Zazdrośnice część 51 :)

[arrakis]

Napisane przez BYou

Arra gdzie zdjęcia

[

nie mam aparatu nadal - jutro zrobie

musze kupic swoj aparat bo tak to od taty pozyczam tylko jak moge :/

[Maalini]

Napisane przez majasn

te mogą jeszcze sporo ważyć a do tego są szerokie
ale fakt, że mają coś w sobie

Są duże, no ale żeby 20 tysięcy kosztowały?

Za 10 min "Pręgi" na jedynce, ogląda któraś? Kiedyś byłam na tym w kinie ale nie pamiętam za bardzo i nie wiem czy warto oglądac?

[Ilsa Lund]

arra, może te 9 pobrali zaliczki, dostaniesz 14 i zwrócą Ci część z 9 jeśli nie załapiesz się na próg ? To jest za ile miesięcy pracy ? My będziemy w marcu lub kwietniu już zaczynać dogadywać się z firmą na wyjazd

[Hawwa87]

Napisane przez BYou

Arra gdzie zdjęcia

Hawwa no to u mnie przewrażliwieni
jutro CI P odbierze wyniki?
może CI się uda skonczyć
przynajmniej CI żyła nię pękła:/

macie rację, że Patki nie ma długo

Tak, P. mi odbierze wyniki, jak nie zapomni
Nie wiem, czy mi się uda skończyć, bo o tej porze już mi się średnio chce myśleć... I dobiłam się brakiem jakiegoś świeższego Słownika języka polskiego, nie wiem, czy ten mój z 1958 roku nie będzie głupio wyglądał

Całe szczęście, że żyła nie pękła! Ale babka trochę igłą pokręciła, bolało - ale nie miała jak pęknąć żyła, bo ona w ogóle nie trafiła... Dopiero drugiej się udało w drugiej ręce

[Zuzik06]

Napisane przez Maalini

Są duże, no ale żeby 20 tysięcy kosztowały?

Za 10 min "Pręgi" na jedynce, ogląda któraś? Kiedyś byłam na tym w kinie ale nie pamiętam za bardzo i nie wiem czy warto oglądac?

warto, ale mocny film.

[Maalini]

Kojarzę, że chyba aleks i carmelova szukają jasnych, szampańskich butów ślubnych. Znalazłam coś takiego: http://bootsquare.pl/7cld32578/obuwie-damskie.html

Uciekam na film, do jutra

[frezyjka85]

Napisane przez SimplyDivine

Nie ma sukcesow, jest porazkowo Jak tak dalej pojdzie to jutro caly dzien spedze zasmarkana w lozku

nie załamuj się tylko weź do pracy

Napisane przez vicky7

Frezi tak, z wątku o odchudzaniu skojarzyłam

tak myślałam

Napisane przez carmelova

Frezia u mnie 1h szybkiego marszu (590 kcal) i 30 minut grania w fitness move (300 kcal). Gorzej z dietą...
ś: serek wiejski
II ś: 2 kostki lokum :sciana:
o: makaron z pieczoną papryka, kozim serem, pesto i szynką szwarcwaldzką
p: naleśnik z orzechami
k: 2 łyżki tego samego makaronu co na obiad

no comment...

nie jest tak źle kochanie! poza tym pięknie poćwiczyłaś!

Napisane przez justyna_dt

Frezjuszku dzięki, ale jednak odpuszczę, raczej nie będę dalej wojować z żadnymi szamponami czy farbami, teraz po prostu byłam ciekawa

ale możesz wziąć udział w reklamie puszczałabym ją sobie w kółko

Napisane przez karola991

a co do frezi to ja dzisiaj mala aktywność fizyczna trochę łażenia po sklepach 20min szybki marsz do domu odkąd tu mieszkamy i nie ma auta, to rano 4,30 szybki marsz ok 15-20min do tramwaju (myślę, ze to już coś tak od rana pomaszerować) no i przy powrocie do domu kolo 21:00 też szybki marsz 20min teraz dojdą rolki i rower jak tylko trochę więcej stopni sie pokaże a ja się wykuruję

jak będą rolki i rower to czad

Napisane przez Zuzik06

warto, ale mocny film.

ja oglądam tą Aidę

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

arra, może te 9 pobrali zaliczki, dostaniesz 14 i zwrócą Ci część z 9 jeśli nie załapiesz się na próg ? To jest za ile miesięcy pracy ? My będziemy w marcu lub kwietniu już zaczynać dogadywać się z firmą na wyjazd

nie wiem wlasnie jak oni to licza - czarna magia dla mnie - policzylam ile mi zabrali tych zaliczek na podatek i mi wychodzi ok 5000 skad reszta? napisalam,z eby mi podali konkretna kwote zwrotu i kiedy ja dostane zoibaczymy co odpisza

ooo wlasnie simply - jutro sie postaram odpisac twojemu tacie na maila.

[BYou]

Malinka mocny film, mi się podobał

Zuuu nie zdemotywujesz mnie

[patuska18]

Hej.... Potem napiszę coś więcej bo znowu źle się czuję (może to przez nerwy...) ale chciałam przeprosić te, które chciały abym nie jechała Pewnie źle zrobiłam, ale już taka moja natura. Jak już Zuuuu napisałam nie umiem być suką Wam piszę jaki on jest dupek itp a sama taka nie umiem być taka aby cierpiał przeze mnie.... Jeszcze raz sorki....

[majasn]

Napisane przez patuska18

Hej.... Potem napiszę coś więcej bo znowu źle się czuję (może to przez nerwy...) ale chciałam przeprosić te, które chciały abym nie jechała Pewnie źle zrobiłam, ale już taka moja natura. Jak już Zuuuu napisałam nie umiem być suką Wam piszę jaki on jest dupek itp a sama taka nie umiem być taka aby cierpiał przeze mnie.... Jeszcze raz sorki....

ale ogólnie wszystko ok? jak samopoczucie po spotkaniu? lepiej?

[BYou]

Hawwa to też CIę umęczyła

Patka i jak?

[Zuzik06]

Napisane przez patuska18

Hej.... Potem napiszę coś więcej bo znowu źle się czuję (może to przez nerwy...) ale chciałam przeprosić te, które chciały abym nie jechała Pewnie źle zrobiłam, ale już taka moja natura. Jak już Zuuuu napisałam nie umiem być suką Wam piszę jaki on jest dupek itp a sama taka nie umiem być taka aby cierpiał przeze mnie.... Jeszcze raz sorki....

ej no Kochasz, to normalne. Przytulam mocno, mam nadzieję, że będziesz miała spokojną noc i że wszystko się pomyślnie dla Ciebie ułoży

[upadly_aniol00]

zrobiłam projekt mieszkania i uciekam spać życzę miłej nocy

[patuska18]

Napisane przez majasn

ale ogólnie wszystko ok? jak samopoczucie po spotkaniu? lepiej?

Wg niego jest wszystko ok. Nic się nie stało. Niby na mnie czekał w czwartek 2 godz, ale jego pieprzony kom wysłał mi esa o 16 a nie jak powinien o 15. Ale przyznał mi rację, że nie powinien tak się rzucać na mnie (pisać że zrywa). Tylko mój problem, bo jak ja pojechałam na galerię to on 5 min wcześniej poszedł na autobus.
Dzisiaj jak się spotkaliśmy chciał mnie przytulać ale ja kategorycznie powiedziałam nie. Mówiłam do niego tak oschle, nie było żadnych żartów, uśmiechów itp. Może widział, że jednak nie jest ok. Powiedziałam mu wszystko co mnie boli, że nie powinien mnie tak traktować i tak się odzywać do mnie, że ma zrozumieć, że nie jest łatwo z pracą (on mi powiedział, że prędzej on znajdzie pracę niż ja - taaa, ma pracę, na polibudzie, ale po znajomości. Także fajnie :/ po znajomości to każdy może... On taki super, cool a gdyby sam próbował szukać pracy to nie było by tak fajnie. W wakacje pracuje u wujka, bo po znajomości). Dałam mu czas do piątku. Ma przemyśleć wszystko. Każdy szczegół bycia ze mną. Nie ma olewania przez ten czas i potem. Dałam mu OSTATNIĄ szansę. Teraz zrozumiałam, że naprawdę ostatnią. Albo on się zmienia, ja staram, staję na głowie z szukaniem pracy. Albo to koniec. Albo odzywanie się, traktowanie drugą osobę jako swoją połówkę, myślenie o tym co się mówi itp albo koniec.


Zuuuu dziękuję chciałabym aby tak było. No kocham tego drania. Sprawia mi przykrość ale dalej go kocham. Jakaś odrobina miłości dalej się trzyma.
I dzięęękiii za pierwszego zazdrośnicowego eska

[mikonada]

muszę się podzielić

oto moja świnusia, co prawda świętej pamięci.. ale takie słodkie zdjęcie
rok 2003 lub 2004

iiiiiiii... po 2 latach od jej śmierci, chcę nową maluśką świnunię nakręciłam się i w piątek idziemy do zoologa obejrzeć młode

[mikonada]

Pati... moim zdaniem dobrze mu powiedziałaś, postawiłaś wszystko na jedną kartę, wszystko albo nic. Niech się zastanowi nad swoim zachowaniem, bo partnerstwo nie na tym polega.

[Zuzik06]

Napisane przez patuska18

Wg niego jest wszystko ok. Nic się nie stało. Niby na mnie czekał w czwartek 2 godz, ale jego pieprzony kom wysłał mi esa o 16 a nie jak powinien o 15. Ale przyznał mi rację, że nie powinien tak się rzucać na mnie (pisać że zrywa). Tylko mój problem, bo jak ja pojechałam na galerię to on 5 min wcześniej poszedł na autobus.
Dzisiaj jak się spotkaliśmy chciał mnie przytulać ale ja kategorycznie powiedziałam nie. Mówiłam do niego tak oschle, nie było żadnych żartów, uśmiechów itp. Może widział, że jednak nie jest ok. Powiedziałam mu wszystko co mnie boli, że nie powinien mnie tak traktować i tak się odzywać do mnie, że ma zrozumieć, że nie jest łatwo z pracą (on mi powiedział, że prędzej on znajdzie pracę niż ja - taaa, ma pracę, na polibudzie, ale po znajomości. Także fajnie :/ po znajomości to każdy może... On taki super, cool a gdyby sam próbował szukać pracy to nie było by tak fajnie. W wakacje pracuje u wujka, bo po znajomości). Dałam mu czas do piątku. Ma przemyśleć wszystko. Każdy szczegół bycia ze mną. Nie ma olewania przez ten czas i potem. Dałam mu OSTATNIĄ szansę. Teraz zrozumiałam, że naprawdę ostatnią. Albo on się zmienia, ja staram, staję na głowie z szukaniem pracy. Albo to koniec. Albo odzywanie się, traktowanie drugą osobę jako swoją połówkę, myślenie o tym co się mówi itp albo koniec.


Zuuuu dziękuję chciałabym aby tak było. No kocham tego drania. Sprawia mi przykrość ale dalej go kocham. Jakaś odrobina miłości dalej się trzyma.
I dzięęękiii za pierwszego zazdrośnicowego eska

Nie bardzo rozumiem, dlaczego on ma problem z Twoim pracowaniem, albo niepracowaniem.
Co do reszty - rób tak, żeby Tobie wewnętrznie było dobrze, Nie oskarżaj się, nie rwij włosów z głowy. Ułoży się, wiesz przecież Trzymam kciuki za TWOJE dobre samopoczucie

[patuska18]

Napisane przez Zuzik06

Nie bardzo rozumiem, dlaczego on ma problem z Twoim pracowaniem, albo niepracowaniem.
Co do reszty - rób tak, żeby Tobie wewnętrznie było dobrze, Nie oskarżaj się, nie rwij włosów z głowy. Ułoży się, wiesz przecież Trzymam kciuki za TWOJE dobre samopoczucie

Bo wg niego ja oprócz zajęć na uczelni (dla niego prywatna to nie uczelnia :/ bo tam niby się obija) nie mam nic. Mówię mu, że moja mama ma problemy, że ciągle jest na zwolnieniu, w grudniu 1,5 miesiąca, teraz już 2 tyg. Nie mówię mu po to, że krucho z kasą tylko po to, bo wydaje mi się, że jak ma się tą drugą osobę to można jej mówić wszystko, co boli, co się dzieje nie tak itp. A poza tym wg niego dlaczego ja mam wymagać (czego nie robię) pierścionka jeżeli ja nie staram się być dorosła i nie mam pracy.

[peach_passion]

pati, nie wiem co mam napisać... jak on nie skorzysta z tej szansy to naprawdę będzie głupi...

[mikonada]

Napisane przez patuska18

Bo wg niego ja oprócz zajęć na uczelni (dla niego prywatna to nie uczelnia :/ bo tam niby się obija) nie mam nic. Mówię mu, że moja mama ma problemy, że ciągle jest na zwolnieniu, w grudniu 1,5 miesiąca, teraz już 2 tyg. Nie mówię mu po to, że krucho z kasą tylko po to, bo wydaje mi się, że jak ma się tą drugą osobę to można jej mówić wszystko, co boli, co się dzieje nie tak itp. A poza tym wg niego dlaczego ja mam wymagać (czego nie robię) pierścionka jeżeli ja nie staram się być dorosła i nie mam pracy.

cos mi się wydaje, że mu szajba do głowy odbiła sorry.. albo się czegoś nasłuchał, albo mu ktoś głupot naopowiadał... partner powinien byc jak przyjaciel, jeszcze powinien Cie podnieść z dołka jeśli byś w niego wpadła. Czy przez to, że uczysz się prywatnie on uważa, że jest lepszy (bo wnioskuję że był na publicznej)?

Napisane przez peach_passion

pati, nie wiem co mam napisać... jak on nie skorzysta z tej szansy to naprawdę będzie głupi...

podzielam zdanie

[BYou]

Patka na pewno chcesz być z Kimś kto zamiast CIę wspierać, tylko Cię dołuje, wyśmewa uczelnię?

[patuska18]

Zobaczymy co będzie. Pewnie część z Was olała by taki związek i nie dawała szansy, a na pewno nie jechała na spotkanie. Pojechałam tylko po to aby dowiedzieć się co ja mam robić, na czym stoję. Chciałam aby wiedział co myślę.


Miko on studiuje na polibudzie. Wiesz, polibuda, sami najlepsi. Co ma powiedzieć jakaś z prywatnej uczelni. Ja muszę zapłacić za pokój 720 zł, za uczelnię 545 zł, mieć na życie. Sama też chciałabym znaleźć pracę aby czasem móc sobie kupić jakiś ciuszek, iść do kosmetyczki itp. A nie myśleć o tym, że przecież musi mi na miesiąc starczyć.

Moja mama kiedyś kupowała w nbp monety (te drogie), kupiła kiedyś z 15 banknotów które były wydane z papieżem. Kupowała po to, aby kiedyś miały swoją wartość. Jakoś rok temu u mojej mamy w pracy było ciężko, bo była po pierwsze zima (ona pracuje w instytucie który zajmuje się budową dróg, mostów, nasypów itp - ciężko to wytłumaczyć. Po prostu IBDIM ) a po drugie firma dla której było coś zlecone zbankrutowała i nie miała za co mojej mamy firmie wypłacić kasę. Mój tata pracuje w szkole, naprawia jak coś się zepsuje itp. Więc nie zarabia dużo. Nie było za ciekawie. Moja mama musiała sprzedać wszystko to co kiedyś kupiła. Tak cholernie mnie to boli

Chcę pomóc rodzicom. Przecież przez to, że mieszkam tak daleko nie mogą wydawać tylko na mnie Teraz moja mama ma problemy ze zdrowiem. Ma chory kręgosłup. Chodzi prywatnie na różne ćwiczenia. Będzie musiała nawet wziąć jeszcze jedną serię bo to nie pomaga Jeden lekarz jej powiedział, że neurochirug już dawno by ją pociął. A on chce ją zabiegami, ćwiczeniami doprowadzić do dawnego stanu

[mikonada]

jejjj.... przykro mi... wiem co znaczy żyć za 'grosze'... kiedyś jak tylko moja mama pracowała to na 4 osoby wychodziło 13zł/dzień.. to przecież nie jest godne życie... długo tak ciągnęliśmy...

jeśli Twój tż nie zmieni podejścia i swojego zachowania to moim zdaniem nie ma co dłużej się zastanawiać... lepiej późno niż wcale. Dobrze, że takie rzeczy wyszły teraz, a nie np. po ślubie.. przecież to całkowity brak szacunku i zrozumienia... zdaję sobie z tego sprawę, że będzie ciężko (patrząc po suwaczku...) 4 lata.. uczucia zapewne dość silne

idę spać dzióbki...

[patuska18]

Też idę spać. Do jutra. Za dużo tego wszystkiego jak na jeden dzień.

Dlaczego tylko nie może być dobrze, dlaczego nie może być brokatu, kolorowych misiów na chmurkach, jednorożca itp i nas skaczących tam

[peach_passion]

pati ja już Ci napisalam, że jak macie być razem i to prawdziwa miłość to będą jednorożce i brokat, a jak nie to też będą tyle, że nie z nim

[kkasia007]

Lubię jak Bulinka siedzi w kuchni i zniecierpliwiona zagląda co gotuję, lubię jak mój brat, który nigdy nie jest głodny zajada obiadk i prosi o dokładkę, jak Rudi kładzie mi łapę na kolanie żeby go głaskać, lubię jak mam możliwość otworzenia okna w kuchni i słuchania śpiewu ptaków przy porannej kawie. Chcę już wiosnę .


Patuśka wszystko w życiu musi się zdarzyć. Raz jest lepiej a raz gorzej ale z każdej sytuacji trzeba wyciągać wnioski i szukać pozytywnych stron.

[patuska18]

http://www.pullandbear.com/webapp/wc...38011/SUKIENKA Z KORONKĄ w ogóle to zakochałam się dzisiaj w tej sukience

[BYou]

Pati mam nadzieję że TŻ się zreflektuje


PIcz jakie wybraliście te kafelki do łazienki?

[peach_passion]

byou, jeszcze żadnych niestety. zostały nam kafelki właśnie i drzwi. kafelki są albo brzydkie, albo drogie. trzeba będzie zrobić niedługo jeszcze jedną rundkę po sklepach