby to niezwyczajne połączenie
Podsumowując te pierogi obok szpinakowych z jedengo kartonu to pierogi Virtu z serem na słodko, a ruskie są ze Swojskiej Chaty w innym kartonie

Miałam to samo napisać . Uzależnianie decyzji od tego w jakiej formie pierogi jada mama jednej z wizażanek zupełnie mnie powaliło
I uparcie - poczekam co powie mama ... ludzie

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez carolyna86

otóż to!
jak mam więcej zakupów to wszystko wrzucam do koszyka a po zapłaceniu odjeżdżam na bok i tak pakuję sobie do reklamówek....
jest też inne wyjście (przez przypadek odkryłam), że jak idę sama i nie nadążam z pakowaniem, bo pani kasjerka jest po prostu szybsza, to pakuję najpierw swoje zakupy, a pani nie ma wyboru jak cierpliwie zaczekać na pieniądze

Dokładnie tylko spokój może nas uratować ...

[tapetka22]

idę zaraz do biedry to Wam powrzucam jakies foty jak znajdę znó coś fajnego

[madeline26]

Napisane przez tikutik

Na innym wątku gdzieś czytałam takie opinie od osób, które używały tej odżywki i niektóre odczuwały właśnie taki ból jak Ty. Ja osobiście nie stwierdziłam tego, to chyba zależy od paznokcia. Zdziwiło mnie w Twojej wypowiedzi jeszcze to, że po nałożeniu masz mleczny kolorek?????? U mnie to wygląda jakby paznokieć był pomalowany bezbarwnym lakierem i tyle. A może te odżywki są różne? Bo już zgłupiałam!

Pierwsza warstwa rzeczywiście jest przezroczysta, ale już druga daje taką mleczną powłokę, ale paznokieć dalej widać, więc to tylko jest taki mleczny 'nalot' jak w lakierach do frencha, żeby był delikatny odcień i żeby było widać białą końcówkę

Napisane przez Gofrzyca

ja ostatnie 2 malowania tak miałam na początku nic się nie działo, a teraz uczucie jakbym przytłukła sobie palce, ale to tylko tak na małych mam, na innych nic nie czuję.
Tylko ze ja mam diamentową nie 8 w 1 ale tez czytałam jak tikutik ze dziewczyny narzekały na ten ból. Ale mogę pocierpieć tą chwilę dla efektów

Dokładnie lepiej bym nie ujęła tego uczucia, ale to właśnie tak boli
W pierwszy dzień jak pomalowałam i bolało to dokładnie to samo pomyślałam, że skoro daje takie super efekty to trudno pocierpię, ale już 3 dnień maluję i za każdym razem boli, a efektów jeszcze nie widzę i tracę cierpliwość, gdy czuję ból. No zobaczymy co dalej będzie Wytrzymam jeszcze do niedzieli, jak nie pomoże nic moim paznokciom, to ja już nie wiem co

Napisane przez BabaZMiasta

Mam pierogi mam pierogi
Było ich sporo to wezmę jutro z 2-3 paczki i zamrożę skoro Wy też mrozicie

Dorwałam też maseczkę oczyszczającą. Zadowolone jesteście? Nie wiem czy wziąć jutro jeszcze jedną...

A propos lakierów to ja pomalowałam 421 fioletem i trzymał się 3 dni bez najmniejszego ubytku, potem zmyłam, bo mi się znudził

Jeśli chodzi o odżywkę 8w1 to polecam z całego serducha Jest naprawdę świetna. Sama wzięłabym ten zestaw, ale puder mi nie potrzebny - i tak pewnie dla mnie za ciemny - tusze mam 2 w kolejce do zużycia, jedynie miałabym zapas odżywki. Rozsądek podpowiada po co ci 3 tusz, po co puder?! I nie wzięłam. Ja nic nie czuję, nic mnie nie piecze, nie pali itp. Ale wiem, że niektóre dziewczyny czują po niej ból. A to dlatego, ze zawiera Fomaldehyde (2%). A 2% to z tego co się orientuję najwyższe dopuszczalne stężenie. Ten ból, pieczenie, palenie itd jest chyba zależne od tego jak nasz organizm reaguje na tą (tę?) substancję.

Nie wiem z czym zrobić te pierogi, nie wzięłam serka topionego

No widocznie mój organizm ciężko znosi takie substancje Wogóle mam wrażenie, że mój organizm okropnie odczuwa wszelki ból Wszyscy mi mówią, że jak przyjdzie mi rodzić dzieci to chyba nie wytrzymam z bólu Jakaś felerna chyba jestem

[kasiabasia2009]

Dziś jest otwarcie mojej biedronki po remoncie Czy wiecie może czy będą jakieś promocje po remoncie ?A jak było w Waszych biedronkach ?

[Caramella]

Napisane przez fashionismypassion

Miałam to samo napisać . Uzależnianie decyzji od tego w jakiej formie pierogi jada mama jednej z wizażanek zupełnie mnie powaliło
I uparcie - poczekam co powie mama ... ludzie

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------



Dokładnie tylko spokój może nas uratować ...

daruj sobie Ervisha napisala, ze jej mama je pierogi z serem ze skwarkami, spoko. myslalam, ze ser jest w smaku neutralny skoro ona je ze skwarkami. potem okazalo sie, ze nie wiadomo o jakie pierogi chodzi bo Ervisha nie wiedziala, czy chodzi mi o pierogi ruskie, czy z serem wiec sie dopytywalam. nie interesowalo mnie jak kto je pierogi ruskie bo wiem co to za pierogi i z czym sie je jada. a problem z czytaniem ze zrozumieniem maja inne wizażanki, ktore zaczely podawac mi przepisy na pierogi ruskie, na to jak je podaja i co do nich dodaja, a ja o nic takiego nie pytalam i tak, uzalezniam kupno pierogow od tego z czym sie je jada, jezeli nie jadlam ich wczesniej i nie wiem z czym sie je podaje, bo nie przelkne pieroga na slodko, wiec nie mam ochoty wyrzucac jedzenia
dla mnie koniec tematu, dzisiaj bylam w Biedrze i sprawdzilam sama, maja cukier w skladzie wiec juz wszystko wiem.

co do pierogow ze szpinakiem, u mnie wyglada wlasnie na to, ze beda na stale bo ciagle je dokladaja... mam nadzieje

[Buzzerka]

U mnie też dokładają te pierogi i z serem i ze szpinakiem, mam nadzieję, że będą na stałe, bo niezłe te ze szpinakiem, a ja jako anemiczka powinnam szpinak jeść a dziś spróbuję te z serem na obiadek

[madeline26]

O to co właśnie przeczytałam o tej substancji z odżywki
http://www.jaworek.net/kosmetyki/cza....php#formalina

[tikutik]

Napisane przez BabaZMiasta

Nie wiem z czym zrobić te pierogi, nie wzięłam serka topionego

Rozumiem, że chodzi Ci o szpinakowe(?) Można ze słoninki zrobić skwareczki albo z samym masełkiem do tego sól i pieprz do smaku i już

Napisane przez madeline26

Pierwsza warstwa rzeczywiście jest przezroczysta, ale już druga daje taką mleczną powłokę, ale paznokieć dalej widać, więc to tylko jest taki mleczny 'nalot' jak w lakierach do frencha, żeby był delikatny odcień i żeby było widać białą końcówkę

A to rozumiem

Byłam dzisiaj w B i kupiłam pierożki z serem i właśnie skonsumowałam 4 nie wytrzymałam. Reszta powędrowała do zamrażarki. Są rewelacyjne!
Tym razem podsmażyłam delikatnie na małej ilości masełka, tak ładnie się zrumieniły i zrobiły chrupiące, musnęłam dosłownie delikatnie cukrem i gotowe!
Kupiłam również jogurt Tola jutro będę próbowała bo dzisiaj na śniadanie zjadłam ostatni jogurt naturalny activia z zapasów. W ogóle to bardzo lubię zmieszać jogurt naturalny z odrobiną miodu, do tego po trochu orzechy laskowe, suszone śliwki, suszone morele i jeszcze płatki owsiane górskie, pycha!

[fashionismypassion]

Napisane przez Caramella

daruj sobie Ervisha napisala, ze jej mama je pierogi z serem ze skwarkami, spoko. myslalam, ze ser jest w smaku neutralny skoro ona je ze skwarkami. potem okazalo sie, ze nie wiadomo o jakie pierogi chodzi bo Ervisha nie wiedziala, czy chodzi mi o pierogi ruskie, czy z serem wiec sie dopytywalam. nie interesowalo mnie jak kto je pierogi ruskie bo wiem co to za pierogi i z czym sie je jada. a problem z czytaniem ze zrozumieniem maja inne wizażanki, ktore zaczely podawac mi przepisy na pierogi ruskie, na to jak je podaja i co do nich dodaja, a ja o nic takiego nie pytalam i tak, uzalezniam kupno pierogow od tego z czym sie je jada, jezeli nie jadlam ich wczesniej i nie wiem z czym sie je podaje, bo nie przelkne pieroga na slodko, wiec nie mam ochoty wyrzucac jedzenia
dla mnie koniec tematu, dzisiaj bylam w Biedrze i sprawdzilam sama, maja cukier w skladzie wiec juz wszystko wiem.

co do pierogow ze szpinakiem, u mnie wyglada wlasnie na to, ze beda na stale bo ciagle je dokladaja... mam nadzieje

Myślę, że wyszło trochę inaczej
W każdym razie ja w ten sposób zrozumiałam Twoje wypowiedzi i również miałam ochotę napisać jaka jest różnica pomiędzy poszczególnymi rodzajami pierogów.

Epopeję na powyższy temat uznaję za zakończoną.

Odnośnie pierogów to chyba w tym tygodniu najbardziej chodliwy produkt. Teraz pewnie jak miałabym ochotę je kupić to już ich nie będzie.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez tikutik

Kupiłam również jogurt Tola jutro będę próbowała bo dzisiaj na śniadanie zjadłam ostatni jogurt naturalny activia z zapasów. W ogóle to bardzo lubię zmieszać jogurt naturalny z odrobiną miodu, do tego po trochu orzechy laskowe, suszone śliwki, suszone morele i jeszcze płatki owsiane górskie, pycha!

Pychota

[lilianna90]

Dzisiaj kupiłam twarożek 200g Piątnicy. Jakaś nowość. Bardzo mi smakuje.

[dysia77]

A ja wczoraj w swojej Biedronie widziałam jakąś nowość- mix sałat i do tego kurczak wędzony a w drugiej wersji chyba ser feta. Zapakowane w pudełko takie typu lunchbox z sosem i widelcem plastikowym. Cena chyba 5,99zł jak dobrze pamiętam. Jadłyście to może?
Przepraszam, jeśli już była o tym mowa