Nie umiem się cieszyć ze ślubu :( - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-20, 20:06   #91
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Autorko, zastanów się poważnie nad tym co czujesz? Bo jeśli sama wizja ślubu wprawia Cię w smutek, to coś jest nie tak... z opisu wygląda to podobnie do tego, co mi kiedyś mój były opowiadał: swojej ex oświadczył się po paru latach związku; miesiąc przed ślubem odeszła od niego - powiedziała, że nie jest pewna swoich uczuć, że jakieś dziwne emocje czuła już w dniu zaręczyn (a zapytana czemu płakała, odpowiedziała, że nie ze szczęścia, tylko dlatego, że on tak długo zwlekał z oświadczynami) i że z każdym dniem to narastało i coraz mniej ją ten ślub cieszył.
Jeśli nie jesteś pewna, to nie zostawiaj tego samopas - żebyś potem nie musiała uciekać sprzed ołtarza, sprawiając niewyobrażalny ból swojemu partnerowi (a także sobie). Zastanów się nad tym wszystkim, zanim zorganizujecie ten ślub do końca. Jeśli macie się związać na stałe, to musisz być do tego przekonana w 100 procentach!



A co do mnie i radości (bo widzę, ze dziewczyny opisują, jak to jest u nich): z samego faktu ślubu baaaardzo się cieszę i nie mogę się tego doczekać (mimo, że też zaczęłam od d*py strony ). Jednak same przygotowania uważam za okropne: przytłacza mnie to szukanie knajpy i inne pierdołki - wolałabym żeby ktoś to zrobił za mnie, a ja przyszłabym na gotowe

Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
Co do autorki, bo napisała, ze czuje się jakby ją partner przez ten czas testował.Nie dziwię się.Bo jak inaczej nazwać mieszkanie przed ślubem jak właśnie nie testowaniem i sprawdzeniem drugiej osoby czy się nadaje na współmałżonka?
Ja tam zamieszkałam z TŻ-em, bo każdy dzień osobno kończył się dla nas wielką tęsknotą i stwierdziliśmy, że dłużej nie wytrzymamy bez wspólnego mieszkania Z testowaniem ta decyzja nic wspólnego nie miała

Cytat:
Napisane przez gpks Pokaż wiadomość
(JAK TO NIE ORKIESTRA?? to jest bardziej uroczyście!! gra jak panna młoda wychodzi z domu!! moja reakcja: W BLOKU!?!?!?).
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;32107411]
już widzę wszystkie babcie w oknach i relacja na całe osiedle[/QUOTE]
U mnie pod blokiem (wielkim 13-klatkowym w Warszawie) z rok czy dwa temu widziałam taką akcję W lekkim szoku byłam
__________________

Edytowane przez Lea_ny
Czas edycji: 2012-02-20 o 20:07
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 02:13   #92
201804100943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez slodka_kicunia_17_wera Pokaż wiadomość
Tak. Będę walczyć. Nie odpuszczam - to mój i jego dzień, a nie dla ciotek - klotek. Wesele to nie popis dla rodziny, a święto pary młodej. To nie chodzi o to by brać kredyt, robić wesele zastaw się a postaw się - nie robię go dla popisu, dla Pary Młodej.

Pewna nie będę - nie wierzę w związki, gdzie pary ze sobą są kilka miesięcy. Mężczyznę trzeba znać. A nie jest to znajomość na hop siup. Małżeństwo to bardzo poważna sprawa. Dla mnie może nie ma wymiaru takiego jak dla kobiet wierzących, ale dla mnie przysięga składana w USC jest równa tej przed Bogiem. Miłość traktuję serio. Dwa, mam naturę osoby, która się do danej osoby przywiązuje. Dla mnie rozstanie jest ostatecznością. Więc pewności po pół roku nie zyskam. Tak jak pisałam - miłość to nie wyścig. Tu nie pisze się "kto mnie pobije w szybkości" tylko wiek i czas pokazuje to, że jestem gotowa by spędzić z tym człowiekiem każdą chwilę swego życia. Ślub to nie tylko papierek. To coś więcej. Nie biorę go dla sukienki, dla babci - naciski na wielką pompę uważam za typowe dla kobiet w Polsce, które do kościoła chodzą dla tradycji. I dla "co ludzie powiedzą". Widzę to po wątku o naukach przedmałżeńskich. Dla mnie albo się zgadza z kościołem, albo się nie udaje - najczęściej powodem dla tego drugiego jest wielka kiecka - chęć bycia "księżniczka". Ja nie biorę kościelnego bo nie zgadzam się z kościołem i nie zrobiłabym wyjątku dla ciotki.

Moją zasadą jest czekam (u mnie 4 lata) by być pewną. Czasem związki zaczynają się od przyjaźni. A czy przyjaźń nie może trwać parę lat? Po pewnym czasie rozumiemy, że druga osoba, jest dla nas

Dlatego tak jak mówię - ja nie ustępuję. Jeśli raz ustąpię, mogę dać szansę wejść teściom na głowę, by mną rządzili - a na to sobie nie pozwolę.

Po prostu, może i nie jestem wierząca, ale małżeństwo ma dla mnie bardzo ważną rolę w życiu. Traktuję to poważnie. A pół roku pewność jest niemożliwa. Rzecz zresztą - na forum większość PM ma za sobą 5 i więcej letnie związki. Przypadków "szybkich ślubów" jest tyle co kot napłakał. Ja w szybką miłość nie wierzę. Jeśli facet się spieszy - pokarzę mu gdzie są drzwi.

Jeśli będzie taki los - będę sama jak moja siostra, która już wiele propozycji odrzuciła. Po prostu panowie nie trafiają w jej gust Ona ma podobny charakter - też nie da sobą rządzić. Małżeństwo to kompromis, ale w wypadku ślubu nie będę reagować na słowa gdzie mam uskuteczniać jakieś prywatne sprawy, gdzie rodzina Lubego miałaby je uskuteczniać - w stylu leczenie swoich kompleksów na przykład wielkim weselem.
A co jeśli byś miała jednego rodzica, któremu bardzo zależy (jest to jego marzenie) aby jego/jej córka wzięła ślub kościelny to co byś zrobiła?
Oczywiście, jeśli ten rodzic byłby dla Ciebie autorytetem, osobą bardzo ważna w Twoim życiu.

Pytam, gdyż jestem w takiej sytuacji, a Twoje podejście jest bardzo hmm stanowcze(?). Z tego co czytam to widzę że tylko liczy się Twoja racja i.. opcjonalnie przyszłego męża co stwierdzam po 1szym zdaniu cytowanej odp.
Mogę się mylić
201804100943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 07:39   #93
Sala
Rozeznanie
 
Avatar Sala
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 503
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez aanneett Pokaż wiadomość
A co jeśli byś miała jednego rodzica, któremu bardzo zależy (jest to jego marzenie) aby jego/jej córka wzięła ślub kościelny to co byś zrobiła?
Oczywiście, jeśli ten rodzic byłby dla Ciebie autorytetem, osobą bardzo ważna w Twoim życiu.

Pytam, gdyż jestem w takiej sytuacji, a Twoje podejście jest bardzo hmm stanowcze(?). Z tego co czytam to widzę że tylko liczy się Twoja racja i.. opcjonalnie przyszłego męża co stwierdzam po 1szym zdaniu cytowanej odp.
Mogę się mylić
Nie jestem autorką zacytowanego przez Ciebie posta, i daleko mi do jej poglądów, poza jednym: nie wzięłabym (i nie wzięłam) ślubu kościelnego nie wierząc w niego, dla przyjemności/ marzenia rodzica.

Ja to jednak ja, natomiast jest w naszym kraju ogromna liczba osób, które nie mają z tym problemów, są "wierzące ale nie praktykujące", a ślub w kościele traktują jako element tradycji (bo prawdziwy ślub to biała suknia, kościół i wielkie wesele) i tyle. Dla jednego taki ślub to hipokryzja, dla innego warunek, żeby wierzący rodzice dali kasę na wesele, a ogólnie każdy musi zadecydować sam za siebie, co ma dla niego wartość i jak chciałby spędzić ten dzień. Obawiam się, że odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie niewiele Ci pomogą, bo to Ty jesteś w swojej sytuacji, i sama musisz się zastanowić, co wolisz.
Sala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-26, 11:06   #94
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

aż się muszę dopisać. Do ślubu 2 miesiące a ja, no cóż. Nie cieszę sie.
Znaczy bardzo się cieszę, że zostaniemy małżeństwem, nie waham się czy to ten, czy dobrze robię, nic z tych rzeczy. Natomiast cała otoczka ślubu mnie szalenie wkurza.
Oboje z TŻ chcieliśmy się pobrać bez żadnych gości, w USC, może w nieco lepszych ciuchach niż zwykle i już. Bez wesela, a resztę dnia spędzić sobie romantycznie razem. Ale nie ma opcji tak zrobić. Znaczy w USC robimy, nie w kościele, bo z naszym poziomem wiary chrześcijańskiej równie dobrze moglibyśmy ślubować w meczecie lub synagodze. Ale jednak - jakiś obiad dla rodziny musi być, itp itd. Nie chcielibyśmy! do tego TŻ jest dość nieśmiały w większych grupach ludzi i nie lubi być w centrum uwagi...
chcieliśmy się wykręcić tym że przeciez będziemy się przeprowadzać i potrzebujemy kasy i nie chcemy jej trwonić na naszym zdaniem niepotrzebne pie*doły (bez urazy dla tych co chcą wesele itp., każdy ma swoje zdanie ), no ale cóż, jak się rodzina dowiedziała, to nas powiedzieli że nas wspomogą finansowo (bo to raz w życiu i zróbcie porządnie, nie wydziwiajcie). Nie wzięlismy żadnej kasy ale znając nasze rodziny to po prostu nam przeleją na konto żebyśmy tylko nie zrobili "po swojemu", to co nie będziemy kasy z konta na konto przerzucać i się kłócić. Dlatego stanęło na tym, że robimy obiad w restauracji, jest biała suknia itp. itd., dofinansowania nie weźmiemy. Zresztą to już nawet nie o kasę chodzi, po prostu chcielibyśmy przeżyć ten szczególny dzień w wymarzony sposób
Zresztą no wiadomo rozumiem też że rodzice chcą się popłakać widząc jak ich córka ślubuje i mają do tego prawo, ale cholera. Wkurza mnie to wszystko, wkurza mnie że jeden z najważniejszych dni naszego wspólnego życia będzie kompletnie nie taki, jak chcemy
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-29, 08:14   #95
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cóż, obiad też zawsze można skrócić... Niestety - rodzice mają swoją wizję - i jeśli nie chcecie konfliktu albo marudzenia non stop, to prawdopodobnie trzeba iść na kompromis.
Zawsze możecie znaleźć jakąś restauracje ze swobodnym klimatem, żeby nie było "weselnie" i uroczyście. Trochę spuścić powietrza z tego balonika zwanego ślubem...
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 11:02   #96
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez gpks Pokaż wiadomość
Cóż, obiad też zawsze można skrócić... Niestety - rodzice mają swoją wizję - i jeśli nie chcecie konfliktu albo marudzenia non stop, to prawdopodobnie trzeba iść na kompromis.
Zawsze możecie znaleźć jakąś restauracje ze swobodnym klimatem, żeby nie było "weselnie" i uroczyście. Trochę spuścić powietrza z tego balonika zwanego ślubem...
fajnie że zrozumiałaś o co chodzi no właśnie nie chcieliśmy żadnych wojen z rodziną dlatego trzeba zrobić choćby tak kameralnie. Więc szybki ślub w USC , a potem obiad, tort i już Zresztą jakkolwiek by się nie zrobiło, i tak zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 17:18   #97
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
fajnie że zrozumiałaś o co chodzi no właśnie nie chcieliśmy żadnych wojen z rodziną dlatego trzeba zrobić choćby tak kameralnie. Więc szybki ślub w USC , a potem obiad, tort i już Zresztą jakkolwiek by się nie zrobiło, i tak zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony
Dokładnie, tu się zgadzam.Cokolwiek by się nie zrobiło, nie każdemu się dogodzi, niestety...
To ma być Wasz dzień
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-03, 20:03   #98
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

gorzej jak ma się zupełnie różne wizje ja tak mam i czasem łapie takie doły... zgodziłam się i poszłam na kompromisy co do formy i otoczki ślubu i wiem, że powinnam pójść dalej z tym, ale czasem mam z tego powodu takiego doła... Mam nadzieję, że do ślubu mi przejdzie...
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-04, 06:14   #99
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez gpks Pokaż wiadomość
gorzej jak ma się zupełnie różne wizje ja tak mam i czasem łapie takie doły... zgodziłam się i poszłam na kompromisy co do formy i otoczki ślubu i wiem, że powinnam pójść dalej z tym, ale czasem mam z tego powodu takiego doła... Mam nadzieję, że do ślubu mi przejdzie...
kompromisy z kim, z tż czy rodzicami itp?
I jak musisz teraz robić ten ślub?
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-04, 09:49   #100
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Z moim narzeczonym. On i jego rodzina chcą wesela i koniec. Ja chciałam "od zawsze" obiadu dla rodziny i imprezy dla znajomych, ale usłyszałam veto i ewentualnie tylko obiad dla rodziny (bo bez sensu rozdzielać...). A ja uwielbiam moich przyjaciół i nie wyobrażam sobie świętowania takiej okazji bez nich.
Więc w końcu stanęło na weselu (choć mam plan przeforsowania - i teraz nie odpuszczę - zakazu zabaw weselnych, zresztą nawet nie będę miała welonu, więc nie będzie nawet szans na oczepiny ). Z jednej strony czasem się cieszę, że będę miała i moją ukochaną rodzinę i przyjaciół koło siebie, z drugiej wiem, że nigdy nie będę miała swojego wymarzonego, skromnego ślubu. Stąd moje doły....
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 05:43   #101
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez gpks Pokaż wiadomość
Z moim narzeczonym. On i jego rodzina chcą wesela i koniec. Ja chciałam "od zawsze" obiadu dla rodziny i imprezy dla znajomych, ale usłyszałam veto i ewentualnie tylko obiad dla rodziny (bo bez sensu rozdzielać...). A ja uwielbiam moich przyjaciół i nie wyobrażam sobie świętowania takiej okazji bez nich.
Więc w końcu stanęło na weselu (choć mam plan przeforsowania - i teraz nie odpuszczę - zakazu zabaw weselnych, zresztą nawet nie będę miała welonu, więc nie będzie nawet szans na oczepiny ). Z jednej strony czasem się cieszę, że będę miała i moją ukochaną rodzinę i przyjaciół koło siebie, z drugiej wiem, że nigdy nie będę miała swojego wymarzonego, skromnego ślubu. Stąd moje doły....
świetnie Cię rozumiem i też łapię takie doły przez to, że ten ślub nie jest taki jak chcemy! Mój ślub w przyszłym miesiącu i będzie to tylko obiad i tort, bez tańców zabaw itp. - ale i tak mnie to nie cieszy bo jak pisałam wcześniej, dla mnie ślub to wydarzenie intymne między moim narzeczonym a mną (on uważa tak samo) i dlatego chcielibyśmy przeżyć je tylko we 2, po ślubie można by np. od razu w podróż jechać albo po prostu spędzić wieczór romantycznie. A ile stresu i pieniędzy byśmy zaoszczędzili (no cóż może jestem materialistką ale planujemy przeprowadzkę więc kasy naprawdę potrzebujemy). Ale niestety...
U mnie do tego jesteśmy w żałobie, więc najchętniej odwołałabym też ten cały obiad. No i mieszkam za granicą, z mojej strony będą 3 osoby, ze strony tż cała reszta - także też niefajnie.
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-05, 07:25   #102
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
świetnie Cię rozumiem i też łapię takie doły przez to, że ten ślub nie jest taki jak chcemy! Mój ślub w przyszłym miesiącu i będzie to tylko obiad i tort, bez tańców zabaw itp. - ale i tak mnie to nie cieszy bo jak pisałam wcześniej, dla mnie ślub to wydarzenie intymne między moim narzeczonym a mną (on uważa tak samo) i dlatego chcielibyśmy przeżyć je tylko we 2, po ślubie można by np. od razu w podróż jechać albo po prostu spędzić wieczór romantycznie. A ile stresu i pieniędzy byśmy zaoszczędzili (no cóż może jestem materialistką ale planujemy przeprowadzkę więc kasy naprawdę potrzebujemy). Ale niestety...
U mnie do tego jesteśmy w żałobie, więc najchętniej odwołałabym też ten cały obiad. No i mieszkam za granicą, z mojej strony będą 3 osoby, ze strony tż cała reszta - także też niefajnie.
badzcie uciekajaca para mloda i nie przyjdzcie
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 09:35   #103
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3272275 3]badzcie uciekajaca para mloda i nie przyjdzcie[/QUOTE]

Ale jak dla nich ludzie wyjeżdżają za granicę, to taki kiepski numer



Ja jak mam doły ślubne, to myślę sobie: Gośka, to jest jeden dzień. Najważniejsze zacznie się dzień później: całe życie jako małżeństwo, jako rodzina.
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 14:06   #104
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

mam 47 dni do ślubu....
i przestaję się cieszyć....
goście mnie dobijają. nie potwierdzają. ba! w ogóle cisza... albo od razu przy dawaniu zaproszenia mówią, że będą. albo nic nie mówią... teraz pytałam w pracy koleżanki, które dosłownie sikały ze szczęścia - 4 odmówiły... świetnie.
w ogóle jestem jakaś obojętna. 31 mam panieński... uwielbiam moje koleżanki, które są niezawodne i poprawiają humor, ale nie wiem, no nie wiem. może trzeba było się za nic nie brać, żyć na kocią łapę, skoro tak było dobrze...
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 16:26   #105
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Tusia, podobno z gośćmi tak już jest... zawsze trochę odmawia. Może zróbcie razem spis telefonów i podzwońcie do ludzi?? Wyjaśnijcie, że musicie dać znać na sali, przecież nikt nie może Was za to winić...
Wieczór panieński na pewno Cię rozrusza. Współorganizowałam malutki dla mojej przyjaciółki i bawiłyśmy się genialnie. Jeśli Twoje przyjaciółki dobrze Cię znają, na pewno będzie super ))

A co do życia na kocią łapę: mój facet oświadczając się u mnie w domu powiedział, że chce, żeby nasz związek zmierzał w dobrym kierunku dlatego prosi o moją rękę. I miał rację: to krok w dobrą stronę. Jeśli zostało Ci tylko 47 dni do ślubu, to już z górki, nawet się nie zorientujesz, kiedy będziesz stała przed ołtarzem ))
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 17:38   #106
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

gpks a jak ludzie ślubu nie biorą bo taka ich własna wola to co znaczy, że zwiazek idzie w złym kierunku? zawsze wydawało mi się, ze jak ludzie się kochają to nie ważne czy żyją ze ślubem czy bez ważne, żeby byli razem szczęśliwi...

tusia a do kiedy goście mają dać wam odp? zgadzam się z tym, że impreza dobrze ci zrobi, mocno ściskam
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 21:20   #107
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
gpks a jak ludzie ślubu nie biorą bo taka ich własna wola to co znaczy, że zwiazek idzie w złym kierunku? zawsze wydawało mi się, ze jak ludzie się kochają to nie ważne czy żyją ze ślubem czy bez ważne, żeby byli razem szczęśliwi...

tusia a do kiedy goście mają dać wam odp? zgadzam się z tym, że impreza dobrze ci zrobi, mocno ściskam
AAALE ja też tak uważam )) tylko skoro Tusia postanowiła kiedyś wziąć ślub i tego chciała, tylko teraz pewnie jest zestresowana/zmęczona i ogólnie czuje się zniechęcona, to nie jest tak, że ślubu nie chce i że woli na kocią łapę, tylko ma gorszy moment... tak zinterpretowałam jej słowa... chciałam pokazać, że skoro raz podjęła tak ważną decyzję, to musiała mieć ku temu powody, i żeby nie dawała się gościom i chandrze...

Uważam, że jeśli dwoje ludzi się kocha, a obrączkowanie im do niczego nie potrzebne, to złym krokiem byłby ślub, żeby tylko zadowolić mamę/babcię/społeczeństwo... Każda para pewnie ma wspólną wizję przyszłości, niektórzy nie wyobrażają sobie żyć bez ślubu, a niektórzy odwrotnie... Ważne, by się zgadzali w tym, co chcą.
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 05:53   #108
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

my dzisiaj wysyłamy zaproszenia, do końca marca ludzie mają potwierdzić. Zobaczymy jak z tym będzie. Jak nie potwierdzą, ich strata bardziej się denerwuję tym, że są tam też zaproszenia bez osób towarzyszących i czy jak na kopercie będzie tylko 1 nazwisko, a w zaproszeniu ani słowa o osobie towarzyszącej, to goście zrozumieją że to zaprozsenie dla 1 osoby?

Edytowane przez manymanyways
Czas edycji: 2012-03-06 o 05:54
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 07:38   #109
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

hmm... jeśli osoba jest od dawna w stałym związku, to może się zastanawiać, choć wg mnie jeśli zaproszenie jest bez osoby towarzyszącej, to bez osoby towarzyszącej....
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-06, 08:50   #110
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

gpks - planujemy akcje telefonowania po 15 marca

Kohnelia20 - mają dać znać do 10 marca. w pracy owtwarcie się pytam. najgorsze, ze jak ktos wie, ze nie przyjdzie, to Ci nie powie, liczac chyba na to, ze moze zapomne. a ja nie zapomne, mam spis w excelu i wiem, kto jeszcze mi wisi

gpks - jestem zestresowana, to prawda. martwie sie, ze zostane z garstka ludzi. zaprosilam ponad setke, a 20 już odmowiło. i to maja powody na prawde... nie chca i tyle. tylko wielka szkoda, ze wczesniej nie mogli sie doczekac i sikali ze szczesia, ze ich zaprosilismy. ale teraz widac od razu, komu zalezy na parze mlodej a komu nie... i tyle. znajomi mowili mi, ze jednym odmowilo 50 osob, innym 30... nie chcialam wierzyc - a tu prosze... nie mam siły. praca na najwyższych obrotach, bieganina za podziękowaniami, przymiarki, prezenciki.. przytłacza mnie jakoś to wszystko, przytłacza mnie to, ze sie nie uda, ze makijaz jednak nie wyjdzie, ze bedzie padalo, ze tort bedzie nie smaczny i w ogole.......... chce mi sie plakac:|

Edytowane przez be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Czas edycji: 2012-03-06 o 08:55
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 09:03   #111
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;32747184]przytłacza mnie jakoś to wszystko, przytłacza mnie to, ze sie nie uda, ze makijaz jednak nie wyjdzie, ze bedzie padalo, ze tort bedzie nie smaczny i w ogole.......... chce mi sie plakac:|[/QUOTE]
Wiesz, też się martwiłam przez jakiś czas, że co to będzie jak coś nie wyjdzie: że na pewno będzie padać (a przez chwile planowaliśmy imprezę plenerową), że gościom nie będzie smakowało jedzenie, że coś będzie inne, niż to sobie wymarzyłam... a potem doszłam do wniosku, że po co mam się tym niepotrzebnie stresować? Jak wszystko będzie idealnie, to super - a jak nie, to trudno: najważniejsze, że w końcu weźmiemy z TŻ-em ślub, a nie to czy tort będzie smaczny
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 09:32   #112
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez gpks Pokaż wiadomość
hmm... jeśli osoba jest od dawna w stałym związku, to może się zastanawiać, choć wg mnie jeśli zaproszenie jest bez osoby towarzyszącej, to bez osoby towarzyszącej....
no właśnie, chyba nikt nie wywinie numeru że dostanie zaproszenie bez osoby towarzyszącej a przyjdzie z właśnie te osoby które dostały zap. pojedyncze to nie najbliższa rodzina, tylko kuzynki mojego narzeczonego, dość młode jeszcze dziewczyny które, ekhem, raczej zmieniają partnerów jak rękawiczki . Ostatnio widzieliśmy się w święta i wtedy dziewczyny były singielkami, więc jakby nawet kogoś sobie znalazły to raczej krótkie związki by to były. A jak obiad dla rodziny jest na 20 osób to chyba zrozumiałe, że nie widzimy sensu w zapraszaniu nieznajomych nam chłopaków którzy - choć pewnie to wrednie zabrzmi - za miesiąc czy dwa być może nie będą już w związku z tymi kuzynkami.
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 09:57   #113
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Jeśli to tak mała uroczystość, to wg mnie nie ma w tym nic niestosownego.
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 10:09   #114
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
Jak wszystko będzie idealnie, to super - a jak nie, to trudno: najważniejsze, że w końcu weźmiemy z TŻ-em ślub, a nie to czy tort będzie smaczny
no właśnie mi też zaczyna być to obojętne. kiedyś gadałam "ślub, ślub, ślub" a teraz....im bliżej tym bardziej mam ochote zwiąć
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 10:15   #115
kulla
Raczkowanie
 
Avatar kulla
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: -
Wiadomości: 204
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Wchodzę na wizaż (nie tak często to robię), a tu taki temat! Temat, który nie określa mojego stanu przed ślubem, ale myślę, że rozumiem jego autorkę.

Tak sobie pomyślałam, czytając dość smutne wpisy, że zastanowiłabym się nad tym czy gdyby nie ślub, to dalej chciałabym z takim mężczyzną być. 'Z takim', czyli z którym mieszkam już kilka lat i w którego dobrą wolę co do oświadczyn wątpię. Nie wyobrażam sobie myśli przelatującej przez głowę, że ślub jest dlatego, że 'wypada'. Że to mógłby być powód do ślubu.

Pytanie na ile taka myśl gościła w głowie TŻ, a na ile TY czujesz się niedowartościowana. Nie oceniaj mnie źle. To słowo jest ważne. Wątpisz w to, że jesteś warta wyjścia za niego za mąż? Że to bez sensu? Może projektujesz swoje własne obawy i złe uczucia na niego (mam taką nadzieję, chcę wierzyć w jego dobrą wolę w ramach oświadczyn).

Przeżyliście razem kilka lat, mieszkacie razem. Nie myśl o tym jak o przyzwyczajeniu. Myśl jako o dowodzie wielkiej przyjaźni między Wami (jeśli taka jest)... I spróbuj wyobrazic sobie, że jutro budzisz się w łóżku sama bez niego, sama jesz śniadanie. Jeśli czujesz ulgę przy takiej myśli to zrywaj, jeśli tęsknisz już w myślach, to zostań.

A z nami było inaczej. Po pierwsze nie było oświadczyn. O ślubie rozmawialiśmy od dawna. Jesteśmy razem pięć lat, prawie sześć. Postanowienie, że wychodzimy 'za siebie' było wynikiem rozmowy. Nie zakładania pierścionka, nie mówieniem 'tak', ale rozmowy. Bo bardzo chcemy tego ślubu. Ślubu, który wyraża naszą wolę wspólnego życia.

I dla mnie sama przysięga jest ważna. Jeśli chcecie podkreślić jakoś ten wyjątkowy dzień, a Kościół to nie jest Wasze miejsce, Urząd Stanu Cywilnego to za mało, jeśli chcecie pogłębić znaczenie tego rytuału (wkraczacie na nową ścieżkę życia - to nie jest wyświechtany frazes), powiedzieć sobie o tym jak się kochacie - to może tzw. ślub humanistyczny? Ostatnio czytałam na ten temat w numerze Zwierciadła.

Składacie własną przysięgę, nad którą myślicie. To jest Wasze najważniejsze zaangażowanie! Pomyśleć i poczuć radość, kiedy ta druga osoba mówi tak znaczące słowa...

Rozumiem za to, że przygotowania nie cieszą. Dla mnie tradycyjne wesele to wielka pompa, balon nadmuchany do granic możliwości Poszłam na kompromis. Ja wesela nie chciałam, mój Luby tyż nie. Ale jego rodzina bardzo. I pomyślałam: super! Będzie fajna impreza, po tej ważnej uroczystości. Ważni ludzie obok mnie i się spotkamy wszyscy.

Okazji do takich spędów (jeśli lubicie swoje rodziny, możecie sobie pozwolić na zaproszenie bliskich znajomych) jest niewiele. Pogrzeby, wesela... i już. Starajcie się uprościć, zrobić na swoją 'modłę'. I cieszcie się. Cieszcie się, że będziecie mogli potańczyć, uśmiać się do łez, posłuchać dobrej muzyki, powydurniać.

Szukajcie pozytywów (a cała reszta będzie twardym, ale jednak do zgryzienia orzechem!)
__________________
'Love is a burning thing
And it makes a fiery ring
Bound by wild desire
I fell into a ring of fire'


Johnny Cash
kulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 11:59   #116
czarno_biala87
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 109
GG do czarno_biala87
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

Mnie też było ciężko. My byliśmy ze sobą 5 lat przed ślubem i tyle samo mieszkaliśmy. Ale chodzi o to, że kiedy ja chciałam ślubu, on chciał jeszcze poczekać, zrobić to i tamto... a Kiedy on chciał, ja straciłam do tego serce. Nic nie było przyjemne w szykowaniu tego całego bałaganu, a na myśl o przymiarce sukienki pociłam się ze strachu. Potem było już tylko gorzej... On koniecznie chciał kościelny a ja separuję się od katolicyzmu jak tylko mogę. Ryczałam jak bóbr dzień przed ślubem i nawet w dniu ślubu... ale kiedy On po mnie przyjechał, pocałował jak królewnę którą widzi pierwszy raz, zabrał do kościoła i trzęsącymi sie ze zdenerwowania rękami założył obrączkę... wszystko minęło. Strach i frustracja sie rozpłynęły. W ich miejsce pojawiła sie radość, która o mało nas oboje nie rozsadziła.

Będzie dobrze, przeczekaj to co najgorsze. I pamiętaj że robicie to tylko i wyłącznie dla siebie.
czarno_biala87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 19:20   #117
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

jej, mam nadzieję, że ze mną będzie podobnie... )))
fantastyczna opowieść dla niecieszących się ze ślubu
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 07:21   #118
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;32747184]

gpks - jestem zestresowana, to prawda. martwie sie, ze zostane z garstka ludzi. zaprosilam ponad setke, a 20 już odmowiło. i to maja powody na prawde... nie chca i tyle. tylko wielka szkoda, ze wczesniej nie mogli sie doczekac i sikali ze szczesia, ze ich zaprosilismy. ale teraz widac od razu, komu zalezy na parze mlodej a komu nie... i tyle. znajomi mowili mi, ze jednym odmowilo 50 osob, innym 30... nie chcialam wierzyc - a tu prosze... nie mam siły. praca na najwyższych obrotach, bieganina za podziękowaniami, przymiarki, prezenciki.. przytłacza mnie jakoś to wszystko, przytłacza mnie to, ze sie nie uda, ze makijaz jednak nie wyjdzie, ze bedzie padalo, ze tort bedzie nie smaczny i w ogole.......... chce mi sie plakac:|[/QUOTE]

Tort będzie smaczny, a przyjdą ludzie, którym naprawdę na Was zależy, w związku z czym: z którymi będziecie się dobrze czuć i dobrze bawić. Może to nawet lepiej... a jak będzie padać, to na szczęście i przynajmniej goście nie będą się rozchodzić z sali
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 16:48   #119
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

dziewczyny porażka. Jak chyba pisałam wczoraj rozesłaliśmy zaproszenia. Dziś do narzeczonego przyszedł sms od kuzyna, że dziękują i chętnie przyjdą całą rodziną. Od razu mnie to zaniepokoiło, gdyż:
- mają małe dziecko
- oboje z narzeczonym postanowiliśmy zrobić wesele bez dzieci, należymy do tych "wrednych" osób które dzieci nie lubią. Proszę nie piszcie "jak można nie lubić dzieci są takie słodkie" itp. bo to nic nie da.
myśleliśmy, że jak na zaproszeniu będzie nazwisko kuzyna oraz jego żony, i żadnej wzmianki o dziecku, to się skapną. Niestety skutek jest odwrotny - "wpraszają" dziecko na wesele.
Wiadomo że nie powiemy nie, zostawcie dziecko w domu. Z drugiej strony, porażka, już widzę jak dziecko krzyczy i płacze w czasie przysięgi małżeńskiej. A nawet jak nie, to po prostu, nie chcieliśmy dzieci na ślubie i już. Jeden nie lubi poziomek, drugi kotów, a trzeci dzieci (nwet się zrymowało ). Zresztą widywałam dzieci na weselach, które się nudzą, nie rozumieją za bardzo całej sytuacji i rozrabiają. Eh...
Więc coraz więcej "szczegółów" które strasznie nas wkurzają i które bardzo oddalają ten dzień od naszego wymarzonego. Super.
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-07, 20:03   #120
gpks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 79
Dot.: Nie umiem się cieszyć ze ślubu :(

a jakie macie kontakty z tym kuzynem?? bo jeśli dobre, to może z nim delikatnie pogadać...
__________________
Po zdrowej stronie mocy: od 18.08.2012
Jillian Michaels body revolution: zrobione
6w6: zrobione

Biegam, ćwiczę z Jillian i Zuzką.
gpks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-19 12:14:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.